Dziś chcę Wam pokazać moją stylizację rowerową. Stereotyp rowerzysty ubranego na sportowo odchodzi do lamusa, a zastępują go modnie i stylowo ubrani rowerzyści. Ja postawiłam na klasykę i wygodę. Luźną pasiastą koszulę połączyłam z granatowymi szortami i sandałkami. Do tego duże okulary muchy i złota biżuteria. Do kosza włożyłam torebkę typu messenger.
Ostatnio takie rowerowe wycieczki robię sobie codziennie godzinę po śniadaniu. 7-10km to idealny dystans by podkręcić metabolizm i się za bardzo nie zmęczyć. Po drodze zwykle robię drobne zakupy, które wkładam do kosza. Miejski rower jest cudownym wynalazkiem. Szerokie siodełko, pakowny kosz, przerzutki, hamowanie pedałami i piękny design. Jestem na TAK!
Rower Kross Classico II
Stylizacja
Koszula – Zara
Okulary – D&G
Sandałki – Primark
Szorty – Zara
Zegarek – Marc Jacobs
Torebka – Michael Kors
Wpis powstał w ramach kampanii reklamowej Kross
103 komentarze
ładnie..
Fash zdradź proszę co to za pomadka i jaki kolor. Bardzo Ci w niej do twarzy 🙂
Chanel rouge allure velvet kolor la diva
Czy ja wiem, czy sportowa stylówka odchodzi do lamusa…? Chyba zależy gdzie się jeździ i w związku z tym – na jakim rowerze. Rowery miejskie są piękne i wygodne, ale co z tego skoro ja uwielbiam jazdę w terenie, po leśnych ścieżkach, pagórach – to byłoby dość zabawne w eleganckim ubraniu i z koszyczkiem na kierownicy:) Myślę, że zarówno rower, jak i strój to nie powinna być kwestia mody, tylko jak najlepszego dopasowania do indywidualnych potrzeb.
Ja na szpilkach jeżdzę i nie mam problemu, a w sandałach to już w ogole bajka
Zgadzam się, stylizację i model roweru trzeba dobrać indywidualnie i kierować się w tym swoimi upodobaniami. Jedni wolą górskie lub leśne szlaki, a inni szosują na spokojnie, po równych ścieżkach rowerowych. Ja jeżdżę głównie rowerem miejskim, więc rowerzysta drugiego typu. I dzisiaj zdarzyło mi się pedałować w spódnicy do ziemi i też dało radę 🙂 nawet się nie wkręciła w łańcuch czy koło. kwestia wprawy 😉
Masz bardzo ładne, duże usta 🙂
Ja też kocham rowery miejskie i to, że nie muszę się na nie ubierać jak na siłownię, tylko mogę zachować swój styl i bez obciachu iść przy okazji np. do kawiarni czy na zakupy. Stylizacja bardzo ładna, ale rower jeszcze ładniejszy, wybacz 😉
Fajna miejska stylizacja. Ja bym tylko inne buty założyła, bo tych trochę szkoda na rower.
szkoda na rower? Bardziej niszczą się podczas spacerowania niż jeżdżenia 😛
Cudny rower, marzy mi się takiii 🙂 ale zazdraszczam 😉
Mi się strasznie marzy rower miejski właśnie z takim koszyczkiem. Na pewno więc go sobie kupię, jeszcze pewnie nie teraz, ale jest na mojej wishliście 🙂
Uwielbiam przejazdzki rowerowe. Jezdze na nim codziennie (gdzie sie da). To swietny sposob na pozbycie sie cellulitu! Sprawdzilam na wlasnej skorze 😉
Pozdrawiam,
Malko
he he, a kiedyś się na to mówiło „ubranie na rower” 🙂 btw, takie sandałki nie są zbyt wygodne na wycieczki rowerowe..
a właśnie, że wygodne 🙂
jezdzę w sandałach i jest wygodnie 🙂
Kobiety normalnie jeżdżą w obcasach na rowerze, tylko w Polsce jakaś dziwaczne przekonanie panuje o tym, że to muszą być buty sportowe.
Tylko balerin nie polecam :D. Ostatnio się prawie zabiłam, kiedy jedna spadła mi z nogi podczas jazdy ;). Za to w obcasach na miejskim się da, powiedziałabym nawet, że bardzo wygodnie.
Ja niestety sama posiadam tylko rower górski, nie pasuje do obcasów :D.
To zależy gdzie się jeździ, jaki dystans itd. Do pracy można w obcasach, ba! nawet w spódnicy ale ja osobiście na wycieczki za miasto (ok. 30 km) wybieram spodenki z pianką, adidasy i „oddychającą” koszulkę;)
Pozdrawiam
Rower jest przepiękny, ale to koszula z tego posta mnie zabiła 🙂
Z kim byłaś na rowerach,z mężem ??? 🙂
Tak 🙂
Ale Wam zazdroszcze my pracujemy do późnych godzin a w weekendy nie mamy ani siły ani ochoty na rower, eh
Stylizacja ma w sobie to „coś” koszula super! niby taka prosta ale jak zawsze „nie przebrana”
Za to właśnie uwielbiam twoje stylówki 😉
p.s. fajnie wyglądasz z włosami upiętymi do góry
Przepiękny rower 🙂
Elizka, skąd jest ten długi naszyjnik, który masz na sobie?
H&M
I to jest jeden z minusów przeprowadzki za miasto. Rower miejski kompletnie nie zdaje tu egzaminu i dodatkowo w koszyku zamiast torby muszę wozić pierworodnego. A tak marzy mi się szerokie siodelko i jazda bez celu….
czytałam post o preparatach, które używasz do włosów, ale bardzo chciałabym wiedzieć jakiej prostownicy używasz (jeśli używasz czasem) ? Planuje kupić nową i nie wiem, którą wybrać. Odpisz proszę
Mam prawie identyczny zegarek od Jacobsa! Jest genialny. Mam go już 2 lata i sprawdza się praktycznie do każdej stylizacji <3
Piękny rower, śliczna ty :), a taką minimalistyczną biżuterię, też chcę
Elizo gdzie jeździsz po Lublinie? Ścieżki niby są wszędzie (prawie) ale widzę na zdjęciach jakies przyjemne zakątki, to gdzieś za miastem? Szukam nowych miejsc do jeżdżenia 🙂
To na moim osiedlu, a jeżdżę nad jezioro albo po czechowie 🙂
Fajna, letnia i świeża 🙂
Jest faktycznie 'klasycznie’ 🙂
Pozdrawiam, Kamil
Cześć Elizko, świetnie wyglądasz! 🙂
Mam pytanie, czy nadal szukasz idealnego kremu pod oczy? 🙂
Świetna stylizacja 🙂
Eliza, bardzo fajna stylówka i w ogóle. Ale proszę Cię napisz coś o jeździe w kasku. Sama jeżdżę na rowerze pwoiedzmy bardziej wyczynowo i nie raz widziałam sytuacje kiedy kask mógł lub uratował zdrowie czy życie. Tyczy się to także rowerów miejskich, bo mimo że Ty możesz uważać wystarczy, że kretyn kierowca nie spojrzy i tragedia gotowa. Jeśli będą o tym pisały takie osoby jak Ty może w końcu ludzie zrozumieją, że to nie wstyd 🙂
Myślę, że ludzie teraz nie tyle się wstydzą co jest im niewygodnie/gorąco… Jak się jeździ ścieżkami rowerowymi rekreacyjnie, to nie uważam, żeby ten kask był aż tak niezbędny. Oczywiście lepiej zawsze dmuchać na zimne, ale w jeździe na rowerze chodzi też o przyjemność, a jazda w kasku zawsze jest trochę krępująca. Na ulicach jednak widzę dużo rowerzystów w kaskach, więc chyba nie jest z tym tak źle. 😉
@AGATA
Jazda na rowerze to przyjemność sama w sobie. Jeżeli kask Cię krępuje to go nie noś. Jeśli jednak spadniesz z roweru i zrobisz sobie krzywdę uderzając się w głowę, to będziesz mogła mieć pretensje sama do siebie…
Proszę Was dziewczyny, nie piszcie takich rzeczy… Fakt, kask może popsuć Wam fryzury, sama mam grzywkę i długie włosy więc wiem co to znaczy:), może być w nim trochę gorąco w ciepły dzień ale nie przesadzajmy, to nie jest wełniana czapka, może Wam nie pasować do stylizacji czy cokolwiek ALE może uratować życie. Same sobie odpowiedzcie co jest ważniejsze! Sama jeżdżę codziennie do pracy na rowerze i mimo, że mam niedaleko i ścieżkę zawsze mam kask na głowie. Dla własnego bezpieczeństwa. Pozdrawiam!
Uwielbiam jeździć na rowerze. Pamiętam jak kilka lat temu wybieraliśmy się z bratem na takie wycieczki rowerowe. Potrafiliśmy po śniadaniu przejechać ok 16km. Było super. A jaką figurę wtedy miałam 🙂
Agnieszka, wciąż masz super figurę! 🙂
Zestaw świetny, faktycznie idealny na rower 🙂 A sam rower – marzenie! <3
Fajna luźna stylizacja i fryzura idealna – ochrania przed efektem pioruna po jeździe. 😉 Sandałki na rower są ok, jak ktoś nie ma zamiaru pedałować po ciężkim piachu, to nie widzę przeciwwskazań.
mi w prezencie chłopak odrestaurował stary holenderski rower. chociaż jestem posiadaczką stosunkowo nowego miejskiego roweru (2 lata temu sprawiłam sobie electrę), to właśnie ten odrestaurowany jest moim codziennym towarzyszem w wycieczkach po warszawie 🙂
Właśnie musze kupić sobie taki miejski rower bo jest świetny!
Można na niego wsiasć w spódnice i wyglądać stylowo!
Hej. Jaki to model okularow?:)
Którego jedziesz do Londynu? Powiem Ci, że strasznie zainspirował mnie twój post i następnego dnia będąc w empiku zauważyłam książkę 'O wolnym podróżowaniu’. Zdecydowanie polecam, MEGA mnie zainspirowała, aż do tego stopnia, że wczoraj pod wpływem impulsu kpiłam bilet do Paryża 🙂 Jadę za tydzień i to SAMA, przełamałam się i jestem z tego dumna 🙂 Pomogłaś mi, dziękuję 🙂 Świetna stylizacja, uwielbiam połączenie biało-granatowych pasków ze złotą biżuterią 😀
Pozdrawiam! 🙂
Ps. W Lublinie też dzisiaj taka brzydka pogoda jak w Warszawie? 🙁
Zainteresowałaś mnie tą książką, możesz napisać autora? 🙂
PS Rano było ok, teraz leje
O wolnym podróżowaniu, autor: Dan Kieran
Ja często jeżdżę w spódnicach, takich za kolano, luźnych, albo nawet w dłuższych. W sumie to rowerem jeżdżę głównie na uczelnię i dzięki temu, że mam miejski, z niską ramą, to nie muszę specjalnie dobierać stroju. W obcasach też się zdarzało. W sumie łatwiej mi jeździć w obcasach niż chodzić. 😉
Wygodnie w japonkach? Ja na co dzień zakładam coś bardziej sportowego, kiedy wsiadam an rower.
Nie wiem jak Ty, ale ja na rowerze czuję, że żyje ! 😀
Wszystko ok, sama jestem fanka i wlascicielka Krossa Trans Alp ( polecam!), tylko raza mnie buty-nieodpowiednie na rower, zbyt niebezpieczne, ale to juz kwestia indywidualnego wyboru.
Miejski rower to genialny wynalazek – od wiosny do jesieni właściwie po mieście poruszam się w zasadzie tylko rowerem. O wiele przyjemniej jedzie się do pracy rowerem niż autobusem. O powrocie nie wspomnę – po południu w komunikacji miejskiej jest okropnie, a na rowerze bardzo przyjemnie 🙂
Stylizacja jest fajna, ale raczej na luźną przejażdżkę. Dla mnie pewnym wyzwaniem jest dobranie ubrania tak, żeby było wygodne na rower, a jednocześnie stosowne do pracy. Jak jest chłodniej, długie spodnie świetnie zdają egzamin, ale gdy robi się bardzo ciepło już nie za bardzo. Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem są rybaczki (mniej fomralnie) i szerokie spódnice (lub sukienki). Jak jest bardzo gorąco, to oczywiście biorę ubranie na zmianę i wtedy tylko muszę wybrać rzeczy, które za bardzo się nie pogniotą 🙂
No ja mam niestety koszyk z tyłu na bagażniku ale wiem jaką wygodą jest posiadać taki przecudowny wiklinowy kosz jak Ty masz. eh.. Czas zmienić powoli rower.
Ja też ostatnio dużo myślałam o rowerowym szaleństwie i koszykach retro – oto co przypełzło na urodziny:
http://uwolnicsmaki.pl/what-if-birthday-gifts-pomysly-na-prezent/
Pięknie wyglądasz na tych zdjęciach!!! 🙂
Świetna stylizacja! 🙂
Świetny zestaw 🙂 Widać, że wygodny 🙂
Elizko, kiedy dodasz jakis post dotyczacy slubow? sezon slubny tuz tuz…. Moze cos o trafionych fryzurach ? 🙂
Ja mam do pracy ok 17 km, ale dwa razy w tygodniu jeżdżę i wracam na rowerze. A do tego jakieś drobne przejażdżki. Od kiedy mam Krossa z konkursu u Kominka też mogę w takich eleganckich ubraniach jeździć. I szczerze mówiąc w szpilkach lepiej się jeździ niż chodzi 😉 No ale w wakacje i tak wyruszam na większą wyprawę – wtedy będzie błoto, piach, sportowe ubrania i 1000 km na liczniku 🙂
Rower marzenie 🙂
Elizka super wyglądasz ,rower tez fajny ,marzy mi się taki!
Nie miałam zielonego (rowerowego?) pojęcia o hamowaniu pedalami w miejskich rowerach. A ja tak tęsknię do tego typu hamulca z dzieciństwa… Dla mnie hamulec ręczny na kierownicy to udręka. Co do mody, to moim zdaniem rower plus sukienka czy spódnica nie wyklucza sie, ale wtedy, gdy traktujemy go jako środek transportu na miejskiej czy podmiejskiej trasie. Nie wyobrażam siebie w romantycznym wydaniu na swoim „góralu” o agresywnej linii. Ponadto jestem wielką orędowniczką kasku!!! Sukienka i kask? Hmmm….., jakoś tego nie widzę.
Praktycznie każda piasta z wbudowaną przerzutką posiada hamulec w pedałach (tak zwane torpedo).
To bardzo fajna sprawa i wygodna, zwłaszcza w mieście. Chociaż dobrze i tak jest mieć dodatkowy przedni hamulec.
jest przedni 🙂
Rower piękny, a o koszyczku już nie wspominając 🙂
Pomatka też jest świetna.
😀
A mnie sie w sandalach zle jezdzi, musze miec pelne buty 🙁
Rower jest piekny!
Co ludzie chcą od sandałek?:D ja jeżdżę czasami w japonkach i mi mega wygodnie 😉 to nie kolarstwo górskie :D:D
Stylizacja piękna, w szmince Ci ślicznie a i rower stylowy! Ale ze słowami, że ubrany na sportowo rowerzysta odchodzi do lamusa nie zgodzę się. Preferuję jazdę w lesie, downhill i warunki, w których nawet marne 10 km coś znaczą. Absolutnie nie neguję miejskiego rowerowania, ale warto rozróżnić pedałowanie po ulicach, w miejskiej dżungli i zjazdy-podjazdy w lesie. Bo w obu warunkach trafna stylizacja nabiera całkiem innego znaczenia.
Świetna stylizacja 🙂 Uwielbiam takie połączenie kolorystyczne ciemnych pasków na białej bluzce z granatowymi spodniami. Ja pewnie dorzuciła bym do tego conversy zamiast sandałów.
Hej! Co z podróżą poślubną? Mieliście gdzieś razem polecieć. Sama mówiłaś, że Lanzarote to nie podróż poślubna 🙂 Aaa i co z Miami? Lecisz tam też?
Sasza, Rocky przewrócił nasze życie do góry nogami i ograniczył nas wyjazdowo. Wspólne wakacje póki co poszły w odstawkę. Skupiliśmy się na wyleczeniu go, a teraz priorytetem jest nauka czystości. Trafił do nas kiedy miał pół roku, nigdy nie był uczony załatwiania się na dworze, prawdopodobnie te miesiące spędził zamknięty w komórce, więc uczyliśmy go wszystkiego pierwszy raz. Są już ogromne sukcesy, ale czasem zdarzy mi się załatwic w domu. Takie dwa psy to spory obowiazek, a spacery z nimi to jazda bez trzymanki. Mówię o trzymaniu obydwóch na smyczy przez jedną osobę :p Póki co nie możemy zostawić ich u rodziców. Kiedy mały perfekcyjnie ogarnie lekcje czystości dopiero będziemy mogli podrzucić go, albo wynająć kogoś kto będzie przychodził 3 razy dziennie do naszego mieszkania, wyprowadzał je i karmił 🙂
Dzięki za odp. Pp prostu ja tak lubię Twoje wpisy z podróży 🙂 Powodzenia z psiakami 🙂
Hamowanie pedałami? To takie rowery jeszcze produkują? Uratowałaś mi życie 🙂
Od kiedy zrobiłam sobie dziurę w kolanie podczas jazdy na rowerze z hamulcami na kierownicy, trzymam się od tego środka transportu z daleka. Muszę się chyba rozejrzeć za takim z „normalnym” hamowaniem 😉
Też byłam zaskoczona! NA początku było dziwnie i nie mogłam się przestawić, ale po godzinie jazdy intuicyjnie już hamowałam pedałami 🙂
Tak jak pisałem wyżej Sezonadzie, bardzo dużo piast z wbudowaną przerzutką ma hamulec w pedałach. I jest to świetna i wygodna sprawa.
Genialna koszula!!! 🙂
Odnoszę wrażenie, że niektórzy komentujący pomylili rekreacyjną przejażdżkę rowerową ze spinningiem 😀 Eliza, zdecydowanie powinnaś wystąpić w maksymalnie obcisłych lycrowych spodenkach, topie dobrze trzymającym biust, obowiązkowo w kasku i budach trekkingowych!
Uzależniłam się od Twojego bloga. Ciągle sprawdzam, czy jest nowy wpis 😀
Świetne, lubię takie wygodne stylizacje 😀
Hej 🙂 Mam prośbę, mogłabyś zrobić post z propozycjami co spakować do walizki na 2/więcej dni na podróż? Zawsze mam z tym problem i albo mam za mało albo za dużo i targam pół szafy 😉
Super pomysł!
Hej. Dopiero teraz trafiłem na twojego bloga. Jestem z Lublina i cieszę się, że mamy u nas ludzi sukcesu. Jestem dumny, pozdro:)
Mega mi miło! 🙂
Nie nie moja droga, to mi jest mega miło:). Życzę powodzenia i trzymam kciuki.
bardzo mi się podoba ta stylizacja 😉 tylko mój rowerek troszkę do niej nie pasuje – obecnie jeżdżę górskiem
Kiedy nowy wpis???
jutro 🙂
Jak wiosennie! Aż chce się wsiąść na rower i pojechać nad jezioro 🙂
Tak myślałem, że to Kross. Bardzo fajny rower 🙂
A stereotypu rowerzysty ubranego na sportowo chyba nigdy nie było. Wystarczy w google wpisać „cycle chic” i wyskoczą dziesiątki blogów ze zdjęciami fajnie ubranych rowerzystów i rowerzystek z całej Polski.
Oczywiście jest też Lublin: http://lublincyclechic.blogspot.com/
Piękna biżuteria.
Pozdrawiamy
Koszula – super. I fajne okulary.
Eliza proszę Cię o pomoc;) Zainspirowałaś mnie tak tym rowerem że sprzedałam swój górski z marketu i zapragnęłam mieć Krossa, zastanawiam się nad modelem Classico III. Powiedz proszę jaki jest komfort jazdy? Dodam że kondycję mam beznadziejną, a chciałabym nim dojeżdżać w przyszłości do pracy ~13 km w jedną stronę. Mój marketowiec nadawał się tylko na dojazd po bułki…
Ja mam Classico II i komfort jazdy jest po prostu WOW. W porownaniu do roweru góreskiego, który mialam (ale mi ukradli) jest o niebo przyjemniej. Kręgosłup nie boli od pochylania, szerokie siodełko, intuicyjne hamowanie pedałami i 3 przerzutki. Naprawdę mocno polecam
Dzięki wielkie!!! W takim razie śmigam jutro do sklepu;) A nadaję się do jazdy pod niewielkie wzniesienia?
Eliza a jak podjazdy pod wzniesienia? Ogólnie cieżko jest przejechać te 10 km? Zastanawiam się czy to kwestia marketowego roweru czy kondycji, że miałam z tym problem. Dzięki za poradę! Jutro lecę kupić;)
Czy ciężko? 10km to lajt. Mam dobrą kondycję bo ćwiczę minimum 4 razy w tygodniu, ale 33km przejażdzka która trwała 2.5h dała mi w kość 🙂
bardzo fajny strój 🙂 pozdrawiam
🙂
Mam taki sam rowerek tylko biały! Kocham go!!! 😉
pozdrawiam
Fashionruelle
http://fashionruelle.com
witaj
hm, rower jest cool. Ale i cały szkopuł w tym, by umieć zachować swój styl, kobiecość i korzystać z jazdy rowerem w mieście.
Dla nas wielka inspiracja jest Catherine Baba, Australijka mieszkająca w Paryżu, i znana z jazdy na rowerze w wysokich szpilkach.
ma wyrazisty styl
pozdrowienia, Nina
Chętnie odkupilabym ta koszule.Lubię takie
Comments are closed.