Kolejny zdrowy jadłospis – ten będzie jesienny i rozgrzewający. W roli głównej dynia, tarta porowa i rozgrzewająca zupa z soczewicy i marchewki. Jak zwykle będzie pysznie i zdrowo!
Jestem w Bangkoku od 3 dni, moja dieta to głównie tajskie zupy z makaronem ryżowym i przeróżne owoce, ale wiecie co? Nie narzekam. Chwilo trwaj! Niedługo zacznę Wam spamować wpisami z Tajlandii.
I śniadanie: smoothie bowl
Na śniadanie koktajl owocowy. Smoothie bowl to z angielskiego koktajle podawane w miseczkach. To, co je cechuje, to udekorowany wierzch i moc wartości odżywczych. Takie koktajle są bogate w białko, tłuszcze, węglowodany i witaminy. Sprawdzone przepisy możecie zobaczyć tutaj.
II śniadanie: tarta porowo-łososiowa
Jesień to dla mnie idealny czas na robienie tart warzywnych. Ta porowo-łososiowa to zdecydowanie moja ulubiona. Ostry w smaku por pod wpływem duszenia staje się przyjemnie słodki. Do tego słony łosoś, kminek i razowy spód z dodatkiem twarogu. Pyszne! Przepis tutaj.
Obiad: makaron z dynią
To chyba najprostszy przepis na makaron z dynią. Wystarczy pokroić 300 g dyni w plastry i upiec. Dynia ma być miękka, ale nie rozpadająca się. Upieczoną dynię kroimy w kostkę, a następnie dodajemy do podsmażonej na oleju kokosowym cebuli. Po chwili wlewamy mleko kokosowe (starajcie się kupować takie, gdzie minimum 85% stanowi miąższ kokosowy) i całość delikatnie mieszamy. Kiedy sos będzie wrzał, dodajemy starty ser grana padano i mieszamy. Nie gotujmy całości zbyt długo, by dynia nam się nie rozpadła. Podajemy z makaronem, serem grana padano i kolendrą.
Przekąska: garść orzechów
Dbajmy o to, by w naszej diecie znalazły się zdrowe tłuszcze. Genialnym ich źródłem są orzechy. Zamiast ograniczać się do jednego rodzaju, zróbcie orzechowy mix! A jeśli lubicie słodkości, dorzućcie suszone owoce (morele, śliwki, figi).
Kolacja: zupa marchewkowa z soczewicą
Pierwszy raz jadłam tę zupę u sąsiadki Kasi i już po kilku sekundach wiedziałam, że ta zupa wejdzie do mojego codziennego menu. Jest pyszna, delikatnie słodka, sycąca i superzdrowa. Tutaj znajdziecie podobny przepis. Podaję ją z prażonymi pestkami słonecznikowymi i pietruszką.
Co jesienią rządzi w Waszej kuchni? Stawiam na dynię! 🙂
Antygrypina – coś niesamowitego co warto spróbować.
26 komentarzy
Muszę sprówować, ładnie to wszystko wygląda.
Pozdrawiam
jarek
mmmmmm rozmażyłam się 🙂 muszę wypróbować makaronu z dynią i zupy marchewkowej z soczewicą
Właśnie ją zrobiłam i z wielkim smakiem się nią zajadałam, polecam
Hej, Eliza, mam do Ciebie pytanie. Ile czasu trzeba liczyć od wylądowania w Rzymie (Ciampino, tylko bagaż podręczny) do przejścia na przystanek autobusowy (Terravision)? Nie wiem, na jaką godzinę kupić bilety… Z góry dziękuję 🙂
Dla pewnosci sugerowalabym godzinke. Lepiej poczekać niż przegapić:)₩
Kurczę, a miałam nadzieję, że 30 min wystarczy 🙁 Mam do wyboru 30 min lub 1h15 min, a tak mało czasu w Rzymie… Tak czy siak – dziękuję!
Przy okazji może ktoś był w Rzymie na przełomie października i listopada i podpowiedział mi, jaka jest wtedy pogoda (i jakie ciuchy zabrać ze sobą)?
Ja liczyłam około godziny, ale mieliśmy opóźnienie już przed startem z Warszawy, więc ostatecznie wylądowaliśmy ok 3h po czasie. Na przystanku Terravision we Włoszech babka w kasie spokojnie pozwoliła jechać najbliższym autobusem. Pogodę można spokojnie w internecie sprawdzić tuż przed wyjazdem, żeby się nie rozczarować, że nie było tak słonecznie jak u kogoś 3 lata temu:)
30 minut powinno wystarczyć (ich bilety są zresztą ważne również na kolejne kursy, jeśli się przegapi ten zarezerwowany). Pogoda jest w kratkę, ostatnio dużo pada. Najpelpiej ubierać się na cebulkę: około południa temperatury są jeszcze letnie, wcześnie rano i wieczorami bywa chłodno, ale tak, że skórzana kurtka i jakiś lekki szalik wystarczą 🙂 Pozdrowienia z Rzymu!
Ala,listopad to najgorszy miesiac na zwiedzanie Rzymu bo czesto wtedy pada.
No cóż, bilety już kupione, więc proszę mi tu nie krakać 😉 Dzięki za rady, dziewczyny!
Pesymistyczne wizje się nie sprawdziły: przez całe 3 dni była przepiękna pogoda. Wróciłam z cudownymi wspomnieniami, mnóstwem zdjęć i brylantem na palcu 😀
Zrobiłam dziś tartę i muszę przyznać, że wyszła pyszna. Eliza a co myślisz jakby dodać tam chorizo, albo becon?
Może być ciekawie 🙂
mniam już wiem co będzie jutro na kolacje hehe tarta porowo – łososiowa mniam <3
To ja chyba też się skuszę 🙂
Skąd chlebak? Właśnie takiego szukam
A-Tab
Na redukcji najbardziej uwielbiam koktajle wzbogacone białkiem 🙂 Uprzyjemniają każdą chwilę porannego pisania bloga. To chyba norma, że szalejemy na punkcie fit śniadań. Najczęściej jedak gości u mnie kasza jaglana 🙂
Kiedyś też dodawałam białko ale zauwazyłam, że mi nie służy, mam różne dolegliwości żołądkowe po nim. Ktoś wie co może być przyczyną? Tam jest laktoza?
Oczywiście rządzi u mnie dynia
Ten makaron z dynią faktycznie wygląda nieźle, a przepis wydaje się prosty. Może spróbuję? Chociaż w kuchni mam dwie lewe ręcej hehe
Same pyszności 🙂
Mmmm zrobiło się bardzo smacznie. Bardzo lubię dynię. Kiedy rozpoczyna się jesień, jest królową w mojej kuchni 🙂 Ma piękny kolor, doskonały smak i można z niej zrobić w zasadzie wszystko! 🙂
Eliza, czy mogłabyś oprócz takich jednodniowych jadłospisów (które oczywiście są naprawdę imponujące) napisać jakie są Twoje główne założenia w diecie czy masz ją ustaloną przez dietetyka, czy jest ona bardziej tłuszczowa czy białkowa, czy po prostu starasz się racjonalnie jeść, czy ćwiczysz przy tym? Musze przyznać, że nigdy nie wyglądałaś tak promienie, chętnie poznam sekret tak pięknej przemiany :))
Wszystko wygląda bardzo apetycznie. Jestem ciekawa połączenia łososia i pora 🙂
O ta tartę musze koniecznie zrobic, wyglada super, na zupkę tez sie skuszę 🙂 do makaronu z dynia zazwyczaj dodaje tez grzyby zamrożone wczesna jesienią i sos z jogurtu greckiego (lub jeśli ktoś nie liczy kalorii to ze śmietany) 🙂
Comments are closed.