Zabieram Was z powrotem na Teneryfę. Dziś zanurzymy stopy w oceanie, wypijemy lampkę białego wina w urokliwej restauracji na wzgórzu, przespacerujemy się po stolicy Teneryfy, napijemy się obłędnie smacznej kawy barraquito z dodatkiem słodkiego likieru i będziemy rozkoszować się widokiem „sea of clouds” – morza chmur. Gotowi? To zaczynamy!
Wulkan Teide był jednym z naszych celów tamtego dnia. Spod hotelu wyjechaliśmy po 10, a na miejscu byliśmy ok 12stej. Cały czas jechaliśmy w górę KRĘTYMI ulicami. W głębi duszy podziękowałam sobie za to, że zaspałam na śniadanie i miałam pusty żołądek. Po drodze robiliśmy masę przystanków, zwiedzaliśmy okoliczne miasteczka, robiliśmy zdjęcia i wpadaliśmy do różnych restauracji by napić się kawy czy wody z glinianych dzbanów.
Im bliżej stóp wulkanu tym bardziej zmieniała się flora. Im wyżej tym mniej roślinności i więcej gołych skał, piachu i kamieni.
Od kaktusów
Poprzez Strelicje
Aż do miejsc, które wyglądały jak pustynia!
Widoki zapierały dech w piersiach
Podczas jazdy w dół, Feliks nasz przewodnik polecił byśmy spojrzeli przez lewe okno i zobaczyli jak wygląda morze chmur. Namówiliśmy go na krótki przystanek by chociaż chwilę nacieszyć oko tym widokiem. W życiu nie widziałam czegoś tak niesamowitego. Czegoś co można zobaczyć jedynie podczas lotu samolotem. Tutaj mieliśmy jednak kontakt z ziemią. Co z abstrakcja. Patrzysz w dół, a tam chmury!
Kiedy byliśmy już w Puerto de la Cruz wstąpiliśmy na kolację. Podano nam przepyszne bataty z rybą bacalao. Całość wyglądem nawiązywać miała do wulkanu Teide.
Danie główne to polędwiczki z ziemniakami, cebulą i sosem balsamicznym.
Ale tym co smakowało mi najbardziej była kawa, a dokładniej Barraquito, specjalność Teneryfy. To kawa z dodatkiem słodkiego likieru i cynamonu.
Późnym wieczorem poszliśmy na plaże by zanurzyć stopy w oceanie i wsłuchać się w uspokajający szum fal. Mogłabym tak kończyć każdy dzien…
Poczytaj: https://elizawydrych.pl/teneryfa-po-raz-kolejny/ – mój kolejny wyjazd do tego miejsca.
63 komentarze
Śliczne miejsce! Na jakiej wysokości zostało zrobione zdjęcia z widokiem na morze chmur? Pozdrawiam
pewnie ok 2000m
Te chmury są niesamowite czułas sie pewnie jak w innym świecie
Czuje trochę jak bym tam z tobą była 🙂
Jakie małe stópki! 😀
Jaki masz rozmiar stopy? Faktycznie maleństwo
Eliza ma 35 z tego co pamietam
dokładnie 34,5
Śliczne zdjęcia. 😉
cudownie!
Niesamowite!
Powyższy post bardziej przypomina fragment osobistego pamiętnika niż publicznego bloga. Czułam się, jakbym stała koło ciebie i czuła ciepło pustynnej ziemi ogranej promieniami słońca i magię chmur wiszących nisko nad ziemią.
Elizko, masz prawdziwy talent pisarski…
Ale czemu tak szybko skończyłaś i przywróciłaś mnie do rzeczywistości??
To samo chciałam napisać. Czułam jakbym tam z Tobą była a tu nagle brutalny powrót do rzeczywistości. Ehh też bym tak chciała kończyć każdy dzień. Woda to mój żywioł
Eliza to prawda masz talent, powinnaś częściej pisać dłuższe teksty
Super wpis 🙂 Morze chmur – coś niesamowitego!
morze chmur? pierwszy raz o tym słyszę i pierwszy raz to widzę! Robi wrażenie masz racje
Swietnie to wszystko opisałaś aż mam ochotę na wycieczkę!!!
Mniam ta kawka i specjały z polędwiczek:) Ale widoki niesamowite, muszę tam pojechać:) Po sielskiej Majorce czas na Teneryfę:)
kawka jest boska potwierdzam piłam ją 😉
Co do morza chmur, jest to częsty widok na stokach narciarskich na lodowcach
Ślicznie! 🙂
Fashionelko, ryba bacalao to najzwyklejszy dorsz 🙂
Haha serio? Smalowalo niesamowicie, zupelnie nie jak dorsz, ale wierze na slowo
Potwierdzam dorsz 😉 ale w koncu dorsz uchodzi za b smaczna rybe, ja uwielbiam…
Tak samo czułam się będąc na Maderze i patrząc na morze chmur z drogi prowadzącej na szlak Pico Ruivo.
No i Ambasada spełniła swoje zadanie, nigdy Teneryfa nie była na mojej liście marzeń – od teraz już jest
awww, bardzo się cieszę 🙂
Dokładnie mnie zauroczyła Teneryfa na tych zdjęciach
Podpisuje sie pod komentarze.Teneryfa znalazla sie na mojej liscie.
Super, bardzo się cieszę 🙂
Niesamowita przygoda, przepiękne widoki! Czy można się spodziewać dalszego ciągu fotorelacji? 🙂
Niestety to już wszystko z Teneryfy, ale mogę obiecać, że czerwiec będzie jeszcze bardziej obfity w relacje z podróży! :))
Zdradzisz coś więcej? Gdzie się wybierasz
Co za wspaniałe miejsca, Eliza Ty farciaro 🙂
PRzeciez bylas juz na teneryfie, aż tak Ci sie tam podobalo ze wrocilas?
Ambasada Hiszpanii w Polsce mnie tam zaprosiła
O świetnie, zaprosili Cię i za wszystko zapłacili tam na miejscu?
Teneryfa to zaraz po Fuerteventurze jest moja ulubioną Wyspą Kanaryjską 🙂
moja jeszcze la gomera tam panuje kompletnie inny klimat jest cudownie
W Tatrach też można zobaczyć morze chmur 😉 Cudze chwalimy, swojego nie znamy 😉 Ale domyślam się, że dla laika może to robić wrażenie 😉
Zgadzam się, też widziałam to w tatrach 🙂
Masz rację. Jednak Park Pico del Teide jest niesamowity. Tatry również, ale to jednak co innego. Wiem bo bywam zarówno w Tatrach jak i na Teneryfie 😉 Także porównywanie jednego i drugiego ma się jak wół do karety. Poza tym Teide jest najwyższą górą Hiszpanii i jest wyższy niż nasze szczyty 😉 Te chmury wyglądają nieco inaczej niż w Tatrach. Nie wiem czy Eliza była na szczycie Teide – wtedy widoki najbardziej zapierają dech w piersiach. Poza tym w Tatrach nie da się wyjechać samochodem tak wysoko jak na Pico del Teide. Na sam szczyt (no prawie) jest jeszcze kolejka, a potem 200 m pieszo – jednak trzeba mieć pozwolenie aby wejść na krater.
Cześć Fashionelko!
Gdzie wybierasz się w najbliższym czasie jeśli można wiedzieć , bo już się nie mogę doczekać nowych zdjęć:-D 🙂
Cześć Fashionelko!
Gdzie wybierasz się w najbliższym czasie , bo już się nie mogę doczekać nowych zdjęć:-D 🙂
Świetnie, taki element niespodzianki, ale nie znasz nawet kierunku? Kiedy się dowiesz? Przecież musisz wiedzieć jakie ciuchy wziąć
Eliza nie dodawaj już nic bo umrę z zazdrości
Niestety nie mogę powiedzieć, z resztą sama nie znam jeszcze szczegółów akcji. Wiem, że gdzieś za granicę ale nie mam pojęcia gdzie 🙂
Jestem strasznie ciekawa gdzie lecisz kolejnym razem 🙂
świetnie. W Garaccico kawa barraquito jest najlepsza. 🙂 Byłam, sprawdziłam, potwierdzam:)
Jak tam pięknie! 🙂
Świetna relacja. Przeczytałam dwa razy pod rząd, tak bardzo zapragnęłam tam pojechać! To musi być cudowne miejsce. Pewnego dnia na pewno uda mi się tam znaleźć, promise! 😀
jak tam pięknie!
Eliza kiedy pisalas tylko o modzie miaam się za pustą lalkę. Blog lifestylowy pokazał jaka naprawdę jesteś. Inteligentna, błyskotliwa i naprawdę potrafisz pisać BRAWO
Też uważam, że ta zmiana wyszła Ci na dobre i wydaje mi się że mija bum na blogerki modowe i zaczyna się na blogi lifestylowe
Eliza przepiękne zdjęcia! 🙂
Jaki maparatem i obiektywiem zostały zrobione te zdjęcia?
Nikond d90 a obiektyw kitowy 18-55
Morze chmur… cudo…
chciałabym zobaczyć to na żywo
Marze o tym by zobaczyc to keidyś na własne oczy, to morze chmur
Ja polecam surfingu na desce, Kanary to jedne z najlepszych miejsc w Europie. Najlepiej na Fuerte, moja ulubiona wyspa – piekne, piaszczyste plaze!! Nie przepadam za poludniem Teneryfy, przemysl turystyczny za bardzo tam dominuje, plaze czarne i kamieniste.
Miasteczko na tych zdjęciach wygląda na dość rozległe. Zapewne wspaniałe miejsce na spacery. 🙂
Mmm.. wzięło mnie na wspomnienia 🙂
Mam prawie identyczne zdjęcie jak Twoje z podpisem ”Widoki zapierały dech w piersiach” 🙂
Piękna ta Twoja Teneryfa 🙂
Comments are closed.