Kuba – wyprawa katamaranem

przez Eliza Wydrych

Wczoraj wybraliśmy się na rejs katamaranem. W programie był snorkeling przy drugiej co do wielkości rafie koralowej na Kubie, pokaz w delfinarium i plażowanie na jednej z dzikich plaż.

Każdy dostał maskę, rurkę i płetwy. Oczywiście mojego rozmiaru płetw nie było. Pan spojrzał na moje stopy, potem (z politowaniem) na mnie i wzruszył ramionami na znak bezradności. Znam dobrze ten widok. Widzę go za każdym razem kiedy chcę kupić buty. W każdym razie, byłam na to przygotowana i wzięłam swoje małe gumowe butki. snorkelingsnorkeling kubaDCIM103GOPRO

Pływaliśmy ponad godzinę i podziwialiśmy podwodny świat. Widziałam wielkie ślimaki „dźwigające” ogromne muszle, kalmary, mnóstwo kolorowych rybek i ciekawych roślin. Rafa momentami była naprawdę piękna, ale pewnie nie umywa się do tej, którą można podziwiać np. w Egipcie. Chciałabym w końcu zobaczyć ją na własne oczy.
katamaran pływaniekatamaran
Katamaran był ogromny i pomieścił ponad 30 osób.

Na każdym kroku spotykam jakieś egzotyczne zwierzęta, owady, ptaki itd. Widziałam już kolibra, jaskrawoniebieską jaszczurkę i przepiękne kolorowe motyle. Flora i Fauna jest tu naprawdę zachwycająca. Meduzy wciąż są dla mnie łaskawe. Kiedy inni wychodzą z wody z grymasem na twarzy, ja pływam nietknięta. Oby jak najdłużej! 🙂

kuba motylszczypce kraba

Zaraz wybieramy się do Hawany. Już nie mogę się doczekać! Jutro/pojutrze spodziewajcie się obfitej fotorelacji.

ZOBACZ TAKŻE

34 komentarze

Magda 23 maja, 2015 - 10:48 am

Delfiny są cudowne, ale warto je zobaczyć właśnie na wolności. Nigdy nie zapomnę jak razem z wycieczką płynęliśmy z Włoch do Grecji i w pewnym momencie zaraz za promem pojawiły się delfiny, które co jakiś czas wyskakiwały z wody. Piękny i niezapomniany widok 🙂

Blogabella 23 maja, 2015 - 12:06 pm

Wow jaka przejrzysta woda, cudowne widoki.

Anonim 23 maja, 2015 - 1:50 pm

łeeee myślałam że poprzez katamarana masz na myśli że będziesz sterowała nim jak np te plażowe co są, a to tylko inna forma łodzi sterowana tylko przez organizatora 🙁 zazdroszczę pozytywnie pływania w takim pięknym miejscu 🙂
PS: też mam taki sam problem jak Ty z tymi butami

Anonim 23 maja, 2015 - 3:14 pm

O mamo, ale okropna historia z golabkami:( czasem chyba lepiej nie wiedziec wszystkiego… Swoja droga kim trzeba byc, zeby robic takie rzeczy i to dla „zabawy”. Ja tez sie jaram jak widze jakies egzotyczne zwierzeta, ostatnio na rybach w Norwegii zlowilam kraba na wedke:) mega radosc:)

Dominika 23 maja, 2015 - 3:53 pm

Skoro tak ci było szkoda tych bezbronnych zwierząt, to jak wciąż możesz jeść kurczaki, ryby itd.? Zawsze mnie zastanawia to w jaki sposób ludzie mówią, że kochają zwierzęta, jednocześnie godząc się na ich rzeź.

Eliza Wydrych Strzelecka 24 maja, 2015 - 3:44 am

Dla mnie jest różnica kiedy zabija sie zwierzeta zeby je zjeść, a kiedy robi sie to dla zabawy i poklasku

muki 23 maja, 2015 - 4:38 pm

Niestety pokazy z udziałem zwierząt często łączą się z ich wykorzystywaniem. Te wszystkie zdjęcia turystów z tygrysami (wielki łańcuch, usunięte zęby czy środki uspokajające), tańczące cyrkowe zwierzątka (warunkuje się je używając podgrzewanej podłogi – zwierzęta pamiętają, że jak gra muzyka to podłoże jest bardzo gorące i po jakimś czasie sam dźwięk wystarczy by podskakiwały)… O ile w krajach, w których często i prawa człowieka są łamane, można się czegoś takiego spodziewać, o tyle ja byłam zaskoczona tym co zobaczyłam w Stanach. Na Florydzie, po wycieczce łódką po parku narodowym Everglades czekał nas pokaz z aligatorami. Kilka wymęczonych, znudzonych zwierząt leżało w takiej jakby zagrodzie, przyszedł umięśniony pan w kowbojskim kapeluszu i kamizelce, wyciągnął jednego aligatora na środek, siłował się z nim, wkładał mu rękę do paszczy i ogólnie męczył to biedne zwierze ku uciesze kilkunastu pokrzykujących „oooh yeaah!”, grubych i spoconych ludzi, którzy sami chyba małego prosiaka by nie dali rady obezwładnić, ale podniecali się, że ktoś inny może się siłować z takim drapieżnikiem. Nie pożałowali mu napiwków, nikt oprócz mnie i mojego chłopaka nie widział w tym szoł nic złego, chyba wszyscy oprócz nas zrobili sobie pamiątkową fotkę z aligatorem przytrzymywanym przez umięśnionego pana… A to jeszcze nie wszystko. W wielu sklepach w Nowym Orleanie, a potem właściwie na każdej stacji benzynowej w Luizjanie i Missisipi można było kupić mniejsze lub większe popielniczki lub figurki w kształcie głowy aligatora z rozwartą paszczą. Jak się szybo zorientowaliśmy to były prawdziwe głowy odpowiednio zakonserwowane i zalakierowane, po 3-6$ za jedną, baaardzo kiczowate. Kto kupuje takie pamiątki???

Anonim 23 maja, 2015 - 6:46 pm

Przerażające jest to, co napisałaś o tych gołębiach. Przyznam szczerze, że nie miałam pojęcia, że na TYM polegają te sztuczki. Nie ukrywam, że też nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Może dlatego, że iluzjoniści, sztuczki, cyrk itd. nigdy nie przyciągają mojej uwagi. Mam jedną cechę wspólną z Tobą – też będę teraz o tym myśleć 🙁

Paula 23 maja, 2015 - 7:07 pm

Faktycznie spodziewałam się super rafy, a tu zonk- koniecznie polecam Egipt w tej kwestii i zobaczenie delfinów dzikich.
Co do występów zwierząt też mam mieszane uczucia bo z jednej strony przykładam rękę(pieniądze) do otwierania kolejnych delfinariów, a z drugiej strony może dzięki mojemu „grosikowi” te zamknięte zwierzaki będą miały lepsze warunki…

Blog w Spódnicy 23 maja, 2015 - 7:19 pm

Przepiękne widoki tam macie, coś wspaniałego. Cudownie, że pogoda Wam dopisuje, bo u nas w Polsce jest dramat. Szaro, buro, paskudnie i daleko do kubańskich klimatów. Łap promienie i korzystaj póki możesz 🙂 A po powrocie zdaj obszerną relację.
Pozdrawiam!

Ania O 23 maja, 2015 - 7:29 pm

Wow ale tam pięknie. Oglądam zdjęcia i się cały czas zachwycam. Jeśli to prawda z tymi biednymi gołębiami to może jeśli wszyscy złożą skargę w hotelu że nie życzą sobie takiego entertainment to może przestaną to robić. Aż mnie ciarki przeszły jak to przeczytałam

offca 23 maja, 2015 - 8:32 pm

Muszę koniecznie nauczyć się w końcu pływać, inaczej nigdy nie ujrzę takich widoków na żywo. Czekam z niecierpliwością na relację z Hawany, bawcie się dobrze!

Paula 23 maja, 2015 - 9:07 pm

A propos iluzjonistów polecam film „Prestiż „

ola 23 maja, 2015 - 10:44 pm

Eliza/dziewczyny,czy ktoś orientuje się,jaki jest najlepszy okres na urlop na Kubie? myśleliśmy o grudniu,ale na forach sporo osób odradza. ma ktoś może doswiadczenie?

Addicted to Passion 24 maja, 2015 - 10:41 am

Grudzien jest prawdopodobnie odradzany dlatego, ze jest to szczyt sezonu. Wszedzie beda miliony turystow, ceny wiadomo wyzsze itd. Ja polecam marzec, jest to juz koniec sezonu i do tego idealna pogoda. Temperatura w sam raz do zwiedzania, nie wiem jak jest w pozniejszych miesiacach, ale od kwietnia zaczynaja sie coraz wieksze upaly, od maja duze prawdpodopienstwo wystapienia huraganow. Choc Kuba to karaiby, a tam niestety pogoda jest czesto bardzo nieprzewidywalna. Jesli bardzo zalezy ci na grudniu to proponuje sam poczatek miesiaca.

Anonim 23 maja, 2015 - 11:10 pm

Jesteś dobrym człowiekiem. Pozdrawiam

paulina 23 maja, 2015 - 11:20 pm

A moze to inny trik z tymi ptakami, moze przezyly…

magnes z podrozy 23 maja, 2015 - 11:27 pm

Polecam rafę w Egipcie. Zwłaszcza w Sharm. Zapraszam na mojego bloga po szczegóły☺

Roksana 24 maja, 2015 - 12:35 am

Miałam okazję nurkować dwukrotnie w Egipcie z butlą i zakochałam się ! Teraz marzy mi się Australijska rafa, może kiedyś uda mi się spełnić do marzenie 🙂

Agata 24 maja, 2015 - 9:16 am

Hej,
A co to za film, w ktorym mowili o zabijaniu golebii? Chetnie go obejrze, bo nie wydaje mi sie, zeby ich zabijanie bylo czesta praktyka wsrod iluzjonistow, chocby dlatego, ze wytresowanie takiego ptaka do spektaklu, to bardzo duzo pracy. Poza tym, jestem pewna, ze obroncy zwierzat w jakis sposob by reagowali… Ciekawy temat, warty zglebienia. Udanych wakacji 🙂

Daria 24 maja, 2015 - 4:08 pm

Film „Prestiż”-w nim jest pokazana ta „sztuczka z gołębiami.

Patrycja MM 24 maja, 2015 - 9:31 am

ale wspaniałe zdjęcia, zazdrość max <3 cudne wakacje, w ogóle wyglądasz kwitnąco (na zdjęciach na insta :D)

Łukasz Przechodzeń 24 maja, 2015 - 5:45 pm

Jeśli chodzi Ci o taką sztuczkę jak tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=stUC4xVnyzs&ab_channel=vdubt25

To wątpię by gołębie ginęły. Po pierwsze to nie są zwykłe gołąbki, ale są tresowane i specjalnie dobierane, a to nie jest zakup za kilka dolarów. Obejrzałem końcówkę kilka razy i gołębie zostają w płachcie razem z „klatką”, która nie jest metalowa. Dlatego asystentka momentalnie odjeżdża ze stolikiem i płachtą, żeby nie było widać, że zostają tam gołębie.

Eliza Wydrych Strzelecka 25 maja, 2015 - 1:18 am

Niestety nie chodzi o te sztuczkę

Łukasz Przechodzeń 25 maja, 2015 - 9:25 pm

To zerknij na zakończenie tej wersji: https://www.youtube.com/watch?v=54kiKbRPxbc

Czy to tak wyglądało? Tutaj jak się puści w zwolnionym tempie, widać, że gołębie gdzieś spadają. Strzelam, że pod klatką jest system luster, który oszukuje wzrok. Jeszcze raz Cię uspokoję – zabijanie tak świetnie wytrenowanych gołębi byłoby kompletną bzdurą.

A film „Prestiż” to fikcja filmowa.

Alabasterfox 24 maja, 2015 - 11:13 pm

Przyznam szczerze, że nie miałam pojęcia, jak odbywają się takie sztuczki, nie oglądam tego typu pokazów zbyt często, to też raczej się nie interesowałam. Teraz tym bardziej nie mam najmniejszej ochoty uczestniczyć w czymś podobnego pokroju, od razu myślę o tym, że ludzie klaszczą, śmieją się, a magik wie swoje… obrzydliwe.

Kasia w San Francisco 25 maja, 2015 - 12:53 am

Ja bylam na snorklingu w Meksyku, ale musze przyznac ze ciezko sie plywalo z ta maska:) Kolibry zas widze codziennie na balkonie w moim Kalifornijskim mieszkaniu.

Sandy 25 maja, 2015 - 1:07 pm

Witam, bardzo proszę o POMOC w ukończeniu mojej pracy magisterskiej i wypełnienie ankiety na temat wpływu blogerów na decyzje zakupowe konsumentów 😉

https://docs.google.com/forms/d/1vCr7ZcbFQT1yTlBsh9E3z_WjaNgwEKyZ_a0X_HBfxoY/viewform

zycienienabogato 25 maja, 2015 - 1:19 pm

Więcej zdjęć! Miło pooglądać zdjęcia z Kuby robione przez zwykłych turystów. Te z katalogów wszędzie są takie same:)

Słowianie w podróży 25 maja, 2015 - 8:45 pm

Co za okropieństwo zabijać zwierzęta dla widowiska!!! Straszne…
Delfiny są cudowne! Mieliśmy okazję pływać z tymi niesamowitymi ssakami w Tajlandii – niesamowite i cudowne doświadczenie, a z drugiej strony smutne, że zwierzęta są zniewolone i tresowane.
Z niecierpliwością czekamy na relację z Hawany!:)

martoohna 27 maja, 2015 - 11:58 am

Piękne widoki i z pewnością mnóstwo wspomnieć 🙂
Widziałam delfiny na wolności podczas rejsu po greckich wyspach. Niesamowite uczucie jak koło łodzi którą płyniesz nagle zaczynają wyskakiwać z wody 😀
Co do rafy koralowej w Egipcie, to polecam region Marsa Alam. Rafy ciągną się już od brzegu, wraz z wchodzeniem coraz głębiej do wody, widać różnice w występującej tam faunie i florze. Osobiście nie mam porównaniu z Hurgadą czy innymi rejonami Egiptu, ale słyszałam opinie i turystów i rodzimych mieszkańców Egiptu, więc wydają się być wiarygodne 🙂

http://newlookstyleblog.blogspot.com 1 czerwca, 2015 - 5:19 pm

Świetne zdjęcia! Piękne miejsce 🙂

LifeMedia 2 czerwca, 2015 - 10:48 am

Nieźle, zazdroszczę wam 🙂 zwłaszcza tej pięknej przejrzystej wody 😀

wilczazamiec 21 czerwca, 2015 - 7:53 pm

Witaj Elizo – najbardziej pozytywna i serdeczna blogerko jaką znam i czytam 🙂
bardzo cenie sobie Twoje wpisy podróżnicze oraz ślubne – ta tematyka jest mi obecnie szczególnie bliska. Planuje podróż poślubną właśnie w formie trzytygodniowej wycieczki na Kubę – Twoje zdjęcia tylko potwierdzają moje przekonanie, że to dobry wybór. Powiedz proszę z jakim biurem lecieliście i czy byłaś zadowolona z jego usług? czy z lotniska odebrał Was rezydent i zawiózł do hotelu czy dostaliście kluczyki do wynajętego auta i sami musieliście tam dotrzeć? Czy szczepiliście się przed wyjazdem? jakie ceny są na miejscu w tawernach/restauracjach? Będę wdzięczna za odpowiedzi i serdecznie Cie pozdrawiam 🙂 jeśli coś Ci się jeszcze nasunie i chciałabyś mi coś podpowiedzieć to będę bardzo szczęśliwa.

Comments are closed.