Urodziny w Paryżu

przez Eliza Wydrych

Nie mogłam wyobrazić sobie piękniejszych urodzin. Piknik z białym winem, bagietkami i pleśniowym serem, na soczyście zielonej trawie z widokiem na Wieżę Eiffla. Do tego obecność bliskich mi osób i masę życzeń, które od was otrzymałam… Naprawdę nie potrzeba mi więcej do szczęścia, a marzenie pt. „Spędzić urodziny w Paryżu” zostało właśnie odhaczone!

Na dziś zaplanowane było zwiedzanie. Takie wiecie KONKRETNE. Nie zmierzyliśmy jednak sił na zamiary i okazało się, że nogi odmówiły nam posłuszeństwa już po trzech (zaplanowanych do zwiedzenia) miejscach. „Zaliczyliśmy” Wieżę Eiffla, Fontanny przy Trocadero i Katedrę Notre Dame. Na jutro i na pojutrze przełożyliśmy m.in Ogrody Luksemburskie, Łuk Triumfalny, Pola Elizejskie, Luwr itd.

Katedra Notre Dame

Spróbowaliśmy paryskiego przysmaku Crêpe to naleśnik robiony z mąki pszennej. Ja wybrałam wersję na słodko z bananem i nutellą. Możliwa była też wersja na słono np. z serkiem fromage, szynką czy pieczarkami.

Smakowało obłędnie!

Moją stylizację z tego dnia pokażę wam w kolejnym poście 🙂

PS. Napiszcie proszę co jeszcze koniecznie muszę w Paryżu zobaczyć, co omijać szerokim łukiem i gdzie mogę coś pysznego zjeść 🙂

ZOBACZ TAKŻE

111 komentarzy

Karo 22 października, 2012 - 8:59 pm

Zazdroszczę tych urodzin:)) pięknie wygladasz na tych zdjęciach<3

Milka 22 października, 2012 - 9:20 pm

Wszystkiego najlepszego!

Fashionelka 22 października, 2012 - 10:24 pm

Dziekuje 🙂

Klaudia 23 października, 2012 - 12:11 am

Elizo też się dołączam, spóźnione ale szczere życzenia

http://anna-and-klaudia.blogspot.com/ 24 października, 2012 - 9:27 pm

Ja też dołączam się do życzeń, wszystkiego najlepszego! 🙂

lp1 25 października, 2012 - 9:55 pm

piekny paryż:)

Qndelka 22 października, 2012 - 9:05 pm

Ale tam pieknie…zazdroszcze takich urodzin

kapitanclaw 22 października, 2012 - 9:05 pm

Wspaniałe zdjęcia… Wszystkiego najlepszego kochana 🙂 Życzę Ci, żebyś częściej miała takie dni. No i częściej je opisywała 🙂

czytelniczka 22 października, 2012 - 9:05 pm

Crepes są przepyszne! Co prawda z bananem nie jadłam, ale te z nutellą… pycha <3

iga 22 października, 2012 - 9:21 pm

spróbuj crepes z boczkiem i serem pleśniowym

Fejm 23 października, 2012 - 12:27 am

ja wole z samym dżemem, uwielbiam jak ciasto jest lekko chrupkie, narobilaś mi smaka

Fashionelka 23 października, 2012 - 12:33 am

muszę jutro spróbować wersji na słono

Marcelina 22 października, 2012 - 9:10 pm

Byłam w Paryżu kilka lat temu, ale i tak niesamowicie Ci zazdroszczę 🙂 Koniecznie muszę się tam jeszcze wybrać! Udanego wypoczynku i wszystkiego dobrego na urodziny :*

Despotka 22 października, 2012 - 9:11 pm

Eliza przejdź się koniecznie Montmartre…niesamowicie klimatyczna dzielnica.

Fashionelka 22 października, 2012 - 10:25 pm

Jutro mamy to miejsce w planach! 😉

martyna 22 października, 2012 - 9:12 pm

jak tam pieknie, do tego pogoda idealna! cudownie wygladasz!

alex 22 października, 2012 - 9:13 pm

Paryż jest piękny- w tym roku spędziłam tam 4 dni na wycieczce szkolnej i wrażenia niezapomniane do dziś. Tym bardziej że na wieży miałam okazję być już późnym wieczorem. Wspomnienia na całe życie 😉 Z pewnością kiedyś tam wrócę!

Anna - Nie jestem modna 22 października, 2012 - 9:13 pm

gratulacje spełniania marzeń i spełnienia kolejnych:):) oczywiście, piękne zdjęcia

??? 23 października, 2012 - 12:28 am

Fashionelko kiedy pokażesz narzeczonego?

Fashionelka 23 października, 2012 - 12:31 am

??? prawdopodobnie nigdy 🙂

Say me Justine 22 października, 2012 - 9:16 pm

Mialam dokladnie takie samo marzenie i tez je spelnilam 🙂 Urodziny w Paryzu sa geanialne!:) I wszystkiego najlepszego!

Fashionelka 22 października, 2012 - 9:16 pm

Dziękuję pięknie! 🙂

studentka z lbn 22 października, 2012 - 9:16 pm

10lat temu też obchodziłam swoje urodziny w Paryżu, tyle, że wtedy kończyłam 11lat 🙂 W te wakacje znowu wróciłam do Paryża i wiem, że wróce tam jeszcze nie raz…
Zdjęcia przepiękne! Właśnie dziś gadałam z siostrą, że Twój klasyczny, kobiecy styl idealnie pasuje do tego miasta 🙂 Czekam na więcej zdjęć ale świetnie rozumiem, że nogi odmawiają posłuszeństwa 😉
Koniecznie zrób sobie zdjęcie na czerwonym dywanie w pierwszej sephorze na świecie, na polach elizejskich 😉

Kasia 22 października, 2012 - 9:17 pm

Przygotuj sie Fashionelko na gigantyczne kolejki do Luwru i tlumy zmierzajace do kazdego ze skrzydel. Warto takze pochodzic po parku Buttes Chaumont, wejsc do Conciergerie. By zobaczyc zakatki Paryza, te najbardziej magiczne wystarczy zgubic sie posrod malych uliczek w dzielnicy Lacinskiej lub na wyspie Swietego Ludwika. Polecam spacer wzdluz Sekwany do Jardin de Plants, tuz obok niego znajduje sie Meczet i Muzeum Historii Naturalnej.

Jesli szukacie miejsca by poimprezowac, polecam szukanie klubu na Wielkich Bulwarach. Na Polach Elizejskich noca niestety wiele sie nie dzieje…

Polecam wystawu w Musee d4orsay i Hotel de Ville, a takze zdjecie z rzezba Zidane’a i Materazziego przy Centrum Pompidou, Hotel des Invalides.

Trwaja wlasnie dni sztuki off. W zwiazku z tym w Paryzu zostaly rozlokowane place artystow. Kilka z nich znajduje sie w ogrodach Tuileres, a takze przy Esplanade des Invalides m.in. Stonehenge 🙂

Mieszkam w Paryzu od 4 miesiecy i nadal me oczy nie ujrzaly wszystkiego <3

Fashionelka 22 października, 2012 - 10:25 pm

Kasia dzieki za tyle wskazowek! 🙂

Izka 23 października, 2012 - 12:28 am

Kolejki do Luwru to istna paranoja. Odechciewa się wszystkiego

NatiC 23 października, 2012 - 4:14 pm

kolejki do Luwru można spokojnie ominąć:
Po pierwsze trzeba przyjść wcześniej aby były mniejsze i Po drugie wchodząc pojedynczo wejściem obok (tak tak jest takie obok p. strażnika, do którego wpuszcza właśnie pojedynczo – nawet nie parami – pewnych odstępach czasu, żeby się reszta stojących grup zorganizowanych nie zorientowała, że tak można;))

Michelle 23 października, 2012 - 5:02 pm

jesli jestes obywatelem UE do 26 roku zycia to takie atrakcje jak Luwr czy Łuk Triumfalny są za darmo. wystarczy pokazać dokument przy wejściu (nie przy kasie, a tma gdzie juz kasują bilety ;). sprawdzone we wrześniu, działa. nie działa tylko na wieżę eiffla. 🙂
miłęgo pobytu, Paryż jest piękny i wracam tam za rok!

Marceline 22 października, 2012 - 9:19 pm

ahhhh Paryż <3 zakochana w nim jestem po uszy.

studio-mody 22 października, 2012 - 9:20 pm

w KOŃCU więcej dobrych zdjęc!!!:):)

Ewelina 22 października, 2012 - 9:21 pm

Boskie zdjęcia, chcemy więcej 🙂

anonim 23 października, 2012 - 12:01 am

pierwsze zdjęcie <3

beni vena 22 października, 2012 - 9:22 pm

W jakim hotelu sie zatrzymaliście?

Fashionelka 22 października, 2012 - 9:28 pm

W Hotelu Saint-Charles 🙂

taryk 22 października, 2012 - 9:22 pm

Mieszkałam kiedyś w Paryżu. To najpiękniejsze miejsce na ziemi

designyourlife 22 października, 2012 - 9:29 pm

Dobrze Ci, kobieto 😉
Patrzę na zdjęcia, zazdroszczę i odzywają się we mnie wspomnienia z wycieczki z przed roku.
Co mi w Paryżu spodobało się najbardziej?
Centrum Pompidou, które spodoba Ci się jeśli interesuje Cię sztuka nowoczesna. Sam budynek centrum jest bardzo ciekawy i warto obejrzeć go chociaż z zewnątrz. W środku jest rewelacyjny sklep z pamiątkami – same designerskie gadżety. Warto obejrzeć 🙂
Spacer po dzielnicy Montmartr’e, Mouline Rouge, ale lepiej za dnia niż w nocy, bo na całej ulicy mieszczą się sexshopy i inne, dziwne sklepy.
Grande Arch, oszałamiająco wielki, w najbardziej nowoczesnej dzielnicy pełnej biurowców.
No i te uliczki – gdzie się nie ruszysz – niesamowicie klimatyczne.

Baw się dobrze, Fashionelko. Czekam na ciąg dalszy relacji 🙂

kasiakul 22 października, 2012 - 9:29 pm

Zazdroszczę, a zwłaszcza pogody z Paryża 😉

kasiakul 22 października, 2012 - 9:31 pm

Zazdroszczę, a zwłaszcza pogody z Paryża 😉
A te „zawijasy” z nautella i bananami wyglądają smakowicie. Achhh cudowny klimacik zdjęć 🙂

Natalka 22 października, 2012 - 10:19 pm

To fakt pogoda w Paryżu bywa kapryśna jak w Londynie. Udało wam się 🙂

Www 22 października, 2012 - 9:41 pm

Możesz mieć torebkę od Gucciego i urodziny spędzać w Paryżu, tylko, że to wszystko nie przykrywa słomy wychodzące z butów. Turlam się ze śmiechu czytając zdanie o naleśnikach. Szkoda, ze pajdy ze smalcem nie przedstawiasz jako pain avec du saindoux :D.
Oczywiście komentarza nie opublikujesz, bo lepiej udawać, że pod postami są same słowa uwielbienia.

mell 22 października, 2012 - 11:30 pm

Za to Ty panienko plujesz jadem z zazdrości

Daria 22 października, 2012 - 9:43 pm

Hey! Zazdroszczę tak wspaniale spędzonych urodzin ale jeszcze bardziej zazdroszczę torebki MK!! Gdzie można u nas w Polsce taką dostać?

Pozdrawiam

Weronika 22 października, 2012 - 9:43 pm

Ale ci zazdorszczę tych urodzin 🙂
Urodziny w Paryżu są na mojej liście marzeń od zawsze, ale mam jeszcze trochę czasu na spełnienie go, więc nadzieję, że kiedyś mi się uda c:

I Wszystkiego Najlepszego ♥

inspire me 22 października, 2012 - 9:49 pm

piękna pogoda na zwiedzanie 🙂 sto lat ! :))

Katie 22 października, 2012 - 9:52 pm

Uwielbiam ogladac Twoje fotki i czytac zdjecia z podrozy <3

Ewa 22 października, 2012 - 11:08 pm

ja to samo :p:p

Krystyna 22 października, 2012 - 10:16 pm

Tak Paryża nie da się zwiedzać zbyt szybko. Trzeba zanurzyć się w jego klimat a to potrzebuje czasu.
Wszystkiego dobrego z okazji urodzin.

Honey 22 października, 2012 - 10:17 pm

Fashionelko wygladasz kwitnaco!

Dusia 22 października, 2012 - 10:21 pm

Wybierz sie w okolice moulin rouge. Niesamowicie klimatyczne miejsce. Spodoba Ci sie 🙂

Pudlo Manka 22 października, 2012 - 10:47 pm

Urodziny w Paryżu, to naprawdę marzenie nie jednej z Nas :).

Wszystkiego najlepszego! :).

Diana 22 października, 2012 - 10:52 pm

W budynkach Luwru jest muzeum Les Arts Décoratifs (wejście od rue de Rivoli). Niedawno była wystawa LV, ale już się chyba skończyła. Jednak do Luwru jutro się nie wybieraj ponieważ we wtorki jest nieczynny.W środy za to czynny do 21. Polecam skorzystać z wejścia centrum handlowego Carrousel du Louvre, mniejsze kolejki (lub wcale) i można zobaczyć odwróconą piramidę, znaną z Kodu Da Vinci:) Po przeciwnej stronie Sekwany cudowne muzeum d’Orsay. Od Luwru polecam przejść przez Jardin des Tuileries i plac Concorde. To wszystko można, jak to powiedziałaś „zaliczyć” w trakcie jednego spaceru.

Polecane wcześnie Montmartre – KONIECZNIE! I chyba warto tam być i w dzień i w nocy. W słońcu Sacré-Coeur bardzo ładnie wygląda, aczkolwiek w nocy na schodach jest jedna wielka impreza i oczywiście widok na całe Miasto Świateł! Tutaj chyba najlepiej jechać metrem na stację Abbesses, obejrzeć słynne secesyjne wejście do metra, kilka kroków stamtąd jest Ściana „kocham cię”. Moulin Rouge i Plac Pigalle nie ma sensu w dzień.

Hôtel de Ville i Centrum Pompidou też można za jednym zamachem. W Hôtel de Ville chyba jeszcze jest ciekawa wystawa Paryż widziany przez Hollywood, jest darmowa, wejście od tyłu budynku. I w sumie stamtąd nie jest bardzo daleko do dzielnicy łacińskiej. W Ogrodach Luksemburskich są ule z najprawdziwszymi pszczołami i Statua Wolności, tzn powinna być, ostatnio była restaurowana bo ktoś ukradł ogień 🙂
Jak Pola Elizejskie to również Grand Palais i Most Aleksandra, bardzo dużo sesji zdjęciowych ma tam miejsce, albo high fashion albo…. zdjęcia ślubne chińczyków, koreańczyków….

I mogłabym tak jeszcze długo
Profite bien!

Fashionelka 22 października, 2012 - 10:56 pm

Diana jak dobrze, że o tym Luwrze napisałaś. Mielismy się tam jutro wybrać. Pocałowalibyśmy klamkę 🙂

http://marcelka-fashion.blogspot.com/ 22 października, 2012 - 10:57 pm

jeszcze raz wszystkiego najlepszego:) cudowne zdjęcia… Jak ja bym chciała tam być… Widzę, że pogoda dopisuje, to super, już nie mogę doczekać się kolejnych zdjęć z Paryża… Pozdrawiam serdecznie, marcelka fashion 🙂

UAreFab 22 października, 2012 - 10:57 pm

W Paryżu wszystko warto zobaczyć! Nawet spacerując bez konkretnego celu trafisz w piękne miejsca! Uwielbiam to miasto i zazdroszczę niesamowicie 🙂 Wszystkiego naj!

Mea 22 października, 2012 - 11:09 pm

jak bym chciala tam teraz byc

Anna 22 października, 2012 - 11:24 pm

O tak Paryż to piękne miasto… Zazdroszczę ci bo już dano tam nie byłam…

Magda 22 października, 2012 - 11:32 pm

Pino Pizza na Polach elizejskich… Paradoksalnie!!! Pyszna pizza i onne przysmaki!!!

śmieszka 23 października, 2012 - 12:29 am

pizza w paryżu? chyba żabie udka ;p :p :p

Magda 22 października, 2012 - 11:34 pm

Aaaa i galerie la fayette koniecznie odwiedz!!! 😉 niedaleko galerii jest tez outlet premium brands.

O P T Y M I S T Y C Z N A 23 października, 2012 - 12:14 am

Przeuroczo – urodziny w Paryżu, rewelacyjne marzenie – nigdy o tym nie marzyłam, ale podobno mi się bardzo. Coś mi się wydaje, że do mojej spisanej listy MARZEŃ powinnam i chcę dopisać właśnie PARYŻ – pięknie byłoby to zrobić już za pół roku w moje 31 urodziny.
A spełnianie marzeń to tylko kwestia czasu, tych spisanych podobno jak najbardziej ZAWSZE, jeśli chce się tak bardzo, że nie ma innego wyjścia również ZAWSZE. Bo warto MARZYĆ.

Naprawdę zachwycająco, niecodziennie, szlachetnie, efektownie i ZJAWISKOWO. To tło i na tej trawce – oj rozkosznie. Gratuluję i wszystkiego najlepszego.
Pozdrawiam Ciebie Optymistycznie

Magda 23 października, 2012 - 12:19 am

Koniecznie wstąp do pubu La Vue w hotelu Concorde La Fayette. Karta menu i ceny przyprawiają o zawrót głowy, ale dla takiego widoku można się poświęcić 🙂 Pub mieści się na najwyższym piętrze hotelu i ma PRZE-CU-DO-WNY widok rozpościerający się z okna. Zresztą zobacz sobie w google :))

paryzanka 23 października, 2012 - 12:26 am

Moulin rouge to miejsce które trzeba zobaczyć

A.O. 23 października, 2012 - 12:26 am

Elizka koniecznie jeszcze gallerie lafayette na zakupy i butiki projektantów 🙂

Fashionelka 23 października, 2012 - 12:32 am

dzięki za wszystkie wskazówki <3

Eli 23 października, 2012 - 12:34 am

Jesli lubisz lody i sorbety, to polecam w tte Berthillon, na wyspie Saint Louis. Najlepsze lody jakie kiedykolwiek jadłam.

Moje ulubione:
Cassis (sorbet czarna porzeczka)
Mangue (sorbet mango)
Mokka (lody kawowe)
Vanille (lody waniliowe, z prawdziwą wanilią z laski)
Agenaise (lody waniliowe z pruneaux d’Agen; pruneaux to sa duze misieste suszone sliwki)
Marron glacé (lody z kasztanami)
Granité au marc de champagne (sorbet z alkoholem marc de champagne)
Granité au poire (sorbet z gruszki z likierem Poire Williams)
Granité de framboise (sorbet z malin z kirchem)

Jest ich całe mnóstwo i wszystkie sa pyszne. Szkoda, że w Polsce szczytem są lody Haagen Daaz,

No i nieustające Happy Birthday!

Kasia 23 października, 2012 - 1:47 am

Hej fashionelko! obserwuję Twój blog już jakiś czas a w związku z tym, że akurat przebywasz w moim mieście mam niecodzienną propozycję: jeśli szukacie przewodnika chętnie Was oprowadzę! Mieszkam w Paryżu. Znam miasto także ze mną nie zginiecie! 🙂 Co Ty na to? 🙂 Ojej, jak miło byłoby mi Cię poznać. Wszystkiego dobrego z okazji urodzin i czekam na kontakt 🙂 [email protected]

Kasia 23 października, 2012 - 1:53 am

ps. nawet mieszkamy w tej samej dzielnicy 😉 Ja przy metrze Olympiades 😉

trishka 23 października, 2012 - 8:59 am

Eliza !:)A Disneyland ?????? 🙂 Ja za każdym razem jak jestem w Paryżu to muszę go odwiedzić:)

Ewelina 23 października, 2012 - 9:36 am

Piękne widoki, piękne i aż przepiękne 🙂

Diana 23 października, 2012 - 10:08 am

Te jedzonko, to cos w stylu Sen Fana Banana-ktore uwielbiam 😀 Sprobowalabym 2wie wersje tego jedzenia-mniam 🙂

Justyna 23 października, 2012 - 10:32 am

Paryż jest piekny o tej porze roku 🙂

Karolina 23 października, 2012 - 11:23 am

Jeśli mogę zapytać, bo też niedlugo się wybieram po raz pierwszy i nie wiem do końca jak tą podróż zaplanować … wybraliście się bez przewodnika ? Chodzi mi o to , czy po prostu sami zwiedzacie Paryż (mapa,internet?) i czym się poruszacie ? Bo z tego co wiem to bardzo łatwo się tam zgubić… koleżanka która była mówiła mi, ze koniecznie trzeba odwiedzić Muzeum Perfum Fragonard, można tam też zakupić piękne zapachy 🙂

Fashionelka 23 października, 2012 - 11:59 am

Sami zwiedzamy, mapa, internet. Planuje dodac wpis pt co zobaczyc w paryzu w 3 dni 🙂

Misia 23 października, 2012 - 11:54 am

Cmentarz Pere Lachaise (czynny do 18, ostrzegam, bo pierwszy raz odbiłam się od zamkniętej bramy 😉 ) – wspaniały klimat, szukając grobów słynnych ludzi z mapą czułam się jak Indiana Jones 😉
Muzeum d’Orsay – nie tylko dla osób zainteresowanych sztuką, wspaniałe
Mosty Paryża – co jeden to lepszy, szczególnie spodobał mi się ten koło Notre Dame, zawsze można było posłuchać muzyki na żywo
Warto pochodzić sobie bez celu po uliczkach w centrum, trafiały się takie kamieniczki, że z miejsca chciałam wejść, pytać o cenę, zadłużać się na 150 lat i tam mieszkać 😉
Pantheon – fajne, monumentalne wnętrze, warto wejść do góry i zobaczyć panoramę Paryża
Sacre Coeur – zagubiliśmy się trochę i weszliśmy tyłem, była to dobra decyzja, udało się nam ominąć tłumy ludzi, sama bazylika jest śliczna
Do Luwru idź jak najwcześniej, my czekaliśmy jakieś 15 minut rano
Plusem Paryża jest to, że prawie wszędzie wstępy są za darmo dla studentów z UE.

A i warto znać trochę francuski, bo Francuzi słabo mówią po angielsku, zazwyczaj ja mówiłam po angielsku, oni odpowiadali po francusku 🙂 Chociaż zdarzało mi się spotkać kilka osób, które mówiły po angielsku, wtedy wypytywałam o wszystko co mogłam 🙂 Wbrew obiegowej opinii Francuzi są bardzo mili, zarówno „rdzenni mieszkańcy” jak i emigranci – wszyscy zawsze starali się pomóc itd, więc nie ma się co bać, tylko prosić o pomoc w razie problemów 🙂
Pozdrawiam i życzę wspaniałych wakacji 🙂

domi 23 października, 2012 - 11:57 am

spóźnione, ale szczere – wszystkieeego najlepszego! :))) przeurocza wyprawa, urodziny w Paryżu, czy jest coś bardziej romantycznego? 🙂

karo 23 października, 2012 - 12:00 pm

Polecam spacer wzdłuż rue Saint-Honoré, oczywiście pełno turystów ale można na jednej ulicy zobaczyć większość dobrych butików. Koniecznie zajrzyj do Colette, niesamowity wybór albumów, książek o modzie i wszelkiego rodzaju dodatków a na I piętrze mają własny wybór z kolekcji od niszowych projektantów do Alaii , Prady itp. Z Colette jest blisko do Place du Marché Saint Honoré w jednym miejscu bardzo wiele małych restauracji, kafejek i mnóstwo ładnych ludzi. Ja bardzo lubię “L’absinthe“, typowa francuska kuchnia ale wokół jest ogromny wybór. Można z ciekowości zajrzeć do hotelu Costes niesamowity wystrój zaprojektowany przez Jacques Garcia, nie wszystkich wpuszczają ale myślę, że ty nie będziesz miała z tym problemu. Jeżeli szukasz spektakularnej restauracji na wieczór to Le Georges w Centrum Pompidou ma chyba najpiękniejszy widok w Paryżu, oczywiście samo Centrum też jest warte zwiedzenia. Dobrej zabawy!

ilove2ndhands 23 października, 2012 - 12:11 pm

Paryż jest przepiękny !!

Zapraszam do świata 2ndhandów ! http://ilovesecondhands.blogspot.com/

zielona-karuzela 23 października, 2012 - 12:37 pm

Pięknie wygladasz 🙂 Paryż uwielbiam, to jedno z nielicznych miejsc, które nigdy mi się nie znudzi. Miłęj zabawy 🙂

Pozdrawiam,

Gata 23 października, 2012 - 1:27 pm

Przy okazji zwiedzania Luwru polecam Orangerie (przy wejściu od strony pl. de la Concorde – fantastyczne obrazy ścienne Moneta). W Dzielnicy Łacińskiej Shakespeare & Co (blisko Notre Dame) – księgarnia średnia, ale warto zajrzeć do biblioteki na piętrze. Warto też pójść na spektakl do Opera Garnier (to ta opera, która zainspirowała powstanie „Upiora w Operze”) – bilety kosztują od około 15 euro.

Gata 23 października, 2012 - 1:30 pm

I jeszcze fontanna L’Embâcle przy kościele St. Germain wieczorem 🙂

pandorkaa 23 października, 2012 - 2:15 pm

Bylam w Paryzu pod koniec wrzesnia.. co do zwiedzania to nie przychodzi mi nic wiecej do glowy.. wszystko chyba napisalas.. (z tych wazniejszych rzecz jasna) wiem, ze mozna zwiedzic katakumby ale niestety nie starczylo juz czasu… a jesli chodzi o strone kulinarna tooo…. sprobuj ciastek francuskich z jablkami mmm pucha 🙂 rozplywaja sie w ustach;) dobre jest tez panini 😉 i koniecznie do picia MAROKO 🙂 (nie wiem czy wszedzie dostepne ale mozna zapytac) idealne dla kogos kto nie lubi typowego piwa 😉 czyli dla mnie:]

pozdrawiam

Marika 23 października, 2012 - 2:52 pm

Koniecznie Montmartre! Kiedyś mieszkała tam śmietanka artystyczna Paryża, ja uwielbiam to miejsce. No i niedaleko jest Place Pigalle oraz Moulin Rouge, które oczywiście, że warto chociaż raz zobaczyć:)

Ell 23 października, 2012 - 3:35 pm

A co z Disneylandem i Parkiem Asterixa? Polecam, super zabawa nie tylko dla dzieci 😉

kamila 23 października, 2012 - 3:42 pm

jakiej firmy jest ta marynarka? Pozdrawiam 🙂

Fashionelka 23 października, 2012 - 9:19 pm

new look

http://drawingfashiondreams.blogspot.com 23 października, 2012 - 4:00 pm

Wszystkiego najlepszego! 🙂 Zazdroszczę Ci tego pobytu 🙂

Ania 23 października, 2012 - 4:17 pm

Polecam muzeum perfum Fragonard, potem można kupić świetne, trwałe, PRAWDZIWE perfumy. Opróćz tego Musee D’Orsay z pięknymi obrazami impresjonistów 🙂

Lola 23 października, 2012 - 4:31 pm

Jeśli lubisz tego typu rzeczy ( parki rozrywki ) to ja polecam parc asterixa 😀
A oprócz tego to wyspa-półwyspa le mont sant michel i honfleur 🙂

EwaK 23 października, 2012 - 4:36 pm

Wszystkiego Najlepszego Eliza!
Pomyślności, zdrowia, szczęścia oraz spełnienia najskrytszych marzeń 🙂

Agata 23 października, 2012 - 5:35 pm

koniecznie spróbuj tych naleśników z zoltym serem i szynka w budce nieopodal Moulin Rouge.. pychota!!!

Gab. 23 października, 2012 - 6:23 pm

Oj zazdroszczę tak pięknych urodzin, musiało być nieziemsko! Z tej okazji wszystkiego najlepszego i aby więcej marzeń udało Ci się spełniać 🙂 a na tego naleśnika zrobiłaś mi ogromną ochotę! 😀

Sylwia 23 października, 2012 - 6:24 pm

jak cudnie ! 😀 mi się marzy Paryż na walentynki z ukochanym 😀

Kasia 23 października, 2012 - 6:43 pm

Eliza, Sto lat! 🙂

Ja w tym roku swoje urodziny obchodziłam w przepięknym Lwowie! 🙂

pandorkaa 23 października, 2012 - 7:42 pm

Sacre Coeur szczegolnie poznym wieczorem! widok z tego miejsca na caly Paryz.. niesamowity widok!!! :))

anemone 23 października, 2012 - 8:18 pm

Z muzeów warto zajrzeć do d’Osrsay (:

toffifa 23 października, 2012 - 8:31 pm

Elizo, wszystkiego najlepszego, wymarzonego domu z piękna i wieelką garderobą, i ciuchami – ile tylko dusza zapragnie, i dużo miłości. ; )
Ślicznie wyglądasz, zreszta jak zawsze,
Pozdrawiam

Delfina 23 października, 2012 - 8:37 pm

Ja na Twoim miejscu wybrałabym się do butiku Repetto by zakupić najbardziej klasyczne baleriny świata!

Ania 23 października, 2012 - 9:22 pm

Crepes to liczba mnoga, więc przypuszczam, że jadłaś crepe 😉 chyba że tam jest jakoś więcej niż jeden naleśnik? na polski crepe się często tłumaczy jako po prostu naleśnik, ale istnieje też jako rodzaj specjalnego naleśnika i nie tłumaczy się w Polsce 😉

Ania 24 października, 2012 - 9:53 am

Koniecznie zobacz bazylikę Sacre Coeur na Montmartre:) Jest stamtąd najlepszy widok na calutki Paryż! I to najlepiej wieczorem, ale w dzień też robi wrażenie;)

Iwona 24 października, 2012 - 4:15 pm

Bardzo miło wspominam mój pobyt w Paryżu i z chęcią oglądam Paryż okiem innych 🙂 pozdrawiam!

bebella 24 października, 2012 - 4:53 pm

Hej:)To mój pierwszy komentarz. Przyznam, że na bloga trafiłam całkiem niedawno – czytając inny. I już tu zostałam. Pani Elizo, bardzo podoba mi się bezpretensjonalność i optymistyczne nastawienie. Fajnie jest odpocząć czytając nowe wpisy, z pewnością będę tu częstym gościem, bo blog, krótko mówiąc, nastraja mnie bardzo pozytywnie i poprawia humor, a stylizacje cieszą oko (torebki-marzenie).
Najlepsze życzenia urodzinowe! Świętowanie w Paryżu.. ahh 😀
P.S. Jak można mieć takie grube włosy! Szok.
Pozdrawiam

Magda 24 października, 2012 - 7:05 pm

Pysznie (niestety również drogo) zjesz w restauracji m64 na Avenue Marceau!

Ktosia 24 października, 2012 - 7:16 pm

Uwielbiam creepe z nutella i bananen. Wiesz co dobre fashionelko

Dominika 24 października, 2012 - 9:01 pm

Do Luwru aby ominąć kolejki najlepiej wchodzić od dołu. Nie od góry przez piramidę. Na dole jest gdzieś w pobliżu parking podziemny. I tunelem przechodzi się do Luwru. Nie pamiętam dokładnie jak wjeżdżało się na parking, ale jest gdzieś w pobliżu. Można się zdziwić, gdy idąc tamtędy zobaczysz na miejscu takie sklepy jak ESPIRIT czy Apple z widokiem na odwróconą piramidę:) Ja byłam w szoku! To się dopiero nazywa komercjalizacja! W każdym razie ominęliśmy totalnie kolejki wchodząc od razu i kupując bilet w automacie na miejscu.
Ja polecam Montmartre. Jedno z najcudowniejszych miejsc w Paryżu. Warta odwiedzenia jest także dzielnica żydowska czy Galeria La Fayette! To spodoba Ci się za pewne najbardziej:) Jest to galeria handlowa, ale w środku wygląda jak jakieś muzeum. Te witraże i ozdoby! No ale ceny adekwatne do wystroju galerii.

Dominika 24 października, 2012 - 10:09 pm

Chyba dopiszę spędzenie urodzin w Paryżu do swojej listy marzeń 😉

Marzena 25 października, 2012 - 12:15 am

Opera Garnier jest wspaniała <3

plams 25 października, 2012 - 5:34 pm

A ja ci nie zazdroszcze tylko ciesze sie razem z Toba. To zarabiste uczucie ze ludzie z naszej wioski sie wybijaja, sami , bez rodzicow lekarzow burmistrzow itd 🙂 a wiesz ze dzieki tobie caly staszow no prawie bloguje? Ahahaha zbijaja miliony 😛

Eliza pokaz mateusza , pokaz 🙂

Martyna 25 października, 2012 - 10:23 pm

na Montmartre i Moulin Rouge nie radze chodzic po zachodzie słońca, no chyba ze chcesz sie poczuc jak w kiepskim filmie sensacyjnym i modlic sie zeby dozyc poranka 🙂

karolina 26 października, 2012 - 11:08 am

hej, fajna stylizacja, pasuje do minimalizmu paryżanek. jedno zastrzeżenie – crepes nie jest paryskim przysmakiem – crepes pochodzą z bretanii… i ze zdjęcia wynika, że jadłaś naleśnika sprzedanego z przychodnikowej budki, co uznawane jest jako typowy paryski fast food. aby zjesc dobrego francuskiego crepa należy udać się do jednej z licznych crepries a najlepiej tych, ktore znajdują sie w jednej z bocznych uliczek montparnasse.

Kasia 26 października, 2012 - 5:30 pm

Świetna marynarka!

Zazdroszczę miejsca gdzie spędziłaś urodziny!

Pozdrawiam,
Kasia

Marta 9 czerwca, 2013 - 11:04 pm

nie ma czegoś takiego jak „serek formage”, „fromage” po francusku oznacza „ser”

Comments are closed.