Mówi się, że ślub to najpiękniejszy dzień w życiu zakochanych… Przysięga przed ołtarzem to dla wielu chwila wymarzona. Niewątpliwie uroczystość ta jest wyjątkowa, w końcu z założenia odbywa się tylko raz w życiu. Koszty organizacji wesela nie są małe: to nierzadko kilkadziesiąt tysięcy złotych. Kluczem jest zachowanie złotego środka, tzn. nie przepłacamy za rzeczy mało ważne i nie oszczędzamy na rzeczach istotnych. Tutaj możecie zobaczyć wpis, w którym pisałam o tym, jak mądrze oszczędzić na weselu. Dziś napiszę Wam, na czym lepiej nie przycinać kosztów.
Jedzenie
Niby oczywiste, a jednak wiele par – o dziwo – zamiast zadbać o smaczne posiłki, inwestuje pokaźną sumę w półmetrowy tort z figurami zdobionymi kryształkami Swarovskiego… Umówmy się: jedzenie MUSI być smaczne i musi być go dużo. Lepiej, żeby było go za dużo niż za mało. Wszystko, co zostanie, można przecież podać następnego dnia na poprawinach. Pamiętam, że na naszych poprawinach było jeszcze mnóstwo sałatek i zimnych przystawek pozostałych z wesela. To samo, jeśli chodzi o słodkości ze słodkiego kącika. Ważne, aby dania główne były ciepłe i przygotowane ze świeżych produktów. Miałam okazję być na weselu, na którym połowa gości zatruła się zepsutą sałatką warzywną… Tak więc, moi drodzy, jedzenie to jest to, na czym NIE OSZCZĘDZAMY!
Zespół
Muzyka powinna być różnorodna, tak aby zadowolić zarówno Parę Młodą, jak i młodych oraz starszych weselników! Uważam jednak, że jeśli Para Młoda nie lubi muzyki w stylu disco polo, to nie powinna zmuszać się do jej słuchania, zwłaszcza na swoim weselu. Przecież jest tyle skocznych i tanecznych piosenek. Dlaczego o tym piszę? Spotkałam się z narzekaniem ze strony gości, kiedy na weselu nie grano disco polo. Że jaaak to, że na weselach to tylko taką muzykę powinno się grać! I w ogóle, o co chodzi z tą zagraniczną muzyką…
Zespół nie tylko powinien dobrze grać i śpiewać, lecz także umieć rozhulać towarzystwo! Dobry wodzirej to skarb. Warto dopłacić i wybrać dobry zespół czy dobrego DJ-a, niż oszczędzić i smucić się widokiem pustego parkietu. Pozostaje też kwestia weselnych zabaw. Brzydzą mnie te wszystkie zabawy z podtekstem erotycznym. Przecież można zorganizować fajną i śmieszną zabawę bez żadnych podtekstów, bo one są obleśne. Kojarzycie coś takiego? Rozbijanie balona na tyłku partnerki albo picie wódki z butelki włożonej w spodnie faceta… Masakra.
Fotograf
Zdjęcia to jedna z piękniejszych pamiątek ze ślubu i wesela. Wracamy do nich po latach, dlatego warto zdecydować się na dobrego i doświadczonego fotografa. Jak znaleźć dobrego fotografa? Pamiętajcie, że ci na najwyższych pozycjach w Google mogą być po prostu dobrze wypozycjonowani (płacą, by pojawić się w pierwszej dziesiątce). Przejrzyjcie portfolio kilkunastu/kilkudziesięciu fotografów i na tej podstawie zróbcie pierwszą selekcję. Zwróćcie uwagę na uchwycone emocje i na jakość zdjęć. Zbyt duża ilość Photoshopa na fotkach ślubnych to najgorsze, co może być. Kiedy już umówicie się z fotografem na spotkanie, zapytajcie o jego ofertę. Co wchodzi w skład każdego pakietu, do której godziny pracuje fotograf, co w przypadku sesji plenerowej, narzeczeńskiej itd.
Kamerzysta
Jeśli już decydujecie się na kamerzystę, postarajcie się o takiego, który tworzy ślubne teledyski. Dwugodzinne filmy z wesela to już przeszłość – teraz modne są kilkuminutowe filmiki. Taka przyjemność do najtańszych nie należy, ale zdecydowanie warto przyjrzeć się tematowi. Ja bardzo żałuję, że czegoś takiego nie mamy.
Fryzura
To nieodłączna część weselnej stylizacji. Powinna mieć określony styl i pasować do sukni i dodatków. Co istotne, ta fryzura musi w idealnym stanie utrzymać się na naszej głowie przez ponad 14 godzin! Musi też przetrwać życzenia (całusy i przytulanie przez ponad 100 osób) oraz tańce i hulanki na parkiecie. Profesjonalista używający świetnych sprzętów i dobrych kosmetyków jest konieczny.
Makijaż
Podobnie jak w przypadku fryzury makijaż też musi wytrzymać ponad 14 godzin. Musi wiele przetrwać, a źle zrobiony potrafi zepsuć wszystko. Kiedyś myślałam, że warto na tym zaoszczędzić. Przecież jeśli potrafimy, możemy zrobić ślubny makijaż same albo zlecić zrobienie go bardziej doświadczonej koleżance. Teraz jestem przekonana, że powinna to zrobić profesjonalistka, która użyje wodoodpornych, dobrej jakości kosmetyków, która idealnie dobierze kolory do naszej cery i na sam koniec spryska naszą twarz preparatem utrwalającym makijaż.
Dajcie znać, na czym Waszym zdaniem nie należy oszczędzać podczas organizacji wesela albo na czym Wy oszczędzaliście.
PS Fajnie było znowu pooglądać fotki z naszego ślubu i powspominać. Wiecie, że minęły ponad dwa lata? WOW! 🙂
76 komentarzy
Bardzo wartosciowy wpis. Masz racje- jedzenie jest tak samo wazne, co dobra muzyka. Ciekawa jestem czy dzisiaj nadal zatrudnia sie „prowadzacych”, ktorzy zabawiaja wszystkich gosci, no i jakie zabawy sa wybierane. Ja co prawda juz dawno po slubie, ale innym na pewno sie przyda ten wpis 🙂
PS uwielbiam Twoj dzial slubny :*
Fash, a co byś zmieniła w swoim weselu? Ale tak szczerze. Czy byłaś ze wszystkiego zadowolona?
Szczerze nic! Było idealnie. Chciałabym to przeżyć jeszcze raz! 🙂
Dokładnie, swój ślub mija w oka mgnieniu
Pamietam jakby to było dzis, jak z zaciekawieniem czytałam Twoja serie slubna i marzyłam o słodkim kąciku na swoim weselu, przeżywałam Twoje przymiarki. A dzis to ja jestem w tej roli, co prawda do slubu ponad 1,5 roku ale najważniejsze sprawy typu lokal, zespol, foto i video mamy załatwione 🙂 pozdrawiam i dziękuje za inspiracje, czekam na kolejne slubne posty 🙂
Żałuje, że nie miałam kamerzysty. Te teledyski są genialne 🙁
Eliza to miałaś kamerzystę czy nie??;-)
Wracając do tematu ja właśnie żałuję kiepskiego kamerzysty, który nagrywał po północy już nie zbyt trzeźwe towarzystwo i bez naszej wiedzy wpakował to na płytę. To co według niego miało być śmieszne wyszło żałośnie ;-(
Nie miałam
Jeszcze kwiaty! 🙂 Tzn można oszczędzać w tym sensie, że nie wybrać największego bukietu, ale ważne, żeby kwiaty były świeże, bo inaczej mogą paść, szczególnie gdy jest gorąco. Gdybym miała zmienić cokolwiek z mojego ślubu to zmieniłabym tylko fryzjerkę. Niby nie oszczędzałam, nawet miałam fryzurę próbną i ogólnie byłam zadowolona z efektu, ale niestety dziewczyna tak się ociągała, że w salonie czekała już cała rodzina na błogosławieństwo, a ona mnie pytała czy kwiatka mi przypiąć w tą stronę czy w tamtą…
My ostatnio świętowaliśmy rocznicę, sama nie wiem kiedy to zleciało! 🙂 Jeżeli to nie tajemnica, ile mieliście lat biorąc ślub?
ja miałam 23, mąż 26 🙂
Ależ ślicznie wyglądałaś… Tak naturalnie. A suknia ma dekolt jak jakiś pyszny krem do ciasta, albo beza 🙂
Ostatnio pisałam tekst na ten temat bo zaciekawiło mnie, że wśród ludzi panuje przekonanie, iż „w obecnych czasach młodzi żenią się dopiero po trzydziestce”. Tymczasem, gdzie się nie obejrzę, tam szczęśliwe młode pary znacznie przed magiczną 30-tką. 😉
Życzę Wam wielu szczęśliwych chwil razem. 🙂
Jak oszczędzać, to z głową!
My zrobiliśmy wesele naprawdę małym kosztem, ale faktycznie są rzeczy na których nie można oszczędzać, ale sprytem można wiele zdziałać.
Dla mnie jednym z ważniejszych elementów była suknia – warto kupować zimą, podczas wyprzedaży końcówek kolekcji, fakt, że często są to suknie w najmniejszym lub największym rozmiarze, ale u mnie się to sprawdziło.
Druga sprawa – masz rację – makijaż! Byłam tak bardzo zadowolona z mojego, tak cudnie dopełnił stylizację! Warto zadbać sporo wcześniej o próbny make up. W razie uczulenia na coś itd. mamy czas na zmianę kosmetyku. Jeśli chodzi o koszt, to tu miałam szczęście – znajoma jest charakteryzatorką, do tego na jej fp wygrałam konkurs, więc w zamian miałam połowę ceny 😉
Jedzenie – no musi, po prostu musi być dobre. I tu też różnie z ceną bywa, bo może być tanio i smacznie lub drogo i niezbyt smacznie. Polecam udać się do restauracji o której myślimy jako o miejscu wesela – po prostu na obiad, tak właśnie zrobiliśmy i wiedzieliśmy czy będzie smacznie czy nie. Oczywiście opinia znajomych, którzy na jakiejś imprezie w danym lokalu byli jest także bardzo cenna.
My zrezygnowaliśmy z kamerzysty, ale był fotograf i wymarzona sesja, którą ciągle oglądam 😉
co do kamerzysty się nie zgadzam. My zdecydowaliśmy się na film z wesela, owszem mamy wspaniały teledysk do utworu Naszego ukochanego Coldplay’a, ale również 'reportaż filmowy’, właśnie 2h, ale montaż przekroczył nasze oczekiwania! Pełno w nim muzyki, którą zresztą wybieraliśmy sami (film jest mocno spersonalizowany), świetne dobrane momenty, chwile, które warto zatrzymać na dłużej.. nie jest ani nudny, ani 'obciachowy’, jak większość filmów sprzed kilku lat.. w sumie kiedyś podejście było zupełnie inne, więc może nawet słowo 'obciachowy’ nie jest zbyt odpowiednie 😉 2h filmy to nie jest przeżytek, pod warunkiem, że kamerzysta wie, na czym to polega i co ma robić. Oprócz filmu z wesela, teledysku, mamy również teledysk narzeczeński oraz nagrane podziękowania dla Rodziców 🙂 absolutnie nie żałujemy naszej decyzji!!!
O tak, widziałam raz taki film i był mega, mega, mega, mega <3 Wzruszyłam się na nim kilka razy. Gdyby to był film z mojego wesela to bym chyba przez 2 godziny płakała 😀
Agatinka, a kto nagrywał Wasz ślub? Poszukujemy właśnie kamerzysty 😉
Celina mieliśmy kamerzystę z Lublina 😉 ale samo wesele było 100km od Lublina. Na youtubie znajduje się nasz teledysk narzeczeński oraz montaż pierwszego tańca 😉 jeśli nadal interesują Cię namiary mogę podesłać linka (za pozwoleniem Fash) 😀
Celina podsyłam linka https://www.youtube.com/watch?v=Np6oUjJlgRc 🙂 taniec nie jest idealny, ale montaż na pewno 😉 RZ Studio Lublin. Do niedawna ich strona była w modyfikacji, ale teraz już wszystko powinno działać. Powodzenia dla wszystkich par przygotowujących się do tego wyjątkowego dnia. Mi jest okropnie smutno, że to już za nami..
PS. Fash byłaś (i jesteś) niezastąpiona <3
A ja na swoim ślubie miałam cztery osoby. Mój wtedy fiat Punto cały ozdobiony był w stokrotki. I mina pani z urzędu która dawała nam ślub bezcenna. Juz sześć lat minęło a my nadal szczęśliwi i zakochani jak wtedy, a właściwie chyba bardziej.
pozdrawiam
nie ma co się spinać.
btw Fash Twoje ślubne wpisy były dla mnie ogromną inspiracją podczas organizacji własnego wesela i dzięki Twoim radom i pomysłom stworzyłam razem z mężem imprezę życia (jak to mówili nasi goście). Było bajecznie i za to dzisiaj skromne 'dziękuję’ ode mnie :*
My nie oszczedzalismy na sali wybraliśmy w centrum miasta bardzo blisko kościoła z tradycyjnym jedzeniem i bardzo doświadczona obsługą goście byli zachwyceni. Fotograf i zespół jak najbardziej chociaż zespół był u nas zaprzyjaźniony ale świetny. Moim zdaniem nie powinno się oszczędzać na sukni slubnej ja niestety wyszłam z innego założenia i suknia choć była piękna nie przetrwała tańców-porwana koronka z której miałam rękawy. Dobra krawcowa lub salon to podstawa. Przy makijażu też oszczedzilam robiąc go u koleżanki i miałam mały problem że łzami szczęścia chociaż pomalowała mnie ładnie.
Eliza widziałam Cię dzisiaj w Media MArkt 😉
Według mnie najważniejszą rzeczą, na której nie powinno się oszczędzać to zespół czy tam DJ. O jedzeniu każdy gość zapomni bo zawsze to wyglada podobnie ale o muzyce nie ma mowy. Musi być zbalansowana, trochę dla seniorów, trochę dla młodych. Lepiej więcej tańczyć niż jeść ;). A poza tym można zrobić zajebiste wesele małym kosztem. Jak ma się fajną małą rodzinę i nie zaprasza starych ciotek, których się bie widziało od 5-roku życia, to nie ma problemu i można oszczędzić na wszystkim a każdy i tak się dobrze bawi.
O jedzeniu każdy zapomni, jeśli jedzenie było dobre 😉 Jeśli było kiepskie, każdy to zapamięta i będzie wypominał przy każdej okazji 😉
A serio – moim zdaniem wszystko jest ważne: jedzenie, muzyka, fotograf, lokal, sukienka i ogólny wygląd młodej pary. Myślę, że oszczędzać można na takich pierdołach jak ozdoby, wygląd tortu, samochód na ślub, zaproszenia, papeteria (prosta i elegancka wystarczy, laserowe wycinanki to przepłacanie), wypuszczanie gołąbków po wyjściu z kościoła itp 🙂
A ja ślub mojej kuzynki wspominam głównie przez najlepsze jedzenie jakie w życiu jadłam! 🙂
Oj… o jedzeniu się pamięta. Byliśmy w tym roku na weselu, gdzie tego jedzenia prawie nie było i troszkę głodowaliśmy 😛
Ją bym dodała jeszcze obsługę sali – chociaż to łączy się z dobrym menu – nie ma to jak ciągły brak kelnera, długie wydawanie posiłków, ciasnota na sali oraz niepozbierane brudne talerzyki na stołach (w szczególności po północy)… Tutaj najlepiej przetestować serwis na sobie jako gościu weselnym!
racja!
Kochana uwielbiam Twoje wpisy! Jesteś moją ulubioną blogerką. Buziaki od staszowianki 😉 :*
Dzięki! <3
Staszów rządzi!!!
Bardzo ciekawy wpis, z pewnością przyda się wszystkim planującym wesele 🙂 zgadzam się jak najbardziej z wszystkimi punktami. I mam nieco inne pytanie: Elizo czy mogłabys polecić w Lublinie dobrą pralnię, bo muszę wyczyścić na sucho moją suknię ślubną?
Pozdrawiam!
Genialny wystrój miałaś na swoim weselu. Ten Tiffany blue i cudowne dekoracje:)
Mogę zapytać, czy sama to wymyśliłaś, czy korzystałaś z usług wedding plannera? 🙂
Uwielbiam ywoje wpisy w tej tematyce! Bedzie wiecej?
Bardzo fajny post.
P.S. jestem ciekawa Twojej sukienki z poprawi 🙂 jeśli już gdzieś o tym pisałaś , to niestety przegapiłam 🙁
Chyba wymieniłaś wszystkie najważniejsze rzeczy. My salę wybieraliśmy pod kontem jedzenia, taką, żeby zrobili dobre jedzenia dla mięsożerców i wegetarian. Zależało mi żeby i posiłki z mięsa i bezmięsne były podawane w jednym czasie ( strasznie irytujące było dla mnie gdy na weselach dostawałam jedzenie pół godziny po tym jak już wszyscy zjedli). Zespołu szukaliśmy długo, bo moje ucho nie przyjmuje damskich głosów (a przynajmniej mało zespołów trafiliśmy z ładnie brzmiąca wokalistką) i dźwięku czegoś co brzmi jak cymbałki przy każdej piosence. Fryzura i makijaż u sprawdzonych osób – nie zaryzykowałabym w dniu ślubu oddać sie w ręce „obcej” fryzjerce czy kosmetyczce 😉 a dodałabym jeszcze suknie i buty, może nie chodzi tyle by wydać na to miliony, ale o to by czuć się dobrze, więc czasem warto dopłacić, niż się męczyć w czymś niewygodnym
Super wpis! Długo czekałam na powrót tej kategorii 😉 Co powiesz na pokazanie nam stroju z poprawin i przebiegu uroczystości? 😀
A propos zespołu to przestrzegam też aby dobrze poszukać opinii w Internecie… Byłam w sobotę na weselu gdzie zespół (jeden z najdroższych w okolicy) odwalił taki numer, że w dniu ślubu zadzwonił do młodych z informacją, że… nie przyjedzie. Na swoje miejsce wysłał inny, dużo mniej doświadczony, w dodatku taki, który nie mógł być na poprawinach (a ten zarezerwowany miał grać przez dwa dni). Porażka na całej linii i tutaj inwestycja w wydawałoby się dobry zespół nie pomogła.
Na szczęście ten zastępczy był bardzo zaangażowany i też świetnie się sprawdził, ale nie zmienia to faktu, że młodzi w dniu ślubu przeżyli duży dodatkowy stres i w 1 dzień musieli organizować sobie coś na poprawiny.
Ach no i przy okazji apeluję do wszystkich – nie bójcie się pisać o takich historiach w internecie, mogą one pomóc innym uniknąć dużego stresu… Szczególnie w dobie marketingu szeptanego, gdzie Internet zalewają fałszywe pozytywne opinie na temat różnych usługodawców.
Nie wyobrażam sobie co musieli czuć świeżoupieczeni małżonkowie! Szczerze mówiąc gdybym ja była szefem/menadżerem tego zespołu to nie wzięłabym od nich ani złotówki, sama opłaciłabym zastępstwo
Ja mam mieszane uczucia co do mojego makijażu 😉 Ogólnie lubię make-up, kosmetyczne tematy i umiem wyczarować na moim oku/twarzy niejedno. Z okazji ślubu zatrudniłam makijażystkę i… miała ochotę zmyć to, co stworzyła. Niby spoko, niby ładnie – ale zupełnie inaczej niż maluję się zazwyczaj, więc czułam się”dziwnie” i nieswojo. No i miałam wrażenie, że w swojej kosmetyczce mam lepsze produkty, niż ona. Dziewczyna jest najbardziej rozchwytywaną makijażystką z mojej miejscowości/okolicy i nie oszczędzałam na niej, a mimo to, powiem tak: jeśli ktoś sam się maluje b. ładnie, umie sobie przykleić rzęsy i ogólnie ogląda YT i jest makijażowym freakiem – wizażystka na wesele jest NIEPOTRZEBNA! 🙂 Pozdrawiam.
zdecydowanie zgadzam się z Twoją tezą, że na ważnych kwestiach nie należy oszczędzać, a na mniejszych nie skupiać się zanadto w aspekcie finansowym. pomijając jedzenie na weselu, które tak naprawdę wydaje się być oczywiste (choć niestety nie jest), to najlepszym przykładem na potwierdzenie tych słów jest usługa fotografa. Dobry fotograf nie czeka na pozę do zdjęcia, tylko wychwytuje momenty szczęścia, które powinny stanowić esencję tego dnia. Niestety, znam kilka par, którym wydawało się, że „zdjęcia to przecież zdjęcia” i teraz już do końca życia będą patrzeć na kiepskiej jakości fotografie z tego jedynego dnia. Do Twojej listy dołożyłabym jeszcze kwiaty – tzn. jeżeli ktoś decyduje się na wiązankę dla Panny Młodej i butonierkę dla Młodego – nie ma co szaleć, ale jeżeli ktoś zastanawia się nad dekoracją sali kwiatami, np. na okrągłych stołach, warto zastanowić się nad florystą.
Przed naszym weselem dwa razy zdarzyło mi się być n takim, gdzie jedzenie położyło całą imprezę. Raz było paskudne i jakieś nieświeże, a za drugim razem było go po prostu za mało. Ludzie praktycznie siedzieli przy pustych stołach, z owocami. Dlatego też, doglądaliśmy menu, dopytywaliśmy, czy jest szykowane na miejscu, etc. Było pysznie i dużo.
Jeśli chodzi o muzykę, zdecydowaliśmy się n DJ-a. Zapłaciliśmy mniej niż za zespół, a grał wszystko, czego goście chcieli, bez fałszowania i grania na jedno kopyto. Impreza musiała być udana, skoro w okolicach 3 nad ranem z parkietu nie schodzili nawet dziadkowie. 🙂
Fash – jak zaczynałam planować swój ślub byłas dla mnie inspiracją. Nadal jesteś <3
Na razie załatwiłam salę i zespół 🙂
Na pewno będzie fotobudka ! Muszę jeszcze zakupić polaroida 🙂
Bardzo Ci dziękuję za te wpisy :*
ooo, jeśli chodzi o makijaż, to opracowałam kilka trików i sposobików, żeby utrzymał się w nienaruszonym stanie przez cały dzień:)
Nie mniej, jesli chodzi o makijaż ślubny to na pewno konieczna jest fachowa pomoc, a przynajmniej jakaś konsultacja, jeśli jednak chcemy same się umalować..
Super wpis Fash! 🙂 Ja sama wspominam z sentymentem i z uśmiechem na twarzy nasz ślub i wesele, co mialo miejsce rok temu (faktycznie czas ucieka)! Mam takie samo podejście do oceny uroczystości jak Ty – bylo super i nic bym nie zmieniła, nawet tego, że padało, baaa lałooo całą sobotę (moja wina, nie postawiłam butów na parapecie 😛 )
A jeśli chodzi o film z wesela, to ja jestem nim zachwycona! Teraz kręci się lustrzankami, kamerzyści są prawie niewidoczni, a trailer weselny oglądam to tej pory co jakiś czas z bananem na twarzy 😀
Codziennie zaglądam na Twojego bloga, i wow, co chwilkę jakiś nowy wpis – rewelacja! :))) oby tak dalej! 😉
My mieliśmy na weselu 30 osób.Niektórych to śmieszy bo tyle to na imieniny przychodzi.Ale powiem szczerze nie zmieniłabym tego.Miałam koło siebie osoby które chciałam mieć,które były i są dla mnie ważne 🙂
Minęło 12 lat i jedyne co bym zmieniła to fotografa 😉
Pozdrawiam
Hmmmmm, fotografa nie mieliśmy, kamerzysty tym bardziej. 😉 Zdjęcia robiliśmy sami i rodzina pomogła. Tort nie był piętrowy, a makijaż zrobiłam sobie sama. Fakt, na fryzjera wydaliśmy 😀 Jedzenie smaczne, w sprawdzonym miejscu. Tylko, że my mieliśmy przyjęcie ślubne, a nie wesele. Na „weselicho” pewnie trzeba by było zbankrutować. 😉
Piękną miałaś suknię Elizo 🙂
Czy mogłabyś dodać wpis o zabawach weselnych, które są kulturalne i bez podtekstów erotycznych? Jakie zabawy Ty miałaś na swoim weselu?
Ale numer! Właśnie pracuję nad takim wpisem! 🙂
Ja uważam, że nie powinno się też oszczędzać na ubiorze, zarówno Młody jak i Młoda powinni wyglądać równie dobrze. Często bywa, że Młoda wydaje na ubiór o 4-5 razy więcej od męża. Wiadomo, że można też sie dobrze ubrać za nie wielką kwotę, mimo tego uważam ze faceci tez powinni zadbać o to, żeby wyglądali jak milion dolców, a nie tylko kobiety. Mój mąż za swój ubiór zapłacił niemalże tyle co ja za swój, no i cóż… wyglądał bajecznie!:) (pasował do mnie 😛 )
moglałbys cos napisac o imprezach rozwodowych? jak przygotować? o co za dbać? Każda z nas niestety po 10 , 15 latach zostanie „wymieniona na młodszy model” więc napisz jak to widzisz.
To, że Ciebie to spotkało nie oznacza, że każda ma takiego pecha. Wśród mojej rodziny/znajomych zmam tylko jedną parę, która się rozwiodła. Inni – cóż, albo udają szczęśliwych, albo faktycznie są. 😉
Ślubu nie bierze się po paru dniach od poznania się (przynajmniej nie powinno się;)), tylko jest to przemyślana decyzja, na którą potrzeba czasu. Jeżeli w trakcie związku nieformalnego nie dogadujecie się, są zgrzyty, zdrady itp. – to po co decydować się na coś więcej? Nie słyszałam jeszcze o przypadku, żeby naprawdę szczęśliwa para rozwiodła się. Inaczej – widziały gały, co brały. 😉
Nie chcę też nic mówić, ale według wielu badań i – niestety, ale jest to potwierdzone nawet w kręgu moich bliższych czy dalszych znajomych – to kobiety zdradzają częściej i to faceci są wymieniani na, jak to napisałaś, „lepsze modele”.
Mniej żalu, więcej uśmiechu, jest tyle dobra i piękna na tym świecie! Pozdrawiam. 🙂
Dawno się tak nie uśmiałam 😀 Życzę wszystkim czytelniczkom Fash, żeby nawet po 50 latach nie zostały „wymienione” :*
Eliza a o sądzisz o zorganizowaniu wesela w czwartek -w Boze Cialo- a poprawiny w piatek?
To świetny pomysł – my tak mieliśmy i goście byli bardzo zadowoleni, bo po 2-dniowej imprezie mogli na spokojnie wrócić do domu i odpocząć.
2 lata!!!! wow! niedawno przecież były wpisy z przygotowań, jak szybko czas leci!
A jeśli macie ten dwugodzinny film z wesela, i żałujesz że nie masz teledysku, to przecież nic straconego, to co już jest można zmontować tak, że będzie teledysk 🙂 Fajna muzyka i fajne ujęcia i gotowe!
Aga, no przecież, że można zmontować. Teraz żałuję, że nie mieliśmy kamerzysty 😀
Bardzo pomocny post! 😉 Jestem właśnie w trakcie planowania tego wyjątkowego dnia, co prawda do 2017 jeszcze sporo czasu, ale chcę do tego czasu zdobyć odpowiednią wiedzę i zaplanować wszystko tak aby ten dzień był dla Nas wyjątkowy.
Chciałabym zaplanować coś wyjątkowego dla przyszłego męża czy masz w tym temacie jakieś doświadczenie lub wiedzę (jakieś pomysły )?
Pozdrawiam
Aleksandra
ja jestem miesiąc po ślubie, miałam ogromny kryzys organizacyjny i wydawało mi się, że „po co nam to było”, ale dzisiaj wiem, że warto było tych wszystkich przygotowań to naprawdę najwspanialszy dzień w życiu (jak ja to słyszałam od byłych panien młodych to nie wierzyłam ;P) wiele bym oddała, żeby wrócić na tą imprezę 🙂 zazdroszczę Wam dziewczyny, wszystko będzie dobrze ! Najgorsze było rozstanie z suknią ;P
ja się ze swoją nie rozstaję 😀 może i to nie ma sensu, ale nie mam sumienia jej sprzedawać 😉
A ja swojej nie mogę sprzedać. Nie wiem o co chodzi. Czy cena zbyt wysoka, czy jakaś niewymiarowa jestem czy co ;P
Domi chyba każda panna młoda ma problem ze sprzedażą sukni ślubnej, ale spokojnie 😉 powinno się udać! może warto umieścić suknię na ślub na głowie (oprócz olx itd.) powodzonka!!!
To wszystko o czym piszesz jest bardzo ważne i dlatego zadbaliśmy, by nasi goście byli zadowoleni. Wszystko bylo piękniejsze niż bysmy sobie wymarzyli, ale moim zdaniem byla to ogromna zasługa pieknego slubu w kosciele, gdzie zadbalismy by nasi bliscy przyjaciele czy rodzina czytali czytania, które sami wybraliśmy czy śpiewali psalm, sami ułożyliśmy modlitwę wiernych, wybraliśmy pieśni, które śpiewała nam schola, byla piekna gra na skrzypcach, a błogosławił nam zaprzyjaźniony ksiądz. To wszystko sprawilo ze uroczystość byla „nasza” i bardzo emocjonalna. To przykre ze obecnie ludzie skupiają sie glownie na pięknym weselu i dodatkach zapominając o niesamowitym pieknie sakramentu malzenstwa.
Na jedzeniu weselnym nie wolno oszczędzać. Polacy to naród, który lubi jeść. Byłam na jednym weselu, gdzie było mało jedzenia i ludzie patrzyli na siebie. Podejrzewam, że 99% (1% to młodzi:P) osób wróciło do domu i wściekle ruszyło w kierunku lodówki. Ja też należałam do tej grupy:D
Jeśli chodzi o makijaż to muszę się nie zgodzić. Na ślub malowałam się sama (nie jestem makijażystką), bo wiedziałam w jakim makijażu będę czuć się najlepiej. Mam sprawdzony makijaż, który ,,używam” od lat.
Na sesję jednak malowała mnie makijażystka i tutaj akurat musiałam z niej skorzystać, bo jednak sesyjne zdjęcia wyglądają inaczej.
My mieliśmy świetnego DJ. Nie dość, że grał to potrafił rozruszać nawet największego ponuraka. Taki człowiek to skarb:)
Nie rozumiem ludzi, którzy oszczędzają na weselach. Ślub to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu człowieka, ma być porządny i nie wolno sobie na niego żałować pieniędzy. Może się też zdarzyć, że czyjaś sytuacja finansowa jest naprawdę dramatyczna, ale wtedy nie robi się wesela, skoro na nie nie stać.
Uwielbiam twoje posty o tematyce slubnej, licze na wiecej ;)) czy pokazesz nam swoja kreacje na slub? Jaki moalas zespol weselny?;)) pozdrawiam cieplo
Też jestem ponad dwa lata po ślubie i we wszystkim się z Tobą zgadzam. Nawet kilka miesięcy temu napisałam na swoim blogu podobny tekst.
Przepiękna suknia, marzy mi się podobna, chociaż nieprędko będę miała okazję ją kupić i włożyć 😉
Fotograf/kamerzysta powinien skupić się przede wszystkim na emocjach, których PM młoda nie jest w stanie zatrzymać inaczej niż na zdjęciach/filmie. Bardzo cieszy mnie trend odchodzenia od sztuczności i wymuszonych póz sesyjnych a stawia się na naturalność, emocje i romantyzm. Sama nie miałam takiej sesji ( bardzo żałuje że zbyt mało czasu poświęciłam na znalezienie odpowiedniego fotografa), ale w swojej pracy staram się temu poświęcić najbardziej 🙂
Jestem wlasnie na etapie planowania wesela i widze, ze mamy podobne podejscie do tematu. Jedzenie, muzyka oraz fotograf to dla mnie trzy najwazniejsze rzeczy, ktore rowniez zamowilam w pierwszej kolejnosci. Teraz wybieram suknie slubna i bije sie z myslami, bo z jednej strony ciagnie mnie do zakupu nowej, a z drugiej ze wzgledu na koszty mysle o zakupie uzywanej – z tej samej firmy, ale uzywanej. Co o tym myslisz? Uwazasz, ze warto inwestowac w nowa suknie? Bardzo mi trudno podjac decyzje.
Niedawno całe moje życie kręciło się wokół przygotowań ślubnych… Piękny czas, ale jaki stresujący… Świetne zestawienie tego na czym nie warto oszczędzać, zgadzam się w 100 %… dorzuciłabym tylko buty ślubne – muszą być wygodne i nie muszą być na raz 😉
Kochana! Od kiedy planuję ślub Twoje wpisy są dla mnie ogromną inspiracją! Moim zdaniem nie warto oszczędzać również na swoich marzeniach – moim dla przykładu jest bukiet z broszek (i mam w nosie, że komuś się to nie podoba lub wiąże się z milionem zabobonów ;)). Podpowiedz mi proszę czy masz nadal namiary gdzie można kupić w niższej cenie klisze do aparatu Instax Mini 7s? Od kiedy zobaczyłam go u Ciebie nie wyobrażam sobie wesela bez niego 😉 Pozdrawiam i całuje!
wiele cennych wskazówek, artykuł zdecydowanie wart przeczytania „od deski do deski”
Fajny wpis 😉 Pozdrawiam :*
U nas dużą część budżetu pochłonął kamerzysta, ale było warto! Filmy ślubne mogą teraz wyglądać tak zachwycająco, że nie wyobrażałam sobie takowego nie mieć. Jest to najlepsza pamiątka na lata, którą raz na jakiś czas można obejrzeć. Teraz przecież filmy nie trwają kilku godzin – są tak zmontowane, żeby oglądać je z zainteresowaniem 🙂
Comments are closed.