Nie jest to pozycja dla tych, którzy traktują książki jak świętość i łapią się za głowę na widok zagiętych rogów. Jeśli gardzisz tymi, którzy jedzą podczas czytania, oburzasz się na widok umazanych stron, używasz zakładek i kochasz niczym nieskażony zapach papieru NIE KUPUJ TEJ KSIĄŻKI. Szkoda kasy + możesz nabawić się zawału serca.
O co chodzi? „Zniszcz ten dziennik” to światowy bestseller autorstwa Keri Smith. Na każdej ze stron jest jakieś zadanie, które zmusza nas do kreatywnej destrukcji dziennika. Ta pozycja aż się prosi żeby ją zniszczyć, podrzeć, pobrudzić, zamrozić, zamalować, itd. Brzmi idiotycznie? Może… Ale to idealny sposób na pobudzenie kreatywności. Uwielbiam wszystko co niestandardowe, a ten dziennik właśnie taki jest. Prócz tego, że jego destrukcja sprawia ogromną frajdę to jeszcze pobudza proces tworzenia. Nasza rola to interpretacja zadań, ważne jednak by nie brać ich zbyt dosłownie i puścić wodzę wyobraźni.„Zniszcz ten dziennik” to też świetna pozycja dla dzieci, które mają do książek raczej negatywny stosunek. Takie niestandardowe podejście pokazuje im, że książki nie zawsze są nudne. Ten dziennik nie tylko pobudza wyobraźnie ale zmienia stereotyp nudnej książki, pokazując ją w zupełnie innym świetle. To może znudzone książkami dzieciaki zachęcić do częstszego czytania.
Pamiętacie jak recenzowałam w jednym z vlogów książkę interaktywną, w której sami decydujemy o losach głównej bohaterki? Dorzucam „Zniszcz ten dziennik” do mojej listy ulubionych niestandardowych książek.
Podzielcie się równie ciekawymi i niestandardowymi tytułami! 🙂
65 komentarzy
Faktycznie, kreatywna propozycja 🙂
Nigdy nie napiszę nic w książce długopisem, a jak byłam mała to obkładałam wszystkie książki, które wypożyczałam ze szkolnej biblioteki, ale jeśli rzeczywiście ten destrukcyjny dziennik zachęci jakieś dziecko do czytania (a, podobnie jak Ty, wierzę, że może to zrobić) to chwała autorowi! 🙂
Na odstresowanie idealna. 😀
Eliza, a może vlog pt: ” co powiedziałabym do nastoletniej siebie?” ? 😀
mam go! 🙂
Od dawna zastanawiam się nad jej zakupem – świetna zabawa na dłuższy czas 😉
Eliza koniecznie częściej wrzucaj posty o książkach pamiętam jak kupiłam tą książkę interaktywną po tym jak ja tu pokazałas była świetna 😉
Ta autorka stworzyła też kilka innych nietypowych książek 🙂
Eliza, czy w tej książce jest jakies wprowadzenie?? Chciałabym ja kupić na prezent 11 łatce. Myślisz, ze sie zorientuje o co chodzi??:)
jest wprowadzenie, spokojnie 🙂
tez mam te ksiazke, tyle, ze w wersji oryginalnej 🙂 super sprawa, mozna odreagowac, ale i sprawdzic poziom swojej kreatywnosci! 😀 Swoja droga, jestem ciekawa jej tlumaczenia na polski
lepsze w oryginale niż po polsku.
Doskonała propozycja na prezent. A aktualnie poszukiwałem czegoś dla mojej chrześnicy!
O, tego jeszcze nie widziałam, a ostatnio spędziłam w Empiku przeszło godzinę, buszując po regałach w poszukiwaniu niezdefiniowanegon „czegoś” co przyciągnie moją uwagę 😉 chyba się więc zakręcę przy tym tytule 😉
Ostatnio zwróciłam na niego uwagę w Empik Top20. Intrygująca pozycja!!!
Kilka lat temu wpadłam na wreck this journal, jest ich na ebay’u całą seria i swego czasu chciałam ją całą zamówić. Mam nadzieję, że to kiedyś zrobię 🙂
Dziwna… Trochę jak ćwiczeniówka w przedszkolu. Wytnij, sklej, pomaluj…
I to właśnie o to chodzi według mnie 😀 Nie o to żeby rozwiązywać jakieś trudne krzyżówki, zadania i tym podobne tylko kreatywnie się pobawić xd a poza tym to nie jest tak że jak coś piszę to musisz to zrobić tak jak inni tylko o to że ma być kreatywnie 😀
Cześć, mam prośbę. Moglabys napisac cos wiecej na temat buldogow? Pisalas kiedyś,ze to wymagajaca rasa, pod jakim względem dokładnie? Planuje zakup tego psiaka i chcialabym dowiedzieć się jak najwięcej o tej rasie, jak to wyglada w praktyce. Pozdrawiam
Sorry ze tak wyrwane z kontekstu.Posiadam budozkę od 5 lat i jest cudowna nie mam z nią żadnych kłopotów lubi dzieci nie poci jak wychodzimy do pracy to śpi. Pielęgnacja to faldki na pyszczeku wyczesywanie I latem trzeba uważać bo od gorąca mogą dostać zawał ja zabieram na dłuższy spacer wodę.To wspaniały wybór mimo że chrapia
Jakich kosmetyków używasz gdy prostujesz włosy? Wydaje mi się, że pisałaś o pielęgnacji Twoich włosów, ale nie mogę znaleźć tego postu. Proszę o odpowiedź! Pozdrawiam! :*
A jak będziesz robiła swoje zadania, jedno czy więcej na dzień? 🙂
Super propozycja na prezent dla dziecka:) Ja chyba za bardzo szanuję książki, żeby je niszczyć, ale skoro ta sama się o to prosi..:)
Książkę interaktywną wydał również ostatnio youtuber z Anglii – Alfie Deyes a.k.a PointlessBlog. Książka nazywa się Pointless Book i jest zbudowana na bardzo podobnej zasadzie jak ten właśnie dziennik. Każdego dnia otwierasz książkę na obojętnie jakiej stronie i wykonujesz zadanie na niej załączone. Książka jest o tyle rozwinięta, że na niektórych stronach pokazują się kody QR i zadanie wyświetla się w telefonie 😉 Niestety wygląda to trochę jak plagiat czy bardzo mocna inspiracja wydanym wcześniej dziennikiem.
Kupiłam córce „Zniszcz ten dziennik” i „Pointless Book”.Jest przeszczęsliwa. Dodam że ma 15 lat. Jednak wydanie Alfiego jej się bardziej podoba.
Znam troszkę tę pozycję 😉 Takie zabawy, także z książką choć nie tylko, bardzo pobudzają kreatywność. Często, gdy prowadzę jakieś warsztaty, wykorzystuję część pomysłów, na bazie innych powstają kolejne itd…. Poza tym gdy widzimy bezpretensjonalność małych dzieci, które nie mają skrupułów wytworzonych przez wpojone zasady, a po prostu dają się ponieść chwili dobrej zabawy, sami zaczynamy czerpać tą umiejętność od nich 🙂 Pozycja warta uwagi, szczególnie dla tych nieustannie spiętych idealnym planem na życie!
Świetny dziennik, nie słyszałam o nim wcześniej, faktycznie świetny pomysł na prezent i to nie tylko dla dzieci. Dla dzieciaków polecam książki Tulleta, nadają się nawet dla maluchów jego książki też są niestandardowe ich się nie czyta tylko z nimi pracuje 😉 i tak na przykład dziecko naciska przyciski, czaruje, klaszcze, rozdmuchuje strony i mnóstwo innych kreatywnych zajęć na co tylko pozwala wyobraźnia. Dla Twojej chrześnicy idealna byłaby „Naciśnij mnie” moje dzieciaki od niej zaczynały kreatywne zabawy, teraz wolą inne pozycje tego autora.
Kupiłam Dziennik jakiś tydzień temu, uważam, że to super sposób na kreatywne spędzenie długich, zimnych, jesiennych wieczorów. Bardzo mnie cieszy wymyślanie niestandardowych rozwiązań dla niszczenia go, no i czasem można nieźle się nagłowić, jak stworzyć małe dzieło sztuki ze zwykłej strony w książce. Mój hit tej jesieni. 🙂
Też sobie niedawno kupiłam 🙂
Ta książka jest wspaniała! Miałam okazję oglądać to, co kilku moich znajomych wyczyniało z „Dziennikiem” i stwierdzam, że to bardzo kreatywna i bardzo indywidualna zabawa. Muszę w końcu sama zaopatrzyć się w to cudo 🙂
Hahaha, no w końcu natrafiłem na czyjąś wypowiedź na temat tej książki. Tak sobie ostatnio stałem w księgarni, patrzę, a tu „Zniszcz ten dziennik”. Mówię- pewnie jakiś kryminał czy cuś. Otwieram a tam jakieś dziwne wskazówki. Właśnie zastanawiałem się, czy on ma jakieś super moce, i jak np poleje wodą to pojawi się tekst albo coś innego. Ale bałem się kupować, żeby nie popsuć 😀
Nie przekonuje mnie ta książka, ale inne z Twojego polecenia kupiłam (m.in. Paryż mój słodki <3) :-).
Czy planujesz wpis, w którym pokażesz swoją biblioteczkę? 🙂 Kiedyś był wpis z wieloma fajnymi książkowymi inspiracjami i jestem ciekawa, czy przeniosłaś którekolwiek z nich do Waszego mieszkania? 🙂
Pozdrawiam!
Przyłączam się do tej prośby. Z bloga wynika, że często czytasz, więc taki post o domowej biblioteczce byłby fajnym pomysłem 🙂
Idealna pozycja na zblizające się urodziny mojej dwunastoletniej siostry – na nic zdało się czytanie jej wszystkich części Harrego Pottera do snu, czytać nie lubi! Taki prezent zdecydowanie by ją ucieszył, a może nawet przekonał tego małego szatana, że książki nie są nudne.
Myślisz, że dla 6-cio latki będzie OK? 🙂
Ja uważam że dla dzieci jest fajne ponieważ ta książka bardzo rozwija kreatywność no a jak niestety wiadomo że w tych czasach mało dzieci się dobrze rozwija jeśli chodzi o kreatywność 😉
O kurcze ale fajowa:)))
Już pierwsze zdania mówią mi, że raczej nie jest to pozycja dla mnie (tak, tak – traktuję książki jak świętość), choć nie określiłabym siebie jako osobę mało kreatywną. W każdym razie z chęcią sprezentowałabym ją kilku osobom 😉
CIekawe, moze nawet sama bym sobie to kupila 😀
Widziałam, że Ewa Chodakowska też go reklamowała. Czaję się na niego od jakiegoś czasu, ale jakoś mi nie po drodze do sklepu. Może w weekend nadrobię zaległości, bo wypełnianie go może być fajną rozrywką na jesienne wieczory 🙂
Fash, gdzie jesteś? tęsknimy…
kiedy nowy post?
I to jest ksiazka na jeden raz:P
Fash, pytanie total z innej beki 😀 blog równie bliski memu sercu (u Serg) doczekał się nowej kategorii : PARENTING 😀 kiedy u Ciebie kiedy u Ciebie 😀
Hhhaha, Za rok może dwa 🙂
cierpliwie zatem poczekam 😀
dzizaaas sama dzieci nie mam i na razie pojawiać się nie będą. Chyba wizyty u bobasiatych koleżanek mnie rozczulają 😛
Fash, taka przerwa w dodowaniu postów u Ciebie??? Nie do wiary!!!
wzięłam kryzys do niedzieli! Już wracam. Bardzo mi miło, że tak tęsknicie <3
No nie żebym się czepiała, ale Ty żyjesz? Od tygodnia nie ma wpisu!!!!
<3
Muszę pokazać to mężowi. Mamy w domu tysiące, tysięce książek (poupychane są wszędzie) – ja traktuję je ściśle użytkowo i nie mam najmniejszych problemów, żeby zagiąć, coś napisać itp. jednak mój mąż traktuje je jak relikwie 🙂
Do mnie taka książka w ogóle nie przemawia, jest taka trochę jednorazowa a mi książka kojarzy się z czymś co jak już kupię mogę 10 razy przeczytać, kreatywność ćwiczę sobie w notesie 🙂
W tamtym roku zażyczyłam sobie taka książkę na urodziny niestety jeszcze nie było polskiego tłumaczenia, albo stety bo troszkę zapamiętałam słówek nowych. Książka jest naprawdę świetna polecam dużym i małym
Super sprawa 🙂
I mam pomysł na prezent dla siostry 😀
Fash, gdzie jestes??
wzięłam kryzys do niedzieli, już wracam! 🙂
chcę go kupić ale niewiem gdzie
W Epikach są 🙂
To jest poprostu zajebiste!!!
Książka na ktòrej można się wyżyć
Mam to i myśle że ta książka jest super!!!
Początki były trudne, no bo jak tu niszczyć książkę? Jednak w chwili, gdy przeprogramowałam się z nastawienia „rysuje w książce” na „wypełniam kolorowankę” wszystko się zmieniło. „Zniszcz ten dziennik” to świetny sposób na odstresowanie się, odreagowanie i niezłą zabawę. A teraz jest kolejna książka z tej serii „To nie książka” i chyba jest jeszcze ciekawsza.
Ahhh jak można się wyżyć 🙂
trochę szkoda tak ładnej książki.
Teraz została wydana wersja mini, idealnie mieszcząca się w torebce. A tytuł- mega 🙂
http://www.taniaksiazka.pl/zniszcz-ten-dziennik-wszedzie-p-556852.html
Byłam bardzo ciekawa o czym ona jest, dlatego postanowiłam w końcu kupić książkę zniszcz ten dziennik. Mi się ona bardzo spodobała chodź jak czytam to opinie są różne na jej temat.
Comments are closed.