Słodki kącik na weselu

przez Eliza Wydrych

Kolejna ślubna inspiracja, tym razem coś na słodko. Powoli odchodzi się od pomysłu ustawiania wiejskich stołów na rzecz stołów rybnych, sushi czy właśnie słodkich kącików. Jeśli wesele ma jakiś temat, albo kolor przewodni słodycze mogą być w ustalonej kolorystyce. U nas ma być Tiffany Blue, więc cupcake’i makaronki, ciasteczka, cakepopy czy żelki będą głównie w tym kolorze.

W tym roku byliśmy na kilku weselach, a ja przyglądałam się co najszybciej znika ze stołu, a co zostaje nietknięte.  Po tradycyjne ciasta na paterach sięgano bardzo rzadko. Ja właściwie nigdy po nie nie sięgam. Nie wyglądają atrakcyjnie ani estetycznie, a takie kolorowe cupcake’ki, pralinki w papierowych foremkach czy ciasteczka cieszą oko i sięga się po nie mimo pełnego brzucha.

SweetTreat-3

Nigerian-wedding-dessert-table-ideas-1-1
Taki kącik możemy przygotować na własną rękę, bądź powierzyć jego przygotowanie profesjonalistom. Usługa zwykle obejmuje ustaloną ilość i rodzaje słodkości, naczynia, transport, ustawienie kącika i dekoracje. Nie musimy ograniczać się do samego słodkiego kącika, firmy mogą zająć się też zastawieniem pater na stołach czy przygotowaniem słodkich pudełeczek w ramach podziękowania dla gości. My póki co robimy research i szukamy firmy, która zajmie się tym kompleksowo za w miarę rozsądną cenę
. Jesteśmy na dobrej drodze 🙂

tumblr_lmuz9yWaRZ1qj30mvo1_1280

DessertTable1277956608221609673_b9kCPsw3_cChic Towering Dessert Tablewedding-dessert-table-ideas-00609-top-5-sweet-dessert-table-ideas-for-your-party-sweet-table-chicago_largeNigerian-wedding-dessert-table-ideas-6źródło zdjęć: nigerianwedding.org

Aż zgłodniałam od tych pyszności! Byliście na weselu na którym były takie słodkie kąciki? 🙂

ZOBACZ TAKŻE

111 komentarzy

Marcelka Fashion ;) 7 lutego, 2013 - 7:15 pm

ależ cudowne inspiracje !
masz rację ciasto z pater znika najwolniej – ja też prawie nigdy go nie ruszam…
nie widziałam jeszcze takich słodkich kącików, jak na tych zdjęciach,
ale muszę przyznać, ze pomysł jest na prawdę rewelacyjny,,.
super sprawa !
ja z pewnością jestem już zdecydowana na tort z babeczek 🙂

pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
🙂

Ania - RutkoPhotography 7 lutego, 2013 - 9:38 pm

Marcelka, zgadzam sie, ciasta na paterach nie są kuszące… Bywam na weselach praktycznie co tydzień i muszę przyznać że słodki kącik zawsze przyciąga tłumy, zwłaszcza kiedy jest tak uroczo i słodko-pastelowo zaprezentowany 🙂 Na „naszych” weselach takie kąciki są zwykle realizowane przez wyspecjalizowane firmy i wyglądają cudownie!

Klaudia 7 lutego, 2013 - 7:17 pm

nie ale myśle że to bardzo fajny pomysł tylko nie wyobrażam sobie organizacji jeżeli jedzenie będzie w koncikach coś jak na ala bankiecie to gdzie posadzisz gości ? 🙂

Fashionelka 7 lutego, 2013 - 7:20 pm

To zależy jak wygląda sala, ta w której bedzie nasze wesele umożliwia ustawienie kilku stołów bez koniecznosci zabierania miejsca użytkowego, czyli tego np do tańca 🙂

Dominika 7 lutego, 2013 - 7:18 pm

Generalnie też wolałabym kacik ze słodkościami lub sushi, zamiast wiejskiego stołu…są zdecydowanie bardziej eleganckie i w moim guście. Ale niestety obserwując wesela w rodzinie mojej i mojego narzeczonego zauważyłam, że najszybciej schodzą mięsa i sałatki jako tzw. „podkład” pod wódkę…
Szkoda, bo to co widzę wygląda bardzo elegancko:)

Marta 10 lutego, 2013 - 12:48 pm

ja na swoim mialam sushi 🙂 goscie sie zajadali

Ewelina 7 lutego, 2013 - 7:19 pm

Byłam na weselu gdzie zarówno był wiejski stół jak i słodki kącik (na wiejskim stole był jeszcze jakiś alkohol, natomiast na „słodkim” alkohole z wyższej półki). Zauważyłam, że słodki kąt bardziej przyciąga młode osoby natomiast starsze wolą wiejski stół 😉 Więc jak kto woli, aczkolwiek na pewno będzie cieszyło oko wystrój tego stołu 🙂

Molly 7 lutego, 2013 - 7:20 pm

Ależ szał! Takich kącików nie widziałam, ale byłam na bardzo oryginalnym weselichu, Państwo Młodzi wszystko przygotowywali własnoręcznie, od ozdób, przez lampion, po kącik życzeń zdjeć, tematem przewodnim była jesień. Było to najpiękniej przygotowane i przy okazji najlepsze wesele na jakim byłam.

Fashionelka 7 lutego, 2013 - 7:21 pm

Drink bar to osobna kwestia, opiszę to w kolejnym wpisie, bo to też jest świetny pomysł. Do tego Barman, który proponuje drinki bądź przyrządza takie na jakie ktoś ma ochotę 🙂

Ania 7 lutego, 2013 - 7:25 pm

urocze zdjęcia 🙂

Dominika 7 lutego, 2013 - 7:26 pm

Drink bar na weselu to moje marzenie 🙂

cicy 10 lutego, 2013 - 12:48 pm

moje tez <3

Lovingit.pl 7 lutego, 2013 - 7:33 pm

Hej:)Miałam na swoim weselu:)Bardzo łatwo jest takie przygotować. Jeśli będziesz chciała to napisz do mnie, podam Ci linka gdzie wystarczy kupic kolorowe słomki, które byłyby fajną dekoracją obok muffinów czy makaroników:)wystarczy troszkę, a prezentuja się super:)mozna tez położyć na tacy papierowe torebeczki ze slodkościami jako podziekowania dla gości. wygląda to przuroczo:)pozdrowienia, Lou

Aga 7 lutego, 2013 - 7:37 pm

wesele będzie w Staszowie czy w okolicach? 🙂

Fashionelka 7 lutego, 2013 - 7:38 pm

w okolicach 🙂

Aga 7 lutego, 2013 - 7:39 pm

🙂 🙂

Judi 7 lutego, 2013 - 7:43 pm

Jak ja lubię te Twoje weselne posty 🙂

powiew inspiracji 7 lutego, 2013 - 7:46 pm

oj, przepięknie to wygląda 🙂 szczęśliwy ten, kto będzie na Twoim weselu 🙂

kakao 7 lutego, 2013 - 7:48 pm

Ja taki kącik słodkości miałam na swojej 18stce kilka lat temu i był to swietny pomysl!! Były tam owoce w czekoladzie, ciastka, babeczki i rozne inne pyszności. Wszystko zeszło w mgnieniu oka, że nawet nie zdążyłam spróbować.
Oby więcej takich ślubnych inspiracji!!
Z niecierpliwieniem czekam na propozycje sukien ślubnych:)
Pozdrawiam

Anonim 27 stycznia, 2014 - 4:52 pm

A kto dla Ciebie to zorganizował? Możesz podać firmę. Szukam ludzi, którzy potrafią to dobrze zrobić, ale niestety bez większego szału:/

Fashionelka 27 stycznia, 2014 - 4:58 pm

perfekcyjnyslub.pl

Magda 7 lutego, 2013 - 7:50 pm

Hej, bardzo podobają mi sie Twoje pomysły na zrobienie wesela 'inaczej’, ale zastanawia mnie jedna rzecz: co na to rodzina? Doskonale wiem, ze to Twoje wesele i to Tobie ma sie podobać, co jest całkowita racja! 🙂 jednak z moich ostatnich weselnych doświadczeń wiem, ze rodzina potrafi wywierać wielka presję na pare młoda jeśli chodzi o organizacje ślubu i wesela. Nie boisz sie nazekajacych babć, ciotek i dalekich kuzynek męża ze strony strujecznrj siostry brata, ze nie tak, ze inaczej, ze im sie nie podoba, gdzie wódka, oczepiny, konkursy o flaszkę i disco polo? Byłoby strasznie niefajnie, gdyby takie głupie gadanie bab miałoby popsuć Ci ten wielki dzień.
Tak czy inaczej: życzę Ci dużo szczęścia, oby ten dzień faktycznie był najpiękniejszym w Twoim życiu! 🙂

Krystyna 9 lutego, 2013 - 1:46 pm

nie kazdy ma rodzine majaca korzenie na wsi-disco polo, wodka i oczepiny ( wies oczywiscie nie jest zadna ujma, ale wiaze sie z okreslonymi gustami, o ktorych zreszta sie nie dyskutuje :), ale sa rodziny, w ktorych i babcie i dziadkowie i kuzyni sluchaja muzyki klasycznej i gustuja w bardziej wyrafinowanej kuchni, chociaz w Polsce to mniejszosc z pewnoscia ( o czym swiadcza chociazby 'swojskie’ wesela). Zgadzam sie jednak z przedmowczynia, ze silenie sie na oryginalnosc i nawet najlepsze pomysly, moga okazac sie nie trafione i zepsuc zabawe rodzinie, jesli oczekiwania sie nie pokryja- wtedy moze wyjsc z tego sztuczne, nienaturalne 'show’.

Paulina 7 lutego, 2013 - 7:55 pm

Twoje wpisy o tematyce ślubnej są bardzo inspirujące! Być może dlatego, że sama w tym roku wychodzę za mąż i również jestem na etapie planowania są one dla mnie tak interesujące:) A czy masz już może pomysł na zaproszenia ślubne? Wybrałaś już coś?:)
Pozdrawiam:)

Karina 7 lutego, 2013 - 7:59 pm

Tak zwykle jest, że ciasto prawie wcale nie znika i głównie z powodu tej nieestetyczności, bo po kilku godzinach odstania w temperaturze pokojowej, ciasto się niemal topi. Ale z drugiej strony bałabym się, że te wszystkie słodkie przysmaki są tak kolorowe, że aż słodkie. Bo nie ukrywajmy, ale te wszystkie ładne kolorki są zrobione ze słodkiego lukru.

Kama 7 lutego, 2013 - 8:08 pm

A czym kierowalas sie przy wyborze sali? Ja mam sliczna sale i sliczne otoczenie, a ludzie strasza mnie ze jedzenie tam jest do,d*py tez okolice staszowa

Nowa 7 lutego, 2013 - 8:30 pm

Eliza a dzie poznalaś swojego przyszlego męża:) Jesli to nie tajemnica 🙂 Starszy od Ciebie mlodszy w Twoim wieku >>>:)

ja1 7 lutego, 2013 - 10:59 pm

Eliza i tak nie odpowie….a na ślubie wytnie małżonka ze zdjęcia zeby nikt nic nie zobaczył albo ew pokaze go tyłem… ze to niby taka tajemnica…

Fashionelka 7 lutego, 2013 - 11:00 pm

Nie tajemnica tylko moja prywatność. To blog o mnie, nie o moich bliskich i prosze o uszanowanie tego.

bum 7 lutego, 2013 - 8:39 pm

Świetny pomysł 😀 w jakiej miejscowości robisz wesele ? W STASZOWIE ?

kotka 11 lutego, 2013 - 10:12 pm

cześć Eliza,
piszesz, że chcesz chronić swoją prywatność – i bardzo dobrze!
ale muszę Ci donieść, że na blogu ******* (pod ostatnią notką) ktoś właśnie bezczelnie wkleił linka do zdjęcia Twojego narzeczonego i zaczęło się obrażanie go. (Ciebie zresztą też, jest to regularnie – broniłam Was, ale zostałam zaszczekana) Myślę, że powinnaś interweniować, bo nie jest to normalne, są tam zamieszczone pomówienia i obelgi na Wasz temat, oczywiście z zazdrości.
pozdrawiam
(oczywiście nie musisz publikować mojego posta, chciałm Cię tylko poinformować)
pozdrawiam

Fashionelka 11 lutego, 2013 - 10:20 pm

Dzięki za wiadomość, konto MAteusza na google+ jest publiczne wiec kazdy moze miec do niego dostęp. Mnie chodzi bardziej o to, by tu na blogu nie pokazywać bliskich. Reszty nie przeskoczę 🙂

Anna 15 lutego, 2013 - 11:58 pm

Eliza bardzo podoba mi się Twoja postawa i to, że szanuejsz swoją prywatnosc

annalle 7 lutego, 2013 - 8:42 pm

Jak już wszyscy są „zapchani” obiadem i zmęczeni zabawą, to już nie mają siły/ochoty spojrzeć na słodkości, chyba faktycznie im mniejsze kawałki, tym lepiej. Jakoś nigdy nie przemawiał do mnie obrazek stołu, na którym ciasno piętrzą się na jednych talerzach szynki i mięsa, a zaraz obok gigantyczne ciastka z kremem 😀 Zresztą, ile jedzenia po takich imprezach zostaje i się marnuje, to już jest inna kwestia…
Cukiernia, która robiła dla nas ciasta sama zaproponowała, że przygotuje wszystko w nietypowych (w potocznym wyobrażeniu), mniejszych, ale wygodniejszych do jedzenia porcjach. Słodycze stały na osobnym bufecie, razem z owocami i wszystkimi alkoholami (wina/piwa), kto miał ochotę to podchodził i sam się obsługiwał, sprawdziło się idealnie, no i smakowało 🙂

magga 7 lutego, 2013 - 9:07 pm

bardzo dobry pomysł z tym kacikiem słodkosci poniewaz takie słodkosci sa o wiele lepsze niz zwykle ciasta 🙂 mysle ze na swoim weselu tez bym zorganizowała taki kacik 🙂

oli 7 lutego, 2013 - 11:29 pm

przesłodki wpis, az zjem pączka

ann 7 lutego, 2013 - 9:30 pm

Wyglada uroczo ale nie ma się co oszukiwać,że zdania na temat smaku będą podzielone..kto raz spróbował tzw.angielskiego tortu,obłożonego warstwa masy cukrowej bedzie wiedział o czym piszę:)Chyba rzeczywiście wybrałąbym opcję podziału tradycyjnych ciast na 1/3 porcji ,podane w małych papilotkach plus owoce i np .fontanna z czekolady albo maszyna do własnoręcznego robienia waty cukrowej (niesmaczne ale niezły fun):)

Asia 8 lutego, 2013 - 2:20 am

Uwaga, popieram Ann. Koniecznie i bezwzględnie zastrzeż sobie w firmie cukierniczej, że chcesz po jednym kawałku wszystkiego wcześniej spróbować. Dobra firma cukiernicza sama to zaproponuje. Dlaczego? Otóż z prostej przyczyny, te wszystkie słodkości wyglądają pięknie, to prawda, ale są najzwyczajniej w świecie niesmaczne. Sztuczne barwniki, mnóstwo chemicznych dodatków, cukru, żelatyny, skrobi, żeby to wszystko się trzymało w jednym kształcie. Chcesz zrobić slodkości w kolorze Tiffany Blue – jest coś, co naturalnie ma ten kolor? Osobiście byłam na jednym jedynym weselu, gdzie poza kącikiem „wiejskie jadło – prawdziwe wiejskie wedliny, gar ze smalcem, gorący chlebuś prosto z wiejskiego pieca, ogórasy, chrzan idt), był taki słodki kącik. Łypałam na niego okiem i czekałam na chwilę, kiedy będę mogła tam podejść. Niestety, z bliska się okazało, że tak naprawdę nie ma tam nic, na co miałabym ochotę (bo czy poszłam na wesele, żeby kupić jakieś sztuczne żelki czy mega lizaki?). Jakieś babeczki jak na balu dziecięcym.
Eliza, jeśli coś jest smaczne, zejdzie zawsze, nawet jeśli będzie rozpłynięte i niezbyt estetyczne. Jeśli coś będzie piękne, ale niezbyt smaczne, i tak zostanie, plus niesmak, że nie było to dobre i nie ma wspomnień smakowitych słodyczy. Nie kopiujmy wszystkiego, co było modne 20 lat temu w Ameryce. Mamy naprawdę pyszne swojskie ciasta, ale można je podać tak, żeby było elegancko. Pyszne kostki sernika na brzoskwiniach na papilotkach w kolorze Tiffany Blue, tak samo inne ciasta tradycyjne, ale ze zdrowych składników i przepyszne. Połącz te dwie sprawy – smak i wygląd, bo sam wygląd nie zadowoli gości, wyjdzie na to, że chciałaś aby tylko się pochwalić, ile to pieniędzy włożyłaś w wesele, a nie po to, by ludzie się dobrze bawili i smacznie jedli, a jak mniemam i jak Cię czytam, to właśnie o dobre samopoczucie gości Ci chodzi. Nie daj się namawiać na te sztuczności. Kolor TAK! Pewnie, stylizacja – super, Tiffany Blue – ale niech to będzie kolor na serwetkach, dekoracjach, papilotkach, miseczkach itd, a nie na słodkościach. Pozdrawiam. 🙂

Asia 8 lutego, 2013 - 2:28 am

Mała poprawka: nie kupić, tylko ZJEŚĆ na weselu sztuczne żelki czy wielkie lizaki. 😀 No i nie chcę, żeby zabrzmiało to tak, że główny cel wesela to jedzenie, oczywiście, że nie. Ale jednak tak się utarło i zresztą sama do tego przywiązujesz uwagę, ze wesele to jest COŚ. To jest piękna uroczystość, odświętne, elegeganckie stroje, dużo gości, kwiatów i….mega dobre jedzenie, którego jest dużo i wiele rodzajów. To się wszystko łączy i wszystko razem składa się na piękne wspomnienia z wesela. Bez żadnego ale. I nie ma później tak, że: było super, panna młoda piękna, ale….(i tu się wymienia np. mało jedzenia, czy nieświeże sałatki). Taki dzien jest jeden w życiu i warto, skoro się już wydaje tyle pieniędzy, zadbać nie tylko o estetykę, ale i o smak. Zrób słodki kącik po swojemu, dobra firma cukeirnicza dostosuje się do Twoich upodobań, bo Ty za to płacisz. Powodzenia! Mam nadzieję, że pokażesz po weselu zdjęcie między innymi słodkiego kącika, życzę, aby wszystko się udało!!!!

Kejti 8 lutego, 2013 - 9:37 pm

Bardzo mądry wpis Ann i Asi, kto jadł okropne, sztuczne, barwione chemią i…pięknie wyglądająca cupcake’i wie o czym mowa :). Najlepiej – jesli chodzi o słodkie jedzenie – wspominam te imprezy, gdzie były polskie, świeże, pieczone wg tradycyjnych receptur ciasta i dużo owoców. Najgorzej – te, gdzie piętrzyły się stosy kolorowych, chemicznych wytworów w stylu cupcaków, lizaków, groszków, marsmallow itp – nie do jedzenia

Kasia 13 lutego, 2013 - 5:05 pm

„Chcesz zrobić slodkości w kolorze Tiffany Blue – jest coś, co naturalnie ma ten kolor? ” owszem jest – sok z jagód barwi na niebiesko, wprawdzie takiego charakterystycznego koloru jak tiffany blue się nie uzyska, ale zawsze coś. Aaaa, zresztą, choćby dostępne były naturalne barwniki we wszystkich kolorach tęczy – w cukierniach i tak będą używać sztucznych. Bo taniej.

wiola 7 lutego, 2013 - 9:41 pm

a kiedy obiecany wpis o obrączkach? 🙂
ten niebiesko-granatowy stół za makaronikowymi choinkami wygląda świetnie!

Sysia 7 lutego, 2013 - 9:53 pm

Jak ja patrzę na to wszystko… to w głowie mi się aż nie mieści.. ile trzeba za to zapłacić wszystko co byś chciała mieć na weselu&ślubie.
Tak, tak, rozumiem że to jest jeden dzień taki wyjątkowy w życiu, i chciałoby się go spędzic jak najlepiej, i rozumiem oczywiście ze to Twoja sprawa, jakie będzie wesele i ile chcesz wydać.
Pozdrowienia dla Ciebie! 😉

junglist 7 lutego, 2013 - 10:34 pm

Wbrew pozorom, dziewczyny mające trochę wyobraźni i sporo wolnego czasu mogą taki np słodki bufet przygotować same za przyzwoite pieniądze – inspiracje masz w necie a i składniki też w większości można zamówić online lub kupić u siebie na miejscu. Ja np w miejsce 4-5 rodzajów ciast pieniądze które bym na nie wydała przeznaczyłam na wykonanie cupcakes (które były najbardziej kosztowne bo zleciłam to profesjonalnej firmie). Pozostałe składniki nie muszą być aż tak drogie, np kolorowe bezy na wagę, kolorowe groszki w kształcie serduszek na wagę, fantazyjne lizaki, żelki…no i trochę materiałów dekoracyjnych plus Twoja praca.

Fashionelka 7 lutego, 2013 - 10:35 pm

W przeddzien wesela robienie ciast czy kupowanie kolorowych bez jest raczej ostatnią rzeczą, którą chciałabym się zajmować

czmiel 7 lutego, 2013 - 9:54 pm

Wygląda tak uroczo, że aż żal jeść! ^_^

anqua 9 lutego, 2013 - 4:55 pm

junglist widać że nie wiesz o czym piszesz: która sala weselna przyjmie Ci wyroby upieczone przez panią młodą, jej mamę, czy ciotkę? Żadna. Oni muszą mieć na wszystko papier, gdyby się sanepid przyczepił.

Misia 7 lutego, 2013 - 10:19 pm

Ja byłam na dwóch weselach z barmanami jeden był mało profesjonalny, często nie potrafił przyrządzić drinka o jakiego się go prosiło ALE robił drinki szybko, sprawnie i były smaczne. Natomiast drugi barman był meeega profesjonalny o jego drinkach śnię do teraz 😉 ale za to robiły się kolejki, bo jeden drink zajmował mu bardzo dużo czasu. Oczywiście osobiście wolałabym tego profesjonalnego, ale żeby nie dopuścić do tego, że goście czekają sto lat na drinka zrobiłabym dwa takie bary.

becia 7 lutego, 2013 - 11:28 pm

u mnie byl drink bar, barman najpierw przygotowal np 20 kolorowych drinkow i goscie sie czestowali, chyba ze ktos zazyczyl sobie jakis to barman mu go robil, a tak to goscie pili to co on zrobil. Goscie byli zachwyceni 🙂

junglist 7 lutego, 2013 - 10:25 pm

Super pomysł! Sama miałam na weselu słodki bufet i goście byli zachwyceni:-) Przede wszystkim taki bufet cieszy oko, bo można go świetnie dopasować do stylu czy też motywu przewodniego – u mnie był to klimat lat 50’tych. Na bufecie pokrytym obrusem w grochy znalazły się np : personalizowane cupcakes’y z naszymi inicjałami w stylu retro, makaroniki i praliny na oldschoolowych paterach szklanych, słodkie groszki w kształcie serduszek itp. Twoje wesele będzie w lecie, więc zamiast tradycyjnych owoców polecam Ci fontannę czekoladową z wielką, owocową palmą (tzn owoce sezonowe pokrojone w kostki i truskawki, to wszystko na wykałaczkach wbite wokół pnia palmy. Wyglądało to rewelacyjnie i było główną atrakcją jeśli chodzi o słodkości.Aby gościom było wygodnie się częstować, na bufecie były postawione kolorowe papierowe mini-talerzyki w grochy. Bufet i naczynia przygotowała mi firma która zajmowała się u mnie dekoracjami, ale poszczególne słodkości wyszukiwałam w necie i zamawiałam osobiście. Np najlepsze moim zdaniem cupcakes robią dziewczyny z so sweet project. Są wprawdzie z Wa-wy, ja jestem z Łodzi ale nie był to problem – 60 szt cupcakes przyjechało do mnie przesyłką konduktorską w dniu wesela, super zabezpieczone, w idealnym stanie:-) Fontannę z palmą i obsługą też zamawiałam przez net.
Eliza, jak na razie wszystkie Twoje ślubne inspiracje są jak dla mnie w 100% trafione.

Agata 7 lutego, 2013 - 10:31 pm
Fashionelka 7 lutego, 2013 - 10:33 pm

Niektóre są świetne. My planujemy sesje plenerową w Paryżu 🙂

Agata 7 lutego, 2013 - 10:59 pm

Ale Czad:D

Kotty 7 lutego, 2013 - 11:02 pm

W Paryżu? Ale cudownie to moje marzenie 🙂

Wiktoria89 7 lutego, 2013 - 11:27 pm

Nie moge doczekać się Twojego ślubu. Wiem, ze nawet Cie nei znam ale czytam Twojego bloga od kilku lat i czuje jakby Cie znała. Śledze Twoje losy i bardzo Ci kibicuje!!!!!!!! Tak trzymaj!!!!!!!

Gosica 7 lutego, 2013 - 11:27 pm

ja bym tak nie zniszczyla swojej sukni, ogien, woda, bloto?! Nie.

PatrycjaL 15 lutego, 2013 - 11:59 pm

Ojej zazdroszcze bardzo Elizka

http://www.fashionable.com.pl/ 7 lutego, 2013 - 10:47 pm

Ładnie to wygląda, ale jakoś do mnie nie przemawia. I prawdę mówiąc zwykle takie słodycze ładnie wyglądają, a gorzej smakują… Ale może ja jestem taka wybredna. Wszystko też zależy od budżetu wesela.

Agata 7 lutego, 2013 - 11:03 pm

A podróż poslubna gdzie planujecie?

Fashionelka 7 lutego, 2013 - 11:17 pm

Mamy kilka pomysłów, ale na nic konkretnego się jeszcze nie zdecydowaliśmy 🙂

Paulina 7 lutego, 2013 - 11:25 pm

Eliza ale raczej jakies europejskie miejsce czy gdzies dalej typy bali, dominikana, srilanka? 🙂

Fashionelka 7 lutego, 2013 - 11:29 pm

gdzieś dalej

Elżbieta 7 lutego, 2013 - 11:26 pm

Ja polecam Ci Malediwy, bylismy tam w podróży poślubnej z mężem i było cudownie. Raj na ziemi

melka 7 lutego, 2013 - 11:29 pm

To zdecydowanie najfajniejszy wpis w tej kategorii dotychczas. Fotobudka jeszcze byla swietna

pola :-) 7 lutego, 2013 - 11:40 pm

A może Portugalia,to magiczne miejsce.Byłam tam ze swoim mężem w podróży poślubnej.

Maciek 7 lutego, 2013 - 11:48 pm

Takie słodkie kąciki to świetna sprawa! Byłem na weselu, na którym pojawiło się takie rozwiązanie i było strzałem w dziesiątkę.

Kaja 7 lutego, 2013 - 11:51 pm

Uwielbiam Cie, i jestem uzależniona, codziennie wypatruje nowego posta. Pisz jak najczęściej 🙂

iguanaa 8 lutego, 2013 - 12:08 am

nie pokazywanie Pana młodego zrozumiałe- ale chciała bym żebyś poruszyła temat stroju Pana Młodego w jaki sposób będzie nawiązywał do twojej sukni itd. to tak na prawdę jest bardzo ciężki temat żeby Para młoda dobrze razem wyglądała a nie tylko każde z osobna… Jak jest u was?? jaki garnitur muszka czy krawat??

Fashionelka 8 lutego, 2013 - 10:00 am

Swietny pomysk z takim wpisem!

zuuza 15 lutego, 2013 - 11:59 pm

u mnie elementem wspolnym byl kolor czerwony. Mąż mial czerwony krawat a ja wiazanke

Olga 8 lutego, 2013 - 12:11 am

Fajną opcją jest pokaz barmański, myślałaś o tym? No i kącik z drinkami, o ktorym ktos wspomniał

Kasia 8 lutego, 2013 - 12:31 am

super pomysł Eliza!!:D a myśleliście już też o podziękowaniu dla gości? ja ostatnio natknęłam się w internecie na pomysł z przypinkami skromny i fajny prezent sprawiający dużo radości co Ty na to?:)

Nela 8 lutego, 2013 - 9:54 am

Wasze wesele na pewno będzie piękne, wszystko dopracowane :):)
Ja biorę ślub w przyszłym roku i lecimy na Sri Lankę.
Pozdrawiam moja ulubiona blogerkę 🙂

Luna 8 lutego, 2013 - 10:06 am

Kochani, nieważne gdzie, na ile i za ile podróż poślubna. My niestety z racji pracy męża byliśmy w podróży poślubnej bardzo bliziutko i na aż!;p – półtorej dnia;) Ale nie zapomnimy tych krótkich chwil nigdy. To nie pieniądze tworzą klimat, a ludzie. Nie wyszukane, ekskluzywne miejsca, a takie miejsca, gdzie biegniecie razem za rękę na zachód słońca śmiejąc się ze wszystkiego.
To jest piękne i tego Wam życzę.

polinka 8 lutego, 2013 - 11:21 am

swietny pomysl wyglada to bosko

panna młoda 8 lutego, 2013 - 12:22 pm

Jaki jest koszt takiego stołu? oczywiście orientacyjny

Asia 8 lutego, 2013 - 7:31 pm

Nie powinien przekroczyć 1000 zł i ten za 1000 to już wypas + małe słodkie upominki dla gości w opakowaniu zgodnym z motywem przewodnim wesela – w cenie (cennik z jednej cukierni w Poznaniu, nie wiem, jak w Lublinie). Mnie też zaskoczyło to, że to nie jest taki duży koszt (w porównaniu oczywiście do innych wydatków). No chyba, że są jakieś specjalne-specjalne życzenia, sprowadzane z zagranicy specjały, ale to już trochę snobizm i „zastaw się, a postaw się”, bo akurat Polska słynie z cukierników i na całym świecie to polscy cukiernicy wygrywają nagrody za swoje wyroby podczas konkursów, więc dziwne i bez sensu by było ściągać coś, co w Polsce jest i to lepsze i jeszcze przepłacać za to. Nie mówiąc o tym, że np. polską czekoladę stawia się na równi z belgijską i szwajcarską pod względem smaku i jakości. Wracając do ceny, to jednak należy zwrócić uwagę, że to może bogato wygląda, ale tego dużo nie ma. ręcznie robione czekoladki, pralinki, toffi, lizaczki, groszki, bezy, babeczki, makaroniki – tak na jeden chapsik dla każdego, ale w sumie to nie bedzie tego jakoś wiele kilogramów, na to się nie trzeba nastawiać. 🙂

Katarzynka 8 lutego, 2013 - 1:56 pm

Eliza masz świetne pomysły! I nie przejmuj się komentarzami typu „o rany ile to będzie kosztować!” bo to Twoja sprawa. Ślub ma być niezapomniany i to Ty i Twój macie być zadowoleni. A kącik słodkości bardzo mi się podoba 🙂 Życzę powodzenia i dużo szczęścia! A zrobisz post o makijażu na ślub?

ducky 8 lutego, 2013 - 2:22 pm

miałam okazję być na weselu gdzie był taki kącik, wszystko bardzo ładnie się prezentowało, ale smakowało okropnie :/

Ula 8 lutego, 2013 - 3:17 pm

Kiedy ponad 4 lata temu ja wychodziłam za mąż, wiejskie stoły królowały na weselach 🙂 Z resztą u mnie najprędzęj zniknęły właśnie specjały z takiego stolika (głównie bimber). Moda się zmienia jak widać i chyba zmierza ku dobremu 🙂

Madlen 8 lutego, 2013 - 3:35 pm

Maaaaaatko, jakie to piękne! *.* Co prawda nie będę brać ślubu jeszcze długo, ale Twoje wpisy są świetne, bardzo na czasie, bo osobiście nie podoba mi się wesele wg typowej, polskiej tradycji 😉

Twój ślub na pewno będzie wyjątkowy, pozdrawiam 🙂

Magda 8 lutego, 2013 - 3:36 pm

Eliza, mogłabyś chociaż w przybliżeniu podać cenę (mogą być widełki cenowe) całego ślubu+ wesela+ podróży poślubnej i wszystkiego co się z tym wiąże? Byłabym bardzo wdzięczna, gdyż w niedalekiej przyszłości planujemy z narzeczonym ślub, wszystko, co proponujesz bardzo nam się podoba i dlatego zastanawiamy się ile mniej więcej funduszy na to potrzebujemy. Bardzo proszę o odpowiedź, gdyż ułatwi nam to planowanie.

Mon 8 lutego, 2013 - 7:13 pm

ok 50 tys. w zależności od miasta/ lokalu/ cena za osobę czy za talerzyk/ daty- różne miesiące mają różne ceny w lokalach/ tego czy płacisz za lokal czy masz swoją „kucharkę”/ tego czy jedziesz rodzinnym samochodem czy np limuzyną wypożyczona itd… można wymieniać bez końca.

Moje wesele, sierpnień 2012, Lublin, ok 140osób, lokal na wysokim poziomie, płatne za osobę, bez fryzjerów/kosmetyczek/ strojów/ i atrakcji na weselu to lekko ponad 50tys. Jeden dzień, bez poprawin.

Mon 8 lutego, 2013 - 7:15 pm

aaaa i jeszcze kwestia ceny orkiestry/ dj/ fotografa lub/ i kamerzysty.

Podróży poślubnej nie ma co liczyć bo jedni lubią skoczyć do egiptu za 1,5tys a inni na dominikanę za 6tys.

Kwestia indywidualna.

Angelika 8 lutego, 2013 - 4:12 pm

Widziałam już wiejskie stoły z kiełbaskami i innym tego typu rzeczy,ale ze słodkościami jeszcze nie 🙂

MarekEng 8 lutego, 2013 - 6:04 pm

Wygląda rewelacyjnie, wszamałbym wraz ze stołem.

Cytrus 8 lutego, 2013 - 6:45 pm

Fajny pomysł, zastanowię się nad nim na swoim weselu (a raczej przyjęciu).. ja akurat uwielbiam słodycze i zawsze zajadam się ciastami i cukierkami, które są na stole.. Pozostawiam za to wędliny, sałatki i inne wytrawne zakąski 😉
Najwspanialsze ciasta były u mojej przyjaciółki na weselu, tradycyjne wielowarstwowe przekładańce pieczone przez jej mamę i ciocię. Dodatkowo po weselu goście dostawali te ciasta w pięknych ozdobnych pudełkach z podziękowaniami za przybycie. Uważam to za sympatyczny pomysł 🙂

Mon 8 lutego, 2013 - 7:09 pm

byłam lubelską panną młodą 2012, mielismy „swój” – nie ten który zapewniał lokal, stoł wiejski, który wszyscy zachwalali i to nie prawda ze nie ma już mody na nie, tu nie o modę chodzi a o gust smak, że tak powiem. Ciato też zeszło prawie całe- mieliśmy tradycyjne ciasta i babeczki fantazyjne. W tych czasach cukiernie zrobią Ci wszystko, tak jak i tort. Ślub bierzecie w Lublinie?

Fashionelka 8 lutego, 2013 - 8:48 pm

Nie, w woj swietokrzyskim

lov 8 lutego, 2013 - 7:19 pm

rób posty o włosach, masz takie śliczne a nie dodajesz żadnych wpisów o nich(moje propozycje to: jakich kosmetyków używasz, kosmetyki do stylizacji np.termoochronne,jaką masz prostownicę/lokówkę, jakie kosmetyki testujesz i ich recenzje) błagam Cię pomyśl o tym (;

salma 8 lutego, 2013 - 8:29 pm

Ja uwazam, ze taki slodki kacik jest Cinie potrzebny sama napisalas-slodycze na weselu nie „ida” prawie wcale a na pewno bedziecie miec tort, wolalabym bar rybny czy klasyke w postaci wiejskiego stolu 🙂 ewentualnie zrobic ten slodki kacik + wiejski stol bo wiem,ze ludzie starsi bardzo lubia takie traycyjne wedliny itp.:) a ciasta,zelki naprawde malo kto je je na weselu 🙂 sama to napisalas!:)

studio-mody 11 lutego, 2013 - 8:11 pm

zgadzam się, ciasto nie idzie prawie wcale, ale kącik będzie wyglądał pieknie:)
trzeba wręcz wpychać gościom ciasto i tort na pożegnanie

fajny jest pomysł z drinkami.

Angelika 8 lutego, 2013 - 10:03 pm

Fontanna czekolady jest ekstra, a obok owoce, które można nabić na długaśną wykałaczkę i utaplać w czekoladzie. Pychota!

Juana 9 lutego, 2013 - 1:51 am

Trochę odbiegnę od tematu ale jestem zafascynowana wpisem w ktorym jest wymieniona podróż poślubna czyli rozumiem dla dwojga – do Egiptu za 1,5 tyś haha.Chyba na leżaku przy lotnisku 😉
A w temacie – to pięknie wygląda taki stół ale zdecydowanie ostatnią rzeczą jaką bym chciała jeść na weselu to zawartość tych słoiczkow z żelkami .
Spełnia estetyczną funkcję niewątpliwie .Jeśli takie jest założenie to tak.
Ale kto nie woli pysznego ciasta ?;)

Fashionelka 9 lutego, 2013 - 1:28 pm

pyszne ciasta tez beda, ale pieknie wyeksponowane i podane na papilotach. Estetyka przede wszystkim 🙂

Juana 9 lutego, 2013 - 1:53 am

Wiejski stół też mnie rozwala 😉 wiecie w jakim klimacie Eliza chce mieć wesele a proponujecie jej wiejski stół 😉

lea 9 lutego, 2013 - 2:56 pm

dobrym pomysłem na prezent dla gości są ręcznie robione cukierki np. z Waszymi inicjałami

Pola 9 lutego, 2013 - 5:15 pm

Cudowny ten kącik:) tez o takim marze, ale mam problem ze zalezieniem odpowiedniej firmy która by się tym zajeła:/ zwykle wszystkie cukiernie proponują tradycyjne ciasta i ten okropny tort gdzie każde piętro jest na oddzielnej paterze:/
Tez jestem z lublina i szukam firm w okolicy, mogę prosić o padanie namiarów na fajne cukiernie?
pozdrawiam
Pola

Betty 10 lutego, 2013 - 12:49 pm

Slizne zdjecia mniam

Nena 13 lutego, 2013 - 4:20 pm

Eliza, pytanie nie zwiazane ze slodkosciami. Ciekawi mnie co bedziesz miala welon, jakas ozdobe czy co planujesz? Co sadzisz na temat welonu?

Fashionelka 13 lutego, 2013 - 5:07 pm

Tak, bede miała welon 🙂

Ania 14 lutego, 2013 - 5:21 pm

Cześć, nazywam się Ania. Jestem słodyczoholiczką i na każdym weselu sięgam po tradycyjne ciasta 😉
Ale te słodkie kąciki i tak są przeurocze.

tyśka 15 lutego, 2013 - 3:54 pm

przejrzałam wszytskie posty „weselne” na Twoim blogu i nie będę ukrywać że ogromnie Ci zazdroszcze, że możesz sobie pozwolić na sukienkę, buty od projektanta, na przeróżne stoliki ze słodkościami, z rybami itp itd, na aparaty fotograficzne, że masz tak piękny pierścionek zareczynowy … ja również biorę ślub w tym roku ale niestety nie stać mnie na takie rzeczy i coraz mocniej się zastanawiam czy robić wesele czy nie. nienawidzę tandety a rzeczy „tanie” takie z reguły są, i chyba wolę nie mieć wesela niż wydawać pieniadzę na kicz i beznadzieje. chyba jestem załamana 🙁
ale Tobie życzę wszystkiego co najlepsze, oby udało Ci się zaplanować wesele tak jak sobie to wymarzyłaś 🙂
a blog jest świetny! 😉

Alojza 23 lutego, 2013 - 9:11 am

Sesja w Paryżu to świetny pomysł,a tutaj przykład takiej sesji. Moim zdaniem przepiękna http://www.facebook.com/pages/Anna-Kalina-Ciesielska/102270499879384?ref=ts&fref=ts\

Ula 17 kwietnia, 2013 - 2:43 pm

Śliczne torty, babeczki, ciasteczka i inne cudne słodkości w okolicach Lublina znajdziecie w Kazimierzu Dolnym w Piekarni Sarzyński:)

Aga 3 maja, 2013 - 10:08 pm

Hey wiem, ze to syarszy post,a le gdybys byla zainteresowwana tego typu slodkimkacikiem to polecam firme more decor:) maja przesliczne dekoracje! (Na fb jest fuanpage)

PaulinaM 29 maja, 2013 - 8:18 pm

na moim weselu miałam taki kącik, oraz stół z dwoma fontannami z czekoladą 😉

mona 11 sierpnia, 2013 - 7:09 pm

Zrobcie sobie jeszcze 'wishing well’, swietna sprawa :))

ala 30 listopada, 2013 - 10:15 pm

loooooooooooool

Patrycja 8 stycznia, 2015 - 11:28 am

Witam! Czy mogłabyś napisać w jakiej miejscowości mieści się sala w której miałaś wesele? 🙂 Sama pochodzę z woj. świętokrzyskiego i planujemy wesele no i szukamy odpowiedniej sali 🙂

ulki222 13 listopada, 2015 - 5:23 pm

Cudny pomysł 🙂 Mam już pomysl na mój slodki kącik ! :*

Comments are closed.