Stewia – naturalny słodzik bez kalorii

przez Eliza Wydrych

Lubicie słodkie? Wyobraźcie sobie, że jecie swoje ulubione, słodkie muffinki albo tatrę z malinami, ewentualnie maślane ciastka i popijacie ulubioną, słodzoną kawą. Zwykle zrezygnowałybyście z cukru, ale od teraz cukier i kalorie z nim związane nie będą miały znaczenia. Dlaczego? Bo zamiast cukrem, te wszystkie pyszności słodziłyście stewią.

Brzmi jak mrzonka? Stewia to roślina, której liście są niezwykle słodkie. Miliony ludzi od wielu lat używa ich jako naturalnego słodzika. Najlepsze jest to, że stewia ma zero kalorii. ZERO! Wyobraźcie sobie o ile kalorii mniej będą miały Wasze wypieki, kawy czy herbaty. Absolutnie wszystko co słodzicie cukrem, możecie słodzić stewią.  Od zawsze słodycz kojarzyła nam się z kaloriami, jeśli coś było bardzo słodkie, zapalała nam się czerwona lampka, a głos w naszej głowie ostrzegał by nie jeść słodkości w dużych ilościach.

Stewia jest od 250-450 razy słodsza niż cukier, rozpuszcza się w wodzie i alkoholach, a dzięki odporności na wysoką temperaturę można ją piec czy gotować (do 200stopni). Osoby chore na cukrzyce mogą się nią zajadać, bo stewia nie powoduje wzrostu poziomu cukru we krwi. Ciekawostką jest też fakt, że stewia nie powoduje próchnicy zębów 🙂

Ja mam suszone listki stewii, które dodaje do mrożonej herbaty, koktajli czy wypieków. Część listków zmieliłam już w młynku dzięki czemu powstał proszek. Stewia w takiej formie jest zdecydowanie najpraktyczniejsza. W sklepach ze zdrową żywnością (również internetowych) można oczywiście dostać sproszkowaną stewię lub słodziki, ale należy uważać, by nie natknąć się na bubel z aspartamem i innym syfem w środku.
nekatyrnki ze stewią
Czy stewia smakuje jak cukier? Stewia jest słodka, nawet BARDZO, ale nie smakuje jak cukier. Jeśli weźmie się kilka listków i się je przegryzie można wyczuć delikatną gorycz. Procentowo rozkłada się to tak 90% dla słodyczy i  10% dla delikatnej goryczy. W wypiekach, daniach czy napojach ta gorycz jest niewyczuwalna.

Wieczorem na blogu pojawi się pyszny przepis właśnie z wykorzystaniem stewii, a ja polecam Wam przyjrzeć się tematowi i zastąpić cukier tą niezwykłą rośliną.

ZOBACZ TAKŻE

62 komentarze

karolina 22 maja, 2014 - 1:26 pm

gdzie mogę kupić stewię, żeby mieć pewność, że jest naturalna w 100%?:)

ola 22 maja, 2014 - 1:52 pm

100% pewnoości pewnie nigdy nie masz, ale można mieć krzaczek w domu – daje radę 🙂

Anonim 13 września, 2015 - 3:41 pm

w sklepie ze zdrowa zywnoscia

Madzia 22 maja, 2014 - 1:27 pm

jak wygląda cenowo to cudeńko ?

K. 22 maja, 2014 - 2:27 pm

Ja kupiłam taką http://guiltfree.pl/wszystkie-kategorie/417-stevia-250-tabletek-slodzik-naturalnego-pochodzenia.html?gclid=CjgKEAjwwPabBRCXo46OtM_RhGMSJACgCeqAokuctjPZTI6M_UPPRRSAb-V1sGhuHw7R1VzZsmcqnPD_BwE i kosztowała tak jak w tym sklepie, coś ponad 10 zł za te 250 tabletek. Kupiona w Kauflandzie, widziałam też chyba w Tesco 🙂

uni 22 maja, 2014 - 3:59 pm

nigdy nie kupuj tej z zielonym zamknieciem!!! wlasnie tej firmy.

TO NIE JEST CZYSTA STEWIA !!! jest kaloryczna (calkiem mocno) bo posiada maltodekstrynę, ktora jest WIELKIM ZŁEM!

polecam naprawde zmienic…

K. 23 maja, 2014 - 9:24 am

Naprawdę? To dziwne, bo w składzie nie ma podanej maltodekstryny, jedyna podejrzana nazwa to mannitol, który jest substancją wypełniającą. Przytyć nie przytyję bo używam max. 2 tabletki dziennie, ale mimo wszystko rozejrzę się za czymś lepszym 🙂 Dzięki za sugestię 🙂

Karol 23 maja, 2014 - 2:39 pm

Ta stewia z linku podanego wyżej jest kiepska. Naturalna stewia powinna w składzie mieć tylko glikozydy stewiolowe + ew. wodę. Każdy inny dodatek sprawia, że nie macie już 100% stewii. To właśnie stąd często pojawiają się opinie o kiepskim smaku stewii. Ludzie po prostu kupują tańsze jej wersje z dodatkowymi, niekoniecznie naturalnymi substancjami. 30g naturalnej stewii powinno kosztować ok 25-30zł ale wystarczy na prawdę na długo.

uni 25 maja, 2014 - 11:43 am

nie ma za co 😉

osobiście wiem, że jeśli chodzi o stewię w tabletkach lub płynie to najlepsza na rynku jest chyba stevigold (NIE steviagold).

dokladnie ta: http://www.wiecejnizeko.pl/userdata/gfx/122d92cd8353d1e5d15be5cd8cdf5eb0.jpg (tu na zdj. w płynie)

Claire 22 maja, 2014 - 1:36 pm

Ja nie lubię stewii 🙁 wyczuwam jej posmak, herbata nią słodzona jest dla mnie obrzydliwa. Zdecydowanie wolę ksylitol, który jest może odrobinę mniej słodki niż cukier, ale w napojach nie da się wyczuć różnicy. Ma 2x mniej kalorii niż cukier i 14-krotnie niższy indeks glikemiczny – więc nieco gorsze właściwości od stewii, ale dla tych, którzy jednak czują różnicę jest zbawieniem 😉 W dodatku ksylitol jest świetny np. dla dzieci, bo zwalcza próchnicę 😉

Anonim 22 maja, 2014 - 3:06 pm

Tylko niestety ksylitol jest związkiem chemicznym, a stewia mimo, że mniej smaczna jest rośliną – więc jest naturalna. To tak dla wiadomości tych którzy lubią się odżywiać w sposób naturalny 🙂

vintage-mania-dressingupeasier.blogspot.com 22 maja, 2014 - 4:03 pm

jak to? przecież ksylitol pozyskuje się z brzozy i jest on całkowicie naturalny..

Karol 23 maja, 2014 - 2:41 pm

Ksylitol to związek chemiczny tak samo jak woda. Jeśli kupujemy ksylitol produkowany z brzozy, czyli cukier brzozowy to jest to 100% natura. Sprawa robi się nie przyjemna, kiedy trafi się na ksylitol nazywany „cukrem brzozowym” pozyskiwany z kukurydzy z Chin, często genetycznie modyfikowanej. Jest dwa razy tańszy ale to zupełnie inny produkt.

Claire 23 maja, 2014 - 3:37 pm

Woda też jest związkiem chemicznym 😛 Jeśli ktoś żywi się jedynie produktami nieprzetworzonymi to ok, rozumiem wybór stewii.
Ale ksylitol jest związkiem organicznym wytwarzanym także przez nasz organizm. To nie jest jakiś syntetyk.

dziwak 24 maja, 2014 - 11:09 pm

Ja też 100 razy bardziej wolę ksylitol – stewia mi nie podchodzi, ale za to ma mniej kalorii 😉

Anonim 28 marca, 2015 - 4:29 am

w czym stewia lepsza jest od ksylitolu, uzyskiwanego z drzewa brzozy?

Mia 22 maja, 2014 - 1:38 pm

a po co słodzisz dodatkowo nektarynki ???
Przecież one i tak słodkie ;p

Fashionelka 22 maja, 2014 - 1:46 pm

Wieczorem dodam wpis z przepisem i wtedy zrozumiesz dlaczego je słodzę 🙂

ania mo 22 maja, 2014 - 8:02 pm

dokładnie, ksylitol jest naturalny i nie powoduje dużego wyrzutu insuliny, a to własnie ma wplyw na tycie, nie sama kaloryczność substancji słodzącej. W zawodach stewia vs ksylitol, własnie ksylitol est lepszy

Meg 22 maja, 2014 - 1:43 pm

Ja własnie nie wiem co jest nie tak ze stewią, bo ilekroć dodaję ją do wypieków w proporcjach odpowiadających białemu cukrowi (tak to się chyba odmienia:P) to ciacha nigdy nie wyjdą w smaku jak te zwykłe. A że stewia grosze nie kosztuje, to nie chcę sypać jej łyżkami 🙂 aczkolwiek moja mama gdzieś ostatnio usłyszała że stewia podobno nie jest taka zdrowa jak się wszystkim wydaje, muszę to sprawdzić 🙂

Tina 22 maja, 2014 - 1:43 pm

O stewii widziałam już od dawna, ale ciekawi mnie jak to cenowo wychodzi.

Anonim 10 stycznia, 2016 - 11:09 pm

10zl za150g kupuje w auszanie na zdrowej zywnosci zielony listek nazwa

GABIŚ 22 maja, 2014 - 1:44 pm

Używam stewii sproszkowanej od ponad roku i jestem zadowolona. Rzeczywiście nie smakuje jak cukier więc nie udało mi się przekonać Lubego. Sama jednak trzymam się stewii. Ma ona też inne fajne działania:)

Ola 22 maja, 2014 - 2:50 pm

Jakie działanie? 🙂

Łukasz Mikuć 22 maja, 2014 - 1:45 pm

Generalnie słodzę tylko kawę i od ponad roku używam stewii. Wcześniej – pół łyżeczki cukru. Próbowałem pić gorzką kawę, ale no nie da się – ja nie potrafię 🙂 Nie pomyślałem, że można by jej użyć do wypieków zamiast cukru. Hmm, chyba spróbuję wkrótce, ale czekam też na Twój przepis 🙂 Pozdrawiam!

Anna 22 maja, 2014 - 1:48 pm

Sama mam ogromna ochotę spróbować stewii, bo o ile na co dzień cukru nie używam, o tyle od czasu do czasu do wypieków by sie przydała 🙂

Taka ciekawostka – w USA nie można liście stewii dostać, są nielegalne i można tylko dostać ja w formie przygotowanych słodzików, w których pełno innych śmieci.

Elizka, a polecasz jakiś konkretny sklep, gdzie nie nacięłaś się na żaden bubel czy mieszkankę innych składników?

ola 22 maja, 2014 - 1:52 pm

a uprawa na „własny użytek” jest legalna? 😉

Fashionelka 22 maja, 2014 - 1:54 pm

jak najbardziej! Stewie można uprawiać samemu 🙂

Fashionelka 22 maja, 2014 - 1:54 pm

Anna, wpisz w google stewia listki, albo stewia 100% proszek i znajdzie się sporo sklepów 🙂

Anonim 27 maja, 2014 - 9:50 pm

Stewia w liściach prócz tego, że jest słodka, jest także toksyczna (wyniki są niejednoznaczne, ale mimo wszystko niepokojące), dlatego jest w stanach zakazana. Bezpieczniejsze w stosowaniu są ekstrakty czyli słodziki stewiowe.

Agnieszka 22 maja, 2014 - 2:22 pm

Stewia jest oooooobrzydliwa. Kupiłam jakiś czas temu i byłam przekonana, że będzie stanowić wspaniały zamiennik cukru. Niestety, gdy spróbowałam kawy słodzonej stewią, myślałam że się zwyczajnie porzygam.

Floo 22 maja, 2014 - 2:24 pm

Super, koncepcja…moge prosic o polecenie sklepu internetowego.

Joanna 22 maja, 2014 - 2:32 pm

Kocham stewie 🙂 Od jakiegoś czasu rośnie u mnie w ogródku 🙂

Szafomania / Dogomania 22 maja, 2014 - 2:42 pm

Słyszałam o stewii i niedługo mam zamiar zacząć ją stosować. Fajny wpis. 🙂 U mnie kilka słów o tym, czy rzeczywiście powinniśmy pić 2l wody dziennie. Zapraszam.

Magda 22 maja, 2014 - 2:43 pm

Jestem technologiem żywności i potwierdzam, stewia to samo dobro 🙂 A dlaczego nie jest o niej głośno? Dlaczego nie przestano używać cukru i zaczęto wszystkiego słodzić stewią? A no dlatego, że nie zgodzili się na to potentaci cukrowi! Jak zwykle wszyscy robią nas w balona 😀

vintage-mania-dressingupeasier.blogspot.com 22 maja, 2014 - 4:05 pm

To w takim razie zapytam co z ksylitolem? ktoś wyżej napisał, że nie jest on czymś naturalnym, a ja byłam przekonana, ze tak..

wenus-lifestyle 22 maja, 2014 - 2:44 pm

Słyszałam o kilku roślinach, które są słodkie i zdrowe, ale do tej pory jakoś nie byłam przekonana, żeby przyjrzeć im się bliżej. Jednak będę musiała koniecznie się nimi zainteresować – brzmi świetnie! 😛

Monika 22 maja, 2014 - 2:48 pm

A słyszałaś o ksylitolu? Jeszcze zdrowszy i to z brzozy!

Nika 22 maja, 2014 - 3:28 pm

Ciekawostka: kupiłam krzaczek stewii w warzywniaku (ok 2,5 zł) i okazało się, że szybko musiałam wyrzucić (wcześniej oberwałam wszystkie listki), bo zalęgły się w nim MRÓWKI. One po prostu ciągną do słodkiego. Taka ich natura. Zatem jeżeli chodzi o żywą roślinkę, to tym w mieszkaniach odradzam, tym z działką lub ogrodem polecam:)

White Pointe Shoes 22 maja, 2014 - 3:30 pm

A gdzie można ją kupić w takiej „naturalnej” formie, a nie w tabletkach? I jaka jest jej mniej więcej cena?

Ciekawa. 22 maja, 2014 - 3:47 pm

Elizka. Tu napewno jest jakis haczyk. Jesli nie podnosza cukru we krwi to pewnie sa w jakis sposob nie przyswAjalne dla organizmu?

4premiere 22 maja, 2014 - 3:49 pm

Slyszalam o tej roslince, ale nigdy nie probowalam, super rozwiazanie:)

Karolina 22 maja, 2014 - 4:06 pm

A co z wpisem z propozycjami prezentów na Dzień Matki?

dziadowska 22 maja, 2014 - 5:07 pm

Próbowałam stewii do herbaty, ale jakoś ten smak mi nie odpowiadał, miałam taką w postaci proszku, a nie liści. Zdziwiłam się jak wyczytałam w składzie Perły Winter i Perły Summer, że są słodzone stewią.

Jak jest z ceną i wydajnością takich liści?

ForLOveAndWildHeart 22 maja, 2014 - 5:24 pm

Z Tym 'zero kalorii’ to nie jest prawda tak do końca 😉

Listki stewii, z resztą tak jak każdej rośliny zielonej zawiera białka i cukry, będące produktami fotosyntezy i przemian chemicznch zachodzących w roślinie. Listek stewii zawiera ok 12% białka, 6% lipidów oraz 52-53% węglowodanów. Kaloryczność jego jest bliska zeru, ale nie jest równa zero 🙂

Podobnie rzecz ma się z tą słodkością. Stewia nie jest 250- 450 x słodsza od cukru.
Liście zawierają stewiozydy i te substancje faktycznie są słodsze 250- 450 x od cukru spożywczego, jednak suszone liście zawierają ich tylko ok 6%, max 18% w zależności od tego gdzie roślina była hodowana i w jakich warunkach.
Tak więc, liście są tylko ok 30- 40 x słodsze niż cukier.

Pozdrawiam
Ewa

kashienka 22 maja, 2014 - 6:03 pm

Ciekawa sprawa, nigdy nie słyszałam o tym wcześniej 🙂 Muszę rozejrzeć się w sklepach.

Anonim 22 maja, 2014 - 7:00 pm

mi stewia smakuje słodzikiem niestety. i zupełnie nie łączy się ze smakiem kawy (tak ukochanej przeze mnie). osobno czuję smak słodzika i gorzkiej kawy… osobliwe to odczucie… 🙂
a stewia mielona pozostawia na kawie osad zielonej brei. nieapetyczne mocno.
próbowałam też wprowadzić do swojej diety ksylitol – nie przeszedł.
moje kubki smakowe pozwoliły jedynie na zamianę cukru na syrop klonowy (ma niemal połowę mniej kalorii i wspaniałe właściwości bakteriobójcze).
pozdrawiam 🙂

Doktorka 22 maja, 2014 - 7:44 pm

przylaczam sie do osob,ktore obrzydza smak stewii. jako,ze jest zdrowa postanowilam kupic slodzony nia sok i sprobowac. wyrzucilam karton po 1 lyku. mega slodkie,pozostawiajace dziwny posmak. goryczy nie wyczulam. jak ktos lubi to ok,ale ja wole gorzka czarna kawe niz to obrzydlistwo.

Daria 22 maja, 2014 - 10:17 pm

Eliza w Biedronie są piękne roślinki stewii właśnie ostatnio o niej pisałam, ale muszę zrobić edit do posta i zaznaczyć, że posiadacze kotów muszą ją trzymać w miejscu niedostępnym, bo mój mały wyżarł mi 3/4 roślinki 😀 Buldożery czasami się do niej nie dowalają? 😀

Anonim 23 maja, 2014 - 3:58 pm

Nie wiem jak sama w sobie stewia smakuje, ale jak kiedyś uwielbiałam sobie raz na jakiś czas wypić sobie Sprite’a to teraz mi on nie smakuje. I nie wiem czy to nie przypadkiem dlatego, że wprowadzili -30% mniej kcal właśnie chyba przez zamienienie cukru na listki stewi

becia 23 maja, 2014 - 10:22 pm

mam to samo! kochałam sprite tak mocno, ale odkąd zmienili skład nie mogę go pić – jest obrzydliwy. To właśnie wina stewii.

Eliza Wydrych 23 maja, 2014 - 10:25 pm

Ja zupełnie nie czuję różnicy 🙂

dziwak 24 maja, 2014 - 11:13 pm

Kiedyś czytałam, że wyczuwanie posmaku zamienników cukru jest uwarunkowane genetycznie. Niektórzy po prostu nie odróżniają cukru od słodzików i innych zamienników. SZCZĘŚCIARZE!!!

Żabka 26 maja, 2014 - 10:23 am

A ja od dawna słodzę tylko stewią i ksylitolem. Mega polecam, od razu łatwiej na diecie, bo można zrobić coś słodkiego bez gwałtownego skoku bilansu kalorii 😉

SerceNatury 5 listopada, 2014 - 10:14 pm

Witam Wszystkich 🙂
Przyglądam się tak wszystkim wpisom i rzeczywiście, widzę tu naprawdę wiele świadomych osób. Najważniejsze są 2 rzeczy:
– jeśli wybiera się stevię – unikać należy maltodekstryny, by było jak najwięcej glikozydów stewiolowych, każda stewia powinna mieć skład 🙂 Osobiście bardzo polecam stewię jako suszone listki 🙂 tani i najbardziej naturalny zamiennik cukru
– jeśli ksylitol – należy patrzeć by był pochodzenia fińskiego, ma rzeczywiście o wiele mniejszy ondeks glikemiczny od cukru białego i trzcinowego. Zdecydowanie najlepsza rzecz do wypieków, kawy, ciasteczek itp 🙂

Urszula 1 grudnia, 2014 - 7:31 pm

Witam,

zapraszam po suszone liście stewii.
Listki są bardzo słodkie.

ed 13 września, 2015 - 11:50 am

czy ktos wie moze , czy stevią można słodzic dania dla osób z nowotworem?Cukier powoduje namnażanie komórek rakowych i powiniem być wyeliminowany z diety chorego a stevia? Dziekuje z góry za odpowiedzi.

Arleta_C 12 października, 2015 - 11:38 am

Ostatnio wszystko interesuje mnie na jej temat. Stąd mam do Was kilka pytań na ten temat.
1) Gdzie kupić stewie ?
2) Ile średnio kosztuje?
3) Gdzie kupić sadzonki i jak stewie się uprawia?
Będę wdzięczna jeżeli ktoś z Was udzieli mi odpowiedzi na moje pytania, Pozdrawiam.

vera 24 października, 2015 - 2:44 pm

Wiecie może ile kalorii ma słodzik klasyczny jaki kupujemy w każdym ze sklepów?

klaudia 25 października, 2015 - 11:06 pm

Jakie są Wasze opinie na ten temat? Ja powiem szczerze, że dopiero niedawno się zainteresowałam tym tematem. Jaka jest cena? Warto patrzeć na jej skład? ( czy nie ma znaczenia i jakiś dodatków ) I przede wszystkim gdzie polecacie kupić ją, widziałam chyba w tesco ale nie jestem pewna czy tam dostępna jest. Będę Wam wdzięczna za każdą pomoc i z góry dziękuje. Klaudia

wiolka 10 stycznia, 2016 - 11:12 pm

10 zl za 150g kupuje w auszanie nazwa zielny listek

SANdr 17 lipca, 2016 - 11:03 pm

Zielony listek to sam syf. Czytajcie etykiekty. Firma Better stevia 25 g ok 40 zł. CZYTAC CZYTAĆ!!

Comments are closed.