Niektórzy wierzą, że z pewnością siebie trzeba się urodzić, że ta umiejętność jest dostępna jedynie nielicznym. Taki David Beckham czy Brad Pitt to nigdy nie miał problemów z pewnością siebie i już w gwiazdach pisany był mu ogromny sukces… Bzdura! Pewność siebie to umiejętność, której można się nauczyć.
„No dobra, a co jak już się tego nauczę i przegnę w drugą stronę? Nie chcę stać się arogancka”.
Pewność siebie nie ma nic wspólnego z arogancją. Arogant będzie walczył o swoje racje i poniżał innych, podczas gdy pewny siebie człowiek przyzna się do błędu i nie będzie czuł potrzeby poniżania kogokolwiek.
Wspólnie możemy popracować nad wzmocnieniem pewności siebie. Raz na jakiś czas będę wrzucać listę praktycznych ćwiczeń, które uświadomią Wam pewne rzeczy, zmuszą do refleksji, wzmocnią Waszą pewność siebie i – w konsekwencji – pomogą inaczej żyć!
Co składa się na pewność siebie?
• Zdrowe nastawienie do siebie, czyli bycie wobec siebie fair, sprawiedliwe ocenianie swoich działań, akceptacja swojej podmiotowości, postępowanie według własnych wartości i po prostu dobre traktowanie samego siebie.
• Poczucie własnej skuteczności, czyli świadomość swoich zdolności i kompetencji. Niskie poczucie własnej skuteczności sprawia, że wyolbrzymiamy stojące przed nami trudności, nie wierzymy we własne siły, nie radzimy sobie z problemami.
• Optymizm, czyli zdrowe nastawienie względem własnej osoby, poczucie skuteczności i optymistyczny ogląd świata.
Celem tego ćwiczenia jest wyobrażenie sobie, jak mogłoby wyglądać życie z pewnością siebie. Jakie zmiany dokonałyby się, gdybyś stale czuła się pewna siebie?
Odpowiedz sobie w myślach na poniższe pytania:
– Czy nosiłabyś inne ubrania? Jakie?
– Co zmieniłabyś w sobie (fryzura/makijaż/waga)?
– Czy zmieniłabyś pracę?
– Jak wyglądałyby Twoje kontakty z innymi?
– Czy ludzie traktowaliby Cię inaczej?
– Czy miałabyś więcej znajomych?
– W jaki sposób reagowałabyś na przeszkody?
– Jakie plany byś zrealizowała?
– Jak spędzałabyś wolny czas?
0 Jakie zmiany zauważyłabyś w sobie?
Czas na zderzenie z rzeczywistością. Jak to wygląda teraz?
– Jakie na co dzień nosisz ubrania? Lubisz swój styl?
– Czy chcesz coś zmienić w swoim wyglądzie?
– Czy lubisz swoją pracę?
– Jak wyglądają Twoje kontakty z innymi?
– Jak traktują Cię inni ludzie?
– Jak reagujesz na przeszkody?
– Czy realizujesz zamierzone plany w 100%?
– Jak spędzasz wolny czas?
– Czy chcesz coś zmienić w swoim życiu?
Dzięki temu ćwiczeniu zestawiłaś oczekiwania z rzeczywistością. Jeśli różnica jest wyraźna, to znak, że Twoja pewność siebie wymaga wzmocnienia. Powracaj często do tego ćwiczenia, pomoże Ci ono wypracować w sobie motywację do działania.
WAŻNE: Gdybyś mogła na początek zmienić tylko jedną rzecz, od czego byś zaczęła?
Ćwiczenie 2
W tym ćwiczeniu sprawdzimy, w jakiej dziedzinie życia Twoja pewność siebie kuleje. Możesz świetnie radzić sobie w pracy, ale już w kontaktach międzyludzkich nie. Możesz się realizować, zdobywać kolejne tytuły, ale nie umiesz zaakceptować swojego wyglądu czy rzucić palenia. Sprawdźmy, gdzie są braki i nad jaką dziedziną życia powinnaś popracować.
Praca:
• Masz problemy z odbieraniem telefonów, boisz się, że nie poradzisz sobie i nie będziesz mogła pomóc rozmówcy.
• Publiczne wygłaszanie prezentacji to dla Ciebie prawdziwa zmora, ale musisz to robić, bo tego wymaga Twoje stanowisko.
• Jesteś skrępowana, gdy kontaktujesz się ze współpracownikami lub klientami. Przed każdym spotkaniem z klientem bardzo się stresujesz.
• Nie lubisz uczestniczyć w spotkaniach. Czerwienisz się, gdy ktoś Cię o coś zapyta. Jąkasz się, plącze Ci się język, a najchętniej to poszłabyś już do domu.
• Jadanie w ogólnodostępnej kuchni w pracy stresuje Cię. Wolisz jeść w samotności.
• Wszyscy powtarzają, że kontakty są najważniejsze, ale Tobie budowanie sieci kontaktów nie idzie zbyt dobrze.
• Chciałabyś dostać podwyżkę, w sumie to na nią zasługujesz, ale wstydzisz się iść do szefa i poprosić o nią.
• Najchętniej zmieniłabyś pracę, ale boisz się, że nie znajdziesz lepszej – i właściwie to w obecnej pracy wcale nie jest tak źle.
Samorozwój
• Chciałabyś zapisać się na studia, ale boisz się, że się nie dostaniesz, a jeśli już – to sobie nie poradzisz.
• Masz problem z regularnym chodzeniem na lekcje/ćwiczenia/wykłady.
• Testy/sprawdziany/kolokwia/egzaminy są dla Ciebie niezwykle stresujące.
• Krępujesz się zadawać pytania na lekcji/wykładzie i ogarnia Cię panika, kiedy zostajesz wywołana do odpowiedzi.
• Masz problem z terminowym oddawaniem prac domowych / zleceń.
• Zapytana o hobby milkniesz, bo właściwie żadnego nie masz.
• Nie lubisz brać udziału w szkoleniach/konferencjach/warsztatach, chociaż wiesz, że powinnaś.
• Napisanie licencjatu/magisterki przerasta Cię i odkładasz to w nieskończoność.
Życie codziennie, zdrowie i uroda
• Nie akceptujesz w pełni swojego wyglądu. Jest dużo rzeczy, które chciałabyś w sobie zmienić.
• Chciałabyś rzucić palenie, ale wiesz, że i tak sobie nie poradzisz.
• Miałaś zacząć ćwiczyć, ale skończyło się na gadaniu.
• Prowadzenie zdrowego trybu życia też Ci nie wychodzi.
• Wiesz, że powinnaś zadbać o swój wygląd, ale masz słomiany zapał.
• Masz problem z przyjmowaniem krytyki.
• Powinnaś zrobić sobie jakieś badania, ale boisz się, że coś wykryją.
Relacje międzyludzkie
• Masz problem z nawiązywaniem znajomości.
• Nie radzisz sobie z odrzuceniem, ale nie lubisz być w centrum uwagi.
• Komplementy krępują Cię, nie wiesz, jak na nie reagować, nie wierzysz w nie.
• Nie jesteś asertywna, nie potrafisz odmawiać ludziom.
• Nie angażujesz się w związek w 100%, bo wydaje Ci się, że to i tak nie wyjdzie.
• Nie lubisz się zwierzać i mówić o swoich uczuciach.
• Zaproszenie kogoś na randkę/kolację/kawę przerasta Cię. Nigdy byś tego nie zrobiła.
To jak – w której dziedzinie czujecie się pewnie, a w której mniej? To zadanie pomoże Wam stworzyć obraz braku pewności siebie. Zyskacie świadomość koniecznych zmian.
Dzisiejszy wpis to wstęp do tematu. Za pomocą tych dwóch ćwiczeń dowiecie się, jak bardzo różnią się Wasze oczekiwania od rzeczywistości i czy Wasza pewność siebie wymaga wzmocnienia, a jeśli tak, to w jakiej dziedzinie życia.
30 komentarzy
I znowu post jakby pisany specjalnie dla mnie 🙂 SUPER! dzięki
Nowy cykl postow zapowiada sie ciekawie.
Świetny wpis Eliza:)
Niby wszystko o sobie wiemy ale gdy czytamy każde z tych zdań i analizujemy siebie, swoje oczekiwania i brutalną prawdę to wszystko staje się przejrzyste i bardziej do nas , trafia’.
Czekam na dalszą część a teraz zabieram się za poprawianie paru rzeczy….;)
Pozdrowienia:)!!!
No to wyszło.. w pracy ok w relacjach międzyludzkich już gorzej
Eliza uwielbiam wpisy psychologiczne są coraz lepsze
ok to pierwsze ćwiczenie pokazało czarno na białym, że nie jest dobrze
jestem chyba w połowie drogi. Moja pewność siebie załadowała się na 50%
Kolejny świetny wpis. Widać, że psychologia to twoja domena. Każdy twój post z tej dziedziny jest coraz bardziej zachęcający do dalszego czytania. Pewność siebie jest strasznie ważna. Myślałam, że u mnie w tym temacie nie ma „niedociągnięć”, ale czytając o relacjach międzyludzkich stwierdzam z przykrością, że kuleją. Teraz mam motywacje, żeby zacząć zmieniać coś w sobie. Dzięki 😉
Kasia, dzięki! <3
Ja to nie mam pewności w żadnej dziedzinie. jak żyć Eliza jak żyć???? 🙁 smutek mnie ogarnął w ten sobotni wieczór…
Edzia, spokojnie popracujemy nad tym w kolejnych wpisach w tej kategorii 😉
Ja pewnosci siebie nauczylam sie podczas przeprowadzki na studia do Sztokholmu, a potem do USA-zmiany, nowe otoczenie, wyzwania ucza determinacji i wiary w siebie.
ojojojoj! prawie na każde z pytań odpowiedziałam szczere i smutne „tak” ;( relacje międzyludzkie to dla mnie największy problem, odbieranie telefonów? A brrrrrr… niech se dzwoni do upadłego… Mój wygląd hmmm..no i tu muszę przyznać, ze jako młoda mama dwójki maluchów jest trochę ok, jakies 5 kg przydałoby się złapać, tak CHCĘ przytyć wazę jakieś 50kg przy 165cm a synek zaraz kończy 8 miesięcy. Chciałabym mieć siłę na zmiany. Skąd ją wziąć? Bo chęć jakas tam jest ale brak mi tego kopa w tył 😉
p.s. zacznę od małych króków: zmiana fryzury na wiosnę, jakaś spódnica (o Boże moje ohydne kolana…) i najważniejsze pójdę wreszcie na wizytę po porodzie i zrobię cytologię. Ech ale jak się zabrać w końcu za ten licencjat? ;( Będę tu zaglądac!!!!
Trzymam kciuki za Twoje postanowienia!! 🙂
Przy każdym Twoim wpisie cieszę się, że trafiłam na tego bloga. Temat świetny, skłania do refleksji, dzięki!
Nieźle. Właśnie sobie uświadomiłam, że absolutnie nic nie chciałabym zmienić. Chyba jestem szczęściarą:)
Świetny post! 🙂
Genialny wpis. Wiecej takich.
Złapałam się na tym, że właśnie na tej kategorii wpisów najbardziej u Ciebie wyczekuję ostatnimi czasy 🙂
Bardzo spodobało mi się pierwsze ćwiczenie. Niby wszystko jest oczywiste, ale dopiero jak dokona się konfrontacji tego czego by się chciało, a tego co mamy w rzeczywistości, to widać dokładnie w których punktach jest kontrast. U mnie w kilku punktach jest bardzo wyraźny, wiem nad czym muszę popracować. Jeden z nich, to ciuchy. Chciałabym się ubierać bardziej kobieco i przede wszystkim kolorowo, a z uporem maniaka przynoszę do domu rzeczy w tych samych kolorach: biały, szary, czarny i jasny beżowy. Nie wspominając o tym, że pomimo pełnej szafy, rano kiedy czuję się zaspana i zmarznięta sięgam po jeansy i bluzę zamiast po jakiś fajny zestaw. Ciągle walczę tez z moimi brwiami, którym ciągle daleko do wymarzonego ideału. Ostatnio uparłam się, że za wszelka cenę doprowadzę je do porządku. Niestety skończyło się mega katastrofą:)
Ja nie muszę robić tego testu. Jestem wystarczająco pewna siebie, czego życzę wszystkim Czytelniczkom tego bloga 🙂
„Cała” kuleję. Pewnie nawet przez tą niską pewność siebie, a raczej jej brak parę lat temu kilka razy oblałam prawko, a teraz chciałabym do tego wrócić, ale mam tysiąc wymówek zaczynając od pieniędzy -.-
Wczoraj wróciłam z Pragi z płaszczem Burberry, kolczykami perłami LV, i z bransoletką Tiffany. Dostała ją też moja 13-letnia córka, taki prezent na dzień kobiet od męża i tatusia. Wybacz Fash, chciałam się pochwalić…
Piękne zakupy <3
Bardzo pomocne! Lubię Twoje psychologiczne wpisy, są bardzo merytoryczne. Widać że wiesz, o czym piszesz. Czekam na następne. Może jakieś porady dla osób chcących poprawić relacje międzyludzkie? Czytając komentarze widzę, że nie jestem sama 🙂 To chyba zmora obecnych czasów.
Fajny wpis.
Fajnie, że to wstęp, czyli będzie więcej, czekam z niecierpliwością!
Super ! Motywujące
Możesz polecić jakieś książki o budowaniu pewności siebie? Zrobiłam te dwa ćwiczenia i tylko utwierdziłam się w przekonaniu że moja pewność siebie jest bliska zeru 🙁 Bardzo chciałabym to zmienić. Pomocy!
Wiele cennych i mądrych spostrzeżeń, wartych zapamiętania. Pewność siebie to klucz do lepszego życia. Pozdrawiam 🙂
Comments are closed.