Dzisiaj odświeżona i urozmaicona wersja wpisu z jadłospisem. Prócz tekstu jest też film z moim krótkim komentarzem. Zaprzyjaźniłam się ostatnio z kamerą i chcę tę zażyłość wykorzystać. Mam nadzieje, że ten film zainspiruje Was do gotowania i zdrowego jedzenia.
Śniadanie: Białkowo-tłuszczowe
Sporo ostatnio czytałam o śniadaniach białkowo- tłuszczowych. Część dietetyków i naukowców twierdzi, że takie śniadania są zdrowsze i korzystniejsze dla funkcjonowania naszego organizmu. Jestem przyzwyczajona do słodkich śniadań z owocami i z węglowodanami złożonymi, ale postanowiłam przetestować na sobie te rewelacje. Na pierwszy ogień poszedł łosoś (skropiony cytryną) z hummusem i guacamole domowej roboty. To połączenie smaków jest wyyyyborne. Nie zauważyłam żebym czuła się po takim śniadaniu lepiej. To czego nie dało się nie zauważyć, to fakt, że tłuszczowo-białkowe śniadanie zapewniło mi poczucie sytości do czterech godzin! To była dla mnie zupełna nowość. Czy przestawiam się na białkowo-tłuszczowe śniadania? Nie, ale zdecydowanie będę do nich wracać.
II Śniadanie: Koktajl owocowy
W skład koktajlu wchodzą sezonowe owoce (gruszka, pomarańcza), mleko owsiane, liofilizowana malina, liofilizowany jarmuż, sok z cytryny i nasiona chia. Taki koktajl to dla mnie pożywna i sycąca dawka słodyczy.
Obiad: Wege gołąbki
Moje ostatnie odkrycie! Te gołąbki są o niebo smaczniejsze od mięsnego odpowiednika. Co prawda, najlepiej smakują następnego dnia, kiedy wszystkie smaki się przegryzą. W środku jest soczewica, ryż, pieczarki czy cebula. Przepis tutaj.
Podwieczorek: Daktyle z tahini
Nie ma lepszego połączenia w wegańskim świecie. Tahini z daktylami smakuje jak karmel. Taka przekąska zaspokoi Wasz głód na słodkie. Koniecznie użyjcie tych dużych daktyli z pestkami. Te małe, wysuszone daktyle to tylko ich marna namiastka.
Kolacja: Zupa z pieczonej dyni z płatkami drożdżowymi
Przepis na zupę dyniową znajdziecie tutaj. Płatki drożdżowe to wegański odpowiednik parmezanu. Dodaje je do sosów i zup. Ostatnio z płatków drożdżowych zrobiłam wegański, ciągnący się ser. Foodgazm!
PS Dajcie koniecznie znać co myślicie o filmiku. Będę wdzięczna za wszystkie rady i wskazówki. Chciałabym szkolić się w montażu i robić filmiki na dobrym poziomie 🙂
14 komentarzy
Niezmiennie uzurpuję sobie prawo do twierdzenia, że to ja, ja, ja, podrzuciłam Tobie pomysł z płatkami drożdżowymi (wyczytane i nie próbowane). Film świetny, ale nie jestem obiektywna, bo generalnie uwielbiam Twoje filmy (muszę zrobić te gołąbki!). A ponieważ czytam bloga od kilku lat i widziałam mega zmiany w kwestii prezentowania potraw (ja nie potrafię tak serwować, chociaż jem oczami), to jednak Twoje zdjęcia piękniejsze są niż prezentacja w filmie. Zapewne to kwestia rodzaju dania (plastry łososia i mazidła – może te lepiej w jakiś miseczkach??), bo instafilmy o gotowaniu, zwłaszcza z bajzlem w tle, baaardzo mi się podobają. Taaa, bo blogi i insta mają być śliczne, nieprawdziwe, dobrze zdjęte. LOL Eliza, jest świetnie, nawet jeśli łososia podasz w gazecie, a te humusy i guacamole w blenderze. Jak ja 🙂 Pozdrawiam
Dziękiiii! Tak to prawda,to Ty podsunęłaś mi pomysł z płatkami. Uwielbiammm!
PS dzięki za cenne wskazówki 🙂
Hej, skąd masz sproszkowane maliny i jarmuż? Czy taki jarmuż ma takie same wartości odżywcze jak świeży? Super jadłospis, pozdrawiam 🙂
Hej, a skąd masz sproszkowane maliny i jarmuż? i czy taki jarmuż ma takie same wartości odżywcze jak świeży?
Super jadłospis, pozdrawiam 🙂
Lewandowska je u siebie sprzedaje. To liofilizowane produkty. W pełni wartościowe jak świeże
Świetny filmik, ja takze nie potrafię być obiektywna bo od kilku lat Cie wspieram i uwielbiam ? powodzenia w nagrywaniu ?
Uwielbiam te Twoje vlogi <3
A masz jakieś pomysły na lio buraka?
dodałabym do zupy krem, albo do sosu pomidorowego żeby go trochę osłozić. Generalnie mam problem z burakiem, nie lubię go 😀
Świetny filmik. Uwielbiam koktajle owocowe, pije je praktycznie codziennie, ale staram się żeby były urozmaicone.
Hej, mogę zapytać jaką trzymasz kaloryczność? Patrzę na twoje posiłki i wydaje mi się, że jesz mało białka, ale chyba zawsze podobnie jadłaś, prawda? 😉
Super propozycja 🙂
Mogłabyś mi przypomnieć gdzie kupiłaś te botaniczne obrazy ? 🙂 Mówiłaś ostatnio na instastory ale niestety wyleciało mi z głowy ;(
ZNalazłam obrazki na stocku, kupiłam je. Zaniosłam pliki do drukarni, która wydrukowała mi je na płótnie 🙂
Comments are closed.