Dziwnie być w Londynie i nie doświadczyć deszczu, nie to żebym narzekała! Po prostu Londyn nieodłącznie kojarzy mi się z deszczem, parasolami i modnymi, ciemnozielonymi kaloszami. Pogoda miło nas zaskoczyła, termometr wskazywał ponad 25 kresek. Było upalnie i słonecznie, w sam raz na korzystanie z uroków tego pięknego miasta.
Pod względem zwiedzania jestem lamusem, lubię odwiedzać te typowe turystyczne miejsca i atrakcje. Robię po 100 zdjęć Big Bena, London Eye, czerwonych budek telefonicznych czy piętrowych autobusów i wrzucam je na instagram. To symbole Londynu, które uwielbiam, a patrzenie na nie i fotografowanie ich, sprawia mi ogromną frajdę.
Prócz typowych wpisów podróżniczych przygotowałam wpisy tematyczne. Będzie o moich ulubionych kosmetykach, które można kupić tylko na wyspach i o kuchniach świata w Londynie. Wrzucę też swoją stylizację, vloga i lifestylowy wpis dot. aktywności fizycznej w „wielkim mieście”.
Zaczęłyśmy dzień od zdrowego i pysznego libańskiego śniadania. Hummus, falafel czy kurczak w oleju sezamowym były pyycha!
Zatrzymałyśmy się w moim ulubionym hotelu Grand Hotel Hyde Park w dzielnicy Bayswater. Wg mnie to najlepsza dzielnica dla turystów, którzy wpadają do Londynu na kilka dni. Wszędzie jest niezwykle blisko (muzea, sklepy, atrakcje turystyczne), w okolicy są dwie stacje metra i mnóstwo fantastycznych knajp serwujących kuchnie chyba ze wszystkich zakątków świata. Pierwszym przystankiem była stacja Westminster Wpadłyśmy z Ewą na pomysł by wypożyczyć rowery i zwiedzić Londyn w pozycji siedzącej. Po przejechaniu 15 km, usiadłyśmy w Hyde Parku i zrobiłyśmy sobie piknik, o którym pisałam przedwczoraj 🙂
Po południu pojechałyśmy na Piccadilly, a stamtąd dosłownie rzut beretem jest Chinatown. Miałam ogromną ochotę na chińską kuchnię. Zjadłyśmy w bufecie, w którym płaci się 6funtów za wstęp i je się do woli korzystając ze szwedzkiego stołu. To był dzień peeełen ważeń i atrakcji. Uwielbiam to miasto. Wystarczą mi trzy dni bym tu wypoczęła, zwiedziła ulubione miejsca, zrobiła świetne zakupy i zjadła fantastyczne potrawy.
Jeśli jesteście zainteresowani takim wypadem, jakiś czas temu dodałam praktyczny poradnik jak taki wypad zorganizować (zabukować tani lot, załatwić transfer z lotniska do centrum i wykupić hotel w dobrej lokalizacji)
Do następnego 🙂
47 komentarzy
Ślicznie, ślicznie,ślicznie ! I Ty i Londyn 🙂
Eliza, jakiego aparatu używasz ? 🙂
Pozdrawiam !
nikon d90 + 2 obiektywy. Kitowy czyli 18-55 (do robienia zdjęć z daleka) i 50mm 1.4 do portretów
Strasznie podoba mi się spódnica Twojej koleżanki, nie wiesz może gdzie ją kupiła?
Simple
Jak ja kocham to miasto !! Świetne zdjęcia !
Ja własnie jestem na etapie szukania wakacji!
Skąd spódnica jest już wiem, a skąd jest koszula, którą ma Twoja. znajoma?:-)pozdrawiam i życzę dużo zdrowia dla piesków
A w której knajpce jadłaś za 6 f?? Pytam się, bo będę w Londynie w poniedziałek:D Pamietasz nazwę? To ta ze zdjęć?
ooo durian. próbowałaś?
Cudowny Londyn. Muszę pamiętać o tej chińskiej knajpce za 6f, kiedy odwiedzę to miasto 🙂
Piękne zdjęcia.Byłyście w jakiejś cukierni albo sklepie z czekoladkami?
Świetna relacja 🙂 Zdjęcia cuuuudowne!
Kocham Twojego bloga za różnorodność. Jest torebka chanel ale i bluzka z Primarka. To sprawia, że mogą Cię czytać bardzo zamożne kobiety jak i studentki czy uczennice liceum
Jesteś kobietą sukcesu, ludzi to po prostu boli. Ja Ci kibicuje i skrycie podziwiam
A co się stało z lakierem na prawej dłoni? ;p
pozdzierałam, rozdrapuje lakier i to jest chorobliwe 😛
nerwowa jestes 😛
Cóż można dziś Ci napisać ,dziekuje za zdjęcia i życzę udanego wesołego pobytu oraz szczęśliwego powrotu:))
Pięknie wyglądałyście 🙂
Skąd ta koszula Fash?
Primark 🙂
Londyn jest cudowny, a Wy dziewczyny pokazałyście to co najpiękniejsze w nim. Czekam na więcej wpisów Elizka
W zeszłym roku, gdy byłam w Londynie, wiedziałam o tej chińskiej knajpce „do oporu”, ale jakoś przez China Town wtedy przemknęliśmy i nawet nie zdążyłam dopytać. W tym roku już mamy w planach, że na pewno wpadniemy, ale powiem Ci szczerze, że mi najlepiej takie indyjskie i chińskie specjały smakują na obrzeżach, np. w 3 strefie. Ma to swój niepowtarzalny urok, w dodatku ojciec z synem z Chin prowadzili taki lokalik tuż obok naszego zakwaterowania i prawie codziennie coś u nich kupowaliśmy – niesamowicie fajny uczucie, bo mieli bardziej indywidualne podejście do nas, niż pracownicy lokali w centrum 🙂
tez kocham to miasto, mogłabym tam zamieszkać marzenia, marzenia
Piękna koleżanka, ma bloga?
niestety nie, namawiam ją od ponad roku 🙂
Elizka,
Chciałam Ci bardzo podziękować za polecenie szczotki do włosów Tangle Teezer. Moje włosy strasznie się plączą a rozczesywanie je było dla mnie koszmarem, który się skończył odkąd kupiłam tą szczotkę. Bardzo Ci dziękuję, bo gdyby nie Ty, nie miałabym pojęcia o jej istnieniu 🙂
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Super! 🙂
Eliza, a co to za szminka, którą macie z kolezanką na jednym z pierwszych zdjeć? Bardzo twarzowa
Dior kolor red carpet
Eliza gdzie w Anglii kupię taka szczotkę bo jeszcze nigdzie jej nie widziałam
W bootsie albo w superdrag
Masz na mnie wpływ! PRzeczytałam wpis jak zaplanować wypad do Ldn i właśnie kupiłam bilety lotnicze 🙂 🙂 🙂
Eliza, muszę to napisać – jak mało komu nalezy Ci się to co posiadasz i na co możesz sobie pozwolić. Z kilkudziesięciu blogów które obserwowalam tylko Twój nie został odlajkowany 😉 Jedyna tworzysz posty z krwi i kości, wiem, że to wynika z charakteru bloga, bo nie jest to 'czysty’ blog modowy, ale takich blogow jest mnostwo a ja mam pewność, że jezeli miesiąc czegoś nie obserwowalam to tylko u Ciebie znajdę przyjemną lekturę do nadrobienia 🙂
Magdalena mega mi miło! :))))))
ładna ta twoja koleżanka aż miło popatrzeć 😛
Cudnie wyglądasz
Eliza, popraw proszę literówkę – wrażeń, a nie ważeń 🙂
Pozdrawiam!
Uwielbiam Londyn! Byłam tam w ubiegłym roku w listopadzie i miasto totalnie mnie zauroczyło. Macie cudowną pogodę. Aj… chyba czas zacząć szukać biletów:) Udanego wypadu!
PS. Robisz świetne posty podróżnicze:)
Świetnie wyglądasz!
Wspaniałe zdjęcia :))
Wracajcie bezpiecznie 🙂
zdradzisz co kupiłaś chrześnicy na urodziny? 🙂
Dlaczego obrączkę masz na lewym.a nie prawym palcu?
Elizo, z jak dużym wyprzedzeniem rezerwujesz korzystne cenowo bilety lotnicze?
Różnie, czasem miesiąc wcześniej (jeśli akurat trafię na super promocję), a czasami 3-4 dni wcześniej, wtedy nie jest korzystnie niestety
Piękny ten Londyn podczas pięknej pogody <3 a Ty wyglądasz kwitnąco!!
Zdjęcia po prostu cudowne, widać, że wypad się udał :). Wyglądacie obie świetnie, koleżanka wygląda na bardzo wysoką, mam rację ;)?
Dziękuję za przewodnik – na pewno skorzystam.
Pokazałaś świetną alternatywę dotyczącą zwiedzania – rower, piknik, dużo pozytywnej energii:)
Comments are closed.