W Rzymie wszystko kręci się wokół jedzenia

przez Eliza Wydrych

Od wczoraj jesteśmy z Ulą w Rzymie. Zebrałyśmy od znajomych i czytelników rekomendacje najlepszych knajp, restauracji czy kawiarni i przez kolejne dni planujemy podążać, ustalonym przez nas, kulinarnym szlakiem. Wczoraj zdążyłyśmy tylko zjeść bruschettę i pastę w urokliwej restauracji niedaleko naszego hotelu. Resztę wieczoru spędziłyśmy pod Koloseum racząc się schłodzonym, białym winem. bruschettakoloseumDziś zwiedzanie i testowanie włoskich specjałów zaczęłyśmy już o 9 rano. Po lekkim śniadaniu postanowiłyśmy spróbować podobno najlepszego ciastka tiramisu w Rzymie. Kawiarnia Angelina mieści się na ulicy Via Poli pomiędzy Hiszpańskimi Schodami, a Fontanną Di Trevi. Prawie trzykilometrowy spacer sprawił, że zgłodniałyśmy. Chyba nikt nie zgubił się tego dnia tyle razy co my. Po odsiedzeniu kilkunastu minut na Hiszpańskich Schodach i po wrzuceniu do Fontanny Di Trevi kilku euro skierowałyśmy swoje kroki ku Angelinie. Więcej informacji o zwiedzaniu Rzymu w kolejnym wpisie.

Fontanna, Hiszpanskie Schody i Koloseum są w remoncie. Wszędzie rusztowania. Smuteczek

Fontanna, Hiszpanskie Schody i Koloseum są w remoncie. Wszędzie rusztowania. Smuteczek

AngelinatiramisuTo faktycznie było najsmaczniejsze tiramisu jakie jadłam w życiu. Idealnie kremowy serek mascarpone dosłownie rozpływał się w ustach, a nasączone biszkopty nadawały mu wyrazistości. Do tego cappuccino, które zamawiane o godzinie 14 jest dla włochów czymś przedziwnym. Było pysznie!

Kolejnym punktem na naszym kulinarnym szlaku była restauracja serwująca najlepszą jagnięcinę. Ristorante La Vittoria mieści się niedaleko placu św. Piotra. Przeszłyśmy kolejne kilka kilometrów, a lekki deszcz ułatwiał spacer w upale. Obeszłyśmy Watykan chyba z każdej strony. Zrobiłyśmy mnóstwo zdjęć i z politowaniem patrzyłyśmy na ludzi stojących w niesamowicie długiej kolejce. My do bazyliki pójdziemy jutro o 6 rano, kiedy kolejka jest praktycznie zerowa. panorama Rzym
watykanKiedy doszłyśmy do ulicy Via Delle, okazało się, że restauracja jest zamknięta do 30 lipca. Wracałyśmy kompletnie inną trasą by zobaczyć m.in zamek św Anioła.zamek św michała rzymfashzamek św michałaKolejnym polecanym miejscem była restauracja Alla Rampa. Można tam zjeść przepyszną duszoną jagnięcinę, świetną pizze i pasty. Zamówiłyśmy risotto z gruszką, orzechami włoskimi i octem balsamicznym oraz pastę z pomidorami, cukinią i krewetkami.
restauracjapasty RzympastaW sumie zrobiłyśmy ponad 15km. Zajadam się tymi pysznościami bez wyrzutów sumienia. Delektujemy się każdym daniem i do polecanych knajp możemy przejść nawet 5km. Dobre jedzenie jest tego warte. Na kolacje pizza. No właśnie, gdzie zjeść najlepszą pizzę w Rzymie?

ZOBACZ TAKŻE

87 komentarzy

Ewelina Przywara 26 lipca, 2014 - 7:46 pm

Dla tych pyszności, a szczególnie tiramisu, byłabym w stanie rzucić dietę na jeden dzień! 😛 Piękne zdjęcia, pozdrawiam 🙂

Otwarta na świat 26 lipca, 2014 - 7:59 pm

Elizka, piękne zdjęcia! 🙂
Co do zamkniętej restauracji i remontowanych miejsc to aż wierzyć się nie chce, że zdecydowano się na to w lipcu. Dla Włochów sierpień to typowy miesiąc wakacyjny, dużo knajp jest wtedy zamkniętych, mogli więc wtedy działać z remontami. No, ale nic – wierzę, że Wam takie szczegóły nie zakłócają super wakacji 😀 Bawcie się dobrze dziewczyny! 🙂

Patrycja MM 26 lipca, 2014 - 8:12 pm

Nie jedz do Rzymu, they said. Wszystko jest w remoncie, nie ma co zwiedzać, they said 😀

A tam tak pięknie <3 wooah

Madzia 26 lipca, 2014 - 8:26 pm

Elizka zabilas mnie tym tiramisuuuu heh 🙂 bedę o nim śnić w dzień i w nocy 😉 niczego innego teraz nie pragnę!! 🙂

Anonim 26 lipca, 2014 - 8:58 pm

na zdjęciu z torbą lv, w okularach i szortach w paski wyglądasz jak kourtney kardashian xd

lecia 26 lipca, 2014 - 9:13 pm

Na faktycznie dobrą, porządną ucztę trzeba ruszać wieczorem do Trastevere! Moim zdaniem najbardziej urokliwe miejsce w Rzymie, knajpka przy knajpce, masa artystów ulicznych i zdecydowanie niepowtarzalny klimat 🙂

Anonim 26 lipca, 2014 - 9:24 pm

Pozdrawiam i dzieki za piekne zdjecia :))

Patrycja 26 lipca, 2014 - 9:31 pm

Piękne zdjęcia,dzięki i podrawiam :))Bawcie się wesoło i wróćcie szczęśliwie !

Ewelina 26 lipca, 2014 - 9:33 pm

W jakim hotelu się zatrzymałaś?

Ann 26 lipca, 2014 - 10:06 pm

Eliza nie kładź tak torebki bo Ci ukradną ;)! Ja w Rzymie byłam rok temu, jak ktoś chce to mam świetny nocleg do polecenia koło samego Coloseum, ach wstawać rano i widzieć ten widok, jak ja za tym tęsknię 🙂 I jak na Rzym to powiedziałabym, że w atrakcyjnej cenie, a wszędzie blisko! A co do tych torebek, to mnie niestety też okradli, chociaż włosi mi mówili, żeby wszystko zostawiać w miejscu noclegu i nosić ze sobą tylko tyle ile potrzeba, no ale niestety 🙁 A dwa razy widziałam jak murzyni (nie to, żebym coś do nich miała) ukradli dziewczynom torebki 🙁

Anonim 27 lipca, 2014 - 9:05 am

Mozesz podać namiar na ten nocleg? We wrześniu się wybieram na 9 dni do tego cudownego miasta i coś szukam 🙂

Eliza, dzięki wielkie za twoją podróż- sama uwielbiam jadać przepyszne rzeczy więc na pewno będę śledzić twoje wpisy 🙂 Mam tylko jedną prośbę- mogłabyś podać/podawać orientacyjne ceny posiłków itp.? Nie wiem zupełnie na co się nastawić…

Ann 27 lipca, 2014 - 7:30 pm

colosseoapartments.com
Właściciel, włoch, mega sympatyczny człowiek 🙂 ja nocowałam w Ginevrze i płaciłam 160e za dobę, nocowało 5 osób, a byliśmy we wrześniu, kiedy w Rzymie jest sezon, więc cena 32e od osoby to uwierzcie mi, cena rewelacyjna 🙂 Polecam wykupić sobie RomaPass (raczej dalej jest w użyciu?) w ramach tej karty przez bodajże 3 dni macie bezpłatną komunikację (tramwaj, autobus, metro) i 2 bezpłatne wejścia do muzeów (ja byłam w Coloseum, Forum Romanum, Pallatyn <= to jest liczone jako całość! i jeszcze w muzeum kapitolińskim). A jeżeli wybiera się ktoś do muzeum watykańskiego to też polecam wykupić sobie bilet on-line, płaci się za to 4e drożej, ale nie czeka się w ogóle w kolejce! My kupiliśmy bilety, kiedy jeszcze byliśmy w Polsce i na spokojnie potem ominęliśmy kolejkę, w której musielibyśmy stać chyba z 3 godziny 🙂

Ann 27 lipca, 2014 - 7:47 pm

A i w tych wszystkich muzeach też się nie czeka w kolejce, jak się ma RomaPass, są oddzielne bramki :), Reszta wejść do muzeów, po tych dwóch bezpłatnych, jest też z jakąś ulgą 🙂 No ale to trzeba się dobrze zastanowić, co się chce robić i czy chce się zwiedzać muzea, nam się opłaciło, byliśmy jeszcze w Zamku Świętego Anioła (robią wrażenie te korytarze, chociaż ja to bym wolała się przejść tym podziemnym przejściem co idzie z Zamku do Watykanu, oczywiście jest to niemożliwe :D) W ramach tej karty pojechaliśmy też do Ostii nad morze, więc tak jak mówię, to zależy co kto chce robić 🙂

pola :-) 26 lipca, 2014 - 10:17 pm

Hej Elizka, będą może jakieś stylizacje z Rzymu?

Anonim 26 lipca, 2014 - 10:40 pm

bylam tam 2 dni i zalamal mnie remat fontanny 🙁 najbardzije wlasnie ja chcialam zobaczyc

Asia 26 lipca, 2014 - 10:52 pm

poszukajcie miejsca, które nazywa się eataly (nie jestem pewna czy tak:)) i tam macie tylko jedzenie – koniecznie zjedzcie kwiaty cukinii 🙂

Eliza Wydrych Strzelecka 27 lipca, 2014 - 12:07 am

Dzisiaj jadliśmy

Anonim 26 lipca, 2014 - 11:37 pm

Pizzarium niedaleko Watykanu lub na placu campo di fiori przy fontannie piekarnia+pizza na wagę mniam

Anonim 28 lipca, 2014 - 9:14 pm

a co dobrego tam jadliście?

Anonim 1 sierpnia, 2014 - 3:59 pm

Pizzę 🙂 na wagę Pycha!

Justyna 27 lipca, 2014 - 12:24 am

Koniecznie w miejscach, gdzie sprzedają pizze „na kawałki”. Sa pyszne, niedrogie, wybór niesamowity,smakują wybornie. Tylko nie zróbcie tego błedu, który my zobilismy w pierwszych chwilach pobytu w Rzymie- weszlismy do w miare eleganckiej knajpki przy jednej z głownych ulic, niedaleko dworca. Było kompletnie pusto, pomyslalam, ze moze dlatego, ze niedziela i wczesne popoludnie. Ale to był sygnał, ze tam gdzie nie ma miejscowych, nie ma dobrego jedzenia. Teraz to wiem 🙂 A tam zjadlam jedną z najgorszych pizzy w zyciu 🙁 Jaka byłam rozczarowana. Ale nastepny dzien naprawil zle wrazenia. Przypadkiem zwiedzając miasto weszlismy do kilku niepozornych knajpek-barow, gdzie sprzedawana jest pizza na kawalki i je się ją w zasadzie na stojaco. Traficie na takie, bo są wszedzie. Polecam!! 🙂 P.S. Koniecznie wejdzcie na kopułę bazyliki sw. Piotra- widok wart przejscia tyle schodów 🙂

kbc 27 lipca, 2014 - 12:57 am

ale zazdroszcze! ubóstwiam Rzym <3 mogłabym tam mieszkać na stałe 😉

kbc 27 lipca, 2014 - 1:00 am

a margarita sprzedawana na kawalki na kazdym rogu wygrtwa:)

Justyna 27 lipca, 2014 - 2:01 am

Ach, zadroszczę Ci bardzo!
Chętnie też bym się gdzieś wybrała, ale w tym roku chyba nie dam rady.
Bardzo ładnie wyglądasz. Figura jak najbardziej na plus.
Czytałam kiedyś u Ciebie wpis dotyczący aparatu ortodontycznego. Ja nosiłam wcześniej zdejmowany, ale w tym roku poczyniłam pierwsze kroki ku temu stałemu. I w październiku byc może będę miała już zakładany. Cieszę sie ogromnie z tego powodu. Marzę o pięknych, prostych zębach.

Założyłam bloga. Nie jest to blog modowy ani lifestylowy, jest związany z moją pasją, czyli językiem niemieckim.

Może chciałabyś zajrzeć, ocenić, podpowiedzieć coś?
Byłoby mi bardzo miło.
http://www.meinalltagindeutschland.blogspot.com

Miłego pobytu. Pozdrawiam serdecznie.

P.S. Jesli przeszkadza Ci, ze podalam link w komentarzu, nie musisz go akceptowac. Z gory przepraszam.

EB 27 lipca, 2014 - 8:28 am

Eliza! Trafny tytuł 😉 Ja w ubiegłą sobotę brałam ślub w Rzymie! I też chciałam polecić Ci kilka miejsc. Trattoria Melo przy Via Magnanapoli 6 niedaleko Plazza Venezia. Niedaleko tego placu jest też mały polski kościółek (via delle Botteghe Oscure).
Ponad to cukiernia Regoli z przepysznymi tartami z poziomkami (Via dello Statuto, 60) oraz lodziarnia G.Fassi działająca od 1880r.! (Via Principe Eugenio, 63/67)
Życzę smacznego!
P.S. Można jeść bez wyrzutów sumienia – podczas spacerów, szczególnie takich, kiedy człowiek się gubi;), można wszystko spalić.

Nana18 27 lipca, 2014 - 11:37 pm

Melo prowadzi Polka wraz z mezem Sycylijczykiem;)
Jest przepysznie! Ja polecam lasagne, najlepsza w calym Rzymie:)!

Ola 27 lipca, 2014 - 9:37 am

Ja polecam odejść nieco od centrum, ponieważ większość knajp z centrum nie należy do Włochów. Prawdziwe włoskie jedzenie znajdziesz w mniej uczęszczanych miejscach, ale na prawdę warto ich poszukać. Jedzenie jest niesamowite, poczujesz prawdziwy klimat Włoch, będąc otoczona przez całe, ogromne włoskie rodziny, które jak codzień wieczorem, gdy się ochłodzi, wychodzą do restauracji zjeść. Powita Cię właściciel restauracji, na koniec zapyta czy smakowało. A jedzenie na prawdę przepyszne! A cena jeszcze bardziej zachęcająca. Za przystawki, dania główne, deser i dzban piwa dla czeterech osób zapłacłam ledwie 50 euro. Na prawdę bardzo miło wspominam tamte miejsca i zachęcam się do ich poszukania 🙂

Ola 27 lipca, 2014 - 9:38 am

Miałam na myśli dzban WINA 🙂

Anonim 27 lipca, 2014 - 5:52 pm

Jestem tego samego zdania, w centrum jest jedzenie dla turystow…, wystarczy przejde hai sie troszke dalej zeby zaznac tego wloskiego klimatu

cytrusek 27 lipca, 2014 - 10:30 am

Polecam pizzę w Pinsere Roma, Via Flavia, 98, 00187 Rzym, Włochy. Prawie zawsze jest tam tłum ludzi, ale obsługa uwija się bardzo szybko. Najlepsza pizza jaką jadłam 🙂

Jagoda 27 lipca, 2014 - 10:47 am

Jakub Porada poleca w swojej książce 'da Franseco’ przy Piazza del Fico 29 😉

Nana18 27 lipca, 2014 - 11:40 pm

Ojj pamietam ze pod Francesco zawsze byla ogromna kolejka i kelner na biezaco prowadzil imienna liste z rezerwacjami. Niestety dla mnie i mojego chlopaka kierowal sie przy tym iloscia osob i pary czekaly o wiele dluzej niz grupu paroosobowe, ktore zwyczajnie sa bardzoej oplacalne. Jedzenie
Smaczne, ale oczekiwalismy czegos lepszego:)

Panda 27 lipca, 2014 - 12:26 pm

Warto tam pojechać tylko po to, żeby się najeść, uwielbiam to miejsce 😀 Uwielbiam też wracać w znane miejsca tylko po to, żeby bardziej je poznać, na spokojnie, bez biegania po najważniejszych zabytkach, za to jedząc i spacerując. I to prawda, że warto dowiedzieć się wcześniej o dobre knajpy, oszczędzimy sobie tym samym rozczarowań.

Aga 27 lipca, 2014 - 12:30 pm

Ja jestem teraz z mezem w Tajlandii, tu dopiero jest raj dla smakoszy!

ola 27 lipca, 2014 - 2:11 pm

zgadzam się,Tajlandia pod względem kulinarnym to prawdziwy raj na ziemi <3

PestañasFloreadas 27 lipca, 2014 - 1:04 pm

Ja byłam na wycieczce w Rzymie jak byłam na obozie we Włoszech. Miałam wtedy 14 lat. Teraz chciałabym ponownie się tam wybrać, bo jakoś wtedy nieszczególnie interesowało mnie zwiedzanie, ale pamiętam, że bardzo podobała mi się Fontanna di Trevi. No i będąc na placu św. Piotra, gdy później w Polsce widziałam go w tv to ciężko było mi wierzyć, że naprawdę tam byłam 😀

Magda Baranowska 27 lipca, 2014 - 1:31 pm

Super 🙂 Zazdroszczę wizyty w Rzymie – to moje jak dotąd ulubione miasto 🙂 I to jedzenie 🙂 Ach!

kasia 27 lipca, 2014 - 1:50 pm

Eliza, mam pytanie z zupełnie innej beczki. Czy na przymiarki sukien ślubnych u Zienia trzeba się wcześniej umawiać? Nie jestem z Warszawy, chciałabym się wybrać do kilku salonów i słyszałam, że podobno trzeba się umawiać..

Pozdrawiam! 🙂

Eliza Wydrych Strzelecka 27 lipca, 2014 - 3:04 pm

Nie trzeba. Na kolejne przymiarki 2-3 już tak 🙂

kasia 27 lipca, 2014 - 6:16 pm

bardzo dziękuję za odpowiedź! 🙂

Anonim 27 lipca, 2014 - 3:10 pm

wieczorem trastevere koniecznie i lekko ukryta knajpka na via Arco pyyyyycha ale też jadłam pyszną pizze z rucolą w innej knajpce na Zatybrzu, zasada, którą każdy zna tam gdzie tłum i lokalni ludzie tam dobre żarcie:)
Uważaj na złodziei ale bez przesady mi wyciągneli tel z torebki ale przyuważyłam dopadłam drani powiedziałam polizei i grzecznie oddali. Extra knajpki są na via urbana w dzielnicy Monti blisko Coloseum.

sezonada.pl 27 lipca, 2014 - 3:22 pm

Dowód na to, że w Wiecznym Mieście można wiecznie łasuchować. Ależ ja bym się zakręciła wokół tych smakołyków, mniam!

Mary 27 lipca, 2014 - 3:37 pm

Pytałam się o to pod innym postem, ale nie otrzymałam odpowiedzi, więc spytam pod najnowszym postem, może odpowiesz 😀

Jaki posiadasz model srebrnego zegarka MK?

Pozdrawiam, Mary.

ewela 27 lipca, 2014 - 6:26 pm

co do dlugich kolejek przed wejsciem do bazyliki w Watykanie – o ile nie jest to sobota/niedziela, to nie ma co sie bac 😉 ja bylam w srodku dnia, kolejka byla dosc dluga (na kilkadziesiat metrow) ale szla bardzo szybko-jakies 15-20 min czekania.

no chyba,ze chcecie w spokoju zwiedzac bazylike, wtedy moze rzeczywiscie warto wstac o 6.00, bo w ciagu dnia sa tam mega tlumy

Spenserka 27 lipca, 2014 - 7:40 pm

Ja do Włoch wybrałam się w zeszły roku w październiku (było również gorąco). Była to podróż poślubna, pamiętam że wtedy też odbywał się remont Koloseum. Jeśli chodzi o Bazylikę to kolejka jest zawsze ale bardzo szybko idzie. Polecam lody włoskie, najlepsze są koło Panteon’u.

fidulka 26 października, 2015 - 10:23 pm

Spenserka może Ty wiedz gdzie zjeść w Rzymie tanio i dobrze:)

milena 27 lipca, 2014 - 8:31 pm

Eliza, a czy będzie jakiś vlog z Rzymu? Koniecznie coś nakręć, uwielbiam Twoje filmiki :))

http://whiteandgreyblog.blogspot.com/

http://newlookstyleblog.blogspot.com 27 lipca, 2014 - 9:08 pm

Wspaniałe zdjęcia :))
Korzystajcie z każdej chwili:))

Ola Wilczek 28 lipca, 2014 - 8:00 am

Z Rzymu najlepiej wspominam pizzę sprzedawaną na kawałki w małych baro-restauracyjkach – najlepsza jaką jadłam 🙂
Samo miasto to chyba moje ulubione miejsce na świecie – tam mi się oświadczył mój mąż 🙂

wenus-lifestyle 28 lipca, 2014 - 8:55 am

W ogóle we Włoszech wszystko kręci się wokół jedzenia 😀
Cudne zdjęcia 🙂

liyaah 28 lipca, 2014 - 12:15 pm

Pięknie <3
Jaka szkoda, że fontanna jest w remoncie, wybieram się do Rzymu we wrześniu i mam nadzieję, że zobaczę fontannę w całej okazałości. 🙂

Tina 28 lipca, 2014 - 1:00 pm

Być może takich pytań miałaś już milion, ale zaryzykuję;p Noszę się z zamiarem kupna zegarka Michaela Korsa. Mogłabyś mi powiedzieć na jakiej stronie najlepiej kupić? Polecasz srebrny czy złoty? Może jakiś konkretny model? Pozdrawiam:)

Paula 28 lipca, 2014 - 1:24 pm

jest szansa, że po powrocie zrobisz jakiś mini poradnik jak zorganizować taką podróż do Rzymu i jakie miejsca odwiedzić? wybieram się tam pod koniec września, zależy mi, żeby było tanio i zastanawiam się jak to jest z 'technicznego’ punktu widzenia, czy lepiej mieszkać dalej od centrum i zapłacić mniej, czy lepiej dopłacić te 300-400 zł i mieszkać w centrum? może któraś z was poleci mi jakieś fajne noclegi? 🙂

Eliza Wydrych Strzelecka 28 lipca, 2014 - 2:35 pm

Planuje dodać taki wpis 🙂

Ann 28 lipca, 2014 - 3:11 pm

Jak chcesz to napisz do mnie maila: [email protected]
Ja w tamtym roku, właśnie we wrześniu zwiedziłam z rodziną całe północne Włochy, od Wenecji aż po Rzym, więc jak chcesz to ja chętnie odpowiem na Twoje pytania, wiem jak ciężko się organizuje samemu wyjazd, bo w tamtym roku sama to robiłam i nikt mi nie pomógł 😉

Ola Wilczek 28 lipca, 2014 - 3:53 pm

Chyba najlepiej troszkę dalej od centrum (taniej) – za to blisko metra 🙂

Ola 28 lipca, 2014 - 8:24 pm

Polecam Ci hotel Porta Magiore, stosunkowo tanio jak na tę lokalizację, czysto, schludnie, ładnie, śniadania w cenie, hotel bardzo blisko metra, niecałe 30min od Coloseum, 20 minut od Termini, czyli stacji spod której jeżdżą pociągi w każdą strone w tym do okolicznych miasteczek, które warto zobaczyć i nad morze oraz autokary na lotnisko 🙂 Świetne miejsce.

Anonim 28 lipca, 2014 - 1:51 pm

W jakim języku dogadujesz się w tych wszystkich krajach? Angielski wystarcza czy znasz jakiś inny? Pytam bo sama mam ochotę na wycieczkę do Rzymu i zastanawiam się czy angielski wystarczy.

Ola 28 lipca, 2014 - 8:25 pm

Angielski spokojnie wystarczy 🙂

alza 28 lipca, 2014 - 3:12 pm

Nie nie nie i jeszcze raz nie. Nie jedzcie w knajpach w tym turystycznym Rzymie! Wróciłam stamtąd 3 dni temu. Mieszkałam z koleżanką u Włoszki, która polecała nam swoje ulubione knajpy. Powiedziała nam jasno: jak chcecie zjeść dobre włoskie jedzenie, trzymajcie się zdala od miejsc gdzie są atrakcje turystyczne wymieniane w przdwodnikach bo: 1. to nie są restauracje prowadzone przez Włochów (jak poznać? dostaniesz menu obiadowe przed 20), 2. jest drogo 3. często jedzenie nie jest dobre i robione „pod turystów” jak np. pizza na grubym cieście (!).
Polecam Wam przejście się do knajpki, ktora nazywa się Mucca – Via degli Equi 56 oraz do knajpy na samym początku tej ulicy, która specjalizuje się w rybach i owocach morza. Fakt, trzeba tam kawałek dojechać z tego „centrum turystyki” ale za to klimat jest nieporównywalny – nie zobaczysz ani jednego turysty za to samych Włochów! To chyba jest najlepszy wyznacznik, czy knajpa jest dobra czy nie:)

Paulina 28 lipca, 2014 - 3:51 pm

Fash,
jeżeli idziecie jutro do Watykanu to zajdzcie do Pizzarium. Jest to jakieś 7 minut od Muzeum Watykańskiego, To jest mekka dla każdego smakosza pizzy. Dla mnie najlepsza pizza jaką w życiu jadłam. Duży wybór i wszystko kupujesz na wagę:) Polecam!

Justyna 28 lipca, 2014 - 4:00 pm

Elizo, bardzo inspirujący blog 🙂

Agata 28 lipca, 2014 - 4:10 pm

Eliza pilne, błagam pomóż, kiedys wspominałas o polskiej taksówce w Paryżu, mogłabyś dać mi do nich numer? Lece już w środę więc bardzo mi zależy

Paulina 28 lipca, 2014 - 5:44 pm

Najpiękniejszy Rzym <3 I te smaki… Uwielbiam włoską kuchnię i chyba sama coś upichcę, bo aż ślinka cieknie, jak się czyta Twoją relację i patrzy na te dania… 😉

Populi 28 lipca, 2014 - 5:58 pm

Paski, groszki, kratka – super kombinacja! 🙂
A sam Rzym wygląda po prostu przepięknie, o jedzeniu nie wspominając.

MAGASHION.PL 28 lipca, 2014 - 7:46 pm

Świetne jest to zdjęcie z torba lv <3
Gratuluję fotografowi i oczywiśie modelce!

Iz 28 lipca, 2014 - 10:19 pm

Piękne zdjęcia! Mogłabyś dać znać jakim aparatem robiłaś? 🙂

wikilistka 28 lipca, 2014 - 11:55 pm

Musisz jeszcze częściej podróżować, serio ^^
Budzę się, rzucam okiem na Insta, a tam same piękne widoki u Ciebie , więc gadam do siebie – „No kobieto, też możesz, tylko musisz dupsko zwlec z łóżka i działać” i wstaję, ogarniam się… i działam, w międzyczasie kilkukrotnie rzucając jeszcze okiem na „Instamotywator”.

Dzięki!

eleina 29 lipca, 2014 - 1:57 am

Fash, czy mogłabyś zrobić notkę ze swoimi ulubionymi lifestylowymi blogami, o ile takowe posiadasz? 🙂 Nie mam co czytać w przerwie od Twoich postów :(.

Patrycja MM 29 lipca, 2014 - 10:23 am

Hej, nie wyświetlają mi się fotki na Twoim insta i nie mogę dodać Cię do obserwowanych wygląda na to, że muszę być zablokowana? Ale nie wiem dlaczego?:D Mogłabyś zerknąć @elajza? 😀

@patrycjamm

Olga 29 lipca, 2014 - 12:37 pm

Pięknie tam jest, bardzo lubię to miasto. Zdjęcia i wycieczka jak wiedzę bardzo udana.

Karolka 29 lipca, 2014 - 5:37 pm

Och tak, dla tego jedzenia warto rzucić każdą dietę. :))
Kocham ten włoski, niepowtarzalny klimat. <3
super fotki, czekam na więcej.
p.s. Eliza, dokąd następna podróż? 😀

martoohna 29 lipca, 2014 - 9:37 pm

nie wiem na jak długo pojechałyście do Rzymu i czy planujecie jakieś wycieczki poza miasto – jeżeli tak to polecam Castel Gandolfo, tam w jednej z uliczek jest restauracja z widokiem na jezioro Albano „Bucci”. z zewnątrz wyglądała bardzo niepozornie ale mieli tam najlepsze ravioli jakie w życiu jadłam

aska 30 lipca, 2014 - 9:12 pm

zamówienie cappuccino po śniadaniu to największy grzech dla nich. dziwne, że w ogóle Ci sprzedali. na południu Italii w mieście nie turystycznym pewnie byś tego cappuccino nie otrzymała. a co kelner Ci powiedział jak zamówiłaś cappuccino ? ;>

Eliza Wydrych Strzelecka 30 lipca, 2014 - 9:33 pm

Zupełnie nic. Oni wiedzą, że turyści nie mają pojęcia o tym, że Włosi nie piją cappuccino po śniadaniu.

Radek 31 lipca, 2014 - 5:33 pm

Fash,
Jaki macie hotel i jak to wygląda cenowo? Napisz coś na ten temat od strony logistycznej 🙂 .
Dzięki, pozdrawiam.

Eliza Wydrych Strzelecka 31 lipca, 2014 - 8:15 pm

Zatrzymałyśmy się w Grand Hotel Palatino w samym centrum, koszt nieco ponad 2000zł za 3 noce. Niedługo napiszę wpis o tym jak zorganizować wypad do Rzymu. Będą polecane hotele (w rozsądnej cenie), info jak zorganizować transfer z lotniska do centrum itd.

rafał 1 sierpnia, 2014 - 10:27 pm

miłość do jedzenia to najlepsze co może nas spotkać, a Włosi ewidentnie ją mają i z niej korzystają całą duszą.. zazdroszczę

Dobre Geny 7 sierpnia, 2014 - 4:53 pm

Fash, zapomniałaś o Asku? 🙂

Eliza Wydrych Strzelecka 7 sierpnia, 2014 - 4:54 pm

nie mogę wejść na aska, pokazuje mi że jestem robotem O.o robot

Dobre Geny 8 sierpnia, 2014 - 1:13 pm

ojej… szkoda 🙁

PATKA 9 sierpnia, 2014 - 5:23 pm

hej pisałaś, że używasz krokomierza jaka to aplikacja na telefon?

Eliza Wydrych Strzelecka 9 sierpnia, 2014 - 5:23 pm

motion sense liczy kroki, kcal i dystans 🙂

JOK 12 sierpnia, 2014 - 9:58 pm

Eliza z tym wstawaniem o 6 rano aby wejść do bazyliki to nieźle popłynęłaś! Ta kolejka jest owszem długa, ale idzie w ekspresowym tempie i 20-30 minut stania to absolutny max. Byłam już tam 2 razy i wolę poczekać chwilę niż wstawać o 6 rano, O mamusiu!!

Eliza Wydrych Strzelecka 13 sierpnia, 2014 - 6:38 pm

spoko, zaspałyśmy. Nie poszłyśmy wcale #solame

Gajowczyk 25 sierpnia, 2014 - 1:14 pm

Zastanawiam się jak wygladaja ludzie fotografujący jedzenie, tak z perspektywy kogoś innego w tym samym miejscu ….

anonim 26 marca, 2015 - 9:38 pm

Wszystko super, wskazówki cenne, zdjęcia zachęcające. Brakuje mi tylko jednego – cen. Bo skoro polecacie jakieś restauracje, fajnie by było napisać zakres cenowy jaki tam obowiązuje. Wiadomo, że dane restauracje nie na każdą kieszeń są, więc planując podróż z określonym budżetem byłoby to dużym ułatwieniem. To samo tyczy się zwiedzanych obiektów. Przydałyby się informacje, gdzie trzeba zapłacić za wstęp, gdzie i w jakich godz. są największe tłumy itd.
Pozdrawiam

Comments are closed.