Ostatnio skupiłam się na pojedynczych daniach i nie publikowałam całych jadłospisów. Muszę do tego wrócić, bo dostaje od was wiele sygnałów, że nie macie pomysłów co jeść by schudnąć i przy okazji nie głodować. Dzisiejszy jadłospis jest jednym z moich ulubionych. Jest różnorodnie, smacznie i zdrowo. Aha, no i niektóre potrawy mogliście tu już wcześniej widzieć.
Wciąż trzymamy się zdrowych zasad czyli m.in
– jemy co mniej więcej 3 godziny
– śniadanie ma być bombą kaloryczną by dało nam siłę na cały poranek
– nie jemy węglowodanów po 16-17
– pijemy duuuzo wody lub zielonej herbary
I: Koktajl z owsianką, bananem i borówkami
Jak dla mnie to idealny przepis na śniadanie. Jest smacznie, poczucie sytości towarzyszy nam do trzech godzin, a przygotowanie nie zajmuje więcej niż 3 minutki.
DIETETYCZNE INFO: Prócz owsianki dodajcie do koktajlu otręby orkiszowe, siemię lniane czy sezam. Najlepiej będzie jak wsypiecie te wszystkie produkty do słoika czy wysokiego naczynia, wymieszacie i będziecie wrzucać do każdego śniadania po 3-4 łyżki. Właściwości odżywcze takiej mieszanki są nieocenione, znajdują się w niej istotne dla rozwoju witaminy, magnez, żelazo i (uwaga) substancje antydepresyjne i likwidujące zły nastrój!
II: Makaron z kurczakiem, sosem pomidorowym, oliwkami i jogurtem naturalnym
Jeśli lubicie pasty, to danie będzie dla Was idealne. Sos pomidorowy w połączeniu z oliwkami, kurczakiem i jogurtem naturalnym smakuje wręcz obłędnie.
DIETETYCZNE INFO: Biały makaron zastąpcie razowym, razowy jest zdecydowanie smaczniejszy, zawiera też większą ilość błonnika i minerałów. Kurczaka natomiast wrzućcie na patelnię grillowaną, dzięki temu ograniczycie ilość tłuszczu.
III: Sałatka z roszponką, szpinakiem, grillowanym kurczakiem i gruszką
Uwielbiam łączyć mięso z owocami, dlatego ta sałatka jest moim sałatkowym faworytem. Całość polewam dressingiem składającym się z miodu, musztardy i cytryny. To sycąca i bardzo smaczna potrawa
DIETETYCZNE INFO: Nie bójcie się sałatek, istnieje jakiś głupi stereotyp, że sałatki są niesmaczne i nudne. Eksperymentujcie, jest mnóstwo rodzajów sałat. Moim ostatnim odkryciem jest roszponka, ma orzechowy aromat i charakterystyczny smak. Do sałatki możecie dorzucić też młodego szpinaku bądź rukoli. Pycha!
Na podwieczorek zawsze staram się jeść orzechy. Najlepiej kilka rodzajów. Zdziwilibyście się jak sycąca może być garść orzechów.
DIETETYCZNE INFO: Orzechy są kaloryczne, ale zawierają mnóstwo dobrych tłuszczów. Najwyżej cenione są orzechy włoskie, mają 5,5 proc. kwasów omega-3 i 29 proc. omega-6, obfitują też w witaminy z grupy B, witaminę E i magnez, którego niedobór powoduje zaburzenia pracy serca i układu nerwowego. W nerkowcach jest najwięcej żelaza, w pistacjach – wapnia, w ziemnych – magnezu.
V: Pasztet domowej roboty z brokułowymi kulkami
Moja mam nauczyła mnie przepisu na ten pasztet. Jest przepyszny, sycący i zdrowy. Składniki to: fasola, cielęcina, wątróbka, pieczarki, warzywa (marchewka, pietruszka, seler), czosnek, przyprawy i 2 łyżki masła klarowanego. To wszystkie mielimy w maszynce, masę wlewamy do formy i pieczemy w 150 stopniach przez 30-40 minut
DIETETYCZNE INFO: Zrobienie pasztetu w domu to żadna filozofia, nie wiemy co znajduje się w kupnych pasztetach, nie do końca ufałabym zapewnieniom producentów, że jest w nich „samo mięso”. Domowy pasztet jest bogaty w białko co zapewni nam poczucie sytości przez ok 3 godziny.
PS Wzięłam sobie do serca wasze komentarze dot. jakości zdjęć jedzenia. Mieliście racje były fatalne. Mam nadzieje, że jest już lepiej? 🙂
A tu Rambo, mój wierny pomocnik (a raczej przeszkadzacz) w kuchni. TUTAJ możecie śledzić jego poczynania na bieżąco. I tak… wiem, jestem walnięta na jego punkcie, bo kto normalny robi psu fan page? 🙂
84 komentarze
Pierwsze co zauważyłam to poprawa co do podania dań, tak trzymać 😀 wyglądają smakowicie, muszę wypróbować.
No dokładnie 🙂 Ja już wypróbowałam, polecam.
Super, czekam na więcej takich postów! Ja jestem na diecie już od miesiąca i widać efekty (-3kg! :)), a poza tym o wiele lepsze samopoczucie.
Brawo! 🙂
Elizka pierwsze co to zauważyłam zmianę talerzy na biale 🙂
Eliza, wydaje mi się, że jesteś całkiem normalna jeśli chodzi o Rambo 🙂 Mój kumpel założył swojemu psu jego własny profil na facebooku 🙂 Dzięki temu mam go w znajomych i mogę oznaczać go na zdjęciach 🙂
Rambo też ma profil na facebooku :>
Eliza wymiotłaś tymi zdjęciami!!!
proponowałabym jeszcze zaopatrzyć się w ładniejsze talerze. ale jest dużo lepiej 🙂
Przepisy super! Zdjęcia o niebo lepsze. Zajrzyj Elizo i zobacz mój przepis na łososia. Idealnie wkomponuje sie w takie lekkie menu 🙂
Dzięki, na pewno zajrzę 🙂
’Sałatka z roszponką, szpinakiem, grillowanym kurczakiem i gruszką’ sposobem podania nie ustępuje sałatkom podawanym w lubelskiej Czarciej Łapie, gratuluję Pani Elizo 🙂
Brawo Eliza! Widać, że wziełaś sobie do serca uwagi na temat prezentacji dań. Zmiana zastawy na białą to duży plus, od razu potrawy wyglądają apetyczniej! 🙂 pozdrwienia
ja uwielbiam rukolę, dzisiaj będę robić sałatkę 🙂
Jak 6W? Zaczelam razem z Toba 🙂 Wczoraj starsznie bolala mnie szyja a jak schylalam sie przy odkurzaniu to myslalam ze nie wyprostuje sie juz 😛 Jak u Ciebie ze slodyczami? Mi strasznie ich brakuje 🙁 Nie moge zyc bez czekolady 🙁
Dzis juz 6 dzien, nic mi nie doskwiera jeśli chodzi o ból. Podczas robienia brzuszków staram sie by pracował głównie brzych, szyja jest w „bezruchu”
Od tygodnia zdrowo sie odżywiam, póki co niczego mi nie brakuje. Słodkie śniadania z owocami załatwiają sprawę 🙂
Musze wyprobowac przepis na ten pasztet 😀
Zdjęcia Kasi Tusk to to nie są. Jeśli będziesz bardziej przymykać przysłonę, to dostaniesz większą głębię ostrości i będzie lepiej.
bo Eliza to Eliza, a nie Kasia Tusk. przynajmniej widać, że wszystko zrobiła sama, a pozatym wiele razy podkreślała, że blog jest autentyczny. i szczerze mówiąc takie zdjęcia bardziej mnie zachęcają, niż idealne, jak z reklamy. ma zachęcać do jedzenia i tyle. mnie zachęciło i jutro robię makaron z sosem pomidorowym i jogurtem 😉
<3
Ja jestem na diecie od tygodnia i mam 2.5kg mniej! Dieta bez węglowodanów! pierwsze 2 tyg są najgorsze bo odrzucamy wszystko: chleb, makarony, słodycze, owoce, ryż, kaszę, cukier. Później powolutku wprowadzamy pokarmy do naszej diety:) efekt jest i najważniejsze że nie ma później efektu jojo i jest się najedzonym 🙂
Widzę, że ktoś jeszcze jest na south beach 🙂 Węgle całkowicie udało mi się odrzucić tylko na tydzień niestety (nie wiem, co robiłam źle, ale bardzo doskwierał mi brak energii), wprowadziłam niewielkie ilości ciemnego pieczywa, wyszło mi coś pomiędzy pierwszym a drugim etapem 🙂 W ciągu dwóch tygodni również straciłam 2,5 kg i przede wszystkim przeszła mi ochota na pochłanianie wszystkiego co na mojej drodze 🙂 Życzę powodzenia w dalszych zmaganiach.
Z zamieszczonych przepisów na pewno skorzystam, szczególnie makaron z kurczakiem wygląda na bardzo w moim guście 🙂
Pasztet mnie najbardziej zaciekawił. Znaczna poprawa jakości zdjęć. Super!
Ależ pyszności tutaj serwujesz, tez zaczynam znowu zwracać uwage co jem, choc praca niestety czasem uniemożliwia:/ Generalnie bzikuje czasem na tle dobrych i złych kalorii:P
Nie wiem o co wszystkim chodziło z tymi zdjęciami, i naprawdę nie rozumiem dlaczego białe talerze miałyby wyglądać lepiej niż kolorowe… To już chyba na zasadzie, żeby się tylko do czegoś przyczepić… Moim zdaniem zdjęcia na blogu są fajowe, wszystkie, poprzednie zdjęcia jedzenia też mi się podobały. Koniecznie muszę spróbować tego śniadania!
Rambo ma swój fan page ? 😉 zdjęcia są naprawdę dobrej jakości 🙂 zjadłabym wszystko, oprócz pasztetu 😉
Urozmaicony jadłospis to podstawa, no i masz 100% racji z tym pasztetem, nie ma jak to domowy, wtedy wiesz co jesz 🙂 Pozdrawiam!
Fajnie, że te zasady wcale nie są tak trudne do wprowadzenia w życie 🙂 Czarną herbatę piję czasami dla smaku, totalnie „przestawiłam się” na zieloną, ma to mnóstwo zalet, ale sama widzę, że trzeba być przy tym ostrożnym. Zielona herbata wbrew pozorom baaaardzo „wysusza” organizm (cera, serio…), wypłukuje z niego dużo cennych mikroelementów (tak mówią mądrzy lekarze), warto więc, tak czy inaczej, pić dla równowagi także inne napoje, najbezpieczniej wodę. Czyli stara dobra zasada „wszystko, ale z umiarem” 🙂
zainteresował mnie Twój pasztet – mogłabyś podać nieco dokladniej recepturę? W sensie: ile mięsa, warzyw dokladnie i czy ta fasola to surowa czy gotowana. Wygląda swietnie!!! 🙂
Tutaj jest przepis http://zdrowienazdrowie.pl/pasztet-cieleco-fasolowy/
W zyciu nie jadlam lepszego pasztetu
A ja bym chciała zdrowo przytyć;< Ostatnio wszyscy mi mówią, że wyglądam jak patyk chociaż wcale się nie odchudzam i jem normalnie. To jest dopiero problem 🙁
Ulxx, no zaraz po prostu wszystkie umrą ze współczucia, Twoje życie musi być koszmarem…;)
same pysznosci i kto powiedzial ze na diecie je sie same liscie :p
O tak, zdjęcia żarełka przepiękne <3 i nawet białe talerzyki nabyłaś :D.
takie pysznie wyglądające jedzonko trudno nazwać dietą;) bo zawsze kojarzyło mi się to raczej z brakiem jedzenia, a tu proszę jaka niespodzianka! aż chcę się odchudzać;)) dzięki za świetne porady!
MAm ochotę na tą sałatkę jutro sobie zrobie
– śniadanie ma być bombą kaloryczną by dało nam siłę na cały poranek
– nie jemy węglowodanów po 16-17
Możesz rozwinąć te dwa punkty, a zwłaszcza ostatni? Nie wiem skąd takie odważne zalecenia, ale miej na uwadze, że masz masę czytelników, a takie krzywdzące informacje co raz bardziej utwierdzają w tym błędnym przekonaniu, że węglowodany są złe, a tłuszcz jeszcze bardziej… Proszę, nie bądź kolejną osobą, która rozpowszechnia takie bzudry,bo kłócą się one z fachową wiedzą i później nie ma się co dziwić, że dziewczyny mają problemy zdrowotne i przestają miesiączkować, bo były „na diecie”…
Pozdrawiam
To akurat są zalecenia od dietetyka. Smiem więc twierdzić, że jest to fachowa wiedza
Akurat ostatnio wspominałam o takich „dietetykach” w moim poście 🙂
Węglowodany powodują, że trzymamy ok 2g wody na 1g ww, czyli ograniczając je tracimy wodę – to dlatego tak utarło się, że przy redukcji należy unikać węgli – co jest kompletną bzdurą (no, chyba że ktoś chce tylko tracić wodę – nie tłuszcz). Najzdrowsza dieta to dieta zbilansowana zawierająca w każdym posiłku trzy podstawowe makroskładniki, czyli węgle+białko+tłuszcze, ja pochłaniając prawie 400kcal na śniadanie nie wyobrażam sobie, żebym mogła wytrzymać 3-4 godziny na samych węglowodanach (tak jak u Ciebie w jadłospisie, zawierającym dodatkowo otręby – równie dobrze można jeść korę z drzewa – wartości odżywczych – żadnych, a problemów zdrowotnych od groma; sezam – idealne źródło tłuszczy wielonasyconych omega 6…)
Powodzenia 🙂
W takim razie wbijam na Twój blog żeby się doedukować 🙂
Ten jadłospis jest ładny, ale myślę, że brakuje w nim kaloryczności i podaży poszczególnych makroskł, dlatego na Twoim miejscu podbiłabym wszystko i starała się utrzymywać BTW w każdym posiłku (nawet w kolacji). Do tego trening siłowy + aerobowy i laska jak z okładki 🙂
Dzięki za wskazówki. Czytam Twoje wpisy i jestem pod wrażeniem. Teraz nie zasnę póki nie przeczytam wszystkich wpisów 🙂
A co do BTW to ciągle mam w głowie tą starą szkołę, która mówi, że sniadanie obwite, z kolacji najlepiej zrezygnuj, albo jeszcze to, zeby nie laczyc w posilku np wegli i tluszczy, najlepie jest bialko-tluszcz, weble-bialko. Czeka mnie troche zmian w podejściu.
Co do ćwiczeń, oczywiście trening siłowy na 1 miejscu 🙂
To wynik różnych trendów – to trochę tak jak w modzie „w tym sezonie nie łączmy białka z węglami” 🙂 To jest słabe,, bo nie jest w żaden sposób podparte naukowo, ale okraszone tytułem „Dr” na okładce książki i to wystarcza… Dieta zbilansowana to najlepszy wybór, a jeśli będziesz ćwiczyć siłowo to dojdzie duża kaloryczność i można się zajadać i jeszcze będzie Ci mało (podkręcony metabolizm) 😀
Powodzenia
No właśnie i skąd taki zwykły smiertelnik ma wiedzieć komu wierzyć, skoro jakis dr wydaje książke z poradami, albo coś jest napisane w prasie. Ludzie wierzą słowu pisanemu i jesli coś się w ich przypadku sprawdza to to praktykują. Tak samo było u mnie. Naczytałam się o tych „dobrych” połączeniach, niejedzeniu węgli po 16-17 i sprawdzało się to, teraz wiem, że można to robić inaczej, lepiej 🙂
Cwiczę siłowo 2-3 razy w tygodniu.
Masz zupełną rację.
A, że tak zapytam z ciekawości, bo ćwiczysz siłowo – jaką masz kaloryczność i BTW? Jak pewnie wiesz, żeby się redukować trzeba wyrobić mięśnie, dla których trzeba dietą stworzyć budulec w postaci masy mieśniowej. Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że dietetyk układający Twój jadłospis nie wziął tego pod uwagę…
Z usług dietetykow nie korzystam juz od 2 lat. Pamiętam jednak pewnie zasady których mnie nauczyli i nimi sie kierowałam tworząc jadłospisy. Duzo czytałam też na forach itd. Kaloryczność 1800, a BTW nie obliczalam 🙁
Fajne przepisy, musze wrócić do jedzenia owsianki. Co do nie jedzenia węglowodanów po 16 czy 17 to troche sie z tym nie zgadzam, zalezy kto jaki tryb zycia prowadzi, jaki ma rodzaj pracy, węglowodany są nam potrzebne aby miec energię. Ja np. jesli cwicze to mam czas tylko wieczorem, gdybym po 16 nie zjadła czegos z węglowodanem raczej nie miałabym siły na intensywną godzine ćwiczeń 😉 Co do wątróbki to trzeba byc ostrożnym (składnik Twojego pasztetu) nie nalezy zapominac ze wątroba/wątróbka u zwierząt pełni taka sama funkcje jak wątroba u człowieka. Czyli jest filtrem i „przechwytuje” wszystkie paskudztwa tak aby do organizmu nie przenikneły.
w ramach poprawy wagi i samopoczucia zapisałam się na siłownię 😀 nie zamierzałam rezygnować z ulubionych potraw, ale te, które podałaś wyglądają smacznie i nie tak, jak zazwyczaj kojarzą się dania dietetyczne 🙂
P.S. ekstra kontrast na zdjęciach, ładnie to wygląda 🙂
Elizo i właśnie dlatego nie wierz ani książkom, ani samozwańczym dietetyczkom i trenerkom fitness z blogów w internecie. Dziewczyna powyżej inspiruje się kimś jak Marzia Prince, je odżywki i trenuje na maksa. W diecie nie powinno być zasady, że w „KAŻDYM POSIŁKU MUSI COŚ BYĆ”. Dieta powinna być ROZSĄDNA I ZDROWA, co nie znaczy że każdy posiłek na mieć tyle samo gramów czy tłuszczy czy białek itd. jak radzi i opisuje ta dziewczyna! WYSTARCZY JEŚĆ ZDROWO I RACJONALNIE, JEŚLI CHCESZ NA KOLACJĘ ZJEŚĆ SAME BIAŁKO NP. JAJECZNICĘ, TO JEDZ, JEŚLI SAME WĘGLE NP. KANAPKI TO JEDZ! WSZYSTKIE SKŁĄDNIKI POWINNY BYĆ PO PROSTU WYSOKIEJ JAKOŚCI, WARTOŚCIOWE I ZDROWE, DO REGULARNEGO JEDZENIA DODAJ RUCH TAKI JAKI LUBISZ! CZYLI NP. NIE SZTANGA A ZUMBA! A CIAŁO I ORGANIZM BĘDZIE W IDEALNEJ FORMIE! Słuchaj swojego organizmu, on najlepiej podpowie co jest potrzebne, jeśli masz na coś ochotę – jedz! i nie zastanawiaj się, czy na jakiś posiłek masz wszystko zgodnie z idealnymi zaleceniami, szkoda na to czasu, czerpmy radość z życia! przepraszam za tak emocjonalny post, ale aż mnie trzęsie jak widzę takie porady… 🙂
Już nie przesadzajmy, że inspiruję się tylko i wyłącznie Marzią Prince (to Miss Bikini Universe) – napisałam o niej w poście, ponieważ ta kobieta osiągnęła w swym zawodzie tyle, że jej ciężka praca daje kopa motywacyjnego. Kolejny poświęciłam Jennie Rene Webb, kobiecie o figurze idealnej – mogłabym wymieniać długo moje INSPIRACJE, nie wzory do naśladowania.
Dieta jest najważniejsza przy redukcji – można siedzieć 24h na kanapie i chudnąć, albo ćwiczyć do upadłego i tyć. Dieta, dieta, dieta. Początkowe wyliczenia są bardzo ważne, bo wchodzą w nawyk i łatwiej później zweryfikować błędy jeśli pojawi się zastój – mówię tu o poważnym podejściu do redukcji (czyli chęci spalenia zbędnej tkanki tłuszczowej), każdy kto ćwiczy siłowo MUSI wiedzieć co je, bo wszystkie wylane poty i godziny na siłowni pójdą lekko mówiąc – na marne. Trzymając się zasad zbilansowanej diety je się smacznie i zdrowo, posiłki są urozmaicone, nie ma przy tym mowy na chęć sięgnięcia po niezdrowe przekąski, gdyż organizm się tego nie domaga – wszystkie jego potrzeby zostały zaspokojone.
Porównanie pracy ze sztangą do zumby jest nadzwyczaj nierozsądne – zumba nie daje nic, sztanga seksowne ciało.
Pozdrawiam
Sztanga daje seksowne ciało??? dla gustu większości osób NIE!!! Zumba nie daje NIC???
Czy Ty wiesz o czym TY MOWISZ? NIE KAŻDY CHCE ZBUDOWAĆ MEGA MIĘŚNIE, BO DLA NIEKTÓRYCH SĄ ONE OKROPNE, WIĘC NIE MUSI JEŚĆ TEGO SAMEGO CO TY!
ZUMBA DAJE UJĘDRNIONE CIAŁO PRAWDZIWEJ KOBIETY!
A jeśli chodzi o zachcianki, to jak już pisałam, życie polega też na przyjemnościach, a np. dobra jakościowo czekolada raz na jakiś czas jest przyjemnością!!! i dlaczego mamy sobie jej odmawiać??? w imię czego??? Bądź rozsądna…
Proszę byście trzymały emocje na wodzy 🙂
Eliza, no bo ja nie mogę, jak jakaś dziewczyna znikąd, bez jakiegokolwiek merytorycznego przygotowania (np. na studiach dietetycznych jest anatomia człowieka, Gdyby miała podstawowe pojęcie, nie pisałaby że inne aktywności fizyczne oprócz sztangi nie przynoszą efektów), pisze sporo bzdur, polega tylko na swoich ideologiach „seksownego ciała po sztandze” które rzekomo jest najpiękniejsze…mówi że Zumba nic nie daje… ( jaka jest wiedza osoby, która sądzi że zumba nie daje NIC? )… przecież to woła o pomstę do nieba…
Dyskusja z Abc jest zupełnie niemerytoryczna, rzucanie ogólnikami jest pozbawione sensu i nie wnosi nic w tym temacie.
W żadnej z moich wypowiedzi nie znajdziesz rady odmawiania sobie przyjemności – nie wiem skąd taki osąd.
Jeśli chodzi o zmubę – czyli aktywność fizyczną dla osób, które nie chcą się za bardzo zmęczyć i mają dużo oszczędności w portfelu – to przyjemny sposób na spędzenie wolnego czasu. Jednak czy skuteczny? Wystarczy popatrzeć na uczestniczki regularnie uczęszczające na tego typu zajęcia – odpowiedź pozostawiam subiektywnym odczuciom.
Praca z ciężarami to dla kobiety idealny sposób na ujędrnienie ciała (budowa mięśni), krzydzące jest powtarzanie stereotypu jakoby podniesienie hantli powodowało rozrost niebotycznych mięśni – w rzeczywistości odbywa się tutaj walka o każdy gram mięśnia, miesiące pracy nad choć minimalnym ich zarysem. Kolejnym aspektem świadczącym o braku podstawowej wiedzy jest porównywanie treningu aerobowego jakim jest wspomniana zumba do treningu siłowego. Są to dwa zupełnie odrębne typy aktywności. Wykluczając trening siłowy i wykonując tylko aeroby można paradoksalnie osiągnąć efekt odwrotny do zamierzonego – czyli przytyć. W połączeniu ze złą dietą rezultat będzie jeszcze gorszy.
Abc, jeśli chcesz wdawać się w dyskusję przygotuj konkretne argumenty, bo to jak wspominałam wcześniej – posługiwanie się luźno rzuconymi hasłami jest „bardzo nierozsądne”.
Pozdrawiam 🙂
A i jeszcze coś dodam! Tym bardziej nie są Ci potrzebne tego typu zalecenia, nie masz żadnych problemów z wagą, tylko normalną figurę! 🙂 Z TEGO CO WIDAĆ NA BLOGU JESZ ZDROWO MĄDRZE I SMACZNIE i nie trzeba w tych posiłkach żadnych zmian! a jeśli chcesz troszkę schudnąć, TO WYSTARCZY WIĘCEJ AKTYWNOŚCI FIZYCZNEJ! I oto cały sposób na sukces :))))
Normalną figurę czyli przeciętną? 😉
Ja akurat zgodzę się z fitnesslandią, że ćwiczenia ze sztangą są skuteczne w przeciwieństwie do zumby i innych aerobików, które tylko poprawiają samopoczucie. No i oczywiście dieta na pierwszym miejscu. Dla mnie też w śniadaniu fashionelki brakuje białka. Sama też jadłam owsiankę, ale odkąd zamieniłam ją na omlet (więcej kalorii!) zauważyłam u siebie spadki w obwodach, mam też więcej siły podczas treningu i mniejszą ochotę na słodkie 🙂 no i wielkich okropnych mięśni nadal brak 😛
Racja, będę dodawać do koktajlu twaróg półtłusty
Fashionelko, byłaś dzisiaj w Radomiu czy może masz sobowtóra? ;p
Nie było mnie w Radomiu 🙂
pasztet musi byc pyszny napewno go zrobię moze jeszcze dziś .:)
To masz sobowtóra, dziewczyna wyglądała tak jak Ty, też świetnie ubrana, identyczny kształt ust, nosa (oczu tylko nie widziałam, bo miała okulary przeciwsłoneczne ;p) i jeszcze ta piękna torebka od MK ;))
Dziewczyny, nie przesadzajcie, w odrobinie OBŁOŚCI nie ma absolutnie nic złego. 🙂
ja radze sluchac Fitnesslandii-jako jedyna pisze rozsadnie i merytorycznie 🙂 Sliczny piesek i fajne menu,zwlaszcza ta salatka ciekawa-nigdy nie jadlam miesa z owocami;o
Anita, dokładnie, dziewczyna wie co mówi 🙂
Nie przeszkadza ci aparat na zęby w jedzeniu orzechów? Sama mam i wiem, że to jest szkodliwe, bo są twarde
Nie przeszkadza mi, bo gryze je siódemkami i ósemkami 🙂
Fashionelko, jesteś świetna 😉 Inspirujesz ludzi i za to Ci dziękuję :* A twoje wpisy o książkach są świetne!
Tylko może dodawaj ich troszke wiecej, co? 😉
bedzie na dniach wpis ksiazkowy. Wiem totalnie zaniedbalam tę ktegorię ale to dlatego, że mam głupi zwyczaj czytania kilku książek naraz. Obiecuję popaw
Rambo żebrak 🙂 hehe 🙂 mój pies zawsze też tak żebrał przy stole, wariaty 😀
Chciałam Ci powiedzieć, że wydajesz się być niezwykle inteligentną i ciekawą osobą. Podoba mi się sposób w jaki prowadzisz bloga, że łamiesz stereotyp „głupiej dziewczyny wpatrzonej w swoje markowe buty”. Sprawiasz wrażenie naprawdę ciekawej osoby, więc po prostu – keep calm and don’t stop blogging 🙂 Pozdrawiam ze Śląska 🙂
aww, dziękuję 🙂
Hahaha, też miałam taki problem, że czytałam kilka książek naraz 😉 Ale się pozbierałam i teraz skupiam się na jednej 😀
Ja nie jem słodyczy jem co 3 godziny i nie jem bialegompieczywa ograniczam smazenie zastepuje zdrowszym zamiennikiem, schudlam 9 kg. Jest dumna i chce dalej sie tego trzymac 🙂
Ah, Eliza kiedy przeprowadzka? Juz dawno nie bylo postow z aranzacji wnetrz , wnioskuje ze wszystko juz wybrane i gotowe?
Pozdrawiam 🙂
Wszystko jeszcze w proszku, zmienialismy ustawienie ścian i dopiero powstają nowe. Za 2 tyg beda juz kladzione plytki w lazience i w kuchni. Podłoga juz zamowiona. Jeszcze masa roboty zanim to wszystko bedzie gotowe. Nie mogę się juz doczekac
Wcale się nie dziwię, że Rambo ma fanpage i że oszalałaś na jego punkcie 🙂 ja niedawno adoptowałam małego kundelka i też zwariowałam na jego punkcie. Przyłapujemy się na tym (ja i mój partner), że rozmawiamy o kupkach, mówimy o sobie per tatuś i mamusia itp. Ze szczeniakiem jak z dzieckiem ;). Zainspirowałaś mnie ostatnio żeby zacząć tego naszego malucha szkolić, ale póki co to bardzo trudne, bo ten pies chyba ma adhd i zatrzymanie go choć na chwilę w miejscu graniczy z cudem ;).
Wszystko wygląda smacznie ale najbardziej zaciekawił mnie ten koktajl:)
Elizko ja mam pytanie z innej beczki
Skąd jest twój płaszcz z tego zdjęcia ? http://1.bp.blogspot.com/-xX5d2n1URJs/UUeEMgJv75I/AAAAAAAAIUA/_ubcoYwgqUM/s1600/2013-03-07-2215+-+Kopia.jpg
I czy ta torba LV jest twoja? Pokazywałaś ją już na blogu?
Pozdrawiam!
Plaszcz z River Island (w lublinie jest jeszcze cała rozmiarowka), a torba moja, pokazywałam ją np tu http://fashionelka.pl/peleryna-po-raz-kolejny/ 🙂
Ale smakowicie to wszystko wyglada !
ñam ñam!!
uwielbiam zwlaszcza nerkowce !- a zdjecia rzeczywiscie o wiele lepsze!
No nie zgadzam się z tym że po zumbie człowiek nie jest zmęczony. Ja na nią uczęszczam i jestem po niej tak spocona ze mam problem ze ściągnięciem z siebie ubrania. koszulka jest tak mokra że można z niej wyżynać a spodnie w połowie zajęć są przyklejone do pupy. Uważam że ćwiczenia aerobowe dają bardzo dużo, jestem na to żywym dowodem. Regularność ćwiczeń pozwoliła mi schudność i dodam że moze nie miałam złej diety ale nie odmawiałam sobie przyjemności w postaci słodyczy. Jeszcze co do zumby to myśle że wiele daje przygotowanie prowadzącego. Poza tym każdy powinien mieć taką aktywnośc fizyczną która sprawia przyjemność. Dla mnie ćwiczenia siłowe są nudne.
Zgadzam się, ale codzienne przygotowywanie posiłków jest męczące i pracochłonne, jeśli ktoś może sobie pozwolić może gotowe diety zamawiać-ja próbowałam w zeszłym roku i efekt bardzo dobry był, niestety po powrocie do „normalnego” jedzenia kg wracały. Najlepiej jest jeść wszytsko co się lubi, w rozsądnych porcjach i duża ilość ruchu 🙂
pozdrawiam.
a mozesz podac oprzepis na salatkę z roszponką?
Hej. Strona z przepisem nie działa, a bardzo chciałabym zrobić ten pasztet na święta- mogłabyś podać przepis?
Brakuje mi w tych jadłospisach gramatury. Ile tego i tamtego. Bym wiedziała ile wchodzi makaronu na jedna porcje
Comments are closed.