Wybieramy obrączki

przez Eliza Wydrych

Sala jest, hotel dla gości klepnięty, fotograf, florysta, firma zajmująca się słodkościami i tortem są. Nie mam jeszcze sukni i butów. Obrączki nabyliśmy jakiś czas temu. Sprawa jest świeża, a z racji tego, że prosiłyście mnie o wpis na ten temat, opowiem Wam czym się kierowałam przy wyborze obrączki

U mnie sprawa była prosta. Od początku wiedziałam, że chcę taką obrączkę, która będzie idealnie pasowała do pierścionka. Pierścionek i obrączkę będę nosić na jednym palcu więc zależało mi na tym samym stylu. Surowiec z jakiego jest wykonana to platyna. Kształt jest wypukły, a szerokość wynosi 2mm. Obrączka w towarzystwie pierścionka wygląda skromnie, ale właśnie o taki efekt mi chodziło. Przeglądałam przeróżne modele: wysadzane diamentami, z dodatkiem jednego diamentu, wklęsłe, płaskie, wypukłe czy dwukolorowe, ale ten który wybrałam wydał mi się idealny w każdym calu.
obrączka tiffany
Zwykle obrączki kupuje się w parze, narzeczonym zależy na tym aby były w tym samym stylu. U nas nie będą. Model który wybrałam jest wąski i specyficzny, może kiepsko wyglądać na męskiej dłoni. Ta różnica nie spędza nam jednak snu z powiek. Nie przywiązujemy do tego większej wagi. Założę się, że są na ten temat jakieś przesady wróżące rychły rozwód czy coś jeszcze gorszego. Zaryzykujemy 🙂
pierścionek zaręczynowy tiffany

Rodzaje obrączek
Możemy wybierać pomiędzy wypukłymi, płaskimi i wklęsłymi. Obrączka może być cała wysadzana diamentami, mieć ich kilka, albo tylko jeden. Surowce jakie mamy do wyboru to m.in żółte złoto, białe złoto, srebro, platyna, pallad czy wielobarwne złoto. Dostępne są również niestandardowe wzory i kolory. Wybór modeli jest naprawdę ogromny i im dłużej się szuka tym większy ma się mętlik w głowie.
obrączki
Jetem ciekawa czym kierowałyście się w wyborze obrączek. Na co zwracałyście uwagę, a co było dla Was mało istotne? Czy w ogóle wybór obrączek był dla Was problematyczny?

ZOBACZ TAKŻE

100 komentarzy

Monika 19 maja, 2013 - 7:46 pm

Ja mam taką jak na górze po prawej stronie,w środku mamy grawer. Kierowałam się podobną zasadą, co Ty- miała mi pasować do pierścionka i pasuje idealnie, a i mój Mąż nie narzeka 😉

Paulina 1 października, 2015 - 11:47 am

Grawer sie zmiescił w środku? Chyba jakiś krasnal 😛

mgm 19 maja, 2013 - 7:47 pm

byłoby super, gdybyś pokazała model narzeczonego. my też nie będziemy mieli takich samych, a na męskiej dłoni większość obrączek wygląda dziwacznie i nie możemy się zdecydować, dlatego jestem bardzo ciekawa, co Wam udało się wybrać.

Fashionelka 20 maja, 2013 - 12:29 am

Coś takiego, klasyczny wypukły wzór. No i 4-5mm zamiast 3mm http://www.apart.pl/pl/obraczki,c,1,platyna,187

ola 20 maja, 2013 - 5:44 pm

cena za parę prawie 13 tyś zł???? masakra!!!

mgm 20 maja, 2013 - 7:56 pm

dzięks!
ola, są z platyny, dlatego tyle kosztują. są podobno supertrwałe.

Lena 21 maja, 2013 - 2:41 pm

Cena mnie zabiła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nasze kosztują 800 zł i już marudziłam, że to dużo, bo w ślubie nie chodzi o lawirowanie cenami, tylko o uczucie. Ale każdy ma inne podejście. Ja bym tyle za obrączki nie dała!!!!

Justyna 21 maja, 2013 - 10:56 pm

Lena czyli zamierzasz chodzić w badziewiu do końca życia??

Pola 25 maja, 2013 - 7:48 pm

@Justyna, jaki badziew?! można kupić piękne obrączki za niewielkie pieniądze i nosić do końca życia. Zastanów się, kobito.

Lena 27 maja, 2013 - 2:53 pm

@Justyna:Wole chodzić w badziewiu, niz bez reki, ktora mi odetna, jak beda chcieli bizuterie ukrasc. Poza tym, badziew??? Zalosna jestes!!! Złoto mozna kupic za niewielkie pieniadze i nie jest badziewiem. A poza tym, w tym wszystkim dziecko chyba zapomnialas o co chodzi w slubie. Obrazka to symbol, liczy sie milosc i przysiega, ale jak widze mlodziez lat 90′ ma z tym problem…

Anka 19 maja, 2013 - 7:48 pm

Eliza napisz jaka sala 🙂

Maja 19 maja, 2013 - 7:49 pm

Nasze obrączki są replikami starorzymskich obrączek, wykonane z odlewu obrączek znalezionych w wykopalisku. Robione ręcznie przez wrocławskiego artystę i są na prawdę piękne. Zależało nam na oryginalności i czymś niebanalnym 🙂

Joanna 22 maja, 2013 - 8:13 pm

Wow! gratuluję pomysłu 🙂

EWA 19 maja, 2013 - 7:50 pm

ja co prawda jeszcze nie planuje ślubu, nie jestem nawet po zaręczynach,ale wiem że kiedy będę wybierać obrączkę będzie ona skromna,pasująca do pierścionka zaręczynowego 🙂

Natka 19 maja, 2013 - 7:51 pm

Zdecydowanie srebrne z środkowego rzędu.
Niestety są tak piękne i urocze, że ciężko się zdecydować 😉

Mii 19 maja, 2013 - 7:57 pm

Bardzo ładna.Mam nadzieję,że nie będzie komentarzy typu ”ze srebra?,obrączka musi być ze złota,żółtego,bo jak nie to znaczy że mało kocha”:D

Beti 19 maja, 2013 - 7:57 pm

🙂 ja nie wybierałam w ogóle obrączki- mąż bardzo nalegał, że zrobi to on….trochę się tego obawiałam, ale….pozwoliłam mu . I powiem wam szczerze- w życiu sama bym nie wybrała łądniejszych obrączek! Mamy je z podwójnego złota – żółty z białym….środek jest cały w takim szlaczku w żółtym złocie i otoczone jest białym złotem…. mamy obydwoje identyczne, ja nie mam żadnych kamieni ani nic…..i jest super 🙂

kcomekarolina 19 maja, 2013 - 7:58 pm

naszczescie my tez juz wiemy czego szukamy!

Lenka 19 maja, 2013 - 8:13 pm

Moja znajoma ma obrączkę z białego złota, a jej mąż z żółtego, bo ich gusta się kompletnie od siebie różnią 🙂 i są szczęśliwym małżeństwem, więc się nic nie martw o jakieś głupie przesądy 🙂

aga 19 maja, 2013 - 8:07 pm

tak zupełnie szczerze to nie podoba mi się twoja obrączka jest taka „mało obrączkowa” jak zawleczka od tymbarka. W połączeniu z pierścionkiem pewnie wygląda ok ale ja bym takiej nie chciała. Ja jestem za bardzo klasyczna- moja obrączka ( ślub za rok) będzie na pewno z żółtego złota i bez zbędnych ozdóbek. A to, że wasze obrączki będą inne też mnie nie przekonuje, moim zdaniem właśnie o to chodzi w obrączkach że są identyczne. Ale jak już pisałam w tych kwestiach jestem staroświecka:) Ps. nie martw się o żadnym przesądzie o obrączkach nie słyszałam więc rozwód wam nie grozi:)

Ewelina 19 maja, 2013 - 8:13 pm

Ja obrączkę już miałam w momencie zaręczyn, gdyż narzeczony kupił zestaw pierścionek + dopasowana kształtem obrączka (taki: http://bit.ly/Z5NUIg ). Początkowo byłam trochę zawiedziona, że nie miałam okazji sama wybrać obrączki, wolałam mieć tradycyjny komplet dla małżonków, ale zmieniłam zdanie. Teraz tylko wybrać odpowiednią dla przyszłego męża, któremu zachciało się obrączki karbonowej 😉

Catherine Aww 19 maja, 2013 - 8:13 pm

Eliza, muszę Ci się szczerze do czegoś przyznać. Zawsze uważałam, że nigdy nie wyjdę za mąż, że ślub to przeżytek, że to nie jest do szczęścia nikomu potrzebne itd. Poza tym sama nie lubię chodzić na wesela, bo zawsze są takie sztywne i sztuczne. Ale jak czytam Twoje kolejne wpisy, to dochodzę do wniosku, że planowanie wesela samo w sobie jest wielką frajdą! Chyba powoli dzięki Tobie zaczynam zmieniać zdanie 🙂

Fashionelka 20 maja, 2013 - 12:12 am

Wowwww, bardzo mnie to cieszy 🙂
Na początku te wszystkie przygotowania mnie przerażały, a teraz mam ogromny fun!

Asia 20 maja, 2013 - 6:19 am

Catherine, z całym szacunkiem, ale jeśli decyzję o ślubie podejmujesz tylko z takiego powodu, że to frajda szykować się do wesela, to współczuję Twojemu przyszłemu mężowi. Sama mu się oświadczysz?
Wesele to tylko imprezka, która wieńczy coś zupełnie innego – decyzję o byciu razem, o założeniu rodziny, posiadaniu dzieci, wspólnym życiu. Jeśli to wesele ma być powodem ślubu – to po prostu ręce opadają. Nic dziwnego, że potem jest tyle rozwodów… 🙁

kakao 19 maja, 2013 - 8:31 pm

Bardzo bym chciała zobaczyć jak ten komplet wyglada na palcu:)
Super ze wybrałaś tę obrączkę, też bym tak zrobiła.
Brak suknia ślubnej nie spędza Ci snu z powiek?:)

Ola 19 maja, 2013 - 8:32 pm

Mogłabyś pokazać obrączkę od narzeczonego? Mi się podoba wiele modeli, ale mojemu narzeczonemu prawie żadne, uważa, że każda na jego palce będzie wyglądała źle… Może jak mu Twoj wpis pokażę to go przekonam! 🙂

Catherine The Owner 19 maja, 2013 - 8:35 pm

Oglądałam te śliczności w Tiffany’m i moimi faworytami są proste z jednym kamykiem. Wyglądają na prawdę stylowo, delikatnie, a jednocześnie nie za skromnie 🙂

Ika 20 maja, 2013 - 12:10 am

W Polsce można kupić biżu od tiffaniego?!

Fashionelka 20 maja, 2013 - 12:14 am

Ika obiło mi się o uszy, że w śliwińskim można zamówić

Nina 19 maja, 2013 - 8:43 pm

Bardzo podoba mi się Twoja obrączka i rzeczywiście świetnie komponuje się z pierścionkiem 😉 Ja i mój mąz mamy obrączki z serii Love od Cartiera, z tym ze on ma z zółtego złota, a ja z białego. A dlaczego padło akurat na te obrączki? Bo bardzo podoba mi się ta kolekcja Cartiera, cała symbolika z nią związana i właściwie od razu wiedziałam, ze chcę właśnie takie obrączki 😉

ola 19 maja, 2013 - 8:47 pm

przedstawisz nam jeszcze w tym tygodniu propozycje prezentów na dzień matki? 🙂

Fashionelka 19 maja, 2013 - 8:57 pm

Super pomysl! Dzieki za sugestie

Marcelka Fashion ;) 19 maja, 2013 - 8:52 pm

ciekawy i bardzo nietypowy model, też jestem ciekawa tej dla narzeczonego 🙂

Ja zdecydowałam się na złote, takie jak pokazałaś pierwsze na zdjęciu z obrączkami 🙂

pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
🙂

Anna Antje 19 maja, 2013 - 9:04 pm

Ostatnio poruszył ten temat ze mną mój partner i zasugerował mi z racji swojej i mojej pasji fotografii, obrączki przypominające pierścienie do obiektywu, pomysł fajny i nawet pokazał mi coś podobnego w internecie 🙂 Ale fajnie, że wybierasz obrączki pod pierścionek zaręczynowy, bo faktycznie wiele osób nie bierze pod uwagę praktyczności i tego, że nie jest to biżuteria na chwilę a lata 🙂 Prosty fason zawsze modny 🙂 A Twoje są prześliczne 🙂

4premiere 19 maja, 2013 - 9:19 pm

Jestem już stara stażem , moje obracxzki są grawerowane z rodzinnym wydzwiękiem:)

Kamila 19 maja, 2013 - 9:29 pm

Zależało mi na tym aby pochodziły od polskiego producenta a najbardziej z mojego rodzimego miasta czyli Poznania, od razu wiedzieliśmy że to będzie KRUK. Ponieważ miałam pierścionek z białego złota (z KRUKa) również nasze obrączki są z białego złota. Mąz ma ją nieco szerszą niż moja :o)

anastazja 20 maja, 2013 - 12:09 am

co do za różnica czy polski czy zagraniczny producent? chyba chozi o to zeby obraczka sie podobala

Monika 19 maja, 2013 - 9:55 pm

W ostatnich latach bardzo często małżonkowie mają różne obrączki (najczęściej różnią się szerokością ale coraz częściej tez kolorem lub wzorem), myślę, że to dobre rozwiązanie dla par wśród których istnieje rozbieżność co do wzoru idealnych obrączek. Ponadto teraz jest tak duża ilość wzorów obrączek, że naprawdę każdy znajdzie coś dla siebie. Pisze z doświadczenia bo sama mam firmę jubilerską i codziennie doradzam przyszłym małżonkom w ich wyborach 🙂

Ana 19 maja, 2013 - 10:01 pm

Eliza, macie kamerzyste czy tylko fotograf na weselu? moze mozesz polecic jakiegos 🙂

Ilona 19 maja, 2013 - 10:56 pm

Pusalam juz na fejsie ale co tam. Sa tak wyjatkowe, ze bede pokecac azdemu. Robione recznie. Tylko dla nas, o takiej grubsci, z kruszcow i kamieni, jakue sami wybralismy. Nasze maja wzajemne odciski palcow, to duzo lepsze niz grawer wewnatrz 😉 http://lenalona.blogspot.com/2012/06/obraczki-inspiruja.html

Nie ma dwoch takich samych zestawow i to jest cudne :)))

Anna - Nie jestem modna 19 maja, 2013 - 11:13 pm

Problem z wyborem jest duży. Wybierałam, wybierałam…. na szczęście dostałam w prezencie obrączki od mojej mamy. Kupiła kiedyś zapobiegawczo dla dzieci, bo „kto wie jakie czasy nadejdą”. Wygrał sentyment, sa klasyczne, maja grawer z data i napisem w środku 🙂

http://truskawkowyjogurt.blogspot.com 19 maja, 2013 - 11:14 pm

Wybrałaś piękne obrączki. Raczej proste, ale pełne uroku.

paulina 19 maja, 2013 - 11:57 pm

moja ma 8mm a narzeczonego 9mm jest zwykla prosta bo taka chcieliśmy bez zadnych sladczków wzorów itd….nie wybierałam pod pierścionek bo takiego nie mam bo nie chciałam, nie nosze pierścionków zarzyczylam sobie brazoletke :)) a co z podziękowaniem dla rodziców??? masz jakiś pomysł/

Fashionelka 20 maja, 2013 - 12:02 am

Mam, ale nie mogę zdradzić, rodzice czytają mojego bloga 🙂

magda 20 maja, 2013 - 10:03 am

tez bym chciala bardzo wpis z podziekowaniem dla rodzicow! moze moglabys podsunac jakies porpozycje, nie zdradzajac co masz dla rodzicow!!!! super wpisy zw. ze slubem. my bedziemy miec najprostsze obraczki -polokragle zlote, ale twoja w polaczeniu z pierscionkiem wyglada tez pieknie wg mnie

Fashionelka 20 maja, 2013 - 10:11 am

To fakt, racja, jeśli dodam wpis z propozycjami niczego nie zdradzę 🙂

Mika 20 maja, 2013 - 12:09 am

Tiffany! Zazdroszczę. Ile kosztowała ta obrączka?

Fashionelka 20 maja, 2013 - 12:13 am

600 funtów

Iza 20 maja, 2013 - 12:48 am

Bardzo sympatycznie i z dużą przyjemnością czyta mi się o Twoich przygotowaniach do wielkiego dnia 🙂 Oby częściej i więcej takich wpisów, pozdrawiam serdecznie!

Mua 20 maja, 2013 - 6:09 pm

Zgadzam się, uwielbiam czytać Twoje wpisy, ale najbardziej chyba te podróżnicze

AK47 20 maja, 2013 - 12:48 am

Ślub? Czyli już nie mam szansy Cię poderwać?

Izka 20 maja, 2013 - 12:58 am

Wybrałaś piękną i skromną obrączkę, idealnie do Ciebie pasuje 🙂

Dorothy Q. Burnett 20 maja, 2013 - 3:39 am

Za najbardziej odpowiednie na pierścionek zaręczynowy uznaje się złoto o próbie 585 (dawniej mówiono „złoto 14-karatowe”), ze względu na jego trwałość. Jeśli partnerka nosi zazwyczaj srebrne dodatki to żółte złoto nie będzie trafionym wyborem. Dziś dużą popularnością cieszy się białe złoto lub oryginalne połączenia złota białego i żółtego, które pasować będzie prawdopodobnie do większości biżuterii, którą ukochana nosi na co dzień. Białe złoto to stop złota żółtego oraz domieszki niklu, cyny lub srebra, przez co częściej może powodować uczulenia. Jeśli partnerka uczulona jest na złoto, być może będzie trzeba zdecydować się na droższą od złota platynę lub tańsze srebro, które niektórzy uważają za nieodpowiednie na pierścionek zaręczynowy. Dobrym rozwiązaniem może być również pierścionek z tytanu.

Rota 20 maja, 2013 - 9:00 am

Jak dla mnei numerem jeden jest pierwsza obrączka, chyba wklęsła?

Fashionelka 20 maja, 2013 - 6:59 pm

Tak, jedynka jest wklęsła 🙂

Ania 20 maja, 2013 - 9:38 am

A w którym hotelu umieściłaś gości>

Werona 20 maja, 2013 - 6:57 pm

Jeszcze się spytaj w jakim kościele i o której godzinie. Nie myślisz, że Eliza chciałaby to jednak zostawić dla siebie i swoich gości?

Monika28 20 maja, 2013 - 11:40 am

My również będziemy mieć platynowe obrączki 🙂 soczewkowe 🙂 Ja już mam platynowy pierścionek zaręczynowy i w ogóle bardzo podoba mi się platyna ( nie lubię żółtego złota) więc innej opcji nie było 😉
Eliza pisałaś, że już zamówiłaś ciasta. Czy mogłabyś mi napisać w jakiej cukierni zamawiałaś cupecakes (jeśli to było w Lublinie)? Ja też planuję mieć taką wieżyczkę zamiast tortu. Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź.

Kamila 20 maja, 2013 - 1:07 pm

A My wybraliśmy obrączki ze… stali szlachetnej! 🙂 Oglądaliśmy wiele, wiele modeli i jeśli moja leżała idealnie to ta dla Męża była jakaś dziwna… Miało być białe złoto żeby właśnie pasowało do pierścionka ale ciągle coś nie pasowało, potem palladium, nawet jakieś wybraliśmy i zamówiliśmy… a ostatecznie zobaczyliśmy naprawde ladne obrączki ze stali pasujące i mi i narzeczonemu. Nasze obrączki są bardzo podobne do tych: http://www.trauringshop24.de/trauringe-edelstahl/ehering-aus-edelstahl-mit-einem-brillant-0045ct.htm, ma też prawdziwy brylant (bo z cyrkonią to byłaby już przesada 😉
Każdy kto je ogląda pyta „oh to platyna?” i trochę się dziwi jak słyszy że jednak nie 😉 Nam to w niczym nie przeszkadza, wygląda dobrze, pasuje do wszystkiego co noszę i jakoś nie widzę problemu w tym ze to nie złoto czy platyna 🙂

Justa 20 maja, 2013 - 2:07 pm

Ja chcialam miec obraczki, ktore bylby z bialego zlota i zoltego i wybralismy podobne do tych w prawym dolnym rogu, poniewaz moj obecny maz stwierdzil, ze obraczki nosic nie bedzie wiec wybralismy dla niego taka sama tylko, ze srebrna- kosztowala ona 80 zl co jest prawie niczym w porownaniu do mojej,ktora kosztowala ponad tysiac zlotych

My tym sposobem zaoszczedzilismy, a ja sie nie wsciekam, ze ona swojej nie nosii, w koncu sam to zapwoiedzial ;(

Olal 20 maja, 2013 - 5:56 pm

Mój mąż też powiedzial, ze nie będzie jej nosił i ja nie mam do niego żadnych pretensji 🙂

ala 20 maja, 2013 - 9:43 pm

dlaczego nie chce nosić?? Mnie chyba było by przykro…to przecież symbol małżeństwa

Mii 21 maja, 2013 - 10:02 pm

Dla mnie nie noszenie obrączki przez mężczyznę żonatego jest sygnałem dla innych kobiet,że jest wolny/zainteresowany.Dlaczego?Bo sama z doświadczenia wiem że kobiety np. podczas spotkań słożbowych na wyjeździe,lub w innych okolicznościach patrzą na rękę poznanego mężczyzny ”sprawdzając”,czy nosi obrączkę.Dla mnie mężczyzna nie noszący obrączki właśnie tak traktuje swoje małżeństwo:jestem żonaty,ale się nie ”przyznaję”,sorry,ale tak robią najczęściej ci ”wrobieni ” w związek.Nigdy nie widziałam kobiety robiącej takie rzeczy.

Justa 21 maja, 2013 - 11:02 pm

Mieszkamy w Hiszpanii i tutaj nie ma zwyczaju nosic obraczek- ja sie nie czepiam, bo moj maz jest raczej neismialy, a musez tez uszanowac jego zdanie i skoro zle sie czuje z pierscieniem to ok niech nie nosi, ja sama nie moglam sie przyzwyczaic do obraczki, bo zadko nosze bizu

ala- jakos nie bylo mi przykro 😉 w koncu sie pobralismy i to sie liczy!

Luna 20 maja, 2013 - 2:50 pm

My z mężem sami projektowaliśmy obrączki u jubilera. Wyszły przepiękne! Mają po 6 mm, ścinane do wnętrza dłon(żeby nosiło się wygodniej) i , ,,kanciaste”, większość to białe złoto, tylko wnętrze, obwódka i ,,miejsce” w mojej na kamyczki. Mąż ma bez, ja mam agat w środku, otoczony po łuku 8 cyrkoniami. Grawery każdy z nas ma inne, ,,nasze”;) Patrzę codziennie na swoją i zachwycam się nadal:)

JULKA 20 maja, 2013 - 4:22 pm

orientujesz się ile kosztował twoj pierścionek zaręczynowy ? jest cudny !!!!!

PatrycjaK 20 maja, 2013 - 3:25 pm

Julka na stronie www możesz sobie sprawdzić. Z tego co widze to ten model który ma Eliza kosztował +/- 14tys zł

to ja 20 maja, 2013 - 4:41 pm

Ja bardzo chcialam z bialego zlota, cos oryginalnego, ale maz nie chcial slyszec. Uleglam i padlo na klasyczne-jak z „Lord of the ring”. Moja ma brylant. W sumie to bardzo ją lubię 🙂

Asia - Esprit 20 maja, 2013 - 5:08 pm

Ja też noszę obrączkę z pierścionkiem, ten sam kolor, taki sam zaokrąglony kształt i pięknie razem wyglądają. Proste i klasyczne, jak twoja. Nie chciałam tych „kwadratowych”, bo podobno odparzają palce, duzo kolegów się na nie skarżyło, dodatkowy wybraliśmy również wyoblenie, czyli takie lekkie zaokrąglenie od wewnątrz, ponieważ skóra wtedy oddycha.

Dorota 20 maja, 2013 - 6:55 pm

Tiffany <3

alika 20 maja, 2013 - 7:10 pm

Czym zajmuje się Twój narzeczony?

Fashionelka 20 maja, 2013 - 7:27 pm

Alika nie zdradzam takich faktów z mojego prywatnego życia 🙂

Ana 20 maja, 2013 - 8:46 pm

Apel…dorgie czytelniczki/czytelnicy skończcie z tymi pytaniami co robi narzeczony Elizy, ile ona zarabia, ile on zarabia, skąd mają na to, tamto czy siamto…nie zamieniliście z nią ani słowa a wypytujecie o takie osobiste informacje…co to kogo obchodzi skąd ich stać na rzeczy, które posiadają? świetnie, że ich stać, tylko się cieszyć, że są osoby, które mogą sobie pozwolić na realizację tego czego zapragną, taka chora zazdrość nie ma sensu, zamiast się zastanawiać pomyślcie czy może nie warto czegoś w swoim życiu zmienić 🙂

Eliza masz świetny gust jeśli chodzi o biżuterię, pierścionek, obrączka absolutnie genialne 😀 minimalizm, ale z ogromną klasą 🙂

Sonia 20 maja, 2013 - 8:28 pm

Nasze obrączki odebrałam kilka dni temu. Dostaliśmy obrączki od babci i przetopiliśmy je na swój wzór. Wybraliśmy dokładnie takie jak w pierwszym rzędzie po prawej. Czym się kierowałam przy wyborze? Przede wszystkim faktem, że obrączki są w założeniu na całe życie! Im bardziej modne, fikuśne i wydziwiane tym większe ryzyko, że za 5, 10 czy 30 lat będą prezentować się nie najlepiej. Postawiliśmy na klasykę i żółte złoto, ponieważ nam się podoba. Akurat w kwestii obrączek jestem tradycjonalistką. Marzyły mi się klasyczne, złote beczki, jednak na dłoni mojego narzeczonego nie prezentowały się najlepiej. Jesteśmy zadowoleni z wyboru i z efektu i to jest najważniejsze.

Agnieszka 20 maja, 2013 - 9:19 pm

Tez noszę pierscionek i obrączke na jednym palcu, więc tak jak Ty dobralam ja do pierścionka, jednak moja ma 5 diamencikow, a mojego męża jest bardzo prosta bez żadnych dodatków, obydwie z białego zlota

Ania 20 maja, 2013 - 9:26 pm

Z Narzeczonym wybraliśmy tradycyjne,zaokrąglone obrączki z żółtego złota o szerokości 3mm(mam dość małe palce więc szersza nie wchodziła w grę). Złoto dostaliśmy od Rodziców a znajomy jubiler przetopił je nam na obrączki. Zapłaciliśmy za nie 300zł 🙂 (w sumie to tylko za robociznę). Po ślubie pierścionek będę nosić na lewej ręce. Pierścionek zaręczynowy mam z białego złota, model: http://www.pampolska.pl/sklep/pierscionki/p-a-m-75.html
Twoja obrączka również jest skromna,ładna ale moim zdaniem przewartościowana.

Asia 20 maja, 2013 - 11:03 pm

Elizo, podobają mi się obrączki na samym dole po lewo. Możesz powiedzieć skąd one są?

Ania 21 maja, 2013 - 7:58 am

A my dostaliśmy obrączki w prezencie, pamiątkę rodzinną, zachowaną specjalnie dla mojego narzeczonego. Zastanawialiśmy czy ich nie przerabiać, ale kiedy okazało się, że idealnie na nas pasują, to odebraliśmy to za dobry znak i przerabiać nie będziemy 😉 Mimo że nie pasuje idealnie do mojego pierścionka to jestem zadowolona, że tak się ułożyło i chyba o to chodzi 😉

Paula 21 maja, 2013 - 10:45 am

Ja gdzies kiedys zobaczyłam reklamę firmy jubilerskiej w salonie, sprawdziłam w necie i wybrałam obrączki. Jednak tej firmy nie bylo w moim miescie ale moj TŻ pracował wtedy w innym i na ulicy na której mieszkał była ich salon:D przypadek ?:D
Poszedł, obejrzał, dostał katalogi, wyceny, itp. Wybraliśmy ale co z rozmiarem, paniw salonie była na tyle miła, że dała mu chyba 2 rozmiary wybrane na podstawie miarki, którą dostaliśmy z katalogami, wrocil do domu, przymierzyłam i wybrałam rozmiar. TŻ kupił i już.
Właściwie moge powiedzieć, że kupiłam obrączkę online 😉
Obrączki mamy srebrne, zaokrąglone krawędzie, 80% matowe, reszta połysk, ja mam 2 brylanty, TŻ nie ma 🙂
Po 3 latach noszenia sa trochę poobijane ale nam to nie przeszkadza.
pozdr:)

Katie 21 maja, 2013 - 11:26 am

my wybralismy obraczki od Cartiera, piekne, tradycyjne. Gdy sprawdzalismy wybor u Tiffaniego najpierw musielismy sie przecisnac przez grupe nastolatek kupujacych srebro 🙂 u Cartiera tego nie ma…

Zdruzgotana 21 maja, 2013 - 12:13 pm

Czy dobrze rozumiem? Plebs kupował srebro w tiffanym a ty plebsem gardzisz więc poszłaś do cartiera bo tam plebsu nie ma?

Monika 21 maja, 2013 - 2:36 pm

Niie ważne, gdzie się kupi obrączki. One mają tylko symbolizować związek. Jak ktoś już przed ślubem zaczyna stroić cyrki, jaką biżuterię weźmie, to o dupę taki ślub. Zero uczuć, tylko komercha. WSTYD!!! Kilka lat i takie małżeństwo się rozleci, albo będzie tylko na papierku…

kate 21 maja, 2013 - 4:24 pm

ciekawa jestem innej rzeczy ad twojego ślubu. Mianowicie czy zmienisz sobie nazwisko na nazwisko męża. W sumie rozgłos zdobyłaś jako Wydrych, może więc łączone? Myślę, że dużo dziewczyn w dzisiejszych czasach ma takie zastanowienia przed ślubem, szczególnie, jeśli już coś osiągnęły i są jakoś znane pod panieńskim nazwiskiem.

Fashionelka 21 maja, 2013 - 7:24 pm

Będę mieć dwa nazwiska

asia 21 maja, 2013 - 7:45 pm

a ja sie bardzo cieszylam, ze zmieniam nazwisko na męża, choc lubilam panienskie. podwojne nazwiska wydaja mi sie sztuczne, ale kazdy ma prawo wyboru 🙂

madzia 21 maja, 2013 - 6:28 pm

Jestem tuż po ślubie i weselu – my zdecydowaliśmy się na klasyczne obrączki z Apartu z żółtego złota, zaokrąglone, 4mm szerokości, w środku grawer z datą ślubu. Obrączka pasuje do złotego pierścionka zaręczynowego. Ja jestem zdecydowanie tradycjonalistką i uwielbiam klasykę i prostotę. Każdy powinien kierować się swoim gustem i tyle. Jedynie łączone białe i żółte złoto bardzo ale to bardzo mi się nie podoba.

Ania 21 maja, 2013 - 7:07 pm

Eliza, a czy mogłabyś napisać jakie robicie podziękowanie dla gości za przybycie? Ciasto czy coś zupełnie innego? Fajnie jak by udało Ci się zrobić też taki post 🙂

green 25 maja, 2013 - 10:08 pm

Jest wiele pięknych obrączek, ale wybranie tych właściwych wcale nie jest taki prosty. Pierścionek zaręczynowy (delikatny, wielokamieniowy, na wąskiej obrączce z białego złota) od początku nosiłam na lewej dłoni i tak też planowałam noszenie obrączki. Prawą dłoń chciałam mieć wolną od biżuterii, ponieważ tak wygodniej bada mi się pacjentów. Obrączka musiała więc bardzo pasować do pierścionka, a dodatkową trudnością było to, że miała być przetopiona z obrączek moich rodziców z żółtego złota, które dostałam od mamy w prezencie. Na szczęście zamawialiśmy obrączki u prywatnego jubilera, który dostosował projekt do naszych potrzeb. Zdecydowałam się więc na dość wąską (<4 mm) obrączkę dwukolorową – główna część z żółtego złota + wąski pasek u góry z białego dodatkowo wysadzony w 2/3 diamentami (dzięki 1/3 bez kamieni w przyszłości będę mieć lepszą możliwość regulacji rozmiaru). Muszę przyznać, że w końcowym efekcie obrączka z pierścionkiem bardzo do siebie pasują i pięknie odbijają światło dzięki obecności tak wielu kamieni. 🙂

kasia 26 maja, 2013 - 11:25 am

Również jestem na etapie wybierania obrączek. Nie wiem czy już pojawił się taki wpis, ale chciałabym tylko podpowiedzieć, że wszystkie obrączki tzw. ( drapane, piaskowane- czyli takie o szorstkiej powierzchni, dużo częściej ulegają zniszczeniom i wymagają odnowienia. Pamiętajcie również, że wszystkie obrączki/pierścionki zaręczynowe zakupione w lepszych salonach może oddać raz czy dwa do odświeżenia w salonie zupełnie za darmo( warunkiem jest chyba posiadanie rachunku) warto dopytać u sprzedawców 🙂

Ola 12 sierpnia, 2013 - 10:40 pm

Też zawsze planowałam nosić obrączkę razem z pierścionkiem ale ostatnio pewien prawdziwy jubiler u którego zamawiamy obrączki (nie jakiś apart czy kruk gdzie płacimy za powierzchnię sklepu, ekspedientki i reklamę z Anja Rubik) powiedział mi że taki sposób noszenia biżuterii jest bardzo niekorzystny szczególnie dla pierścionka. Koszyczki w których osadzone są diamenty łamią się co jest już nie do naprawienia. Ja nie zaryzykuję ponieważ mój pierścionek jest idealny i nie chcę go zniszczyć.

olive 13 sierpnia, 2013 - 2:28 pm

my mamy obrączki po moich dziadkach, którzy zmarli kilka miesięcy przed ślubem. Przez to obrączka jest dla mnie wyjątkowa i wierze, że wzmacnia naszą miłość, oni byli małżeństwem prawie 60 lat 🙂
Poza tym na prawdę bardzo mi się podoba, jest cienka, złota i prosta. Pasuje idealnie do mojego pierścionka zaręczynowego, który też noszę na tym samym palcu 🙂 Twoja obrączka i pierścionek też są śliczne 🙂

olive 13 sierpnia, 2013 - 2:29 pm

zapomniałam dodać, że na obrączkach mamy wygrawerowane 2 daty ślubu – naszą i dziadków 🙂

Kasia 20 sierpnia, 2013 - 11:48 am

Jaka jest cena tych obrączek?

Fashionelka 20 sierpnia, 2013 - 11:52 am

moja kosztowała nieco ponad 3tys

Kasia 21 sierpnia, 2013 - 10:07 am

Z mężem zdecydowaliśmy się na złote, szerokie obrączki, na których znajdują się nasze odciski palców oraz odcisk paluszka naszego dziecka. Obrączka rzuca się w oczy z racji grubości 7mm i to chyba jedyny mankament, bo węższa byłaby dla mnie wygodniejsza. Na szczęście p. Andrzej Bielak daje możliwość modyfikowania obrączki, jeśli w trakcie noszenia coś nam się odwidzi 🙂

kbc 30 września, 2013 - 5:16 pm

a my mamy tytanowe 🙂

No to siup... ŚLUB! 10 stycznia, 2014 - 10:48 am

Mi się marzyły wąskie obrączki (3 mm) wypukłe, z żółtego złota. U mnie prezentowały się pięknie, ale u męża – na jego hobbitowej rączce – zbyt delikatnie 😉 Małżonek super wyglądał w szerszej obrączce płaskiej 4,5 mm. Stanęło na tym, że ja również mam płaską, ale cieńszą o 1,5 mm niż on. Efekt jest bardzo satysfakcjonujący 🙂

EVIN 12 maja, 2015 - 1:40 pm

JAK OBRĄCZKI TO APART, SCHUBERT, KRUK, YES!!! UWAGA NA ŚLIWIŃSKIEGO!!!! JAKOŚĆ WYROBÓW ŚLIWIŃSKIEGO… POZOSTAWIA WIELE DO ŻYCZENIA!!!! Z OBRĄCZEK WYPADAJĄ KAMIENIE, KOLCZYKI NIE NADAJĄ SIĘ DO NOSZENIA – ZAPIĘCIE SIĘ WYŁAMUJE PRZY PIERWSZYM ZAŁOŻENIU NA USZY. KUPUJĄC KOMPLET BIŻUTERII ZA 5000 WYMAGA SIĘ CZEGOŚ INNEGO!!!! REKLAMACJE SĄ NATURALNIE ODRZUCANE!!!! ODRADZAM!!! POLECAM NATOMIAST APART, YES, KRYK I SCHUBERT!!!!

Aga 7 listopada, 2016 - 9:13 pm

Elozka napisz mi proszę ile mm szerokości ma pierścionek zaręczynowy? Bardzo mi się podoba taka skromna kombinacja 🙂 Ja mam 2 mm pierścionek, i zastanawiam się nad 3-4 mm obrączka i jestem ciekawa właśnie ile mm ma u Ciebie całość czyt. pierścionek + obrączka 😀

Eliza Wydrych Strzelecka 8 listopada, 2016 - 5:04 am

Hej, nie mam pojęcia. Wiem tylko, że to rozmiar 6 u Tiffany&Co

Comments are closed.