Gdybym miała wskazać europejskie miasto, w którym czuję się jak u siebie, byłby to Londyn. Muszę tam pojechać przynajmniej dwa razy w roku. Chcę wtedy odwiedzić ukochane miejsca, zatrzymać się w hotelu przy Bayswater, zjeść w ulubionych knajpach, spacerować po Kensington Garden i oczywiście zrobić zakupy w Primarku, Harrodsie i Bicester. Będąc w Londynie, nagrałam dla Was film, który streszcza mój wypad i prezentuje produkt, którego jestem ambasadorką!
W najnowszym „Cosmopolitan” możecie zobaczyć efekty sesji zdjęciowej. Moim zadaniem było stworzenie trzech stylizacji z legginsami NIVEA w roli głównej.
Kiedy tylko napisałam Wam o legginsach NIVEA Q10 plus, zasypałyście mnie pytaniami: czy naprawdę wysmuklają, czy są wygodne i czy działają ujędrniająco. Dziś napiszę Wam o nich nieco więcej i zdradzę moje odczucia po miesiącu stosowania.
W legginsach chodzę na co dzień – to najwygodniejszy element garderoby, jaki kiedykolwiek powstał. Informacja, że legginsy mogą być jednocześnie wygodne, modelujące i ujędrniające, zaintrygowała mnie. Miałam okazję przetestować je jako jedna z pierwszych w Polsce. I wiecie co? Polubiłam je od pierwszego włożenia!
Do materiału, z którego wykonane są legginsy, przymocowane są mikrokapsułki Q10 uwalniające się podczas ruchu. To technologia kompresji odpowiada za to, że z każdym ruchem pęka kilka mikrokapsułek, które uwalniają formułę zawierającą koenzym Q10, olejek migdałowy i ekstrakt z aloesu. Co więcej, elastynowe włókna natychmiast modelują naszą sylwetkę, wysmuklają brzuch (w tym boczki!), pupę, uda i łydki. Są przy tym niezwykle wygodne i nie ograniczają swobody ruchu. Chodzę w tych legginsach na co dzień. Wychodzę w nich na miasto, biegam, jeżdżę w nich na rowerze i pracuję, mając je na sobie.
Największe wrażenie te legginsy zrobiły na mnie po pierwszym dniu noszenia. Po ich ściągnięciu moja skóra była jędrna i gładka. Zupełnie jak po nałożeniu balsamu! Kiedy dotkniemy materiału, z którego są wykonane, nie wyczujemy żadnego środka nawilżającego – to normalny materiał. Te kapsułki z koenzymem Q10 naprawdę są gdzieś tam w środku i uwalniają się podczas ruchu.
Mam legginsy w obu rozmiarach – S/M i L/XL. Te mniejsze wkładam, kiedy chcę wysmuklić sylwetkę, wychodzę na miasto, na rower czy jogging. Te większe natomiast – na siłownię. Są nieco większe i mam pewność, że podczas przysiadów, wykroków czy wymachów materiał nie będzie prześwitywał. S/M są na mnie idealne i w normalnych warunkach nie prześwitują, ale na siłowni panują nieco inne zasady. Tam wyginamy ciało w różnych konfiguracjach 🙂
Chcę podkreślić, że same legginsy nie sprawią, że pozbędziemy się tkanki tłuszczowej. Tylko zdrowa dieta, aktywność fizyczna i wspomagacze w postaci legginsów czy kremów pomogą nam uzyskać upragnioną sylwetkę. Legginsy mogą nam pomóc, ale nie zrobią za nas całej roboty.
Po miesiącu regularnego ich noszenia, regularnych ćwiczeń i (prawie) zdrowej diety widzę, że skóra jest wyraźnie ujędrniona i gładka. Cellulit miałam niemal niezauważalny, więc tak naprawdę nie było czego likwidować.
Jestem pewna, że tak jak ja zakochacie się w tym produkcie!
PS Wciąż macie szansę je wygrać – weźcie udział w konkursie NIVEA! Wystarczy, że zdradzicie swój sposób na powrót do formy. Więcej informacji tutaj.
32 komentarze
A co z praniem? Nie będą tracić właściwości w pralce?
Działają do 30 prań, ale potem i tak zostają nam świetnie modelujące sylwetkę legginsy 🙂
Te legginsy to mistrzostwo świata
Ale masz piękny głos 🙂
Masz bardzo radiowy głos, miły dla ucha 🙂
a ja mam pytanie skąd ten świetny szary płaszcz/narzutka z vloga? 🙂
Z Primarka 🙂
Są genialne te leginsy ja je trafiłam ostatnio w rossmanie, trochę się zdziwiłam, że nivea je produkuje:)
mam ten numer Cosmo. Ekstra wyglądasz Eliza.
Fajny filmik i genialny masz głos powinnaś więcej nagrywać.
Dzięki! 🙂
Nie lubię słuchać swojego głosu więc zupełnie inaczej to odbieram, ale bardzo mi miło! 🙂
Eliza jaka jest ich cena?
Póki co kosztują 99zł, to cena promocyjna. Ich regularna cena to 129zł
Przydałoby się przed latem zadbać o skórę. Szukam dobrego kremu, ale jak do tej pory nie znalazłam niczego lepszego od posiadanego kiedyś z kolagenem. Może to by było to.
W którym hotelu sie zatrzymałas ? Poleć proszę. Zawsze zastępujesz zdjęciami z hotelu a tym razem nic 🙁 wybieram sie do Londynu niedługo …
Świetne legginsy nie pogardziłabym. 🙂 A mam jeszcze pytanie poza tematem wpisu. Co z nagrodami za konkurs #fashstart, kiedy można się spodziewać bonu?
Świetnie wyglądasz w tej nowej fryzurze:) i widać, że super się w niej czujesz! Te legginsy to chyba serio fajny wynalazek:)
Mam te rajstopy i jestem z nich bardzo zadowolona.
Trochę cena szokująca, ale warto !!!
Gratuluję artykułu.
Pozdrawiam Zocha
Mam pytanie, jak długo takie legginsy działają? czy Nivea pisze przez jaki czas są uwalniane te kaspułkiu? i co po praniu, czy juz przestają działać??? 🙂 pozdrawiam, Ania
A gdzie można je kupić za 99 zł? W Rossmannie są w normalnej cenie. Z góry dzięki 🙂
Hmm więc może promocja się już skończyła?
Wow! Naprawdę cudowne legginsy 🙂 Ja też uwielbiam chodzić na co dzień w nich 🙂
Hej, Bardzo się rozwinełaś z blogiem, pamiętam poczatki. Tak trzymać. Jestem ciekawa tych legginsów jak będą wygladac i sprawiać sie po np praniu.
Fajna sprawa z tymi legginsami, szczegolnie teraz kiedy zostalam mama i duzo czasu spedzam w tego typu czesciach garderoby:)
Hey Eliza, ponownie potrzebuje twojej porady 😀
Nosze sie z zakupem Neverfull- nie moge jednak sie zdecydowac miedzy Damier Ebene a Monogram. Slyszalam, ze ta druga powinno sie nosic, tylko gdy pogoda dopisuje, poniewaz deszcz lub snieg potrafi nieco zniszczyc torbe. Czy to prawda? Czy sa moze jakies mozliwosci aby zapobiec temu?
Bardzo dziekuje ci za pomoc 🙂
Mam oba wzory i te materiały są niezniszczalne. Woda, śnieg, palące słońce, żadnych zniszczeń, zarysowań, nic!
Sciskam! <3
Eliza a bedzie jakis wpis dotyczacy twoich wykladow? Umieramy z ciekawosci ;))
Nie będzie 😛
świetnie, super pomysł, pozdro
Fash, czy możesz mi napisać jaką długość mają te leginsy i długość nogawki od wewnętrznej? Mam dość długie nogi (zazwyczaj muszę kupować spodnie na 34, rzadko kiedy mogę kupić 32) i obawiam się czy nie będą za krótkie…
Pozdrawiam
Super sprawa takie legginsy 🙂
Wydają się ciekawe 🙂
Comments are closed.