Buldożerowanie

Tyle szczęścia w jednym miejscu! Super 🙂 Uwielbiam te psy, a moim marzeniem jest buldog angielski 🙂

Zdjęcie „Bunia w potrzasku” jest boskie! Jej przerażenie które widac w oczach i miłośc w oczach Ramba- cudo!

Moja mopsica chyba by tam została zjedzona 🙂 ile trwał taki spacer, zastanawiam się, czy by wytrzymała ?

Zaplanuj sobie 14.09 w Warszawie na Fortach Bema. Jest zlot buldożków. To jest dopiero szaleństwo płaskopyskich

Hahaha, ale się uśmiałam na widok zdjęć. I te pyski! Uwielbiam fafle u zwierząt. Moja bokserka odeszła w sierpniu… To był wulkan energii i wieczne szczenię. <3

jejku ale zabawa! szkoda, że w Łodzi nikt nie organizuje takich spotkań bo chętnie bym się wybrała z mopsem :< a co sie stało Carlosowi w mordke:(?

ha ha najlepsza bunia w potrzasku 😛

We Wrocławiu od około półtora roku organizowane są spotkania buldożków i mopsów. Na początku, gdy mój Benek był mały, kilka razy z przyjemnością w nich uczestniczyliśmy, jednak latem, tamtego roku, jak zaczął dojrzewać, z dnia na dzień stał się agresywny wobec innych psów i żeby nie psuć atmosfery spotkań przestaliśmy na nie chodzić. Bardzo żałuję, że nie możemy spotkać się z innymi buldożerkami :/

Ojjj mamy mamy 😉 I mamy prawie codzienne wieczorne godzinne bieganko z koleżkami i koleżankami. Moja Sonia swoją drogą bardzo lubi buldożki 🙂 ale gdzieś nam się przez zimę zapodziały te z naszego krakowskiego podwórka 😉 Pozdrawiamy ja i moja psinka 🙂

U mnie nie ma takich spotkań i zlotów, ale moja owczarka ma kilku swoich „sprawdzonych” psich przyjaciół i często się z nimi spotyka:)

Niestety obcy ludzie na widok owczarka niemieckiego, uciekają ze swoimi psami gdzie pieprz rośnie, przynajmniej ja tak mam i dlatego ciężko jest zdobyć dla mojej psinki nowych kumpli do zabawy:) Ach, ciężkie życie dużych psów w Polsce, na których widok ludzie reagują paniką. Gdy byłam za granicą widok dużego psa, nawet „groźnej” rasy nikogo nie przejmował, natomiast w Polsce panuje stereotyp, że większe psy są niebezpieczne, natomiast na małe nikt nie zwraca uwagi i z założenia ludzie uważają je za niegroźne:)

Widać radość bijącą od wszystkich psiaków 🙂 Zdjęcia poprawiły mi humor po ciężkim dniu w pracy- siedzę na przystanku i uśmiecham się do telefonu, dziwnie to muszą odbierać ludzie stojący obok 😉

Buldogi są obłędne! Wyglądają i z reguły zachowują się też jak małe ludziki 🙂 A takie spotkania Płaskopyszków są dla nich świetną rozrywką, bo mam wrażenie, że jedna rasa rozumie się zawsze najlepiej. Ja to widzę przy moim futrzanym dziecku – bokserce. Mamy to szczęście, że w okolicy mieszkają dwa boksery i umawiamy się na spacery w parku. Psiaki latają jak potłuczone, oczywiście spięcia też są, zwłaszcza, że moja Lunka to jest wielka zadziora i tylko szuka okazji, żeby komuś przylać, bo ona tu rządzi 🙂 Ale latanie za patykiem, gonienie się wokół ławek i inne psie zabawy to dla nich największa frajda 🙂 Pozdrowienia dla Was i psich maluchów!!!

Chyba ciężko mieć bzika większego niż Ty masz, ale to jest TAKIE słodkie 😛

Fantastyczne spotkanie. Zdjęcie Bunia w potrzasku rozbawiło mnie, zupełnie jakbym widział swoją Chicę.

Też mamy buldożka i ma na imię Carlos. Co tydzień jeździmy z nim na zjazdy, psiaki szaleją, świetnie się bawią, a później jak wracamy do domu to mamy przynajmniej z 2 godzinki spokoju- jak się mały wyszaleje to idzie spać 😀

ale słodkie pyszczki!
o tak! mam bzika!
mamy pinczerki miniaturki, pyszczki wyciągnięte, więc jak patrzę na Twoje to aż mi dziwnie:D
Sharki i Daisy mamy i niechcący zrobiła się jeszcze Gucia, po 5 latach mieszkania razem! nie wiemy jakim cudem hehe, ale juz wysterylizowaliśmy, więc mamy trójkę;)

Zawsze dziwiła mnie, nazwijmy to, uroda tych psów. Ale jakoś powoli się przekonuję. Oryginalności im za to odmówić nie można.

Słodkie psiaczki 🙂 Uwielbiam te mordki, szkoda, że do Lublina mam tak daleko! 🙁