Miałam przyjemność być jedną z czterech influencerek z Polski zaproszonych na pierwszą globalną konferencję Dove. Konferencja odbyła się w Nowym Jorku. Wyobrażacie sobie, jak ogromny zaszczyt mnie kopnął? Zostałam wybrana z tak ogromnej liczby influencerów! Prócz tego miałam na własne oczy zobaczyć Nowy Jork, miasto moich marzeń!
To nasza polska reprezentacja. Od lewej LadyGugu, SuperStyler i Polki.pl.
Zakwaterowano nas w przepięknym hotelu na Manhattanie – Nomo Soho. Nawet nie śniłam o takim widoku z okna!
Konferencja trwała trzy dni. Podczas każdego z nich przygotowane były inne aktywności i poruszane były inne tematy.
Pierwszego dnia było produktowo. Poznałyśmy wszystkie dostępne linie produktów Dove – nawet takie, których nie ma w Polsce czy w Europie. Najbardziej zachwyciły mnie pianki do kąpieli. Ta o zapachu gruszkowym zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Agnieszka z Dove od razu poinformowała mnie, że ten produkt właśnie wszedł na Polski rynek. Mówię Wam, to będzie bestseller!
Wystrój loftu był naprawdę imponujący!
Postawiłam tego dnia na słowiański akcent. Całą stylizację możecie zobaczyć tutaj.
#TeamPoland!
Na konferencji świętowałyśmy 60. urodziny marki i kostki myjącej Dove. Wyobrażacie sobie, że skład i zapach tego produktu pozostał niezmieniony od 1957roku? Sporo osób (w tym ja) myli/myliło ten kosmetyk z mydłem. A kostka myjąca z mydłem nie ma NIC wspólnego. Pluję sobie w brodę, że kiedyś skreśliłam ten kosmetyk właśnie dlatego, że myślałam o nim jak o mydle!
Po powrocie z NY przetestowałam ten produkt i używam go zarówno do mycia ciała jak i do… demakijażu!
Prócz prezentacji kosmetyków mogłyśmy przyjrzeć się licznym eksperymentom. Bardzo cziekawy był eksperyment polegający na poddaniu dwóch płatków orchidei zabiegowi prostowania gorącą prostownicą. Jeden płatek był wcześniej namoczony w wodzie z odżywką Dove, drugi bez zastosowania Dove. Ten namoczony faktycznie o niebo lepiej zniósł bliskie spotkanie z ekstremalnie wysoką temperaturą. Co stało się z tym drugim? Spalił się na wiór! Widziałam to na własne oczy, więc nie pozwolę nikomu zarzucić, że to ściema 🙂
Następnego dnia była część emocjonalna. Nie było produktów ani eksperymentów, były za to cudowne kobiety, które opowiadały nam swoje historie z cyklu #RealBeauty. Wszystko odbywało się w przepięknym domu, w którym aranżacje zachowane były w stylu nowojorskiego glamour. To były iście pinterestowe wnętrza, które cieszyły oko każdej estetki. Wchodziłyśmy do różnych pokoi, w których czekały na nas wyjątkowe kobiety i ich wyjątkowe historie.
Poznałam Karen, która jako nastolatka co dwa lata przeprowadzała się z Trynidadu do Teksasu i z powrotem. Co dwa lata przeżywała ogromny szok kulturowy i próbowała się dopasować. Oczywiście nie udawało jej się to – wyróżniała się zarówno w Teksasie, jak i w Trynidadzie, co mocno odbiło się na jej poczuciu pewności siebie. Dopiero w wieku 30 lat swoją inność zamieniła w atut. Pokochała to, jak wygląda, i zaczęła w końcu żyć pełnią życia.
Z przejęciem słuchałam historii Megan, blogerki z o kolorowych włosach, która od 10. roku życia zmagała się ze swoją tuszą. Była na wszystkich możliwych dietach, a w wieku 14 lat zdiagnozowano u niej anoreksję. Sporo czasu zajęło jej zaakceptowanie i pokochanie siebie. Dziś jest szczęśliwa i przekonuje swoje czytelniczki, że rozmiar nie definiuje tego, kim jesteś i jaka jesteś!
O tych kobietach napiszę Wam więcej w kolejnym wpisie, a dziś chcę Wam jeszcze pokazać kilka zdjęć autorstwa… fotografa Mario Testino!
To on wykonał wszystkie portrety kobiet do kampanii Dove Real Beauty. Żadne z tych zdjęć nie zostało wyretuszowane. Esencja #RealBeauty!
Uczestniczyłyśmy w wystawie zdjęć i wtedy jeszcze nie wiedziałyśmy, kto jest ich autorem. Wyobraźcie sobie nasz szok, kiedy na scenę wszedł sam Mario Testino! Nie mogłam w to uwierzyć!!!
Opowiadał o tym, jak ważny jest uśmiech. Mówił, że kobieta ubrana w uśmiech jest najpiękniejsza. Żadne najdroższe kosmetyki, biżuteria czy ubrania nie mogą równać się z kobiecym uśmiechem. To on „robi” całość.
Trzeciego dnia konferencji przyjrzałyśmy się kosmetykom dla mężczyzn z serii Dove Men+Care. Zapamiętałam z tego dnia informację, że skóra mężczyzn pod pachami jest wbrew pozorom delikatniejsza niż skóra kobiet i wymaga intensywniejszego nawilżania. Natomiast skóra na ciele jest grubsza i wymaga zupełnie innej pielęgnacji niż skóra kobiet. Na szczęście świadomość mężczyzn jest coraz większa, a Dove ma w swojej ofercie produkty wielofunkcyjne, które mężczyźni tak bardzo sobie upodobali 🙂
Te cztery dni w Nowym Jorku minęły mi błyskawicznie, ale wiecie co? Jestem przeszczęśliwa. Miałyśmy sporo czasu na zwiedzanie miasta, a konferencja była ciekawa, inspirująca i motywująca. Wróciłam z Nowego Jorku z ogromnym zapałem do pracy. To było coś, czego potrzebowałam. Te kobiety, których historii wysłuchiwałam, zrobiły na mnie ogromne wrażenie i naprawdę zmotywowały mnie do zmiany myślenia w kilku kwestiach. Jeszcze raz dziękuję Dove za to zaproszenie. To było cudowne doświadczenie, którego nie zapomnę nigdy!
40 komentarzy
zapraszam do Sopotu:)
Ani troche nie dziwie sie ze wybrali wlasnie Ciebie! 🙂 Piekne zdjecia i widac ze mialyscie wspanialy czas! Ja po Twoich postach w ostatnim tygodniu zaczelam szukac i planowac wyjazd do Nowego Jorku. Strasznie mi sie teskni za Ameryka a zwlaszcza Kalifornia wiec mysle ze juz czas na odwiedziny. Mieszkajac tam nie docenialam wielu rzeczy, ktore mnie tam spotykaly, teraz najbardziej tesknie za kalifornijskim sloneczkiem!! 🙂 Ale coz, na ten moment pozostaje mi Londyn, rownie uroczy i sloneczny( czasami::D ) Pozdrawiam Cie cieplo!
To z pachami – szok! 😀
A jeśli to nie jest mydło (ta kostka myjąca) to co to właściwie jest? Jakich właściwości, jak czego możemy się spodziewać? Do czego je przyrównać?
Na pewno te wszystkie historie były bardzo inspirujące, ale… w sumie warto zauwazyć że wieeeeelu ludzi takie historie nosi w sobie. Nie zawsze tylko dajemy człowiekowi szansę na powiedzenie ich nam. Oceinamy kogoś bardzo powierzchownie, widzimy w nim człowieka co nie wiem – chodzi z głową w chmurach, zawsze jest wesoły, wsiu bździu w głowie – ale tak naprawdę nie wiemy jakie często okropne (okropnie smutne, straszne) historie, doświadczenia nosi w sobie.
Kostka dove to syndet. Produkt myjący nie zawierających sls i soli o ph zbliżonym do naturalnego ph skóry. Mydła mają ph 7-9 sydent około 5.5 max 6.
Uuu dzięki dobrze wiedzieć!
Elizo, czy Ty majstrowałas cos przy policzkach i podbródku? Sa nienaturalnie szpiczaste….. i wystające..
Oczywiscie, ze nie, po prostu schudłam i rysy się wyostrzyły 🙂
Mala literowka – cziekawy 😉 a wpis i zdjecia mega 🙂
Super sprawa! Zazdroszczę!
Co do Dove uwielbiam tę markę 🙂
Kostka dove to nic innego jak syndet.
Sledze twojego bloga juz od bardzo dawna , zaczelo się od moich przygotowań do ślubu twoje posty były bardzo pomocne 🙂 obserwuje ciebie również na instagramie , zarażasz swoja pozytywna energia i podejsciem do zycia. Widziałam wczoraj na twoim instastory jak dzielisz sie z nami swoim sukcesem zwiazku ze zmiana diety i wygladasz cudownie nie tylko ty sie wzruszylas przy sluchaniu ciebie sama sie troszke poplakalam 😉 jestesmy w tym samym wieku a ja walcza z nadwaga i nie dlatego ze kocham fast foody i pozeram czekolade caly dniami 🙂 walcze z niedoczynnoscia tarczycy co u mnie wiaze sie tez z bardzo wysokim testosteronem i braniem roznych tabletek ale rowniez choruje na insulinoodpornosc i mam pytanie do ciebie Eliza czy moglabys zrobic jeden post odnosnie twojej metamorfozy jesli chodzi o zmiany jakie stopniowo wprowadzilas jakie to byly i cwiczenia od czego zaczynalas jak to z waga tez wyglada (chociaz wiem ze to zawsze jest indywidulane to mimo wszystko tez motywujace)
Eliza nagraj proszę film o swoich torebkach, trafiłam właśnie na yt na Twoje grwm i chętnie zobaczę i posłucham o Twojej „kolekcji” ? Pozdrawiam serdecznie
Świetny wpis i piękne zdjęcia, bardzo zazdroszczę Ci tego wyjazdy do NY 🙂
Najbardziej doceniam,że nie ukrywasz nigdy co jest sponsorowane,posty,przedmioty itp, w przeciwieństwie do (przynajmniej) części blogerek,z trójmiejska blondynką na czele.
Piękne zdj i wpis rownież super. Bardzo lubię produkty z dove
Dove ma swietne produkty, super stosunek jakosci do ceny. Tylko szkoda, ze nie wszystkie z nich sa dostepne w Polsce 🙁
Bardzo lubię kosmetyki z Dove 🙂
Ahhh, zazdroszczę takiego wyjazdu, ale w pozytywnym sensie! Jak mało kto zasłużyłaś na takie wyróżnienie, a Polska młodego pokolenia potrzebuje właśnie takich ambasadorów jak Ty. 😀 Spotkania z niezwykłymi kobietami musiały być naprawdę niesamowite, już czytając krótki opis czułam, że dostaję gęsiej skórki z wrażenia. Obyś mogła wciąż uczestniczyć w takich wydarzeniach i przybliżać je nam, czytelniczkom. 🙂
Btw. testowałaś już „Kuchnię roślinną” ErVegana? Mam ją w łapach od kilku dni i jestem zachwycona! 😀
Dziękuję Ci za ten komentarz!
A książke właśnie zamówiłam i nie mogę się doczekać pichcenia!
Eliza, dla mnie jestes idealna ambasadorka Dave. Prawdziwa kobiera, ktora czasem tyje, czasem chudnie, ale zawsze sie usmiecha
Obserwuje Cie od niedawna ale naprawdę uwielbiam Twojego bloga oraz instastory mówisz tyle bardzo ważnych i ciekawych rzeczy. Uwielbiam Cie ❤️❤️
Basia, bardzo mi miło! Takie słowa uznania są dla mnie ogromną motywacją 🙂
super zazdroszczę ! Pięknie wyglądałaś 🙂
ślicznie wyglądasz w tej koszuli w kwiaty <3
cudownie wyglądasz !
Piękne zdjęcia! Widok z okna- marzenie! <3
Świetne zdjęcia:) Pięknie wyglądałaś. NY to moje wielkie marzenie:) Pozdrawiam:)
piękna Słowianka w NY 🙂
Eliza czy Dove przyznaje się do testowania swoich kosmetyków na zwierzętach? Jak to wygląda no. na takich konferencjach, jest to temat omijany szerokim łukiem? Bo to że testuje jest oczywiste, takie listy są dostępne. Jestem tylko ciekawa jak na takiej konferencji firma taka jak Dove, która wprowadza nowy produkt podchodzi do tematów testów tego produktu… bo skoro nowy, to jakoś musiał być stestowany, a że oni wybierają swierzę ???
Pytałam jak to wyglada
Dove nie testuje na zwierzętach w większości krajów. Są takie jak No Chiny które tego wymagają. Nikt nie wprowadzi produktu do Chin jeśli tego nie zrobi. To straszne, ze kraj tego wymaga! Dove działa bardzo aktywnie i walczy by takie kraje zmieniły prawo! Z kilkoma już się udało. Muszę napisać o tym osobny tekst. Dowiem się wszystkiego i poświęcę temu więcej czasu.
Bardzo dziękuję za odpwiedź! Taki post byłby potrzebny. Kraj tego wymaga- aż się strasznie to czyta ? Pozdrawiam ?
Pięknie zrelacjonowałaś wydarzenie z marki, którą bardzo lubię.Właśnie za to ich niestandardowe pojęcie piękna.A już największym szokiem było dla mnie że jeden z fotografów, których bardzo podziwiam był autorem zdjęć! zazdrość okrutna że poznałaś Testino !:)
Świetna relacja, tylko pozazdrościć przygody 😉 Aha i cudna koszula, zakochałam sie 😉
Wow o tym Dove bym się nie spodziewał 😀
Piękne panie ;p
Wow dużo się dowiedziałem 😀
piękne zdjęcia , piękna Ty 🙂 <3
też bym tak chciała ….. <3
kocham DOVE ! 🙂
Same piękne dziewczyny!
Comments are closed.