Trening Insanity– efekty po 4 tygodniach

przez Eliza Wydrych

Dziś chcę Wam napisać o prawdopodobnie najtrudniejszym programie treningowym, jaki kiedykolwiek powstał. Chodakowska i jej treningi to przy tym pikuś, serio. Cały program trwa 9 tygodni, a jego twórca – Shaun T – zapewnia, że po tym czasie osiągniemy życiową formę. Ja jestem po 4 tygodniach i już czuję, że nigdy w lepszej formie nie byłam. W ciągu miesiąca schudłam 4 kg, wypracowałam świetną kondycję, wydolność mojego organizmu się polepszyła, a ciało bardzo się zmieniło.

Ale zacznijmy od początku.

W 63 dni do formy życia

Cały program treningowy trwa 63 dni i jest podzielony na trzy etapy. Można kupić zestaw płyt na tej stronie. Pierwszy etap trwa 4 tygodnie. Treningi trwają wtedy 30–40 minut. To głównie aeroby i anaerobowe interwały. Ćwiczymy 6 razy w tygodniu, 7. dnia odpoczywamy. W tym etapie wykonujemy 5 różnych treningów, które się przeplatają. To naprawdę świetna opcja – dzięki temu nie nudzą się nam. Przykładowy trening wygląda tak: rozgrzewka (10 minut), rozciąganie (10 minut), intensywny trening (15 minut), rozciąganie (5 minut).

Drugi etap trwa tydzień i jest to okres regeneracji, ale nie myślcie sobie, że te treningi są lajtowe. Właśnie rzuciłam na nie okiem i są równie wymagające co te z poprzedniego etapu. Po prostu więcej tam rozciągania, ćwiczeń na kręgosłup itd.

Trzeci etap to już ostra jazda bez trzymanki. Treningi trwają 60 minut, a tempo jest zabójcze. Ale to właśnie podczas tego etapu najbardziej rzeźbi się ciało. Niektórzy płaczą, padają ze zmęczenia i zalewają się siódmymi potami. Ciekawe, jak to będzie ze mną.

fashii

Dla kogo jest Insanity?

Należy wiedzieć, że ten trening jest dla średnio zaawansowanych. Ja przed przystąpieniem do Insanity regularnie ćwiczyłam i choć nie były to intensywne treningi, to kondycję miałam dosyć dobrą.

Nie polecam podchodzić do tego programu z marszu. Te treningi są kontuzjogenne – dużo tam wykroków, wyskoków, wymachów, squatów, planków itd. Wszystkie ćwiczenia wykonuje się w bardzo szybkim tempie, nietrudno więc o wypadek, dlatego przed przystąpieniem do Insanity przeznaczcie przynajmniej 2 tygodnie na przygotowanie. Od 4 do 6 razy w tygodniu wykonujcie np. 40-minutowe cardio (rowerek, orbitrek, jogging, pływanie etc.).

Jeśli mieliście niedawno jakieś kontuzje, to też mocno zastanówcie się, czy ten trening jest dla Was. Bez odpowiedniego przygotowania Insanity może spowodować więcej szkód niż pożytku.

Ten trening nie jest też przeznaczony dla osób otyłych.

Fit Test

Program treningowy zaczynamy od Fit Testu i wykonujemy go co 2 tygodnie. Ten pierwszy test, wykonywany zaraz na starcie, to świetny sprawdzian dla naszej formy i wydolności. Myślę, że większość odpada już wtedy. Na czym to polega? Mamy 8 ćwiczeń, minutę na każde. Należy wykonać jak najwięcej powtórzeń danego ćwiczenia w ciągu minuty. Brzmi błaho, co? To spróbujcie…

Po 2 tygodniach przystąpiłam do drugiego testu i widziałam spory progres. Każde ćwiczenie wykonywałam zdecydowanie większą liczbę razy. Za tydzień mam trzeci Fit Test – ciekawe, jak wypadnę!

Moje doświadczenia po 4 tygodniach

Nie było łatwo. Zwłaszcza w pierwszych 2 tygodniach. Po 2 dniach ćwiczeń miałam tak ogromne zakwasy, że nie mogłam chodzić. Moje łydki dosłownie odmawiały posłuszeństwa, a schodzenie po schodach było dla mnie zmorą. Nie było mowy o treningu; zrobiłam jeden dzień regeneracji i potem powróciłam do planu. To był jedyny trening, który odpuściłam w ciągu tych 4 tygodni (oczywiście później go odrobiłam).

Insanity workout sheet

Niemal wszystkie treningi kończyłam czerwona jak burak, a pot lał się strumieniami. Za każdym razem dawałam z siebie 100%, ale były momenty, że po prostu padałam na matę i z trudem łapałam oddech. Z dnia na dzień było jednak coraz lepiej, widziałam, jak poprawia się moja kondycja, jak z treningu na trening mniej się męczę, wyżej skaczę i jestem bardziej rozciągnięta. Świetne jest to, że w Insanity tak duży nacisk jest położony na rozciąganie. Podczas 40-minutowego treningu 15 minut to rozciąganie – i to takie konkretne! Wiecie, chyba nigdy nie byłam tak dobrze rozciągnięta jak teraz. Shaun T ciągle też zwraca uwagę, by wykonując ćwiczenia, mieć wyprostowany kręgosłup. To przełożyło się też na codzienne życie; pilnuję swojej postawy podczas codziennych aktywności. Cały czas (nieświadomie) dbam o odpowiednią postawę ciała.

Genialne jest to, że prócz Shauna T ćwiczy jeszcze kilkanaście osób. Każdy ma inną kondycję, więc możemy się z kimś identyfikować. Jeśli jakaś laska robiła sobie przerwę w momencie, kiedy ja ledwo zipiałam, też przerywałam trening i sięgałam po wodę. Po kilku sekundach wracałam i cisnęłam dalej. Były też momenty, w których nie miałam siły, ale widziałam wątłą blondyneczkę i myślałam sobie: „Kurde, skoro ona może, to ja teeeż!”.

Shaun T jest totalnym świrem, dzięki któremu jesteś w stanie wykrzesać z siebie siły, o jakich nawet nie masz pojęcia. Kiedy myślisz, że zaraz padniesz, zaczynasz robić pompki i squaty na zmianę przez kolejną minutę. Koleś ciągle powtarza „dig deeper!” i ty w końcu zaczynasz w to wierzyć.

Efekty po 4 tygodniach

Efekty są naprawdę WOW. Schudłam 4 kg. W talii zgubiłam 7 cm, reszta obwodów też poleciała, ale talia najbardziej. Całe ciało się wysmukliło, mięśnie są delikatnie zarysowane, a to nawet nie połowa! Prócz Insanity skakałam jeszcze na trampolinie 3 razy w tygodniu. To były 30-minutowe treningi wykonywane na czczo.

Poza aktywnością fizyczną kluczowa jest dieta. Ja jadłam bardzo zdrowo, zaliczyłam w tym czasie może dwa cheat meale. Jestem z siebie cholernie dumna. Pierwszy etap za mną. Teraz będzie tydzień rozciągania i pracy nad mięśniami kręgosłupa, a potem 4 tygodnie rzezi. Ale wiecie co, nie mogę się już tego doczekać.

No co, ja nie dam rady? 🙂

 

PS Jeśli macie jakieś pytania, dawajcie je w komentarzach. Na wszystkie odpowiem 🙂

 

EDIT: EFEKTY PO 9 TYGODNIACH! 

ZOBACZ TAKŻE

60 komentarzy

Karolina 8 lutego, 2017 - 3:43 pm

A może wrzucisz jakieś zdjęcia tej cudownej przemiany?

Eliza Wydrych Strzelecka 8 lutego, 2017 - 3:45 pm

Wrzucę na sam koniec. Po 9 tygodniach 🙂

Karolina 8 lutego, 2017 - 3:44 pm

Fash,
czyli najpierw 6 razy w tygodniu przez 2 tygodnie FitTest 1, a przez następne dwa tygodnie FitTest 2?

Eliza Wydrych Strzelecka 8 lutego, 2017 - 3:45 pm

Karolina, wrzuciłam rozpiskę we wpisie. Rzuć okiem

Katarzyna Mierzwa 8 lutego, 2017 - 3:56 pm

Strasznie byłam ciekawa tego treningu jak o nim opowiadałaś na instastory. Mnie niestety do średnio zaawansowanych obecnie daleko. Czy mogłabyś polecić jakiś lżejszy trening na początek? Taki żeby nie umrzeć od razu 😀 i się nie zniechęcić 🙂

Anonim 8 lutego, 2017 - 11:00 pm

Shaun T ma świetny program dla początkujących – T25 🙂 to 5 tygodniowy progtam – 5 dni różnego rodzaju treningów po zaledwie 25 minut dziennie, dzień regeneracji i dzień rozciągania/pilatesu. Polecam!

Karolina 8 lutego, 2017 - 11:22 pm

Ja polecam treningi funkcyjne. Dają popalić, ale nie są obciążające dla stawów. Ja jestem po kontuzjach (skręcona kostka oraz nadwyrężony bark i nadgarstek), a po funkcyjnym mam zakwasy, ale ze stawami wszystko w porządku. Ja robię akurat z piłką, ale jest mnóstwo do wyboru, dłuższe, krótsze, z akcesoriami i bez. Powodzenia 🙂

Klaudia 9 lutego, 2017 - 8:50 am

Focus t25 to są rownież treningi Shauna T ale dla początkujących! Ja jestem aktualnie na pierwszym tygodniu, ale też dają wycisk 🙂 po zakończeniu focus t25 alpha zamierzam przejść na Insanity

Ania 8 lutego, 2017 - 3:56 pm

Zmotywowalas mnie! Juz kiedys probowalam insanity, ale sie poddalam. Tim razem nie ma o tym mowy. Fit test juz za mna, od jutra zaczynam walke 🙂

Patrycja Story 8 lutego, 2017 - 4:06 pm

Wow moje gratulacje;)

Anonim 8 lutego, 2017 - 4:21 pm

Tak intensywne treningi i tak często – 6 razy w tygodniu , na pewno odbiją się na zdrowiu. Tarczyca, kortyzol…

Suzy 8 lutego, 2017 - 4:26 pm

Tak, tak, zaczynam treningi, pilnuję diety, reżim itd. a potem takie niewinne jedno ciasteczko, a co tam, jedna czekoladka, bo trochę energii mi potrzeba, a potem już płynęęę…. 😉

Anna 8 lutego, 2017 - 4:40 pm

Przykładałam sie już do Insanity, ale mój ultrabook po prostu nie odtwarza płyt DVD… Mam nadzieję, że wypuszczą w końcu wersję na karcie pamięci czy kilku pendrive’ach 🙂

Agata 8 lutego, 2017 - 4:49 pm

Elizka wyglądasz świetnie, na instastory widać jak schudłaś w ostatnim dłuższym czasie. Aż się zmartwiłam. Pozdrawiam

Paula 8 lutego, 2017 - 5:02 pm

Ile miejsca potrzeba na takie ćwiczenia?

Marta Chrzanowska 8 lutego, 2017 - 5:17 pm

wow jestem po wrażeniem 🙂 u mnie zaraz minie miesiąc z ewą chodakowską ( głownie bikini) i chyba będe szukała czegoś innego. Ćwiczyłaś z Jillian Michaels?

www.misstwentysomething.com 8 lutego, 2017 - 5:18 pm

Robilam ten trening 2 lata temu, kiedy mieszkalam w Kalifornii jeszcze! Pamietam, ze bylo bardzo ciezko ale widok za oknem i wolajace plaze motywowaly mnie do cwiczen i fajnego ciala! Obecnie jestem caly miesiac na diecie BEZCUKROWEJ (na razie jest ciezko) dla zdrowia i rowniez schudniecia oraz chodze na zabiegi VELASHAPE i rowniez efekty opisze na blogu, takze zapraszam w wolnej chwili 🙂
Pozdrawiam
Kornelia

www.misstwentysomething.com 8 lutego, 2017 - 5:18 pm

Robilam ten trening 2 lata temu, kiedy mieszkalam w Kalifornii jeszcze! Pamietam, ze bylo bardzo ciezko ale widok za oknem i wolajace plaze motywowaly mnie do cwiczen i fajnego ciala! Obecnie jestem caly miesiac na diecie BEZCUKROWEJ (na razie jest ciezko) dla zdrowia i rowniez schudniecia oraz chodze na zabiegi VELASHAPE i rowniez efekty opisze na blogu, takze zapraszam w wolnej chwili 🙂
Pozdrawiam
Kornelia

Karolina 8 lutego, 2017 - 5:58 pm

Aż dziwne, że do tej pory nie słyszałam o tym treningu i jestem totalnie zafascynowana, mam ochotę spróbować głównie dla zdobycia jeszcze lepszej kondycji – skoro już po 4tyg widzisz takie efekty to po 9tyg musi być naprawdę wspaniała metamorfoza. Obecnie zbliżająca się matura nie pozwoli mi na poświęcenie aż godziny przez 6 dni jednak, zaraz w czerwcu na pewno wystartuję z tym treningiem :)))

Gosia 8 lutego, 2017 - 6:21 pm

Jestem fanką Shauna T! Jest tak pozytywny, że aż chce się ćwiczyć nawet jeśli treningi są bardzo „insane”:-)
Zgadzam się z tym co napisałaś, efekty piorunujące!!!
Kilka miesięcy temu nawet był w Warszawie, bardzo żałowałam, że nie mogłam tam być

Daria 8 lutego, 2017 - 6:32 pm

Hej Eliza,
Swietny komentarz do Insanity. Ja zaczynam w poniedzialek. Do konca tygodnia musze skonczyc inne wyzwanie 🙂 od 5 tygodni przygotowywalam sie fizycznie i psychicznie do Insanity i mam nadzieje ze wytrwam!
W chwili zwatpienia na pewno bede wracac na Twojego bloga 🙂
Powodzenia i czekam na wpis o Twoich efektach koncowych!

Kinga 8 lutego, 2017 - 6:58 pm

Jam dużo miejsca potrzeba aby wykonywać ten trening?

Anemone 8 lutego, 2017 - 8:44 pm

Moim zdaniem średnio obszerny pokój- musisz mieć miejsce na spokojny wyskok do pozycji pompki, pobiegnięcie z 3-4 kroki na lewo i prawo, 2 kroki do przodu i bezpieczne odległości, żeby w chwilach totalnego ćwiczenioflowskupienia nie walnąć o coś i nie zahaczyć XD

Eliza Wydrych Strzelecka 8 lutego, 2017 - 9:16 pm

Zgadzam się! 🙂

Ilona 8 lutego, 2017 - 7:36 pm

Ja mam trochę inne pytanie. Eliza, co planujesz po zakończeniu programu? W sensie w jaki sposób będziesz chciała utrzymać to co się udało wypracować. Chciałabym zacząć insanity, ale boję się efektu powrotu starej wagi po zakończeniu ćwiczeń.

Monika 8 lutego, 2017 - 7:44 pm

A ja jestem ciekawa treningu na trampolinie 🙂
Pozdrawiam, Monika

Magda 8 lutego, 2017 - 7:45 pm

A jak mozna dostac te treningi? Na tej stronie jest tylko wysylka do usa… chyba ze ja cos zle robie. Dziewczyny, jak z tym cwiczycie, skad macie treningi?

Anemone 8 lutego, 2017 - 8:41 pm

Hej! Ja przeszłam 2 lata temu cały program, mogę się podzielić wnioskami(:
1 etap- miałam dokładnie tak, jak Ty. Super przemiana, stracone kg i cm, kondycja o niebo niebo lepsza!
I potwierdzam: do tego programu nie da się zacząć z marszu. Większa nadwaga to murowane kontuzje (zwłaszcza przy podskokach- warto tez mieć dobre buty, żeby nie nabawić się bólu kolan).
Sam trening moim zdaniem bardzo dobrze działa na psychikę- pokazuje, że jeśli się zaprzemy, to możemy tak naprawdę wszystko, a bariery są w nas. Zmienia coś w ogólnym nastawieniu do życia. Warto pamietać, że trzeba przyjrzeć się diecie- byłam głodna jak szalona

2 etap- tego etapu nie oceniam już tak pozytywnie. Jest masakrycznie forsujący- moim zdaniem trochę za… Robiłam go podczas studiów, gdzie nie miałam wielu zajęć na rano, teraz przy pełnoetatowej pracy nie wyobrażam sobie wstawać po nim rano xD Kg paradoksalnie idą wolniej, tu łatwiej sobie popalić mięśnie i się przetrenować. Skończyłam go ale mam bardzo mieszane uczucia.

Insanity zmieniło też moje nastawienie do sportu- wcześniej ciężko mi się było nim cieszyć i uczyć się, bo jak tu radośnie biegać, kiedy masz ochotę wykaszleć płuca:D Po nim mogłam na luzie pływać, biegać, próbować nowych rzeczy i skupić się na technice. Teraz mieszam bieganie, basen z treningami z I miesiąca insanity i innymi treningami z Beachbody z Shaunem T- T25 Focus i Insanity Max 30- te polecam dla początkujących- ćwiczenia też dają w kość, a jest osoba pokazująca wersję ćwiczenia dla początkującego. Efekty nie są aż takie spektakularne ale pomagają utrzymać formę, gdy mamy naprawdę mało czasu na ćwiczenia, tak więc bez wymówek(:

Mimo mojej złej oceny drugiego miesiąca życzę powodzenia(: Ukończyć Insanity to jest takie osiągnięcie, z którego człowiek jednak jakoś tam jest dumny i upewnia się w tym, że da radę, jeśli tylko chce(:
pozdrowienia!

Eliza Wydrych Strzelecka 8 lutego, 2017 - 9:31 pm

Czytałam w tej książce dot żywienia dołączonej do zestawu, że w trzecim etapie TRZEBA zwiększyć kaloryczność dań, to sprawia, że wbrew pozorom szybciej spala się tkankę mięśniową! Te treningi w drugim etapie są dłuższe nawet o 20 minut, więc bez podniesienia kaloryczności ani rusz! 🙂

Anonim 8 lutego, 2017 - 8:53 pm

Ja ten trening robilam 2 razy i bylo ciężko ale lubie sport wiec jeszcze do niego wrócr?

Sylka 8 lutego, 2017 - 9:04 pm

Mam pytanie, przy takiej aktywności jaką kaloryczność ma Towoja dieta na codzień?

Kamila 8 lutego, 2017 - 9:51 pm

Koniecznie na wiosnę muszę podkręcić formę, ten trening wygląda super!

Kasia 8 lutego, 2017 - 10:37 pm

To pytanie się już pojawiło, ale też mnie frapuje… Ja ćwiczę dosyć regularnie, różne rzeczy – bieżnia, orbitrek, lekki trening siłowy. Chciałabym w sumie spróbować opisanego przez Ciebie treningu, ale – co planujesz PO? Jak uniknąć efektu jojo po tych wspaniałych 9 tygodniach?

Eliza Wydrych Strzelecka 9 lutego, 2017 - 10:24 am

Potem chcę ćwiczyć Insanity minimum 3 razy w tygodniu (wybierać jakieś treningi z 2 etapy), i w 2 kolejnych dniach basen, trampolina albo jogging 🙂

Vierra 9 lutego, 2017 - 9:04 am

Elizaaa! Super!!! Ale mi dałaś kopa, aż się wyprostowałam przed kompem w pracy i już wiem, że dziś poćwiczę! Tym bardziej że za oknem świeci długo niewidziane słoooooońceeeeee!! <3 <3 <3 Mega motywują takie zdeterminowane osoby jak Ty. Zazdro tak świetnej formy i co, do roboty! Całusy z Zielonej Góry! 🙂

Karolina 9 lutego, 2017 - 10:51 am

Witam
Książka i płyty tylko po angielsku?

Eliza Wydrych Strzelecka 9 lutego, 2017 - 11:48 am

Wydaje mi się, że tak. Nie wiem czy w Polsce robiono tłumaczenia

ladyagat 9 lutego, 2017 - 11:04 am

wow super 4kg w 4 tygodnie swietnie! Ja przestalam jesc slodycze i w tydzien schudlam 1 kg. Wiec dieta jak najbardziej bardzo wazna!!! Powodzenia!

Justyna 9 lutego, 2017 - 1:31 pm

Gdzie można kupić taka trampolinę? 🙂 do tych treningów to się nie nadaje, ale na trampolinie mogę skakać.

Eliza Wydrych Strzelecka 9 lutego, 2017 - 9:29 pm

Fit and Jump – polecam!

Karolina 9 lutego, 2017 - 6:51 pm

Wow muszę tego spróbować, bo ostatnio siłownia i bieganie mi nie wystarcza. Jestem bardzo aktywna fizycznie, trenuje 5-6x w tyg na siłowni i raz biegam 10km. Eliza myślisz, że mogę zacząć od razu od drugiego etapu? Pozdrawiam

Eliza Wydrych Strzelecka 9 lutego, 2017 - 9:29 pm

Absolutnie nie. Zobaczysz, że pierwszy etap też da Ci w kość 🙂

Adrianna 9 lutego, 2017 - 7:22 pm

Szacunek i powodzenia! 🙂

Ania Liść jarmużu 10 lutego, 2017 - 3:07 pm

Gratulacje za wytrwałość! Systematyczność zawsze daje super efekty 😀

aschaaa 10 lutego, 2017 - 4:02 pm

a z innej beczki Eliza cwiczysz na fitandjump. tez mam tramopline ale nie wiem jak mam skakac. tzn chcialabym miec jakies fajne programy treningowe. na youtubie bieda, kupilam program od fitanjump ale tam jakos wiele tych programow tez nie ma. z czym Ty skaczesz?

Eliza Wydrych Strzelecka 11 lutego, 2017 - 9:05 am

U mnie pełna improwizacja. Włączam muzykę i po prostu wymyślam jakieś sekwencje ruchów 🙂

Natalia 14 lutego, 2017 - 11:11 am

hej, powiedz mi jak z wysyłką do Europy? Nie widzę tam takiej opcji… ? Daj znać!
Dzięki

Natalia 17 lutego, 2017 - 9:30 am

hej, czy mogłabym prosić o odpowiedź? Już jakiś czas temu pisałam bezpośrednio do nich czy robią wysyłkę worldwide ale zero odpowiedzi. Jeżeli wiesz jak to działa proszę o info.

Dziękuję

Marlena 17 lutego, 2017 - 7:04 pm

Zamiast kupować można ściągnąć z Internetu, jest między innymi na cda 🙂

Eliza Wydrych Strzelecka 17 lutego, 2017 - 7:20 pm

No tak, tylko to już piractwo 🙁

Marlena 21 lutego, 2017 - 7:18 am

No trochę tak ?? ale jak np miałam ostatnio sporo wydatków to wolałam ściągnąć niż wydać 150 na allegro ? a jeśli ktoś nie chce ściągać to codziennie może odtwarzać na cda ☺?

Agnieszka Moitrot 22 lutego, 2017 - 12:07 pm

Myślę, że spróbuję. Na pewno jestem średnio zaawansowana, więc mam nadzieję, że dam radę. Aczkolwiek sądzę, że to będzie taki jednorazowy, albo okazyjny wyskok. Wolę zumbę , uwielbiam tez ćwiczenia rozciągające i chętnie ćwiczę według programu Mirandy White- Esmonde. Ale spróbuje i dam znać jakie efekty.

Magda 26 lutego, 2017 - 5:17 pm

Eliza a Ty skąd masz te treningi ?? You tube ??? Gdzie ewentualnie można kupić płytkę z treningami ??

Eliza Wydrych Strzelecka 27 lutego, 2017 - 12:59 am

Dostałam ten program w prezencie na płytach. Myśle, że warto poszukać na ebay albo allegro

Anonim 22 marca, 2017 - 11:26 pm

super gratulacje za pierwsza polowe ja jestem na 3 dniu ..ale juz raz udalo mi sie ukonczyc efekty sa spektakularne..tylko sie nie poddawac..kondycja bedzie jak.u super women..pozdariam

Barbara 29 marca, 2017 - 9:50 am

Dzisiaj zaczynam 6 tydzień ćwiczeń efekty rewelacyjne ale aż się boję tego co dzisiaj będzie 😀

gosc 14 marca, 2018 - 10:14 pm

chyba nie dotarłas do konca bo nie ma zadnych fotek efektu koncowego

Eliza Wydrych Strzelecka 15 marca, 2018 - 8:28 am

Zapraszam do tego wpisu. Tam efekty – > http://fashionelka.pl/insanity-moje-efekty-po-9-tygodniach/

Anonim 13 czerwca, 2018 - 4:56 pm

Jaką dietę stosowałaś?

Eliza Wydrych Strzelecka 13 czerwca, 2018 - 7:08 pm

Zdrową dietę, po prostu zdrowo jadłam 🙂

Comments are closed.