Magnetyczna tablica w kuchni

przez Eliza Wydrych

Kuchnię w naszym mieszkaniu zrobiliśmy zaraz po łazience. Kolorystyka stonowana, bez szaleństw. Czarny granitowy blat z mieniącymi się złotymi drobinkami (star galaxy), beżowe, fornirowane półki oraz czarno srebrne sprzęty AGD. Pamiętam, że kiedyś podobały mi się kuchnie z intensywnym kolorowym akcentem, np. czerwonym, żółtym czy zielonym. Pokazywałam Wam nawet moje inspiracje w jednym ze wpisów, ale ostatecznie padło na klasykę.

Jedyne czego mi w niej brakuje to magnetycznej tablicy na której można też pisać kredą. Mogłabym na niej zapisywać listę produktów do kupienia, motywujące cytaty czy wiadomości do męża „jestem u Ewy, wrócę po 20”. Zamiast smsa – wiadomość na tablicy. Do tego przeróżne notatki zawieszone na magnesie. Dla mnie bomba!

Taka tablica jest też świetnym elementem dekoracyjnym. Najbardziej podobają mi się te na całą ścianę. Jestem na dobrej drodze do realizacji tego pomysłu. Na poniższych inspiracjach tablice też zdobią drzwi lodówek czy szafek. Niektóre stanowią centralną część kuchni, wysuwając się na pierwszy plan. Po takiej tablicy mogą tez rysować dzieciaki. Zamiast zabrudzonych ścian, pomazana tablica, którą błyskawicznie się myje.
aranżacja kuchni kuchnia aranżacje kuchnia i tablice magnetyczne kuchnia tablica magnetyczna magnetyczna tablica aranżacje magnetyczna tablica do pisania kredą magnetyczne tablice we wnętrzach tablica magnetyczna aranżacje Tablica magnetyczna kuchnia tablica magnetyczna na całą ścianę tablica magnetyczna w kuchni aranżacje tablica magnetyczna w kuchni tablica magnetycznaJeśli jednak nie mamy całej ściany do dyspozycji, możemy zdecydować się na mini tablicę o wymiarach np. 43 x 37 x 2 cm
Będzie świetnym dodatkiem nietylko w kuchni, ale też w biurze czy przedpokoju.
tablica magnetyczna mała

ZOBACZ TAKŻE

71 komentarzy

Asia 27 lutego, 2014 - 7:05 pm

Fajna opcja, szczególnie ta na całą ścianę 🙂 Podejrzewam, że bardzo przydatne kiedy ma się dzieci, ale też jest świetną alternatywą dla karteczek na lodówce 😉
Pozdrawiam

Kinga 27 lutego, 2014 - 7:09 pm

Fajne rozwiązanie. Teraz są też farby do ścian, które imitują tablicę i można po nich pisać i ścierać do woli. Chociaż np. jeżeli ma się w domu małe dzieci, to tablica jest chyba lepszym rozwiązaniem, gdyż jak to z dziećmi, pozwolimy im pisać po jednej ścianie, to zaraz pomazane będą wszystkie.

Judyta 27 lutego, 2014 - 11:08 pm

W dzieciństwie szalenie zazdrościłam przyjaciółce – jej rodzice wyznaczyli im całą wielką ścianę w przedpokoju, po której można było malować do woli farbami, kredkami, czym się chciało – o ile dobrze pamiętam raz na jakieś kilka miesięcy ta ściana była zamalowywana kolejną warstwą farby, żeby zrobić nową powierzchnię do rysowania. Kilka razy razem malowałyśmy obrazki na tej ścianie i super to wspominam. Przez cały okres dzieciństwa koleżanki i jej rodzeństwa ta ściana pełniła rolę rodzinnej galerii i Gdyby mi się kiedyś zdarzyły jakieś dzieci to na pewno też im zorganizuję taką ścianę do malowania w domu. I nigdy dzieciakom nie przyszło do głowy malować po innych ścianach.

klaudia 27 lutego, 2014 - 7:11 pm

ja mam swój kawałek w kuchni mój chłopak robił to chyba farbą do tablic ale nie jest magnetyczna jednak to naprawde super rozwiązanie

Emma 27 lutego, 2014 - 7:14 pm

Eliza, jest specjalna farba (czarna oczywiscie) po której można pisać kredą! A jak się znudzi to znów można zamalować… i np. w innym miejscu kuchni użyć tej „kredowej farby” 😉

Fashionelka 27 lutego, 2014 - 7:23 pm

Wow pierwsze słyszę! Super <3

Anonim 27 lutego, 2014 - 7:54 pm

Tak też o takiej słyszałam i nawet myślałam, że na niektórych tu fotach jest właśnie to.

Anonim 27 lutego, 2014 - 9:20 pm

Dostępna np.: w castoramie 🙂 można też kupić czarną „tablicową” farbę z opiłkami żelaza, która będzie służyć nam nie tylko jako tablica po której możemy pisać kredą i ją zmywać, ale też będzie tablicą magnetyczną. Pomysł sprawdzony w przedszkolu, w którym pracuję- jedna ze ścian w głównym korytarzu została właśnie pomalowana taką farbą. Dzieci uwielbiają po niej rysować 🙂

LotsOfSources 28 lutego, 2014 - 11:12 am

Myslalam,ze o tym był wlasnie wpis 😉

MADAME 1 marca, 2014 - 8:01 pm

Fash są specjalne farby magnetyczne, dzięki którym można do ścian przylepiać magnesy…sa też specjalne farby, na których można malowac i pisać kredkami, flamastrami itp. oraz do woli to zmywać :3

Kinga 27 lutego, 2014 - 7:15 pm

Jest coś takiego jak „farba tablicowa” 🙂 Można pomalować dowolną powierzchnię i pisać po niej kredą 🙂 Odpada tylko opcja z magnesami 🙂

v 27 lutego, 2014 - 7:38 pm

farba magnetyczna również jest 🙂

Anonim 27 lutego, 2014 - 7:41 pm

są też farby magnetyczne, więc można pomalować powierzchnię farbą „tablicową” i magnetyczną, takie rozwiązania z powodzeniem stusuje się w przedszkolach itp. miejscach dla dzieciaków

dobrze zorganizowana 27 lutego, 2014 - 7:48 pm

jest też coś takiego, jak farba magnetyczna – o ile dobrze kojarzę, to maluje się na zmianę – farba tablicowa i farba magnetyczna 🙂

Ewa 27 lutego, 2014 - 7:23 pm

bardzo oryginalny pomysł i nie wiem czy się nie skuszę, gdyż mam pustą ścianę w okolicy stołu w kuchni i próbuję ją jakoś urządzić, ale nie zagracić :))) a co do „jestem u Ewy, wrócę po 20″ no to Eliza zapraszam do Poznania w takim razie!:)))

Kamson 27 lutego, 2014 - 7:28 pm

Według mnie to świetny dodatek każdego wnętrza. Planuję taką tablicę zainstalować w sowim mieszkaniu 🙂

Zuzanka 27 lutego, 2014 - 7:29 pm

A co myślisz o farbie tablicowej? maluje się wybrane powierzchnie (niekoniecznie prostokątne:) i można pisać właśnie jak po tablicy! Przymierzam się do takiego rozwiązania w przedpokoju.

Ania 27 lutego, 2014 - 7:31 pm

Akiedy pokażesz nam kuchnię w całej okazałości?

CooLBaRT 27 lutego, 2014 - 7:32 pm

Tylko zasadnicze pytanie: gdzie trzymać kredę?

25+ 27 lutego, 2014 - 7:35 pm

Nic trudnego do osiągnięcia w domu 🙂 Najpierw malujemy ścianę farbą magnetyczną, a później kredową. Można mazać do woli i magnesy też się trzymają 🙂

Panikulka 27 lutego, 2014 - 7:37 pm

Dla osób które są troche niezdecydowane lub mających mniejszą kuchnie polecam wersję nieco mniejszą i bardziej mobilną http://instagram.com/p/hvwd2Bmw3p Zrobiłam tablice sama i bardzo się przydaje w oraganizowaniu codziennych spraw, używam jej dodatkowo do nauki języka.

Fashionelka 27 lutego, 2014 - 7:53 pm

Boska!!! Zrobiłaś ją sama skubańcu? 🙂

Intentblue 27 lutego, 2014 - 9:13 pm

Lubię czystość, dlatego taka tablica doprowadzałaby mnie do szaleństwa, gdybym miała codziennie latać z mopem i ścierać kredę, która zapewne byłaby wszędzie. A jak pomyślę sobie o tych drobinkach w powietrzu to aż mnie odrzuca. Od razu mam przed oczami zaniedbany dom/mieszkanie. No i szkołę, tym bardziej, że z wykształcenia jestem nauczycielką. Zabieranie części pracy do domu to naprawdę przegięcie. Ogólnie fajny pomysł, ale taka zamazana tablica nie wygląda już dobrze. Gdybym miała wybierać to wolałabym miniaturową – taką jak koleżanka podała wyżej w linku – jak się znudzi, można schować. 😉

Anonim 27 lutego, 2014 - 9:50 pm

Tak, przepis jest prosty, kupujemy ramę (np. z Ikea), płytę tylnią(dyktę) należy zmatowić za pomocą delikatnego papieru ściernego, później pomalować matową czarną farbą używając wałka ( jest tańsza niż oryginalna farba tablicowa i do tej wersji wystarczająca). Używam jej od kilku miesięcy 🙂 można eksperymentować ze stylem ramki, mi jednak najbardziej pasowała prosta.

m 27 lutego, 2014 - 7:41 pm

Chciałam zrobić u siebie ścianę pomalowaną farbą tablicową, ale rozmyśliłam się z dwóch powodów. Po pierwsze, pracuję w szkole i przynoszenie jeszcze tablicy do domu to jednak przegięcie. A po drugie, jeszcze na etapie planowania zaczęłam obserwować w szkole jak to jest z utrzymaniem czystości przy takiej tablicy i niestety jest słabo. W naszej szkole każda klasa jest codziennie zamiatana i zmywana przez panie woźne, a i tak kreda jest wszędzie, czasami nawet na końcu klasy. W dodatku, tablica szkolna ma taką specjalną półeczkę, na której zbiera się osad, w domu wszystko leci z reguły na podłogę i meble. Przy ciemnej zabudowie to już w ogóle niewypał. Nie wiem dziewczyny jak sobie z tym radzicie. Ja mam w domu dużo rzeczy ogólnie uważanych za niepraktyczne (białe kafelki na podłogach, białe ściany, drewno w łazience, dużo ciemnych szkieł), ale na tablicę (swoją drogą piękną!) to nawet ja się nie skuszę.

ewelina 27 lutego, 2014 - 7:44 pm

planuje remont pokoju syna i zakup takiej farby 😉 można wydzielić dowolny kształt takiej tablicy 😉

http://allegro.pl/farba-magnetyczna-i-tablicowa-do-tablic-1l-kreda-i3979754779.html

ps.w firefox’ie nie widać komentarzy :((

MAGFASHION.PL 27 lutego, 2014 - 7:49 pm

Nigdy nie pomyślałam, że taki prosty elemat może tak urozmaicić wygląd kuchni! Wygląda swietnie.

Gagula 27 lutego, 2014 - 7:51 pm

Pokażesz nam Waszą łazienkę i kuchnię? Jestem mega ciekawa, pewnie jak reszta Twoich czytelników jak wyglądają te wnętrza. Te pokazane na blogu są przepiękne!

vissa 27 lutego, 2014 - 7:55 pm

Fajny pomysł, ale szczerze mówiąc, wolałabym tablicę białą, z markerami. Kreda jest klasyczna i fajna, ale brudzi i kruszy.

My first home 27 lutego, 2014 - 8:23 pm

jest to super pomysł zarówno dla domów jak i restauracji gdzie można łatwo pisać co poleca szef kuchni:) jednak od strony aranżacji wnętrz to taka ściana stanowi naprawdę udany silny akcent, który ma zrównoważyć np białą kuchnię, jest to zarówno praktyczny jak i bardzo dizajnerski pomysł:)

LaLuna's Mum 27 lutego, 2014 - 8:36 pm

Remont kuchni jeszcze przed nami, ale jako mama 8-miesięcznej córki jestem zachwycona tymi inspiracjami! Najbardziej podobają mi się przesuwne drzwi!

Kamczi 27 lutego, 2014 - 8:37 pm

Fakt, jest to bardzo modne i podoba mi się, powiem szczerze, że chciałabym mieć taką ścianę w swoim mieszkaniu. Jednak wracając pamięcią do czasów szkolnych i bycia dyżurnym nie jestem zdania, że taką tablicę myje się błyskawicznie. A do tego pył z kredy w kuchni, miejscu, gdzie przygotowuje się jedzenie. Myślę, że ciągle czułabym, że mam suche ręce od kredy. Chyba każdy wie co mam na myśli 😀

Fashionelka 27 lutego, 2014 - 9:14 pm

Jeśli myje się ja na sucho to faktycznie leci pył, w przypadku mycia na mokro nie ma takiej szansy 🙂

minwedding 1 marca, 2014 - 7:16 pm

Po naszej magnetyczno tablicowej ścianie piszemy pisakami kredowymi – i problem pyłu z głowy. Polecam to rozwiązanie 🙂

Joacianna 27 lutego, 2014 - 8:54 pm

Świetny wpis (chyba specjalnie dla mnie 😉 Zamontowanie takiej tablicy w domu też mi chodzi po głowie, a najbardziej spodobała mi się opcja z drzwiami przesuwanymi – pierwszy raz ją widzę, fajnie, że taką wyszukałaś.

GIEŃKA 27 lutego, 2014 - 9:02 pm

Eliza, nie obraź się ale okropne masz pismo i może lepiej pisz smsa mężowi 🙂 (mam nadzieje, że masz dostatecznie dużo dystansu do siebie ;))

Fashionelka 27 lutego, 2014 - 9:13 pm

tak to prawda, pismo mam okropne 😀

Nataska 27 lutego, 2014 - 9:15 pm

http://instagram.com/p/k7rgo6H0c0/ moje dzisiejsze naklejkowe dzieło 🙂 Ściana (komin) jest pomalowana właśnie farbą, po której można pisać. Farba magnetyczna, to inny rodzaj farby, u mnie padło na tablicę i widzę, że był to dobry wybór, znajomi mimo trwającego remontu wyrywają sobie kredę 😉

Fashionelka 27 lutego, 2014 - 9:16 pm

Coś pięknego, świetna robota 🙂

Klaudia 27 lutego, 2014 - 9:20 pm

A ja się zastanawiam czy to nie jest trochę nie praktyczne. Kreda w kuchni? Eliza pamiętasz czasy LO i to co się działo z taką tablicą? Ten pył z kredy był wszędzie..eh…wygląda to świetnie Ale osobiście bym się na to nie zdecydowała

Fashionelka 27 lutego, 2014 - 9:26 pm

Tak, źle sie działo, pył z kredy robił bałagan, ale na takiej szkolnej tablicy pisze się non stop, a na takiej w kuchni raz na jakiś czas 🙂
Dla mnie taka tablica będzie pełnić funkcję dekoracyjną, będę dopisywać produkty do listy zakupów, pisać jakieś wiadomostki, przypinać coś na magnes, myśle, że będzie ok 🙂

Sylwia 27 lutego, 2014 - 9:28 pm

Boże! Doczekać się nie mogę momentu, kiedy będziemy mieli własne, albo chociaż większe (wynajmowane) mieszkanie. Przeglądam masę blogów wnętrzarskich , widzę Twoje wpisy i tak bardzo bym chciała je zrealizować 🙁 taka tablica to moje ogromne marzenie… ale w kawalerce 28m. gdzie juz nie ma ani metra przestrzeni ciężko będzie cos takiego zainstalowac :(. W każdym razie Eliza! Jestes wielką inspiracją 🙂

aga 27 lutego, 2014 - 9:40 pm

Mam tak pomalowane jedno miejsce w domu (jedna ściana komina która graniczy z kuchnią), najpierw 3 warstwy farby magnetycznej a na to dwie farby tablicowej. Moja jest czarna ale pojawiły się już kolorowe: zielone, czerwone itp. Nie ma żadnego problemu z utrzymaniem czystości mimo ciemnych płytek na podłodze, wystarczy mokra ścierka czy gąbka. Poza tym można kupić krede bezpyłowa. Mała uwaga dla Elizy: jak już piszesz na jakiś temat to postaraj się go zgłębić choć trochę. Chociaż z drugiej strony czytelnicy też zawsze podadzą świetne pomysły.

Fashionelka 27 lutego, 2014 - 9:49 pm

Właśnie o to chodzi, czytelnicy tworzą bloga razem ze mną 🙂

Kasia 27 lutego, 2014 - 10:26 pm

Ja zaraz obok kuchni mam spiżarkę. Kupiłam zwykłe białe drzwi do niej i pomalowałam je szarą farbą magnetyczną. Teraz drzwi nie straszą 🙂 i są świetnym miejscem na wieszanie notatek, zdjęć itp. Pozdrawiam Kasia

Fashionelka 27 lutego, 2014 - 10:46 pm

Ja właśnie obok drzwi do spiżarki mam wolną ścianę i tam planuję umieścić tablicę 🙂

wenus-lifestyle 27 lutego, 2014 - 10:48 pm

Fajnie to wygląda. Jestem na TAK 😉

4premiere 27 lutego, 2014 - 10:51 pm

A mi sie to srednio podoba, choc w niektorych domach fajnie zaaranzowane:) Ja mimo wszystko chyba wolę inna formę komunikacji i typowe sciany hihi

Gabby 27 lutego, 2014 - 10:55 pm

Właśnie za takie inspiracje uwielbiam Twój blog! Dzięki:)) Zakochałam się w tej tablicy z winem- genialne w swojej prostocie! Ale chyba zacznę od DIY;)

Optymistyczna Mama 27 lutego, 2014 - 10:56 pm

Taka tablica jest naprawdę świetnym pomysłem. Przeglądam wiele stron wnętrzarskich i niezwykle urzekają mnie tego typu dodatki do kuchni.
Doskonałym pomysłem jest również umieszczenie takiej tablicy bądź tapety w pokoju dziecięcym. Czytałam też o farbach tablicowych, które są świetną alternatywą dla samych tablic. Dzieci są z pewnością zachwycone.
Chyba spróbuję za jakiś czas w pokoju mojego Wiktorka 😉

PS. Bardzo fajny wpis, uwielbiam te o wnętrzach 😉

Patrycja 27 lutego, 2014 - 11:11 pm

Świetne są te tablice magnetyczne, tzn farby magnetyczne i tablicowe, bo tylko z połączenia tych dwóch otrzymasz efekt pisania jak po szkolnej tablicy oraz przypinania magnesów w celach dopięcia np. karteczki z zapiskami. Nie zawsze kreda pod ręką będzie- wiem co mówię, mając małego urwisa w domu:) hehe
a Rambo zapewne też nie raz skusi się na kredę. Kurcze teraz tak wyszło jakby Natalka kredę jadła 🙂
Uroczyście oświadczam że kredy nie je, czasem jakąś kartkę papieru schrupie ale z tych ekstremalnych to tyle by bylo
Pozdrawiam
Ciekawe inspiracje ma DYL by Alina Moskwa

Zatracając się 27 lutego, 2014 - 11:45 pm

Mi też się to ogromnie podoba, ale jestem nauczycielem, więc traktowanoby to jako zboczenie zawodowe 😉

Patrycja 1 marca, 2014 - 10:41 am

Oj ci nauczyciele, ja aktualnie walczę z chorobą nauczycieli czyli zapaleniem krtani, oj Pani laryngolog wymieniła i znalazła mi chyba wszystkie przypadłości dużo gadających 🙂

miLena 28 lutego, 2014 - 7:38 am

bardzo fajna opcja:) Ale tablica na całą ścianę to dla mnie za dużo:) Za to bardzo podoba mi się ta z winami:)

Maniamamowania 28 lutego, 2014 - 8:28 am

Super pomysł. Marzy mi się taka tablica w pokoju mojego synka, ale miałby frajdę. Myślę, że zdecydujemy się na pomalowanie fragmentu ściany farbą tablicową 🙂

Jagoda 28 lutego, 2014 - 9:46 am

Są takie czarne tablice i przypuszczam, że farby też, na których można pisać specjalnymi zmywalnymi markerami. Wygląda to dokładnie jak kreda, ale się tak nie kurzy.

Uśka 28 lutego, 2014 - 10:17 am

Ostatnio szukaliśmy coś na bok lodówki która miała małą szramę na boku i znalazłam w którymś z marketów naklejkę w postaci czarnej tablicy była również magnetyczna wymiarami jak ulał na bok naszej starej lodówki 🙂 nie dość że poprawiłam wygląd lodówki to jeszcze zyskałam tablicę .

justi 28 lutego, 2014 - 10:38 am

Elizka masz rację, że przy ścieraniu na mokro, nie będzie problemu z pyłkiem, jednak podczas samego pisania, może w niewielkim stopniu, (ale jednak!) kurz będzie. I to jest dla mnie przekonywujący argument na 'nie’, unoszący się kurz, brrr… Blogerka Szafa Sztywniary też o takiej marzy, ale jej Dzióbek na to się nie zgadza hehe ja przypinam samoprzylepne karteczki na lodówkę lub przypinam je magnesem. Pozdrawiam moją ulubioną buldożkową rodzinkę ;))

ABCweselne.pl 28 lutego, 2014 - 11:07 am

Bardzo ciekawy pomysł, jeśli nie do kuchni, to do pokoju dziecięcego 🙂

Joasia 28 lutego, 2014 - 1:46 pm

To ja dodam od siebie, że istnieją też pisaki kredowe. Ciut drogie, ale pisząc nimi się nie pyli i nie ma tego problemu co z kredą, że po jakimś czasie jest zbyt zaokrąglona, za mała i ciężko się nią pisze. 🙂 Oczywiście dostępne w różnych kolorach!

Sabina 28 lutego, 2014 - 4:32 pm

A gdzie zdjęcie Twojej kuchni?

Alex 28 lutego, 2014 - 9:28 pm

świetne do takich rzeczy są farby tablicowe :]

Plum 28 lutego, 2014 - 10:48 pm

Faktycznie bardzo ciekawe. Też mi się podoba.

smerfetka 4 marca, 2014 - 5:31 pm

Fajny pomysł ale jest jedno ale… Taka tablica, nawet umyta na mokro wygląda brzydko, zostają mazy.. Doprowadzałaby mnie do szału pewnie 😀

Karolina 5 marca, 2014 - 11:32 am

Są farby tablicowe i magnetyczne. Mało tego, dostępne są teraz nie tylko w kolorze czarnym, a w dowolnie wybranym 🙂 trzeba tylko poszukać.

Do pisania, zamiast pylącej kredy, polecam specjalne markery kredowe przeznaczone do pisania na tablicach kredowych, szkle, białych tablicach, metalu i innych gładkich powierzchniach. Te, które ja posiadam, dostępne są w ośmiu kolorach (od białego, przez żółty, fiolet, czerwony… aż po czarny), można wybrać sobie również dowolną grubość końcówki 🙂

Ewelina 18 marca, 2014 - 12:31 pm

Padał rzęsisty deszcz, szłam błotnistą drogą w środku lasu żałując, że zamiast kaloszy i płaszcza przeciwdeszczowego jestem ubrana w dresy, a na nogach mam przemakające trampki. Niespodziewanie usłyszałam muzykę. Muzyka w środku lasu? Zwariowałam, ale żeby się o tym przekonać podążyłam za muzyką. I okazało się, że rzeczywiście zwariowałam. Na polanie ujrzałam siebie, z ogromnym kotylionem z napisem organizatorka oraz mnóstwo ludzi roześmianych i tańczących w strugach deszczu. Postanowiłam skonfrontować się z samą sobą i weszłam na polanę. Z nieba oprócz deszczu, który miał smak jeżynowego piwa, spadały bratki, mech zamieniał się w pianę. Między drzewami stał cytrynowy czołg, z lufy którego wystrzeliwał popcorn. Z każdym krokiem opanowywało mnie ciepłe, miękkie uczucie szczęścia. Wyciągnęłam ręce i zaczęłam kręcić się w kółko, gdy przestałam spojrzałam na swoją pierś na której pojawił się kotylion. Ktoś klepnął mnie w ramie, okazało się, że to sam Lord Somersby dziękował za świetną imprezę…

Ania 27 kwietnia, 2014 - 5:27 pm

Fash, a to widziałaś? Od razu skojarzyło mi się z Twoim wpisem:
http://www.groupon.pl/oferty/cala-polska/gg-groupon-goods-global-gmb-h-1393/37285089

Fashionelka 27 kwietnia, 2014 - 7:09 pm

super!

klaudiaa 25 października, 2015 - 8:06 pm

Magnetyczna tabliczka do pisania i rysowania jest wspaniała ja mogę wam polecić taką która zmywa się po markerze, plus jest taki, że jak malujemy markerami to nie brudzi się nam jak to jest w wypadku kredy. Cena jest jednak trochę droższa ale ja polecam dopłacić, miałam dwie wersje w domu. Jedna trafiła dla dzieci druga do kuchni.

Paula 29 października, 2015 - 10:33 am

własnie szuałam takiej inspiracji – ostatnio narzeczony stwierdził, że będziemy mieć tak u ans w domu i średnio mi się pomysł spodobał a tutaj widze, że to jest super ! Koniecznie będę miała takie w kuchni !

Comments are closed.