Kolejne kulinarne warsztaty za mną. Tym razem zostałam zaproszona na warsztaty z okazji World Baking Day, który przypada na 18stego maja, czyli jutro! W tej edycji Światowego Dnia Pieczenia chodzi o to by upiec coś dla bliskiej osoby i tym samym pokazać jak bardzo nam na niej zależy. Kupione ciasta się nie liczą!
My podczas warsztatów podzieliliśmy się w dwuosobowe zespoły i wspólnie przygotowywałyśmy wylosowane ciasta. Piekłyśmy w Cook Up Studio pod okiem Tomasza Dekera, słynnego cukiernika oraz Piotra Murawskiego, szefa kuchni, więc żadna z nas nie miała problemów. Jeśli jesteście zainteresowani tematem zapraszam Was na strone World Baking Day gdzie znajdziecie sprawdzone przepisy na pyszne wypieki, dodatkowo warto rzucić okiem na aplikację Moje słodkie zobowiązanie za pomocą której możecie przekazać informację bliskiej osobie co dla niej upieczecie i dlaczego. Wracając do warsztatów, my z Kingą wylosowałyśmy Creme Brulee, jak się później okazało był to najprostszy z przepisów i po 15 minutach przygotowań miałyśmy wolne! 🙂 Przepis na Creme Brulee
Składniki
– 400 ml mleka 3,2 % tłuszczu
– 500 ml śmietany 30%
– 160 g żółtek
– 2 laski wanilii (albo ekstrakt)
– 200 g cukru
– 100 g cukru brązowego
– margaryna Kasia
Przygotowanie
Zagotuj mleko z wanilią przeciętą na pół wanilią i cukrem. Dodaj śmietanę i żółtka. Kokilki wysmaruj margaryną Kasią i wlej do nich płyn. Umieść je w kąpieli wodnej i piecz aż masa stężeje (my sprawdzałyśmy wykałaczką). Deser ostudź, posyp cukrem brązowym i karmelizuj opalając palnikiem gazowym. Z palnikiem jest o niebo wygodniej, ale jeśli go nie posiadacie rozgrzejcie piekarnik i postawcie kokilki na najwyższej półce.Jak widzicie przepis jest niezwykle prosty, a Creme Brulee wyszło nam mistrzowsko!
Te kulinarne warsztaty tylko upewniły mnie w przekonaniu, że to świetna forma spędzenia czasu. Wspólne pieczenie, świetna atmosfera i doskonała uczta bo prócz creme brulee zrobiłyśmy jeszcze sernik, babeczki z owocami, babeczki czekoladowe i tarta orzechowa. Rzućcie okiem na filmik nakręcony podczas warsztatów.
Zachęcam Was do wzięcia udziału w World Baking Day 2014 i upieczenia czegoś pysznego dla ukochanej osoby. Ja w tym roku upiekę dla męża i udowodnię mu, że moja szarlotka jest najlepsza na świecie 🙂
42 komentarze
ile%smietana?:)
30% 🙂
Znowu piszesz o warsztatach w takich sposób że chce się na jakieś wybrać! Najlepiej z włoską kuchnią, albo hiszpańską 🙂
oj tak włoska, hiszpańska albo hinduska kuchnia <3
hinduska kuchnia???? to taka z Ameryki Południowej??? bo włoska to Watykan, Hiszpańska to ofc Kanary, ale hinduska?
hinduska – kuchnia wyznawców hinduizmu. Inaczej indyjska.
faktycznie creme brulee z pokazanych słodkości jest najprostszy, Wy to wiecie jak się ustawić dziewczyny 🙂
Takie rzeczy o tak późnej porze? To powinno być karalne Elizka hehe
Zjadłabym te tarteletki truskawkowe
Były pyszne! :p
Świetne są takie warsztaty, sama chętnie poszłabym na takie. Chyba najfajniejszy jest moment kiedy się to wszystko pałaszuje. Pyszności
Ja upiekę dla mamy z okazji zbliżającego się święta wszystkich mam, a co? Oczywiście gruszki pod kruszonką
World baking day? Pierwsze słyszę, a pieczenie to moje drugie imię. Na pewno coś zrobię dla rodzinki. Eliza Twój blog to kopalnia inspiracji
Ile porcji wychodzi z tego przepisu?
Wyglada super 🙂
Pozdrawiam 🙂
oj sporo, nam wyszło 18! Na zdjęciu jest wielkość kokilek
OOO muffinki czekoladowe! mam teraz fazę na ciastka z czekoladą…
Faktycznie przepis wygląda na prosty. Składniki mam, więc jutro robię! 🙂
Zgadza się, z palnikiem jest znacznie wygodniej 😉
Może uda mi się w końcu zmobilizować i skorzystam z Twojego przepisu. Nigdy nie jadłam prawdziwego creme brulee, kiedyś mi się trafiło w jakiejś kiepskiej restauracji i nie było złe, ale na pewno nie był to ten smak, którym się wszyscy zachwycają 🙁 Zrobię, a co.
Wow, wszystko wygląda mega smakowicie 😉
Pyszności… Bardzo mi się podoba pomysł warsztatów kulinarnych. Z wielką chęcią bym się wybrała, na razie jestem na etapie poszukiwania sponsora, bo to jednak dość droga impreza, szczególnie jakbym chciała pójść z mężem.
Nigdy nie słyszałam o Światowym Dniu Pieczenia, ale przynajmniej będę miała jutro pretekst, żeby coś upiec, niby że dla męża 😛 W zasadzie ze względu na walkę z uczuleniem, maj miał być dla mnie miesiącem bez jaj (tj. również bez wypieków), ale czego się nie robi z miłości do… ukochanego mężczyzny 🙂 Z resztą może znajdę jakiś fajny przepis bez jajek – wilk będzie syty i owca cała.
Ja kiedyś próbowałam i mi nie wyszło, ale był o inny przepis. Teraz na pewno mi wyjdzie!
o super sprawa 😉
ja uwielbiam piec 🙂
a ile to 160 g żółtek 😀 😀
no wlasnie? 😀
Odpowiem za Elizę: małe żółtko waży okoo 40g, duże około 50:)
Świetnie to wygląda!!! Smakowicie!
Elizka margaryną Kasia:) koniecznie?? Mozna masłem
pewnie 🙂
Nie wiem jak w tym przepisie ale jak jest w przepisie margaryna to margaryna (niekoniecznie Kasia są inne margaryny do pieczenia) masło jest zupełnie inne ma więcej tłuszczu, ja kiedyś dodałam zamiast masła margaryne i krem nie miał takiego smaku jak trzeba
Krem z bruli 😀 <3 omnomnom 🙂
sama zastanawiałam się ostatnio czy nie zrobić tego deseru, czy naprawdę jest on taki prosty, czy to typowy przepis nie-do-zepsucia? Osobiście tylko takim hołduję 🙂
a warsztaty z Bydgoszczy? Przegapiłam wpis?
Dzięki za podpowiedź! Dotychczas hamulcem był brak palnika. Sama nie wpadłam na to, że wystarczy dać na moment na najwyższą półkę piekarnika i powstanie apetyczna skarmelizowana skorupka. Jutro przystąpie do dzieła.
uwielbiam krem brulee na pewno wypróbuję przepis 😉
Eliza to jakaś nowość z mlekiem! Ja ostatnio w niedziele robiłam cremee 4 razy i dopiero za 4 wyszedł, bo cały czas mi śmietana siadała 😀 spróbuję z tego przepisu, ale z dużo mniejszej ilości, nie takiej przemysłowej 😀
Pyszności!
Wygląda fantastycznie!
Łatwy przepis i szybkie wykonanie! Chyba wrócę do pieczenia. Miałam dłuższą przerwę w tworzeniu słodkości, ale zachęciłaś mnie.
Super szybki i prosty przepis!
Już wyobrazam sobie zachwyty gości nad takim deserem.. 🙂
Cześć Eliza:) Jestem z rodziną na wakacjach w Kołobrzegu i jakież było moje zdziwienie, gdy spotkałam Cię w Kościele w habicie:) Niezły strój dnia, ale z tym zbieraniem do koszyczka na ofiarę to już przesadziłaś 😉 A tak poważnie masz chyba sobowtóra w postaci siostry zakonnej 🙂 Pozdrawiam
hahah nieźle! 😀
Wygląda rewelacyjnie i tak też pewnie smakuje 🙂 Uwielbiam creme brulee! Pychota 🙂
Comments are closed.