W końcu zabieram się za metamorfozę mojej garderoby. Póki co znajdują się tam beżowe regały do samego sufitu z ogromną ilością półek. Nie potrzebuję aż tylu półek. Wolę mieć ich mniej żeby kontrolować ilość ubrań. Teraz zupełnie tego nie ogarniam i ciężko znaleźć mi ciuch, który akurat chciałabym założyć. Do dziś nie wiem gdzie podziała się moja ulubiona kremowa bluzka z odkrytymi ramionami, albo idealnie dopasowane czarne rurki. Ehh..
Dlatego przy tym projekcie postawiłam na minimalizm. Wszystkie ubrania muszą zmieścić się w 2 komodach i na jednym, długim drążku. W moim przypadku świetnie sprawdza się recycling ubrań. Kupuję nowe, noszę je (do znudzenia), sprzedaje, a za „zarobione” pieniądze kupuję kolejne. Taka zasada świetnie sprawdza się też w przypadku torebek i butów.
Na ten moment pozbyłam się 9 worków ubrań i wiem, że muszę pozbyć się kilku (albo kilkunastu) kolejnych.
Ale wróćmy do garderoby. Z czego jeszcze zrezygnowałam? Z otwartych pólek. Okropnie się kurzą i zagracają całą przestrzeń. Mogłabym iść na kurs składania ubrań i robić to najlepiej na świecie, ale taka otwarta półka z różnokolorowymi ubraniami zawsze będzie rzucać się w oczy i zaburzać cały ład i porządek.
Chciałam by garderoba była biało-czarna. Inspiracji szukałam oczywiście na pintereście. Linka do swojej pinterestowej tablicy wysłałam architekt, a ona przygotowała wizualizację.
Zobaczcie
Garderoba będzie utrzymana w industrialnym stylu. Biel, czerń, szarość i metalowe elementy (drążki, lustro, krzesło). Świeże kwiaty i postery nadadzą wnętrzu kobiecego charakteru.
Toaletka
Z racji tego, że w garderobie mam genialne światło będę mogła się tam malować. Wszystkie kosmetyki, które obecnie trzymam w łazience, przeniosę do garderoby i będę je trzymać w białych kuferkach.
Komody i półki
Moje wszystkie ubrania będą musiały zmieścić się w tych dwóch komodach. Celowo tak ograniczyłam liczbę półek i szuflad. Chcę mieć mniej ubrań. W pudełkach będę przetrzymywać buty, a na półkach poukładam moje torebki
Po drugiej stronie będą drążki na których zawieszę płaszcze, marynarki, koszule i sukienki. Jeden drążek musi mi wystarczyć. Czas pozbyć się wszystkich ubrań, których nie tknęłam przed ostatnie pół roku. Właśnie taką obrałam zasadę, jeśli czegoś nie nosiłam w ciągu 6 miesięcy, to na pewno już tego nie założę.
Na samym dole jest ukryte miejsce na buty, a na półkach dodatkowe miejsce na torebki i pudełka.
Dajcie znać co myślicie o tym projekcie! 🙂
59 komentarzy
Będziesz mieć jakiś żyrandol? Twoja architekt przechodzi samą siebie z każdym kolejnym projektem ? gratuluję Ci gustu i smaku w urządzeniu wnętrz oraz tego, że kierujesz się własnym samopoczuciem w danym wnętrzu
żartujesz, że się tam pomieścisz! 😀 Albo jesteś mistrzem selekcji, albo ja jestem taki gamoń – zbieracz ubrań – szkoda mi wyrzucić – jeszcze to założę – a nuż nie będę miała do czego założyć tej pomarańczowej kiecki i co wtedy 😀 …..
Piękna, fantastycznie wygląda dywanik!
Nie wiem czy to tylko moje wrażenie, ale bardzo mało miejsca jest na przechowywanie ubrań na wieszaku, nawet przy zastosowaniu minimalizmu (podziwiam Cię za to, że decydujesz się na świadomy minimalizm, ja aktualnie za dwa tyg się przeprowadzam i tak ciężko jest mi się rozstać z ubraniami nawet tymi, których nie miałam na sobie od 6 miesięcy)
W mojej wymarzonej garderobie chciałabym mieć oddzielone ściankami miejsce na kurtki, sukienki itp. Tylko, że przy tak małej przestrzeni jaką ty masz wyglądałoby to niekoniecznie dobrze.
Świetny projekt i u mnie również sprawdza się zasada 6 miesięcy w szczególności w przypadku ubrań 🙂
Dlaczego 6 miesięcy? Co z ubraniami na dany sezon? Wiadomo, że zimowego płaszcza nie nosiłam od 6 miesięcy, ale to nie znaczy, że go jeszcze nie założę (w grudniu) 🙂 U mnie jest to zasada 12 miesięcy
Myślę właśnie sezonowo. Jeśli kończy się wiosna/lato i nie nosiłam przez ten okres „wakacyjnej bluzki” to skreślam ją z listy. Jesli przez okres jesieni-zimy nie noszę trencza, pozbywam się go. Ewidentnie go nei potrzebuję
A czy nie praktyczniejszym rozwiązaniem byłoby umieszczenie kosmetyków nie w kuferkach, ale pod blatem – np. w szufladzie? Nic nie stałoby na wierzchu, efekt byłby podobny do tego, co masz teraz zaprojektowane. Nieporęczne będzie sięganie do kuferków
Czy wyprzedaż Twojej szafy ubraniowej będzie dostępna dla czytelniczek?
Zgadzam sie w kwestii kuferkow! Tym bardziej że blat wygląda na dość wąski. W szufladach łatwiej zrobić przegródki i wszystko posegregować.
Bosko i więcej słów nie trzeba
Najlepsza metamorfoza i szczerze nie widać tej (sorry)okropnej podłogi
Pozdrawiam
Ale o gustach się nie dyskutuje;)
Moje wszystkie ubrania (poza butami i kilkoma okryciami wierzchnimi) mieszczą się na 3 półkach w tzw. ” słupku” i powiem Ci jako praktyk „minimalizmu z lenistwa”. że ograniczenie ubrań ( i ogólnie przedmiotów do okoła) to jeden z najlepszych kroków, jakie można zrobić, żeby ułatwić sobie życie i ograniczyć liczbę codziennych, drobnych problemów.
Sama piszę o życiu wg idei 'smartlife’ i powiem Ci, że z dnia na dzień wchodzę w ten praktyczny minimalizm głębiej i czuję z tego powodu ogromną satysfakcję, więc Twoje postanowienie to na pewno dobry krok 🙂
A garderoba – przepiękna <3
hej, sprzedajesz swoje ciuchy w jakims konkretnym miejscu? poprzez jakis serwis/ platforme? 🙂
Przepiekna idealna dla mnie <3
Ktoś się naczytał chyba książki Kasi Tusk;)
Swietny projekt
Ja bym koniecznie dodała gdzieś wieszak na spodnie, nie wyobrażam sobie trzymać spodni w szufladach.
Zapowiada się super, jestem bardzo ciekawa jak to wyjdzie w praktyce
Już Ci jej zazdroszczę <3
Elizka z każdym nowym wpisem uwielbiam Cie coraz bardziej ! Jestes dla mnie ogromną inspiracją, dziękuje 😀 ;*
Jakimi hasłami szukałaś na pinie? Tez potrzebuję inspiracji dla mojego kącika na poddaszu!
Taka garderoba to marzenie, po prostu bosko!
Ja trzymam sie zasady 6 miesięcy od około dwóch lat i swietnie to wpłynęło nie tylko na moja garderobę ale pózniej na ograniczanie chomikowania innych rzeczy „bo może sie przydadzą”. a prawda jest taka ze jak przez jedno lata jakaś kiecka tylko wisi to juz mało prawdopodobne ze kiedykolwiek do niej wrócę.
Projekt jest piękny 🙂 ja również najbardziej pubie drążki bo eksponują ubrania i o niczym sie nie zapomina 🙂 czekam na efekt końcowy 🙂
Cudo!!! Aaaaaa to wszystko przede mną???Ile m2 ma Twoja garderoba?
No dobra, a co z ubraniami męża?
Projekt zapowiada się bardzo ciekawie. Jestem ciekawa efektu końcowego. Zastanowiłabym się nad szufladą pod blatem toaletki na kosmetyki kolorowe – czy będzie Ci się chciało siegac po nie za każdym razem do podłogi i kuferka. Czy przewidujesz dodatkowe oświetlenie toaletki?
Jestem ciekawa jak wyjdzie całość po metamorfozie 🙂 mam nadzieje, że się tam zmieścisz i wrzucisz fotki już z ubraniami w środku 🙂
Wg mnie bardzo mała garderoba, ja bym się nie pomieściła… Nie będziesz się wkurzać że brakuje Ci miejsca? Ja np. W tym sezonie nosze w kółko sukienkę którą mam już z 8 kat, i id dobrych 4 lat jej nie kładłam wcale. A teraz – znów się nią cieszę 🙂 stare ubrania przetrzymuje w komórce lokatorskiej w pudłach i czasem wyciągam! Oczywiście dużo też oddaje, osobiście zawożę do Domu samotnej matki i dziecka w Warszawie.a robisz może jakąś wyprzedaż torebek??? ?
Super!!!!
Bardzo ładnie wygląda, chociaż wydaje mi się, że jest tam za mało ubrań i trochę to odrealnione, bo przecież nie po to tworzy się garderobę, by wisiało tam 20 najlepszych ubrań 😛
Piękny projekt, naprawdę taka garderoba to marzenie każdej kobiety ! 🙂 zazdraszczam 😉
Wiem, gdzie te idealnie dopasowane rurki-gdzieś głeboko w szafie, bo już nie są tak idealnie dopasowane, bo wyszczuplałaś na pewno przez ostatni czas 🙂
Garderoba piękna, sama jestem przed projektowaniem swojej. Pozdrawiam
Bardzo podoba mi sie projekt garderoby! Czysty, elegancki, bez zbędnych rzeczy. Uważam że esencja ubrań wystarczy i miejsca jest w sam raz. Sama nie mam dużej garderoby, tym bardziej dzielę ja z mężem i to tylko motywuje mnie do przemyślanych zakupów – przestałam rzucać się na każdą wyprzedaż.
No i piękne lustro! 🙂
Projekt super, ale ja zastanowiłabym się nad zmianą lustra. W garderobie będziesz chciała często przejrzeć się „na szybko” a takie dzielone lustro zaburzy proporcje… Szczególnie w Twoim przypadku, bo podejrzewam że sporo zdjęć powstanie w tej garderobie 😀
a bedziesz w garderobie wieszala rzeczy nie z danego sezonu (np teraz, w lipcu, plaszcze i kurtki zimowe) ? bo one to dopiero moga sie zakurzyc. a pokrowiec nie wygladalby za estetycznie.
chyba, ze masz jeszcze szafe na okrycia wierzchnie 🙂
Takie rzeczy będą na strychu 🙂
Jest pięknie, jednak uważam, że powinnaś przemyśleć wybór lustra. Posiadam podobne i to, że nie jest ono gładkie momentami potrafi mocno wkurzyć 🙂
Eliza cieszę się ogromnie,że idziesz w minimalizm 🙂 ja osobiście odkąd pamiętam przynajmniej 2 razy w roku robiłam generalne porządki moich rzeczy, od ciuchów poprzez bibeloty a na papierach kończąc i sprawiało mi to ogromną przyjemność bo z roku na rok pozbywałam się rzeczy, które kompletnie nie były mi już potrzebne a zajmowały tylko miejsce. Przyszedł taki czas, że nie wiedziałam nawet, że mam jakieś buty albo ciuchy a przypominałam sobie to kiedy np. zobaczyłam tę samą lub podobną rzecz u koleżanki….wtedy doszłam do wniosku,że muszę coś z tym zrobić bo sama ze sobą nie czułam się już komfortowo i miałam wrażenie, że te wszystkie rzeczy po prostu mnie przytłaczają….a jednak cenię sobie przestrzeń zarówno duchową jak i w pomieszczeniu. Krok po kroku zaczęłam wdrażać zmiany w garderobie, w szufladach, w papierach na półkach i wreszcie w kosmetykach a nawet w chemii gospodarczej na żywności kończąc…i czuję się z tym niesamowicie dobrze, chociaż mój proces minimalizowania nadal trwa. Jestem zadowolona bo mam świadomość, że otacza mnie mniej rzeczy a tym samym nie kupuję niepotrzebnych lub zbędnych produktów. No i jest to też oszczędność pieniędzy i dbanie o ekologię. W mojej kosmetyczne nie znajdzie się więcej jak podkład,róż, tusz do rzęs,eyeliner, cień do brwi i balsam do ust…albo zamiast spray’a do łazienki, kuchni, blatów itp. mam jeden uniwersalny i w dodatku ekologiczny 🙂 i pewnie niektórzy pomyślą, że jestem jakąś wariatką i pewnie wyglądam jak kocmołuch, ale to nie jest prawdą 🙂 najważniejsze to czuć się samemu ze sobą dobrze i ja tak właśnie mam 🙂
PS. Sorry za elaborat….ale jakoś lubię u Ciebie się rozpisać i chyba nie umiem inaczej 😀 Kissy! :*
Garderoba bardzo ładna, jasna, przejrzysta, tak jak lubię.
Ale czy zasada 6 miesięcy w naszym klimacie ma prawo bytu? Lepiej sprawdziłaby się 10-12 miesięcy, Wydaje się, że to już dużo, ale przy trzymaniu się 6 to robiąc porządki na początku listopada musiałabym pozbyć się 3/4 zimowych rzeczy 😉
Eliza, a co robisz z rzeczami których już nie nosisz ? Sprzedajesz na jakieś stronie?
częśc sprzedaje, resztę oddaję
Dziewczyny! Zernikjcie w wolnej chwili na inicjatywę Pomaganie Przez Ubranie. Zamawiajcie do domu specjalne worki, ktore przychodzą do Was poczta. Umieszczacie w nich nieużywane ubrania, buty, szaliki, czapki, ale także pościel, zasłony, obrusy, koce itp. Następnie zamawiajcie kuriera, który odbiera od Was worki. Całość nie kosztuje nic (poza popołudniem spędzonym na sprzątaniu) a zawartość Waszych worków jest ważona. Każdy kg „kosztuje” kilka złotych, który jest przelewany przez organizatora na konto fundacji, która sama wybierzecie, w zależności od województwa, w którym mieszkacie. Dla mnie to super inicjatywa, brałam w niej udział juz kilka razy. Polecam! 🙂
Super opcja!!!
Elizka, sam projekt jest fantastyczny, ale nie wyobrażam sobie zmieścić się w dwóch małych komodach. Tak się składa, że mam identyczną komodę w sypialni. 4 szuflady – w jednej jest moje bielizna, w drugiej mojego chłopaka, w trzeciej moje rzeczy do spania i stroje kąpielowe, a w czwartej ubrania do chodzenia po domu (dresy itp.). I wiesz co? Ledwo to wszystko upycham! Ubrania segreguję sezonowo, a nie uważam żebym miała ich jakąś zawrotną ilość, a jednak regularnie część rzeczy wypada mi z szafy, mimo że jest schludnie poukładana.
Eliza, szukam i szukam i nie mogę znaleźć. Chciałabym wrócić do bloga Twojej bratowej – podrzucisz link? z góry dziękuje i pozdrawiam serdecznie
proszę bardzo, ja czasem zaglądam, ale wpisy są od jakiegoś czasu dość rzadko http://pamietnikmamy.pl/
Zakochałam się w tej garderobie <3 wow!
Carmelatte
Garderoba b.ładna , daje poczucie przestrzeni choc pomieszczenie wydaje się niewielkie. Eliza pamietaj o pionowym lustrze ( dla mnie to podstawa w garderobie), ewentualnie umiesć lustro na całej scianie za blatem a blat wykonaj ze szkła wykonczonego metalem. pozdrawiam
Piękny projekt 🙂 Ja zapewne zmieściłabym wszystkie swoje ubrania tylko w jednej komodzie i na drążku ??
Super pomysł z garderobą 🙂 Ja bym się spokojnie zmieściła w jednej komodzie 😉 Tak mało mam ubrań i to mnie bardzo cieszy, chociaż niekiedy nie mam co założyć, bo bluzek z długim rękawem mam 3 na krzyż. Butów też r pary, sandały, trampki, kozaki i japonki na plażę. Większość ubrań w szafie to te od szwagierki, która trochę przytyła, ale też powoli się pozbywam tego w czym się dobrze nie czuję.
Nie wiem, czy zamieściłabym się w takiej garderobie, ale popieram idee minimalizmu chociaż bardzo trudno mi ja wprowadzić. Odkąd pamietam zawsze było mi szkoda pozbyć się rzeczy, nawet tych których zupełnie nie używałam. Mój brat natomiast wyrzucał wszystko jak leci. Ja czasami brałam jego rzeczy które wyrzucał bo było mi szkoda, mimo ze wogole ich nie potrzebowałam ;D teraz mam duży remont mieszkania, będę mieć nowa garderobę, łazienki i myśle ze świetnym krokiem na początek będzie wyrzucenie wszystkich gratów i niepotrzebnych i nieużywanych rzeczy. Będzie pięknie i nie pozwolę już nigdy żeby rzeczy mnie przytłoczyły.
Ubrania masz tanie i nieladne..bierz prxyklad ze znanych blogerek..zmien styl..fobrxe ze starych szmat sie pozbywasz..ale dziw ze ktoś to kupuje..
Mogłabyś wrzucić foto sprzed metamorfozy, miałybyśmy porównanie, wtedy dopiero byłoby wow, ochy i achy 🙂
Foto sprzed metamorfozy będzie w kolejnym wpisie z tej serii 🙂
Piękny projekt. Podziwiam za recykling ubrań. Też kiedyś chciałam zacząć go praktykować, ale nie udało mi się sprzedać ubrań, więc dalej trzymam je w szafie.
To lustro świetnie „robi” klimat 🙂 i szczerze mówiąc, choć to nie mój styl, podoba mi się… co więcej, gdybym miała swoją garderobę urządziłabym ją podobnie. Piękny projekt i na pewno świetnie będzie to wyglądało w realu 🙂
Garderoba piękna i czekam na jakiś wpis po roku czy udało Ci się zrealizować swoje postanowienia co do minimalizmu w szacie. Trzymam kciuki.
Bardzo elegance! Jedyne co razi po oczach to loga domow mody.
To już wizja architekt 🙂
Projekt Twojej garderoby wygląda obłędnie. Zazdroszcze samozaparcia w dążeniu do minimalizmu. Mi niestety jeszcze do tego daleko chociaż bardzo się staram.
Pozdraiwam,
Marta
Nowoczesna i mega efektowna garderoba.
Comments are closed.