Co mężczyźni o nas wiedzą?

przez Eliza Wydrych

Publikacje amerykańskiego psychologa dr Alana Lowella Francisa przewijały się na moich studiach kilkukrotnie. Lubiłam jego cięty język, wnikliwość i wytrwałość w prowadzeniu badań, które nierzadko odsłaniały szokującą prawdę. O książce „Wszystko co mężczyźni wiedzą o kobietach” było głośno jakiś czas temu. W USA ta pozycja sprzedała się w milionach egzemplarzy. Trudno o lepszą rekomendację

Francis poświęcił wiele lat na przeprowadzanie badań i sondaży wśród tysięcy mężczyzn, starając się odpowiedzieć na pytanie, co faceci wiedzą o nas, kobietach. Nie jest to typowy, nudny poradnik pod którymi uginają się półki w księgarni. To kompendium wiedzy zawierające wnikliwe analizy, celne wnioski i przemyślenia. Książka mówi o tym co mężczyźni wiedzą na temat przyjaźni z kobietami, budowaniu intymnej więzi, emocjonalnym zaangażowaniu czy zaspokajaniu seksualnych potrzeb partnerki. I choć książka ma już prawie 5 lat to wciąż spotykam mężczyzn, którzy nie mają o niej pojęcia. Szkoda, żeby taki kawał wiedzy się marnował…

A teraz kilka faktów – > kliknijcie koniecznie na drugą stronę (NEXT)

ZOBACZ TAKŻE

67 komentarzy

Wiola 27 sierpnia, 2014 - 9:36 pm

Od dawna znam i polecam. 🙂

Agnieszka 27 sierpnia, 2014 - 9:36 pm

Dostałam tą książkę na 18, czyli jakieś 5 lat temu i nieźle się uśmiałam 😀

magda 27 sierpnia, 2014 - 9:38 pm

hahaha doobre!! 😀 mega zaskoczenie na drugiej stronie 🙂
a już w trakcie czytania mówiłam chłopakowi: muszę Ci kupić tą książkę 😉
a tu taka niespodzianka 😉

agusz 29 sierpnia, 2014 - 12:26 pm

TĘ książkę.

Aneta 27 sierpnia, 2014 - 9:38 pm

hahaha! Naprawdę nieźle 😀 a byłam taka ciekawa 😉 .
Niestety taka prawda. Kobiety są zbyt skomplikowane.
Pozdrawiam 😉

Anonim 27 sierpnia, 2014 - 9:45 pm

To już wiem co kupić facetowi na imieniny 😀

anka 27 sierpnia, 2014 - 9:45 pm

Padłam!!!!! Cała prawda!!!

Poleczka 27 sierpnia, 2014 - 9:45 pm

Ja nie kliknęłam na drugą stronę i nie wiedziałam o co chodzi, skąd te komentarze. Teraz już wiem. Mistrzostwo świata

Ewa 27 sierpnia, 2014 - 9:46 pm

Nigdy o tej książce nie słyszałam, a ona już 5 rok na rynku? Gdzie ja mam głowę 😛

Anonim 27 sierpnia, 2014 - 9:46 pm

nie trzeba być doktorem żeby to stwierdzić hhaha

Kaśka2 27 sierpnia, 2014 - 9:46 pm

Eliza od jakiegos czasu dodajesz tak fantastyczne teksty, że wchodzę na Twój blog co chwilę z nadzieją na nowego posta

Zdziwiona 27 sierpnia, 2014 - 10:23 pm

Czym Wy się tak emocjonujecie z tymi wpisami Elizy? Dziewczyna zaczęła pisać bardziej na luzie i to powód do takiego piania z zachwytu? Przecież tu nie ma nic odkrywczego, nietuzinkowego, kreatywnego. Są lekkie wpisy do kawy, z dużą dawką humoru, ale trudno tu się doszukać czegoś fantastycznego, co tłumaczyło by tą egzaltację rodem z filmów dla nastolatek 😉 Czytam komentarze i mam większy ubaw niż z humoru Elizy, który jest w ostatnim czasie tak mocno komentowany jak by wcześniej pisała same nekrologi 😀
Eliza – nie masz wrażenia, że czytają Cię sikające po nogach nastolatki? 😉

Eliza Wydrych Strzelecka 27 sierpnia, 2014 - 10:25 pm

nie, ale mam wrażenie, że ktoś ma za ciasne spodnie. Zluzujjj 🙂

Anonim 27 sierpnia, 2014 - 10:27 pm

Właśnie ktoś powinien zluzować majty..

Ela 28 sierpnia, 2014 - 12:03 pm

też widzę zmianę i też bardzo mi się podoba. Dlaczego niby mam swojego zachwytu nie wyrażać? Miło jest pewnie Elizie czytac, że ludziom podoba się to co robi. Skąd takie sztywniactwo? Faktycznie powinnaś zluzować gumkę w majtkach

Ewelina-s 28 sierpnia, 2014 - 6:46 pm

jaki ból D…

Marcin 27 sierpnia, 2014 - 9:47 pm

kliknięcie na drugą stronę faktycznie jest konieczne 🙂

Maleńka bloguje 27 sierpnia, 2014 - 9:50 pm

Zaskakująca pozycja – słyszałam o niej ^^

pikuś 27 sierpnia, 2014 - 9:56 pm

szok!!!!

Kadja 27 sierpnia, 2014 - 10:00 pm

Gdzie można ją kupić?

Eliza Wydrych Strzelecka 27 sierpnia, 2014 - 10:09 pm

ja kupiłam wczoraj w Empiku za 9,90zł 🙂

Kasia Znana 27 sierpnia, 2014 - 10:01 pm

Prawdę mówiąc, to dosyć smutne spostrzeżenie…

Yasminella 27 sierpnia, 2014 - 10:01 pm

Na swój sposób oczywiste a jakie zaskakujące 😛

pola :-) 27 sierpnia, 2014 - 10:04 pm

Co?hahahaha 😀

chili 27 sierpnia, 2014 - 10:04 pm

Też polecam, „przeczytałam” od deski do deski gdy tylko wpadła mi w ręce 😉

jedys 27 sierpnia, 2014 - 10:17 pm

Niestety tylko tyle jesteście warte jak ktoś chce jakąś zrozumieć to go bierzecia zaraz za świra wiem bo praktykuje to od 15 lat i niestety z przykrością ztwierdzam że kobiety nadają się tylko do prokreacji , o dowód na to jest taki że zakochują się w leszczach co nie myślą wcale o powarznym związku a później buczycie że was zostawił 🙂 brak słów ówczesne zasady moralne kobiet są już na minucie i jak nie zaczniecie myśleć tak jak w latach 80 to będziemy mieli z wielką patologią na tym świecie , bo nie ma się co oszukiwać przeciętna kobieta , żyjąca i myśląca tak jak teraz w np 80 latach by się nazywała ladacznica 🙂 róbcie tak dalej to zobaczycie gdzie to was zaprowadzi 🙂

chili 27 sierpnia, 2014 - 11:46 pm

Współczuję znajomych.

młoda 27 sierpnia, 2014 - 11:47 pm

Po pierwsze zanim zaczniesz kogoś obrażać, sprawdź u siebie najpierw poprawność pisowni (i interpunkcji, ale z tym drugim u mnie również nie jest świetnie). Po drugie przepraszam bardzo – uważam siebie za „współczesną” kobietę (ale bardziej dziewczynę, młoda jeszcze jestem) i nie zgadzam się, żeby ktotolwiek nazywał nas ladacznicami. Nie wiem jak było w latach osiemdziesiątych, bo jeszcze mnie na świecie wtedy nie było, ale żeby teraz tak generalizować to naprawdę duuuża przesada. Nigdy nikt nie był święty i nie mówię, że teraz to co niektórzy robią jest moralne, ale jak widzę taki komentarz to aż coś mnie bierze. W związku z tym, że nie chcę sie rozpisywać i umoralniać kogokolwiek kończę swój wywód bez puenty i czegoś konkretnego. Po prostu nie umiałam zostawić bez żadnej reakcji komentarza, który określa mnie oraz inne moje rówieśniczki za ladacznice. Dziękuję, dobranoc.

Zdziwiona cd ;) 27 sierpnia, 2014 - 10:26 pm

Książka jest mi znana. Kupiłam ją kiedyś na prezent swojemu facetowi z dedykacją, by – jak się czegoś przy mnie i o mnie nauczy – prowadził własne notatki. Trafność jego spostrzeżeń czasem zadziwiała, polecam 😉

Agata 27 sierpnia, 2014 - 10:35 pm

Eliza, a kiedy film? Planujesz już jakiś kolejny po białej koszuli? 🙂

balbalbla 27 sierpnia, 2014 - 10:56 pm

Jest to zdecydowanie pozycja typowa dla osoby ktora nie studiuje psychologi, napisana w dostepny dla kazdego sposob 🙂 Osobicie polecam „Dlaczego kobiety uprawiaja seks” Davida Bussa http://ksiegarnia.pwn.pl/produkt/73516/dlaczego-kobiety-uprawiaja-seks.html to jest konkretna lektura, jeszcze raz polecam! 🙂 Oraz „Ewolucje pozadania” tego samego autora 🙂 Na psychologi emocji i motywacji czesto pojawiaja sie jego nazwisko 🙂

Igroszka 27 sierpnia, 2014 - 10:56 pm

Akurat w piątek jadę do galerii, odhaczona na liście. 😀

Swoją drogą, może dodasz jakiś wpis o bardziej erotycznej lekturze? Kurcze, co jadę do empiku i kupię książkę, to tylko czytając się rozczarowuję, że znów ktoś chce skopiować ’50 Twarzy Grey’a’. 🙁

Anita 27 sierpnia, 2014 - 11:18 pm

Ciekawe jak wyglądałaby książka „wszystko co kobiety wiedzą o kobietach” 😉

Mii 28 sierpnia, 2014 - 2:24 pm

Według mnie główną informacją byłoby to że są niesolidarne i występują ciągle przeciwko sobie;w szególności młode kontra te starsze.A największym beneficjentem tego braku współdziałania są mężczyźni,paradoksalnie ci najmniej warci,czyli męscy szowiniści.Ci dobrzy mężczyźni dostają po głowie w tym kobiecym starciu.

wenus-lifestyle 27 sierpnia, 2014 - 11:30 pm

Słyszałam o niej już jakiś czas temu 😉

JOK 27 sierpnia, 2014 - 11:48 pm

Kilka lat temu kupiłam znajomemu z jakiejś okazji. NIby czytać nie lubi , ale taką pozycję na pewno przejrzal

Anna Bartnik 27 sierpnia, 2014 - 11:52 pm

Eh, przecież od dawna wiadomo że faceci o kobietach wiedzą bardzo niewiele (żeby nie powiedzieć nic, bo to zbyt drastyczne i dla nas kobiet, mało optymistyczne). Ale mimo to, chętnie przeczytam.

Iwona 28 sierpnia, 2014 - 12:50 am
Mishelka 28 sierpnia, 2014 - 7:05 am

O tej „książce” (bo w zasadzie trudno ją tak traktować) słyszałam już dawno, ale teraz przy okazji Twojego wpisu mam dosłownie to samo odczucie: FACECI NIC NIE WIEDZĄ O KOBIETACH!
Może tyci tyci, ale takie mikroskopijne nowinki.

Przykład:
Mój Mąż: Po co Ci kolejne buty?
Mój Mąż: Po co Ci kolejna torebka?
Mój Mąż: Po co Ci kolejna biżuteria?
Mój Mąż: Po co Ci kolejny płaszczyk?

I tak bez końca!
Jak zdarta płyta….

Wasi Panowie po 10 latach również to tego stanu rzeczy się nie potrafili przyzwyczaić i kiedyś przestali pytać? Czekam z niecierpliwością na ten moment w naszym związku :D:D:D

Swoją drogą kupujecie np. nowy ciuch, nową torebkę, buty bo Wam się znudziły, nie pasują do stylizacji czy po prostu jest taka potrzeba bo stare się zniszczyły?
Pytam, bo już sama nie wiem czy ja mam kuku (ale Eliza, ma np. również sporo torebek!) czy tak ma każda Kobieta 😀

lilRenia 28 sierpnia, 2014 - 7:56 am

Hehe też kilka lat temu ją kupiłam swemu lubemu 😉 Żeby sam sobie zapisywał 😀
Bardzo fajna rzecz.

pesy 28 sierpnia, 2014 - 9:00 am

Na ostatniej stronie nie ma napisu „Mają cycki”? Słyszałam o takiej wersji.

LekkoMissMargerita 28 sierpnia, 2014 - 9:07 am

Ale numer!

Taki sobie typ 28 sierpnia, 2014 - 11:42 am

Książka pod tytułem „Wszystko co kobiety wiedzą o mężczyznach” wyglądałaby tak samo 😛

aga 28 sierpnia, 2014 - 12:12 pm

Kiedyś w księgarni oglądałam książkę z tej samej serii – „Życie seksualne po 50tce”:)

Eliza Wydrych Strzelecka 28 sierpnia, 2014 - 12:22 pm

ahhaha 🙂

Anonim 29 sierpnia, 2014 - 4:01 pm

Jak widać to co niektórzy nic nie wiedzą o życiu po 50-tce (szczególnie seksualnym)!

kasia 28 sierpnia, 2014 - 1:30 pm

Juz byla taka książka a na końcu miala narysowany biust i tekst: „wiedzą, że maja cycki”

Patrycja 28 sierpnia, 2014 - 1:43 pm

Jak to ktoś dosadne określił- Żart wart kilka milionów dolarów!
PS. Zastanawiam się czy nie kupić i nie przerobić jej na jakiś notatnik 😉

Karola Franieczek 29 sierpnia, 2014 - 3:33 pm

Kupić i dać swojemu mężczyźnie do prowadzenia notatek. 😉

Mii 28 sierpnia, 2014 - 2:37 pm

Ta pusta książka jest bardzo mądra,bo albo stawia tezę że mężczyźni nie chcą nic wiedzieć na temat kobiet,albo traktuje te karty jako notatnik dla pary,która będzie pracować wspólnie nad wzajemnym poznaniem się i nad swoim związkiem.Tyko trzeba chcieć,to znaczy obie strony powinny chcieć.

Dobre Geny 28 sierpnia, 2014 - 3:20 pm

Fajny żarcik, ale znowu bez przesady, że tak kiepsko jest z naszymi panami. W ogóle nie jestem zdziwiona, gdy mój narzeczony odgaduje moje myśli. Ludzie po to ze sobą są, żeby się poznawać i uzupełniać 🙂

MAGASHION.PL 28 sierpnia, 2014 - 3:34 pm

Haha no niźle !
Tytuł mnie zaciekawił, myślałam, że czegoś śmiesznego się dowiem, a tu nic !

Anonim 28 sierpnia, 2014 - 5:44 pm

kilka lat temu kupiłam przyjacielowi na mikołaja. była to pierwsza klasa liceum , cała klasa nieźle się uśmiała : )

4premiere 28 sierpnia, 2014 - 6:09 pm

haha, dobre, a juz chcialam napisac ze czas nadrobic lekture:)

grazia 28 sierpnia, 2014 - 7:56 pm

I ma racje, oni nic o nas nie wiedza 🙂

Asia 28 sierpnia, 2014 - 8:39 pm

6 lat temu kupiłam mężowi na urodziny 😉

AgA 29 sierpnia, 2014 - 12:04 am

Achh wiedziałam, że będzie pusta 😀

Anonim 29 sierpnia, 2014 - 9:39 pm

policzyłaś strony?

Eliza Wydrych Strzelecka 29 sierpnia, 2014 - 9:41 pm

hahaa, nie

Gajowczyk 30 sierpnia, 2014 - 7:30 pm

Ha, a co na to mężczyźni? Czy jest taka pozycja dla kobiet w stosunku do facetów? Pewnie nie może być pusta bo ten lepszy który pierwszy (z pomysłem oczywiście)

Anonim 30 sierpnia, 2014 - 8:49 pm

Ja zobaczyłam ją kilka lat temu w księgarni i liczyłam, że dowiem się jakiś informacji przydatnych w relacjach damsko-męskich a tu takie rozczarowanie.

aknioreh 30 sierpnia, 2014 - 9:31 pm

juz mialam zamiar sprawdzac na necie ile kosztuje ksiazka, zeby sprawdzic co oni sobie tam o nas myślą i co niby wiedzą, a tu taki suprajz! 😛

Weronika 1 września, 2014 - 6:21 pm

Ta książka zawsze przypomina mi pewną historię.
Kiedyś pokłóciłam się z chłopakiem, były akurat jego urodziny. Stwierdziłam jednak, że nie chcę się z nim spotkać (wina leżała po jego stronie), więc kupiłam wtedy tort i właśnie tę książkę. Zostawiłam prezenty pod drzwiami, zadzwoniłam dzwonkiem i uciekłam 😛
P.S. Jego kumple nieźle się uśmiali z prezentu 😉

de_dietrich 2 września, 2014 - 3:55 pm

Też to znam, muszę przyznać że robi furorę ale wśród kobiet, a nie facetów, którym można to śmiało wręczyć w prezencie 😀

Tendies 7 września, 2014 - 10:15 pm

No i szczera prawda .! 😀

nic nowego 30 września, 2014 - 2:19 pm

Z kobietami jak z pogodą, po prostu jest, wiele na to nie poradzisz. jak Ci nie pasuje klimat to się wyprowadź. PS jestem facetem

Papugaz USA 18 września, 2015 - 11:07 pm

No to może to jest dobry moment, żeby podrzucić książkę mężowi. Niech on zapełni puste stronice i napisze Ci co o Tobie wie 🙂 Może być zaskakująco 😉

Comments are closed.