Jak odróżnić prawdę od kłamstwa?

przez Eliza Wydrych

Średnio każdy człowiek mija się z prawdą przynajmniej raz dziennie. Część psychologów twierdzi nawet, że kłamiemy od 2 do 200 razy dziennie! Mogłoby się wydawać, że skoro kłamstwo jest zjawiskiem tak częstym, wychwycenie go będzie banalnie proste! Nic bardziej mylnego…

Eksperymentalnie można wykazać, że tak naprawdę istnieje niewiele wskazówek umożliwiających bezbłędne rozpoznanie oszustwa. Co więcej, nawet Ci, którzy z racji wykonywanego zawodu powinni mieć do tego szczególne predyspozycje (sędziowie, policjanci), zwykle nie potrafią rozpoznać kłamstw lepiej niż zupełnie przypadkowa osoba.

Istnieje kilka mitów w tym temacie. Najpopularniejszy to ten, że o kłamstwie świadczą rozbiegane oczy. Wierzy w to aż 70% ludzi! Badania absolutnie tego potwierdzają. Co więcej, faktem jest, że psychopaci będący patologicznymi kłamcami opowiadają największe bujdy bez mrugnięcia okiem, patrząc prosto w oczy. Sami widzicie, że sama obserwacja nie umożliwia stwierdzenia, kto kłamie, a kto nie i absolutnie nie powinniśmy opierać na niej swoich sądów.MjAxMi0wNWYxYzk2MGY0ZDEzZDM5

A jak z rozpoznawaniem kłamstw radzili sobie nasi przodkowie?

Starożytni Hindusi stosowali tzw. „test ryżowy”. Byli przekonani, że oszustwu towarzyszy lęk, a lęk wstrzymuje wydzielanie śliny, więc kłamca nie będzie w stanie wypluć przeżutego ryżu, bo ten przyklei mu się do podniebienia. Taki tam prototyp wykrywacza kłamstw.

Idiotyczną metodę stosowały Kościół katolicki w szesnastym i siedemnastym wieku. Potencjalne czarownice poddawano „próbie wody”. Na czym taka próba polegała? Domniemaną czarownicę wiązano i wrzucano do rzeki, jeśli wypłynęła oznaczało, że jest czarownicą z krwi i kości (twierdzono, że woda, jest substancją tak czystą, że odpycha złe istoty). Czarownicę poddawano wtedy jakimś strasznym torturom, albo palono ją na stosie. Jeśli kobieta nie wypłynęła, było pewne, że czarownicą nie była, ale nic już nie dało się w jej sprawie zrobić. Czy katów i oskarżycieli to obchodziło? Nie.

Jak radzimy sobie dzisiaj?

Wariograf, poligraf czy potocznie mówiąc, wykrywacz kłamstw monitoruje przewodnictwo skórne, ciśnienie krwi i oddech. Dane fizjologiczne mogą faktycznie dostarczyć użytecznych wskazówek. Ponieważ w pewnym zakresie pozwalają określić stan emocjonalny badanego. Programy w tv i filmy fałszują obraz rzeczywistości i przedstawiają badanie poligrafem jako coś błyskawicznego i prostego.  Na krześle zwykle siedzi potencjalny kłamca, jest podpięty pod wariograf milionem małych kabelków, odpowiada na pytania, a gdy skłamie, maszyna szaleje! W rzeczywistości ten proces jest długi i skomplikowany. Ostatni etap, czyli ten podczas którego przeszkolony operator dokonuje szczegółowej interpretacji wykresu, trwa godzinami. wariograf

Czy wariograf może się mylić?

Interpretacja zapisu uzyskanego w wyniku badania wariografem jest z kilku względów niezwykle trudna. Należy pamiętać, że ludzie różnią pod względem aktywności fizjologicznej. Może się więc zdarzyć, że człowiek uczciwy, który obficie się poci, zostanie uznany za oszusta, a kłamcy, który poci się niewiele wszystko ujdzie na sucho. Żeby tego uniknąć każdy badany przechodzi tzw. Test Pytań Porównawczych. Pyta się o coś co jest bezpośrednio związane ze zdarzeniem np. „Czy ukradłeś pracodawcy 2000zł?”, a następnie zadaje się pytania kontrolne, które mają na celu sprowokowanie kłamstwa – „Czy kiedykolwiek skłamałeś w celu uniknięcia kłopotów?”. Niemal każdy w swoim życiu skłamał w takiej sytuacji, ale ktoś podłączony do wariografu i oskarżony o poważne przestępstwo nie przyzna się do tego. Właśnie dzięki pytaniom kontrolnym operator wariografu poznaje typowe reakcje fizjologiczne badanej osoby. I na ich podstawie może wnioskować, że skłamał, bądź nie.wariograf_1

Musimy jednak zdać sobie sprawę z tego, że wykres (uzyskany podczas badania) jest interpretowany przez człowieka. Nikt nie jest nieomylny, a operator wariografu jest narażony na mnóstwo pułapek i błędów. Największym jest chyba błąd konfirmacji, który wiąże się ze skłonnością do widzenia tego, czego się spodziewamy. Może też zdarzyć się, że winny będzie kłamał w żywe oczy i nie będzie przy tym odczuwał ani grama zaniepokojenia. Psychopaci na przykład, są niewrażliwi na strach i mogą „pokonać” wykrywacz kłamstw nawet w wysoce stresujących warunkach.

Mimo tego, że obecne sądy rzadko dopuszczają „dowody” uzyskane z badania wykrywaczem kłamstw, to aż dwie trzecie Amerykanów uznaje to narzędzie za „rzetelny” lub „użyteczny” sposób wskazywania oszustów. Niestety albo stety możliwość skonstruowania niezawodnego wykrywacza kłamstw wciąż pozostaje domeną fantastyki naukowej. Dziś z racji tego, że jest Prima Aprillis możecie bezkarnie kłamać do woli.

PS Jak to z Wami jest, potraficie wykryć kłamstwo? Stawiacie na intuicje czy mimo wszystko na obserwacje zachowania?

ZOBACZ TAKŻE

41 komentarzy

Dominika 1 kwietnia, 2014 - 10:01 am

ehhh… ja niestety opanowałam kłamstwo do perfekcji, powieka mi nie drgnie a potrafię tak wymyślone fakty połączyć z rzeczywistością że głowa mała – z jednej strony umiejętność przydatna ale z drugiej strony staram sie tego nie „uzywać” za często… 😉

Natalia 1 kwietnia, 2014 - 11:54 am

oh… ja też…

JACKO 24 kwietnia, 2015 - 9:51 pm

Ja tam wierzę w jedno, że jak ktoś nie patrzy prosto w oczy to zawsze kłamie. Życie mnie tego nauczyło!

Kinga 1 kwietnia, 2014 - 10:06 am

A co byś powiedziała na temat mikroekspresji i Paula Ekmana? 🙂 Spotkałaś się już z tym tematem?
Cal Lightman z „Lie to me” (wg mnie bardzo przyjemny serial 🙂 ) był wzorowany na postaci Paula.

Catherine 1 kwietnia, 2014 - 9:43 pm

O tak to był genialny serial! Najpierw czytałam książkę Paula Ekmana, a potem odkryłam, że na tym temat nakręcili serial w USA – szkoda, że chyba tylko 3 serie i juz ani jednej więcej…

LotsOfSources 2 kwietnia, 2014 - 3:04 pm

Właśnie miałam o tym napisać 😉 Ponadto- teraz są inne 'wariografy’ ponoć, bada się aktywność mózgu w danym obszarze, gdzie widać, gdy ktoś kłamie- wymyśla 'świeci się’ inny obszar niż gdy relacjonuje prawdziwe zdarzenie.

Dorota Zalepa 1 kwietnia, 2014 - 10:42 am

U mnie nie jest potrzebny wariograf by wykryć kłamstwo. Kompletnie się do tego nie nadaję. Aktorka byłaby ze mnie marna.

Ania 1 kwietnia, 2014 - 6:30 pm

Dokładnie tak samo jest ze mną 🙂

multicoolturalna.blogspot.com 1 kwietnia, 2014 - 10:44 am

Troszkę to zaniżyłaś – przeciętny człowiek kłamie podobno od 20 razy dziennie. 😉 Jeśli chodzi o efekt rozbieganych oczu, to oczywiście da się to „ogarnąć”, ale niewątpliwie coś w tym jest – w końcu aby sobie coś przypomnieć często patrzymy w lewo, natomiast żeby coś wymyślić – w prawo. 😀

Fashionelka 1 kwietnia, 2014 - 10:45 am

No właśnie, „podobno”. Ja pisząc tekst posiłkowałam się wynikami różnych badań 🙂

multicoolturalna.blogspot.com 1 kwietnia, 2014 - 10:51 am

Rozumiem, ale zakładam, że mój wykładowca również – napisałam „podobno”, ponieważ nie wiem, z jakich badań korzystał i nie jestem w stanie ich przytoczyć. : )

anka 1 kwietnia, 2014 - 10:53 am

20 kłamstw dziennie? Przesada, musiałabym cały czas kłamać lol

Karolina 1 kwietnia, 2014 - 12:00 pm

Faktycznie można wywnioskować po obserwacji oczu, ale wypadałoby zrobić wcześniej test kontrolny, jak w codziennych sytuacjach to latanie oczy wygląda.
Z drugiej strony są ludzie, jak np mój tata, którzy mają ten mechanizm obrócony: przypominanie sobie przeszłości w prawo, wizualizowanie przyszłości w lewo. Inaczej to też wygląda w innych kręgach kulturowych.
No i trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że np. gdy ktoś zada mi pytanie, a ja chce skłamać, to pytanie mimo wszystko może wywołać inne wspomnienia z przeszłości i oczy pójdą w stronę sugerującą, że mówię prawdę.
Np, ktoś się mnie pyta „czy byłaś z nim w piątek na spotkaniu” i odruchowo przypominam sobie tamten dzień, jego przebieg, co ja wtedy właściwie robiłam- oczy już poszły w stronę przeszłości i może teraz paść nieprawdziwa odpowiedź, że tak, widziałam się z nim.
Bardzo bawi mnie obserwowanie, gdzie idą oczy dziewczynom na youtubie w Tagu „tylko jedno słowo”. Bardzo często właśnie widać, że nie tyle kłamią, co przypomina im się coś z przeszłości w pytaniach o przyszłość, a w pytaniu np o bycie w związku, mogą patrzeć w przyszłość, mimo, że w nim faktycznie są, bo np wyobrażają sobie jakieś wspólne przyszłe rzeczy, coś co chcą żeby się zmieniło.
Więc jest to bardzo złożona metoda.

anna 1 kwietnia, 2014 - 11:27 am

To prawda, ze wariograf monitoruje cisnienie krwi, oddech. Jednak to potliwosc zdradza nas najbardziej.

wenus-lifestyle 1 kwietnia, 2014 - 11:27 am

Hehehe, przypomniałaś mi ostatni egz w tej sesji 😉

Nyks 1 kwietnia, 2014 - 11:31 am

Nienawidzę kłamców!Jest to cecha której absolutnie nie toleruję i sama bardzo się staram żeby tego nie robić.Oczywiście w wielu sytuacjach jest to dla mnie niekorzystne i czasami sobie myślę po fakcie czemu jestem taka głupia i jak zwykle powiedziałam prawdę zamiast coś tam wymyślić,ale to ze mnie wychodzi już tak naturalnie 🙂
Co do wykrycia kłamstwa raczej nie obserwuję ludzi pod tym kątem,po prostu do wszystkiego co słyszę zwłaszcza na temat innych podchodzę z rezerwą i dystansem bo zdaję sobie sprawę z tego że ludzie są nieszczerzy i zakłamani.W tych czasach szczerość i uczciwość to niestety cechy rzadko spotykane.

pidzamowa 1 kwietnia, 2014 - 11:39 am

Z tego co pamiętam, czytałam gdzieś, że przed badaniem wariografem robi się jeszcze jakąś karcianą manipulację, która ma badanemu udowodnić, że wariograf jest w stanie wykryć kłamstwo, więc nie warto próbować go oszukać 😉

Ewelina 1 kwietnia, 2014 - 12:36 pm

Jak się kogoś zna, to wiadomo kiedy kłamie. A z tymi rozbieganymi oczami nie byłabym do końca taka pewna, że nie świadczą one o kłamstwie. Patrzenie w lewą czy w prawą stronę odpowiednio można przypisać do prawej i lewej półkuli, a to za co jedna i druga są odpowiedzialne sprawdzcie sobie sami i obserwujcie swoich rozmówców 🙂

magfashion.pl 1 kwietnia, 2014 - 2:17 pm

Nigdy bym nie pomyślała, że kłamie aż 200 razydziennie! Chociaż jak tak się wszystko doda… Nie 200 to jednak chyba przesada.

Fashionelka 1 kwietnia, 2014 - 3:42 pm

też mi się wydaje, że 200 kłamstw dziennie to jakiś kosmos. Możliwe jednak, że kłamiemy podświadomie i nawet tego nie wiemy. W końcu mówi się, ze kłamstwo powtórzone wiele razy w końcu staję się prawdą :p

sid1972 1 kwietnia, 2014 - 5:42 pm

mozliwe, czeste floski typu „co slychac” „jak leci” sa klamstwem gdyz tak na prawde nie interesuje nas co slychac u danej osoby… To tez jest klamstwem nasze zainteresowanie…. Te satystki biora rownierz to pod uwage

anonimm 29 kwietnia, 2014 - 11:03 am

Znam osobę (w pracy) która opowiada tak nie stworzone rzeczy, że w głowie się nie mieści. Potrafi ona kłamać na wszystko od drobnostek po rzeczy poważniejsze typu- raz odstawiła cyrk, że tak powiem o ojcu który zmarł, innym razem o babci która również nie żyje a w rzeczywistości to bujdy wyssane z palca! Albo chodzi i opowiada wszystkim, że jest rozwódką, mąż uciekł do innej i zostawił ją z dzieckiem. Oczywiście nie prawda! Albo na wszystko co ktoś inny powie, ona przeżyła również identyczną historię. Chyba nie ma rzeczy która byłaby prawdą. Elizo co byś powiedziała o takiej osobie? Ciekawa jestem Twojego zdania 🙂 Według mnie naprawdę taka osoba do normalnych nie należy, tylko jestem patologicznym kłamcą i naprawdę ma problemy coś z psychiką! Jeszcze jedno jak naprzykład taką osobę inteligentnie zdemaskować?

Ps. Bardzo fajny blog, mój pierwszy komentarz 🙂 Czasu za wiele nie mam czasem by odpisać ale czytam codziennie 🙂

Misia 1 kwietnia, 2014 - 2:55 pm

Test pytań porównawczych już dawno jest uważany za mało skuteczny. Jedyne pytania, na które wariograf można przynieść odpowiedzi to pytania czy dana osoba zetknęła się z jakimś przedmiotem czy człowiekiem. Np pokazujemy podejrzanemu 20 zdjęć z biżuterią, jeśli jego organizm zareaguje na dokładnie te zdjęcia, które ukazują skradzioną biżuterię to mamy wysokie prawdopodobieństwo, że mógł się z tą biżuterią zetknąć wcześniej. W takim badaniu, podejrzany nie musi nawet nic mówić.

sid1972 1 kwietnia, 2014 - 5:39 pm

Mysle ze ta statystyka podobo 20 razy dziennie definiuje jako klamstwo rownierz floski typu „co slychac?” „Wszystko w porzadku” bo to tez klamstwo, czesto nawet pytanie co u Ciebie slychac mozna potraktowac jako klamstwo poniewaz osoba pytajaca ne jest zainteresowana odpowiedzia. Te statystyki biora wlasnie rownierz takie klamstwa pod uwage… Co do wariografu mozna go oszukac, albo wprowadzic go w blad poprzez zadawanie pytan facetowi przez atrakcyjna kobeite, ktora modeluje glos, jest na ten temat wiele badan, co do mikroekspresji, w filmei lie to me sa one blednie przedstawione, ale wiadomo serial, i nie wszystkie mikroekspresje sa prwaidlowo poazane…

Ale temat klamstw i oszustw jest bardzo ciekawy, na przyklad klamcy duzo czesciej patrza w oczy gdyz musza zobaczyc czy ich klamstwo zostalo przyswojone jako prawda i musza sprawdzic reakcje, to w temacie rozbiegane oczy 🙂

Klamstwo i oczukiwanie wariografu mozna wycwiczyc, czeste szkolenia dla sprzedawcow, pokazuja jak w przystepny sposob oszukac kupujacego, przykladem jest usmiech, nei witamy nikogo z usmeichem na twarzy usmiech powinien nastapic z pols sekundowym opuznieniem na zasadzie a to ty, ale sie ciesze ze ciebie spotkalem

Chyba zaczne prowadzic blog bo w tych tematach za bardzo sie rozpisuje u Ciebie na blogu…

Udany wpis, szkoda ze taki krotki 🙂

Anonim 1 kwietnia, 2014 - 5:49 pm

Wariograf można oszukać w bardzo łatwy sposób. Wystarczy coś ostrego np. w bucie co będzie nas kuło w stopę, dzięki czemu zmieni się nasze napięcie mięśniowe 🙂

Makdzia 1 kwietnia, 2014 - 6:19 pm

A ja podobnie jak to pięknie ujęła Ally McBeal, jestem bardziej przekonująca gdy kłamię niż mówię prawdę.

Ja. 1 kwietnia, 2014 - 6:30 pm

Eliza teraz pytanie z innej beczki bo juz pare razy o to pislam ale sukcesywnie unikasz odpowiedzi;) a mianowicie kto placil za Twoj wieczor panienski? Pozdrawiam!

Fashionelka 1 kwietnia, 2014 - 6:30 pm

Koleżanki wszystkim się zajęły 🙂

K. 1 kwietnia, 2014 - 6:51 pm

Polecam książkę Roberta Trivers’a (genialnego biologa ewolucjonisty) The Folly of Fools: The Logic of Deceit and Self-Deception in Human Life, porusza ona temat samooszukiwania, pochodzenie oraz korzyści tego zjawiska. Świetna lektura!

Martyna 1 kwietnia, 2014 - 6:51 pm

Ciekawostka: kiedyś czytałam, że osoba, która kłamie, ma skłonność do używania liczby 3, np. „Wypiłem trzy piwa”, „Wróciłem o trzeciej” 😉

Karolajna 1 kwietnia, 2014 - 9:41 pm

Eliza, pytanie trochę nie na temat- czy możesz powiedzieć gdzie kupowaliscie kamień nascienny do Waszego mieszkania?? Pozdrawiam serdecznie.

slowemprzezswiat 1 kwietnia, 2014 - 10:15 pm

Intuicja, tylko i wyłącznie. No i zaufanie. Natomiast sama kłamię bardzo, bardzo rzadko, więc zaniżam średnią. 😉

charmante 2 kwietnia, 2014 - 12:25 am

Nie rozumiem – po co kłamać?

redhead87 2 kwietnia, 2014 - 7:23 pm

staram się bardziej intuicyjnie podchodzić do ludzi, jeszcze mnie to nie zawiodło 😉 Natomiast zdarzyło mi się być świadkiem badania, gdzie wariograf uparcie zaznaczał że człowiek kłamie jak najęty, a niestety / stety mówił szczerą prawdę. Sprawa dyskusyjna, ale nigdy w życiu nie zaufałabym maszynie.

kasia 2 kwietnia, 2014 - 9:24 pm

Niestety wariografy dla mnie są bez sensu. Zadanie niewygodnego pytania u normalnych ludzi wywołuje reakcję stresową i nie ważne co odpowiedzą – pojawia się górka. Ma to sens tylko gdy wiemy o szczegółach np. że morderstwo zostało popełnione na ul. warszawskiej. Zadanie wtedy pytania „czy byłeś ostatnio na ul. warszawskiej?” powinno u winnej osoby wywołać reakcję stresową – i tylko wtedy to ma sens

Rafał Garbarczyk 16 kwietnia, 2014 - 9:03 pm

Bardzo dobry wpis i super ciekawostka z „testem ryżowym” 🙂 Jako, że zajumuję się komunikacją niewerbalną napisałem kilka artykułów na temat kłamstwa na swoim blogu. Dla zainteresowanych poniżej zamieszczam linki.

http://www.rafalgarbarczyk.pl/klamstwo-czy-prawda-sprawdz-sie/

http://www.rafalgarbarczyk.pl/dlaczego-klamiemy-poznaj-9-powodow-wymienianych-przez-paula-ekmana/

Aldonka 7 lipca, 2014 - 10:48 am

Super post. Wydaje się być bardzo przydatny w życiu. Ogólnie jestem pierwszy raz na tym blogu i jestem miło zaskoczona merytoryką treści! Super jest!

Anita 1 grudnia, 2014 - 9:51 pm

na pewno jakoś intuicyjnie wyczuwamy fałsz, ale nie zawsze dopuszczamy do głosu to odczucie, przykrywamy je racjonalnością.

Kamila 3 marca, 2017 - 12:21 pm

Świetny artykuł! Można też sporo dowiedzieć się z mowy ciała drugiej osoby. Ostatnio bardzo zaciekawiła mnie ta dziedzina.

Zosia 8 sierpnia, 2017 - 12:49 pm

Lie to me – świetny serial jeśli chodzi o wykrywanie kłamstwa. Inspirowany życiem Paula Eckmana, specjalisty od kłamstw 🙂

Marta 20 marca, 2018 - 9:46 am

Nie chce byc raniona przez zaklamanych ludzi
Wiem jak klamstwo boli ..
…nie rob blizniemu swemu co tobie nie mile ..
Wiec ..jestem ostrozna ze swoimi czynami i slowami .Niestety ..do swojej mamy ktora ma dymencje musze wielokrotnie uzyc techniki klamstwa …z reka na sercu

Comments are closed.