Jestem torebkową maniaczką i lubię kupować torebki dobrej jakości. Takie, które nie rozwalą mi się po kilku miesiącach używania i które się nie poprzecierają np. od spodni. W swojej szafie mam kilka klasyków, które pasują do wszystkiego i które nigdy nie wyjdą z mody. Moją ulubioną i chyba najbardziej uniwersalną jest shopperka Prady. Czarna, klasyczna, ze złotymi elementami pasuje do eleganckich i codziennych stylizacji. Kolejnymi ulubionymi są: Selma od Korsa, Neverfull od LV, beżowa klasyczna kopertówka Saint Laurent Paris i mały Hamilton od Korsa. Kors zdecydowanie króluje, mam już sześć torebek od tego projektanta i na tym na pewno nie poprzestanę. Wszystkie pochodzą z tańszej linii MICHAEL Michael Kors i kosztują maksymalnie 1500zł. Lista moich wymarzonych torebek jest całkiem spora, dziś prezentuję Wam te, na które mam największą ochotę.
Louis Vuitton Vivienne To jedna z piękniejszych torebek z kolekcji Parnassea. Pokuszę się o stwierdzenie, że to jedna z najpiękniejszych torebek od LV! Vivienne jest elegancka, charakteryzuje się współczesną linią designerską i jest niezwykle wyrafinowana. Cena kosmiczna, ponad 12tys. zł[hr style=”dotted”] Prada Saffiano Lux ToteSaffiano to nazwa skóry, którą na świecie rozsławił właśnie dom mody Prada. Tę wysokiej jakości cielęcą skórę możemy teraz oglądać na torebkach różnych domów mody (np.Michael Kors). Lux tote jest dostępna w przeróżnych kolorach, mnie najbardziej podoba się beżowy albo miętowy. Cena: ponad 6tys. zł[hr style=”dotted”]
Celine Boston Na ten moment to moja wymarzona torebka nr 1. Jest po prostu idealna. Duża, pakowna, miejska, trapezowa i oryginalna. Powstała w 2010roku i do niedawna były na nią zapisy! Dom mody Celine oferuje klientom tę torebkę w przeróżnych kolorach i materiałach. Najbardziej podoba mi się czarna skórzano-zamszowa Cena. od 10 000zl[hr style=”dotted”]
Saint Laurent Cabas Y leather tote Kiedyś dom mody Yves Saint Laurent, od niedawna Saint Laurent Paris może pochwalić się jedną z piękniejszych torebek typu tote. Ten rodzaj oznacza torebki w których wiele się zmieści i które są idealne na co dzień.Model Cabas Y leather jest bardzo elegancki i wyrafinowany. Cena: ponad 6tys. zł[hr style=”dotted”]
Stella McCartney Falabella Stella McCartney jest przeciwna temu, by zwierzęta umierały w imię mody, dlatego nigdy nie stworzyła nic futrzanego ani skórzanego. Falabella z charakterystycznymi łańcuchami to sztandarowy model od McCartney. Uwielbiam połączenie czarnego połyskującego materiału ze srebrnymi łańcuchami. Cena: ponad 3500zł[hr style=”dotted”]
Miu Miu Bow Gdybym miała jednym słowem określić tę torebkę, zdecydowanie nazwałabym ją „uroczą”. Miu Miu Bow jest bardzo dziewczęca, dostępna w przeróżnych np. pudrowych kolorach i pasująca do zwiewnych i lekkich sukienek. Ja zamiast pudrowej wybrałabym szarą albo karmelową.Cena: Ponad 6tys. zł [hr style=”dotted”] Balenciaga Classic City Tote Kolejna torebka typy tote, czyli idealna miejska torebka. Podoba mi się też jej „siostra” czyli Balenciaga Motorcycle. Tote są pojemne i niezwykle lekkie. Można ją trzymać za rączkę bądź nosić na ramieniu (ma długi pasek). Ta torebka jest niezwykle popularna wśród zagranicznych celebrytek. Cena od 4000zł[hr style=”dotted”]
Moja lista It-bags liczy 8 torebek. Ceny są zaporowe, dlatego te torebki wciąż pozostają w sferze marzeń. Dajcie znać na co wy polujecie i o jakich torebkach marzycie PS Zapraszam do zobaczenia mojej aktualnej kolekcji torebek.
92 komentarze
12 tys ?? a co to dla Ciebie 😀
ja marzę o torbie z reserved hehehe 😛
Szok! tyle za torebke..
Fajne torebki, też bym chętnie takie przygarnęła 😉
chanelka przepiekna ale kredytu bym nawet na dom nie wziela, coz dopiero na torebke 😉 najgorsze jest to ze z klasykami
to nie tak jak z nowosciami- nie ma sensu czekac na znizke 😉 nie pozostaje nic tylko sie dorobic moze kiedys hehe pozdrawiam
To dokładnie tak jak ja, nie wzięłabym kredytu na torebkę. W ogóle nie uznaje pożyczek.
Ja bym wzięła, gdybym akurat nie miała innych kredytów na głowie:) ale tylko na taką torebkę, która byłaby pewną inwestycją, i której cena rosła by z wiekiem – czyli na torebkę od Hermesa albo od Chanel..
W końcu to lepsza inwestycja niż jakiś telewizor, czy samochód, bo te dosyć szybko tracą wartość, a na pewno nie przekażesz ich kolejnemu pokoleniu;)
Tylko potem trzeba pamiętać o jakimś ubezpieczeniu dla takiej torebki..
Chanel 2.55 na szczęscie już jest w mojej szafie teraz poluje na LV, piękna! 🙂
Na ogół nie szaleję za torebkami… Ale ostatnio przeglądałam sobie bloga Charlize Mystery i… zakochałam się. W turkusowej torebce od Sabriny Pilewicz. Niesamowity kolor, materiał, kształt. Marzenie!
Oczywiście, niezaprzeczalnie są to klasyczne, porządne, piękne torby. Na pewno nie wyjdą z mody. Ale ceny dla mnie są zaporowe. Jestem też przeciwna 'inspirowaniem’ się sieciówek czy tańszych marek oferujących skórę torbami LV, Hermes, czy choćby modelami pokazanymi przez Ciebie. Nigdy nie kupię podróbki Birkin bag. Dlatego ja wybieram torebki marek takich jak Gino Rossi, Venezia, Ochnik czy Wittchen. Oferują skórzane, często wyszukane modele, lecz w przystępniejszej cenie (a na pewno w porównaniu do cen modeli z posta). Moim cichym marzeniem pozostaje chanelka – może kiedyś, kto wie. Na pewno gdybym miała w życiu wszystko, stać byłoby mnie na dom, wakacje marzeń, czy konkretną pomoc charytatywną – ten jeden swój kaprys bym spełniła 🙂
Ja nie jestem maniaczką torebek, szklistiwzroku doznaję wyłącznie ba buty. Jakkolwiek ta od Stelli która masz w zestawieniu wygenerowała drgnięcie w mym twardym na torebkowe pokusy, sercu 😉
jest boska <3
Mi się bardzo podobają torebki Michaela Korsa. Nie mam konkretnej upatrzonej, podoba mi się kilka modeli.Kiedy tylko będzie mnie na nie stać pojadę do salonu i po prostu wybiorę jedną z nich, tą którą zachwyci mnie na żywo 🙂
Zauważyłam, że moje gusta torebkowe się bardzo zmieniają. Kiedyś marzyłam o Miu Miu Bow, teraz bym na nią raczej nie spojrzała przez cenę, chociaż dalej się mi bardzo podoba. Za to zaraziłaś mnie miłością do Vivienne (ta cena.. -.-) i Falabelli, wygląda na taką idealną, miejską torebkę, do takiego stylu ”na luzaka”. Boska! Poza tymi dwiema na mojej liście marzeń jest zdecydowanie 2.55 od Chanel oraz torba od Celine. No i kupowana za kilka dni (muszę się tylko zdecydować na kolor) mały Hamilton od M. Korsa. Marzenia trzeba spełniać więc prędzej czy później te torebki będą nasze! Tego Nam Kochana życzę. 😀
Ja mam Hamiltona na sprzedaz, takiego jak ma zjemerced i Eliza:) . Nowy, ma metke caly czas. Z pelna dokumentacja zakupu. Kolor pomaranczowy, skora saffiano.
Pozdrawiam:)
Marta
2.55 mozna dostać w sklepach vintage np. w Mediolanie, a ceny zaczynaja sie od 900 euro, wiec są niezbyt wygórowane.
Weroniko a znasz adresy takich sklepow vintage w Mediolanie?
Oczywiście;) Chanelki vintage są na bank w, gdyby mapy google nie chciałby wyszukać adresu (mi nie chciały na początku) to poszukaj strony Delirum Vintage w google i tam będzie dokładniej;)
Franco Jacassi – Delirum Vintage, via Sacchi 3
Bardzo Ci dziekuje 🙂
Ja na wish liście mam Michaela Korsa (bardzo podoba mi sie Twoja Selma). Może w tym roku?
na razie zadowalam sie moim ukochanym Guessem 🙂
ostatni moj zakup – http://www.lyst.com/bags/guess-shiri-medium-classic-tote-bag-beige/ 🙂 bardzo ja lubie
moje malutkie(doslownie i w przenosni;)) marzenie torebkowe to mini hamilton od korsa, moze mozesz polecic gdzie bezpiecznie kupowac tak drogie torebki zeby miec pewnosc, ze sa oryginalne?
bezpośrednio w sklepie korsa w galerii mokotów – wysyłają bez problemu
Dokladnie! Bylam wczoraj i maja wszystkie kolory 🙂
Bedac ostatnio w londynie pognalam do LV zby na wlasne oczy zobaczyc ta przepiekna torebke, ktora pokazalas na 1 zdjciu, niestety, jest wykonana z takiej skory, na ktorej widac kazde zarysowanie. Juz na polce sklepowej wygladala nieciekawie;( szkoda, zawiodlam sie i czekam az wyjdzie w skorze saffino, ktora jest nie do zdarcia;) mam prade saffino lux tote i jestem z niej bardzo zadowolona, wybralam klor czarny, bo najbardziej uniwesralna, ale marze jeszcze o szarej;))
Torebki które przedstawiłaś są naprawdę piękne, faktycznie ceny są kosmiczne ale marzenia są po to by je spełniać. Więc trzymam kciuki żeby się zrealizoway. Co sądzisz o Hermes Birkin i torebkach Sabriny Pilewicz?
Chanelka i balenciaga są na mojej liscie <3 dodałabym jeszcze selme korsa
Mam inna listę wymarzonych torebek, ale króluje Kors:) Wiem, że swoje kupujesz na net-a-porter.com. Tylko tam je kupujesz (online)? Może zrobisz posta jak odróżnić oryginał Korsa od podróbki czy też repliki? pozdrawiam:)
Za to moją it-bag jest Mini M.A.C. od Rebecca Minkoff 🙂 Co do dużych torebek to zdecydowanie Kors, ze względu na różne kolory i poręczność!
Torebki to było to co kiedyś przyciągnęło mnie na Twój blog 🙂 Podobny gust mamy, tylko, że Ty jesteś parę kroków przede mną bo masz już bardzo, bardzo 🙂 ciekawą kolekcję, a ja dopiero zaczynam ją na poważnie tworzyć. Jeden MK już u mnie, drugi właśnie w drodze. I coś czuję, że to jest początek pięknej znajomości z tym projektantem 😉
Torebkomaniaczką nie jestem, ale LV Vivienne i Chanel 2.55 przygarnęłabym od zaraz 😀
Celine i Prada są boskie <3
Chętnie przeczytam odświeżony wpis dotyczący Twojej kolekcji ; )
Eliza! Prosze zrob wpis o torebkach i butach ktore wlasnie nie sa skorzane! Blagam! Ja mam z tym mega problem poniewaz tez jestem temu przeciwna a bardzo chcialabym miec piekna torebke i buty z takich domow mody!;)
Louis Vuitton Vivienne jest przepiękna! Cudowna po prostu, klasyczna, ale jednocześnie nowoczesna, na pewno nigdy nie wyjdzie z mody. Na Twoim miejscu tą ją pierwszą bym kupiła, jeśli już będzie taka możliwość 🙂
Celine i miu miu też są na mojej liście marzeń 🙂 Eliza wiesz może gdzie znajdę Celine mini? 🙂 pozdrawiam gorąco 🙂
Przy takiej ilości torebek, jaką posiadasz, częstotliwość noszenia każdej z nich jest pewnie tak znikoma, że nie ma szans, żeby cokolwiek się z nimi działo..;)
Ja marzę o takiej na całe życie – Kelly Bag Hermesa (ew. Birkin, ale ona nie ma opcji na ramię, i to jest mały problem:)), albo Chanel 2.55.. A najlepiej byłoby mieć te trzy, wtedy byłabym całkowicie torebkowo usatysfakcjonowana do końca życia i jeszcze bym je córce w spadku przekazała 🙂
Moi rodzice mówią „jesteś zbyt biedna, żeby kupować tanie rzeczy” 🙂 Ale niestety torebki za kilka tysięcy to zdecydowanie dla mnie za dużo!
Najdroższą jaką kiedykolwiek kupiłam kosztowała 150zł, ale długo mi służyła.
Teraz przez okres zimowy wymieniłam torebki już dwa razy, bo się zniszczyły od kurtki, a też nie były tanie!
Wszyskie moje wymarzone torebki. Jak czytałam posta to sie zastanawiałam jaka może być dalej i prawie wszystkie sie dokladnie zgadzały z moim wyborem 🙂 Jeszcze zawsze mi się podobała Prada fairy i oczywiście LV alma. Jedna całkowicie odjechana jezeli chodzi o wzór i bardzo oryginalna a druga z kolei jest jej przeciwieństwem bardzo elegancka i klasyczna przy czym pojemna.
WoW! najpiekniejsza dla mnie to chyba Miu Miu Bow, uwielbiam takie dziewczece i urocze torebki, LV tez jest boska! Zakochalam sie rowniez w Stella McCartney Falabella. No i klasyczna Chanel to marzenie 😀 super zestaw, szkoda, ze poza zasiegiem finansowym, przynajmniej na razie 🙂
Elizka powiedz gdzie znaleźć Celine mini? 🙂
LV SPEEDY moj ideał i marzenie 😉
Torebki z wielkim logo to nie moja bajka- nawet gdyby mi spadła z nieba, to bym nie nosiła 😉 ale na dobrą, skórzaną i „dyskretną” mogę wydać ciut więcej.
Droga Elizko, kiedy weszłam na Twojego bloga przed chwilą, nie wyświetliły mi się żadne nowe wpisy, tylko te z wczoraj. Tak więc przeszłam do oglądania innych blogów, i u jednej z blogerek w linkach zauważyłam, że dodałaś nowy post (właśnie ten). Ale znów, kiedy wchodzę na stronę główną, to nic mi się nie pojawia, tak jakby nie było tego wpisu. 🙁
Na porządną torebkę jestem w stanie wydać nie więcej niż 1500 zł. Ale płacić wyłącznie za markę nie umiem. Nie umiałabym też kupić podróbki, bo jakoś tak nie wiem, nie czułabym się ok. Nie wydaje mi się też żeby którakolwiek z tych torebek była warta swojej ceny, dlatego zawsze wybieram jakiś kompromis. Ostatnio kupiłam sobie torebkę Kazar za 900 zł – jest solidna, skórzana, wytrzymała, ma dużo przegródek (ale mimo to i tak mam wiecznie chaos w torebce :D) i jest warta swojej ceny.
jestem dokladnie tego samego zdania, nie rozumiem tego parcia na marke bo podobne torby mozna znalezc w innych markach i jakosc nie jest wcale inna. ja polecam torby zuzi gorskiej, sa tanie, recznie robione, w nowocsesnych wzorach i z solidnych materialow importowanych.
Zgadzam się, płacenie kilka razy więcej za samą markę to po prostu snobizm…
ja marzę z tej listy tylko o 2 z listy Prada ale w kolorze czarnym:) jest cudna klasyczna i elegancka:)
sssuper. Piękne! Ale pewnie niedostępne dla 99 % czytelników bloga. Może jakieś tańsze torebki, które Ci się podobają? Powiedzmy do 3 stówek? Serio 🙂 Więcej za torebkę niż 3 stówy nie jestem w stanie dać.
jak kochać to księcia, jak kraść to miliony jak marzyć o torebkach to o tych najpiękniejszych.
Eliza napisała o marzeniach a nie o tych, które mogłaby mieć.
Eliza napisała o kultowych IT BAG które chciałaby mieć w swojej kolekcji. Torebki do 300 zł nie są IT 😛 a marzenia zawsze warto mieć a nóż kiedyś się spełnią 🙂
ale ja wcale tego nie krytykuję, podsunęłam jedynie nowy temat. luz!
A gdzie można kupić Balenciage Classic City Tote?
http://www.balenciaga.com
Eliza pytałam pod innym postem o torebkę LV Speddy 35 wiem ,ze taką posiadasz i chciała bym zaczerpnąć opinii. Niestety odpowiedzi nie otrzymałam wiec próbuję raz jeszcze :)co o niej sądzisz jest warta swojej ceny? jak z użytkowaniem czy ma jakieś minusy? była bym wdzieczna jak tym razem zdecydujesz sie i odpowiesz 🙂
Eliza, na początku byłam dość sceptycznie nastawiona do zamieszczania przez Ciebie dwóch postów dziennie, bo myślałam, że szybko będę miała Cię dość. Na ten moment mogę stwierdzić, że jest to świetny pomysł, bo to bardzo miłe, gdy wchodzę na bloga i czeka na mnie nowy post! Pozdrawiam 🙂
Celine, Miu Miu… marzenie <3
wyrzucam Stella McCartney Falabella, Balenciaga Classic City Tote i chanel dodaję hermes birkin bag i Twoją pradę i mam swoją wymarzoną listę 🙂
Ostatnio stałam się dumną właścicielką jednego z moich must-have’ów – Selmy <3 🙂 jestem z niej bardzo zadowolona. Marzę oczywiście o 2.55 ale pewnie prędzej pozwolę sobie na jakieś inne modele od Korsa, który jest moim torebkowym geniuszem 🙂
Miu Miu jest po prostu boska, a „urocza” idealnie do niej pasuje 🙂
moim numerem 1 w liście marzeń jest shoperka Prady, którą posiadasz w swojej kolekcji, jest to torebka idealna. Nie jestem torebkową maniaczką, ale za to buty….. achh 🙂
ja bym przygarnęła Pilewicz ale jest trochę za droga. ale ona chyba nie robi wyprzedaży więc kupię Kazara. niech żałuje 😛
Moje marzenie No.1 to rowniez Céline 🙂
Falabella w ogóle mi się nie podoba, podobny styl wypuścił Mango na jesień- zima 2013 a dzisiaj ja widziałam na przecenach z 49,90€ na 24,90€
Denerwuje mnie ignorancja kobiet i to że im coś jest droższe i mniej dostępne, tym bardziej od razu pożądane (chociaż to chyba naturalne prawo rynku). Brać kredyt na torebkę?! Do której maksymalnie ląduje szminka, błyszczyk, maskara, puder, róż, lakier do paznokci, portfel, telefon, pies torebkowy, kowadło, trzy kamienie, dwa pustaki i jeszcze klucze, to trochę jednak chyba przesada, tym bardziej że bardzo podobne torebki (albo może ja nie widzę różnicy) można znaleźć w sieciówkach czy i na targu, za cenę nawet i o 98% niższą! (To dopiero przecena!) Chyba nigdy nie zrozumiem fascynacji kobiet torebkami, ale to tak samo jak z butami, każdy ma własne „odchyły” 😉
Żadną bym nie pogardziła z Twojej listy 😉 Jestem posiadaczką jednej – Prady Saffiano w kolorze czarnym. Marzył mi się beżowy ale sprzedaje się jak świeże bułeczki i nie był dostępny. Pradowa skóra saffiano jest ina niż np. Michael Kors. Pięknie pachnie i jest cięższa. Teraz zbieram na jasną i liczę , że wznowią ten kolor na wiosnę:) Oczywiście jestem świadoma, że ceny są przesadzone ale po coś się pracuje – trzeba obie sprawiać przyjemności 😉
Polecam też torebki Marc by Marc Jacobs – robione są w Indonezji ale jakością skóry i wykonania biją na głowę wiele wykonanych w Europie ( obecnie posiadam dwie a planuję jeszcze 2). Korsy mam dwa i tez są pięknie wykonane. Jak już kupię jasną Pradzię zamierzam składać na Chanel – w tamtym roku widziałąm model mniejszy od tej pokazanej przez Ciebie w pięknym odcieniu żółci – boski!
Twoja torebko- buto- podróżo- maniaczkowa fanka!
Haha, na ostatnim zdjęciu jest Kenza, prawda? Zawsze ją rozpoznam:)
A Celine to mój numer jeden!
dkny zielone jabłko!!
Chyba lista najdroższych torebek 🙂 Balenciaga i Falabella w ogóle mi się nie podobają…
Louis Vuitton Vivienne zdecydowanie najlepsza! Wszyscy z pewnością by się za tobą oglądali widząc znaczek „LV”. Podobny wpis umieściłam na swoim blogu. Zapraszam.
Hmm… nie interesują mnie torebki. Mam dwie – jedną małą na wyjścia, drugą dużą do pracy. I wystarczy.
Marzę o wszystkich torebkach, które wymieniłaś 😉 jeszcze dodałabym modele od Michaela Korsa – jedną z nich posiadasz. Ah i oczywiście HERMES birkin.
Wow!!! Wszystkie są piękne <3333
Mnie urzekają miniatury kultowych torebek. Imponującą kolekcję ma Chiara http://distilleryimage4.s3.amazonaws.com/95b23a527a2111e395c40e318e690f28_8.jpg 😉
Zdecydowanie numer 1! P-I-Ę-K-N-A! Gdyby ktoś chciał spełniać me marzenia, to na początek poproszę właśnie torebkę Louis Vuitton Vivienne 😉
Louis Vuitton vivienne cos tak malego a tak klasycznego i pieknego ♡
Zgadzam się 🙂 też zakochałam się w tej torebce, ale niestety cena jest powalająca … 🙁
Dla mnie najpiekniejsza jest Elsie od Chloe ktora jest w mojej kolekcji.
Eliza a nie marzy Ci się hermes birkin?:D
Proenza Schouler PS11!!!!!!!!!!!
Praktycznie cała Twoja lista mi sie podoba, chociaż moje najbardziej wymarzone to dwie – Chanel 2.55 i Hermes Birkin. Ta druga uważam że jest po prostu prześliczna i niezwykle uniwersalna. Może kiedyś…
Ja to mam nosa na najdroższe zawsze ;p Wygrywa dla mnie Louis Vuitton Vivienne owej listy 😉
Louis Vuitton Vivienne – najbardziej mnie uwiodła 😉 Bardzo ładna też jest Chanel 2.55 😉
szczerze mówiąc torebki LV kojarzą mi się z…kiczem i tandetą! może to to,że są tak często podrabiane… większość osób nie ma oryginału,tylko słabo wykonaną imitację…nie kupiłabym przez to torby LV.
zdecydowanie moim nr 1 jest Twoja czarna Prada,uniwersalna,klasyczna,przepiękna! bardzo podoba mi się też Hermes Birkin i Givenchy Antigona ach… ale to chyba nieosiągalne marzenia 😀
na chanel też bym wzieła kredyt :p jakbym miała stałą prace 😛
Louis Vuitton Vivienne i Chanel – te torebki także bym zobaczyła u siebie w kolekcji 😉 Marzenie… 😉
Miu Miu jest boska
Prada Saffiano Lux Tote
chanel 2.55
Louis Vuitton Vivienne
śliczne ! 🙂
ale nie wydałabym raczej tyle na torebkę.
Moim zdaniem nie warto wydać więcej niż 2tys zł na dowolną część garderoby. No chyba, że można wydawać na „luzie” 😉
a może podobny wpis o butach?? Ciekawi mnie czy masz w swojej kolekcji jakieś buty marki Tamaris. Ciekawa jestem ich jakości
Fajnie, że ludzi stać na takie torebki. Ja póki co odpadam w przedbiegach, a jak patrzę na cenę to nawet nie chcę brać w nich udziału…
na net-a-porter jest przeceniona torebka Stelli
LV nie lubię, bo ich torebki bardzo często krzyczą marką, poza tym są też często i wybitnie podrabiane… natomiast Birkin jest u mnie number one na liście must-have-one-day 🙂
Louis Vuitton Vivienne i Prada Saffiano Lux Tote – <3 Daaamn, chcę je obie! Piękne.
Prada Saffiano Lux Tote MOJ ideal na nia wlasnie zbieram 😀 piekna jest!
Drogie są te torebki celine paris myślałem, że ich cena jest mniejsza a tu szokkk!!!
Comments are closed.