Aerobiczna 6 Weidera START!

przez Eliza Wydrych

A6W to 42 dniowy program składający się z zestawu sześciu aerobowych ćwiczeń skoncentrowanych na wzmocnieniu mięśni brzucha. Po upływie 42 dni możemy spodziewać się super efektów. Tym, którym zależy na zgubieniu boczków i brzucha zgubią go, a Ci którzy kładą nacisk na rzeźbę, mogą spodziewać się sześciopaka.
Brzmi niemal idyllicznie, prawda? Te efekty są jednak konsekwencją wielu wyrzeczeń i codziennych ćwiczeń, które do lekkich nie należą. Wielu śmiałków nie doszło nawet do 15stego dnia. Mnie a6w udało się skończyć dwa razy w życiu i wierzcie mi, jest to powód do dumy.
a6w2nl
Zaczynamy od kilkudziesięciu brzuszków dziennie (36) i stopniowo zwiększamy ilość powtórzeń i serii. Np. juz 15 dnia robimy 216 brzuszków, a ostatniego – 432. Dzięki temu, że ilość powtórzeń zwiększa się stopniowo nie czujemy sporej różnicy. Aha, no i ważna rzecz, robiąc brzuszki przytrzymujemy 3 sekundy w danym ułożeniu. Co kilka dni wydłuża się też czas ćwiczeń. Pamiętam, że ćwiczenia w ostatnich dniach trwały ok 40 minut! Należy też pamiętać o tym by nie ćwiczyć po jedzeniu i robić 30 – 40 sekundowe przerwy pomiędzy seriami. Jeśli powyższy obrazek jest dla was niejasny obejrzyjcie sobie filmiki na youtube. Dla tych, którym nie chce się liczyć podczas ćwiczeń polecam ściągnijcie aplikacji na telefon o nazwie Steel ABS. Pan o nieco flegmatycznym głosie będzie liczył wam ilość powtórzeń, przypominał (o określonej godzinie) o ćwiczeniach, mówił kiedy należy zacząć kolejne ćwiczenie itd. Wierzcie mi, to i tak o niebo lepsze niż samodzielne liczenie.

A6W rozpoczęłam wczoraj, motywacja jest spora. Do tego zdrowy tryb życia, zero słodyczy, białego pieczywa, ryżu, makaronu i jedzenia węglowodanów po 16stej. Kto się przyłącza?! 🙂
motywacja-do-odchudzania-18093841MOTYWATOR SPORTOWYf8a3d6a8f18c11e1b09522000a1e8aa9_7
PS. Są tu jacyś weterani a6w? Komu udało się ją skończyć?

ZOBACZ TAKŻE

137 komentarzy

4premiere 13 marca, 2013 - 6:11 pm

No trzeba być mega twardym:) Ja tancze na moim Wii póki co:P

Fashionelka 13 marca, 2013 - 6:17 pm

Ja tanczylam z kinectem ale odkąd jest Rambo nie mam jak, skacze razem ze mna, plącze się pod nogami :p

joanna 13 marca, 2013 - 6:11 pm

powodzenia!
jestem z tobą!
dzisiaj mój czwarty dzień a6w:)

dawid 14 marca, 2013 - 7:24 pm

Udalo mi Się zrobić , 6 Weidera 4 razy w przeciagu 9 miesiecy , po tym jak wazyłem 103 kilo przy wzroscie 185 cm , rozwiodłem się z żoną , wczesniej byłem wyczynowym piłkarzem oibecnie wrociłem do grania , to dało mi motywacje , polecam do tego duzo biegania

Fashionelka 14 marca, 2013 - 7:58 pm

Wow! Gratuluje samozaparcia 🙂

TheDespotka 13 marca, 2013 - 6:13 pm

Niestety odpadam. Szkoda mi mojego kręgosłupa.

Fashionelka 13 marca, 2013 - 6:17 pm

Jak się wykonuje ćwiczenia poprawnie nie obciąża się kręgosłupa. Ja nigdy nie miałam z tym problemów 🙂

Aga 13 marca, 2013 - 7:00 pm

na pilatesie pokażą jak w tych ćwiczeniach nie obciążyć kręgosłupa
kręgosłup musi być przyklejony do podłogi, jeśli zaczyna się wyginać w łódkę można sobie krzywdę zrobić
jeśli czujemy że kręgosłup zaczyna się wygnać należy przestać albo nie unosić aż tak wysoko nóg tylko na miarę własnych możliwości
ja sobie dorzucę jeszcze mięśnie skośne bo tu niestety brak i zaczynam na dniach:P

Monika 14 marca, 2013 - 10:37 am

Na Pilatesie kręgosłup nie jest przyklejony do maty, zachowujemy neutralną pozycję kręgosłupa (nie mylić z naturalną). Między lędźwiami a podłogą musi być minimalna szczelina (taka, w którą można wcisnąć dłonie). Pozdrawiam, instruktor Pilates 🙂

Yvonne 25 marca, 2013 - 2:14 pm

Rehabilitantka zganiła mnie za te ćwiczenia (mam problemy z odcinkiem lędźwiowym), ale dodała, że jeśli bardzo mi zależy na ćwiczeniu „szóstki” to tylko i wyłącznie z ugiętymi w kolanach nogami i bez dwóch ostatnich ćwiczeń. Wcześniej parę razy do roku robiłam ćwiczenia i efekty było widać:) Teraz po okrojonej wersji też widać, a przynajmniej mniej cierpię;) Bardzo polecam Weidera:)

Kasia 13 marca, 2013 - 6:13 pm

Z tego, co mówią dietetycy już po 14 nasz organizm ma trudność z przetwarzaniem węglowodanów

Marcelka Fashion ;) 13 marca, 2013 - 6:16 pm

ja robiłam dwa razy chyba, ale nie doszła do końca,
pierwszy raz z koleżanką doszłam do 20 dnia,
a gdy ona zrezygnowała to ja jakoś straciłam motywację i sama nie ćwiczylam 🙁

podziwiam, że udało Ci się skończyć – Gratulacje !

może znów zacznę…

pozdrawiam serdecznie
Marcelka fashion

🙂

Agnieszka 13 marca, 2013 - 6:16 pm

3 razy próbowałam, doszłam chyba do 13 dni i zrezygnowałam. Obecnie wykonuję co dziennie inne ćwiczenia.
Pozdrawiam

kasiakul 13 marca, 2013 - 6:17 pm

Ja przeszlam całą 6 🙂 efekty warte są tego wysiłku. Polecam, a w tym roku może znów się skuszę 🙂
Pozdrawiam

Marcin 13 marca, 2013 - 6:17 pm

Mi się udało, na miękko 😉

nadia 26 października, 2015 - 10:51 pm

Jak ją skończyłeś Marcin to czy możesz się z nami podzielić informacją jak robić poprawnie 6 weidera?

Basia 13 marca, 2013 - 6:26 pm

Ja się przyłączam. Ostatnio przeszłam 2 tygodniową dietę tylko na surowych owocach i warzywach. Dałam radę i nawet nie było tak ciężko. polecam każdemu. A teraz szukam czegoś innego, więc na pewno spróbuję.

Dolores 13 marca, 2013 - 6:28 pm

Ja od dzis rownież to zaczynam. Chce spalić trochę zbędnego tluszczyku. Przy wzroście 170 i wadze 63.5 chce dojść do 60, taka moja minimalna granica. Dieta od wczoraj, zero słodyczy, do picia tylko woda i herbata bez cukru i zero podjadania (moja najwieksza zmora).
A wiec razem ćwiczymy!

d 13 marca, 2013 - 6:32 pm

Wole skalpel ewy chodakowskiej 😉

dominika 13 marca, 2013 - 6:34 pm

u mnie 24-ty dzień, efekty już są i nie jest wcale tak ciężko 😉

asia 13 marca, 2013 - 6:34 pm

mi ostatnio przez zimę przytylo się chyba kilka kg i tez muszę wziąć się za siebie 🙂
ile planujesz schudnac? ja przed samym slubem schudlam w miesiac 4 kg, bez zadnych diet i cwiczen – po prostu przygotowania tak na mnie dzialaly, wiec od siebie radzę nie starać się za bardzo, zeby przed slubem nie martwic się, ze sukienka bedzie zle lezec, bo za duza 🙂

iss 13 marca, 2013 - 6:40 pm

Elizka ja kilka razy podchodziłam ale po tygodniu ćwiczeń nie mogłam chodzić tak mnie bolał kręgosłup … Darowałam sobie nie chce nabawić się jakiejś kontuzji

Nika 13 marca, 2013 - 6:48 pm

Skończyłam po 22 dniu, bo zajmowało to już coraz więcej czasu. Zawiodłam się, bo nie widziałam żadnych efektów, a wykonałam ponad 50% planu. Zawsze byłam szczupła, więc nie zależało mi na dużym schudnięciu tylko chciałam mieć ładnie wyrzeźbiony i lekko umięśniony brzuszek. Nie wiem czemu nie przyniosło to żadnych efektów. Robiłam a6w razem z koleżanką, skończyłyśmy na tym samym dniu i ona miała ładnie wyrzeźbiony brzuch. Może robiłam te ćwiczenia źle i dlatego nie było żadnych efektów.

moniiika_ 13 marca, 2013 - 6:53 pm

Probowalam, robilam ponad tydzien i przestalam. Wykonywalam je zmuszajac sie a wg mnie cwizenia powinny byc przyjemnoscia, a nie przykrym obowiazkiem. Z tego powodu zaczelam cwiczyc z Ewa i jestem zadowolona z efektow, mojego samopoczucia i wiem ze do a6w nie wroce
<3

Asia 13 marca, 2013 - 8:58 pm

Zgadzam się z tobą ja dlatego przestałam chodzić na aerobik, źle, prowadzony instruktorka olewała jak kto ćwiczy, tłok, ścisk i ogólnie dno. Potem pomyślałam, że skoro lubię pływać to może by tak spróbować by basen? I w sumie już ponad dwa lata pływam w krytej pływalni i cały czas mam na to ochotę i motywację, bo sprawia mi to przyjemność.

Anna Ma. 13 marca, 2013 - 6:56 pm

udało mi się zrobić całą dwa lata temu. W linku (który mam nadzieję, ze działa) są zdjęcia przed i po 🙂

https://plus.google.com/photos/103102120333672017959/albums/5740639392290735633/5734609231981771298?banner=pwa&authkey=CNDKyOjGrt-GuQE

lalivian 14 marca, 2013 - 12:20 am

Piękna zmiana. Jak jest dzisiaj, czy efekt się utrzymuje? Ćwiczysz coś nadal? Ale powtarzam – pięknie Ci te cwiczenia wymodelowaly brzuch. Gratulacje.

Anna Ma. 14 marca, 2013 - 2:30 pm

Powiem tak: przez 15 miesięcy było idealnie jak na drugim zdjęciu, systematycznie co jakiś czas sobie ćwiczyłam, ale teraz za mną bardzo trudny rok, obfity w problemy natury zarówno osobistej jak i zawodowej i nie robiłam w zasadzie nic. Niestety stres i momentami rozpacz zajadałam słodyczami. Ważę 8 kg więcej niż na pierwszym zdjęciu. Jakieś 2 miesiące temu wszystko się poukładało Od trzech tygodni trzymam dietę i chodzę na fitness. Tam mam do wykonania lżejsze i cięższe ćwiczenia, ale wszystko, co angażuje brzuch to dla mnie wręcz odpoczynek, podczas gdy inne, szczuplejsze i bardziej umięśnione laski wymiękają 🙂

art attack {be inspired} 13 marca, 2013 - 7:05 pm

Ale tylko po 16 ? Bo bez makaronu nie wytrzymam tak długo 😀

http://nataliesstyle.blogspot.com/ 13 marca, 2013 - 7:06 pm

ja również zaczęłam ćwiczyć… za 6,5 miesiąca ślub, więc chciałabym efektownie wyglądać, mam nadzieję, że wytrwamy! pozdrawiam

Iwona 13 marca, 2013 - 7:09 pm

Elizo powiedz kiedy najlepiej jest wykonywac te cwiczenia:)? rano czy moze wieczorem:)?

Myśle że sie skusze:D prawie przed wakacjami bede miała piekny brzyszek!!

Ewelina 13 marca, 2013 - 7:11 pm

Eliza napisałaś że udało Ci się skończyć cały cykl dwa razy 🙂 I jak oceniasz efekty ?? Chyba nie utrzymują się długo jeżeli znów zaczynasz te ćwiczenia ?? Czekam na opinie 🙂

Monika 14 marca, 2013 - 10:41 am

Żadne efekty nie utrzymują się długo, jeśli nie ćwiczysz regularnie.

Bernadetta Wyszyńska 13 marca, 2013 - 7:23 pm

Piszę się na to z Tobą.

L... 13 marca, 2013 - 7:28 pm

A ja polecam trening na mięśnie brzucha ABS…o niebo lepszy od szóstki

Kingus 13 marca, 2013 - 7:39 pm

ja zaczynałam już dwa razy, za pierwszym razem w trakcie trzeciego tygodnia rozchorowałam się i ćwiczenia się skończyły, a za drugim skończyłam szybciej nie pamiętam już dlaczego:) przymierzam się do kolejnej serii od…..dawna. zaczynam jutro:) razem raźniej:)

cytryna 13 marca, 2013 - 7:47 pm

Nie wierzę, że można stracić brzuszek i boczki dzięki robieniu brzuszków 😉 najskuteczniejsze są ćwiczenia siłowe i HIIT, a z ćwiczeń na brzuch preferuję plank 🙂

Asia 13 marca, 2013 - 8:55 pm

Wierz mi można. Byłabyś zaskoczona rezultatami

gola_pionierka 13 marca, 2013 - 8:04 pm

Przełam przez to kiedyś, z kilkoma kryzysami, ale dało radę. A sześciopak, jakiego się dorobiłam zawstydzał pakerów na osiedlowej siłce:)

Ola 13 marca, 2013 - 8:29 pm

Ja kiedyś ukończyłam całą A6W, ale mało mi to dało szczerze mówiąc. Myślę, że to jest dobre jak ktoś ma tłuszcz na brzuchu, a szczególnie dla bardzo grubych brzuchów. Ja z natury mam płaski brzuch i wąską talię i wcale mi to brzucha nie umięśniło ani bardziej nie odchudziło. Chciałam sobie porostu wymodelować i do tego te ćwiczenia się nie nadają.

3-styles City 13 marca, 2013 - 8:51 pm

Próbowałam dwa razy, ale nie zaszłam zbyt daleko. Od przyszłego tygodnia zamierzam biegać i jak tak namawiasz, to może kolejny raz spróbuję z a6w, bo przydałoby się zgubić oponkę, która niepostrzeżenie pojawiła się tej zimy ;p. I jak najwięcej takich motywacyjnych zdjęć poproszę 🙂

sport w wielkim mieście 13 marca, 2013 - 8:54 pm

ja właśnie kończę, ale najbardziej kocham rower górski i spinning, wszystkie inne ćwiczenia mnie nudzą. Zaczęłam też biegać 🙂

Fashionelka 13 marca, 2013 - 9:05 pm

A Zumba? Mnie chyba nigdy sie nie znudzi 🙂

Asia 13 marca, 2013 - 8:54 pm

Ja ukończyła a6w przed swoim slubem, dodałam do tego basen, którego trzymam się nadal, ale bardzo przyjemnie wspominam te ćwiczenia i chyba od jutra dołączę się do ciebie! Pamiętam efekty i żałowałam, że nie zrobiłam sobie zdjęcia before i after… Zmotywowałaś mnie 🙂

Martyna 13 marca, 2013 - 8:58 pm

ja zrobiłam całość 🙂 po jakoś 2 tyg chciałam zrezygnować, ale marzył mi się płaski brzuch więc dopięłam swego 🙂 niestety są to bardzo nudne ćwiczenia…

katejano 13 marca, 2013 - 9:05 pm

Ja i tak wybieram moj easy line.polecam

Aniako 13 marca, 2013 - 9:07 pm

Mi za pierwszym razem się udało, efekty były fantastyczne 🙂 Ale od tamtej pory nigdy nie udało mi się powtórzyć sukcesu. Po ciąży miałam tak słaby brzuch, że po dwóch tygodniach ból podczas ćwiczeń wyciskał mi łzy i rezygnowałam. Ale teraz przygotowuję się do kolejnego podejścia 🙂 Tylko tym razem ćwiczę brzuch przed a6w i po wzmocnieniu mięśni ponowię próbę 🙂

Karolina 13 marca, 2013 - 9:43 pm

Dzieki Tobie zaraz klade sie na dywanie i zaczynam dzialac 🙂 Zobaczymy jak bedzie z plecami, zapalem do regularnych wygibasow i odstawieniem slodyczy 🙂

Fashionelka 13 marca, 2013 - 9:59 pm

Super! Ja właśnie skończyłam ćwiczyć 🙂

Wild strawberry lips 13 marca, 2013 - 9:51 pm

ja od wczoraj robię Ewe Chodakowską i za jakiś tydzień dorzuce Mel B, bo dużo znajomych mi polecało. Jak na te 2 dni jest spoko, tylko jeszcze żeby dotrwać do wakacji. 6W kiedyś próbowałam, ale po kilku dniach stwierdziłam, ze to nie dla mnie 🙁 Podziwiam, ze dałaś rade do końca! 🙂

Pudlo Manka 13 marca, 2013 - 9:58 pm

Ja również wolę skalpel ;).

Ponura 13 marca, 2013 - 10:00 pm

I tylko brzuch będziesz ćwiczyć? Trochę bez sensu. I rzeczywiście – trzeba przy tych ćwiczeniach uważać na kręgosłup. Bezpieczniej jednak wybrać coś innego. Ewa Chodakowska ma fajne treningi, to fakt, ale na youtubie jest też mnóstwo.

Aha – więcej ciuchów, mniej „lajfstajlu”. Takie przynajmniej moje zdanie.

Fashionelka 13 marca, 2013 - 10:24 pm

Oczywiscie, ze nie tylko. Cwicze na silowni 3-4 razy w tyg

Monika 14 marca, 2013 - 10:45 am

Pełna zgoda, same ćwiczenia mięśni brzucha wzmacniają nasze mięśnie, ale nie spalą naszej tkanki tłuszczowej – do tego służą ćwiczenia aerobowe, nie siłowe. Siła rzeźbi sylwetkę, aeroby wspomagają spalanie tłuszczu – ot cała filozofia.

magda 13 marca, 2013 - 10:20 pm

pokaz brzuch teraz i po tym jak ukonczysz 6 🙂

JA :D 13 marca, 2013 - 10:39 pm

Błagam nie róbcie 6 Weidera, to ćwiczenia dla osób, które wbrew pozorom mają mocne mięśnie brzucha, ciężkie w wykonaniu, obciążające kręgosłup, wiem co mówię jestem instruktorem fitness i nie tylko, więc radzę spytać trenera na siłowni o ćwiczenia na mięśnie brzucha 🙂

PatrycjaFit 14 marca, 2013 - 9:03 pm

Też jestem trenerem fitness i jak najbardziej polecam ten program. Warunkiem jest jego poprawne wykonywanie. Od tego w 100% zależy efektywność

domininikaaaa 25 października, 2015 - 11:40 pm

Właśnie a6w opinie są przeróżne to samo na każdym forum to samo widzę tutaj w komentarzach. Według mnie najlepiej potestować sobie samemu

Diana 13 marca, 2013 - 10:41 pm

Eeee…robie tak codziennie to kwestia samozaparcia.

gosia 14 marca, 2013 - 9:04 pm

dokładnie trzeba sobie powiedziec – cwicze i koniec, nie ma ze boli

Rene 13 marca, 2013 - 11:19 pm

Cześć wszystkim.Ja wybieram się na zumbe i ciekawa jestem Twojej opinii, traktujesz te zajęcia jako fitness czy bardziej dance i zabawę?Zastanawiam sie czy chodząc regularnie za zumbe jest szansa trochę schudnąć, jak sądzisz?jakiś club fit w Lbn polecasz?dzieki za odp.

Kasia 13 marca, 2013 - 11:54 pm

Oczywiście, że można schudnąć na zumbie i jest to solidny trening aerobowy. Ćwiczę 4 razy w tygodniu, fakt, ze 2 pełne godziny: godzinę reggeatonu, który daje popalić moim mięśniom i godzinę zumby i nie ograniczam się w jedzeniu ,a trzymam wagę i kondycję bez problemu.

Juana 13 marca, 2013 - 11:42 pm

15-stego dnia 216 brzuszków … no coż już to widzę ( siebie mam na myśli )…

beautyvictim.pl 13 marca, 2013 - 11:44 pm

A ja się na siłownię zapisałam i właśnie mi trenerka ułożyła plan dla takiego leniucha jak ja. także 20 min. cardio i potem 20 minut ćwiczeń na różnych maszynach a na koniec pływanie. mam nadzieję że mi zapał nie minie bo muszę popracować nad sylwetką do września 😉

Asia 13 marca, 2013 - 11:52 pm

Kiedyś się zawzięłam i zrobiłam to, byłam z siebie straszne dumna, bo wiem, że wielu facetów tego nie kończy 😉 znalazłam w sieci mnóstwo informacji, że te ćwiczenia właściwie nic nie dają, że są dla osób, które już trenowały/trenują, a „6” chcą sobie tylko wyrzeźbić mięśnie, ale mimo to spróbowałam i powiem jedno, warto! Na szczęście nie dorobiłam się kaloryfera na brzuchu (być może był, gdzieś tam, pod tłuszczem hehe), chociaż nie byłam i nie jestem osobą pulchną, ale niestety brzuch to moje newralgiczne miejsce, jak tyję, to tyje brzuch, robiąc ćwiczenia chciałam, kolokwialnie mówiąc, schudnąć na brzuchu, ale do tego doszła też dieta i inne ćwiczenia, także brzuch zmalał, ale i cała zmalałam 😉 Życzę powodzenia i przede wszystkim wiary w siebie 😉 pzdr

powiew inspiracji 14 marca, 2013 - 12:27 am

ćwiczyłam z fitappy na YT, polecam 🙂 czas mija przyjemnie, ale ostatnie dni są męczące

2bloggirls 14 marca, 2013 - 8:16 am

ja dotarłam do 36 dnia i niestety z własnej głupoty przestałam. Powiem szczerze, że mięśnie dość mocno się rozrosły, jednak tłuszczyk został 🙁 wcale nie jestem przekonana czy te 6 kolejnych dni coś by zmieniło…

Monika 14 marca, 2013 - 12:23 pm

Nie zmieniłoby – brzuszki powodują właśnie wzmocnienie i rozsrost mięśnia, ale nie likwidują tkanki tłuszczowej – tak jak napisałam wyżej, za to odpowiedzialne są ćwiczenia aerobowe 🙂

natalia 14 marca, 2013 - 9:21 am

a ja mam problem, bo mieszkam z facetem w kawalerce i nie potrafię ćwiczyć jak jest obok : ))) no nie mogę się przemóc 😀 z siłownią nie mam problemu ale tu z kolei problem z czasem (sam dojazd dużo zajmuje) więc staram się ćwiczyć jak M nie ma w domu.
No i bieganie. Bieganie jest najlepsze i już 😉 Ciepło się robi to można potruchtać przed domem 🙂

Olga 14 marca, 2013 - 9:43 am

Ja cwiczylam 3 miesiace z mel B 10 minutowych brzucha i mam mini kaloryfer:)

taka_jedna 14 marca, 2013 - 9:54 am

A6W nie są ćwiczeniami bezpiecznymi. Każdy mądry trener i lekarz to potwierdzi. Te ćwiczenia są źle zbudowane i bardzo obciążają plecy. Nawet jeśli teraz twierdzisz, że wszystko jest ok to za parę lat to odczujesz. Myślę, że zanim napiszesz coś na blogu z którego pewnie wiele osób czerpie inspirację to powinnaś mieć rzetelne źródło wiedzy, a nie polecać coś o czym tak naprawdę niewiele wiesz. Domyślam się, że mój komentarz pewnie nie zostanie zatwierdzony 😀

Monika 14 marca, 2013 - 12:25 pm

Dokładnie, kontuzje wychodzą po czasie… 🙂 Zanim zacznie się ćwiczyć, warto pogadać z kimś mądrzejszym od siebie. Kontuzje 'zumbowe’ też wychodzą z czasem, ale ja się cieszę, więcej ludzi przyjdzie na zdrowy kręgosłup i pilates 😉

Muffina 14 marca, 2013 - 10:49 am

Ja raz zabrałam się za a6w, skończyłam ale nie byłam zadowolona z efektów. A6W to dobre ćwiczenie dla szczupłych osób którym brakuje mięśni i jędrności na brzuchu, wtedy efekty są niesamowite, ale jeżeli ktoś ma brzuch obrośnięty warstwą tłuszczyku to nie będzie widział praktycznie żadnej różnicy. Od a6w nie da rady schudnąć. Aby schudnąć trzeba wykonywać ćwiczenia typu bieganie, jazda na rowerze czy taniec, przez ok godzinę, gdyż dopiero po pół godzinie ćwiczeń zaczynamy chudnąć.

maga 14 marca, 2013 - 11:22 am

oprocz cwiczen trzeba tez miec diete ograniczyc słodycze prawie do minimum i ogólnie mniej jesc i wtedy mysle ze te cwiczenia pomoga 🙂

Monika 14 marca, 2013 - 12:26 pm

Organizm wchodzi na przemiany tlenowe, a co za tym idzie, spalanie tkanki tłuszczowej po ok. 20 minutach wysiłku.

Agnieszka 14 marca, 2013 - 11:02 am

Ja kiedyś doszłam do 20 któregoś dnia, ale potem zachorowałam na grypę i olałam… ogólnie źle reaguję na przymus robienia czegoś codziennie (krążą legendy, że w a6w jak opuścisz jeden dzień, to wszystko stracone!), jest mi łatwiej zmotywować się samej i ćwiczę od 4 do 6 razy w tygodniu, w domu, albo Chodakowska, albo TMT. Na wiosnę też spróbuję po raz kolejny sprawdzić, czy jednak nie jestem w stanie polubić biegania. 😉
W każdym razie, Eliza, szacun, kapelusz z głowy, Twój plan jest bardzo ambitny. Powiedz mi tylko, jak z alko?? Bo ja mogę nie jeść węglowodanów, ale alkohol to mój słaby punkt… 😉

Justa 14 marca, 2013 - 11:07 am

zaczynalam 3 razy
ani razu nie skonczylam, mimo ze widzialam efekty
zawsze mi cos przeszkadzalo, glownie brak czasu, brak miejsca, wyjazd wakacyjny…

Patryk 14 marca, 2013 - 11:21 am

Słowo „aerobiczna” w nazwie tego programu to lekki żart, bo z klasycznymi ćwiczeniami aero/cardio A6W ma niewiele wspólnego, także jeśli ktoś zmaga się z problemem opornej tkanki tłuszczowej w okolicach brzucha, to raczej nic z tego nie będzie. W ogóle A6W to jakaś nasza lokalna, polska zajawka, bo praktycznie nikt na zachodzie tak nie ćwiczy brzucha, a już na pewno nie zawodowcy. Totalne obciążenie kręgosłupa, narażenie na napięcia międzykręgowe i mikrourazy. A wykonanie całego programu rzadko kiedy przynosi super efekty (jeśli już to u bardzo szczupłych ludzi). Chyba najgorszy sposób na modelowanie mięśni brzucha i jednoczesną redukcją tkanki tłuszczowej.

gorąca bułeczka 14 marca, 2013 - 11:45 am

a co ja mam powiedzieć, jak praktycznie pod swoimi oknami mam PIEKARNIE !!! zapach pieczonych bułeczek, ciast i innych „wrogów szczupłej sylwetki” unosi się codziennie od bladego świtu, o matko, właśnie kończę czwartą maleńką bułeczkę hehehe z pomidorkiem, kiedy ja kroiłam masełko aż rozpływało się na gorącym bajglu i wiecie co???… mogę mieć rozmiar duże 36 , a co tam, ale nie przejdę obojętnie obok tak ponętnego i kuszącego zapachu 🙂

Ewa 14 marca, 2013 - 3:53 pm

też 2 razy skończyłam całość. nie jest to zły program jeśli nie ma się tłuszczu na brzuchu – wtedy widać efekty. w przeciwnym razie szału nie ma. poza tym jest mnóstwo innych programów/sposobów na spalenie/wymodelowanie/wyrzeźbienie brzucha, o wiele bardziej efektywnych i nie tak nudnych. „zrobiony” brzuch to 70% dieta i 30% ćwiczenia, trzeba o tym pamiętać. ja więcej A6W nie będę robić, bo umarłabym z nudów. wolę robić różne brzuchy i wplatać je w trening obwodowy – 100x bardziej skuteczne i przyjemne. nie ma czegoś takiego jak ćwiczenie jednej partii ciała, bez rozgrzewki…

Patrycja 14 marca, 2013 - 4:24 pm

Nie doszłam do końca, ale do połowy i mimo to było widać spore efekty 🙂

Fashionelka 14 marca, 2013 - 4:27 pm

dokladnie, juz po 2 tyg widac efekty 🙂

sss 14 marca, 2013 - 5:25 pm

po kolejnych dwóch tygdniach efekty znikną 😉

Angelika 15 marca, 2013 - 12:12 am

Zgadzam się z sss. Ponadto słyszałam, że to szkodzi na kręgosłup od kilku osób w tym studentów fizjoterapii oraz nauczycielek WF. W internecie również często spotykałam się z taką opinią. Postanowiłam, że lepiej nie ryzykować.

Angelika 14 marca, 2013 - 6:00 pm

zrobilam 2 tyg, efekty sa ale podobno szkodzi na kregoslup

saszka 14 marca, 2013 - 6:25 pm

zazdroszczę Wam, że siły i motywacji. Mi niestety nie udało się. Przestałam na 12 dniu….

La Essentia 14 marca, 2013 - 6:45 pm

Eliza a próbowałaś ćwiczenia Ewy Chodakowskiej, czy jakiejś innej trenerki? Moim zdaniem działają o wiele lepiej niż 6 Weidera, która rzeźbi tylko brzuch. A po intensywnym treningu fitness masz wyćwiczony i brzuch, i całe ciało 🙂

lula 14 marca, 2013 - 6:50 pm

kiedy konkurs???/\

anett 14 marca, 2013 - 6:59 pm

Eliza, a próbowałaś ćwiczyć z Ewą Chodakowską? Początek jest ciężki, zwłaszcza jeżeli ktoś ma tak marną kondycję jaką ja kiedyś miałam, ale później jest coraz łatwiej, zwłaszcza, że dość szybko widać efekty. Po miesiącu robienia skalpela codziennie (trwa tylko 40 min) zupełnie pozbyłam się boczków, brzuch też sporo schudł, no i wreszcie pojawiła się upragniona „przerwa” między udami 🙂 ostatnio straciłam motywację i przez 1,5 tygodnia nie ćwiczyłam, ale twój wpis znowu mnie zmotywował, za co Ci dziękuję! 🙂 pozdrowienia i może spróbuj robić ten skalpel, bo nie jest męczący (przynajmniej nie po kilku ćwiczeniach ;)), a efekty rzeczywiście są zadziwiające. Jeszcze raz dzięki Eliza!

Fashionelka 14 marca, 2013 - 7:16 pm

Nie nigdy nie próbowałam, coraz głośniej o tych jej programach 🙂

Paula 14 marca, 2013 - 9:42 pm

właśnie dzisiaj ćwiczyłam z nią pierwszy raz. Mam 174cm i 57kg, masz doświadczenie, myślisz że schudnę 5 kg ?

Fashionelka 14 marca, 2013 - 9:45 pm

Masz 174cm i 57kg? Hmm wydaje mi się, że to waga wręcz idealna

melody 14 marca, 2013 - 7:04 pm

Obserwuję Twojego bloga już od baaardzo dawna, półtora roku na pewno. Uwielbiam tu zaglądać, czytać wpisy z różnych działów. Uważam, że jesteś przesympatyczną blogerką, która w przeciwieństwie do wielu innych, potrafi napisać coś ciekawego, humorystycznego (a nie w każdym wpisie mówić o pogodzie). Jednak komentuję dopiero pierwszy raz;) A6W robiłam 3 razy, raz dotrwałam do końca. Satysfakcja nie z tej ziemi! Ale prawdę mówiąc, to nie są moje ulubione ćwiczenia. Są dość monotonne, wiele razy musiałam wręcz ZMUSZAĆ SIĘ, aby się do nich zabrać. Po drugie wydaje mi się, że przy nich znacznie bardziej pracuje górna część brzucha, a jednak większość z nas ma problemy z dolnymi mięśniami. Natomiast od stycznia ćwiczę z Ewą Chodakowską, głównie skalpel, czasem killer, dzisiaj zabieram się za turbo. Uwielbiam jej zestawy; zmieniło się moje nastawienie. Już nie myślę „o nieeee, kiedy koniec?!”, bo naprawdę je polubiłam! I efekty są, mimo że nie stosuję żadnej diety (wręcz przeciwnie, ostatnio wpieprzam jak górnik -.-) Jeśli jeszcze nie próbowałaś, to polecam! Zresztą nie tylko Tobie, ale wszystkim dziewczynom;)

Wronika 14 marca, 2013 - 9:02 pm

słyszałam o tych cwiczeniach z Ewa jestem ciekawa, gdzie mozna kupic te programy?

melody 16 marca, 2013 - 5:05 pm

Wronika, możesz poszukać na yt, bo wcześniejsze zestawy (killer, skalpel, trening z gwiazdami, turbo spalanie) byly sprzedawane z płytą Shape, teraz natomiast jest do kupienia najnowszy Skalpel II już bez patronatu Shape, tylko jako autorską plytę Ewy:) Oczywiście na allegro też można kupić, ale po znacznie zawyżonych cenach… Polecam Ci wejść na jej stronę internetową albo polubić fan page na facebooku 🙂

Isabel Drafts 14 marca, 2013 - 8:25 pm

Nigdy ni epróbowałam, wybieram siłownię 🙂

La Essentia 14 marca, 2013 - 8:32 pm

Melody dokładnie, zgadzam się! Eliza nie ma sensu katować się jednostajnymi ćwiczeniami tylko na brzuch. Bierz się za skalpel od Ewy, a efekty zauważysz w każdej partii!

Anna 14 marca, 2013 - 9:02 pm

Ja polecam szóstke, jesli dobrze sie ja wykonuje nie ma mowy o problemach z kręgosłupem.

kaja 14 marca, 2013 - 9:30 pm

szkoda, ze ze wgledu na ciezko chory kregoslup nie moge wykonywac zadnych cwiczen, nawet plywania 🙁

aliens 14 marca, 2013 - 9:55 pm

ja właśnie jestem na 15 dniu, trzymam kciuki i powodzenia!:)

..... 15 marca, 2013 - 10:35 am

ja na 19stym i czasem dopadają mnie momenty zwątpienia, chociaż już jakieś efekty widzę

Paula 14 marca, 2013 - 10:14 pm

Sama 6 W nigdy nie zrobi brzucha a może zepsuc kręgosłup i zdemotywować.
Tylko trening aerobowy i madre odżywianie cos zrobi na brzuchu.

Kamila 15 marca, 2013 - 10:14 am

Dzisiaj natknęłam się na taki post/artykuł dotyczący 6 W może cię zainteresuje. Ja po przeczytaniu twojego posta sama miałam zaczynać robić z Tobą 6 ale teraz to już nic nie wiem:( Od 3 tygodni ćwiczę z Ewa Ch. i Mel B widzę małe zmiany ale chyba potrzeba cierpliwości
posyłam link http://www.fitnesslandia.pl/2013/02/obalamy-fitnessowe-mity-a6w.html
Pozdrawiam Kamila:)

Kaska 15 marca, 2013 - 10:34 am

Przeszłam 2 razy i efekty były cudowne. Mam plan by co roku robić szóstkę 🙂

Natka 15 marca, 2013 - 11:45 am

miliony razy próbowałam zaczynać A6W, po kilkunastu dniach zrezygnowałam. Gratuluję Tobie, ponieważ uważam nawet jeśli ktoś raz przeszedł te ćwiczenia to już jest wielki sukces. Obecnie ćwiczę z Ewą Chodakowską, nikt mnie tak nie motywuje do ćwiczeń, do zdrowego trybu żywienia, ani do aktywności fizycznej jak ona.

aaniaa 15 marca, 2013 - 1:16 pm

szkoda ze nie napisalas nic o swoich efetach po wykonaniu A6W. warto nie warto?

Kar 15 marca, 2013 - 2:42 pm

Ja jestem na dniu 5 🙂 i widzę pierwsze efekty 🙂 fakt, do tego regularnie ćwiczę areobowo i pływam na basenie, i niestety bez zdrowej diety bez słodyczy możemy zapomnieć o jakichkolwiek efektach….

-K-

John 15 marca, 2013 - 5:09 pm

Witaj ! Może pokażesz efekty swoich ćwiczeń ?

diduda 15 marca, 2013 - 5:58 pm

Zaprzyjaźniłam się z Iwanem. Dopiero dzisiaj się poznaliśmy… Już go lubię! Trzymaj za mnie kciuki, bo jest sporo do roboty. 🙂

gosia 16 marca, 2013 - 4:19 pm

Mogłabys polecić jakiś klub fitness/siłownie do której uczęszczasz? Rozumiem, że chodzisz gdzies w Lublinie? 😉

Fashionelka 16 marca, 2013 - 5:11 pm

Chodzę do cube club

Anna 17 marca, 2013 - 11:41 am

Program przerobiłam 3-krotnie, ale bez innych ćwiczeń np.aerobowych efektów nie uświadczysz, za to bardzo ładne efekty wiadać przy dodaniu „ruchu” w duzej ilosci

ktosia 17 marca, 2013 - 9:41 pm

dzis zaczynam!

Marta 17 marca, 2013 - 11:26 pm

I ja dziś zaczęłam. Pod okiem męża co bym sobie krzywdy nie zrobiła 🙂 może jakiś sprawdzony pomysł na ćwiczenia w domu na poprawienie, ujędrnienie pośladków? 🙂

Magda 18 marca, 2013 - 8:34 pm

Twoj wpis zmotywowal mnie do rozpoczecia treningu a6w. Dzis jestem po 6 dniu. Mam nadzieje ze dotrwam do konca. Dzieki wielkie za motywacyjny wpis.

ewa\ 19 marca, 2013 - 12:59 pm

A owszem, raz w zyciu udało mi się przerobić całą a6w, było to po urodzeniu córeczki:) było ciężko, ale opłacało się:) w 4 mc-e po porodzie miałam brzuch jakiego zazdrościły mi koleżanki, które nigdy nie rodziły. Teraz znów zaczynam, bo, niestety, jak z każdymi ćwiczeniami, jak się nie ćwiczy systematycznie, to efektów nie ma:)
powodzenia wszystkim i sobie też zyczę:)
damy radę:)

Kasia 20 marca, 2013 - 4:26 pm

Przy a6w trzeba pamiętać o plecach. Te ćwiczenia mocno obciążają kręgosłup. Dlatego jak już się decydujemy na a6w to dobrze by było wykonywać ćwiczenia wzmacniające kręgosłup. To taka moja rada – z resztą większość instruktorów powie to samo.
Pozdrawiam 🙂

Mała 21 marca, 2013 - 5:51 pm

Ja osobiście polecam 30 day shred, naprawde widać miłe efekty po zrealizowaniu planu. Największym plusem jest oczywiście Jillian Michaels, która daje niesamowitego kopa;) Poza tym, jak każda z nas wie, same ćwiczenia nie wystarczą, należy sobie odmówić pewnych produktów;)

ewa 5 kwietnia, 2013 - 9:27 am

zapytajcie jakiegokolwiek rehabilitanta/fizjoterapeutę: 6W obciąża kręgosłup! chyba, że dołączycie do niej jakieś przeciwstawne ćwiczenia

saszka 10 kwietnia, 2013 - 11:21 pm

Eliza a moze polecilabys jakieś mniej meczace cwiczenia na miesnie brzucha, bo niestety 6w nie daje rady 🙁 drugi raz podchodze i nic a tego. Zycze powodzenia

Ryba 3 sierpnia, 2013 - 7:36 pm

haha… To jest mega ciezkiee…. Uprawiam sport codziennie a6w zaczolem.. i przy pierwszych dniach byla makabra. dalej jest przy 6 cwiczeniu… trzeba trwac czy efekty bd zaobczaymy.. jak neiebdzie nei zalamie sie ale warto prówbowac .

Aleksandra 12 listopada, 2013 - 12:53 pm

Czy wykonałaś 6 do końca? Nigdzie nie widziałam posta na ten temat?

Agata 29 listopada, 2013 - 7:13 pm

6 weidera – jeśli ktoś wstając po latach przesiadywania za biurkiem sądzi, że tym „cudownym” programem uczyni cuda, niestety, rozczaruje się mocno. Co najwyżej krzywdę, jeśli nie ma pewności, że jego układ kostny jest w 100% zdrowy, a bez rezonansu takiej pewności miec nie można.
Z pewnością natomiast możemy liczyć na: nadwerężenie kręgosłupa w odcinku szyjnym i lędźwionym, następnie katabolizm, a w konsekwencji jakichkolwiek aktywności fizycznych będziemy mieli dość na całe życie.
Metodyka sugerowana to splecenie dłoni na karku – sic! jeśli nie jesteśmy gibcy jak Chodakowska, to za 3 tygodnie nie będziemy mogli tym karkiem ruszyć. Nie wolno tego robić, dłonie a w zasadzie opuszki palców powinny dotykać skroni i nic dalej. Dodatkowo jeszcze te skręty! Niech ktoś ze skłonnością do dyskopatii spróbuje stosować z reularnością zalecaną ten cały program. Po jego zakończeniu nachylenie się po zwykłą butelkę wody z podłogi w sposób nieprawidłowy (czyli na prostych nogach i kręgosłupie, a nie z pozycji kucznej) niechybnie spowoduje wypadnięcie dysku. A potem… a z resztą, co ja będę straszyć.
Najskuteczniejsze ćwiczenia?
A pamiętacie w-f ze szkoły?
No właśnie. Ławeczka skośna i podciąganie, kolejno: seria kolana zgięte, seria kolana proste, z leżenia na płasko wyciąganie brody do góry z wydechem w momencie wyciągnięcia – tak, ja byście chciały podrzucić do góry m&msa brodą 😉 pamiętając, że plecy musza być proste jak struna, a wszystkie mięśnie brzucha – zwłaszcza dolne mocno napięte, a opuszki dotykają skroni, łokcie są szeroko.
Scyzoryki dla wytrwałych (pod warunkiem, że wykonuje się je prawidłowo).
Trzeba pamiętać o równomiernych seriach i powtórzeniach, oraz odpoczynku pomiędzy seriami – ten nie może trwać dłużej niż minutę. Z każdym dniem zwiększamy ilość powtórzeń w serii ale tak, aby nie sprawiało nam to bólu. I z całą pewnością nie 30 powtórzeń w 4 seriach, bo można odjechać na wózku 😉
Wytrwale, do celu, a efekty przyjdą nadspodziewanie szybko.
No i dieta. Niestety, bez prawidłowo zbilansowanej diety wszystkie wysiłki na nic.
Jeśli będziecie jeść batony i inne świństwa, jedem duży posiłek dziennie lub co gorsza: postanowicie się głodzić!!! to zaniechajcie jakiejkolwiek aktywności, bo tylko niepotrzebnie obciążacie serce.
Pamiętajcie: proste rozwiązania są najkuteczniejsze 🙂
Powodzenia!

werii 11 stycznia, 2014 - 12:45 pm

czytałam ostatnio w gazecie, że właśnie a6w to jedne z gorszych ćwiczeń, ponieważ bardzo osłabiają kręgosłup i do tego, że ćwiczy się codziennie i dość intensywnie to mięśnie nie maja czasu na to by się zregenerować i po prosu puchną, a nie budują się i nie dają odpowiednich efektów.

oj_ustyna 11 stycznia, 2014 - 12:45 pm

Jeśli mogę dodać coś od siebie to… uprawiam biegi górskie długodystansowe a po pierwszym ” turbo spalaniu” Chodakowskiej miałam takie zakwasy na całym ciele jak po zawodach na 75 km. Gorąco Ci ją polecam, wyrzeźbisz nie tylko mięśnie brzucha, ale i całe ciało. Serdecznie pozdrawiam – Justyna

Magda 5 marca, 2014 - 12:19 am

Ja zaczęłam wczoraj a6w i zobaczymy jak to dalej będzie czy dotrwam do końca 😉

Dyabeu 3 kwietnia, 2015 - 6:02 pm

Nawet mnie zainspirowałaś do ćwiczeń. Zrobie sobię Dartha Vadera, zwłaszcza, że lubie takie rzeczy które sprawdzają siłę woli:) Ale jeść będę jak zwykle, bez dyskusji. O 16 to ja się zaczynam zastanawiać nad porządnym obiadem:)

Aneta 7 maja, 2015 - 12:14 pm

Kompletnie zapomniałam o tych ćwiczeniach, a naprawdę działają! Dzięki 🙂

olczik 12 września, 2015 - 7:26 pm

ja 😀

eryda 23 października, 2015 - 4:42 pm

Cześć dziewczyny ja teraz robię aerobiczną 6 weidera na razie mam słabe efekty a Wy jakie macie pokażecie zdjęcia? Jakie macie opinie o tych ćwiczeniach one są według Was lepsze od planka? Będę wdzięczna za każdą z opinii na ten temat.

betii 25 października, 2015 - 11:38 pm

Właśnie pokażcie przed i po efekty z 6 weidera ze zdjęciami będzie dla nas motywacja!!!

Bieganie Uskrzydla 28 lutego, 2016 - 9:47 am

Cześć! Ćwiczyłem kiedyś 6-weidera, ale w zasadzie jest tylko opinii przeciwnych, jak i za jej trenowaniem, że ciężko coś wybrać. Zdecydowałem się na ogólne spalanie tłuszczów i postawiłem na bieganie.

Adrian 30 maja, 2017 - 2:09 pm

Trochę przereklamowane, generalnie te ćwiczenia pomagają wzmocnić górne i dolne mięśnie brzucha, wzmacnianie to nie likwidacja tłuszczu w takim stopniu jaki byśmy chcieli, ale mimo wszystko warto trenować niż siedzieć i nic nie robic 😉 Adrian

Martyna 24 czerwca, 2017 - 4:48 pm

Moja znajoma przerobiła całą 6 weidera i powiedziała mi, że bez diety to ani rusz. Szybko wyrzeźbiła sobie brzuch, ale musi być dieta redukcyjna.

Jak 25 czerwca, 2017 - 12:57 am

A na boiler piwny to też pomaga?
Bo mi się przybrało i 3a coś z tym zrobić.

Kasia 22 stycznia, 2018 - 10:14 am

Witam!

W dniu dzisiejszym ukonczylam 6 weidera. Mam 36 lat, urodzilam 2 dzieci.
Jestem zadowolona z efektow. W koncowej fazie cw. robia sie monotonne i potrzeba na to coraz wiecej czasu. Dobrze cwiczyc z kims i sie wzajemnie motywowac.
Wada: ok 10 dnia pojawia sie bol szyi, ale szybko mija. Jesli ktos chce zgubic boczki i oponke, to musi wiedziec ze 6 weidera ich nie usunie calkowiecie, bo pracuja inne miesnie. Ale i tak efekt jest widoczny.
Nie poddawajcie sie,
Pozdrawiam
Kasia

Natalia 15 czerwca, 2019 - 8:46 pm

Skończyłam raz, ok 2 lata temu, teraz zabieram się drugi raz w życiu. Da się zrobić nawet z dwójką małych dzieci 🙂

Comments are closed.