Inne spojrzenie na weselne przystawki

przez Eliza Wydrych

krewetki przystawka
Dziś pokażę Wam naprawdę świetne propozycje podania przystawek na weselu. Niektóre z nim są tak totalnie oderwane od naszej polskiej rzeczywistości, że aż ciężko mi sobie wyobrazić reakcje gości weselnych. Zwykle na polskich weselnych stołach królują wędliny, sałatki warzywne, galarety, śledzie czy jajka faszerowane. Zobaczcie jak to wygląda w Stanach czy Wielkiej Brytanii. Mini hamburgery, hot dogi i frytki to jeden z aktualnych trendów. Są też ambitniejsze przekąski jak mus z awokado i limonki z kawałkiem wędzonego łososia, krewetki w specjalnym dipie, arbuz z mozzarellą czy mini spaghetti.

Na naszych weselnych stołach przystawki będą tradycyjnie, ale gdybyśmy mieli wesele w większym mieście i nie byłoby problemu z takim kateringiem nie wahałabym się ani chwili.

mini burgerkimini burgerymini hot dogi
I nieco ambitniejsze propozycje

krewetkiarbuz z mozarelląmini kanapki z łososiemprzystawkimniam.jpeg
Coś dla wegetarian
koreczkicapresemini spaghetti
Mini spaghetti 🙂
warzywa z twarożkiem
Warzywa z twarożkowym dipem

mini tostyzupa selerowaZupa selerowa

Podobają Wam się nakie „nowoczesne” wersje weselnych przystawek? Czy stawiacie jednak na tradycyjne, sprawdzone i polskie smaki?

ZOBACZ TAKŻE

54 komentarze

mgm 28 czerwca, 2013 - 8:23 pm

są super! 🙂 ale kiedy, ach, kiedy będzie post z zaproszeniami? 😉 ja już muszę powoli swoje kombinować…

jagoda 28 czerwca, 2013 - 8:26 pm

B O S K I E

chola 28 czerwca, 2013 - 8:32 pm

Jejku piękne te przystawki…. pewnie też sporo by kosztowały ale warto było by zrobić mniejsze wesele z lepszym jedzeniem:) Rzadko spotkałam się na weselu z udanymi przystawkami, wędliny, sałatki śmieciówki, wszystko w galarecie… Przystawki to bardzo niedoceniane elementy menu. Ale takie cuda pod tradycyjna polską wódeczkę to za mało… i dlatego mamy nieciekawe przystawki (oczywiście generalizuję).

Kika 28 czerwca, 2013 - 8:34 pm

O kurcze ale fajne, lubie te twoje „slubne” posty, zawsze widzimy w nich cos ciekawego, zaskakujacego.
Ja chyba postawilabym na tradycje, aczkolwiek kilka propozycji wyzej jest super:)

chola 28 czerwca, 2013 - 8:34 pm

Btw, jak oglądam Twoje ślubne inspiracje to sama mam ochotę brać się za organizację swojego ślubu :))

Kasia -cherrycherry.pl 28 czerwca, 2013 - 8:38 pm

REWELACJA!

Na biurku Oli 28 czerwca, 2013 - 8:39 pm

Super! U mnie dziwnie się patrzą, kiedy mówię o słodkim stole, jakbym im sprzedała jeszcze taki pomysł, to zawał mojej mamy murowany 🙂 Ale z chęcią przemyciłabym co nieco, swoja drogą takie małe dziadki-niejadki, które jedzą tylko frytki i ketchup pewnie dobrze by się przy takim stoliku odnalazły 😀 Zawsze to ciut „lepiej” niż same słodycze, bo i takie dzieci zdarzyło mi sie widzieć 🙂

paulina 28 czerwca, 2013 - 8:39 pm

nowoczesne sa super!

Ilona 28 czerwca, 2013 - 8:40 pm

Cudne sa, szkoda, że ja już po ślubie 😉

Ponura 28 czerwca, 2013 - 8:41 pm

Super! Zwłaszcza mini frytki i mini cheeseburgerki!

incorrect 28 czerwca, 2013 - 8:41 pm

mmm, aż zgłodniałam!

powiew inspiracji 28 czerwca, 2013 - 8:43 pm

Przystawki mogą być nowoczesne, mi to nie przeszkadza, a wręcz podoba 🙂 szaszłyki z krewetek nadziane na trawę cytrynową uwielbiam 🙂

Milena 28 czerwca, 2013 - 8:46 pm

Gdybym miała robić wesele nawet w mniejszej miejscowości – nie wahałabym się, zamówiłabym te smakowitości i piękności. Na pewno lepiej by wyglądały i smakowały niż ryba w galarecie. 😉

Sylwia 28 czerwca, 2013 - 8:52 pm

Świetne są te przystawki! Sporą część z nich można stworzyć samemu. Fajnie będą wyglądały nie tylko na weselach, ale też na imprezach w domu 🙂

stylowo40 28 czerwca, 2013 - 9:00 pm

GŁODNA!!! :)mniam…

ola wu. 28 czerwca, 2013 - 9:06 pm

wiesz co, wydaje mi się, że gdybyś chciała jeszcze takie przystawki mieć, to w Locomotivie by nie było problemu z zamówieniem 🙂

Benciaa 28 czerwca, 2013 - 9:06 pm

Tak jak napisałaś jakby było to bardziej dostępne zapewne bym się skusiła, bo sama też wychodzę za mąż 3 sierpnia. U nas też będzie baaardzo tradycyjnie, ale propozycje są świetne!!

Dosia 28 czerwca, 2013 - 9:13 pm

jak eeeekstra! śmiesznie wyglądają te mini przystawki, szczególnie rozbawiło mnie mini spaghetti 😀 gdybym sama miała wybierać, pewnie część z nich znalazłaby się na stołach, ale raczej tych bardziej klasycznych, jak te cudne salatki albo zupy, zeby goscie nie mieli oporow przed jedzeniem, w koncu nie kazdy skusi sie na takie szalenstwa 😉

moniiika 28 czerwca, 2013 - 9:14 pm

Ale pysznosci! Mimo ze do wesela jeszcze sporo czasu, to na pewno wykorzystam ten pomysl na kolejnej imprezce w domu. Zawsze sie zastanawialam co tu nowego przygotowac, takie przystawki na pewno pozytywnoe zaskocza ;))

ewka 28 czerwca, 2013 - 9:15 pm

Odjazdowe! kolory zachęcają do konsumpcji,jeśli smacznie wykonane owszem,myślę,że nawet babcia z dziadkiem ucieszyliby się na odmianę:)

Karola 28 czerwca, 2013 - 9:19 pm

ja mam chyba mało 'ekskluzywne ’ podniebienie bo żadne tam krewetki ani inne łososie do mnie nie przemawiają 😉

Miśka 28 czerwca, 2013 - 9:39 pm

Lubię nowoczesność, w jedzeniu też. Jednak robiąc wesele w Polsce myślę, że goście źle by się czuli za takimi stołami- przynajmniej moi goście, zwłaszcza starszej daty 🙂 A wesele nie jest tylko dla młodej pary, ale i dla gości 🙂

maja 28 czerwca, 2013 - 9:39 pm

Na weselach zawsze z przyjemnością próbuje rzeczy nowych czy mało spotykanych, byłabym zachwycona opcją z krewetkami i łososiem bo je uwielbiam…ale w tym przypadku myślę, że nie chodzi tylko o to co się je tylko jak to jest podane (ryba w galarecie też można mistrzowsko zaserwować). A co do minihamburgerów i frytek to stanowczo byłabym na nie…frytki na przyjęciu weselnym?

Fashionelka 29 czerwca, 2013 - 12:40 am

Hamburgery, frytki i hot dogu są super jako menu dla dzieciaków. Dorośli oczekują jednak czegoś więcej 🙂

anka_kkk 29 czerwca, 2013 - 11:24 am

Chyba na wszystkich weselach, na których byłam, były frytki- jako dodatek do głównego dnia 🙂

Ale pewnie inaczej sprawa wygląda, jak przyjęcia odbywają się w restauracjach, hotelach o wyższym standardzie i dania są serwowane przez kelnerów…?

http://truskawkowyjogurt.blogspot.com 28 czerwca, 2013 - 9:45 pm

Wygląda pięknie i pysznie, ale prawda jest taka, że nie wiem czy moja babcia, będąc gościem weselnym, ucieszyłaby się z krewetek czy mini hamburgerów 😉

Fashionelka 29 czerwca, 2013 - 12:39 am

O tym samym pomyślałam :))

Asia - Esprit 29 czerwca, 2013 - 1:10 am

Ja zaryzykowałam i był specjalny stolik z owocami morza i serami bo ja je osobiscie uwielbiam. I co się okazało? Że przy tym właśnie stoliku nie zostało nic, w przeciwieństwie do tego mięsnego… Tak jak ryby, wszyscy odradzali nam podawanie ich na slubie, a uznaliśmy, że to nasz ślub, a my ryby lubimy więc chętnie je zjemy i wielu gości mówiło że to pierwsze wesele gdzie spotkali się z tego typu daniem i byli zachwyceni. Rób tak jak ty sądzisz, a nie tak jak spodoba sie twoim gościom. Miałam nietypowe potrawy i wielu osobom sie to podobało.

Fashionelka 29 czerwca, 2013 - 10:18 am

Świetnie! My myśleliśmy o kąciku z sushi

Justyna 28 czerwca, 2013 - 9:49 pm

trzeba zaznaczyc, ze w Stanach takie przekaski so zdecydowanie duzo tansze. w Polsce krewetki, czy awokado kosztuja niestety majatek.
I o ile krewetki moga troche postac na stole niestety mus z awokado wyglada tak pieknie tylko na poczatku. awokado ma to do siebie, ze szybko czernieje, gdy jest rozkrojone.

klaudia 28 czerwca, 2013 - 10:04 pm

dziś na obronie mieliśmy zamówiony katering i pojawiły się identyczne mini kanapki z łososiem 😉

kotylubiarybki 28 czerwca, 2013 - 10:25 pm

mnie się tam bardzo podoba, a te mini hamburgerki i hot dogi po prostu mnie rozczuliły … :)))

ela 28 czerwca, 2013 - 11:03 pm

ciekawe czyja babcia zje krewety:)

maja 29 czerwca, 2013 - 12:04 pm

moja:) uwielbia je, szkoda, że są takie drogie.

Tomasz M 29 czerwca, 2013 - 12:29 am

Jadłbym

Magdalena 29 czerwca, 2013 - 5:11 am

super. Jeżeli chodzi o ładne przystawki polecam cateringi Belvedere. Są śliczne. Kiedyś udało mi się być tam na dniach próbnych i widziałam na własne oczy te cudeńka. Polecam, polecam.

Agnieszka 29 czerwca, 2013 - 1:08 am

Uwielbiam takie nieszablonowe propozycje, zawsze wypatruję ich na weselach, ale tak jak napisałaś – u nas to wciąż rzadkość. Dlatego tak bardzo lubię przeglądać fotoreportaże z zagranicznych ślubów 🙂

Dorota 29 czerwca, 2013 - 8:29 am

pomysł jest bardzo ciekawy i innowacyjny, ale chyba nie w Polsce. Większość wesel to bigos , rosół i mięcho. Nawet szwedzkie stoły się nie sprawdzają, bo ludzie lubią mieć podane na weselach. Poza tym przychodzą, żeby pojeść, napić się i potańczyć, a takimi w/w przystawkami nie wiem czy by ktoś się najadł, wszyscy byli by pijani ;p W ogóle nowoczesne rzeczy na weselach ludzi odstraszają. ja będę miała okrągłe stoły, to już słyszę, ze to tak „nie po polsku”… Dziewczyny pamiętajcie, to jest jedyny taki dzień w waszym życiu ( no może czasem nie jeden hehe) wiec róbcie tak, jak wam się podoba i nie patrzcie na innych uwagi!!! P.s. jakie jeszcze posty ślubne będziesz pisała? UWIELBIAM JE;) a mój ślub w lutym;)

Mii 29 czerwca, 2013 - 5:20 pm

Dokładnie,Dorota.Dobrze że nie dajesz sobie innym nic narzucić ;)Powodzenia ze swoim ślubem.

Pączek 29 czerwca, 2013 - 10:04 am

Mieszkam za granicą i właśnie takie przystawki (kuchnia azjatycka+owoce morza) tu królują na weselach.Najczęściej nie są serwowane na stole, ale roznoszone na tacach przez kelnerów. Ale też nie pija się tu wódki, a piwo i wino, czasem drinki. Wódka wymaga kalorii, chyba że chcemy by nasi goście spali pod stolami jeszcze przed oczepinami. Sam pomysł jest b fajny, zależy właśnie od wizji całego wesela. Moje będzie w staropolskim klimacie:)

4premiere 29 czerwca, 2013 - 12:08 pm

Ale cudne przystawki:) Oj będzie się działo:P

marta 29 czerwca, 2013 - 5:04 pm

hej, zastanawiam się nad zakupem torebki. Wacham się między korsem jet set a lv Neverfull Damie.Z której torby jesteś bardziej zadowolona?

natalia 29 czerwca, 2013 - 11:06 pm

swojego wesela się raczej nie doczekam ale liczę po cichu, że dostanę nareszcie zaproszenie na takie, gdzie będzie można posmakować czegoś innego niż odgrzewanego schaboszczaka popijanego rosołem z kostki 😉

uwielbiam włazić na pinteresta jejuś, to jest dopiero kopalnia inspiracji <3

Aneta 30 czerwca, 2013 - 11:50 am

Hm, muszę przyznać, że pomysł na takie przystawki jest extra. Fakt, może w polskiej rzeczywistości wyglądałoby to nieco dziko, bo u nas jednak króluje tradycja w postaci sałatek warzywnych i morza wędlin, ale przecież nikt nie musi trzymać się kurczowo tradycji. Ja już jestem wprawdzie PO swoim weselu, ale gdybym miała do wyboru takie nowoczesne przystawki, zdecydowałabym się na nie. Zawsze byłoby to coś nowego w tej naszej nudnej weselnej rzeczywistości. Pomysł super!

charmante 30 czerwca, 2013 - 10:19 pm

A jaki catering to robi? Masz może namiary na tą firmę czy oni u nas są raczej nieosiągalni?

Angelika 1 lipca, 2013 - 10:05 am

Pracuję obsługując na weselach i powiem,że chciałabym mieć takie przystawki.Jednak właśnie wczoraj pojawiła się nowość w menu z inicjatywy Pary Młodej i dużo ludzi było nie zadowolonych z nowości.Myślę,że to wszystko zależy od gości 🙂

http://astrozodiak.wordpress.com/ 1 lipca, 2013 - 11:37 am

Mmm, naprawdę smakowite!

Olfaktoria 1 lipca, 2013 - 12:53 pm

Mini hot-dogi czy hamburgery w ogóle mi się nie podobają jako przystawki weselne, jednak reszta propozycji jest ok 🙂 Zdecydowanie wolę polskie, tradycyjne przystawki 🙂

kasia 2 lipca, 2013 - 12:40 am

jedzenie piekne, ale nie wyobrazam sobie calej nocy tanczenia na takich porcjach…

Fashionelka 2 lipca, 2013 - 1:03 am

Przecież to tylko przystawki. Dania główne byłyby podawane swoją drogą 🙂

Yosia 3 lipca, 2013 - 7:35 am

Krewetki mega pomysł 🙂

Paweł 11 lipca, 2013 - 4:21 pm

Mini burgery najlepsze !

Besserwisserka 15 lipca, 2013 - 10:29 am

Sam pomysł ciekawy, dla mnie większość wygląda apetycznie, problem w tym że na weselu często są osoby, które w życiu nie miały do czynienia np. z krewetkami i nie wiedziałyby „z czym to się je”.
Myślę, że wiele par ma taki dylemat, chcą eleganckie wesele, a na końcu i tak zostaje rosół i schabowy 😉

Patrycja 1 listopada, 2013 - 12:07 am

u nas były takie nadziewane pomidorki właśnie , nie pamiętam już czym ale pychota 🙂 Robiliśmy wesele w małym mieście i dało radę powymyślać trochę inne przystawki jak zazwyczaj
Podraeiam i wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!!!!!

Comments are closed.