Superfoods to produkty, które mają szczególne właściwości odżywcze. Mowa o nieprzetworzonej i zbawiennie działającej na nasz organizm żywności. Zrobiłam listę pięciu superfoods, które regularnie spożywam i które są niezwykle wartościowe. Jedne są bardzo popularne, a o innych prawie w ogóle się nie mówi. Sprawdźcie, co znajduje się na mojej liście.
Czarnuszka – zwana czarnym kminkiem, zawiera całą masę aktywnych składników, m.in. witaminy z grupy B, witaminę A i C oraz minerały, takie jak: wapń, potas, magnez, żelazo, fosfor, selen czy miedź. Minerały te mogą przykładowo zniwelować stany zapalne organizmu! Czarnuszka świetnie radzi sobie ze schorzeniami górnych dróg oddechowych. Zapobiega przeziębieniom, zapaleniom oskrzeli, kaszlowi i infekcjom. Co ciekawe, roślina ta stosowana jest również pomocniczo w terapii poważnych zaburzeń i chorób immunologicznych. Czarnuszka może być stosowana przez osoby o wrażliwym żołądku jako namiastka pieprzu, bo nie podrażnia błony śluzowej żołądka. Dodatkowo czarnuszkę można stosować przy zaburzeniach hormonalnych, wrzodach żołądka i dwunastnicy, a nawet przy trądziku i opryszczkach!
Sezam – jego ziarenka zawierają ogromne ilości wapnia, który wzmacnia kości i chroni przed osteoporozą. Sezam jest też bogaty w żelazo, cynk, fostor oraz w witaminy A, B i E – pozytywnie wpływające na kondycję skóry i włosów. Sezam jest źródłem błonnika (niezbędnego do regulacji pracy układu pokarmowego) oraz białka. Regularne spożywanie sezamu wzmacnia system odpornościowy.
Awokado – owoc bogaty w witaminy A, C i E, które pełnią rolę przeciwutleniaczy. Zawiera również witaminy B2 i B6 odpowiadające za regulację pracy układu nerwowego, a także witaminę B9 – czyli kwas foliowy, niezbędny dla organizmu kobiet starających się o potomstwo. Ze względu na obecność luteiny awokado ma dobry wpływ na wzrok. Zawarty w owocu kwas oleinowy obniża poziom „złego cholesterolu” we krwi, a potas kontroluje ciśnienie krwi i wpływa pozytywnie na pracę serca. Warto pamiętać, że awokado zawiera bardzo dużą ilość tłuszczu, co sprawia, że jest wysokokaloryczne – w 100 gramach owocu znajduje się 160 kalorii!
Jagody goji – te malutkie czerwone jagódki zawierają całą listę zbawiennych dla zdrowia składników m.in. witaminy C i E (przeciwutleniacze) oraz witaminy z grupy B: B1, B2, B6. Jagody goji są bogate w minerały, takie jak: cynk, selen, fosfor, miedź, żelazo, a także w aminokwasy – w tym aminokwasy egzogenne, czyli takie, których organizm nie wytwarza i które musimy mu dostarczyć wraz z pożywieniem. Spożywanie jagód goji dostarcza naszemu zdrowiu wielu korzyści, ponieważ mają one działanie przeciwzapalne, regulują pracę układu trawiennego, poprawiają wzrok, wzmacniają stawy i kości!
Suszone pestki moreli – w smaku przypominają migdały z domieszką goryczy. Wiecie, że stosuje się je profilaktycznie by ochronić organizm przez zachorowaniem na raka?. Należy jednak uważać i nie zjadać więcej niż 2-3 pestki dziennie! Nadmiar kwasu pruskiego może powodować zatrucia! Gorzkich pestek moreli nie można podawać dzieciom, kobietom w ciąży i karmiący
Spożywacie regularnie któryś z tych produktów? A może macie jakieś swoje ulubione superfoods?
58 komentarzy
Czarnuszka – moja miłość <3 😀
Mnie mama zaraziła miłością do czarnuszki, kiedyś nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje! 🙂
Uwielbiam czarnuszkę, często pieczemy z nią chleb. Ale pamiętam, że w dzieciństwie jej nie cierpiałam… 😉
Zdecydowanie jestem fanką takich produktów. Z wymienionych przez Ciebie najbardziej lubię jagody goji, do musli są idealne. 🙂
Jagody goi nie dość ze są pyszne to korzystnie wpływają na utratę wagi ;)ponoć tez przedłużają życie ale to tylko zaslyszane;) Bardzo tez Lubie avocado z którego robie guacamole jako sos na przystawkę 😉
Jak uzywasz czarnuszke? Ja mam ale nie bardzo wiem do czego najlepiej dodawać:)
Np. Do posypania sałatki czy zupy krem nadaje wyrazistego lekko ostrego smaku 🙂
Eliza, czarnuszka w szafce ale kompletnie nie wiem co z nią robić, do czego dodawać itd 🙁 jakieś podpowiedzi?
PS. Kiedy odwiedzasz Londyn? :)) Doczekamy się nareszcie spotkania w wąskim gronie czytelniczek na kawę i ploty? :))
Ja dodaję wszędzie gdzie się da 😀 Do zup, omletów na słono, serka wiejskiego, do chleba itp…. Jak dla mnie nie jest mocno wyczuwalna.
Nie miałam pojęcia, że pestki moreli mogą zapobiegać nowotworom. Idę jutro do sklepu, żeby je nabyć :):)
Wszystkie wymienione produkty nie dość że super zdrowe to jeszcze mega smaczne, łatwo można włączyć do codzienniej diety bez radykanej zmiany odżywiania. Zdecydowanie polecam ja kupuję swoje superfoodsy na bio-market.pl
Czarnuszka, sezam, awokado tak, ale goji i pestki gorzkich moreli nie dla mnie.
Czy Ty Fash lub czytelniczki macie jakis fajny przepis na sałatkę z awokado
tak!
obierasz awokado, miazdzysz, dodajesz pokrojona cebulke,pomidora i gotwa 🙂
Jak na codzień wykorzystujesz czarnuszkę i jagody goji? Chciałabym zacząć je jeść ale nie mam pomysłu jak 🙂
Czaruszkę dodaję do wypieków, do sosów, marynat, a jagody goji do śniadania (owsianka, koktajl, jaglanka)
Jagody goji są drogie i tylko to sprawia, że nazywane są superfoods. Jasne, mają zdrowe składniki odżywcze ale trzebaby ich zjeść bardzo duzo, żeby rzeczywiście miały jakis wpływ-a tym samym bardzo dużo za nie zapłacić. W ten sposób ludzie kupują te jagody, wydają duzo pieniędzy, a jedzą ich i tak za mało, żeby mieć jakis efekt. Lepszy efekt otrzymamy jedząc surowe polskie tanie warzywa- marchew, cebula, buraki, papryka, pomidory, brokuł! To jest tylko strategia na zarabianie pieniędzy.
A tak na marginesie, czarnuszka w zbyt dużych ilościach powoduje paraliż;)
Pestek moreli nie jadłam.Moimi superfoods są: quinoa,jaglanka czy chia,choć to nie koniec mogłabym wymieniać całą listę warzyw i ziół:-)))
Z jagodami goji jest problem. Przekonałam się na własnej skórze i to skłoniło mnie do szukania informacji na ich temat. One naturalnie rosną w bardzo czystym rejonie Chin, ale przemysł zwietrzył interes i Chińczycy zaczęli je hodować wzdłuż rzeki Jangcy, ktora jest generalnie ściekiem. Hoduje się też drugą – toksyczną odmianę tych jagód, ktora wyglada identycznie jak ta „zdrowa”. Chińczycy sprzedają i jedno i drugie za tą samą cenę do Europy. Nie ma możliwości sprawdzić czy kupuje się faktycznie zdrowy owoc, czy tez trujący. Jesli po zjedzeniu jagód dostajecie silnych bóli brzucha, skrętu w jelitach, byc może wymiotujecie, to z dużym prawdopodobieństwem zatruliscie się jagodami goji. Ja tak miałam. Od tej chwili ich nie jem. Szkoda że jak zwykle biznes i pieniądze wygrywają z uczciwością.
też o tym czytałam i nie zamierzam ich jeść
Ja pół roku temu przeszłam ciężkie zatrucie pokarmowe – skończyło się szpitalem i kroplówką – zatrułam się jagodami goji właśnie – także trzeba uważać bardzo bo sprzedawana jest ich trująca odmiana zwłaszcza w sklepach sprzedających na wagę ale i w opakowaniach nie mamy wyraźnie pewności co jemy. W Internecie mamy opisanych wiele sytuacji zatruć nimi ja przekonałam się sama na sobie
Wreszcie się doczekałam kolejnego wpisu. Polowałam już kilka dni a tu nic i nic. Bardzo chętnie bym kupiła kilka rzeczy z tej listy np czarnuszkę lub jagody goi ale nie wiem gdzie uderzyć żeby to dostać w miejscu którym mieszkam obecnie (Slough UK) ; (
w holland&barrett jest mnostwo superfoods, mozesz tez podjechac do Londynu np na Kensigton lub Richmond do whole foods market. Mysle ze czarnuszke powinnas dostac nawet w Mleczku;)!
My kupujemy w lokalnym indyjskim sklepie
Ja codziennie piję olej z czarnuszki. A także dodaję do owianki lub zup zmielone siemię lniane i ostropest plamisty 🙂
Dla nas zdecydowanie numerem jeden jest awokado. Podane samo, tylko oprószone solą lub z miksem sałat i kurczakiem.
Fash, gdzie kupujesz suszone pestki moreli? 🙂
Jagody goji fuj… nie mogę się przełamać, wciąż mi nie smakują 🙁
Ostatnio też odkryłam czarnuszkę, jest pyszna 🙂 Do jagód goji nie mogę się jakoś przekonać, ale jest wiele równie dobrych źródeł witaminy C, więc się tym nie przejmuję 😉
Co do pestek moreli, uwaga dla posiadaczy gryzoni i ogólnie zwierząt. Trzymajcie je z daleka od swoich milusińskich! Ten limit pestek na kilogram ciała nie wziął się znikąd. Moja szynszyla przez przypadek zjadła jedną taką pestkę… już prawie się z nią pożegnaliśmy, ale jakoś wyszła z tego, nasz mały Predator. Ale taki chomik, mógłby już tego nie przeżyć…
Dobrze, że te superfoods mają swoje tańsze zamienniki 😉 komosa ryżowa-kasza gryczana, nasiona chia-siemie lniane, jabłka, owoce goji-żurawina. Warto pamiętać o tym, co mamy na naszym rodzimym rynku, za dużo niższą cenę.
Nie ładniej byłoby napisać „super produkty” zamiast „superfoods”? Nie używajmy na siłę angielskich słówek…
Superfoods brzmi lepiej 😉
„Pięć superfoods, które powinnaś mieć w swojej kuchni”
czy
„Pięć super produktów, które powinnaś mieć w swojej kuchni”
No nie wiem, czy to „superfoods” brzmi lepiej 😉 Ale może to skrzywienie po polonistyce! Pozdrawiam 🙂
Uwielbiam awokado, tahini, czarnuszkę w pieczeni z indyka. Nie znoszę pestek moreli, a owoce goi są mega przereklamowane, mogą uczulać i z powodzeniem można zastąpić je czarną porzeczką.
A tak w temacie zdrowej żywności. Pisałaś kiedyś też o pozytywnych działaniach nasion chia. Zainteresowało mnie to i postanowiłam kupić. Próbowałam robić tzw. pudding jednak po zrobieniu ma taki smak jak by był zepsuty, spleśniały.. :/ I zastanawia mnie czy to tak ma być? Czy może ja coś robię źle? W większości artykułów pisze, że nasiona są bez smaku. Pomocy 😉
Tak on ma trochę taki „piwniczny” posmak, ale jak zrobisz to z mlekiem kokosowym to on od razu ginie + jakieś owocki i będzie idealnie 🙂
O suszonych pestkach moreli nie slyszalam, teraz troche poczytalam i faktycznie warto je spozywac. A jak smakuja?
Moim superfood jest borówka amerykańska – w lato objadam się jak szalona <3 Na szczęście mam plantację 🙂
Które pestki moreli polecasz? 🙂
Czarnuszke stosuje z kapulkach jako olej z czarnego kminku. Rewelacja produkt a ziarenka czarnuszki sa najlepsze na pieczywo lub bialy ser.
5 wyglada jak migdaly mówiac szczerze
Dokładnie. Są jednak nieco mniejsze i zdecydowanie bardziej gorzkie 🙂
Elizo gdzie moge kupis suszone pestki moreli? Masz jakas sparwdzona strone internetowa?
Po przeczytaniu tego posta,zastanawiam sie,czy jedzenie awokado codziennie na sniadanie zle na mnie wplynie? 😀
Niestety nienawidzę czarnuszki, tak samo jak kminku… 🙁
Ale polecam siemię lniane, które można dodawać np do kawy. 🙂
Pozdrawiam
Czarnuszke znam od dawna. Stosuje ja zazwyczaj jak mnie boli gardlo, mam kaszel, po oparzeniacch slonecznych na moja wrazliwa skore. Po pol roku regularnego zazywania problem z zatokami mi ustapil. Czytalam o oleju na zagranicznych portalach i kilku polskich. Strona informacyjna o czarnuszcze czarnykminek.pl
moje ulubione superfoods to natka pietruszki, kiwi, nasiona ostropestu i konopi, amarantus i papaja. A czarnusze używam na włosy w formie proszku, czasami az nie potrafię uwierzy, jak świetnie się spisuje na włosach!
Czarnuszka jest rewelacyjna do wypieku chleba 🙂 Polecam.
A pytanie… czy któraś z czytelniczek lub Ty Elizo jesteście w stanie rozróżnić podrobioną torebkę Louis Vuitton od oryginału?
Przechodziła dziś koło lumpeksu i znalazłam torebkę. Podejrzewam, że podróba, ale pewności nie mam…
To raczej oryginał, zależy od lumpka jakiego masz, ale u nas jest taki „na poziomie” nie jakis tam śmierdząca szmatka. Ubierają się w nim żona najlepszego chirurga w mieście, wzięta prawniczka itd. Są tam takie markowe cuda, za niewielkie pieniądze, że aż trudno uwierzyć. Ubrania i dodatki są ze Skandynawii i UK i to naprawdę są oryginały.
Czarnuszka zawsze ląduje w moim domowym chlebie, razem z siemieniem lnianym i słonecznikiem. A najlepsze grzanki z tego chleba są z awokado! 🙂
Warto dodać, że sezam, żeby faktycznie był tak wartościowy powinien być niełuskany lub czarny. Łuskany sezam (najpopularniejszy w sklepach) ma znacznie mniej wartości odżywczych.
Czytam Twojego bloga od długiego czasu. Chciałam Ci tylko zwrócić malutką uwagę na to, że o wiele lepiej czyta się teksty wyrównane po prawej stronie 🙂
Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na nowości na blogu 🙂
Eliza, mogłabyś powiedzieć co nieco o detoksie, na którym obecnie jesteś 🙂
pozdrawiam,
Monika 🙂
poświęcę temu tematowi cały wpis! 🙂
Świetnie! w takim razie czekam na wpis 🙂
A ja bym dodała, że nie trzeba mieć jagód goji – zwykłe polskie jagody są tak samo zdrowe, jeśli nie bardziej. Szał na goji to tylko kwestia egzotyki.
Świetny post! 😉
dodam tez ze mialam problemy z zoladkiem i kupilam sobie olej z czarnuszki i nie wiem czy to on pomogl ale nie zaszkodzil, ponoc jest na pasozyty i rozne bakterie
Comments are closed.