Insta Mix

Na blogu ostatnio cisza, ale to zabieg celowy. Planuję, wymyślam i przygotowuję coś zupełnie nowego. Jestem jestem teraz głównie na facebooku i instagramie. Na blogu wpisy będą pojawiać się średnio co trzy dni. W marcu wszystko się zmieni! Dzięki za wszystkie komentarze wspierające. Są dla mnie bardzo cenne! Najchętniej wszystko bym Wam wypaplała, ale nie mogę bo zepsuję niespodziankę. Proszę Was jeszcze o chwilkę cierpliwości 🙂

Rzućcie okiem co się u mnie dzieje, sama nie wiem od czego zacząć!

Jeśli jeszcze nie obserwujecie mnie na insta zapraszam tutaj. Niedługo konkurs TYLKO dla moich obserwatorów! <3

Metamorfoza sypialni w toku. Ściany pomalowane, tapeta położona. Myślę, że w przyszłym tygodniu wszystko będzie gotowe i będę mogła pokazać Wam efekt końcowy 🙂

Przypominam, że do 14lutego możecie skorzystać z 15% zniżki na cały asortyment w sklepie SFmeble.pl kod FASHIONELKA

Pierwszy raz zorganizowałam urodzinową imprezę niespodziankę. Solenizantką była Paulina, niczego się nie spodziewała. Nie wywęszyła steku kłamstw i bzdur którymi karmiliśmy ją cały dzień. Był efekt WOW, Paula się wzruszyła i ja przy okazji też. Cudownie było! <3

Wiosenna kolekcja od Chanel jest cudowna! Zobaczcie tylko na te kolory. Soczyste, intensywne, świeże.   Hitem jest róż. Choć przyznam, że ciężko było mi zniszczyć tę piękną i misterną mozaikę. A tak właśnie pomadka wygląda na ustach.

W TKmaxx są najpiękniejsze notesy. Zawsze mam ogromny dylemat, który wybrać. Tym razem padło na róż!

Nowa świeczka do domu. Cudowny, owocowy i intensywny zapach.Jak tam Wasze treningi? Ja nie daję za wygraną i walczę. Przynajmniej raz w tygodniu chodzę na basen, powróciłam do biegania na czczo i trenuję w domu. Robimy sobie z mężem trening funkcjonalny stacyjny. Rozkładamy stacje (skakanka, ćwiczenia z kettlem, pompki, przysiady, wykroki, trx, trampolina) i wykonujemy każde ćwiczenie po 30 sekund, potem 10 sekund przerwy i znowu!

Kolorowanki dla dorosłych to moja nowa miłość. Właśnie tworze o nich teksty psychologiczny, będziecie zaskoczeni! 🙂Rozświetlający podkład od Chanel gwarantuje efekt „glow”. Mam cerę mieszaną i dobrze się u mnie sprawdza. Kryje, ale bez efektu maski, rozświetla cerę i wyrównuje koloryt. No i ten zapach – uwielbiam!

Kiedyś nie lubiłam pereł. Teraz wiem, że trzeba do nich po prostu dojrzeć. Jestem zakochana w sznurze pereł i w tych kolczykach <3U buldogów bez zmian. Spanie przy kominku to ich ulubiona forma aktywności.

Wiecie, że zrobili wybieg dla psów w Lublinie? W wąwozie na LSM. To całkiem spory, ogrodzony teren. Wpadamy tam z buldogami i zawsze trafiamy na kilka-kilkanaście psów. Brykania nie ma końca.

Tego uroczego mopsa spotkaliśmy na spotkaniu lubelskich płaskopyskich 🙂Kilka nowości – w końcu znalazłam te baleriny w swoim rozmiarze. Poluje na nie od zeszłego lata! Do tego czarna koszulka z Top Shopu

Nie wiem jak wcześniej radziłam sobie bez pędzli. Teraz mój codzienny makijaż robię o niebo szybciej i precyzyjniej. Kupiłam je z polecenia koleżanki i faktycznie zdają egzamin. Za cały zestaw zapłaciłam 120zł.Ostatni weekend stycznia spędziłam w Kazimierzu Dolnym. Zabrałam koleżanki na babski wypad! Zatrzymałyśmy się w hotelu Król Kazimierz. To miejsce jest mi bardzo dobrze znane, bo byliśmy w nim z mężem i psiakami. Teraz postawiłyśmy na chillout i relax. Jadłyśmy przepyszne dania w hotelowej restauracji i relaksowałyśmy się w SPA. To był cudowny czas. Każda z nas wybrała zabieg na twarz i na ciało. O ile zabieg na twarz nie zrobił na mnie wrażenia tak zabieg na ciało…. był dla mnie czymś zupełnie nowym. To był zabieg na bazie alg. Najpierw peeling, potem algi i wrapping. Kosmetyczka uprzedziła mnie, że może być gorąco, ale nie sądziłam, że aż tak! Podobno kobiety różnie na te algi reagują, niektóre czują się jakby ktoś zatopił ich w lawie, a inne mają na zmianę uderzenia zimna i gorąca. Ja zdecydowanie wylądowałam w lawie. Miałam w niej leżeć 20min ale… nie wytrzymałam! Wyszłam po 16 minutach i szybko wzięłam prysznic. Kosmetyczka była wyrozumiała i odniosłam wrażenie, że nie byłam pierwsza, która uciekła ze stołu. W każdym razie efekt był wow. Skóra napięta i supernawilżona. Cellulitu BRAK! Byłam w głębokim szoku.Wróciłam do regularnego robienia hybrydy, widzę, że odkąd sumiennie ściągam lakier za pomocą acetonu płytka jest w nienaruszonym stanie. Testuję teraz różne marki. Konkurencja jest spora, a ceny bardzo się od siebie różnią. Sprawdzę skąd te rozbieżności. Teraz mam na paznokciach granatW tamten weekend odbyło się wesele znajomych. Pierwszy raz byłam na weselu zimą! Oprawa była piękna! <3

Ja postawiłam na klasyczną czarną sukienkę, czerwone usta i fale na włosach

PS Na fejsie strzeliło 70 tys lajków! DZięki <3