Przygotowania w dniu ślubu

przez Eliza Wydrych

Wreszcie odebrałam zdjęcia od fotografki i mogę kontynuować dodawanie wpisów w kategorii Ślubne Inspiracje. Dziś pokażę Wam jak wyglądały moje przygotowania. Fryzura, makijaż, wciskanie się w suknie ślubną itd. Fajnie znowu, choć na chwilę wrócić do tego dnia i przypomnieć sobie emocje jakie nam towarzyszyły.

To był zakręcony poranek. Wstałam o 8, szybkie śniadanie i sru do hotelu, w którym znajdowała się sala weselna. Po prostu musiałam tam pojechać i wszystkiego osobiście dopilnować. W godzinkę poustawialiśmy winietki, karty menu i tabliczki z oznaczeniami stołów. Spokojna, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik pojechałam do salonu day & spa Spatica na makijaż i fryzurę.
fashionelka ślub fashionelka makijażemakijaż oczu na ślub
Ilona, zmalowała mi przepiękny makijaż, a Agnieszka zrobiła na mojej głowie delikatne fale. Zawsze wiedziałam, że w dniu ślubu będę mieć rozpuszczone włosy i delikatny makijaż. Jestem przeciwna kokom, ulizanym włosom, brokatowi czy mocnemu makijażowi. Najpiękniej wyglądamy wtedy, kiedy jesteśmy naturalne!
suknia ślubnalouboutinyfashionelka ślub wfashionelka wesele
Po błogosławieństwie podjechaliśmy pod kościół.
sweet focia
Sweet focia na fejsa (kto normalny, robi coś takiego 15 min przed własnym ślubem? 😀)
eliza fashionelka ślub

Myślałam, że to niemożliwe, ale nie stresowałam się nawet przez kilka sekund. Byłam wyluzowana i przeszczęśliwa. Znajomi byli pewni, że się wzruszę podczas przysięgi. Założyliśmy się nawet o osiemnastoletnią whisky, ja oczywiście obstawiałam, że się nie wzruszę i co? I wygrałam!!!!

ZOBACZ TAKŻE

102 komentarze

ania 5 listopada, 2013 - 6:59 pm

Piękna, naturalna i jak z bajki 🙂
Gratuluję klasy i wyczucia smaku 😉

Odpowiedz
Julka 5 listopada, 2013 - 7:00 pm

Wyglądałaś jak anioł no i jakie proste ząbki, kiedy ściągneli Ci apart?

Odpowiedz
Fashionelka 5 listopada, 2013 - 7:01 pm

2 tyg przed ślubem. Także w samą porę 🙂

Odpowiedz
MrsVain 5 listopada, 2013 - 7:01 pm

Piękna pamiątka 🙂 Teraz widać jaki miałaś ładny makijaż i fryzurę! Pozdrawiam

Odpowiedz
Ania 5 listopada, 2013 - 7:02 pm

Przepiękne, cudowne, śliczne!!

Odpowiedz
baficze 5 listopada, 2013 - 7:03 pm

Pięknie wyglądałaś. Ja też jestem za tym, że najlepiej wyglądamy naturalnie. Sama na swoim ślubie (ślubowałam też w tym roku) miałam rozpuszczone proste włosy, do tego wianek na głowie z prawdziwych kwiatów i prostą sukienkę:)

Odpowiedz
Fashionelka 5 listopada, 2013 - 7:04 pm

Wianek na głowie? Wow <3

Odpowiedz
Madlen 5 listopada, 2013 - 7:03 pm

Śliczna jesteś 🙂

Odpowiedz
Karola 5 listopada, 2013 - 7:04 pm

Twój mąż miał garnitur z jakiej firmy/projektanta? 😉

Odpowiedz
Fashionelka 5 listopada, 2013 - 7:44 pm

Hugo Boss

Odpowiedz
Lena 5 listopada, 2013 - 7:05 pm

Eliza, a ja mam 2 pytania :

1. Jakim Autem pojechaliście do Ślubu?

2. Czy miałas może aparat szafirowy/kryształowy? Jeśli tak, jakie są ceny w Lublinie za 1 łuk? Pytam, bo Sama planuję w najbliższym czasie zrobić porządek z zębami …

W dniu Ślubu wyglądałaś bardzo naturalnie – to mi się podoba 🙂 Zero przekoloryzowania, bez maski na twarzy, byłaś po prostu Sobą i wyglądałaś ślicznie 🙂

Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂

Odpowiedz
Ania 5 listopada, 2013 - 7:05 pm

Eliza a ja mam dwa pytania:
1. Jaki miałaś bukiet, tzn. z jakich kwiatów?
2. Twój mąż miał granatowy garnitur?

Odpowiedz
Basia 5 listopada, 2013 - 7:06 pm

Zgadzam się z tym, że najpiękniejsza panna młoda to naturalna panna młoda! Wyglądałaś przecudnie! Brunetki mają tą przewagę nad blondynkami, że w białej sukni ślubnej nie wypadają blado. 🙂

Ja także chciałabym mieś rozpuszczone włosy na ślubie.Powiedz mi, czy fryzura przetrwała tańce do rana? Nic nie oklapło nic się nie posklejało (np. od potu na karku) ?

Odpowiedz
Fashionelka 5 listopada, 2013 - 7:43 pm

Przetrwała, nie poprawiałam jej w ogóle podczas wesela, nie było potrzeby 🙂

Odpowiedz
Joanna 6 listopada, 2013 - 11:41 am

Dokładnie tak! Dla mnie najgorsze są takie wiejskie koki, które fryzjerka musi robić 4h i potem jeszcze ten brokat… brrrrrr

Odpowiedz
piekniejestzyc 5 listopada, 2013 - 7:06 pm

Śliczny makijaż, aż sama chyba jutro sobie taki zmaluję 🙂
A rozpuszczone włosy to bardzo dobry pomysł, też jestem przeciwniczką sztucznego upinania w koki.

Odpowiedz
Maleńka bloguje 5 listopada, 2013 - 7:07 pm

Pięknie i naturalnie wyglądałaś 🙂

Odpowiedz
kamila 5 listopada, 2013 - 7:08 pm

hej, a wiesza jkich cieni uzyla Twoja wizazystka? Rzęsy mialas tylko wytuszowane czy przedluzalas metoda 1:1, pytam bo sa dosyc geste i dlugie ale wygladaja bardzo naturalnie i jestem ciekawa czy to zasluga bardzo dobrego tuszu czy wspomagalas je 🙂

Odpowiedz
Izka 5 listopada, 2013 - 7:10 pm

Miałaś warkoczyk na boku? Uroczo 🙂

Odpowiedz
Fashionelka 5 listopada, 2013 - 7:18 pm

Tak 🙂

Odpowiedz
Ms Hutch 5 listopada, 2013 - 7:11 pm

A jak utrzymały Ci się włosy? Nie zepsuły się przez taniec? 🙂

Odpowiedz
Mery 5 listopada, 2013 - 7:11 pm

Łał! Jak ślicznie 🙂 Ja postawiłam na rozpuszczone na sesji.

Odpowiedz
http://crazy-about-heels.blogspot.com 5 listopada, 2013 - 7:17 pm

przepięknie wyglądałaś 🙂 skromnie, ale z ogromną klasą

Odpowiedz
Emma 5 listopada, 2013 - 7:20 pm

Baficze wianek na głowie to super pomysł 🙂 Eliza wyglądałaś pięknie bardzo mi się podoba jestem śliczną kobietą

Odpowiedz
JustFabulous 5 listopada, 2013 - 7:21 pm

Eliza wygladalas pieknie. Fryzura i makijaz uwydatnily Twoja urode, tez nie jestem fanka bezy na glowie, bezy jako sukienke i bezy na stole slubnym he he. :-)*

Odpowiedz
Magda 5 listopada, 2013 - 7:29 pm

Pięknie i z klasą. Naturalność to coś czego brakuje na większości ślubów 😉 🙂

Odpowiedz
Magda 5 listopada, 2013 - 7:30 pm

ślicznie wyglądałaś:) prostota i klasa, super!

Odpowiedz
ana 5 listopada, 2013 - 7:31 pm

dodasz jeszcze jakis post odnosnie aparatu otro?

Odpowiedz
Mela 5 listopada, 2013 - 7:33 pm

A co robił Rambo w tym dniu? Gdzie był?

Odpowiedz
Belka 5 listopada, 2013 - 7:37 pm

Czemu nie pokazałas męża?

Odpowiedz
AK47 5 listopada, 2013 - 7:54 pm

Czy garnitur Twojego męża nie był nieco za duży? Wydaje mi się, że powinien być przynajmniej rozmiar mniejszy.

Odpowiedz
Fashionelka 5 listopada, 2013 - 7:59 pm

Po czym wnosisz? Bo mojego męża widać tylko na jednym zdjęciu i to do połowy (trzecie od konca) 🙂

Odpowiedz
Pika 5 listopada, 2013 - 8:43 pm

a na przedostatnim zdjęciu to nie Twój mąż stoi?

Odpowiedz
Asia 5 listopada, 2013 - 9:40 pm

Dajcie spokój, garnitur to nie obcisła bluzka, niech chłopak ma trochę luzu… Bosh…

Odpowiedz
AK47 5 listopada, 2013 - 11:49 pm

Wydaje mi się, że jest jeszcze na zdjęciu niżej. Sądzę, że spodnie nie powinny opadać tak na buty i się zawijać. A w przypadku gdy Twój mąż trzyma dłonie złożone razem to koniec rękawa marynarki powinien być równy z końcem rękawa koszuli. Nie mam co do tego pewności stąd moje pytanie do Ciebie, eksperta świata mody 🙂

Odpowiedz
Fashionelka 5 listopada, 2013 - 11:52 pm

To nie mój mąż, na zdjęciu niżej jest starszy 🙂

Odpowiedz
Dżejms Delfin 6 listopada, 2013 - 11:36 am

Mmmmm, zawsze podziwiam tę wnikliwość i oglądanie z lupą, czy koniuszek spodni bądź koszuli odpowiednio się zawija, a nuż znajdziemy coś nie tak… 😉 Duży rispekt, że tak powiem!
Elizo, wyglądałaś pięknie jak księżniczka z bajki!

Odpowiedz
Monika 5 listopada, 2013 - 7:54 pm

Wyglądałaś przepięknie! Makijaż stworzony dla Ciebie:-)

Odpowiedz
Wiola 5 listopada, 2013 - 7:54 pm

mega, mega mega mega zdjęcia!!! nie mogę się doczekać reszty.
Eliza, wyglądałaś prześlicznie. prze-ślicznie. Szacun za to, jak chronisz prywatność i pokazując wszystko: od przymiarek sukni, poprzez buty i makijażystkę, jednocześnie zachowujesz to co najważniejsze dla siebie, dla Was. gratuluję Wam i życzę wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń 🙂
ps. do tej beczki miodu dołożę jeszcze „wow” za odpowiedzi w komentarzach. no szacun raz jeszcze. nie olewasz, odpowiadasz sensownie. jest to mega sympatyczne. pozdrawiam 🙂

Odpowiedz
ewa 5 listopada, 2013 - 7:54 pm

ja bede w przyszlym roku swiadkowa i kazdy mi mowi ze musze miec jakas fryzure bo nie pasuje miec rozpuszczonych wlosow, co o tym sadzisz?

Odpowiedz
Dorota 5 listopada, 2013 - 7:55 pm

Piękne zdjęcia ! Promieniejesz szczęściem !

Odpowiedz
Dominika 5 listopada, 2013 - 7:55 pm

Cudnie wyglądałaś 🙂 kochana, a może jakiś wpis na temat mody ślubnej dla panów? 🙂 Wizję swojej sukni już mam ale nie wiem co zaproponować narzeczonemu na ten szczególny dzień- klasyczna czerń czy szarość? Krawat czy mucha? 🙂 Wesele w czerwcu 🙂

Odpowiedz
Lena 5 listopada, 2013 - 8:03 pm

Zgadzam się z Wiola – jeszcze większy szacunek za to, że odpowiadasz także na te komentarze, poprzez które niektórzy starają Ci się dokuczyć, a Ty podchodzisz do tego z takim dystansem ! Nie odpowiadasz tylko na te dobre, a także na te ,,pozornie kąśliwe”, strasznie to w Tobie cenie i podoba mi się sposób w jaki to robisz 🙂

Odpowiedz
Pati 5 listopada, 2013 - 8:25 pm

Bosko Elizka 🙂

Odpowiedz
Idas 5 listopada, 2013 - 8:27 pm

Szpilki to moje największe marzenie 🙂

Odpowiedz
Monika Gabas 5 listopada, 2013 - 8:35 pm

Pewnie zaraz rzucicie się na mnie z pazurami, ale co tam – warto wyjść za mąż choćby dla takich zdjęć!:)

Odpowiedz
czmiel 5 listopada, 2013 - 8:41 pm

Super, bardzo ładne zdjęcia! Czekam na więcej:)

Odpowiedz
Marzena 5 listopada, 2013 - 9:16 pm

pochwalisz się mężem ? zamieść jakąś wspólną fotee : )

Odpowiedz
Patrycja MM 5 listopada, 2013 - 9:27 pm

omg WOW 😀 mega!

dodasz posta o wieczorze panienskim? I’m looking forward 😉

Odpowiedz
Asia 5 listopada, 2013 - 9:38 pm

Ja z kolei nie przepadam za rozpuszczonymi włosami, dla mnie to taka zwyczajna fryzura. Dlatego oczywiste dla mnie było, że w dniu ślubu będę miała pięknego, gładkiego koka. Mam swoją sprawdzoną fryzjerkę-przyjaciółkę, która nie przesadza z lakierem i włozy pomimo, że są upięte „żyją”. Ale zgodzę się, że czasami fryzjer tworzy po prostu na głowie jakiś okropny loczkowany ulep, ostatni widzialam coś takiego i tylko oszpeciło Pannę Młodą…

Odpowiedz
Mmm 6 listopada, 2013 - 5:31 pm

Ja również uważam, że rozpuszczone włosy są takie….piękne, ale zwyczajne. Poza tym nie do każdej sukni czy „stylu” wesela rozpuszczone włosy pasują. Ja uwielbiam koki – ale nie te z tysiącem loczków, diademami, spinek na głowie – tylko te klasyczne np. banana Wystarczy spojrzeć na księżnę Grace Kelly – miała koka i wyglądała pięknie. Klasa sama w sobie. Niestety, ale prawda jest jedna kok ukazuje każdy mankament twarzy. I dlatego nie każdej będzie w nim dobrze. Rozpuszczonymi włosami można wiele zamaskować. No i zgadzam się, że niektórzy fryzjerzy to w ogóle czesaniem zajmować się nie powinni bo to co robią paniom młodym jest tragicznie…jednak nie generalizujmy, że każdy kok jest bleee

Odpowiedz
Ola 5 listopada, 2013 - 9:59 pm

Eliza – proszę posta odnośnie 1wszego tańca i podziękowań dla rodziców 🙂 przygotowuje się do mojego wesela i mała burza mózgów by mi się przydała! 🙂

Odpowiedz
Fashionelka 5 listopada, 2013 - 10:00 pm

Kolejny będzie właśnie o pomyśle na podziękowania dla rodziców 🙂

Odpowiedz
Asia 6 listopada, 2013 - 10:08 am Odpowiedz
ona 5 listopada, 2013 - 10:30 pm

Ta fryzura jest cudowna, makijaż delikatny, Panna młoda idealna 🙂 i taka szczęśliwa, tylko jeszcze raz pogratulować.
Z tego co pamiętam, to moja sąsiadka, też miała rozpuszczone, proste,długie włosy do pasa na swoim ślubie.

Odpowiedz
AggieS 5 listopada, 2013 - 10:36 pm

Wyglądałaś niezwykle uroczo i pięknie.

Odpowiedz
klaaa 5 listopada, 2013 - 10:45 pm

Miałam wesele w tym roku, dokładnie 3 miesiące przed Tobą 🙂 i również postawiłam na naturalność, czyli proste, rozpuszczone włosy (mam takie z natury), po prostu nie wyobrażałam siebie w żadnym koku 🙂

Odpowiedz
fergie 5 listopada, 2013 - 11:13 pm

dużo miałaś gości na weselu?

Odpowiedz
Fashionelka 5 listopada, 2013 - 11:20 pm

ponad 180

Odpowiedz
Kika 5 listopada, 2013 - 11:16 pm

Pieknie wygladalas, tez jestem przeciwna wymyslnym makijazom i fryzurom i tez mam zamiar isc do slubu z rozpuszczonymi wlosami:)

Odpowiedz
Kasica 5 listopada, 2013 - 11:30 pm

Tak własnie powinna wyglądać Panna Młoda 🙂

Odpowiedz
Judi 6 listopada, 2013 - 12:19 am

Bardzo fajnie, że nie musiałaś długo czekać na zdjęcia. Niekiedy fotografowie każą czekać kilka miesięcy.
Śliczne zdjęcia! 🙂

Odpowiedz
Złote Myśli Zochy 6 listopada, 2013 - 2:50 am

Mnie również interesuje, jak podziękować rodzicom. Wyglądałaś pięknie:)

Odpowiedz
Paula 6 listopada, 2013 - 4:26 am

Eliza, czytam bloga od dlugiego czasu, to chyba moj dopiero drugi komentarz. Mieszkam za granica, wyjechalam jak mialam 13 lat a Twoj blog to jeden z niewielu polskich, ktore odwiedzam. Po prostu sie od niego uzaleznilam:) Jedna z pierwszych rzeczy jaka rano robie, to sprawdzanie Twojego bloga. Jestes tak sympatyczna dziewczyna, normalnie uwielbiam Cie. Na poczatku bylam troche zdziwiona, ze nie chcesz pokazac np. zdjecia Mateusza, czy ze nie chcesz podzielic sie tym jak sie poznaliscie, itd. Ale po tych komentarzach co widze dzis, np. z tym ze garnitur jest za duzy, itd. Ludzie kochaja krytykowac wszystko co robisz. Teraz sie Tobie nie dziwie. Chyba chce tylko powiedziec ze robisz dobra robote i ze Ciebie strasznie podziwiam i Ciebie bardzo lubie. Buziaki dla Rambo, pozdro dla meza i z gory sorry jezeli zrobilam jakies bledy w pisowni, na co dzien nie uzywam jezyka polskiego 😉

P.S. Mam w Lublinie chrzesniaka, jezeli kiedys bedziesz robila jakis meetup- count me in 🙂

Odpowiedz
Fashionelka 6 listopada, 2013 - 9:40 am

Dziekuje Ci slicznie za ten komentarz. Co za mily poczatek dnia 😉

Odpowiedz
Become Woman 6 listopada, 2013 - 8:44 am

Pięknie! Przede wszystkim naturalnie! Gratulacje!

Odpowiedz
fergie 6 listopada, 2013 - 8:49 am

Zapewniałaś gościom transport do i z wesela, czy może nocleg? Za dwa miesiące wychodzę za mąż i zastanawiam się co będzie korzystniejsze.

Odpowiedz
Fashionelka 6 listopada, 2013 - 9:37 am

Goscie ktorzy mieszkali daleko (min 70km dalej) mieli zapewniony nocleg. Reszta gosci wracala busem do Staszowa i do Rakowa 🙂

Odpowiedz
asia 6 listopada, 2013 - 11:25 am

hej, wspomnałaś kiedyś, że miałaś sukienkę na przebranie z La Mani. Mogłabyś nam ją pokazać? Juz nie mogę się doczekać! 😉 pozdrawiam

Odpowiedz
pola :-) 6 listopada, 2013 - 12:12 pm

Zastanawiam się jaki masz kolor oczu, brązowy czy ciemno-zielony??? 🙂 😀

Odpowiedz
Fashionelka 6 listopada, 2013 - 1:16 pm

Z daleka brązowy, z bliska brązowo-zielony 🙂

Odpowiedz
stylowo40.blogspot.com 6 listopada, 2013 - 12:49 pm

Pięknie wyglądałaś!!!,wspaniałe zdjęcia 🙂

Odpowiedz
http://newlookstyleblog.blogspot.com/ 6 listopada, 2013 - 1:21 pm

Pięknie wyglądasz!
Bardzo delikatnie!

Odpowiedz
blog-slubno-weselny ABCweselne.pl 6 listopada, 2013 - 1:48 pm

Ach te przygotowania! Piękny czas!
U nas tradycyjnie wszystko było na łeb na szyję: noc w hotelu, gdzie odbywał się ślub, czesanie i malowanie w pobliskim mieście, wytarcie połowy makijażu (który fioletem podchodził aż pod same brwi) tuż po powrocie, opadnięcie lokówkowych loków jeszcze przed ceremonią i błogosławieństwo w straaaasznym bałaganie, który zrobiliśmy szykując się ubierając. Ale i tak było najpiękniej!

Odpowiedz
kasia 6 listopada, 2013 - 3:43 pm

Przeglądam – myślę – OK takie zwykłe zdjęcia – a potem jest to portretowe w którym bez welonu uśmiechasz się do aparatu i kurczę… cudowne! Serio zupełnie jak reklama szczęśliwej panny młodej. Aż widać radość. Cudowne zdjęcie!

Odpowiedz
nomi 6 listopada, 2013 - 3:44 pm

Piekne zdjęcia , świetnie się to wszystko prezentuje 🙂

Odpowiedz
Monika 6 listopada, 2013 - 4:19 pm

A ja mam pytanie o suknie – też planuję zakupić suknie u Zienia – jestem w niej wręcz zakochana. Jednak w trakcie przymierzania zauważyłam, że są one bardzo delikatne i sen z powiek spędza mi wizja, jak w trakcie tańca ktoś mi ją przydeptuje i rozrywa. Czy też odniosłać takie wrażenie jak przymierzałaś model z wieszaka? Czy docelowa suknia miała np. halkę pod spodem, która ją nieco usztywniła? Nie wiem czy to przypadkiem nie kwestia zużytego modelu, który wisi w salonie, a do tego był dla mnie nieco za długi… z góry dzięki za odpowiedź 🙂

Odpowiedz
Fashionelka 6 listopada, 2013 - 4:50 pm

To jedwab, bardzo delikatna tkanina. Moja suknia postrzępiła się i podarła w jednym miejscu, ale to dlatego, że urwał mi się guzik i tren plątał mi się pod nogami w drodze do kościoła i podczas tańca na początku wesela. Później go przyszyliśmy, ale było już za późno. Zupełnie się tym nie przejęłam bo nikt prócz mnie tego nie zauważył, a to przecież suknia na dwa razy. Sprzedawać też jej nie będę więc nie spędzało mi to snu z powiek 🙂

Odpowiedz
Marta 6 listopada, 2013 - 5:53 pm

Dobrze, ze postawiłaś na naturalność, wyglądałaś przepięknie. 🙂 Włosy były robione prostownicą czy lokówką?

Odpowiedz
Fashionelka 6 listopada, 2013 - 6:38 pm

prostownicą 🙂

Odpowiedz
http://jemappelleclaudine.blogspot.com/ 6 listopada, 2013 - 6:00 pm

Ja również jestem ciekawa czym jechaliście do ślubu. Chyba jakieś sportowe autko, prawda? 😉 Ślicznie wyglądałaś. Pozdrawiam.

Odpowiedz
Fashionelka 6 listopada, 2013 - 6:38 pm

Jechaliśmy swoim autem, SUVem 🙂

Odpowiedz
Aga 6 listopada, 2013 - 6:03 pm

Planujecie potomstwo? Bo jakby na to nie patrzeć to kolejna rzecz po małżeństwie 🙂 Pozdrawiam

Odpowiedz
Anna 6 listopada, 2013 - 6:14 pm

Cieszę się, że jesteś blisko ze swoimi czytelnikami i dzielisz się swoim najwazniejszym dniem:)

Odpowiedz
Femm Fashion 6 listopada, 2013 - 6:59 pm

No super:) ale rozbawiłaś mnie najbardziej sweet focia na fejsa:)

Odpowiedz
http://nataliesstyle.blogspot.com/ 6 listopada, 2013 - 7:16 pm

pięknie, naturalnie, delikatnie;)

Odpowiedz
ola 6 listopada, 2013 - 8:52 pm

wyglądałaś bardzo naturalnie i po prostu promieniałaś szczęściem! ślicznie! powiem szczerze,że jak widzę panny młode z milionem loczków,banalnymi kokami i tandetnymi diademami,to zastanawiam się,czy naprawdę nie widzą tego,jaką robią sobie krzywdę? ja też jestem za naturalnością,delikatnym makijażem i sama też nie planuję wielkich fryzur tylko właśnie rozpuszczone włosy i bardzo subtelne podkreślenie oczu i ust.

Odpowiedz
Ania 7 listopada, 2013 - 5:25 pm

Nie każdy kok to milion loczków i diadem, już dawno nie widziałam takiej fryzury u panny młodej na żadnym weselu. Kok może byc bardzo elegancki, gładki, nisko zaczesany bez żadnych zbędnych ozdobników, to klasa sama w sobie- nie każdy kok jest tandetny. A co do makijażu to makijaż ślubny jest dośc specyficzny, ponieważ musi on byc widoczny na zdjęciach a ukazanie delikatnego make-upu nie jest proste, dlatego warto aby był troszkę mocniejszy

Odpowiedz
fergie 6 listopada, 2013 - 9:25 pm

goście przyjeżdżali swoimi autami czy zapewniałaś również transport na ślub? mam na myśli tych gości, którzy nie nocowali, a wracali busem.

Odpowiedz
Fashionelka 6 listopada, 2013 - 10:27 pm

Zapewnialiśmy, był autobus spod kościoła 🙂

Odpowiedz
Aga 6 listopada, 2013 - 10:13 pm

Hej,
podlądam od czasu do czasu, bardzo ładne zdjęcia- naturalne i dziewczęce.

Odpowiedz
Amelia 7 listopada, 2013 - 6:20 am

Mam pytanie odnośnie welonu w rozpuszczonych włosach. Sama w przyszłym roku wychodzę za mąż i chcę postawić na naturalność. Marzą mi się rozpuszczone włosy, obawiam się tylko czy welon na takiej fryzurze utrzyma się przez całą noc. Jak było u Ciebie? Nie miałaś z tym problemu?
Pięknie wyglądałaś 🙂 Pozdrawiam

Odpowiedz
Fashionelka 7 listopada, 2013 - 10:15 am

dzięki dwóm wsuwkom welon trzymał się wzorowo 😉

Odpowiedz
JUDSALKDJ 7 listopada, 2013 - 6:21 am

też jestem zwolenniczka naturalnego wyglau panny młodej-precz koki,loki i satyny..ale mimo wszystko ty mi sie nie podobałas w dniu slubu,ale to wina wyglądu,nie przygotowań.

Odpowiedz
Aneta O. 7 listopada, 2013 - 7:21 pm

Ślicznie wyglądałaś! Super ogląda się Twoje zdjęcia, wspaniała pamiątka. Czekam z niecierpliwością na kolejne ślubne wpisy, bo w kolejnym wrześniu sama będę na Twoim miejscu 🙂

Odpowiedz
Kamila 8 listopada, 2013 - 1:28 pm

Eliza, mam pytanie… jestem na etapie szukania fotografa, natknełam sie na Twoje zdjęcia, czy jesteś w pełni zadowolona z fotografki? Z góry dziękuje za opinię! pozdrawiam.

Odpowiedz
Fashionelka 8 listopada, 2013 - 1:34 pm

Tak! Jesteśmy meeega zadowoleni ze zdjęć <3

Odpowiedz
Malvi 9 listopada, 2013 - 5:10 pm

piękny makijaż miałaś 🙂 kupiłam ostatnio takie paletki do makijażu, i mam fajną książke australijskiej make-up artist, Może napisz jakiś post typowo na temat makijaży, tych ślubnych ale nie tylko 😀 byłoby miło

http://everythingaboutyorkies.blogspot.nl/

Odpowiedz
Olfaktoria 11 listopada, 2013 - 12:48 am

Zgadzam się – naturalność (zwłaszcza w dniu ślubu) jak najbardziej mile widziana 🙂 Słit focia mnie rozwaliła – znając siebie także zrobiłabym coś irracjonalnego 😀

Odpowiedz
karolina 12 listopada, 2013 - 3:37 pm

Z tą naturalnością, w Twoim przypadku się zgadza, ale niestety nie we wszystkich ;P ja każdego dnia dziękuję za kosmetyki kolorowe 😀

Odpowiedz
Pan Lifestyle 26 listopada, 2013 - 11:03 pm

Moim zdaniem czas od przygotowań do sakramentalnego tak…to najfajniejszy czas podczas ślubu…wtedy widzimy te emocje oraz ich siłę… po wyjściu z kościoła emocje tego dnia już nigdy nie sięgają takie poziomu, przez co to co dzieje się wokół Młodej Pary później jest mniej interesujące stając się zabawą weselną a nie niezwykłą emocją.

Odpowiedz
slubnepotyczki.blogspot.com 7 lipca, 2014 - 3:17 pm

Rewelacyjny, delikatny makijaż. Właśnie opisuję najlepsze makijaże ślubne dla brunetek i twój makijaż to strzał w dziesiątkę. Przede wszystkim dlatego, że Ty jako panna młoda nie wyglądasz w nim inaczej niż na co dzień(jesteś sobą, piękna i naturalna). Tak trzymaj Elizo:)

Odpowiedz

Dodaj komentarz