Pierwszy dzień w Paryżu z Lierac

Od wczoraj jestem w Paryżu i trudno mi uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę. Zostałam tu zaproszona przez markę Lierac, by świętować 10-lecie linii Lierac Premium. Co więcej, wybrano mnie jako jedną z 20 influencerek z całego świata! Mam zaszczyt reprezentować Polskę i być jedną z kobiet Lierac.

Kobieta Lierac to kobieta, która rozwija się na wielu płaszczyznach, jest kreatywna, stawia na swój rozwój, podkreśla swoje piękno, dba o siebie i inspiruje innych. Powiedziano mi, że wybór tych 20 dziewczyn nie był przypadkowy, że właśnie takich cech szukano u zaproszonych blogerek, youtuberek i influencerek. Są tu dziewczyny z całego świata, m.in. z Gwadelupy, Polinezji Francuskiej, Kataru, Grecji, Wielkiej Brytanii, Bułgarii, Serbii, Włoch czy Turcji. To cudowne, że moja praca została doceniona, że dostrzeżono we mnie te cechy i zaproszono mnie tu.

Zakwaterowano nas w pięknym hotelu Le Narcisse Blanc. Mój pokój jest jak z bajki. Zresztą sami zobaczcie!

A oto sprawcy całego zamieszania, czyli kosmetyki z serii Lierac Premium.

Jestem tu z powodu Lierac Premium, ale to linia Lierac Hydragenist idealnie odpowiada potrzebom mojej skóry. O samych kosmetykach będę Wam pisać w kolejnych wpisach, teraz skupmy się na Paryżu!

Pierwszego dnia spotkałam się z Dominiką, moją czytelniczką mieszkającą w Paryżu. Spędziłyśmy razem całe południe, a Dominika była na tyle kochana, że pomogła mi w przygotowaniu fotorelacji. Robiłyśmy klasyczne zdjęcia z wieżą Eiffla w tle, ale też kilka ujęć w pokoju. Jestem jej ogromnie wdzięczna, bo tak naprawdę, gdyby nie ona, nie dałabym rady przygotować tak fajnych relacji z wyjazdu!

Dominika zajmuje się fotografią i prowadzi z koleżanką konto na Instagramie, na które wrzucają cudowne klimatyczne zdjęcia. Wystarczyło kilka godzin, bym przekonała Dominikę do założenia swojego bloga i poświęcenia mu się w 100%. Dałam jej motywacyjnego kopa, kilka cennych rad oraz wskazówek. Czasem po prostu widać, że w kimś drzemie ogromny potencjał – wystarczy wtedy iskra, by obudzić kogoś z głębokiego snu i by ten ktoś zaczął działać! Wierzę, że Dominika rozwali system. Liczę na Wasze wsparcie. Wpadnijcie na jej Instagram, dajmy jej kolejnego motywacyjnego kopa!

Potem wyszłyśmy przed hotel, by porobić fotki. W końcu mogłam się Dominice odwdzięczyć i zrobiłam jej zdjęcia, które będzie mogła wykorzystać na swoim nowym blogu. Zobaczcie, jaka jest piękna!

W kolejnym wpisie pokażę Wam, jakie atrakcje i aktywności przygotowała dla nas marka Lierac. Powiem tylko, że czuje się tu jak księżniczka. Traktują tu nas iście po królewsku!