Luwr zwiedzanie

przez Eliza Wydrych

Na zwiedzanie Luwru i dojazdy dawaliśmy sobie trzy, maksymalnie cztery godziny. Po sześciu zdaliśmy sobie sprawę, że nie zobaczyliśmy nawet połowy tego co chcieliśmy i że chyba coś w tych obliczeniach nam się pomyliło. Luwr, a raczej Musée de la République mieści bezcenne eksponaty z różnych stron świata. Świadomość, że dzieła sztuki o których uczyliśmy się z książek są na „wyciągnięcie ręki” była niesamowita.

Dzięki waszym radom wiedziałam jak ominąć kolejki. Weszliśmy dołem, przez galerię. Kupiliśmy bilety i ruszyliśmy zwiedzać. Przywitała nas odwrócona piramida.


Żeby nie przynudzać, pokażę wam zdjęcia najciekawszych eksponatów.

Wenus z Milo (Afrodyta z Melos), jedna z najsłynniejszych greckich rzeźb.

Kodeks Hammurabiego zrobił na mnie największe wrażenie. Ok, może dwumetrowa stela z wyrytym tekstem w dziwnym języku nie jest niczym szczególnym, ale jak wyobrazimy sobie, że to stojące coś regulowało życie mieszkańców Babilonu w XVIII w. p.n.e.(!!!) otwieramy ze zdumienia oczy, i zastanawiamy się jak to możliwe, że kodeks zachował się w tak dobrym stanie.

Paolo Veronese – Wesele w Kanie Galilejskiej

Leonardo da Vinci – Mona Lisa. To chyba najbardziej strzeżony eksponat w Luwrze. Szklana szyba, czujniki, kamery i dwumetrowa odległość z jakiej można było ją podziwiać.
Znajdują się tam też prywatne apartamenty Napoleona III. Luwr zanim zamienił się w muzeum był pałacem królewskim.

W tej sali oczekiwano na audiencję u cesarza.

A tu toaletka ze
szkła kryształowego i pozłacanego brązu. Przepiękna!

Nie mogłam odmówić sobie zdjęć stylizacji na tle piramidy, więcej w kolejnym wpisie.

Na osłodę po kilku godzinach zwiedzania poszliśmy na kawkę i makaroniki od Laduree.

Paryż jest magicznym miastem. Mimo iż byliśmy tam tylko cztery dni zdążyłam poczuć klimat tego miejsca i się w nim zakochać. Kiedyś tam wrócę

ZOBACZ TAKŻE

73 komentarze

http://marcelka-fashion.blogspot.com/ 30 października, 2012 - 6:38 pm

po Twoich wpisach – kocham Paryż jeszcze bardziej
i jeszcze bardziej chcę tam pojechać…
aż mi się łezka w oku zakręciła po przeczytaniu
– Luwr to miejsce obowiązkowe,
zobaczyć Mona Lisę i inne dzieła…

mam nadzieję, że to moje marzenie w końcu się spełni
i że pojadę do Paryża..

Już nie mogę się doczekać stylizacji
– bo zdjęcie jest zachęcające 🙂

pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion

🙂

http://marcelka-fashion.blogspot.com/ 30 października, 2012 - 6:44 pm

zapomniałam o toaletce – cudeńko !!!

Ulka 30 października, 2012 - 8:09 pm

toaletka wow, chciałabym mieć taką w swoim pokoju

UAreFab 30 października, 2012 - 6:38 pm

Nie byłam w środku, bo nie miałam tyle czasu podczas mojego krótkiego pobytu, ale na pewno kiedyś poświęcę na to cały dzień. Wycieczka z Tobą zachęca do tego jak najbardziej 🙂

MArtha 4 listopada, 2012 - 1:54 pm

Wycieczka z Elizą? Eliza robisz jakies zorganizowane wycieczki? :p :p

Zuzzaa 30 października, 2012 - 6:42 pm

o, mowie to samo po spedzeniu 3 dni w Paryzu 😛 i widze, ze zachwycily Cie rowniez zyrandole 😀 Brakuje jeszcze Nike, ktora tez robi mega wrazenie 🙂

Fashionelka 30 października, 2012 - 6:44 pm

Racja, robi mega wrażenie!

Gośka 30 października, 2012 - 6:47 pm

faktycznie kodeks i to ile ma lat robi wrażenie. No i mona lisa, najsłynniejszy obraz świata

yota 30 października, 2012 - 8:07 pm

1700r p.n.e jessu jakie to stare

weroni 30 października, 2012 - 6:49 pm

Nie moge doczekać się zdjęć stylizacji na takim pięknym tle 🙂

gośka 1 listopada, 2012 - 10:48 pm

stylizacja już jest ;p :p

Olga 30 października, 2012 - 6:51 pm

Mniam makaroniki od Laduree

lubelska iza 30 października, 2012 - 6:53 pm

Luwr jest cudowny ale faktycznie w 3 godziny nie ma możliwości zobaczenia wszystkiego co się chce. No chyba, że sprintem. Ja wpadam tam za każdym razem jak jestem w Paryżu i za każdym razem zachwycam się czymś innym

wiosnka 1 listopada, 2012 - 6:59 pm

ta piramida robi wrażenie zwłaszcza jak jest podświetlona

Riri 30 października, 2012 - 6:54 pm

jak bylam mała to myślałam ze luwr to ta piramida, wchodzi się do niej i się zwiedza. Jak odkryłam że luwr to tak naprawdę wszystko w koło i pod ziemią byłam w szoku 😛 :p

kropka 30 października, 2012 - 6:55 pm

cudowne okulary, skąd?

Fashionelka 30 października, 2012 - 6:59 pm

od Celine

Sissy 4 listopada, 2012 - 1:55 pm

Ile kosztowały jeśli można wiedzieć?

Fashionelka 4 listopada, 2012 - 1:59 pm

ok 600zł

ida89 30 października, 2012 - 6:55 pm

narobiłaś mi ochoty na coś słodkiego, te kolorowe makaroniki i kawka wyglądają apetycznie

Beti 30 października, 2012 - 6:57 pm

byłam…widziałam i czułam ten klimat
myślę, ze tylko prawdziwy ignorant może powiedzieć”jest przereklamowany”
NIE JEST
jest jedyny w swoim rodzaju….zaczynając od architektury….pięknych kobiet i mężczyzn9nawet w metrze;-))
kończąc na zapachu i smaku kawy i oczywiście Macaroons.

Design your life 30 października, 2012 - 7:03 pm

Aj jak ja bym tam znowu chciała być 🙂 Tak bardzo, bardzo, BARDZO!

Monika Agata 30 października, 2012 - 7:04 pm

Od czasu obejrzenia 'o pólnocy w paryżu’ Woody’ego Allena marzę o zgubieniu sie w tym mieście!

Fashionelka 30 października, 2012 - 7:06 pm

Dzień po obejrzeniu tego filmu kupiłam bilety lotnicze do Paryża i zabukowałam hotel :)))

Wenga 30 października, 2012 - 7:05 pm

To czarne to płaszcz czy ta Twoja pelerynka?

Zuzanna Anna 30 października, 2012 - 7:16 pm

Widzę, że miałaś na sobie uroczy płaszczyk. Czekam na notkę z całością stroju.
A Luwr na pewno robi wrażenie. Chociaż presja na zobaczenie „wszystkiego słynnego” skutecznie mnie opuściła. Bardziej interesowałaby mnie ta kawa i pooddychanie klimatem miasta, spacery.

Szpilka 30 października, 2012 - 7:22 pm

Czekałam na ten wpis o luwrze odkąd napisałaś ze taki planujesz. Ja z racji wykonywanego zawodu często tam bywam. Świetna relacja

NatiC 30 października, 2012 - 7:37 pm

Ehh.. tyle wspomnień powraca przy oglądaniu tych zdjęć 🙂

Rihanna 1 listopada, 2012 - 6:14 pm

Mam to samo, bylam w paryżu rok temu. Mam ogromną ochotę tam wrócić

Olga 30 października, 2012 - 7:44 pm

Robiłam makaroniki – muszę się pochwalić. Oczywiście kolorowe, z nutellą, inne z karmelem i czekoladą biała. No i tak wymyśliłam, że na ślubie nie będzie tortu, będą muffinki albo makaroniki 🙂

Fashionelka 30 października, 2012 - 8:03 pm

Olga, też o tym myślałam, cupcake’i zamiast tortu to świetny pomysł 🙂

Anna 30 października, 2012 - 8:08 pm

Olga podaj przepis prosze!!

Olga 30 października, 2012 - 8:30 pm

Ja robiłam z tego przepisu :
wyjdzie ok 30 sztuk makaroników (ok 3 cm średnicy)
3 białka
110 g migdałów (musicie je zmielić)
30 g cukru
210 g cukru pudru
4 łyżki kakao (jeśli robicie ciemne)
1/2 łyżeczka wody
nutella

Jeśli robicie kolorowe, koniecznie barwnik spożywczy, kilka kropelek wystarczy. Jak wspomniałam masę między makaroniki robiłam rozpuszczając biała czekoladę + pokruszone orzeszki, nutellę, i masę kajmakową z pokruszonymi herbatnikami. Trochę je odpicowałam. Smacznego.

Ania 31 października, 2012 - 7:23 am

Olga podasz jeszcze sposob wykonania i pieczenie?

Anna 1 listopada, 2012 - 3:57 pm

Olga wielkie dzięki za przepis 🙂

Lajla 4 listopada, 2012 - 1:55 pm

Olga zrobilam makaroniki z Twojego przepisy i wyszły boskie! Dzięki wielkie

Olga 30 października, 2012 - 7:45 pm

A tak z innej beczki, jak tam noszenie aparatu? Mi właśnie minęło 6 miesięcy 🙂

Fashionelka 30 października, 2012 - 8:03 pm

Świetnie, uwielbiam go 🙂

Jolka 30 października, 2012 - 8:05 pm

Luwr jest piękny, chciałabym go kiedyś zwiedzić tak od a do z

ula 2 listopada, 2012 - 2:40 pm

studiuje historie sztuki i to wstyd, że jeszcze mnie tam nie było.

mika 30 października, 2012 - 9:08 pm

ooo jak mało zwiedzających!! my nie mogliśmy się dopchać do mona lisy, a i z wenus był problem;)
widziałaś wspaniałe dywanowe świnki w apartamentach Napoleona – mój mąż prawie zabrał jedną do naszego mieszkania;))
my za bilety nie płaciliśmy – do 25rż są za darmoszkę;) to samo z Łukiem Triumfalnym i innymi muzeami.
generalnie paryż love, byliśmy w podróży poślubnej 5,5 dnia i mam niecny plan porwać tam mego męża w rocznicę ślubu :]

zuzka 1 listopada, 2012 - 4:36 pm

ja płaciłam 11 euro za wstęp do Luwru mimo iż mam poniżej 25 roku życia. Może to działa tylko podczas jednego dnia?

Dona 30 października, 2012 - 9:42 pm

stylizacja zapowiada się ciekawie 🙂

Olga 30 października, 2012 - 10:57 pm

Nie mogę dodać kilku pomysłów ślubnych (ze względu na linki). Ale jeśli chcesz mam sporo ciekawych zapasów babeczkowych i nie tylko, więc daj znać to wyślę 🙂

Ania 31 października, 2012 - 7:21 am

Eliza, powiedz jak zaplanowaliscie wyprawe do Paryza, tak nieco dokladniej. Od jakiegos czasu sie tam wybieram, a po Twoim wpisie mam na to jeszcze wieksza ochote. U mnie problem polega na tym, ze chce wyjechac razem z dziecmi, wiec wycieczka z grupa nie ma sensu. Maz niecierpi autobusow i samolotow, wiec w gre wchodzi tylko samochod. Po paryzu pewnie tylko komunikacja miejska. Oczywiscie 1-2 dni w Disneylandzie. Wszyscy strasza mnie, ze sami w Paryzu bedziemy tylko stali w kolejkach po bilety. Juz wiem, jak dostac sie do Luwru. :)) Co jeszcze zobaczyliscie, jak organizowaliscie bilety. Moze reszta z Was ma jeszcze wiecej wskazowek, niz te ktore podaliscie Elizie przed wyjazdem?

Fashionelka 31 października, 2012 - 3:44 pm

Ania planuje dodać taki wpis, bilety, transport z lotniska, hotel, dojazdy metrem i propozycje co warto zwiedzić kiedy ma się te 3 dni 🙂

kasiakul 31 października, 2012 - 11:19 am

łaał te zdjęcia robią niesamowite wrażenie, a co dopiero na żywo. Zazdroszczę 🙂

Misia 31 października, 2012 - 12:03 pm

Podczas zwiedzania Luwru musiałam zrobić sobie 2 przerwy, bo inaczej bym chyba padła ze zmęczenia i z wrażenia 🙂
A byłaś w d’Orsay? Ja chodziłam tam jak zaczarowana. Tam to „poczucie znajdowania się w maksymalnie historycznym, magicznym, artystycznym miejscu” przebija nawet Rzym i jego stare mury i uliczki na których oczami wyobraźni widziałam rydwany 😉

Olka 1 listopada, 2012 - 6:54 pm

ja Luwr zwiedzałam 2 dni i okazało się, że i to nie wystarczyło!

Paula 31 października, 2012 - 10:56 pm

Po co kupowałaś bilety? Nie jesteś przypadkiem studentką? Przecież tam dla osób z UE do lat 26 wstęp darmowy…

Fashionelka 1 listopada, 2012 - 10:50 am

Tylko w niedziele 🙂

anonimek 1 listopada, 2012 - 8:52 am

a kiedy będzie coś na temat ślubu?!:D:D:D Już nie mogę się doczekać twoich pomysłów!!!:D

beata 1 listopada, 2012 - 10:48 pm

ja tez, przydalo by się coś o wystroju sali

www.fashionable.com.pl 1 listopada, 2012 - 2:07 pm

Wszystko jest magiczne! A toaletka boska:)

ruzia 1 listopada, 2012 - 3:22 pm

taka toaletka to pewnie kosztuje ładnych pare tysięcy. Złoto, kryształ omg

http://delfinasshopping.blogspot.com/ 1 listopada, 2012 - 3:42 pm

Ja też swojego pobytu (bardzo krótkiego ) w Paryżu nie zapomnę!

Kate92 1 listopada, 2012 - 4:36 pm

Byłam w Paryżu ok 3 lata temu… I było cudownie! Paryż jest piękny, szczególnie w nocy, a szczególnie blisko świąt- bo ja wtedy byłam tam. To jest po prostu miasto zakochanych! Na każdym kroku to widać. A akurat nie mogłam zabrać tam swojego ukochanego więc czasem smutałam, ale cóż. Ale jak najbardziej warto pojechać i warto tam ponownie wrócić.;)

ewa 2 listopada, 2012 - 11:41 am

moim zdaniem podczas swiat najpiekniejszy jest Londyn, paryż najlepiej wygląda jesienią

Mona 1 listopada, 2012 - 5:12 pm

To na pewno nie w paryskim stylu ale organizatorzy nie dostarczyli Conversow;(

Fashionelka 1 listopada, 2012 - 7:02 pm

ehhhh, napiszę po raz kolejny do nich w tej sprawie.

Ania 1 listopada, 2012 - 5:39 pm

Piekny plaszcz. Skad ?

Fashionelka 1 listopada, 2012 - 7:01 pm

To peleryna z Mohito 🙂

joanna 2 listopada, 2012 - 1:22 pm

Eliza to ta peleryna z najnowszego posta?

kitka 1 listopada, 2012 - 6:50 pm

Paryż jest fantastyczny, uwielbiam tam wracać

ola 1 listopada, 2012 - 7:07 pm

takie pytako: jestes zaproszona na otwarcie h&m-u na krakowskim? szykują się tam jakieś atrakcje?

Fashionelka 1 listopada, 2012 - 7:24 pm

Jestem zaproszona, ale nic o niespodziankach nie wiem 🙂

Luiza 1 listopada, 2012 - 10:49 pm

Zazdroszczę Ci tego wypadu, jesteś w stanie oszacować ile na wszystko wydałaś?

AnkaS 2 listopada, 2012 - 3:10 pm

Chciałabym zobaczyć tę piramidę na żywo a nie tylko na zdjęciach eh

powiew inspiracji 3 listopada, 2012 - 4:02 pm

Mona Lisa jest podobno najładniejszym obrazem na świecie 🙂 u mnie reprodukcja wisi w salonie 🙂

Monka 4 listopada, 2012 - 1:53 pm

u mnie też wisi Liska na ścianie 🙂

Katarzyna 4 listopada, 2012 - 1:54 pm

To wspaniałe miejsce, pełne historii która jak napisałaś jest na wyciągnięcie ręki. Można tam spędzić mnóśtwo czasu i ciągle czuje się niedosyt

illonky 11 listopada, 2012 - 7:34 pm

Więcej eksponatów Napoleona III było 4 lata temu, teraz pokazali NIEWIELKĄ część, całe skrzydło to sam Napoleon. Na mnie bardzo duże wrażenie zrobił Egipt i mumie oraz malarstwo, nawet nie sama Mona Lisa (ik. 12 lat temu można było podejść bliżej). Na Monmartre można poczuć prawdziwy klimat Paryża, gdy tam wrócisz przejdź się po Plac de tetre!

paryzanka 12 października, 2015 - 10:38 am

Nie wiem czy wiecie ale Luwr można zwiedzać wirtualnie ( online ) Istnieje możliwość zwiedzania luwru za darmo. Można było wcześniej dokonywać tego w każdą niedziele jednak już taka opcja zniknęła. Była skierowana do Paryżan ale dużo turystów w wekeend się pojawiało i Paryżanie z tej okazji nie korzystali. Taka opcja jest dalej możliwa ale po sezonie czyli od października do marca. Kto chce niech korzysta. Oczywiście bezpłatnie wchodzą również osoby niepełnosprawne wraz z opiekunami. Jak również osoby szukające pracy i młodzież. Dla wszystkich innych osób ceny biletów wynoszą 12euro dla studentów są zniżki.

Comments are closed.