What’s in my bag?!

przez Eliza Wydrych

Jakiś czas temu tag „What’s in your bag” był bardzo popularny na blogach modowych czy you tubie. My kobiety mamy to do siebie, że lubimy nawrzucać do torebki mnóstwo rzeczy, a potem nosić cały dzień na ramieniu ciężką (jak tuzin kamieni) torebkę. Uwielbiam duże torby, a wiadomo, że im większa tym trudniej w niej coś znaleźć. Nie bez powodu mówi się, że do kobiety powinno dzwonić się dwa razy. Raz, żeby znalazła telefon, a dwa, żeby odebrała.

Przygotowałam dla Was kilka zdjęć, z zawartością mojej torebki. To właśnie noszę w niej na co dzień.

kosmetyki fashionelkaKosmetyki
W torebce mam małą, różową kosmetyczkę w której mieszczą się kosmetyki do poprawiania makijażu w ciągu dnia oraz mini perfumy. Puder, róż na policzki, cienie do powiek i pomadka to podstawa. Do tego niezastąpiony perfector od Cliniqe, który błyskawicznie matuje strefę T i ujarzmia „świecenie się”. W kosmetyczce mam też zawsze dwa różne zapachy w wersji mini. Jedne lekkie, którymi psikam się w ciągu dnia i drugie, idealne na wieczór.

Szminkę przechowuję w pokrowcu wyposażonym w lusterko. I tak, wiem, że to jest idiotyczne.
pokrowiec na pomadkę tory burchA propos kosmetyków, w torebce zawsze noszę szminkowego pendrive’a. Mam na nim zapisane wzory umów, regulaminów, prezentacje itd.. Nie ma na nim żadnych poufnych czy ważnych informacji, ale nawet jakby były to złodziej nigdy nie wpadłby na to, że w środku może kryć się mini dysk przenośny. No chyba, że czytałby mojego bloga…
pendrive szminkaPortfel jest od MK, w środku ma mnóstwo przegródek na karty, dzięki czemu mogę pomieścić nie tylko karty płatnicze, ale też bony czy dokumenty.
what's in my bag fashionelkaOkulary to w ostatnich, słonecznych dniach absolutny niezbędnik. Najczęściej sięgam po klasyczne aviatorki.okulary ray banDo tego iPad i dwa telefony. W teorii jeden miał być służbowy, a drugi dla rodziny i znajomych. W praktyce nie udaje mi się tego rozdzielić. Do tego w jednym pękła mi szybka i trochę uszkodził się wyświetlacz, więc pomysł sprzedania go, odpada. IPad to cudowne urządzenie na którym mogę blogować, czytać książki, korzystać z internetu czy zabijać czas grając w gry.ipadtelefon
Dajcie znać co wy nosicie w swoich torebkach. Macie w niej dosłownie wszystko? Czy tylko to, czego naprawdę potrzebujecie? 🙂

ZOBACZ TAKŻE

89 komentarzy

MAGASHION.PL 1 kwietnia, 2014 - 7:01 pm

Najbardziej zainteresowało mnie ostatnie zdjęcie, a mianowice ta pobita szyba. Co sie stało?

Anonim 1 kwietnia, 2014 - 7:15 pm

W poście jest napisane ze telefon się uszkodził, prawdopodobnie spadł albo w coś uderzył

vela 1 kwietnia, 2014 - 7:07 pm

wow, szalejesz z tymi nowymi postami (nawiasem mówiąc niesamowicie ciekawymi). 🙂 świetnie, tak trzymać! 🙂

Fashionelka 1 kwietnia, 2014 - 7:32 pm

Dzięki! <3

Angelika 1 kwietnia, 2014 - 7:08 pm

Czy to nie o Tobie przypadkiem dziś Kominek pisał na instagramie ? 😀 Dwa futerały więc dwa telefony 😀

Fashionelka 1 kwietnia, 2014 - 7:32 pm

O mnie, ale to był żarcik, większość jak zwykle nie zrozumiała ironii 😀

White Pointe Shoes 2 kwietnia, 2014 - 3:37 pm

bo ironia jest najwyższą formą inteligencji. Ja tam się śmiałam:D

Asia 1 kwietnia, 2014 - 7:08 pm

Ja niestety zawsze mam w torbie peeełno książek na zajęcia, przez co torba jest okropnie ciężka i często się niszczy. Staram się przez to ograniczyć ilość innych przedmiotów, nosząc tylko perfumy, kredkę do oczu, krem do rąk, telefon, portfel i klucze. O dziwo, zawsze mam ze sobą kilka tabletek przeciwbólowych, choć nigdy z nich nie korzystam! No i najważniejsze: nieco picia i duużo jedzenia, nieważne czy kanapka, czy batonik – na wypadek katastrofy nie umrę z głodu 😉

Anonim 3 kwietnia, 2014 - 3:47 pm

Może kindl pomoże? 🙂

Madzia 1 kwietnia, 2014 - 7:09 pm

Ja noszę w swojej torebce jeszcze chusteczki higieniczne, to zawsze musi być w mojej torebce! Ale oczywiście, telefon, kosmetyki, portwel i takie tam też! 🙂 Ja jeszcze często noszę aparat (lustrzankę), bo uwielbiam fotografować 😉

Angelinai 1 kwietnia, 2014 - 7:10 pm

Widzę, że nie tylko ty ,masz problem z rozbitą szybką w telefonie mój na szczeście jest jeszcze cały ale dużo moich znajomych ma podobnie jak Ty. Pozdrawiam

madlen 1 kwietnia, 2014 - 7:14 pm

Eh, to faktycznie dość idiotyczne nosić szminkę w puzderku, skoro nosisz drugą, wypełnioną kosmetykami kosmetyczkę. Nie lubię takiej niekonsekwencji :p miało by to sens gdybyś nie nosiła kosmetyczki.

W torebce nie noszę kosmetyków, tylko próbkę perfum, których używam, a także grzebień.

Z. 2 kwietnia, 2014 - 3:02 pm

przeczytaj post jeszcze raz…
o szmince w puzderku kolejne 2 razy i wtedy napisz komentarz o tym „idiotycznym” fakcie 😉

Danusia 30 kwietnia, 2014 - 2:16 pm

A ja szczerze powiem (napiszę;), że mi się to puzderko wcale nie wydaje idiotyczne. Ot taki miły, kobiecy gadżecik, też bym sobie chętnie taki sprawiła:)

ewa 1 kwietnia, 2014 - 7:15 pm

a ja jeszcze chusteczki higieniczne i krem do rąk !

Agata 1 kwietnia, 2014 - 7:18 pm

Pokrowiec na szminkę wcale nie jest taki bez sensu. Mnie np. często się zdarza że pomadka otwiera mi się w torebce, a poza tym wygodniej jest wyjąć pomadkę z puzderka i się pomalować niż wyjąć pomadkę i osobno wygrzebać lusterko. 😉 Nie wspominając o lusterkach przy pudrach – tu się malujesz, tu Ci spada gąbka, tu lecą pyłki pudru… Muszę sobie takie sprawić. 😉

booksandmovies 1 kwietnia, 2014 - 7:20 pm

U mnie dochodzą do tego zeszyty, jak mam zajęcia, coś do jedzenia i picia, czasami książka do poczytania, jak wiem, że podróż do domu zajmie mi dużo czasu. A i duża torba przydaje się na małe zakupy w spożywczaku, jak zapomni się torby specjalnie na nie 🙂

Okt. 1 kwietnia, 2014 - 7:24 pm

Fash, powiedz gdzie kupiłaś taką fajną pomadkę-pendrive 🙂 ?

Fashionelka 1 kwietnia, 2014 - 7:31 pm

Dostałam go, nie mam pojęcia czy jest gdzieś dostępny w sprzedaży

Vill 1 kwietnia, 2014 - 7:27 pm

Gdzie można dostać takiego pendrive’a w pomadce?

A ja w swojej torebce noszę chusteczki, portfel, mini krem do rąk i wodę, ostatnio okulary. A nie, to tylko w małej torebce.. w dużej posiadam kalendarz, krem do rąk i inne kosmetyki, wodę i czasem coś do jedzenia, gumy, zwykle długopis i zeszyt (a w nim powyrywane kartki z krzyżówkami), klucze, gaz pieprzowy, okulary, plastry, portfel, i uwaga, kiedyś hitem były kombinerki, które nosiłam dość długi czas, sama nie wiem po co 😀 i nie wiem co jeszcze.. zwykle co jakiś czas opróżniam i wkładam 'tylko przydatne rzeczy’ 😉 aha, no i jest cały stos jakiś dawnych paragonów

Ala 1 kwietnia, 2014 - 7:51 pm

Hej, też noszę kombinerki 😀 I od niedawna scyzoryk 😀

Anonim 1 kwietnia, 2014 - 7:29 pm

Eliza moglabys powiedzieć gdzie kupić takiego pendriva? Jest uroczy

Marlena 1 kwietnia, 2014 - 7:31 pm

Eliza mogłabyś powiedzieć gdzie kupic takiego pendriva? Jest uroczy:-)

axu 1 kwietnia, 2014 - 7:31 pm

Wiec to ty jestes ta blogerka, ktora ma 2 telefony, bo ma 2 zajebiste pokrowce od Marca Jacobsa i musi je w nich nosić :))

Iza 1 kwietnia, 2014 - 7:32 pm

Te mniejsze perfumy to Chloe?

Fashionelka 1 kwietnia, 2014 - 7:32 pm

tak 🙂

thehappyday.pl 1 kwietnia, 2014 - 7:42 pm

Ja noszę w torebce wszystko, dosłownie 😉 A jak się zdenerwuję i połowę powyrzucam, bo torebka za ciężka to wtedy właśnie zawsze ta połowa się przydaje, kiedy jej nie ma 😉

Agata 1 kwietnia, 2014 - 7:45 pm

Ja w sumie chyba odbiegam od reguły, bo w torebce noszę tylko portfel telefon, klucze czasami (jak nie zapomnę, bo zazwyczaj biegiem na autobus) okulary i ipoda. Jest mała i lekka 😉

Agata 1 kwietnia, 2014 - 7:52 pm

A zapomniałam jeszcze o maseczce do RKO 😉 ale też jest malutka i lekka 🙂

Isabel 1 kwietnia, 2014 - 7:47 pm

Wszystko!
kosmetyki, długopisy (muszę w końcu kupić sobie skórzany piórniczek na 3 długopisy), telefon, słuchawki i uwaga… zawsze mam łyżeczkę i nożyczki.
🙂

Kasja 1 kwietnia, 2014 - 7:47 pm

Eliza, no widać, że moment wypalenie minął bo posty są świetne! Czekam na vloga kosmetycznego albo kuchennego 😉
Ps. Gdzie można kupić takie małe daisy? Czy cenowo zabijają?

Fashionelka 1 kwietnia, 2014 - 7:50 pm

Ja kupiłam w sephorze pół roku temu, 3 takie buteleczki z roznymi zapachami Marca kosztowały 150zl. Cena do przeżycia

Agata 1 kwietnia, 2014 - 7:49 pm

nigdy nie zapomnę jak moja przyjaciółka dała mi torbę, abym na chwilkę przytrzymała i w porównaniu do mojej była strasznie ciężka, pytając się co ona w niej nosi odpowiedziała „sama nie wiem” jak wróciłyśmy do domu wysypała ją i znalazłyśmy masę różnych rzeczy m.in. młotek haha 😉

Ja. 1 kwietnia, 2014 - 7:51 pm

Eliza. Kto placil za Twoj wieczor panienski? Powiedz prosze bo nie wiem jak to rozwiazac..

Fashionelka 1 kwietnia, 2014 - 8:11 pm

koleżanki

Anonim 1 kwietnia, 2014 - 7:54 pm

Gdzie mozna dostac mini-perfumy?

E. 1 kwietnia, 2014 - 7:55 pm

Ja mam w swojej wszystko przez co nigdy nic nie mogę znaleźć 🙁
Zapraszam do mnie na primaaprilisowe kosmetyki! 🙂

Julka 1 kwietnia, 2014 - 7:55 pm

Masz dwa zajebiste pokrowce od Marca Jacobsa 😀 śliczny pokrowiec na iPada! I zgadzam się, to cudowne urządzenie do zabijania czasu <3

Ilona 1 kwietnia, 2014 - 8:05 pm

Eliza, pociesz mnie i powiedz ze tez masz wiecznie tone paragonow w torbie:( normalnie na makulature moglabym oddawac.

Fashionelka 1 kwietnia, 2014 - 8:09 pm

tak, mam zawsze milion paragonów 😀

Apsik 1 kwietnia, 2014 - 8:10 pm

U mnie w torebce w osobnej kosmetyczce można znaleźć nici i igłę, plastry, tabletki przeciwbólowe, do tego krem do rąk oraz płyn antybakteryjny, próbki perfum obowiązkowo 🙂

11-22 1 kwietnia, 2014 - 8:13 pm

W mojej torebce przez bardzo długi czas królowały zdecydowanie mniej kobiece rzeczy (młotek, widelec, mnóstwo pomiętych kartek z zapiskami oraz trochę okruchów) także zazdroszczę, Twoja wygląda zdecydowanie bardziej zachęcająco 😛 :))

Joanna 1 kwietnia, 2014 - 8:22 pm

Zawsze mam za dużo rzeczy, nawet jak wychodzę z domu na chwilkę to zabieram swój cały ekwipunek u mieszczony w torebce. Czuję się dzięki temu bezpieczniej, kiedy np. pobrudzę się mogę wyciągnąć mokrą chusteczkę albo kiedy czuję, że moje usta są suche sięgam po pomadkę. Cała filozofia babskiego umysłu jest zagadką nawet dla kobiety.

Margo 1 kwietnia, 2014 - 8:38 pm

Uwielbiam tematy torebkowe 🙂 Ja w swojej mam zawsze kosmetyki do poprawy makijażu, chusteczki, gumę do życia, grzebień do przeczesania skalpu oraz książkę, kiedyś papierową a od tygodnia już w formie elektronicznej na Kindlu. 🙂

Nyks 1 kwietnia, 2014 - 8:42 pm

W mojej torebce na co dzień znajduje się tylko niezbędne minimum czyli portfel,tel,chusteczki,błyszczyk,długopis,słuchawki,klucze,tik-taki(nie lubię gum),okulary i ekotorby na zakupy,mam ich zawsze 5 w torebce 🙂
Jak wybieram się na dłużej to oczywiście szczotka do włosów,krem do rąk,woda, jakieś dodatkowe kosmetyki do poprawienia makijażu i obowiązkowo książka 🙂

Ja. 1 kwietnia, 2014 - 8:50 pm

Ooo. Zawsze sie wlasnie nad ta sprawa zastanawialam. Dziekuje za odpowiedz;) Ty nic nie dokladalas ani grosza? To ladnie ze strony Twoich kolezanek. Bo zazwyczaj to chyba panna mloda placi? Chyba ze sie myle to wyprowadz mnie prosze z bledu;)

Fashionelka 1 kwietnia, 2014 - 8:52 pm

Panna młoda nie organizuje panieńskiego, robi to druhna, a reszta zaproszonych koleżanek po prostu się zrzuca. Tak to wygląda przynajmniej w moich okolicach 🙂

Annna 2 kwietnia, 2014 - 12:23 am

Na Śląsku wygląda to podobnie. Jeszcze nigdy się nie spotkałam z tym, żeby panna młoda się do czegokolwiek dokładała.

Anonim 2 kwietnia, 2014 - 8:11 am

U mnie też druhna wszystko organizuje z koleżankami 😉 Jednak raz brałam udział w panieńskim, gdzie panna wszystko organizowała, ale to było takie zwykłe spotkanie typu wino, ciasto, pogaduchy.

Anonim 2 kwietnia, 2014 - 3:04 pm

Zależy jak się kto umówi… Byłam na panieńskim gdzie przynosiło się tylko prezenty, a byłam na takim gdzie składało się na wszystko.

Ania O 1 kwietnia, 2014 - 9:03 pm

Moja rodzina twierdzi że noszę w torebce kamienie… A tak na poważnie to podobnie jak Ty, kosmetyki zajmują mi sporo miejsca, telefon, do tego bardzo ciężki portfel (karty i różne kupony, drobne na parking), chusteczki higieniczne i mokre chusteczki odświeżające ( z dziećmi niezbędne), plasterki, zawsze jakieś leki przeciwbólowe, długopis, parasolka (w Anglii często się przydaje), perfumy no i jeszcze zawsze znajdą się jakieś drobne zabawki 🙂

http://zycienienabogato.blogspot.com/ 1 kwietnia, 2014 - 9:34 pm

Ja w swojej noszę naprawdę dużo rzeczy. I to co potrzebne i to co zbędne. Bo nigdy nie wiadomo co się przyda. Ale obowiązkowo błyszczyk, chusteczki i portfel:)

Lady Roco 1 kwietnia, 2014 - 9:39 pm

Fajny pomysł 😀
Ale mogłabyś trochę w Photoshopie popracować nad zdjęciem, bo widać, że zatyczka jest za krótka 🙂

Fashionelka 1 kwietnia, 2014 - 10:10 pm

jaka zatyczka? 🙂 JEśli chodzi o pendrive, to wsuwa się go

slowemprzezswiat 1 kwietnia, 2014 - 10:24 pm

Tylko absolutne minimum. Im mniejsza torebka, tym lepiej. Telefon, dokumenty, klucze, błyszczyk/pomadka, chusteczki i kalendarz. Koniec. 🙂 A, jeszcze okulary przeciwsłoneczne. Pod tym względem jestem minimalistką. Nie cierpię dźwigać ciężkich toreb.

marta 1 kwietnia, 2014 - 10:49 pm

widzę chloe ! jak ci się podoba zapach ?

Fashionelka 1 kwietnia, 2014 - 10:51 pm

Uwielbiam!

Sylwia 1 kwietnia, 2014 - 11:05 pm

Wszystkie Twoje posty są genialne i szczerze mówiąc jestem uzależniona od czytania Twojego bloga zawsze czekam z niecierpliwością na kolejny wpis 😉
Ja zawsze w torebce mam telefon, klucze portfel, dlugopis, tabletki, mini kosmetyczke z najpotrzebniejszymi kosmetykami, maseczke do udzielania pierwszej pomocy i jednorazowe rękawiczki , oprócz tego chusteczki , zel antybakteryjny do rak i mobilna ładowarke do telefonu oraz słuchawki + zawsze obowiązkowo coś do picia 😉

stała czyteliczka 2 kwietnia, 2014 - 12:01 am

Po raz kolejny łapię się na „małych przerwach” między absorbującymi zadaniami w arkuszach .. Elizo, dlaczego dodajesz posty z tak dużą częstotliwością ? 😀 z Twoim blogiem jest trochę jak z przerwą na coś słodkiego – wciąż łapię się na odświeżaniu strony ! Przyznam się szczerze, że to jedyny blog modowy, na jaki zaglądam, i w którym zakochałam się już od pierwszego kliknięcia i aż nie chce mi przejść przez klawiaturę, że piszę ten komentarz po raz pierwszy, będąc napaloną obserwatorką stale wyczekującą nowych inspiracji ! Kurcze ! Ja przecież uwielbiam ten blog ! Uwielbiam tę bijącą z ekranu naturalność, delikatność wychodzącą spod każdej pary szpilek, to, że mogę czerpać z tego bloga garściami, że nie klikam „odśwież” tylko po to, by powzdychać sobie do torebek MC (które swoją drogą patrzą na mnie błagalnym wzrokiem, a ja za każdym razem wmawiam sobie, że kiedyś nadejdzie ten piękny dzień :), choć na chwilę odrywając się od przykrej codzienności, jaką funduje mi chwilowo matura, ale przede wszystkim dlatego, że za cieniem twardo stąpającej bizneswomen, która jakby „jednym trzepotem rzęs” porwała całą blogosferę widzę autentyczną osobę, z którą mogę czasem popłakać, pośmiać się do łez, dać się zaciągnąć na wyprawę po świecie psychologii (niekoniecznie w najnowszej parze szpilek od kogoś-tam, najmodniejszej spódnicy sezonu, a w zwyczajnym sweterku w paski i w rozczochranych włosach, tak- to jest to „coś”, za co cenię ten blog), poczuć klimat Paryża, uśmiechnąć do nowego vloga, czy zwyczajnie zainspirować nowo dodaną stylizacją, by po 5 minutach pozwolić ponieść się szaleństwu i zrewolucjonizować szafę, a przy okazji uwierzyć, że przecież można, bo .. właściwie ten blog udowadnia mi że można-naprawdę-wszystko ! 🙂 i to chyba stąd ta moja wzmożona częstotliwość na blogu – każde odwiedziny uświadamiają mi, że przecież nie ma żadnych ograniczeń, że po drugiej stronie jest dziewczyna-taka-jak-ja ! Dziękuję Ci za to ! Jejku ! Aż chcę mi się wracać do arkusza z chemii, przecież mogę rozgromić tę maturę i dostać się na wymarzony kierunek ! 🙂 Dziękuję, stała czytelniczka 🙂

Fashionelka 2 kwietnia, 2014 - 12:40 am

Ojeny, aż się wzruszyłam. Mega mi miło i nawet nie wiesz jak mnie zmotywowałaś do dalszego działania! <3

charmante 2 kwietnia, 2014 - 12:46 am

Przy Was dziewczyny czuję się nie kobieco. Tylko rzęsy tuszuję rano i wychodzę. Nie noszę w torebce kosmetyków bo ich nie używam. Zresztą – czy ja mam torebkę?
Hmmm… Ychy, mam,ale jeśli muszę ją nosić to zabieram ze sobą dwa telefony i dokumenty, pomadka nawilżająca usta, cukiereczki – thats all… reszta drobiazgów jak karta płatnicza gdzieś po kieszeniach 😉

kama 2 kwietnia, 2014 - 1:43 am

spokojnie nie jestes sama 😉 tez nosze blyszczyk, lusterko, grzebien i tyleeeee. co za paranoja cienie i róż codziennie w torebce??

ola 2 kwietnia, 2014 - 2:59 am

Kurde ja chyba jestem jakaś dziwna… U mnie mała czy duża torba nie gra roli, mam zawsze tylko słuchawki, telefon, portfel, okulary i ksiażke

magda gdynia 2 kwietnia, 2014 - 7:16 am

Super ze posty sa tak często,uwielbiam tu zagladac! piekna zawartość torebki ,wszystko mi się podoba :)pozdrawiam!

Ola 2 kwietnia, 2014 - 9:09 am

A w mojej torbie (trudno ja nazwać torebką) zawsze jest miejsce na: kosmetyczkę, w niej: puder, biała kredka, kredka do brwi, pomadka, lusterko, małe perfumy 20ml, ibuprom, zapasowa podpaska 😉 oprócz tego tablet, phablet i smartfon (bo jak żyć bez facebooka?), gazeta lub książka (wyjęcie tabletu w tramwaju w moim mieście byłoby samobójstwem), długopisy, zeszyt na zajęcia, czasem kalendarz, gumy do żucia, zapas smakowych herbat i kaw 3w1 (tak, dobrze czytasz), krem do rąk, żel antybakteryjny, chusteczki, nawilżany papier toaletowy.

PS Po napisaniu tego czuję się jak jakiś elektroniczno – higieniczny freak.

Marcelina 2 kwietnia, 2014 - 10:13 am

dzisiaj w radio usłyszałam taki tekst:
„czym różni się damska torebka od google??
.
.
.
.
.
.
.
.
.
w sumie to niczym. I w jednym i drugim znajdziesz wszystko. Jednak wyszukiwanie w torebce trwa trochę dłużej.”
Myślę że zdecydowana większość kobiet może się pod tym podpisać :))

Karola Franieczek 2 kwietnia, 2014 - 10:37 am

Kiedyś, jakiś cza temu nosiłam w torebce… młotek. 😀 Zakupiłam na domowe potrzeby i o nim zapomniałam, a że zawsze mam torbę przeładowaną, więc mnie ciężar nie dziwił. Aż któregoś razu bramka mi w markecie zapiszczała. Mina ochroniarza na widok młotka – bezcenna. 😀 😀

stylowo40.blogspot.com 2 kwietnia, 2014 - 11:14 am

Oj mam bardzo podobnie…..,kosmetyki,paragony,chusteczki,rękawiczki,okulary,termometr,klucze…..:)

usfiusgfifug 2 kwietnia, 2014 - 11:23 am

KOSMETYKI DO POPRAWIANIA MAKIJAŻU –
Dziewczyny, czy tylko ze mną jest coś nie tak?
ja nigdy nie noszę żadnych kosmetyków kolorowych w torebce – rano wykonuję staranny make-up, który z powodzeniem wytrzymuje cały dzień..
czy jestem jakimś dziwnym wyjątkiem? 😛

ola 2 kwietnia, 2014 - 6:25 pm

nie jesteś sama,kochana,ja w torebce również nie noszę żadnych kosmetyków kolorowych. poranny makijaż mi wystarcza na cały dzień,a w torbie noszę tylko bezbarwną pomadkę bebe 🙂

kerima 2 kwietnia, 2014 - 12:26 pm

Bardzo przyjemny post.Ubawiłam się czytając komentarze.Zawartość damskiej torebki jest wielką tajemnicą.Ja w swojej muszę mieć chusteczki higieniczne.Ponadto portmonetkę(nie potrfel),osobno w małej kosmetyczce karty dokumenty i grubszą gotówkę(np.100zł),kalendarz,długopis,bibułki matujące,pomadkę,pomadkę nawilżającą,ściereczkę do okularów,balsam do paznokci,nici dentystyczne,klucze,telefon,czasami mini perfum,zimą dodatkowe skarpetki,latem cienkie podkolanówki,paragony,różne wizytówki uf chyba o niczym nie zapomniałam.Elizo możesz mi powiedzieć co to jest perfector?

http://newlookstyleblog.blogspot.com/ 2 kwietnia, 2014 - 2:38 pm

Świetne akcesoria :))

agg 2 kwietnia, 2014 - 3:38 pm

Moje torebki są duże i naprawdę czasem jest w nich wszystko… i oczywiście wszystko, co niezbędne..
Składana szczotka, dwa telefony [z którymi mam podobny problem – pierwszy służbowy, drugi prywatny i na odwrót 🙂 poza tym kosmetyczkę – tusz, pomadka, puder, kredka, mini krem nawilżający, słuchawki do telefonu, okulary przeciwsłoneczne, długopis, tabletki od bólu głowy, parasolka, pierdyliard paragonów i biletów, portfel oczywiście [ w nim drugie tyle co w torebce:)] do tego zawsze jakaś przekąska [owoc, ciastko, jogurt] i chusteczki higieniczne oraz mini płyn do soczewek i często plastry. Jak ubieram obcasy, to często mam takie składane baleriny z rossmanna
Do tego dokumenty, pieczątki do pracy lub zeszyty na uczelnie.
A ponieważ jestem w trakcie remontowania własnego m3 ostatnio przeszłam samą siebie, bo przez tydzień nosiłam gniazdka elektryczne i wiertło do metalu – mina kolegów z pracy jak szukałam pieczątki i wyciągnęłam całą zawartość- bezcenna:)

wenus-lifestyle 2 kwietnia, 2014 - 5:06 pm

Fajnie, że pokazałaś zawartość swojej torebki. U mnie bywa z tym różnie – czasami mam w niej mało rzeczy (i potem żałuje, że czegoś tam nie wzięłam), innym razem misz-masz (i narzekam, że mi ciężko :P)

Ania 2 kwietnia, 2014 - 6:58 pm

Etui na pomadkę wcale nie jest idiotyczne, sama też takie noszę:) Dzięki niemu opakowanie pomadki się nie niszczy i nie rysuje, a małe lustereczko pozawala nam na poprawki w każdej sytuacji:)

Mii 2 kwietnia, 2014 - 7:53 pm

Chusteczki anybakteryjne,kalendarz,zeszyt z notatkami,karty rabatowe i paragony,okulary,błyszczyk,worek do segregacji śmieci i słodycze,więc moja torebka jest raczej lekka.

lena 2 kwietnia, 2014 - 9:17 pm

ja rowniez nosze kosmetyki do poprawy makijazu, czasem jakis maly flakonik perfum, jesli pogoda nie zpaowiada sie najlepiej to parasol, chusteczki, telefon, balsam do ust, jakas pomadka/blyszczyk/szminka, zalezy gdzie ide – wiec czasem tez jakas mgielka/dezodorant o neutralnym zapachu, jesli mam pomalowane paznokcie to lakier (tak w razie czego 😀 ), krem do rak, czesto jakies notatki/zeszyt/kesrowki/ksiazki, czesto rekawiczki (wieczorami jest zimno), sluchawki do telefonu..ach moje torebki waza wiecej niz walizka <3

kasia 2 kwietnia, 2014 - 11:20 pm

Ja swojego czasu w torebce miałam nawet pilota od telewizora 😀

Fashionelka 2 kwietnia, 2014 - 11:33 pm

haahah, wygralas 🙂

Anonim 3 kwietnia, 2014 - 11:19 am

Eliza…
Czytam Twojego bloga od 2010, czyli czasów kiedy nie do końca wiadomo było co to ten blog jest, tym bardziej modowy 🙂
dajesz mi mnóstwo inspiracji od samego początku i z zamiarem założenia wlasnego bloga borykam się juz 4 lata. A wytlumaczen jest setka. Ale powiedzialam sobie ze od polowy kwietnia zaczynam!!!
mam nadzieje ze mi się w koncu uda i bedzie on tak samo ciekawy jak Twój 🙂

buziaki!

miki 3 kwietnia, 2014 - 1:06 pm

eliza moglabys mi podac pelna nazwe tych perfum chloe?

grindejka 3 kwietnia, 2014 - 8:26 pm

Ah, torebki. Ja nie wiem jak faceci sobie radzą bez nich. Przecież duży portfel, telefon, chusteczki, klucze i inne drobiazgi trzeba gdzieś upchać 😀 Jestem szczęśliwa, że jestem kobietą 😀

Isabelle 3 kwietnia, 2014 - 11:05 pm

cudowne futerały na szminkę i iPada 🙂 skąd?

Fashionelka 3 kwietnia, 2014 - 11:19 pm

Tory burch

Agi851 4 kwietnia, 2014 - 11:46 am

Eliza czy to prawda, że oryginalne produkty MK nie mają logo na podszewkach, np. w torebce czy w portfelu? P.S. Gdzie kupiłaś portfel?

Anonim 17 kwietnia, 2014 - 3:54 pm

Sprzedasz mi tego iPhona? Z tą pękniętoą szybką 😉

Swoją_drogą 8 maja, 2014 - 2:19 pm

Fajnie, że teraz wszyscy wiedzą, że masz dysk w tej szmince 😉

Fashionelka 8 maja, 2014 - 2:40 pm

najgorzej, ukradną mi tajne dane tera`

Comments are closed.