„Jak można kupić takie kolczyki, przecież to nawet nie są kamienie szlachetne tylko jakieś cyrkonie, a ta perła? Pf to szkło nawet koło perły nie stało.” Takimi komentarzami czytelniczki przywitały moje nowe kolczyki na instagramie i facebooku. Z jednej strony to rozumiem. Chanel kojarzy się z wysoką jakością i tego można po produktach tej marki oczekiwać. I o ile torebki są wykonane z wysokiej jakościowo skóry, tak biżuteria pozostawia wiele do życzenia. Kolczyki nie są złote, małe diamenciki to cyrkonie, a perły… to szkło.
Z drugiej strony płaci się za markę. Chcesz nosić biżuterie z logo Chanel? Musisz za to zapłacić. Płacisz za historię marki i jej renomę. Płacisz za tę całą otoczkę i emocje, które są koniem napędowym każdego domu mody. Chodzi o ten efekt WOW, piękny, luksusowy produkt w uroczym opakowaniu. Niektórych to nie przekonuje. Mnie tak.
Kupiłam je wiedząc z czego są wykonane i szczerze mówiąc, nie rusza mnie to. Podobają mi się. Po prostu 🙂 #kobiecalogika
Moje zakupy tej marki:
144 komentarze
Przepiękne <3
dziwny jest ten świat…ale to jest właśnie piękne… nie jakieś tam pseudopierły…ale ta cala otoczka…
W sumie fajnie, że rozumiesz dlaczego niektórzy nie rozumieją fenomenu i nie próbujesz nam wmówić, że tak naprawdę się na tym nie znamy. Lubię Cię ;D
Popieram! 🙂 Wyśmiałabym kogoś kto by mi wciskał, że szkiełko i kryształek od Szanel jest lepsze od szkiełka i kryształka niefirmowego 😉 Pewnie fajnie tak otaczać się markowymi przedmiotami, bo splendor, błysk itede… 😉 Ale ja osobiście nigdy tego nie doświadczę, nawet jeśli będzie mnie na to stać. Za dużo we mnie żydowskich genów… 😉
Nie dziwię się, że je kupiłaś. Taka juz magia marki. Torebki LV też nie są skórzane (mowa o tych z monogramem) a jednak ludzie (w tym ty) płacą za nie chore pieniądze. Tak już jest skonstruowany też świat. Jednych na coś stać innych nie. Dla kogoś wydanie 3k na nieskórzana torebkę to pryszcz, to nic. Inni za taką kwotę muszą przeżyć 2 miesiące. zycie
Daj spokój z tą frustracją! Życie będzie piękniejsze 🙂
Torebki LV z monogramem są skórzane nie wiem skąd pomysł, że nie…
Asia, nie są 🙂
oczywiście, że są!! wystarczy zapytać ekspedientki w sklepie czy ta torba jest skórzana czy nie!! mi powiedziały że są!!
Torebki z monogramem (monogram canva, damier canvas itd) nie są skórzane. Może ekspedientki mówily o innych modelach.
w sumie może akurat ta o którą pytałam była skórzana 🙂
Nic mi do tego co i za ile kupujesz ale płacenie tylko za markę? To nie dla nie, za markę i super jakość oczywiscie ale cyrkonie i perła ze szkła jak dla mnie niczym sie od podróbki z targu nie rózni.
To przecież najważniejsze, żeby Tobie się podobały 🙂 Moim zdaniem są niezwykle urocze a ich cena niespecjalnie mnie interesuje 🙂 Trzymaj się ciepło!
mądre słowa
<3
A skąd bluzka??
Primark 🙂
Eliza nie dość że wozisz markowe torebki autobusami to jeszcze kolczyki Chanel zestawiasz z bluzką z Primarka i tak otwarcie o tym mówisz! Nie może być! 🙂
a kolczyki, hmm…. mnie się nie podobają, ale za to torebka Prady…. <3
pozdrawiam!
„najważniejsze, żeby Tobie się podobały” – gdyby większość społeczeństwa tak do tego podchodziła, świat byłby piękny 😀 Ale co racja to racja 🙂
Nie mogłam zrozumieć, kiedy zobaczyłam u Ciebie torebkę plastikową Jil Sander za 500zł. No ten zakup był dla mnie kompletnie niezrozumiały. Potem pomyślałam, że gdybym miała pieniądze kupowałabym inne ale równie absurdalne rzeczy. Kim ja wiec jestem by Cię oceniać? Najwazniejsze, że nie kradniesz i sama sobie na to wszystko zapracowałaś. Dla mnie jesteś przykładem przedsiębiorczości.
Dobrze pisze!!!!!! 🙂
W punkt.
Pamiętam tę torebkę, byłam pewna, że to prima aprilis hahaha
Wiadomo. Płaci się za markę, ale dla takiego efektu warto !
Zauważyłam pewną prawidłowość. Ludzie, którzy mogą sobie na wiele pozwolić nie tracą czasu na takie rozkminy. Co z tego że cyrkonie, co z tego, że nie są złote. Podobają Ci się + masz kasę = masz pełne prawo by je kupić 🙂
Dokładnie! Nikt nikomu nie powinien zaglądać do portfela i mówić, co ma robić ze swoimi pieniędzmi.
A jaka jest cena? Piękne są!
Jestem nimi zauroczona. Klasa i elegancja. Nie chce wiedzieć ile kosztowały 😀
Zakochałam się w bluzce, skąd?
Są przepiękne <3
Eliza ile kosztują takie kolczyki w którym sklepie je kupiłaś? Są piękne!
idealnie do Ciebie pasują Fash!
Jak wygram w lotto też je kupie <3 boskie!
I, najważniejsze – bardzo ładne selfie!
Gdybym miała możliwość kupiłabym je i nawet bym się nie zastanawiała
Masz rację Eliza;) Są śliczne!!! Ci co piszą te głupoty po prostu zazdroszczą….
Tak jest! Po to się pracuje, żeby na swoje zachcianki zarabiać 🙂 Ja też miewam hopla na punkcie pewnych dodatków i nie interesuje mnie, że komuś to się może wydać nieracjonalne 😀
I wlasnie taka kobieca logike kochamy!:)
Fash urocze sa te kolczyki. 🙂
na tym zdjeciu wygladasz bardzo niektorzystnie, kolczyki tez mi sie nie podobaja;/
Uwazam, ze sa sliczne! Kwintesencja kobiecosci i klasy! Oby dobrze Ci sie nosily 🙂
prosze napisz ile kosztowały 🙂
kolczyki są cudne, a najważniejsze, że tobie się podobają, bo to przecież ty w nich będziesz chodzić 🙂
Kolczyki są piękne <3 Uwielbiam twój blog i szczerość z którą wyrażasz swoje zdanie 😉
Mistrzowsko ucięłaś dyskusję hejterek 🙂
Kolczyki mnie urzekły i gdybym mogła, gdyby nie kredyt, średnio płatna praca to kupiłabym je. Kiedyś na pewno 🙂
Kupujemy luksus. Chanel, Lv, Prada… Za marki się płaci. Ludzie, których na to nie stac nie zrozumieją tego
jak to co napisałaś ma się do tekstu o akcesoriach dobrej jakości, w które inwestujesz i zestawiasz z tymi sieciówkowymi?
Nijak, tutaj raczej pokazuję, że niektóre wyroby od projektantów, nie różnią się jakoscią od tych sieciówkowych. Dlatego teza, która głosi, że należy kupować tylko markowe ciuchy i akcesoria, bo są one dobrej jakości, nie broni się 🙂
Elizka konkretna z Ciebie babka. Mówisz jak jest. Czarno na białym, bez zbędnego pitolenia. To chyba dlatego tak bardzo lubię tu wchodzić. Motywujesz do działania
Mnie się średnio podobają w tej cenie można by pewnie kupic jakieś malutkie diamentowe kolczyki ale nie neguje twoich wyborów. Każdy ma prawo kupować co chce i innym nic do tego:-D zresztą jak ma się pieniądze i możliwości można mieć wiele i nie trzeba wybierać albo to albo tamto. Kolczyki są ładne a chanel to klasa sama w sobie nawet zrobione z plastiku byłyby piękne.
Podobają mi się, chanel to klasa sama w sobie
Mnie się Chanel średnio podobają, bo są za często podrabiane. Te kolczyki są urocze, ale wydaje mi się, że dużo dziewczyn pomyśli na ich widok, że nie są oryginalne. Ja z kolei często inwestuję w biżuterię z Tous. I co? Psuje się niemiłosiernie, często trzeba oddawać ją do serwisu, a ceny mają kilkakrotnie większe niż u innych jubilerów. Bo płaci się za markę. Mimo to miś skradł moje serce i nie zrażam się słabą jakością wykonania 🙂
TOUS tez jest mega czesto podrabiany wiec tez pewnie wiele osob mysli ze nosisz podrobki 😉
Masz rację, też marka chanel zdewaluowała się w moich oczach przez niezliczoną ilość podróbek (podobnie torebki LV), poza tym jakoś tego wyrobu zasugerowałaby mi, że są to właśnie podróbki..no ale design jest piękny.
Gdzie kupiłaś?
Są piękne, warte kazdych pieniędzy
o ile dobrze pamiętam, sama Coco była zwolenniczką sztucznej biżuterii i to zostalo w tym potęznym domu mody.. Kolczyki maja swój urok, choć nie wszystkich może to przekonywać.. to jednak przez fale krytyki zapewne przepływa cień zazdrości, że możesz sobie na nie pozwolić.. bo cóż zapracowałaś- jednakże nie każdy to widzi i rozumie.
Pozdrawiam ciepło, a kolczyki niech dobrze się noszą:)
Czytałam jakiś czas temu książkę pod tytułem „Luksus, dlaczego stracił blask” bardzo polecam! Czytając tę książkę utwierdziłam się tylko w swoim przekonaniu że każda jedna rzecz na tym świecie jest warta tylko tyle, ile jesteśmy gotowi za nią zapłacić. Z pieniędzmi w portfelu poszłam do Vitkaca po wymarzoną LV i kiedy już miałam ją w ręku nagle jakimś cudem zgasł cały ten blask… dlaczego? nie wiem, może po prostu mój rozum mi przypomniał ile tak naprawdę jest ta torebka warta? (Wykonanie kosztuje ok. 14 raza mniej od cen sklepowych ) kupiłam Furlę o połowę tańszą i tak cudownie mało popularną, że tylko ja znam jej prawdziwą wartość. P.s. uważam że każda kobieta powinna choć raz w życiu szarpnąć się na coś nie wytłumaczalnie drogiego by poczuć, zrozumieć i albo się wyleczyć albo poddać się tej chorobie do końca życia 🙂
Elizka swoja droga dlaczego tak luksusowa marka jak chanel pozwala sobie na sprzedaż cyrkoni i szkiełek?? Przecież ich produktu powinny byc najlepszej jakości….
Jak ktoś już niżej wspomniał „Sama Coco była zwolenniczką sztucznej biżuterii”
Zakochałam się w nich!
Jestem w stanie zrozumieć taką fanaberię i stwierdzam, że design tychże kolczyków jest super, ale ponieważ od razu widać, że nie jest to prawdziwa perła pomyślałabym – widząc Cię na ulicy – że to są podróbki Chanel.
Szkoda, że nie włożyli tam prawdziwej perły, przecież perły to nie brylanty, nie sa takie drogie. A z czego zrobiona jest reszta? srebro, stal nierdzewna??
Po latach zachwytu nad akcesoriami projektantów stwierdzam, że te dobra luskusowe niewiele różnią się od tych po prostu wysoko półkowych i są fanaberią bogaczy..bo i cóż z tego, że wydałaś na te kolczyki ok 1000zł skoro cyrkonie ściemnieją, a sztuczna perła z czasem też przestanie zachwycać…
„ponieważ widać, że perła nie jest prawdziwa” tutaj troszkę popłynęłaś. Na pierwszy rzut oka tego nie widać. Gdyby Eliza tego nie napisała prawdopodobnie 90% z nas nie wiedziałaby tego.
KASKABASKA Jak będziesz miała okazję to wejdź do sklepu jubilerskiego i sama zobaczysz jak bardzo różni się prawdziwa perła słodkowodna od wyrobu z prasowanej muszli.
Ta pierwsza ma często nieregularny kształt i nie jest idealnie równa jak ta druga. Poza tym prasowana muszla inaczej załamuje światło przez co wygląda jak plastikowa.
dokładnie, osobiście mam prawdziwe perły wkrętki. W uszach po prostu nie da się tego zobaczyć. Dopiero drugie zdjęcia może trochę wybić z rytmu. Kolczyki są piękne, ale jestem zaskoczona, jak podejrzewam większość, że to nie perła (chociaż tyle mogli włożyć 🙂 ) A to co Elizka napisałaś, chyba ma sens. Sama zainwestowałam kupę kasy (jak dla mnie) w marynarską torebkę Hilfigera. Jak juz do mnie dotarła (parciana – wiedziałam o tym) byłam zachwycona. Przechodziłam w niej całe lato no i trzeba było ją wyprać. Mówię sobie taka firma, tyle kasy to pewno najlepszej jakości ta „parta” 😀 Oj jak się zdziwiłam kiedy po 15 minutach w letniej wodzie z dodatkiem płynu i octu – żeby kolory nie puściły – torebka zamiast w biało/granatowe pasy, była błękitna w sprane granatowe pasy. Wściekłam się niemiłosiernie i powiedziłam że nie wydam w życiu więcej ni 100 złna żadną torebkę!!! Ale chodzenie latem z tym malutkim znaczkiem – hmmmmmm, jakoś tak byłam, ładniejsza, szczuplejsza, bardziej opalona i lepiej ubrana. To chyba magia. Oj Eliza, chociaż jesteś sporo mlodsza ode mnie, miło poczytać tak dorosłe podejście do życia.
Wyglądają trochę kiczowato, mogli chociaż wstawić kilka diamencikow za te pieniądze, w polskich sklepach z biżuterią można dostać za ta kase piękne kolczyki z dużym diamentem badz innym szlachetnym kamieniem
Za 1000zł nie kupisz „pięknych kolczyków z dużym diamentem” chyba, że sama sobie zrobisz. Za tyle kupisz co najwyżej złote wkrętki z brylantami średniej czystości.
ER nie wiem to się wypowiem? Piękny diament za 1000zł? wielkie LOL
W tamtym roku w trakcie jednych zajęć na studiach przyjechał do nas pan w podeszłym wieku, który od x lat zajmował się gemmologią. Przywiózł ze sobą mnóstwo różnych kamieni szlachetnych, które oglądaliśmy przez kilka godzin. Pokazał nam też zestaw, w którym było kilkanaście bardzo podobnych kamieni i tylko jeden diament wśród nich i naszym zadaniem było znalezienie tego diamentu. Większość postawiła na cyrkonie. A więc jak ktoś się na tym nie zna, gołym okiem ciężko będzie mu odróżnić tak naprawdę jakąś tam cyrkonie od diamentu ;).
Mx
gołe oko tego nie wychwyci. Teraz wszyscy pisza, że widać, że to cyrkonie, a nie diamenty. Wiedzą, bo Fash o tym napisała.
Brylanty od cyrkonii można przede wszystkim odróżnić po latach, bo cyrkonia z czasem traci blask. Wiem co pisze bo pracowałam w sklepie jubilerskim Yes. Dodatkowo możesz się domyślić z jakim kamieniem masz doczynienia patrząc na cały wyrób. Brylanty są osadzane w złocie i są niewielkie, do tego sam design nie ma porównania z bizuterią srebrną.
Marto, a jak odróżnisz gołym okiem srebro od białego złota/platyny? Zresztą, mam pierścionek z diamentami i tanzanitem, w srebrze. Wg Ciebie w srebrze są tylko cyrkonie?
w srebrze w 99% oprawiane są cyrkonie. diamenty oprawia się w złoto białe lub żółte, zazwyczaj 14K lub więcej. cyrkonie są cięższe od diamentów. białe złoto od srebra można odróżnić po tym, że z czasem ścierać się będzie biały rod, którym jest pokryte i przybierać będzie żółtawy odcień, dlatego trzeba je rodować co jakiś czas u jubilera. zwłaszcza widoczne jest to w przypadku pierścionków, ponieważ najbardziej narażone są na uszkodzenia mechaniczne.
a sztuczna perła dobrej jakości będzie trwalsza od perły naturalnej, o którą trzeba bardzo dbać i uważać na nią podczas codziennego użytkowania, tzn. nie narażać na kontakt z perfumami, lakierem do włosów, nie zamaczać itp.
Ważne, żeby tobie się podobały a nie innym, chyba, że bardzo zależy ci na ich opinii 😉 Większość osób uważa moja biżuterię za lekko szkaradną a ja i tak ją uwielbiam 😉
Eliza, one są przepiękne ! Chce je koniecznie, będą prezentem na najbliższe urodziny, od siebie dla siebie 🙂
Wiadomo, że najlepsze prezenty to te, które kupujemy sobie same 😀
Eliza mam tak samo jak Ty lubię kupować rzeczy markowe. Lubię płacić za markę i ta cała otoczkę. Ah ta kobieca logika 😉
Eliza jakieś wyjazdy się szykują? Nie ukrywam, że najchętniej czytam Twoje wpisy podróżnicze 🙂
W czwartek lecę do Tunezji! 🙂
Eliza, a może kup sobie bransoletkę Cartier Love? To dopiero będzie o czym pisać komentarze 😉 Ale tak poważnie mówiąc to bardzo by do Ciebie pasowała taka bransoletka, najlepiej kupiona dla samej siebie – takie na maksa pozytywne rozpieszczanie siebie 😀
Akurat te bransoletki naprawdę są piękne, sama pokusiłam się o jedną z nich 🙂
Nigdy nie zachwycały mnie perły, być może jeszcze muszę się do nich przekonać 🙂 ale zgodzę się, co do tego, że za markę się płaci i każdy dokonuje swojego wyboru. I nie uważam, że powinno się za to krytykować. Zdarza się, że kupuję coś tylko ze względu na markę, bo jej ufam. I pewnie czasami przepłacam 🙂
Po pierwsze, ładnie kolczyki. Po drugie… Nie musisz się przecież nikomu tłumaczyć z tego co kupujesz i za ile. Ludzie nie powinni sprawiać z zazdrości, że Ci którym sie powodzi czują sie winni ile i na co wydają. Kolczyki od Chanel to nic wielkiego i nie robi sie o nie szumu jak ziema długa i szeroka, więc po prostu podziwiamy ładny design, dobre wykonanie i nie każmy się dziewczynie tłumaczyć czemu kupiła to nie a nie coś innego.
No i za to Cię lubię, że nie wpierasz tu nikomu, że kolczyki wykonane są z najlepszych materiałów, tylko śmiało mówisz – kupiłam, bo mi się podobają! 🙂 I dobrze, bo pasują do Ciebie idealnie!
Bardzo fajnie napisalas. Ja ciagle uwazam, ze najpiekniejsza jest bizuteria od Tiffany. Pierscionkiem z tej firmy oswiadczyl mi sie chlopak (podobnie jak Tobie), a na prezent slubny dostalam piekny naszyjnik. Zdecydowalismy sie takze na obraczki od Tiffany. Niesamowita jakosc i bajeczna marka.
Sluchajcie, takie kolczyki za ok$300, to nie zadna luxusowa bizuteria, niekiedy designersie drewniane naszyjniki kosztuja wiecej i wcale nie ma tam szlachetnych kruszcow i kamieni.Liczy sie pomysl, tradycja i Chanel to klasa sama w sobie, ponadczasowa elegancja i za to sie placi, ale $300 to poltorej dniowki np w ALDI.
Trzeba lubiec i to wszystko.
Fakt mozna kolczyki kupic za 2$ ale takie chanel beda modne ZAWSZE!!! i jak przyjemnie jest ogladac to logo poprawiajac wlosy w lustrze. 🙂
przypomnisz mi jaki masz kolor na wlosach?
Ludziemaja ból dupy jak widza kolczyki za ponad tysiaka z cyrkoniami i sztuczna perła. A dla Ciebei to po prostu kolejna zachcianka. Piękne 🙂
A mnie to zaczyna denerwować. Kupując luksusowy produkt renomowanej firmy, marki znanej na całym świecie, marki kojarzącej się z klasą, pożądanej przez „każdą kobietę na świecie” dostaje my „szit” niewarty funta. Bez sensu. Nie raz zbierałam kasę by, jak to się mówi, kupić coś markowego (czyt. drogiego), otwieram opakowanie i… rozczarowanie. A i nie raz kupiłam sieciówkowy ciuch, czy torebkę a nawet buty i jestem pozytywnie zaskoczona jakością.
Ja myślę, że każdy ma prawo kupować co chce, jego pieniądze – jego decyzja. Ja akurat stawiam na materiał, tzn. mniej przekonuje mnie marka, wolę no name, ale np. ze złota, ale to już indywidualna sprawa z czym ktoś czuje się dobrze. Ważne, że Ci pasują, Fash! 🙂 Jakbym takie dostała, też bym się nie obraziła. 😉
Ludzie zawsze znajdą powód do hejtu, najczęściej z najczystszej zazdrości. Po co samemu się postarać, osiągnąć coś, czy po prostu docenić u kogoś, skoro łatwiej jest siedzieć na tyłku i pisać płytkie komentarze, byle tylko dowalić w słaby punkt. Taki mamy klimat niestety, grunt to przejść ponad tym i nie dawać satysfakcji.
to chyba nie jestem kobietą, bo ta logika do mnie nie trafia. szczerze to wolałabym kupić prawdziwe diamenty u np. Kruka niż szkło od Chanel. dziwi mnie natomiast, że ktoś spodziewał się brylantów od Chanel – w końcu Coco była orędowniczką sztucznej biżuterii, więc cyrkonie bardziej pasują do jej hmm…”ideologii”
Gdybym chciała diament to pewnie bym go kupiła, ja chciałam kolczyki od Chanel 🙂
Eliza, czy były tam może kolczyki „wkrętki”, ten tradycyjny model z samym logo? Czy pamiętasz może cenę kolczyków „wkrętek” (one kiedyś były bardzo popularne, teraz jakoś ucichło :)). Pozdrawiam!
byly, cena bardzo zbliżona do tych
Dziękuję 🙂 Czy zdradzisz cenę tych kolczyków? 1000zł tak jak piszą dziewczyny w komentarzach?
£170 te co ma ona chba £190
Szczerze mówiąc jestem zaskoczona tym, że to tylko cyrkonia i sztuczna perła. O ile nie spodziewałam się diamentów za 1000 zł, to sądziłam, że perła jest prawdziwa. Nie zmienia to faktu, że kolczyki przepięknie wyglądają i pewnie nie jedna z nas by sobie takie sprawiła:)
Rozliczanie kogoś z pieniędzy, które ten ktoś wydaje, jest dla mnie śmieszne. Zaglądanie komuś do portfela nie jest szczytem dobrego wychowania i dziwi mnie, że tak wiele młodych osób bez oporów potrafi rozliczać innych z wydatków.
Zapewne kupując je byłaś świadoma z czego są wykonane, ale szczerze mówiąc, ja bym ich nie kupiła, ze względu na to że dla mnie za marką powinna iść jakość a tutaj jej po prostu nie ma. Jeżeli nawet metal użyty nie jest szlachetnym.
Chanel zapoczątkowała sztuczną biżuterię, aby było wygodniej (wiadomo, że prawdziwe kamienie są cięższe) i jak gdzieś przeczytałam, aby nie trzeba się było nią przejmować w sensie „zgubione czy nie? ukradzione?”. Według filozofii Chanel kobiety miały żyć wygodniej i wolniej. 🙂 I dokładnie, takie duże pieniądze się płaci za markę. Jak kogoś stać to niech kupuje. Nic nikomo do tego. Lepiej zacząć organizować się i życie, aby kogoś było stać na swoje własne zachcianki, przez innych pewnie również uznane za fanaberie.
Dokładnie. Najbardziej zawsze narzekają Ci, którzy sami nic ze swoim życiem nie robią, ale wszystkich w koło rozliczają.
Czytam niektóre komentarze i śmiać mi się chce. To jest własnie luksus, to ze kupujesz cyrkonie i perły z logo chanel za ponad 1000zł bo Cię na to stać!
Czytając te komentarze nie idzie nie zauważyć, że to zwykła zazdrość 😛 Oczywiste jest, że większość osób, nie kupiłaby tych kolczyków bo po prostu ich na to nie stać 😉 Elizka bardzo lubię Twojego bloga i miło mi się go przegląda, fajnie że pokazujesz nam tą odrobinę luksusu, na którą na co dzień nie możemy sobie pozwolić 🙂
Takie komentarze to po prostu efekt tego, że gusta są różne. Mogę lubić Elizę jako blogerkę i bardzo lubić jej blog. Ale nie musimy mieć identycznego gustu i nie muszę zachwycać się sztuczną perłą z cyrkoniami, bo moim zdaniem po prostu nie ma czym.
Za 1000zł to możesz kupić ale mini diament. Ludzie nie macie pojęcia to się nie odzywajcie
Są pięknem, rzucę na nie okiem jak będę w harrodsie. Były z większą perłą??
Wyglądają ślicznie 🙂
mnie osobiście te kolczyki się nie podobają, ale jakoś nie mam z tym problemu:) nie skreślam człowieka:) nie robi na mnie wrażenia cena – każdy kupuje to, co się mu podoba.
Podoba mi się design tych kolczyków chociaż sama nie kupiłabym takich bo dla mnie liczy się jakość materiałów. Posiadam złote kolczyki z brylantami za 16tys zl i zawieszke z brylantem za 10tys. Też tę zawieszkę uważano za fanaberię i nieracjonalność bo taka mała i tyle kosztowała ale ja niespecjalnie się tym przejmowałam. Brylanty dobrej jakości kosztują i ja za jakość jestem w stanie sporo zapłacić. Dlatego właśnie nie zapłaciłabym za kolczyki chanel nawet połowy tego co za nie dałaś ale rozumiem, że masz inne zasady niż ja. Niech się dobrze noszą!
Uwielbiam kolczyki perełki, a te wyglądają bardzo elegancko. Takie stricte chanelkowe kolczyki kojarzą mi się z bazarową biżuterią, ale te są inne. Gratuluję wyboru. Faktycznie pasowałyby do ślubnej kreacji panny młodej:)
Podobają mi się Twoje stylizacje, jednak ja nie umiem kupować rzeczy w sieciówkach. Jest ich tam po prostu za wiele. Jednak chciałabym Cię zobaczyć w stylizacjach bardziej firmowych np: Liu Jo, Pinko, Armani, Escada sport, Trussardi, La Mania. Co Ty na to? Posiadasz w swojej garderobie odzież bardziej ” firmową”? Pozdrawiam.
omg komentarz roku #fashhtakaniefirmowa hahahahahaha
Też takie mam i mnie się bardzo podobają, każdy ma swój gust i czuje się dobrze w czymś innym.
A patrzylam dzisiaj na te bluzke, poplynelam za bardzo z puszystymi swetrami i torebkami za 3 euro <3 kocham Primark!
Jak to, skąd niby wzięli szkło, które wygląda jak perła? Przecie to niemożliwe, daj spokój, nie ściemniaj :p i love them.
Jak już wyjedziesz, to wracaj szybko z tej Tunezji, bo nie mogę się doczekać postów! Na długo wyjeżdżasz? Będziesz dodawać posty w trakcie pobytu? (ale desperacja z mojej strony, co?) Udanego pobytu:)
Mam nadzieje, że internet w hotelach będzie w miarę ok i będę wrzucać posty codziennie 🙂
rozumiem płacenie za markę ale jednocześnie wolałabym jednak, żeby szło to w parze z jakością i szlachetnościa towarów
W zupełności się z Tobą zgadzam. Podróbki kupuje się dla oczu innych, a oryginalne rzeczy dla siebie, właśnie po to by stać się częścią tego wielkiego świata mody. Płacimy za blichtr i przepych po to by zaspokoić swoją próżność i dodać sobie pewności. Ja się tam dobrze z tym czuję 😉
Moim zdaniem te kolczyki są piękne. Sama się zastanawiam nad kupnem podobnych. No i co z tego, że to nie są prawdziwe brylanty i perły? „Nic tak nie przypomina sztucznego kamienia jak prawdziwy” mawiała Coco Chanel. W końcu sama Chanel wprowadziła do mody sztuczną biżuterię, bo „kobiecy dekolt to nie sejf”. Kto twierdzi, że takiej marce jak Chanel, nie przystoi posiadanie w ofercie sztucznej biżuterii, ten najwyraźniej nie zna historii Coco Chanel.
Super ze masz swoje zdanie ! uwielbiam Cie :*
Ooo proszę! a ja byłam przekonana, ze za taką cenę to muszą być diamenciki i prawdziwa perła.
Chciała Dziewczyna to sobie kupiła a co wam żal dupe ściska. To jest Jej życie i jej wybór stać Elizę to sobie kupuje w końcu SAMA NA TO ZARABIA !!!! Zarabia na każdą swoją zachciankę i NIKT JEJ NA TO NIE DAJE!!! Nie wolno oczerniać nikogo tylko dla tego że realizuje swoje marzenia, a jej były właśnie te kolczyki a nie wątpie że jak by wam ktoś dał za darmo to by każda wzieła bo w końcu to „firma” nie ważne czy ładne czy nie ale były by darmo a Ona je sobie kupiła …. Zastanówcie Się!!! Ja Elizkę podziwiam zarabia sama na siebie nie jest od nikogo zależna i dziewczyna ma głowę na swoim miejscu jakoś nie paraduje jak inne blogerki nie wywyższa się Jest Sobą Młodą dziewczyną która ma Cel w życiu i „plan” który Ciągle realizuje i Jej to świetnie wychodzi. Więc Eliza jedziesz dalej ……. 😛
Tak, jak tu ktos napisal, magia marki:) Wazne ze nas cieszy
Jeśli chodzi o luksusowe ciuchy, dodatki, drogie samochody itd – warto zgłębić temat od strony psychologii. Jaki jest portret psychologiczny osób gustujących w tego typu produktach? Choćby dla samej świadomości siebie 😉
Doskonale rozumiem Twoją logikę 😀 Wyglądasz w nich pięknie! A komentarze oburzonych czy zawiedzionych jakością? Przecież gdybyśmy podejmowali same rozsądne decyzje to nigdy nie spełnialibyśmy swoich marzeń 🙂
To właśnie Coco Chanel wprowadziła do mody sztuczne perły….
Charakterystyczne dla stylu Chanel długie sznury pereł były wykonane właśnie ze sztucznych pereł.
To ona wprowadziła modę na sztuczną biżuterię, więc zaprezentowane kolczyki są jak najbardziej w jej stylu.
Kolczyki pięknie do Ciebie pasują. Zgadzam się, że płacimy za markę i ten efekt „wow”. Ja do tej pory pamiętam wyjście z tatą do drogerii po moje pierwsze markowe perfumy. Byłam wtedy w liceum, zapach wywąchałam jak ciągnął się za elegancką znajomą i oczywiście musiałam zapytać. Ale większy dreszczyk emocji niż sam zapach, wywoływała świadomość, że to przecież ARMANI! Do tej pory mam słabość do perfum i dobrych marek. Ale wybieram już inne zapachy. Pozdrawiam Cię Eliza i szczerze podzielam Twoje podejście 🙂
dokladnie znam to uczucie,zakladasz lub malujesz sie czyms z wyzszej polki i od razu czuc ta,mozna by nazwac,magie 🙂
bardzo piękne kolczyki które mają swój urok w sobie 😉 najważniejsze, że się dobrze w nich czujesz i Ci odpowiadają ! 🙂
Piękne czy nie to indywidualna sprawa. Czytam obecnie biografię Coco Chanel i nie mogę się nadziwić jak jedna „baba” była zdolna przekonać kobiety na całym świecie do płacenia ogromnych sum za sztuczną biżuterię. Podobno Coco w czasach gdzie noszone były jedynie szlachetne błyskotki zrobiła furrore robiąc coś zupełnie innego -„sztuczności”. Powiem więcej, perły specjalnie wyglądają sztucznie (mogłyby wyglądać jak prawdziwe) ale Coco taki właśnie miała zamysł. Nie dość że sztuczne to ceny jak tych szlachetnych- to się nazywa głową do interesów! 😀 z kolei gdy wszystkie kobiety nosiły już sztuczną biżuterię, Coco postanowiła wrócić do dawnej „mody” i promować szlachetną biżuterię. Jednym słowem wielki biznes 🙂 tylko pozazdrościć interesu.
Spodobał mi się twójblog
i dobrze 🙂
Eliza, a wiesz może ile kosztuje broszka od chanel?
Niestety nie wiem
Bardzo ladne,dobrze w nich wygladasz i najwazniejsze,ze TOBIE sie podobaja…mnie zreszta tez…klasyka pozdrawiam
Są ładne, podobają Ci się, to najważniejsze. A czy Chanel, czy z popularnej sieciówki? Czy z pereł, czy ze szkła – to nie ważne 🙂
Moim zdaniem te kolczyki są prześliczne! Mimo wszystko, nie wiem czy zdecydowałabym się na ich zakup, bo wolałabym kupić sobie mnóstwo innych błyskotek za ich cenę, ale…. Chanel to Chanel. Pozdrawiam!
Sama Chanel nosiła sztuczne perły, więc nie dziwi mnie ten brak szlachetnych kruszców w tak znamienitym domu mody 😉 Poza tym większość znanych projektantów oferuje obok prawdziwej biżuterii, także sztuczną, która do tanich nie należy.
Ja osobiście do niedawna nosiłam jedynie prawdziwą biżuterię, jednak ostatnio przekonałam się też do artystycznej sztucznej, więc w pełni rozumiem zachwyt nieszlachetnymi kolczykami od Chanel 🙂
Chanel sama produkowała sztuczną biżuterie i wręcz ja kochała to dlaczego teraz mieli by sprzedawać prawdziwe perły ?
a kolczyki i tak są piękne!
Pozdrawiam 😉
wg mnie: masz kase to kupujesz, nie masz to nie kupujesz..proste.
stać cie albo nie i tyle, a jesli cie nie stac to zrob cos z tym a nie zazdroscisz ludziom ktorzy mogą sobie na cos pozwolic ( a w głębi duszy sama bys to kupila gdyby bylo cie na to stac 🙂 )
Pozdrawiam
UWAGA! Zabrzmię trochę wścibsko ale jak się ma cena do wykonania?
Drogie były takie sztuczne kolczyki:)?
Ja też jestem zdania, że warto kupić sobie raz na jakiś czas biżuterię dobrej, znanej i luksusowej firmy niż obkupywać się w tandetnych sieciówkowych plastikach.
Comments are closed.