2016 był dla mnie wyjątkowy. Obroniłam magisterkę (w końcu!!) wdrożyłam w życie plan by przynajmniej raz w miesiącu udać się w jakąś podróż, schudłam i przeprowadziłam w domu szereg metamorfoz. Oczywiście nie obyło się bez porażek, które dały mi mocno po nosie, ale jednocześnie były dla mnie lekcją pokory.
Styczeń
Początek stycznia spędziłam w Bieszczadach, zakończyłam tam stary rok i rozpoczęłam nowy. Reset w górach to coś czego mi brakowało.
Cały styczeń przesiedziałam w domu, ten czas wykorzystałam na planowanie kolejnych miesięcy. Wtedy dopiero rodził mi się w głowie pomysł by podróżować gdzieś w każdym miesiącu. Marzyły mi się odległe kierunki ale przyznam, że powątpiewałam czy ten plan w ogóle wejdzie w życie.
W styczniu zaczęłam też metamorfozę domu. Na pierwszy ogień poszła sypialnia.
Luty
W lutym poleciałam do Paryża by wystartować z nową odsłoną bloga. Potrzebowałam jakieś zmiany, świeżego startu, a Paryż – stolica mody, wydał mi się być idealnym tłem. To był cudowny tydzień spędzony w fantastycznym gronie. Materiały jakie wtedy przygotowałyśmy biły rekordy popularności. A stylizacje (ta, ta, ta i ta) jakie tam sfotografowałam zaliczają się do moich ulubionych. Odwiedziłyśmy też Disneyland, miejsce w którym absolutnie się zakochałam
W lutym obroniłam magisterkę i tym samym zamknęłam pewien etap w moim życiu.
Marzec
Marzec to Dominikana, tydzień spędzony w raju. Cudownie było wyskoczyć do ciepełka w momencie, kiedy w Polsce było szaro, buro i zimno. Poznaliśmy na miejscu świetnych ludzi, z którymi tworzyliśmy zgraną ekipę.
W marcu wzięłam też udział w sesji zdjęciowej, której finał znalazł się w Cosmo!
Kwiecień
W kwietniu odwiedziłam Londyn, wtedy jeszcze nie wiedziałam, że będę tam częstym gościem. W Londynie podobnie jak w Paryżu zrobiłyśmy mnóstwo fajnych materiałów. Nie obyło się bez zakupów!
W kwietniu zakończyliśmy metamorfozę sypialni.
Tak wyglądała przed metamorfozą
A tak po
Maj
Znowu poleciałam do Londynu. Tym razem z okazji Dnia Mamy, chciałam zrobić mamie niespodziankę i być z nią w tym szczególnym dniu.
W tym miesiącu polecieliśmy jeszcze na Thassos. Piękną grecką wyspę z cudownymi plażami. Bardzo dużo zwiedzaliśmy i zajadaliśmy się przysmakami kuchni greckiej.
Czerwiec
Wyskoczyłyśmy z Paulą do Rzymu. To był idealny wypad. Szwendałyśmy się po mieście robiąć dziennie po 17km, zajadałyśmy się pizzą, makaronami i lodami i podziwiałyśmy Wieczne Miasto.
W czerwcu zakończyła się metamorfoza salonu
Tak salon wyglądał przed metamorfozą
A tak po
A tutaj metamorfoza jadalni
Tak jadalnia wyglądała przed metamorfozą
a tak po
Lipiec
W lipcu zorganizowałam koleżance Baby Shower. Było różowo, słodko i pinterestowo. Przypomniałam sobie, że organizacja imprez to ogromna frajda, ale też niemały stres.
W Lipcu zakończyła się metamorfoza pokoju gościnnego, który miał pełnić również funkcję mojego biura.
Tak było
Tak jest
Sierpień
W tym miesiącu znowu wyskoczyłam do Londynu (to już się robi nudne)
Plotłyśmy też z koleżankami wianki i ustaliłyśmy, że będzie to nasza tradycja!
Na przełomie sierpnia i września wyskoczyliśmy na Majorkę, skąd wyruszyliśmy w rejs po Majorce i Ibizie z TheBoatTrip. Od tamtej pory jestem zakochana w rejsach i nie mogę doczekać się kolejnego. Chyba nigdy się tak nie wychilowałam i nie opaliłam.
Wrzesień
Wypad do Sopotu we wrześniu staje się już naszą tradycją. Zabieramy buldogi, wybieramy hotel niedaleko Baru Przystań i spędzamy tam kilka. Sopot zaraz po Lublinie to moje ulubione miasto w Polsce!
Październik
W tym miesiącu zakończyła się metamorfoza kuchni!
Tak wyglądała przed metamorfozą
A tak po
W październiku po raz czwarty w tym roku odwiedziłam Londyn. To był szybki wypad do rodziców. No co, stęskniłam się! 🙂 Odkryłam wtedy jedną z najlepszych darmowych atrakcji w Londynie czyli Sky Garden.
Pod koniec października polecieliśmy do Tajlandii z TheBoatTrip! Spędziliśmy tam dwa bajeczne tygodnie. W październiku odbyła się część lądowa. Tutaj możecie zobaczyć wpisy jakie stamtąd dodałam.
Listopad
Pierwszy tydzień listopada spędziliśmy na części rejsowej.
Grudzień
Znowu wyskoczyłam do Londynu. Tym razem zorganizowałyśmy z dziewczynami babski weekend.
W połowie grudnia polecieliśmy z mężem do Dubaju. To miasto totalnie mnie zachwyciło i obiecałam sobie, że wrócę tam w 2017 roku. Przechadzaliśmy się po największym ogrodzie na świecie, robiliśmy zakupy w największym centrum handlowym na świecie, wjechaliśmy na najwyższy budynek na świecie i podziwialiśmy rekiny w największym akwarium na świecie.
Sylwestra spędziliśmy w Rejdychówce, to siedlisko usytuowane w Bieszczadach. Na koniec roku potrzebowałam wyciszenia i resetu. Polskie góry są ku temu idealnym miejscem!
W 2017 nie zwalniam tempa, podróże to wciąż mój cel numer jeden! Kolejny cel to zacząć w końcu vlogować!
25 komentarzy
Bez watpienia mialas bardzo udany rok! Zazdroszcze tylu podrozy i ciekawych miejsc! Zycze Ci aby ten tok byl rownie wyjatkowy dla Ciebie
Ja w tym roku rowniez spelnilam swoje marzenie i na Sylwestra wybralam sie do Paryza! Bylo cudownie- zakochalam sie w tym miescie i na pewno wroce tam w 2017!
Gdybys miala ochote zobaczyc moja relacje z Paryza, zapraszam na bloga
Na blogu rowniez opisuje swoje zycie w USA, studia i zycie w Londynie oraz/ lub przede wszystkim zamieszczam cene porady dla mlodych ludzi w tematyce pracy, np jak napisac dobre CV, jak znalezc dobrey staz i tym podobne.
Zapraszam
Kornelia!
Kolejny rok właśnie się zaczął, a ja wciąż bezdzietna i wciąż gówno wiem o życiu.. piszę tutaj swój komentarz po przeczytaniu tego posta na Facebooku – (pierwszy komentarz w ogóle, choć bloga czytam od 2 lat). Mam 2 córeczki, które kocham i uwielbiam, są całym moim światem, ale nie chcę miec wiecej dzieci, bo się do tego po prostu nie nadaję i nie mam na to siły. Gdy nie miałam jeszcze dzieci, to chciałam mieć przynajmniej 4 (bo sama wychowałam się w rodzinie wielodzietnej), natomiast gdy już urodziłam drugie dziecko to wiem, że to nie jest takie łatwe i nie kazda kobieta moze byc matką polką. Ale nawiazując juz do Ciebie… Uwazam,ze to Twoja prywatna sprawa,kiedy bedziesz miała dzieci i na tym powinno się temat zakonczyc. Ja sama nie lubie gdy sasiadki radzą mi bym postarała się o synka, itp. Nigdy nie wiadomo, dlaczego dana kobieta nie ma dzieci/ kolejnych dzieci. Ja nie mam więcej dzieci, bo nie chce, bo nie mam na to siły, bo nie mam ochoty. Na codzien łacze kierownicze stanowisko z wychowaniem dzieci i jest to wystarczające obciążenie dla mnie. Nie uwazam równiez ze nie wiesz nic o zyciu, a ja przez posiadanie 2 dzieci wiem wszystko. Ja mam inna wiedze od Ciebie, a Ty masz inną wiedzę ode mnie. i tyle
Cudowny komentarz. Tak miło się to czyta. Po prostu „żyj i daj żyć innym”. Pozdrawiam ciepło!
Serio, ktoś napisał coś tak durnego? 😀
(chodzi mi o ten komentarz na fejsie, nie Twój)
A, sorry, mój błąd. Już wiem, o co chodzi 😉 Możecie usunąć ten komentarz.
Remonty wyszły świetnie ?
Widać, że rok ten był u Ciebie bardzo udany 🙂
Pozdrowienia!
Ja też nadal bezdzietna i też nic nie wiem o życiu 😀 2016 był da mnie bardzo trudnym czasem, dlatego cieszę się, że nadszedł nowy. Wierzę, że wyczerpałam limit na wszystkie nieszczęścia i 2017 będzie niezwykły.
Polenka, tego Ci życzę!!
Piękna metamorfoza pokoju gościnnego! 🙂
Niesamowity rok! Chciałabym tyle podróżować 🙂
Londynu juz doceniac nie umiem majac go na co dzien, ale Tajlandii to zazdroszcze, moj plan na 2017 miedzy innymi
Boże jak ten czas zleciał !!!
Pamiętam praktycznie każde zdjęcie z tego posta i nie wierze że to już minęło!
Ten rok minął błyskawicznie!
Ma dokładnie tak samo! a ja ciągle w miejscu !
Kochana, świetny rok za Tobą, a życzę Ci żeby ten był jeszcze lepszy. Piękne zdjęcia i dużo inspiracji u Ciebie na blogu, a przede wszystkim pozytywna energia. Happy New Year 🙂
Kurcze niesamowity rok 🙂 To u mnie w porównaniu do Ciebie nie ma się czym chwalić 😉
To był dla Ciebie wspaniały rok.
Życzę Ci aby ten 2017 był jeszcze lepszy! 😉
Ja po tym roku będę mogła napisać „wyszłam za mąż, ale jestem bezdzietna i nic nie wiem o życiu…” 😛
Mam też do Ciebie, Elizo, pytanie – czy mając doświadczenie panny młodej, wybrałabyś krótką sukienkę na własny ślub? Ja szukam sukienki, ale kompletnie nic mi się jeszcze nie spodobało. Jakieś wskazówki, czego unikać w sukni ślubnej, jak wybrać?
Widzę, że miałaś intensywny rok bogaty w ciekawe przeżycia 🙂 Życzę Ci, żeby 2017 nie był gorszy! Właśnie odkryłam Twój post o Thassos i przeglądam trochę z łezką w oku – to chyba jedna z najpiękniejszych Greckich wysp, a niezbyt znana i doceniana.
Ja też nadal bezdzietna i chciałabym aby tak zostało 😛 Miałaś piękny rok i życzę Ci aby 2017 był jeszcze lepszy:) Mój 2016 dał mi w kość więc chciałabym aby 2017 wynagrodził mi to.
Uwielbiam zdjecia wnętrz które robisz, wiele bym dała zeby moje mieszkanie tak wyglądało. Naprawdę wspaniała metamorfoza pokoju gościnnego / biura. Generalnie fajny rok miałaś gratulacje.
2016 minął w zaskakującym tempie. Oby Nowy Rok przyniosł nowe cele, realizacje i marzenia!
Eliza, życzę Ci dużo zdrówka, szczęścia, sukcesów, realizacji marzeń oraz wszystkich postanowień i celów.
To był Twoj podróżniczy rok. Oby kolejny był jeszcze bardziej! Pozdrawiam!
Dla mnie ostatnie dwa lata były ciężkie, nawet bardzo, same niepowodzenia, ciągle tylko jakieś przykre wydarzenia aż straciłam nadzieję, że może być lepiej. Ale za to końcówka 2016 była cudowna i zapamiętam ten rok do końca życia bo wkońcu oświadczył mi się mój chłopak i jestem teraz bardzo szczęśliwa, a wszystkie złe zdarzenia odchodzą w cień. Spoglądam teraz z nadzieją w przyszłość.
Wspaniale, uwielbiam czytać o podróżach więc z niecierpliwością czekam na kolejne Twoje wyprawy. U mnie też nie będzie nudno, zaczęłam rok tak jak kocham najbardziej, czyli w podróży, więc w wolnej chwili zapraszam do siebie na bloga.
Pozdrawiam
AJ
Mam pytanie ” techniczne”, ile masz miejsca na stół z krzesłami, tj. Między plecami narożnika a ścianą? Z góry dziękuję za odpowiedz 🙂
Comments are closed.