Wpis na gorąco bo właśnie skończyłyśmy robić z dziewczynami wianki. Uwielbiam organizować takie babskie spotkania. Uwielbiam pielęgnować nasze małe tradycje. Nie wyobrażam sobie Bożego Narodzenia bez wcześniejszego pieczenia i dekorowania pierników. W wielkanocnym koszyku zawsze mam pisanki, które na takim babskim spotkaniu stworzyłam. W tamtym roku plotłyśmy koce z wełny czesankowej i zorganizowałyśmy babyshower, z którego wszystkie byłyśmy cholernie dumne. Naprawdę, mam szczęście, że jestem częścią tej cudownej babskiej paczki! <3
Wianki pierwszy raz plotłyśmy w tamtym roku. Spodobało nam się to i ustaliłyśmy, że zrobimy z tego kolejną tradycję.
Do zrobienia wianków będą potrzebne:
– gruby miękki drut (do zrobienia stelaży),
– cienki drut florystyczny
– kwiaty (róże, gipsówka, goździki, eustomy, hortensje itd).
Ja wymarzyłam sobie duży wianek z czerwonych róż.
Dziewczyny postawiły na różowe i fuksjowe kwiaty
A tak wygląda efekt końcowy!
<3
Kolczyki – W.KRUK
Pierścionek z perłą – W.KRUK
Pierscionek owal – W.KRUK
Pielęgnujcie takie tradycje i co rusz twórzcie nowe, to naprawdę cudowna sprawa
20 komentarzy
Fashionelka wiła wianki i wrzucała je do falującej wody, wiła wianki i wrzucała je do wody !:D
Ta blondynka w kwiecistej sukience. Przepiekna kobieta 🙂
to samo miałam napisać
Przepiękne. Cudowne są takie babskie tradycje. Muszę też coś wykombinować. Na razie czeka mnie impreza dla dzieciaków. Okiełznać grupkę 6-latek to nie lada wyzwanie. Buziaki kochana
Zawsze zachwycam się uroda Twojej koleżanki Ewy. Jest przepiękna!! 🙂
Pełna zgoda!!!!!!
Piękne zdjęcia ?
Ale piękne wianki <3
Wyglądacie w nich cudownie :)Super pomysł na "babski " wieczór 😀
Pozdrawiam
Sylwetta
Jakie piękne <3
Twój wianek, jak ślubna korona lasowiacka, tylko, że tamta była robiona z białych róż. W sumie miejsce Twojego pochodzenia zahacza o region lasowiacki, to ciekawe. 🙂 Bardzo ładny, drucik jakby był zielony, mniej by go było widać, są takie w kwiaciarniach. Pozdrawiam 🙂
Pięknie wyszło!!
Przepiękne wianki 😉
Great idea!
Wianki bardzo kojarzą mi się z dzieciństwem 🙂 Tylko zamiast takich pięknych kwiatów robiłyśmy z siostrami i babcią wianki z mniszków lekarskich. Kto zrywał ten wie jak trudno po tym domyć ręce, ale zapach tych żółtych kwiatów niezapomniany… 🙂
Wianki wyszły przepięknie i idealnie pasują do każdej z Was. Pozdrawiam.
Eliza, gdzie kupiłaś te kwiaty, w jakieś kwiaciarni w Lublinie?
NA giełdzie – Elizówka
Uwielbiam takie spotkania, tradycje z przyjaciółkami. Naszą tradycją jest to, że spotykamy się w 4 pary (ostatnio niestety 3) najczęściej u nas w domu w każde święta. Bardzo chciałabym, żeby takich tradycji było więcej, ale ciężko zmotywować naszych znajomych 🙁
Skąd ta piękna czarna bluzka, którą masz na sobie?
Okazało się bardzo ładnie. Moja córka to lubiła!
Comments are closed.