Jak tam trzymanie zdrowej diety i regularna aktywność fizyczna? Ja walczę – ale łatwo nie jest! Wieczory są coraz dłuższe, co sprzyja objadaniu się czekoladkami. Też tak macie, że w pierwszej połowie dnia odżywiacie się superzdrowo, ale im bliżej wieczoru/nocy, tym bardziej macie ochotę na słodkie? Bronię się przed tym, jak mogę! W domu nie mam żadnych słodyczy, a gdy już muszę podnieść sobie cukier, to zjadam łyżkę miodu lipowego. Czasem pomaga… Ale kiedy łyżka miodu nie wystarcza – piekę! Dziś mam dla Was mój ulubiony przepis na zdrową i pyszną przekąskę: razową tartaletkę z pieczonym jogurtem.
Składniki na kruche ciasto:
- 40 g mąki pszennej tortowej
- 30 g mąki razowej (np. owsianej)
- 50 g zimnego masła klarowanego
- 1 jajko
- 1 łyżka kakao
- łyżka ksylitolu
Przygotowanie:
Ze wszystkich składników zagnieć ciasto jak na kruszonkę i wyrabiaj chwilę do połączenia składników. Podsyp blat mąką i rozwałkuj ciasto na prostokąt, z którego będziesz wycinać kółka wielkości foremek na tartaletki. Tartaletki schłódź w lodówce (ok. 30 minut), a następnie rozgrzej piekarnik do 180°C i piecz je przez 20 minut. W tym czasie przygotuj masę.
Składniki na masę jogurtową:
- 300 g jogurtu naturalnego
- 2 jajka
- sok z połowy cytryny
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Przygotowanie:
Wszystkie składniki połącz, rozmieszaj i wlej do wypieczonych tarteletek. Na wierzchu ułóż owoce sezonowe i zapiecz całość w temperaturze 140°C przez 20–30 minut.
Czy może być coś lepszego niż czekoladowe tartaletki z cytrynowym jogurtem i malinami? Do tego gorąca herbata malinowa, dobra książka i mamy przepis na perfekcyjny jesienny wieczór.
36 komentarzy
Dokładnie tak mam, śniadanie, obiadek jak najbardziej zdrowe, ale usiadłam przed tv i już wsunęłam całe opakowanie żelek,delicji i chipsów, a wieczór jeszcze dłuuugi 🙂
haha <3
A po takiej „przekąsce” łatwiej o dalsze przewinienia. „No bo skoro już zjadłam żelki, delicje i chipsy to nie zrobi różnicy jak zjem jeszcze słoik nutelli” <3
O matko! Wygląda niesamowicie pysznie! Twoje zdjęcia są prawdziwymi działami sztuki 🙂
Dziełami oczywiście 😉
Działa sztuki 😀
Faktycznie tak mam, że do południa łatwiej mi trzymać zdrową, przemyślaną dietę. Coraz dłuższe wieczory wykorzystuję więc na treningi. I u mnie bardzo dobrze to działa:) Po siłowni nie mam już ochoty na nutellę, bo żal zaprzepaścić efekty ciężkiej pracy.
Pięknie wyglądają! Właśnie wcinam chipsy…to silniejsze ode mnie. A powiedz, zastępują Ci słodkości? W przepisie nie widzę nic, co mogłoby je osłodzić. W sumie świetnie się składa, bo nie przepadam za słodkimi 🙂 słodkimi szybko się zapycham i nie mogę zjeść więcej, a takich czuję że zjadłabym kilka bez problemu że chcę a już nie mogę 🙂
Mnie zastępuje. Czekoladowy spód, kruche ciasto, słodkie maliny i delikatnie kwaśny pieczony jogurt <3
Elizo, genialne!
Dziękuję za świetny przepis i pozdrawiam znad talerzyka z wegańskim ciastem czekoladowym 🙂
Olga, czekamy na przepis! 🙂
Chcesz ten przepis tutaj? 😀
jasnee! 🙂
Dobra, za godzinkę napiszę 🙂 Teraz webinar oglądam 🙂
P.S. Usuń komentarz tego anonimka 🙂 To ja z rozpędu się nie podpisałam 🙂
OK, podaję przepis na wegańskie ciasto czekoladowe 🙂
Zaczynamy od wymieszania w misce:
1,5 szklanki mąki (u mnie pszenna pełnoziarnista)
0,5 szklanki cukru trzcinowego (może to być też ksylitol, ale dajemy go trochę mniej)
3 łyżki ciemnego kakao
1 łyżeczka sody
szczypta soli
coś waniliowego: może być trochę cukru, albo ekstraktu
Do tego dodajemy:
1/3 szklanki oleju (u mnie rzepakowy)
1 szklanka zimnej wody (przegotowana, niegazowana, albo przefiltrowana w dzbanku)
2 łyżki dżemu albo konfitury owocowej (domowa najlepsza, smak dowolny)
I to wszystko sobie mieszamy łyżką, aż nam się składniki połączą. Pieczemy w 180 st.C. Długość pieczenia uzależniam od tego, w czym piekę ciasto. Jeśli jest to tortownica i ciasto jest niższe wystarcza ok. 35 minut. Jeśli w keksówce, to nawet 60 minut. Zawsze sprawdzam patyczkiem 🙂
Smacznego 🙂
Olga dzięki! Jutro robię! 🙂
No dobra Fash, ja czekam na zdjęcia i relację dot. smaku 🙂
A do spodu nie dajesz ani łyżki cukru? Nie jest wszystko zbyt wytrawne i kwaśne?
dodaję łyżeczkę ksylitolu, można też dosłodzić ciasto miodem 🙂
Bardzo fajny przepis, co prawda nieco zmodyfikowałabym nieco nadzienie pod moje potrzeby, ale to wersja uniwersalna 🙂
Wyglądają bardzo apetycznie! Super, że namroziłam sobie sporo malin, będą jak znalazł! 🙂 Ja już 8 dni bez czekolady, jestem z siebie taka dumna! Obiecałam sobie, że nie zjem nawet kostki gorzkiej, bo właśnie czekolada jest u mnie najsilniejszym uzależnieniem. W nagrodę w niedzielę przerwa i znów będzie tydzień bez, taki jest plan! 🙂
Brawo! To już ponad tydzień za Tobą! 🙂
To przepis na jedna talaterke czy okolo ile? 😉
Świetny przepis i rewelacyjne zdjęcia. Zapiszę go sobie i wypróbuję w któryś wieczór, mam zamrożone jagody i truskawki 🙂
Eliza powiedz mi jeszcze tylko czym można zastąpić masło klarowane? Może olej kokosowy albo z pestek winogron?
Czy smarujesz czymś tartaletki przed wyłożeniem ich ciastem?
Pozdrawiam!
Mi w testach krwi wyszła ostatnio okrutna alergia pokarmowa na orzechy, mleko, jaja, i ryby, a na dodatek nietolerancja glutenu! Jednym słowem dramat w trzech aktach. Dlatego nie czytam nawet takich wpisów haha! <3 Jak najdalej jak najdalej 🙁
Dokładnie mam tak samo. Wtedy wspieram się kubkiem gorącego kakao, posłodzonym łyżeczką ksylitolu.
Przepięknie wyglądają, smakowite takie *_*
Jutro wybieram się na parapetówkę do siostry i się zastanawiałam, co zrobić do jedzenia. Spadłaś mi jak z nieba <3
A zdradzisz, ile tartaletek z przepisu wyjdzie? I czy jogurt taki bardziej gęsty powinien być?
Wyszło ok 5-6 tarteletek, a jogurt zdecydowanie gęsty 🙂
Bardzo ładnie wygląda:)
Wiem, ze to troche nie w temacie, ale jak to zobaczyłam to od razu pomyslałam o Tobie 😀
https://instagram.com/p/8D0UpCpFDL/
Hej,
to wygląda przepysznie, ale mam pytanie, ile to ma kalorii? Od 4 miesięcy jestem na diecie i słodyczy jadam mało, ale miałam gorszy okres bo to wiadome. Dziś zjadłam kilka żelek, trochę popcornu i muszę przyznać, że źle się teraz czuję. Też tak czasami masz?
Pozdrawiam xx
Zdjęcia Twojego autorstwa? Jeśli tak – swietna robota 😉
Skąd ja to znam… wieczory są najgorsze:( a jak już pozwolę sobie na coś słodkiego to co mi szkodzi zjeść jeszcze coś, przecież i tak dzień zmarnowany i wszystko trzeba zacząć od nowa:( Walczę z tym jak mogę! Ostatnio też na swoim blogu publikuję zdrowe przepisy nie tylko na obiady, ale również na słodkie podwieczorki, czy kolacje:) Z chęcią wypróbuje Twojego, bo wygląda przepysznie!
Jeśli masz ochotę odwiedzić mój blog to zapraszam 🙂
http://www.cosmetologist-make-up-artist.blogspot.com
Ile czasu mogą stać w lodówce ? 🙂 Zrobiłam je dziś z myślą o czwartkowych urodzinach synka i boję się, że nie wystoją 🙁
Spokojnie wytrzymają! 🙂
Zamiast tartaletek chciałabym zrobić jedno ciasto. Jak zmodyfikować czas pieczenia?
Niezwykły pomysł! Dziękuję za ten przepis.
Comments are closed.