Jest tylko jeden taki wyjazd w roku na który nie zabieram laptopa i ciężkiej lustrzanki z dwoma obiektywami. Na chwilę zapominam o blogu i nie piszę relacji do późnej nocy. Żebyście, Wy, moi czytelnicy byli na bieżąco. Robię totalny reset. To czas tylko dla mnie.
Mowa o wyjeździe sylwestrowym. Od dwóch lat spędzamy go w grupie znajomych w Bieszczadach. Zatrzymujemy się w urokliwym Siedlisku Rejdychówka gdzie śpimy w domkach z bali. Czas płynie tam wolniej, widoki z okna zapierają dech, a pyszności serwowane przez kuchnie po prostu rozwalają kubki smakowe.
Tęskniłam za taką prawdziwą zimą z ogromną ilością śniegu. A tam to miałam! Spacerowaliśmy w pokrytym białym puchem lesie, robiliśmy aniołki w śniegu, śpiewaliśmy polskie hity przy ognisku, gotowaliśmy się w ruskiej bani po czym tarzaliśmy się w śniegu.
Wszystko było na totalnym luzie, nawet sylwestrowa impreza. Zero cekinów, brokatów we włosach czy na powiekach. Po prostu fajni ludzie, skoczna muzyka, pyszne jedzenie i tańce!
No cudownie było. Chce się tam wracać. Szczególnie chciałabym tam pojechać latem, kiedy biały puch ustępuje miejsca soczyście zielonej trawie. Gdzie można godzinami czytać książkę leżąc w hamaku bądź wylegiwać się przy basenie. Musi być cudownie!
Jestem ciekawa jak Wy spędziliście sylwestra. Seans filmowy pod kocem, domówka czy może bal?
27 komentarzy
Jak tam pięknie, sielsko i widoki rzeczywiście cudowne!! A latem Bieszczady są wspaniałe, koniecznie musisz się wybrać 🙂
Eliza, a jak u ciebie ze sportami zimowymi? Narty, snowboard, jeździsz ? 🙂
Ja wybieram się za dwa tygodnie, mam nadzieję że też zastanę taki śnieg 🙂
Piękne, klimatyczne zdjęcia i super pomysł na sylwestra. Bieszczady znam tylko latem. Ja parę lat temu byłam na Sylwestra nad morzem. Morze było zamarznięte , było mrożnie i słonecznie. Pięknie 🙂 i niepowtarzalnie. Takie miejsca uwielbiam. Bardziej niż bale. Pozdrawiam 🙂
Przepiękne widoki! ?
Dobrze jest od czasu do czasu zrobić sobie taką przerwę od Internetu, komputera i innych sprzętów…
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! ?
Bajeczne widoki.
Ja robiłam domówkę. Przebieraną, indyjską 😀 Chociaż nie ukrywam, że zazdroszczę wyjazdu w góry, bo tęskniłam za śniegiem. Ale śnieg już jest, więc równowaga odzyskana 🙂
Już 2 razy spędziłam Sylwester w górach i na prawdę znam te uczucie kiedy te widoki, góry, śnieg wciągają. W tym roku przełożyłam swój wyjazd w góry na kolejny weekend po sylwestrze, ale aura zapowiada się niesamowita -śnieg nie przestaje padać 🙂
A my ze znajomymi w Bukowinie Tatrzańskiej. Również śnieżnie i chilloutowo, z wygłupami, czystą radością i wypadami po okolicy.
Można liczyć na jakiś namiar do tego pięknego miejsca? P.S. wszystkiego najlepszego na nowy rok
https://www.facebook.com/rejdychowka/?fref=ts proszę 🙂
Sylwster w gorach to moje marzenie, mysle ze w przyszlym roku powinno sie udac. Tegorocznego sylwestra spedzilam w Paryzu, gdzie bylo oczywiscie cudownie!!! Goraco polecam!
u mnie w domu – 21 osób !!!
Bardzo zazdroszczę! Spędzić Sylwester w górach to moje ogromne marzenie… mam cichą nadzieję, że kiedyś się spełni 🙂 Piękne widoki 🙂
O rany mnie by też przydał się taki reset.
Super kochana !!!
Pozdrawiam Zocha 🙂
My przed sezonem ze znajomymi jeździmy do Polańczyka! Piękne widoki na Jezioro Solińskie 🙂
Witam.piekne zdjecia. Bylidmy latem z cała ferajna znajomych i dzieciakow. Bylo super. Kuchnia faktycznie przepyszna. ?
W Bieszczadach byłam ostatniego lata z Ukochanym. Byliśmy 2,5 tygodnia, przeszliśmy 160 km z ciężkimi plecakami, w których nieśliśmy cały nasz dobytek 🙂 Spaliśmy pod namiotem. To była niezapomniana wyprawa… 🙂
Nawiązując do ostatniego zdania, jest cudownie latem….jesienią…..zawsze! Pozdrowienia od sąsiadów z domkow i 5 letniej Kingii 😉
Sylwester? Od dwóch lat spędzany w górach, z butelkami wina i trzema buldogami 😀 🙂
Buldogi <3 ucałuj je ode mnie 😀
Już od trzech lat spędzam Sylwestra na wyjeździe i bardzo sobie to chwalę 🙂 Nie ma może brokatu na oczach i cekinowej kiecki ale jest ukochany mężczyzna, plastikowe kieliszki, butelka szampana i piękne widoki 🙂 Trzy lata temu Paryż, dwa lata temu Budapeszt a w tym roku San Juan w Puerto Rico. Sama jestem ciekawa, gdzie nas poniesie w następny roku? :)))))
Magiczne miejsce!
Jak pięknie! Marzy mi się taki spokojny Sylwester w gronie najbliższych znajomych właśnie w górach. ?
Ah piękne Bieszczady moje kochane! Aż chce się wracać 🙂
Ponieważ jestem Podkarpacianką z wyboru, ( Poznanianką z urodzenia), mogę tylko potwierdzić. To najpiękniejsze miejsce w Polsce. Jednak teraz czekam już na wiosnę, śniegu mam po dziurki w nosie. U nas w ogrodzie jeszcze leżą zwały. Zdjęcia piękne !
Jako Podkarpacianka z wyboru potwierdzam, to najpiękniejsze miejsce w Polsce.
Uwielbiam takie zimowe wypady, zwłaszcza w miejsca, gdzie jest naprawdę dużo śniegu, dzięki czemu jest bardziej klimatycznie. W Bieszczady można się wybrać o każdej porze roku, to naprawdę zachwycający i malowniczy rejon Polski.
Comments are closed.