I’m back from London

przez Eliza Wydrych


Wróciłam! Wyjazd zaliczam do udanych (pomimo deszczowej angielskiej pogody) Na moje nieszczęście byłam odcięta od internetu. Ja i mój kieszonkowy laptop wędrowaliśmy po całym mieście w poszukiwaniu hot spota. W okolicy dysponowała nim jedynie costa i starbucks, więc przesiadywałam tam większość wieczorów. W starbucksie mają okropną kawę, dlatego nie rozumiem tego całego szumu wokół niej. Co prawda gorąca czekolada, vaniliowe, karmelowe czy brzoskwiniowo-granatowe frape są mistrzowskie.

Stworzyłam kilka setów z nowo kupionych rzeczy



ZOBACZ TAKŻE

3 komentarze

Eveline 26 kwietnia, 2011 - 9:45 am

Dwa ostanie połączenia sobie zapamiętam. Są przecudne !

Gosia 8 maja, 2013 - 2:22 pm

To samo zawsze mowie! Kawa ze Starbucks jest okropna.. Wole ta co podaja w Coscie, aczkolwiek wciaz wydaje mi sie, ze mieszaja ja z jakas inna, gdyz kiedy zaparze sobie kupiona Coste w za ciszu domowych – smakuje wspaniale 🙂 o wiele lepiej niz ta w kawiarni! 🙂

Daria A 8 września, 2015 - 2:56 pm

A jakieś ciekawe kosmetyki? Coś podpatrzyłaś? Ja ostatnio usłyszałam o firmie BeautyLab – podobno super. Niedawno weszła na polski rynek więc fajnie będzie ją przetestować 🙂

Comments are closed.