Zwiedzanie Paryża

przez Eliza Wydrych

Wtorkowe zwiedzanie rozpoczęliśmy od Ogrodu Luksemburskiego, to przepiękny park miejski o powierzchni 23 hektarów. Ogrom tego miejsca i połacie zieleni naprawdę robią wrażenie. Gdybym mieszkała w Paryżu przychodziłabym tam czytać książki, albo wymyślać tematy na nowe wpisy. Wszędzie jest mnóstwo krzeseł i leżaków na których po prostu można usiąść/położyć się i wyczilować.

Pałac Luksemburski w którym mieści się Senat.

A tu już Łuk Triumfalny.

Kolejnym przystankiem był Plac Pigalle, a wiadomo z czego to miejsce słynie..

Pierwszy raz jadłam kasztany i muszę przyznać, że są przepyszne! W smaku przypominają ugotowane ziemniaki, są jednak od nich słodsze i nieco twardsze.

Dzielnica Pigalle (
nazwa zwyczajowa) znana jest podobno z licznych sklepów sprzedających instrumenty, ja nie widziałam tam nic prócz sex shopów i domów publicznych. Co kilka kroków kuso odziane panie zapraszały na skorzystanie z usług  swoich koleżanek z pracy. Miało to swój urok 🙂
Najsłynniejszym miejscem w tej okolicy jest zdecydowanie kabaret Moulin Rouge.

Znowu zorganizowaliśmy sobie piknik z widokiem na Wieżę Eiffla. Tym razem wybraliśmy wieczorową porę, chcieliśmy zobaczyć ją podświetloną. To jeden z piękniejszych widoków jakie miałam okazje widzieć. Tam też byłam świadkiem oświadczyn bliskiej mi osoby! B i A jeszcze raz gratuluje!!

Bagietki, pleśniowe sery
truskawki i szampan to menu idealne.

W kolejnym wpisie z serii podróże napiszę wam o Luwrze i o tym co w tym muzeum wywarło nam nie największe wrażenie. W zanadrzu mam jeszcze kilka stylizacji z Paryża i wpisy z innych kategorii jak zdrowy styl życia, uroda, książki..

Na koniec jeszcze trochę patetycznego tonu. Muszę wam powiedzieć, że nigdy nie czułam się tak spełniona jak teraz, a blogowanie nigdy nie sprawiało mi tyle radochy. Mam milion pomysłów na nowe wpisy, coraz więcej czytelników i poczucie, że jestem na właściwym miejscu. Love!

Jeżeli planujesz się wybrać do Paryża – to zobacz jak zorganizować wypad do tego miasta.

ZOBACZ TAKŻE

86 komentarzy

Ewelina 26 października, 2012 - 6:23 pm

zazdroszczę i czekam na więcej Paryża na blogu! 🙂

Paryżanka 27 października, 2012 - 4:19 pm

Paryż nocą to faktycznie boski widok, moulin rouge podświetlone również robi wrażenie

Monika 26 października, 2012 - 6:24 pm

Skoro podobał Ci się ogród Luksemburski, to jak macie czas, totalnie polecam zobaczyć Wersal. Mnie namówili czytelnicy i byłam mega zachwycona. To tylko pół godziny pociągiem.

Izula 4 listopada, 2012 - 1:58 pm

A pola Elizejskie? Bylicie tam? TEż jest cudownie

agna 26 października, 2012 - 6:31 pm

Boskie zdjęcia!!!!

Marcik 27 października, 2012 - 2:30 pm

Jejku ale Ci zazdroszczę tego wypadu, poproszę więcej, więcej zdjęć 🙂

kate 27 października, 2012 - 4:19 pm

fashionelko jakim aparatem robisz zdjęcia?

Fashionelka 27 października, 2012 - 5:04 pm

Kate nikon d90 + obiektyw 50mm 1.4

Ilonka 26 października, 2012 - 6:31 pm

piknik z widokiem na wieżę eiffla to musi być coś pięknego 🙂

Katarzyna 26 października, 2012 - 6:32 pm

Oglądając te zdjęcia przypomniał mi się mój pobyt w Paryżu. To najpiękniejsze 5 dni mojego życia. Tam jest bajecznie

patka 26 października, 2012 - 6:32 pm

już mi się podoba ta stylizacja z miętową marynareczką :p :p

PaulinaB 27 października, 2012 - 1:55 pm

Pokażesz stylizacja z ta marynarką w osobnym wpisie?

Fashionelka 27 października, 2012 - 5:40 pm

PaulinaB, tak dzisiaj ta stylizacja ukaże się na blogu 🙂

gosia 26 października, 2012 - 6:33 pm

ale Ci zazdroszczę tego wypadu, marzy mi się, ale gorzej z wykonaniem i urlopem

... 26 października, 2012 - 6:33 pm

Wieża Eiffla nocą <3

Iwona 27 października, 2012 - 3:56 pm

Zgadzam się to najpiękniejszy widok na świecie

Julia 26 października, 2012 - 6:33 pm

Jadłam kasztany ale były niedopieczone i zbyt twarde, więc nawet ich nie posmakowałam

kasiakul 26 października, 2012 - 6:39 pm

Pasujesz do Paryża, jakby to było Twoje miasto 🙂
Czekam na kolejne paryskie wpisy, bo ogląda i czyta się je bardzo przyjemnie.
Pozdrawiam :]

Wanda 27 października, 2012 - 4:13 pm

To prawda, pasujesz do paryskiego stylu

Vic 26 października, 2012 - 6:41 pm

Na początku jak zaczęłam wchodzić na twojego bloga nie sprawiało mi to takiej przyjemności a teraz jest inaczej.. to widać , że naprawdę się spełniasz (mam na myśli , że widać w postach :)) Ps. Świetne okulary ! :> czyżby Dior 🙂 ? ♥ ♥ ♥

Fashionelka 26 października, 2012 - 6:43 pm

okulary Celine
Bardzo mi miło! 🙂

fenny 27 października, 2012 - 4:30 pm

Zgadzam sie z Vic w 1000000% jesteś najlepsza!!!!!!

http://marcelka-fashion.blogspot.com/ 26 października, 2012 - 6:42 pm

po pierwsze – świetne zdjęcia i relacja – mam nadzieję, że uda mi się być kiedyś w Paryżu i zobaczyć te wszystkie piękne miejsca 🙂

po drugie – uwielbiam Twoje wpisy – przede wszystkim za różnorodność !
dlatego sama staram się, aby na moim blogu również pojawiały się posty o różnorodnej tematyce

poza tym – świetnie, że blogowanie sprawia Ci tyle radości i że masz wiele pomysłów na nowe posty !
ja mam jeden problem – jeśli chodzi o blogowanie – brak czasu na publikację tylu postów ile bym chciała,
bo pomysłów wiele, a czasu brak !

uwielbiam Twój blog – oby tak dalej kochana !

PS – a kiedy coś ze ślubnych tematów ?
bo ja właśnie kupiłam notatnik panny młodej 😉

pozdrawiam serdecznie
Marcelka fashion

🙂

Olga 27 października, 2012 - 4:15 pm

Czekamy na ślubne inspiracje Elizka :p

Fashionelka 27 października, 2012 - 4:43 pm

Będą, będą. Wcześniej muszę jeszcze puścić inne zaplanowane wpisy

Blair 26 października, 2012 - 7:08 pm

To ,w jaki sposób teraz „blogujesz” i piszesz wpisy jest wspaniały.Jak dla mnie ten blog nigdy nie był lepszy i po prostu jestem Tobą meeeega zachwycona ,ogólnie rzecz biorąc to Ciebie uwielbiam i jesteś moim źródłem inspiracji (zaraz po Audrey Hepburn) i właściwie to mogłabym tak pisać godzinami ,więc lepiej już przestanę..:D Buziooole 😉

Fit 26 października, 2012 - 7:23 pm

Zawsze byłam ciekawa jak smakują pieczone kasztany 🙂
a poza tym pierwszym moim marzeniem podróżniczym jest NY, a drugim właśnie Paryż.
Zdjęcia piękne!

Fit

doris 27 października, 2012 - 4:31 pm

Mi kasztany nie smakują, ale to pewnie zalezy od tego jak wypieczone je jadłaś. Moje były zbyt twarde bałam się, że połamię zeby

Ruanna 26 października, 2012 - 7:30 pm

Jest dokładnie jak napisałaś, Pałac Luksemburski to magiczne miejsce, pełne spokoju i relaksu. Można się tam odprężyć i wypocząć

Modny Białystok 26 października, 2012 - 7:41 pm

Świetne zdjęcia:)

Desirka 26 października, 2012 - 8:01 pm

Ach, Paryż jest cudny, chciałabym kiedyś go odwiedzić… 🙂
Ta jasno-błękitna marynarka Twoja jest prze-cu-dna! Gdzie ją można znaleźć?

pomocna 27 października, 2012 - 4:16 pm

Ja taka marynare kupilam w hm ale byla tez w reserved i mohito jakis czas temu

Fashionelka 27 października, 2012 - 4:56 pm

Desirka, kupiłam ją w H&M kilka miesięcy temu. Obawiam się, że nie ma jej już w sklepach

Becia 26 października, 2012 - 8:03 pm

Chciałabym zwiedzić kiedyś Paryż 😉
Świetne zdjęcia 😉

Alex 26 października, 2012 - 8:13 pm

O jaka urocza marynarkaa

milionowa 26 października, 2012 - 8:21 pm

Fajnie jest czytać, że ten blog sprawia Ci coraz więcej radości. Szczerze gratuluję i życzę dalszego rozwoju w takim samym, niesamowicie pozytywnym tempie! 🙂

Fanka 26 października, 2012 - 8:22 pm

Eliza napisz jakie są koszty takiego wyjazdu do Paryża. Bilety lotnicze, hotel, jedzenie. Ile to was wyniosło?

Fashionelka 27 października, 2012 - 5:39 pm

Bilety kupiliśmy ekstremalnie tanie bo 150zł w dwie strony (cena za jedna osobe) do tego transport z lotniska i na lotnisko 20euro w jedną stronę
4 osobowy pokój w 3 gwiazdkowym hotelu blisko centrum 750zł od osoby
Jeśli chodzi o jedzenie, to jadaliśmy w restauracjach gdzie obiad/kolacja czy śniadanie kosztowało ok 50zł. Ciężko mi obliczyć ile nas to wyniosło

Zaira 26 października, 2012 - 8:25 pm

Paryż o tej porze jest przepiękny 🙂 baw się dobrze 🙂

Klaudia 26 października, 2012 - 9:52 pm

Kurczę, Eliza, nie mogłabyś popracować trochę nad swoją polszczyzną? Mnie aż rażą w oczy twoje błędy stylistyczne, interpunkcyjne etc. A, pierwszy raz słyszę słowo „wyczilować”. WTF? 😀 Chill out to chillot, koniec kropka. Dbaj o poprawność języka. Słowa po polsku pisz po polsku, słowa po angielsku pisz po angielsku. 😉

Sorry, może się trochę czepiam, ale wkurza mnie taka niedbałość o język polski. Poza tym, jesteś jedną z najpopularniejszych polskich blogerek, ludzie cię czytają i w końcu przejmują twój styl pisania.

Fashionelka 26 października, 2012 - 10:12 pm

Klaudia, Wyczilowac to mój neologizm 🙂

Oktawia 26 października, 2012 - 10:22 pm

Rety, jaki wspaniały wyjazd 🙂 Byłam 3 razy we Francji, ale nigdy w Paryżu. Żałuję i chcę to nadrobić 🙂 Pozdrawiam 🙂

Gabriela 26 października, 2012 - 10:24 pm

Zazdroszcze ! 🙂

powiew inspiracji 26 października, 2012 - 10:45 pm

uwielbiam gorące kasztany 🙂 truskawki z szampanem też 🙂 i blogowanie także sprawia mi niezwykłą frajdę 😀 czytelników mam trochę mniej niż Ty, ale wszystko przede mną 🙂

Olga 26 października, 2012 - 11:12 pm

Jesteś bardziej otwarta do Nas, to my do Ciebie:)! To działa w dwie strony.

taryk 27 października, 2012 - 6:11 am

Luwr to cudowne miejsce, ale do zwiedzenia go potrzeba co najmniej dwóch pełnych dni.

Patrycja 27 października, 2012 - 7:06 am

My love Cie tez! 😀

Milka 27 października, 2012 - 8:11 am

Znęcasz się nad nami pokazując takie fotki 🙁

studentka z lbn 27 października, 2012 - 10:50 am

W tej błękitnej marynarce wyglądasz prześlicznie, no i ta piękna torba 🙂
A byłaś w ogrodach tuileries albo buttes chaumont? Są równie ładne jak luksemburskie 🙂
Nie dziwi mnie, że masz więcej czytelników, blog jest co raz lepszy, każdy znajdzie tu coś co go interesuje. Pozdrawiam i czekam na kolejny post z Paryża! 🙂

Fashionelka 27 października, 2012 - 4:57 pm

Niestety nie byliśmy tam, mieliśmy tylko niecałe 4 dni na zwiedzanie 🙁

Pudlo Manka 27 października, 2012 - 11:11 am

Pięknie wygląda Paryż nocą :).

zuza 27 października, 2012 - 11:23 am

Wiesz czy w H&M na krakowskim bedzie ta kolekcja MMM , a jak nie to moze wiesz w jakiech miastach ?

Magdalena 27 października, 2012 - 11:27 am

Przepiękne zdjęcie wieży eiffla w pionie, z kawałkiem mosty i Sekwany. Budzi we mnie tyle wspomnień 🙂

Ewelinka 27 października, 2012 - 11:35 am

Pięknie to wszystko opisujesz, czuje jak bym tam była, a ten piknik? Musiało być przepysznie

zielona-karuzela 27 października, 2012 - 11:50 am

Uwielbiam Paryż. Marzę by móc tam mieszkać chociaż jeden rok, najelpiej w jakiejś zabytkowej kamienicy w centrum miasta 🙂

Pozdrawiam

Fashionelka 27 października, 2012 - 12:56 pm

Tez o tym marze!! 🙂

Patrycja 27 października, 2012 - 11:58 am

Fashionelko zazdroszczę pobytu w Paryżu!!! 🙂 A co z beretami w stylu francuskim, czy są modne, można je gdzieś tam kupić??

Misia 27 października, 2012 - 1:22 pm

Dzięki za ten wpis, przypomniałaś mi wakacje, obejrzałam swoje zdjęcia i mam taaaaaaki dobry humor w ten pochmurny dzień:)

lllll 27 października, 2012 - 3:34 pm

a mi przypomniałaś jak beznadziejną mam robotę, która umożliwia mi wzięcie urlopu w najgorszym możliwym momencie roku

Elle 27 października, 2012 - 2:39 pm

To widac, że blogujesz z pasji i że się tym cieszysz. Uwielbiam Twojego bloga, od jakiś dwóch miesięcy wchodzę codziennie i prawie codziennie jest nowy wpis

Loo 27 października, 2012 - 3:01 pm

Paryż jest magiczny. Można mówić, że jest banalny, przereklamowany czy cokolwiek innego, ale trzeba powiedzieć, że ma w sobie jakąś magię. Może to przez utarte myślenie o tym, że Paryż to miasto zakochanych itp, ale pieprzyć to! Nadal jest magiczny! Zazdroszczę wyjazdu, no i tym bliskim osobom zaręczyn! Gratuluję!

A, i chciałam zapytać, o to, jak dbasz o paznokcie? Czy może masz po prostu takie geny na piękne, zdrowe i długie paznokcie, hmm? 🙂
Pozdrawiam

Fashionelka 27 października, 2012 - 4:58 pm

Po prostu geny, dziękuję 🙂

Mii 27 października, 2012 - 3:11 pm

Czekałam na zdjęcie wieży Eiffla po zmierzchu,wspaniały widok.Czy zrobiłaś jakieś zakupy?

Fashionelka 27 października, 2012 - 3:19 pm

Nie było czasu na zakupy 🙂

Kitka 27 października, 2012 - 3:27 pm

O kurczaczek oświadczyny w paryżu? To chyba marzenie większości kobiet,

giovanna 29 października, 2012 - 6:18 pm

Chyba tak, tylko osobiście nie mam pojęcia dlaczego. Być może przez to, że ja właśnie swoje „TAK” wypowiadałam na szczycie wieży Eiffel’a przy asyście kilkuset osób, a wolałabym mniej spektakularnie, np. w
Amsterdamie płynąc sobie malutką łódką po jednym z kanałów. Btw Amsterdam moim zdaniem jest o wiele bardziej romantyczny jak przereklamowany Paryż.

qndelka 27 października, 2012 - 3:47 pm

Super zdjęcia;)

paola 27 października, 2012 - 3:53 pm

ślicznie!!!!

pozdrawiam

Agnieszka 27 października, 2012 - 4:11 pm

A pod/w Sacre Coeur byliście? Od Moulin Rouge to już niedaleko, a spacer po Montmartre to coś wspaniałego. Polecam też okolice Sorbony (Dzielnica Łacińska), Pere Lachaise, no i promenady wzdłuż Sekwany. Pozdrawiam!

kropka 27 października, 2012 - 4:18 pm

paryz jest przereklamowany

pola 27 października, 2012 - 4:36 pm

moulin rouge, szkoda ze bilety na wystep są tak drogie

Fashionelka 27 października, 2012 - 4:42 pm

Z tego co pamiętam 100euro, spoooro!

ktosia 27 października, 2012 - 5:32 pm

narobiłaś mi ochoty na truskawki z szampanem :p :p

Juana 27 października, 2012 - 7:25 pm

Zazdroszczę Paryża , klimatu … miło popatrzeć .
A kasztany z Placu Piggale 😉 ?

Fashionelka 27 października, 2012 - 7:28 pm

Oczywiście! 🙂

UAreFab 28 października, 2012 - 8:21 pm

No to sobie ponownie pozwiedzałam, zaspokoiłam na parę dni swoją miłość do Paryża, ale na pewno wrócę do tego posta za jakiś czas, bo kocham to miasto 🙂 Piknik pod wieżą wieczorem jest cudownym przeżyciem 🙂 podczas mojego pobytu codziennie tam byliśmy do późna 🙂 tak jak setki innych ludzi 🙂

Kasia 28 października, 2012 - 11:32 pm

Zazdroszczę ci tej wycieczki 🙂

Kasia 28 października, 2012 - 11:33 pm

Zazdroszczę ci tej całej wycieczki.. też tak chce!! 😀

karolina 31 października, 2012 - 2:48 pm

WItam. Mam pytanie czy mogłabyś polecić hotel w którym się zatrzymaliście? Z chęcia bym poznała jego nazwę 🙂

Love 4 listopada, 2012 - 12:55 pm

Wyglądasz prześlicznie w tej stylizacji

Ewa 4 listopada, 2012 - 1:58 pm

Cudowne zdjęcia, ahh jak zapragnęłam polecieć do Paryża

Gosia 9 stycznia, 2013 - 9:53 pm

To nie jest sampan tylko cremant!

Jola 12 czerwca, 2015 - 3:11 pm

Paryż – miasto zakochanych… Świetny spis i jeszcze lepsze zdjęcia. W ostatni weekend wybrałam się tam z moim (już) narzeczonym – oświadczył mi się pod wieżą Eiffela 🙂

Nelida 12 października, 2015 - 10:40 am

Bardzo fajne jest zwiedzanie Paryża nocą. Mi udało się zwiedzić cały Paryż w 2-3 dni w sumie. Dziewczyny polecały polskich przewodników wie ktoś coś o tym?

Anna 25 października, 2016 - 1:03 pm

Ale bym jadła te kasztany! tylko teraz trochę strach do Paryża chyba, nie? jak sądzicie?

Paweł 20 lutego, 2018 - 9:46 am

Super zdjęcia i idealna pogoda. Jeszcze nie byłem w Paryżu, ale chętnie bym się tam wybrał 🙂

Comments are closed.