Wybrałyśmy się z moimi dziewczynami na lekcje makijażu do mistrzyni w swoim fachu, Anety Błaszczak. To właśnie w Make Up Place Academy robiłam kurs wizażu i to tam pochłonęłam ogrom wiedzy o sztuce makijażu. Tam też, tak naprawdę nauczyłam się malować siebie i innych. Cudownie wspominam ten czas, dlatego pomysł wspólnej lekcji na maksa mi się spodobał.
Lekcja trwała nieco ponad 6 godzin. Posłuchałyśmy wykładu się o prawidłowym demakijażu i pielęgnacji, a następnie przeszłyśmy do sztuki makijażu. Nauczyłyśmy się dwóch rodzajów makijażu: hollywoodzkiego (z przydymionym okiem i ustami nude) oraz francuskiego (z graficzną kreską na górnej powiece i czerwonymi ustami).
Kiedy Aneta pokazywała na jednej z nas, jak wykonać makijaż, my wszystko skrzętnie zapisywałyśmy. W końcu miałyśmy to odtworzyć i to na własnej skórze.
Zaczęłyśmy od makijażu hollywoodzkiego, mojego ulubionego!
W Akademii jest ogrom kosmetyków, ale na lekcje można przyjść ze swoimi ulubionymi. Dzięki temu możemy też zweryfikować czy mamy dobrze dobrany odcień podkładu, korektora czy pudru.
Anet dzieli się też swoimi ulubionymi produktami zarówno z niższej jak i wyższej półki.
Makijaż hollywoodzki
W tym makijażu skupiamy się głównie na oku. Ma być mocno podkreślone i przydymione, na policzkach glow i mocny kontur, a na ustach pomadka w kolorze nude.
Niesamowicie seksowny, kobiecy i charakterny makijaż, który jest idealną opcją na wieczór.
Do podkreślenia oka użyłam paletki matowych cieni Warm Nude od Semilac, a za ciemny brąz jaki nałożyłam w zewnętrznym kąciku odpowiada cień Copper Brown 415. Przed nałożeniem cieni, całą powiekę pokryłam wygładzającą bazą . To u mnie podstawa!
Prócz tego oczywiście czarna kredka, kajal, liner, tusz do rzęs i cień do powiek w kremie Pale Peach Glow, którego użyłam zamiast pigmentu, na środek powieki.
A tak wygląda efekt końcowy
Makijaż francuski
Uwielbiam! I choć zrobienie graficznej kreski na górnej powiecie nie należy do rzeczy łatwych, to absolutnie uwielbiam połączenie tak pomalowanego oka z czerwonymi ustami. Dodaje +100 do seksapilu i kobiecości
Na ustach mam matową pomadkę Semilac Matt Lips w kolorze (a jakże) Sexy Red <3
A tu z najlepszą Anett
Umówiłyśmy się już na kolejną lekcję! 🙂
Taka lekcja to genialna sprawa! Wszystkie (a było nas sześć) genialnie się bawiłyśmy i spędziłyśmy cudowny czas. Mimo tego, że uczyłam się obu makijaży na kursie, sporo rzeczy sobie przypomniałam i udoskonaliłam (np. graficzną kreskę, wyszła od razu i to bezbłędnie!). Nie mogę się doczekać kolejnego razu! A wy zobaczcie jakie cuda robi Anett w swojej akademii
Dajcie znać, który makijaż bardziej przypadł Wam do gustu! 🙂
24 komentarze
Dzięki Tobie odkryłam w Lublinie Makeup Place Academy i za każdym razem po wyjściu od Anety czuję się jak gwiazda filmowa! Aneta to prawdziwa artystka, dobrała mi też idealny odcień pomadki i różu. Uwielbiam ❤
Aneta to mistrzyni ❤️❤️❤️
Cudowne oba makijaże, ale ja od zawsze jestem wielką fanką makijażu francuskiego ❤️ Elizka, pytanko, skąd bluzka? Piękna jest, bardzo do Ciebie pasuje!
Dzieki Magda, bluzka jest z primark:)
Świetna lekcja! Muszę się wybrać z koleżankami ❤️
Eliza wyglądasz jak z czerwonego dywanu. Mega!
Super pomysł. Chyba też zapisze się na kurs:)
Francuski makijaz wymiata <3
Cześć,
w obu wyglądasz super! Moim zdaniem pierwszy jest świetny na wieczorną randkę z mężem, a drugi na spacer w trakcie dnia. Wszystko zależy od okazji 🙂
Pozdrawiam,
Kasia
Malowalam się tam do ślubu dokładnie 5 lat temu, no 17 sierpnia. Byłyśmy z moją mamą i druhną zachwycone. To miejsce to mistrzostwo!
Oba makijaże cudne. Powiedz proszę Eliza jaki nr szminki masz z makijażu Hollywood ? Pozdrawiam
To sexy red od semilac ❤️
Jaka szczuplutka 🙂 pięknie wyglądasz.
Szkoda, że już Cię nie ma tyle na insatgramie, oglądałam właściwie tylko Twoje stories 😉
Francuski to mój klasyk <3
Taka lekcja makijażu to na prawdę genialna spraw. Sama bym z tego chciała skorzystać 😉
A czy znasz może takie sprawdzone miejsce w Warszawie? Marzy mi się, aby nauczyć się malować, bo cały czas (mimo, że robię to od lat) mam wrażenie, że robię to źle, nie umiem osiągnąć pożądanego efektu.
Do Ciebie zdecydowanie pasuje makijaz francuski, w amerykanskim Cie nie poznalam, nie podkresla atutow, chyba, ze go kwestia zdjecia
Eliza ! Super makijaż <3
Ale pięknie wyglądasz- milion dolców normalnie <3 Taka lekcja makijażu to genialna sprawa, sama byłam na jednej, krótkiej (2h) gdzie uczyłam się zupełnych podstaw i prostego dziennego makijażu. Teraz marzy mi się coś odrobinę bardziej zaawansowanego, tak by umieć fajnie umalować się na wieczór. Mam nadzieję, że niebawem uda mi się zrealizować właśnie coś takiego 🙂
Eliza, wyglądasz fenomenalnie w tych makijażach – nie zrobiłaś sobie tapety, a pięknie podkreśliłaś swoją urodę <3
Makijaż francuski i te czerwone usta wspaniale rozświetlają Twoją twarz, dlatego moim zdaniem wygrywają z hollywoodzkim (a może uważam tak też i dlatego, że sama uwielbiam moc czerwieni na ustach…?)
jestem pod wrazeniem
Zakochałam się dzięki Tobie w makijażu Francuskim gdy pokazałaś go około rok temu pierwszy raz ❤️ Najlepszy makijaz który dodaje 100 % kobiecości
Świetnie Ci w czerwonych ustach, więc francuski jest zdecydowanie dla Ciebie 😉
Ale super wyglądasz 😀 bardzo bym chciała się kiedyś na takie warsztaty wybrać 😀
Comments are closed.