Mój pierwszy raz na meczu ekstraklasy

przez Eliza Wydrych


Nigdy nie miałam zbyt wiele wspólnego z piłką nożną. No może poza graniem w PESa  z bratem ładnych parę lat temu (naciskanie wszystkich przycisków naraz to najlepsza strategia ever) i żonglowaniem kolankiem w podstawówce w celu zaimponowania kolegom z klasy. Skąd więc wzięłam się wczoraj na meczu ekstraklasy? Otóż T-mobile zaprosił Kominka, Segrittę i mnie na mecz Legii Warszawa z Piastem Gliwice.

Utknęłam w głupim stereotypie, że chodzenie na mecze jest średnio bezpieczne. No wiecie, kibole, rozróby, race. Okazało się, że na takich meczach jest pełna kultura. No, może nie pełna, bo wiadomo co można usłyszeć kiedy  np. sędzia widzi spalonego, a kibice nie, ale ogólnie jest mega fajny klimat. Widziałam dużo rodzin z dzieciakami, był nawet sektor caały wypełniony małymi kibicami.

Tu słucham hymnu Legii, not bad

Pijemy zdrowie Żewłakowa. Jednogłośnie wygrał w konkurencji na najprzystojniejszego piłkarza na boisku.

Seg chciała pogratulować mu osobiście. Ona zawsze dostaje to czego chce.

Konferencje prasowe, wywiady, ehh ciężkie jest życie blogera.

Na koniec uraczę was zdjęciami zrobionymi z hotelowego okna. Warszawa to jednak jest piękna.

Warszawa o poranku i o północy <3

Aha mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla Legii

ZOBACZ TAKŻE

80 komentarzy

Ewelina 29 października, 2012 - 10:56 pm

Byłam kiedyś na meczu Legii z moim chłopakiem i atmosfera bardzo mi się podobała. Zwłaszcza jak padł gol, albo piłkarz zbliżał się do pola karnego. Piękny hałas 🙂

czytelniczka 29 października, 2012 - 11:20 pm

Na Lechu atmosfera jest o wiele lepsza, nawet jak stadion jest zapelniony tylko w polowie 🙂

Mamamamama 31 października, 2012 - 9:02 pm

Na Lechu? Jest nieźle ale do Legii nie ma szans, o wiele lepsza akustyka stadionu i więcej „fanatycznych” kibiców 🙂

Uleczka 1 listopada, 2012 - 12:11 pm

Fanatycznych kibiców nie uświadczysz, żyleta świeci pustkami. Obraza majestatu

Ola 29 października, 2012 - 10:56 pm

W jakim hotelu byłaś? Widok z okna zwłaszcza nocą do pozazdroszczenia

Aśka 30 października, 2012 - 4:26 pm

Strzelam, że był to Mariott:D

Fashionelka 30 października, 2012 - 4:41 pm

Celnie 🙂

Bibi 1 listopada, 2012 - 3:35 pm

Mariott? Powodzi Ci się widze..

Betty 29 października, 2012 - 10:58 pm

Żewłakow jest najprzystojniejszym polskim piłkarzem zaraz po Lewandowskim ;p :p :p

nekutko 29 października, 2012 - 10:59 pm

komu udzielalyscie z segritta wywiadu?

olo 1 listopada, 2012 - 10:55 am

na kostce jest logo t-mobile

Ala 29 października, 2012 - 11:00 pm

Warszawa jest przepiękna i mówię to ja, Krakowianka

vika 29 października, 2012 - 11:00 pm

przystojniak 🙂

kasiakul 29 października, 2012 - 11:06 pm

Bardzo ładnie wyglądałaś, Seg też 🙂 Żewłakow to bardzo przystojny facet mniam…

PS. Elizo, powiedz czy udało Ci się trzymać przy diecie podczas podróży do Paryża? Jeżeli tak, to jak to zrobiłaś, bo ja zawsze mam problem na wyjazdach i czasami nie mogę się powstrzymać i na za dużo sobie pozwalam, zwłaszcza niezdrowego.

Fashionelka 29 października, 2012 - 11:14 pm

Odpuszczam sobie trochę podczas wyjazdów. Co do za frajda podróżować i nie móc spróbować regionalnych pyszności

anonimka 29 października, 2012 - 11:06 pm

uwielbiam waszą trójkę!!!

Olfa 30 października, 2012 - 2:45 pm

Twoja mina aprobująca hymn, bezcenna 🙂

Pelaśka 29 października, 2012 - 11:14 pm

Widzę, ze przebywanie w babskim gronie Kominkowi nie służy… Na jednym zdjęciu Kominek wygląda jak Kominek a kilka zdjęć później jest młodą blondynką. W sumie to chyba mu trochę zazdroszczę tych zdolności przystosowawczych;)

Luiza 30 października, 2012 - 2:51 pm

Widać, że bardzo się lubicie i dogadujecie. Wasza trójka może sprzedać wszystko!!! 🙂 🙂

http://marcelka-fashion.blogspot.com/ 29 października, 2012 - 11:20 pm

po pierwsze fajnie wyglądalas. Elegancko jak zawsze:) mecz może być ciekawy, choć sama nie miałam okazji być mi meczu… Lubię Twoje relacje:) pozdrawiam serdecznie marcelka fashion 🙂

Agata 29 października, 2012 - 11:23 pm

Biorąc pod uwagę, jak bardzo Warszawa była zburzona po wojnie, trzyma się chyba całkiem nieźle. Cieszę się jak osoby spoza Warszawy to doceniają, a nie tylko marudzą że jest tu szaro i ponuro. ;D
Widzę, że znów czapy śniegu zalegają na dachu Złotych, haha. 😉 – Ale tak, serio – mieliście świetny widok (zapewne z Marriottu?). 😀

warszawianka 1 listopada, 2012 - 11:37 am

jest troche szaro, ale Warszawa ma swój klimat. Co by nie mówić w nocy, oświetlona wygląda najpiękniej

Przemysław Śmit 29 października, 2012 - 11:30 pm

Legia nie ma hymnu 🙂

Fashionelka 29 października, 2012 - 11:41 pm

What?! To co kibice Legii śpiewali przed meczem?

Tomasz 30 października, 2012 - 2:49 pm

Nie wiem to się wypowiem? Oczywiście, że ma

Mamamama 31 października, 2012 - 9:03 pm

Oczywiście, że ma. „Sen o Warszawie”

Piotr 1 listopada, 2012 - 3:05 pm

Hymn Legii to od dawna „Mistrzem Polski jest Legia…” śpiewane ZAWSZE na wyjście skórokopów z tunelu przed pierwszym gwizdkiem. „Sen o Warszawie” jest tylko miłym, pzredmeczowym dodatkiem. PDK!

ola 30 października, 2012 - 12:04 am

najbardziej podoba mi się podany wynik meczu. na końcu wpisu ;D faktycznie chyba najmniej istotny element 🙂 a to zdjęcie zrobione w nocy w wawie przypomina mi troszkę Dubaj, taki w skali mikro 😉

Gosia 30 października, 2012 - 12:36 am

Oczywiście, że Legia ma hymn. Zawsze na początku meczu śpiewamy „Sen o Warszawie” 🙂

weronika 30 października, 2012 - 12:05 am

jesteście moimi ulubionymi blogerami. Zawsze czekam na wasze wspólne wypay

Melka 30 października, 2012 - 2:49 pm

Ja też was uwielbiam, Komfagritta rulez

bert 1 listopada, 2012 - 11:49 pm

A ja to nie mogę się zdecydować od bardzo już dawna, która blogerka z tej świetnej trójcy jest ładniejsza. Więc zwykle z przymrużeniem oka stawiam na Kominka, coby nie skłócić czołówki polskiej blogosfery. Kocham Fashionelke, Kocham Sergittę, Love Kominek. Kolejność przypadkowa.

Ewa 30 października, 2012 - 6:08 am

Oo, oglądnęłaś mecz z drużyną z mojego rodzinnego miasta;)

... 30 października, 2012 - 2:53 pm

Żewłakow mmmm

Olga 30 października, 2012 - 9:02 am

Mnie mecz Polska – Rosja tak zszokował, że chyba na żaden już nie pójdę. Byłam w Wawie, strefa kibica – butelki latały, petardy..Ledwo uszłam z życiem..

Gosia 4 listopada, 2012 - 1:57 pm

Byłam tam, dostałam odłamkiem szkła w rękę i mam bliznę. Istna paranoja!!!

Agnieszka 30 października, 2012 - 9:06 am

Piękne moje dwie 🙂 Ulubiona blogerka i ulubiona Warszawa 🙂

kate 30 października, 2012 - 6:29 pm

Eliza nie napisałaś nic o imprezie z Seg w pokoju hotelowym, wrzuć do wasze zdjęcie chłopakom zmiękną kolana hehe

Ikas 1 listopada, 2012 - 3:30 pm

Poka poka 🙂

Baska 30 października, 2012 - 10:11 am

Zazdroszcze koszulek, jestem legionistką i przydałaby mi się taka z moim imieniem na pleckach

UAreFab 30 października, 2012 - 10:35 am

Świetne koszulki 🙂 Żewłakow… mniam 🙂

goga 1 listopada, 2012 - 3:00 pm

gdzie można takie dostać? Ze swoim imieniem

Fashionelka 1 listopada, 2012 - 3:48 pm

goga, nie mam pojęcia 🙁

Justa 30 października, 2012 - 11:19 am

ogladanie meczu z lozy jest napewno bezpieczne 😛

ja co prawda na polskim meczu nie bylam, ale te tutaj w Barcelonie sa bardzo bezpieczne i atmosfera jest naprawde nieziemska!

Paulina 1 listopada, 2012 - 3:29 pm

Eliza byliście w silver czy gols?

Fashionelka 1 listopada, 2012 - 3:41 pm

Silver

zielona-karuzela 30 października, 2012 - 11:21 am

Jesteście zabójczym trio 🙂

Pozdrawiam,
zielona-karuzela

KIBICKA 30 października, 2012 - 11:54 am

TYLKO LEGIA

Zuzanna Anna 30 października, 2012 - 1:09 pm

A ja myślałam, że Żewłakow jest już stary i nie gra… A jednak się trzyma facet 😉

Fashionelka 30 października, 2012 - 2:03 pm

i to jak się trzyma! 😀

tanya 30 października, 2012 - 6:00 pm

Lewandowski bije go na głowę :p :p :p

bss 1 listopada, 2012 - 8:28 am

Żewłakow najprzystojniejszym piłkarzem jest!

Imperfect Girl 30 października, 2012 - 1:14 pm

Fajnie jest wyjść na mecz, ale chyba mimo wszystko ten stereotyp niebezpieczeństwa na stadionie w Polsce jest silniejszy 🙂 Ślicznie wyglądałaś!

Patrycja 30 października, 2012 - 1:33 pm

Ten widoczek nocą – niesamowity!

honey 30 października, 2012 - 2:50 pm

To na pewno widok z mariottu.

Jola 1 listopada, 2012 - 1:49 pm

Fashionelko ktore piętro w mariocie?

Fashionelka 1 listopada, 2012 - 3:50 pm

Jola 33 piętro 🙂

Kasia 30 października, 2012 - 2:00 pm

Świetna fotka z konferencji, o co pyta Cię Kominek?

Fashionelka 30 października, 2012 - 3:01 pm

Chciał żeby mu wytłumaczyła na czym polega spalony

AgelaMarvelous 30 października, 2012 - 2:48 pm

Elizo ty nawet nie wiesz jak ja uwielbiam twojego bloga.
Przyznam się, że nie dawno tak bardzo go polubiłam, zmiana z modowego na lifestylowy była genialnym pomysłem! Uwielbiam twój sposób pisania i mimo, że niestety Cię nigdy nie spotkałam to wnioskuje że jesteś przesympatyczną osobą z wielkim sercem : ) Chociaż ja osobiście wolę blogi modowe to twój jest bezkonkurencyjny i jak patrzę na Ciebie to mam ochotę Cię przytulić ; )
P.S świetnie wyglądałaś, na pewno siedzący obok ciebie kibice nie mogli się skupić na meczu ; )

Elizko powiedz mi o czym mówiłaś na konferencji? O meczu czy blogu?

Fashionelka 30 października, 2012 - 3:00 pm

Bardzo mi miło! 🙂

Ps. co do konferencji, zorganizowaliśmy ją sobie sami. Po prostu pomieszczenie było puste i skorzystaliśmy z okazji do zrobienia zdjęc :p

Patrycja 30 października, 2012 - 5:27 pm

To samo chciałam napisać, odkąd blog jest lifestylowy jest po trochu mody, urody i kultury uwielbiam go

Sissy 30 października, 2012 - 2:54 pm

uwielbiam twoje fotorelacje i śmieszne podpisy pod zdjęciami :p
Ps. bedziesz jeszcze dodawać wpisy z paryża?

Dominika 30 października, 2012 - 5:37 pm

Zdjęcie Segritty z mikrofonem zdeklasowało resztę 🙂

Ulka 30 października, 2012 - 5:45 pm

Mina Seg jest najlepsza

Leni 30 października, 2012 - 6:20 pm

Ja osobiście wielką fanką piłki nożnej nigdy nie byłam. Do czas gdy poznałam moją drugą połówkę – piłkarza 🙂 Dzisiaj razem wiernie kibicujemy Realowi ! 🙂 ahhh jak ta miłość potrafi zmienić ludzi… 🙂

Ika 30 października, 2012 - 6:26 pm

ja podobnie tyle, że kibicujemy Barcelonie 🙂

mika 30 października, 2012 - 6:36 pm

Lubię chodzić na meczę ku niezrozumieniu koleżanek. Lubię tą atmosfere

Anett 30 października, 2012 - 8:08 pm

Hehehe jaka nazwa zdjęcia Sergitty i Żewłakowa „seg i ciacho 2 ” xD

Kamil 31 października, 2012 - 3:57 pm

Ekstraklasa pisze się chyba zawsze z dużej litery, błąd w title post ;o)

ann. 31 października, 2012 - 3:59 pm

Ahahha!:D 😀 o mało nie zapomniałaś podać wyniku meczu. Ale to nic, kto by się skupiał na tak mało ważnych detalach 😀 😀 😀

Łukasz 31 października, 2012 - 11:24 pm

Na tym zdjęciu za dnia na dole jest śnieg?? Wygląda jak NYC z Kevina – awesome.

Magda 1 listopada, 2012 - 9:44 am

Cześć 🙂 Jakim aparatem robisz zdjęcia? (strasznie podoba mi się to zdjęcie Warszawy zrobione nocą!)

Fashionelka 1 listopada, 2012 - 3:46 pm

Nikon d90 + obiektyw 50mm 1.4

Lejla 1 listopada, 2012 - 2:28 pm

Świetna relacja fajnie was zobaczyć razem znowu

yota 1 listopada, 2012 - 3:40 pm

piękna Warszawka

Pauline 1 listopada, 2012 - 7:14 pm

Fash, świetny płaszczyk i sweter! Jakbyś mogła napisać skąd… 😉

Fashionelka 1 listopada, 2012 - 7:24 pm

Płaszcz primark -> http://fashionelka.pl/plaszczyk-z-primarka/
śweter new look

Pauline 1 listopada, 2012 - 10:08 pm

DZIĘKI! Jesteś wielka!! 🙂

Tola 4 listopada, 2012 - 1:56 pm

Musiało być świetnie, z resztą w takim towarzystwie nie może być inaczej 🙂

Comments are closed.