Jesienna stylizacja z szarym płaszczem

przez Eliza Wydrych

– Eli, gdzie kupiłaś ten genialny płaszcz?! Zara?
– Nie
– Massimo?
– Nie
– Aryton!
– Nie, Primark…
– ?!?!!?!?!?!?!

No właśnie, jak to jest, że ubrania z tanich sieciówek zestawione z markowymi dodatkami od razy zyskują w oczach innych? Ludzie nie przypuszczają, że ktoś może połączyć ubrania z taniej sieciówki z luksusową torebką. A ja właśnie to w modzie uwielbiam. Inwestuję w klasyki i łącze je np. z płaszczem z Primarka. Nie oszczędzam na klasycznych butach czy  torebkach bo wiem, że będą służyć mi latami. A ubrania? Zwykle po roku (a czasem nawet po jednym sezonie) nudzą mi się i oddaję je potrzebującym. Plotki o słabej jakości takich ubrań są mocno przesadzone. I pewnie głupio to czytać zaraz po zdaniu w którym piszę, że po pół roku pozbywam się tych wszystkich ciuchów, ale są w mojej szafie płaszcze czy spodnie, które kupiłam kilka lat temu i które wciąż z powodzeniem noszę.

Ten szary, szlafrokowy płaszcz od raz wpadł mi w oko. Idealnie wpisuje się w jesienny klimat. Jest klasyczny i elegancki. Wygląda pięknie w zestawieniu z bielą, czernią i srebrnymi akcentami.

fashionelka-stylizacje

dsc_2770

plaszcz-primark

bransoletka-tiffany

lv-twist

dsc_2768

lv

bransoletka

Płaszcz – Primark
Bluzka – Mohito
Spodnie – Primark
Buty – Top Shop
Torebka – LV Twist
Zegarek – Michael Kors
Bransoletka – Tiffany&Co

Kupujecie w Primark? Czy stoicie w opozycji do tanich sieciówek?

ZOBACZ TAKŻE

35 komentarzy

Ev 22 września, 2016 - 7:21 pm

Torebka <3

Marta 22 września, 2016 - 7:58 pm

Mega fajny płaszcz !!<3

Marlena 22 września, 2016 - 8:13 pm

Byłam w Irlandii na przełomie czerwca i lipca, wtedy poszalałam z letnimi wyprzedażami w Primarku (a właściwie tam sklep ten nazywa się Penneys). Teraz narobiłaś mi ochoty na jesienną powtórkę! 😀

Ewusia 22 września, 2016 - 8:20 pm

Płaszcz cudowny !
Dawno kupiłas ? Jaki masz rozmiar ?

Eliza Wydrych Strzelecka 22 września, 2016 - 8:26 pm

Kupilam go pod koniec sierpnia. Wzielam rozm 8 czyli 36

Kiki 22 września, 2016 - 8:33 pm

Hej Eliza prosze doradź mi bardzo chce kupić torebkę mam 3 które mi sie podobają i nie mogę sie zdecydować . Pierwsza to Givenchy Antigona mini , LV pochette Metchis , Chanel Flap small ? Doradźcie mi dziewczyny która ? Pozdrawiam

M 23 września, 2016 - 12:05 am

LV <3

Martynq 23 września, 2016 - 7:54 am

Poczytaj o tym modelu LV w necie. Ma słabe opinie. Co druga torba reklamowana. Wyjątkowo nieudany model. ☺

StyLifeKa 22 września, 2016 - 8:36 pm

Świetny look, najbardziej w Twojej stylizacji przypadł mi do gustu właśnie ten cudny płaszczyk, jest przepiękny.
Pozdrawiam 🙂

Ponura 22 września, 2016 - 9:04 pm

Pięknie! Świetne buty!

Jarek z rzymskiezakupy.pl 22 września, 2016 - 9:14 pm

Następna fajna Twoja stylizacja ( a torebkę widziałem już na Twoim vlogu- trochę drogawa ale ładna)
Pozdrawiam

Marcelka Fashion ;) 22 września, 2016 - 9:53 pm

świetny look
chyba się nim zainspiruję – tylko płaszcz zastąpię szarym swetrem
podobną bluzkę i buty mam w swojej szafie

Oliwia 22 września, 2016 - 10:00 pm

A jaki to model spodni? Skracałaś je czy miały dobrą długość?
Stylizacja super, zapoluje na ten płaszcz ale może przy okazji i na spodnie.
Pozdrawiam :*

Weronika 22 września, 2016 - 10:04 pm

Genialna stylizacja, sama bym się w ten płaszczyk ubrała, gdyby Primark był u nas! Zdecydowanie bliska jest mi idea łączenia dosyć ekskluzywnych dodatków z tanimi, często jednosezonowymi, ubraniami. Nie oszukujmy się, nie należymy do świata księżniczek opływających w złoto, które mogą kupować co chcą i kiedy chcą nie patrząc na metkę z ceną i nie latamy co sezon na zakupy do Paryża lub Mediolanu żeby odświeżyć nasze szafy. Ja co jakiś czas inwestuję w torebki (Chanel, Saint Laurent, ostatnio Gucci) oraz buty (glównie to Valentino, Louboutin, Salvatore Ferragamo i Chanel). Ubrania kupuję w sieciówkach, bo po pierwsze lubię zmiany w ubiorze (nowe fasony, materiały), po drugie biorę pod uwagę moje wahania wagowe (inwestycja w płaszcz, sukienkę lub spodnie jest dobra dla kogoś, kto całe życie waży tyle samo), po trzecie często porównując skład materiałowy przekonuję się, źe jedyne co różni rzecz drogą od taniej to metka z nazwą projektanta (mam w szafie trencz, który zakupiłam w Tesco, a jego skład jest taki sam jaki znajdę u Burberry), po czwarte czasem wolę mieć kilka swetrów wiskozowo-poliestrowo-akrylowych zamiast jednego kaszmirowego, bo wiem, że nie dam rady ubierać się cały czas w jedną rzecz. Moje zakupy oceniam za dokonywane świadomie i bez szaleństw (no może prawie!), co daje mi poczucie kontroli nad wydatkami, jednak daleko mi do minimalizmu w szafie. Świat jest tak kolorowy i pełen inspiracji, że nie da się go u mnie zamknąć w kilku klasycznych barwach.

Tami 23 września, 2016 - 9:46 am

Podpisuje się pod tym co napisałaś. Tez czasem inwestuje w drogie rzeczy typu torebka i buty, ale wtedy muszę być pewna ze tego napewno chce, ze będę kochać te rzeczy przez lata. Reszta to sieciówki gdzie tak jak piszesz biały zwykły tshirt ma taki sam skład jak drogi, ja osobiście ubóstwiam H&M.

Anita 23 września, 2016 - 8:25 am

A ja mam takie podejście. Preferuje rzeczy klasyczne wiec kupuje dobre jakościowo ubrania, niekoniecznie z „metka”. Mam oczywiście ubrania z sieciówek, ale ja nie wymieniam garderoby co sezon, nie kupuje sobie nowego ciucha bo mam kaprys. Duża role odgrywa w tym ta cała fast fashion, ilość chemikaliów, odpadów, nie wspominając o wyzysku pracowników i ich sytuacji społeczno materialnej. I nie, nie wierze ze to sie zmieni tylko dlatego ze ja nie kupie koszulki za 50pln a za 200. Mam świadomość, ze niektóre marki wyceniają swoje ubrania wyżej a i tak nie płaca godziwie za produkcje. Tak sobie myśle, ze po tym zachłyśnięciu sie kapitalizmem dany radę żyć bez wymiany garderoby co sezon 🙂 ale to każdy decyduje sam 🙂 miłego dnia

Eliza Wydrych Strzelecka 23 września, 2016 - 10:24 am

No właśnie wiele razy się naciełam. Chciałam wymieniać bazowe ciuchy na te dobre jakościowo, ale kiedy wydałam za biały klasyczny t-shirt 150zł i on po 2 praniach wyglądał tragicznie, zrezygnowałam. Oczywiście wymiana garderoby co sezon nie ma sensu, też nie każdy może sobie na to pozwolić. Ja kupuję zwykle kilka jesiennych rzeczy z nowych kolekcji i mieszam je z tym co już mam i co mi się sprawdziło.

Elizabeth Lawess z Positive Fit Life 23 września, 2016 - 8:45 am

Szykownie i klasycznie 🙂
Płaszcz rzeczywiście zupełnie interesująco się przedstawia z bielą i czernią 🙂

Zastanawiam się, jak sądzisz, w jakie buty na płaskiej podeszwie warto zainwestować tej jesieni?
Z góry dziękuję

Pantofelwpodrozy 23 września, 2016 - 8:51 am

Piękny ten płaszcz <3

zocha-fashion 23 września, 2016 - 8:58 am

Płaszcz i torebka są boskie 🙂

Pozdrawiam Zocha 🙂

karla 23 września, 2016 - 9:21 am

Prawda jest taka że to co nadaje „ekskluzywności” niektórym sieciowkom to cena i efekt placebo 😀 jeśli ktoś wczyta sie w skład, producentów to naprawdę większość ciuchów pochodzi z jednej hurtowni. Koncerny często też posiadają kilka marek z różnych polek cenowych( np. Zara i Stradivarius pochodzą z jednego koncernu) a jednak nosząc płaszcz z Zary, który kosztował 500zl czujemy się jakoś tak bardziej luksusowo 😀 warto jest być świadomym konsumentem, bo naprawde większość ludzi nie zdaje sobie sprawy jak jesteśmy manipulowani 😉

Karolina 23 września, 2016 - 9:27 am

Jestem za 🙂 Stylizacja oczywiście super, a sama idea ubrań z sieciówek i droższych dodatków to droga, którą sama obrałam. Inwestuję w torebki i buty, ostatnio sprawiłam sobie Neverfulla i uwielbiam tą torebkę! Mam też sporo Korsów, które powoli mi się nudzą, ale póki co nie pozbywam się ich, bo są na prawdę dobrej jakości. Mam jeden szal Gucci, chustę Kenzo i wiecie co? Pasują do wszystkiego, czego bym nie ubrała, to właśnie te dodatki „robią” cały strój 🙂 Ubrania kupuję w sieciówkach, jak się zniszczą lub znudzą, to nie szkoda mi ich się pozbyć. Będąc ostatnio w Vitkacu pooglądałam sobie ubrania…ceny, które widniały na metkach wcale nie szły w parze z jakością… Dlatego uważam, że wydawanie fortuny na ciuchy jest bez sensu, sukienka, za którą zapłaciłam ponad 800 zł (raz w życiu skusiłam się na taką drogą) wisi w garderobie i….wisi 🙂 Żałuję, że w PL nie ma Primarka, bo te ciuchy wcale nie są słabej jakości, a wręcz odwrotnie. Ostatnio miałam w rękach prochowiec, który koleżanka przywiozła z UK i był super, leżał idealnie. Wg mnie w porównaniu do np. H&M, ciuchy z Primarka są dużo lepsze. W listopadzie jadę do Wiednia, tam zamierzam odwiedzić ten sklep 🙂 Pozdrawiam!

MISS GOOD TASTE 23 września, 2016 - 10:11 am

Ostatnio zobaczyłam cenę swetra modnej polskiej marki, 50 % akryl, 50 % bawełna za 650 zł! To jakaś kpina. A z powodzeniem kupuję wełniane i kaszmirowe swetry za mniej niż 200 zł w TK MAXX. 🙂

Małgorzata 23 września, 2016 - 10:58 am

Elegancka stylizacja, najbardziej mi się podoba torebka. Mam manie na różne torebki. 😀 Ostatnio kupiłam sobie podobną skórzaną torebkę na E-Baron. Ona całkiem spełniła moje oczekiwania. Teraz często zaglądam na tą stronę.

adriana 23 września, 2016 - 11:24 am

bardzo mi się podoba 🙂

ladyagat 23 września, 2016 - 1:41 pm

Super stylizacja, płaszcz świetny aż trudno uwierzyć, że to primark, choć ostatnio bardzo fajne ciuchy się tam pojawiły <3

Anonim 23 września, 2016 - 2:06 pm

piękna bransoletka, a możesz zdradzić model i gdzie można ją zakupić online ?

Anonim 23 września, 2016 - 2:14 pm

Kupuję w sieciówkach, bo po prostu nie stać mnie na zakup np. zwykłego, białego t-shirtu za 200zł (i do tego nie mając gwarancji, że będzie trwalszy niż inne). I akurat w moim przypadku demonizowanie jakości tych ubrań się nie sprawdza – zazwyczaj mam je kilka lat i jeszcze przekazuję dalej, tak jak Ty dla osób potrzebujących. Trencz z Camaieu dobija chyba dekady w mojej szafie. Bardzo bym chciała kupować produkty szyte w Polsce i wspierać lokalny rynek, ale na chwile obecną zazwyczaj nie mogę sobie na to pozwolić. Za to przy remoncie mieszkania wielokrotnie udało mi się znaleźć firmy nawet z mojego miasta, które miały ofertę równie ciekawą (albo i bardziej) niż zagraniczne i chętnie skorzystałam z ich usług i produktów. W modzie niestety przebicie jest dla mnie zbyt duże.
A Primark ma całkiem fajne rzeczy. Moja maxi torba (taka podręczna, do której można się spakować na weekend) dopiero teraz, po 7 latach intensywnej eksploatacji zaczęła się sypać. Piżamę, chustę, mniejszą torebkę i kilka innych rzeczy mam nadal w świetnej formie, od 7 lat.
Pozdrawiam!

Gosia 23 września, 2016 - 2:47 pm

Płaszcz jest bardzo ładny aczkolwiek ja nie mogę znieść tego tłumu ludzi w primarku i to, że wszystko jest tam tak poupychane. I poza drobiazgami nic tam nigdy nie kupilam. Z resztą ja jednak wolę kupić mniej ubrań ale takich, w których czuje się świetnie i mi posłużą więcej niż jeden sezon. Tak samo dziwi mnie kupowanie obuwia w sklepach odzieżowych. Ze dwa razy nacielam się na buty z zary/h&m i never again:).

Paulina 23 września, 2016 - 3:18 pm

Mieszkam w Irlandii i rownież bardzo lubię robić zakupy w Penneys (Primark) często można kupić coś naprawdę fajnego.Mam nadzieje ze jeszcze trafie taki płaszczyk bo jest super?

Martyna 23 września, 2016 - 9:49 pm

Super stylizacja! Uwielbiam takie płaszcze 🙂

Ania Liść jarmużu 26 września, 2016 - 1:42 pm

Płaszcz nadaje bardzo fajnego charakteru całej stylizacji. Super!

Ania 26 września, 2016 - 11:36 pm

Płaszcz wyglada bardzo ładnie w tej stylizacji. Swietnie wyglądają te buty ! Ja nie miałam ma takie pomysłu a tu proszę – efekt rewelacyjny ! A jesli chodzi o jakość ubrań tańszych i droższych to nie cena jest gwarancja ale materiał i szycie. Z primarka nic nie mam ale ubrania z innych sieciówek typu mohito czy hm to tragedia jakościowa. I nie chodzi mi o to ze nie wytrzymują długo bo poliestrowa bluzka wytrzyma znacznie znacznie dłużej niz jedwabna zwłaszcza jesli ta druga nie jest odpowiednio pielęgnowana. Ale różnice w wyglądzie pomiędzy takim poliestrem a jedwabiem widać zawsze. A bawełniane klasyczne t-shirty ? Z nimi bywa naprawdę rożnie – w samym hm kupiłam jeden który trzyma sie bardzo dobrze i drugi 19 zł droższy w ktorymszwy sie zaczęły przekręcać juz po pierwszym praniu – dla mnie taka bluzka jest juz do wyrzucenia. Za to T-shirty z COS choc za 60-100 zł opłacają sie bez wątpienia – przy prasowaniu widać jak znakomicie trzymają sie szwy i kształt bluzki. Nie mowiac o tym ze granatowa koszulka pomimo wielu pran nadal jest idealnie granatowa. Dlatego zdecydowane wolę dobre jakościowo ubrania – ale dobre jakościowo to nie zawsze znaczy najbardziej wytrzymałe (patrz jedwab) …

Marta 30 września, 2016 - 9:00 pm

Odkąd zobaczyłam Twój post udałam się w poszukiwania tego cudownego płaszczyka, i udało się! Jest mega wygodny! 🙂
Pozdrawiam,
Marta

magda gdynia 8 października, 2016 - 6:22 pm

Cudowny płaszcz i buty! Pięknie wyglądasz 🙂

Comments are closed.