Marzyłam o tej torebce od bardzo, bardzo dawna. Nie interesował mnie model 2.55 (no może kiedyś), czy flap bag. Najbardziej ze wszystkich torebek tego domu mody podobała mi się pikowana shopperka. Czarna, klasyczna, pakowna, na srebrnym łańcuszku. Ideał! I choć jechałam do Londynu z zamiarem kupna Celine Boston, to ciesze się, że ostateczny wybór padł na Chanelkę.
Moje ostatnie zakupy od Chanel : broszka i kolczyki – zapraszam do wpisu.
169 komentarzy
Jest najpiękniejsza!!
Za ile udało Ci się ją pochwycić ;> aż jestem ciekawa bo masz niesamowite szczęście do wyprzedaży!
U Chanel nie ma wyprzedaży..
Ale bzdura, oczywiście, że w chanel są wyprzedaże! Nie przeceniają torebek, bo nie muszą, ale chociażby buty można ze spokojem dostać u nich za połowę ceny czy nawet mniej.
Moja wymarzona, cholera ciekawe ile kosztuje
Faktycznie wygląda fajnie i ponadczasowo. Ile za takie cudo?
1755 funtów
Po pierwsze czuję głęboki smutek, że nie wyjechałaś sama 😛
Ale tak na serio to przyszłam napisać, że zaaaaaazdrość <3 Idealna, czarna torebka <3
Oj trzymałaś w niepewności nas. Muszę przyznać, że shopperka też wydaje mi się praktyczniejsza niż 2.55 czy flap bag ze względu na wielkość. Dla mnie mnie małe torby są zupełnie nie praktyczne. Miłego wypoczynku w Londynie 🙂
Piękna!
Przepiękna!:) Inwestycja w torebkę to zawsze dobra inwestycja! 😀
Jak dla mnie zdecydowanie dobry wybór- funkcjonalność i klasyka to dwie główne i przekonywujące cechy tego modelu. Pozdrawiam 🙂
Weronika z kanału Szusz też ją ma !!! ostatnio był filmik o jej torebkach
nie masz żadnych rat (np na mieszkanie?) może spłać najpierw je a potem torebki
Każdy robi z pieniędzmi co chce, więc Twoje pytania są raczej nie na miejscu. Uważam, że Eliza jest rozsądną i przedsiębiorczą kobietą i wie co robi. Nie potrzebuje więc by ktoś zaglądał jej do portfela 🙂
A torebka bombowa! Takie podobają mi się najbardziej 😀
WTF ??
Z tego,co wiadomo,to Eliza nie brała kredytu na mieszkanie,więc i rat nie ma:P:P
Bez sensu takie gadanie… To nawet jak ktoś ma raty za np. mieszkanie to znaczy, że ma siedzieć i nie pozwolić sobie na torebkę, wakacje czy inne tańsze czy droższe przyjemności tylko dlatego że każdy grosz ma przeznaczyć na spłatę rat?
hahaha coś z głową nie tak? nawet jeśli ma to tobie nic do tego. Do czego to doszło,że obcy ludzie mówią co masz robić;/
Haha dziewczyny co się tak spinacie. Zaśmiałam się jak przeczytałam ten komentarz. Jest tak absurdalny że nie uznałam go nawet za prawdziwy. A Wy zaraz bronicie Elizy jak swojej siostry. Luz! Głupio to wygląda jak zaraz całe orędzie tak się rzuca żeby bronić. Fajnie, że lubicie Elizę, ja też ją uwielbiam, ale każdy niech wypowiada się lepiej w swojej sprawie 😉
niektórzy na szczęście nie muszą brać kredytu na mieszkanie. Tak jest w przypadku Fashionelki ;]
ludzie tacy troskliwi 😀
@Mada,to raczej autorka tego wpisu się spina złośliwie radząc aby Eliza najpierw spłaciła kredyt.Szkopuł w tym,że kredytu nie brała.Bardzo 'subtelnie’ wyrażona zazdrość.Jakie to niskie.
zastanowiłas się w ogóle co napisałaś??? – nie sądzisz ze to kompletnie nie Twoja sprawa??
haha Eliza nie ma mieszkania na kredyt wiec nie ma problemu… co za jad…ludzie… zajmijcie sie swoimi sprawami!!
Hej. Jak nazywa sie dokładnie ten model? Pozdrawiam
Chanel GST
10 tys za torebkę? W jakim ja świecie żyję
W niesprawiedliwym :-/
W świecie bólu dupy 😉
Takiego bólu dupy jak w komentarzach dawno nie widziałam
nie zesraj sie z jadu, bieda to stan umysłu jednak
Jaka piękna jest, ale cena zaporowa jak dla mnie
kupiłabym ją gdybym mogła, faktycznie celine gorsza od tej
Szkoda, że nie na złotym pasku
Pięęękność!
Nie odbierz mojego komentarza jako „hejt” aczkolwiek wydaje mi się, że to trochę szaleństwo wydać 1755 funtów na jedną torebkę. Rozumiem, że cenisz sobie jakość, a torebka zostanie z Tobą na lata, ale mimo wszystko jest to horrendalna cena.
Bardzo lubię czytać Twojego bloga, ale coraz częściej dodatki jakie prezentujesz w swoich stylizacjach są nieosiągalne dla przeciętnej czytelniczki bloga. Brakuje tu trochę realizmu. Ale rozumiem, że to Twoje życie i prezentujesz luksusy na jakie Cię stać 🙂
Pozdrawiam
Karolina
Dziewczyny, na blogu jestem sobą, jestem przede wszystkim szczera. Tak wyglada mój realizm. Kupuje takie torebki, a nie inne. Nie mogę udawać ze chodzę w torbie z hm tylko dlatego ze ktoś tego ode mnie oczekuje. W swoich stylizacjach pokazuje ciuchy z sieciowej które są dostępne dla każdego. Mam bzika na punkcie torebek dlatego w nie inwestuje 🙂
A to czy ona jest ładna czy brzydka, czy się komuś podoba czy nie to kwestia drugorzędna, dla mnie mało ważna 🙂
Tak trzymaj, ja Ci kibicuję od początku i cieszę się razem z tobą z ka∂ego zakupu
Valencia, oczywiście, że pomagam, bardzo angażuję się w pomoc dla psów, organizuję akcje charytatywne, co miesiąc przelewam określone sumy do stowarzyszeń i fundacji. Można połączyć obie rzeczy. Wydaje mi się też, że rozliczanie kogoś z tego na co wydaje swoje pieniądze jest po prostu słabe, a próba wywołania we mnie poczucia winy tym bardziej.
Eliza tak trzymaj, rób swoje bo jesteś w tym świetna 🙂
Ten wątek niestety zawsze pojawia się wraz z kupnem czegoś nowego. Może po prostu powiedz, że dostałaś 🙂 ale to z kolei będzie oszustwem i to swoich czytelniczek. I tak źle i tak niedobrze. Torebka piękna i oby więcej tu takich ( i droższych ) <3
Zaglądam tu regularnie od jakiegoś czasu. Mimo że styl Elizy nie do końca mi się podoba, to styl prowadzenia bloga bardzo doceniam. Eliza pisze tutaj o rzeczach, które mogłaby zachować dla siebie, z różnych względów. Dla mnie to interesujące jak czytam w jaki sposób oszczędza, jak planuje wydatki, podróże, jak wydaje pieniądze, jak urządza swój dom. Naprawdę można Jej tylko pogratulować pomysłu na siebie, przedsiębiorczości i traktować jako przykład, że można w życiu mieć fajnie. Dla mnie to inspiracja. Dziękuję Ci, Elizo za wszystko co tu piszesz 🙂
Dokładnie Eliza. To widać jaką drogę przeszłaś w ciągu 4 lat. Od mało znanej blogerki do tej mega popularnej i najlepiej zarabiającej. To o czymś świadczy. Powinnaś być przykładem a hejterzy niech się wezmą do roboty jeśli ich logo tak bardzo kłuje
Eliza brawo
Nie masz Elizka tak, że jak wydasz sporo kasy na coś, to masz jakieś tam lekkie wyrzuty sumienia, że ktoś tam jest potrzebujący…ktoś jest gdzieś głodny.. zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci..a ja tu sobie dogadzam i czuję się mega dobrze!… Bo ja tak mam i choć nie kupuję torebki za 9tyś zł… to mam silną potrzebę dać pieniądze na osoby potrzebujące.. i to co najmniej taką samą sumę albo 2 razy większą. Czasami tak robię a Ty?
Jakbym zarabiala tyle co Ty, to kupowalabym ze 3 takie torebki miesiecznie.. i tak jestes oszczedna, nie patrz na innych, Twoje pieniadze, wiec je wydawaj! A Czytelnicy i tak sie przyczepia, bo im zal…. 🙂
Akurat mnie nie rusza ani nie boli, że ktoś wydaje na torebki/buty/bluzki duże kwoty, ale proszę Was… jak można INWESTOWAĆ w torebkę (czy inne buty)? 🙂
To nie jest żadna inwestycja przecież, skoro nie przynosi zysków 😉
Haha, Karolino, w takim razie chyba nie masz pojęcia o istnieniu i cenach torebek Hermes :]
Gdyby rzeczy, które Eliza pokazuje na blogu, były osiągalne dla przeciętnej czytelniczki, to nie miałaby tyle odsłon, taka jest prawda. Dla mnie też 1700 funtów to mnóstwo kasy, ale kupując markowe ubrania Eliza tak naprawdę inwestuje w swojego bloga, to podnosi oglądalność na pewno.
Eliza, biorąc pod uwagę, że ostatnio sprzedałaś jedną torebkę drożej niż ją kupiłaś to rzeczywiście może być to inwestycja 😀 Ale jeśli nie masz zamiaru torebki sprzedawać to jest to po prostu zakup, a nie żadna inwestycja. Złe słowo. Niektórzy piszą nawet, że inwestują w kosmetyki… yyy? Jakim cudem 😀
U mnie to dziala inaczej, wizerunkiwo. Nosze drogie marki, odzywaja sie do mnie podobne marki, reklamuję dobre jakościowo produkty. Dobre, mocne marki nie zareklamuja sie na blogu ktory nie pokazuje rzeczy z podobnej półki. TU mnie to działa już ładnych parę lat. Dlatego pisze o inwestycji. To inwestycja w wizerunek.
pisałam kiedyś komentarz odnośnie do tego, że inwestujesz w dobrej jakości torebki i warto, żebyś rozejrzała się też za lepszymi jakościowo ubraniami, bo nieestetyczna sukienka ze stradivariusa przy takiej torebce będzie niestety wyglądała jeszcze gorzej. ale torebka jest piękna i gratuluję wyboru 🙂 pozdrawiam gorąco 🙂
Natalio nie za bardzo rozumiem co do mojego komentarza ma pojęcie o istnieniu i o cenach torebek Hermes. W ogóle nie wiem czy kto kogokolwiek w dobie Internetu nie ma o tym pojęcia? Zauważyłam tylko, że to trochę przerażające wydać na torebkę mniej więcej miesięczną pensję dobrze usytuowanego człowiek pracującego w Polsce. Nie mówię o tym, żeby sobie żałować, bo takie życie bez przyjemności traci sens, chodzi mi tylko o realizm to wszystko. Ale jeśli kogoś stać i chce sobie zafundować taką drogą torebkę to ma oczywiście prawo co nie znaczy, że inny muszą to pochwalać. Nikomu nie narzucam swojego sposobu patrzenia na pewne sprawy, tylko wyrażam swoją opinię tak samo jak inni. W końcu po to jest możliwość dodawanie komentarzy, prawda? 🙂
Karolina, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla mnie to 1/7 mojej pensji, nie jest to dla mnie wielki wydatek. Świetny wpis na ten temat napisał wczoraj Paweł Opydo. Wszystko porównujemy do pensji typowego polaka, każde odstępstwo od normy jest anomalią. Ja rozumiem, że kogoś może taki zakup dziwić, ale taki jest mój realizm. Do wszystkiego doszłam sama, wydaje swoje pieniądze, płace podatki, jestem uczciwa. Mam sobie czegoś odmawiać tylko dlatego, że ktoś uważa to za przerażający zakup? 🙂
Zarabiasz 70 tysięcy? Wow, tylko pozazdrościć;-)
Eliza, muszę zwrócić honor 😉 Rzeczywiście w Twoim przypadku to trochę inna sprawa 🙂 ale sądzę, że wiesz co miałam na myśli!
Od dziecka mieszkam za oceanem, ale zagladam tutaj czasami, poniewaz interesuje sie moda I lubie poobserwowac jak te sprawy wygladaja w Polsce. Moim zdaniem, Eliza jak najbardziej ma prawo kupowac co chce. Nie ma potrzeby pisania komentarzy w stylu jak mozna bylo tyle wydac na torebke. Ma dziewczyna mozliwosc realizowania swoich pasji i po prostu to robi. Aczkolwiek, tez nie zgadzam sie ze stwierdzeniem, ze kazdy moze wszystko osiagnac, poniewaz tak naprawde roznie sie ukladaja ludzkie losy. Nie ma wiec tez potrzeby upokarzania przez takie komentarze tych ktorzy przez brak mozliwosci lub jakes osobiste ograniczenia nie sa w stanie odniesc sukcesu. Ludzie, apeluje o wiecej szacunku I empatii do siebie nawzajem. Pamietajcie, ze pomimo tego, ze fajnie jest posiadac te wszystkie piekne przedmioty, one tak naprawde nie decyduja o wartosci czlowieka.
Oj piękna jest ta chanelka. Cena WOW
G. ja uważam wręcz przeciwnie! Do takiej torebki możesz założyć zwykły biały t-shirt z działu BASIC + krótkie spodenki/spódniczka i będziesz wyglądała zjawiskowo! Cały sekret tkwi w dodatkach – torebkach, okularach, butach 😉
Eliza Ty najlepiej wiesz co robić, bo osiągnęłaś sukces niech Ci jakies laski, które zarabiają 1200zł i pracują 7h w tygodniu nie mówią CO JEST DLA CIEBIE LEPSZE BO TO JEST WIELKIE LOOOOOOOL
POLAKI CEBULAKI
Eliza, czyli zarabiasz ok. 60-70 tysięcy miesięcznie????Od razu zaznaczam, że nie jestem hejterem! Bo jeśli tak, to WIELKIE WOW i szacun z mojej strony. Torebka mi się nie podoba, ale to rzecz gustu. Inne chanelki i owszem-kupowałabym:) Pozdrawiam serdecznie!<3
Chyba jestem typowym „polakiem” przez małe „p” jak żyć? 😛
Ile jeszcze zostajesz w Londynie?
Eliza bardzo dobry wybór
W końcu jakaś indywidualność ! Sporo blogerek już lansuje się modelem 2.55, a w modzie chyba chodzi o to, żeby nie być tacy jak wszyscy ! Przepiękna !
Będę na taką torbę zbierała jeszcze z 10 lat ^^
Ale Ci zazdroszczę! Piękna i klasyczna!
piękna 🙂 gratuluje wyboru 🙂 czy dorwałaś ją na jakieś przecenie czy ta cena którą podałaś to jej regularna cena? 🙂
Chanel niestety nie przecenia swoich torebek
Świetna shopperka, jedynie znaczek mógłby być lepiej wyeksponowany.
czyżbyś nosiła legginsy zamiast spodni?????
tak #icomizrobicie :p
smiac mi się chce jaki hejt się tutaj leje. zluzujcie polaczki cebulaczki 😀
Eliza teraz ta torba aż prosi się o baleriny do kompletu, zwłaszcza dla takiej balerino-maniaczki jak Ty 🙂
PONAD 9 TYSIĘCY ZŁ ZA TOREBKE … NO ALE JAK SIE ZARABIA KILKADZIESIĄT TYSIĘCY ZŁ W MIESIĄCU TO MOŻNA SOBIE NA TO POZWOLIĆ . JA PRACUJE CODZIENNIE OD 9 DO 18, SOBOTA CO DRUGA I ZARABIAM 1200 ZŁ . 100 ZŁ NA TOREBKĘ JEST MI ŻAL WYDAĆ .
Zacznij pisać bloga może Ci wyjdzie:>
Wiele ludzi jest w podobnej sytuacji a jakoś nie wylewają hejtu :*
Torebka boska, zażyczę sobie w prezencie ślubnym ^^
To, że Ciebie nie stać nie znaczy, że inni mają sobie odmawiać. Jakbyś miała na siebie pomysł, skończyła dobrą szkołę albo znalazła lepszą pracę to nie byłoby Ci żal wydać 100 zł na torebkę. Ja też uważam, że 1755 funtów to bardzo drogo, ale dlatego, że torebki mnie najnormalniej w świecie nie interesują, nie lubię wydawać pieniędzy na ubrania. Z drugiej strony wydałabym tyle na jakąś wypasioną konsolę czy komputer, jeżeli mogłabym sobie na to pozwolić. Dla tych osób, które krytykują też polecam się zastanowić, czy jeżeli uwielbiałoby się tak bardzo jakieś przedmioty to rzeczywiście nie chciałoby się kopić ich flagowego modelu.
Uszczęsliwię Cię, ja pracuje w każdą sobotę bez wyjątku…
Każdy jest kowalem swojego losu.
Trzeba bylo sie uczyc, zdobywac wyksztalcenie poprzez nawet glupie kursy albo miec jakas pasje a nie tylko siedzenie na d…. narzekanie jak mi jest zle. Eliza realizuje marzenia i osiaga wszystko ciezka praca a polaczki mysla ze dostana wszystko na tacy. Zawistny narod, wy czegos nie macie to inni tez nie moga miec? Wstyd
Anonim skoro masz takie dobre rady to powiedz jakie kursy i wykształcenie pozwalają na zarabianie później takich kokosów?….Wiesz skończyłam jedną z najlepszych uczelni w Polsce i pracuję w zawodzie ale pomimo tego na wiele rzeczy mnie nie stać.Nie jestem zawistna, nie w tym rzecz.
Eliza Ciężko pracuje??? Żart… robi co lubi, pisze kiedy chce bo nikt nad nią nie stoi i nie mówi co ma robić. Spotkania biznesowe… też chyba aż tak ciężkie nie są, haha hihi i na koniec podpis oraz wynagrodzenie. Niby trzeba było się uczyć…. Bądź realistą, jest cały ogrom wykształconych, młodych ludzi którzy nie mają pracy bądź tyrają za przysłowiowe 1200 zł 🙁 Eliza wg mnie ma farta i tyle. A tyle kasy za torebkę… bez komentarza. Szkoda że niektórzy takich pieniędzy nie widzą przez kilka miesięcy pracując.
Dziewczyna do wszystkiego co ma doszła SAMA. Jeśli nie pasuje Ci praca, którą masz to weź tyłek w troki i zmień coś w swoim życiu zamiast się nad sobą użalać i zazdrościć..
Do Anonima
„Trzeba bylo sie uczyc, zdobywac wyksztalcenie poprzez nawet glupie kursy albo miec jakas pasje a nie tylko siedzenie na d…. narzekanie jak mi jest zle. Eliza realizuje marzenia i osiaga wszystko ciezka praca a polaczki mysla ze dostana wszystko na tacy. Zawistny narod, wy czegos nie macie to inni tez nie moga miec? Wstyd”
Tylko wiesz, niektórzy nadal się uczą i pracują po 16h więc nie pisz tutaj o siedzeniu na tyłku 🙂 bo można na studiach zaiwaniać jak wielbłąd dromader a i tak nie będzie nas stać na spełnianie takich „marzeń” 😉
Ja pracuję często w weekendy i święta, wstaję do pracy o 5 rano, albo wracam z niej w środku nocy, a na taką torebkę odkładałabym pewnie 10 lat. Ale wiecie co? Nie zamieniłabym mojej pracy na żadną inną. Gdyby ktoś mi kazał pisać bloga modowego, byłabym ciężko nieszczęśliwa i żadna Chanelka na otarcie łez nie wynagrodziłaby mi mojego cierpienia 😉 Ale niesamowicie się cieszę, że tacy ludzie jak Eliza mogą robić to, co lubią i zarabiać na tym, żeby kupić to, co im się marzy. Jak wam się marzą Chanelki, to zróbcie coś, żeby je mieć, a nie narzekajcie na swoje zarobki. Eliza na wasze torebki i buty nie zarobi…
„Trzeba bylo sie uczyc, zdobywac wyksztalcenie poprzez nawet glupie kursy albo miec jakas pasje a nie tylko siedzenie na d…. narzekanie jak mi jest zle. Eliza realizuje marzenia i osiaga wszystko ciezka praca a polaczki mysla ze dostana wszystko na tacy. Zawistny narod, wy czegos nie macie to inni tez nie moga miec? Wstyd”
Bardzo niedojrzały komentarz!!! Wykształcenie, kursy, pasje…można zrobić wiele, a życie i tak zweryfikuje nasze plany i marzenia! Nie jesteśmy do końca kowalami własnego losu, bo nie żyjemy w bańkach mydlanych, a w świecie zależności i zbiegów okoliczności.
Torebka ładna, ale moim zdaniem cena nie odzwierciedla klasy…zabrać znak firmowy i torebka jakich wiele…
Oczywiście, że jesteśmy kowalami swojego losu. Tylko od nas zależy czy osiągniemy sukces czy zostaniemy z byle czym. Jeśli komuś byle co wystarczy to ok, są tacy, którzy mierzą wysoko i dochodzą do tego latami. Amen 🙂
Ja nie sądzę, że wszystko od nas zależy. Zależy od nas baardzo dużo, ale nie wszystko. Tyle jest wykształconych i ambitnych ludzi, którzy latami się dorabiają i się dorobić nie potrafią i to wcale nie dlatego, że od nich to zależało. Nie mówię tego ze złośliwości, sama prowadzę firmę zarabiam od kilku do kilkunastu tysięcy miesięcznie, ale wiem, że gdybym nie podjęła decyzji o założeniu działalności, to dalej pracowałabym za 1400zł w biurze. Rozumiem jednak, że są osoby, którym się nie udało, jest ich zdecydowanie więcej. Nie należy mówić im „To Twoja wina, bo jakbyś chciał to byś miał”. Eliza Ty jako psycholog powinnaś to wiedzieć. Jesteś pewna, że gdybyś nie podjęła decyzji o założeniu bloga, to osiągnęłabyś sukces w innej dziedzinie zarabiając parenaście-paredziesiąt tysięcy miesięcznie? Udało Ci się i super, niech Ci się wiedzie jak najlepiej 🙂 Ale okaż trochę empatii swoim czytelniczkom, nie wmawiaj im, że wystarcza im byle co i dlatego są tam gdzie są i zarabiają ile zarabiają.
A co do torebki, moim zdaniem genialna 🙂
jak ktoś ma niskie poczucie wlasnej wartości do tego nerwice i rozne fobie, to na pewno jest w stanie dużo osiągnąć :/
Ależ chyba nikt jasno nie powiedział dzięki m.in. komu Eliza zarabia tyle ile zarabia. Oczywiście, realizuje swoją pasję, jest w tym dobra (choć do poziomu polszczyzny można się przyczepić – to nie hejt, tylko zboczenie zawodowe 😉 ), systematyczna, szczera, bloga i czytelników traktuje bardzo poważnie, nie oszukuje itd. Otóż zarobki powiększają się gdy Fashionelce rosną statystyki odwiedzin – to przekonuje sponsorów o podjęciu współpracy i zapłaceniu za reklamę. To Wy, kochane czytelniczki i komentatorki, przykładacie rękę do tej kasy 🙂 Jesteście po prostu dobrymi przyjaciółkami, a zarazem niezłym targetem 🙂 Tak to w biznesie się kręci 🙂 Powodzenia, Elizo!
Eliza, tyle że sukces dla różnych osób oznacza zupełnie co innego. Tak się składa, że jakieś trzy lata temu rozmawiałam z pewną początkującą blogerką, która była bardzo dumna, że zarabia nawet 3 tysiące zł miesięcznie 🙂 Dziś ta blogerka kupuje sobie wymarzoną Chanelkę, a ja już nie robię rozmów z początkującymi blogerkami, tylko z początkującymi… prezydentami. I wiesz co? Uważam, że obie osiągnęłyśmy ogromny sukces i z obu nas jestem bardzo dumna. Choć tylko jedną z nas stać na drogie torby.
A mi właśnie marzy się czarna Celine… Twoja ma wg mnie za bardzo rzucające się w oczy logo, wolę mniejsze. Ale klasy nie można jej odmówić! Czy ma jakieś zapięcie i przegródki w srodku?
Pozdrawiam
własnie ta ogromna rozbieżność pomiędzy wysokością zarobków jest smutna 🙁 większość ciężko pracuje za marne pensje a niektórzy pomimo ,że prawie nic nie robią dostają kilkadziesiąt razy tyle i wydają chore sumy na zbytki.
Nikt ci nie kaze pracowac za marna pensje.
Zarabiasz tyle na ile sie godzisz. Jesli to dla Ciebie za malo to zmien prace albo wyjedz z kraju ale skoro sie godzisz na swoje wynagrodzenie to miej pretensji do innych.
Dziewczyny, przestańcie psioczyć że tyle kasy za taką torebkę… Kurcze mnie też nie stać na taką torbę teraz i nigdy raczej nie będzie, chyba że wygram w totka 😀
Każdy robi z pieniędzmi co chce, Elizka pracuje, miała pomysł na siebie, zainwestowała w to czasu, pracy, pewnie też pieniędzy.. teraz zarabia na blogu który daje jej takie dochody a nie inne i stać ją na takie przyjemności. Tak!! nie którzy zarabiają po 1200zł ale tylko dlatego że nie wiedzieli, bądź nadal nie wiedzą co zrobić ze swoim życiem żeby zarabiać więcej. Sama bardzo żałuje że nie mam jakieś pasji, zainteresowania na którym mogłabym zarabiać, niestety… nie którzy potrafili się zaprzeć i coś zrobić… ja tego nie zrobiłam, siedzę w biurze po 8h i zarabiam 1700zł i dlatego nie potępiam osób które wydają taką kasę na torebki bo oni też na to zarabiają, im się udało i nie ma co negować… (nie mam na myśli celebrytek itp. bo to żyje głownie z nic nie robienia) Pamiętajcie, punkt widzenia od punktu siedzenia. Ja jakbym zarabiała kilka-kilkadziesiąt tys miesięcznie też bym sobie kupiła jakąś Chanelkę. Dziewczyny bądźmy szczere która z was nie chciałaby mieć choć jednej w swojej szafie ;p :*
Muszę przyznać, że bardzo mi się podoba 🙂
Porządna torebka to podstawa, a z tego co wiem, Chanel z biegiem czasu nie traci na wartości. Jeżeli Ci się podoba, to nie ma co żałować. Klasyk zawsze będzie klasykiem.
kaluznapisze
Piękna <3
Eliza !
Chanel organizuje przeceny- wiem bo trafilam na nia bedac w styczniu w Paryzu:) Prawda jest, ze nie ma przecen toreb.. Mozna za to kupic buty za ok 30% mniej:)
A przeceniaja te klasyczne baleriny?
Nie ma przecen u Chanel, co jest niesprzedane jest spalone. Tutaj chodzi o prestiz tej marki. Nawet pracownicy Chanel nie maja dochodu do przecen, tak jak przewaznie jest u Gucci, Louis Vuitton etc.
czy ten model był dostępny ze złotym łańcuszkiem ?
Piękna, klasyka w najlepszym wydaniu 🙂
Piękna i ponadczasowa 🙂 Ale przyznam, że jeszcze bardziej spodobały mi się torebki od Michaela Korsa, które pokazywałaś – trochę na nie zachorowałam. Dzięki Tobie odkryłam moją miłość do torebek 😉
Właśnie dziś oglądałam wspaniałą mowę motywacyjną Mateusza Grzesiaka http://www.youtube.com/watch?v=yNxXJaOdIKE
Mówi on, że kiedy kupi wspaniały, szyty na miarę garnitur i prowadzi nowy samochód, zawsze znajdzie się osoba, która powie „ukradłeś to, jesteś złodziejem”, kiedy on próbuje się bronić „A gdzie byłeś kiedy ja pracowałem przez 10, 12, a czasem 14 godzin dziennie przez ostatnie 10 lat?”, osoba ta odpowie „Jesteś pracoholikiem”, kiedy powie, że dużo ćwiczy, ludzie powiedzą: „Pewnie nie jesteś zbyt mądry”, a kiedy wyjaśni, że skończył trzy uniwersytety i napisał kilka książek, powiedzą „Jesteś arogancki, przechwalasz się”.
Podsumowując, ludzie wolą szukać wytłumaczeń dlaczego ktoś inny ma coś lub robi coś, czego oni by chcieli, bo w przeciwnym wypadku mogłoby to prowadzić do wniosku, że to z nimi coś jest nie tak a nie z tą osobą.
Dziękuję za ten komentarz i link! Serio 🙂
Pozdrawiam serdecznie
niech się dobrze nosi 🙂
Czesc Elizka , piekna torba ,klasyczna będzie Ci sluzyc długie lata ale tu niektórych skreca z zazdrości , nie mogę z niektórych komentarzy , pozdrawiam !
dlaczego Elizka, która tak pokierowała swoim życiem, że teraz nie jest dla niej problemem wydanie takiej sumy na torebkę, miałaby słuchać „porad” od frustratek z pensją 1200, które ze swoim życiem nie potrafią nic sensownego zrobić, a usiłują kierować życiem innych? śmiech na sali 😀
Eliza, mam nadzieję, że kiedyś kupisz torebkę za 50 000, okraszoną historią, że tego dnia jakoś nie miałaś zamiaru niczego kupować, ale tak jakoś samo z siebie wyszło 😀
Torebka nie jest w moim stylu, ale cieszę się że udało CI się spełnić jedno ze swoich marzeń i ją sobie kupiłaś:):) Im dłużej na coś się czeka, tym zakup/realizacja marzenia smakuje wyśmienicie:) Należy Ci się taka nagroda dla samej siebie:)
Nigdy nie przestanie mnie zadziwiać ingerowanie w cudze zarobki i wydatki. Zaglądanie ludziom do portfeli jest podstawowym przejawem prostactwa. Najśmieszniejsze jest to, że takie prostaki wygłaszają swoje „teorie” wyłącznie anonimowo lub za czyimiś plecami. Mam dla nich radę: podejdźcie na ulicy do kogoś z torebką chanel albo w samochodzie za kilkaset tysięcy i powiedzcie: „hej ty! wydałaś/łeś tyle na samochód/torebkę?! nie wstyd ci? może spłać najpierw raty za dom?!” Ludzie, zajmijcie się swoim życiem, pomyślcie co możecie zrobić, żeby też było was stać na luksus, a nie narzekajcie na to, że pracujecie za 1200 zł. Nie narzekajcie, że to wina kraju i rządu, bo „w tym kraju nie da się uczciwie zarobić”. Da się. Trzeba tylko chcieć, myśleć i ciężko pracować spełniając marzenia. Eliza, mam nadzieję, że jesteś już uodporniona na takie komentarze i zupełnie się nimi nie przejmujesz 🙂
Zgadzam sie z twoim komentarzem do momentu gdzie piszesz „ciezko pracowac”… prowadzenie bloga nie jest ciezka praca, przestancie pisac bzdury, to dziala w 2 strony.
Z pewnością się nie przejmuje.Komentarz taki ,czy inny a liczba wejść stale wzrasta i wzrastają zarobki.Co nie zmienia faktu,że dziewczyna uczciwie stawia sprawę i pokazuje, że na pasji i pracowitości można sporo zarobić.Pisze o tym otwarcie i uczciwie odpowiada na dziwne czasami pytania i zarzuty.
Elizo, czy dałabyś linka do wpisu Pawła Opydo, o którym pisałaś wcześniej w komentarzu o 12.22 dzisiaj ? Chętnie poczytam 🙂
I nie rozumiem po co te hejty – Eliza, zarabiasz uczciwie, masz pasje i robisz to co lubisz, a że zarabiasz tyle, że stać cię na takie rzeczy – tylko pogratulować zaradności. Uważam, że to nic złego kupować takie drogie dodatki – sama, gdyby było mnie stać, kupiłabym, więc całkowicie rozumiem Elizę, pozdrawiam Karolina.
http://www.zombiesamurai.pl/2013/09/za-drogo/ proszę 🙂
Piękna, mam nadzieje ze za kilka lat też będę mogła sobie na podobną pozwolić 🙂
Bardzo mi sie podoba ten wpis nawet nie wzgledu na torebke ale ze wzgledu na kometarze pod wpisem 🙂 To ciekawe jak duzo ludzi, ktorym sie nie udalo maja pretensje nie do siebie tylko do tych, ktorym sie udalo. Strasznie zenujace. I jeszcze niektorzy z nich daja porady jak gospodarowc pieniedzmi, niesamowite!
boska 🙂
najsmieszniejsze jest to, że Fash zarabia tyle głównie dlatego że sa ludzie którzy tu wchodza i to czytają, również cala rzesza hejterów 😉
zazdroszczę zarobków, torebki juz nie za bardzo:)
Jak tylko zobaczyłam torebkę na instagramem to byłam pewna ze w komentarzach będzie burza;) jakie to polskie…. Gratuluje zakupu i spełniania marzeń, o to w życiu chodzi zeby realizować plany a nie marudzić, mam nadzieje ze kiedyś do mojej kolekcji tez dołączy Chanel i zamierzam na to zapracować .
Moj komentarz był ” niewygodny” wiec sie nie pojawił.Hipokryzja na kilometr….
Był hejterski więc poszedł do kosza. Tak jak wszystkie pozostałe. W sumie usunęłam ze 100 🙂
Eliza, gratuluję dystansu do siebie, do tego, co piszą czytelnicy i pewności siebie. Uwielbiam Cię za Twoją szczerość i 'konkret’. Ktoś krytykuje Twoje wydatki twierdząc że to cała pensja, to mistrzowstwem jest napisanie, że to tylko 1/7. 😀 Twoje komentarze są tak trafne, że traktuję je czasem jako ciąg dalszy Twojego wpisu. Kocham tu zaglądać.
Martyna
Dlaczego dziewczyny tak wam nie pasuje, że ktoś kupuje torebkę za tyle kasy?? dla mnie są to trzy pensje, ale jakby mnie było stać, też bym kupiła.
Nie rozumiem takiego podejścia, dla mnie jest dziwaczne. Jak mam kasę – kupuję to, na co mnie nie było stać, gdy je nie miałam (jak mam ochotę).
A ktoś kto zarabia 1200 niech nie wylewa tu swoich żali, bo to nie jest wina Elizy.
Ja zaczynałam pracę za 900 zł.
Kurka- to mój pierwszy komentarz u Ciebie, Elizo 🙂 pozdrawiam krajankę.
Magda, bardzo mi miło! 🙂
Pozdrawiam
Eliza, gratuluję wspaniałego zakupu torebki. Całkowicie podzielam Twoje zdanie na temat tej inwestycji, bo to naprawdę jest INWESTYCJA na lata. Sama przymierzam się do takiego zakupu, dlatego mam pytanie natury praktycznej: czy te torebki są dostępne od ręki, wchodzisz i masz przed sobą duży wybór kolorów i modeli czy też torebek jest tylko kilka na jeden sklep? Nigdy nie byłam w butiku Chanel (czytaj: bałam się tam wejść, bo od samego wzroku sprzedawców i sprzedawczyń robi się słabo, ale czas się przełamać), dlatego czy możesz napisać czy obsługa była miła i w jakim butiku kupowałaś? Pozdrawiam serdecznie!
Kupowałam w butiku w Harrodsie i obsługa była bardzo miła, pani ekspedientka poświęciła mi chyba z pół godziny, bo nie mogłam się zdecydować czy wziąć czarną czy kremową 🙂
skąd tu tyle komentarzy o kredytach? to nie jest blog ekonomiczny tylko o modzie i lifestyle’u Torebka super 🙂 chociaż jestem większą fanką 2.55 to ta też mi się podoba. A taki klasyk nie wyjdzie z mody nigdy, będzie Ci służyła latami. Celine też piękna ale to chyba jednak lepszy wybór. Celine innym razem. Niech Ci się szczęśliwie nosi 🙂
Z tego co pisałaś w komentarzach wychodzi, ze zarabiasz jakieś 60 tysięcy miesięcznie. Nieźle 🙂
Większość Twoich czytelniczek żyje na tym świecie kilkadziesiąt lat i jeszcze nie wiedzą, ze po pierwsze: świat nie jest sprawiedliwy i po drugie: od nachalnego powtarzania, że „mnie nie stać” nie zacznie nas magicznie stać. Nie lubię określenia, ze każdy jest kowalem własnego losu, bo to nie do końca prawda. Człowiek ma duży wpływ na swoje życie, ale pewnych rzeczy nie zmieni. Istnieje niewielka grupa ludzi, która się wyróżnia, może wiele osiągnąć, bo po prostu nawet takie cechy jak inteligencja czy zaradność życiowa nie są rozdzielane sprawiedliwie. Nigdy mnie nie było stać na tak drogie rzeczy, ale nie uważam, żeby był to powód do chwalenia się. Wg mnie ja powód do dumy będę miała, gdy skończę medycynę i za 10 lat będę mogła takie rzeczy kupować.
Czytając komentarze pod takimi postami odnoszę wrażenie, że każdy, kto zarabia po 1200 uczciwie i ciężko pracuje od 8 roku życia w kopalni, a ci, którzy mają więcej musieli ALBO dostać, ALBO ukraść. Nie ma innej możliwości.
Eliza proszę odpowiedz!!! Uwielbiam Pawła Opydo i niewiem, o którym jego tekście mówisz? Z 13 czerwca nie ma żadnego wpisu na zombiesamurai 🙁 Proszę powiedz, o którym wpisie mówisz???
Eliza proszę odpowiedz o jakim wpisie Pawła Opydo piszesz? Bo z 13 czerwca na zombiesamurai nic nie ma 🙁
http://www.zombiesamurai.pl/2013/09/za-drogo/ mowa o tym, jest z tamtego roku, ale wysłał mi go wczoraj i byłam przekona, ze to aktualny wpis 🙂
Ktòry wpis Opydo masz na myśli?
Witam, niektóre komentarze to po prostu tragedia! jak mozna byc tak zawistnym. trzeba brac przyklad a nie krytykowac. Jak malo jest osób, które osiągneły tyle co Eliza zawodowo w tak mlodym wieku. Tylko podziwiac. Wiadomo ze nie kazdego stac na torebke za 300 zl 1000 zl, 5 tys czy 10 tys. ale dlaczego tyle jadu…. Wam należą się hejty. Zycze dalszych skcesów:)
Elizka ta torebka jest meeega 😉 Dobrze, że wybrałaś czarną ;p
gdybym dysponowała taką gotówką, kupiłabym ją 🙂
Myślalam, że ze względów finansowych zrezygnowalaś z Celine , ale patrząc na komentarze jednak nie ?? Mam na myśli, że stać Cie i na Celine Boston więc dlaczego jej nie kupilaś jednak?? Co Cie przekonalo do Chanelki ? marka, wykonanie ?? czy po prostu odlożyłaś tylko jej zakup ? 😉 pozdrawiam
Eliza, trochę szkoda, że tak wiele z komentarzy nigdy się nie dodaje…
Mój blog, moje zasady. Hejtu i jadu nie akceptuje 😉
Hej! Ale ja zawsze jestem miła i nienawidzę hejtu. Więc na czym innym musi polegać selekcja 😉
Poco, akurat Twoje komentarze zawsze dodaję 🙂
Ciekawa jestem czy frustratki zarabiajace 1200 zastanowily się kiedyś ile kasy wydają ich mężowie na piwka codziennie albo kilkanaście w weekend. Albo one same np. na papierosy. Czy nawet tanie ubrania niskiej jakości. Nie jest w końcu tajemnicą, że kto tanio płaci ten dwa razy płaci. Zresztą pomijając już kwestię tego, że nie powinno się w tak chamski sposób zaglądać do portfela, to jest jeszcze pytanie o to, czy pieniądze na torebkę były zarobione uczciwie. A tak przecież było. Więc co komu do tego? Ile głupich celebrytek wydaje pieniądze na operacje plastyczne, jakieś mega głupoty, a czy ktoś im wypomina?
I w końcu ostatnia kwestia: Eliza wprost przyznaje, że jest maniaczką torebkowa i doskonale zdaje sobje sprawę, jak droga była ta chanelka i wcale nie mówi nikomu: jak nie masz takiej torebki to jesteś nic nie warta. Każdy ma jakiegos bzika, na którego jest gotów wydać masę kasy. Tylko to jest dla każdego coś innego. Ja np. jeżdżę na motorze i tez nie zamierzam się nikomu tłumaczyć z kasy wydanej na benzynę na jezdzenie bez celu.
Czytam te komentarze i w niektóre nie mogę uwierzyć. Skoro piszesz, że i tak sporo z nich nie przeszło moderacji, to zastanawia mnie, skąd w ludziach tyle jadu. Sytuacja w kraju faktycznie jest do dupy i z zarobkami szaleństw nie ma. Wiem jednak, że gdybym mogła sobie pozwolić na taką torebkę, kupiłabym ją. Kupiłabym nawet 10 droższych albo jeszcze więcej, gdybym tylko chciała. Jestem przekonana, że każdy by kupił wszystko, cokolwiek by wpadło w oko, gdyby tylko były pieniądze. Zdrowa zazdrość jest ok, bo mobilizuje do działania. Jeśli jednak zazdrość zamienia się w hejt, bo masz coś, na co sama zapracowałaś, to jest to przykre. Żal mi takich ludzi. A Tobie gratuluję, spełniasz swoje marzenia, sama do tego doszłaś. Tak trzymaj 🙂
Elizooo!!! tak trzymaj! podoba mi sie Twoje podejscie do komentarzy i sposob w jaki odpisujesz…sama zaczelam pracowac za 1500zl…ale nie chcialam tak zyc, nie poddalam sie, wyjechalam za granice, wylalam morze lez, do tej pory walcze z wypryskami i wypadaniem wlosow na tle stresu, ale jestem szczesliwa, pracuje w zawodzie i moge wreszcie realizowac rozne pasje, za pierwsze pensje kupilam wszystkie podklady, roze, szminki z wysokiej polki o jakich marzylam hahaha:))))szybko mi przeszlo i choc mnie stac to nie kupie sobie bardzo drogiej torebki, ale jak najbardziej to popieram!!! sama do tego doszlas i sama mozesz sobie trud i prace wynagrodzic chocby to bylo chanelka ze szczerego zlota:)))))
Elizooo!!! tak trzymaj! podoba mi sie Twoje podejscie do komentarzy i sposob w jaki odpisujesz…sama zaczelam pracowac za 1500zl…ale nie chcialam tak zyc, nie poddalam sie, wyjechalam za granice, wylalam morze lez, do tej pory walcze z wypryskami i wypadaniem wlosow na tle stresu, ale jestem szczesliwa, pracuje w zawodzie i moge wreszcie realizowac rozne pasje, za pierwsze pensje kupilam wszystkie podklady, roze, szminki z wysokiej polki o jakich marzylam hahaha:))))szybko mi przeszlo i choc mnie stac to nie kupie sobie bardzo drogiej torebki, ale jak najbardziej to popieram!!! sama do tego doszlas i sama mozesz sobie trud i prace wynagrodzic chocby to bylo chanelka ze szczerego zlota:)))))
Ja bym nie wydała tyle na torebkę bo torebki mnie nie kręcą. Rozumiem to o tyle, że jestem w stanie wydać duże sumy na kosmetyki, figurki, książki itd i jedna książka oczywiście tyle nie kosztuje ale w sumie kosztują dużo 🙂 Jeśli chodzi o torebki ,kupuje skórzane, klasyczne z przegródkami, wygodne na ramię i do max 500 zł by nie było żal za jakiś czas wymienić.
Dziwna sprawa z tą torebką, a to tylko torebka (jak dla mnie). Z ciekawości przeczytała te komentarze i jakoś tak przykro się zrobiło. Jak wszędzie są dwie strony. Moja przyjaciółka zawsze powtarzała „trzeba marzyć” „musisz spełniać swoje marzenia” ma rację i dlatego rozumiem twoją decyzję o zakupie torebki za 1700 funtów. Marzyłaś no i masz 😉 Tylko musisz też zrozumieć te „hejterki” tych którzy plują tym jadem. To jest właśnie ta druga strona. Żyjemy w takim kraju jakim żyjemy i wiele jest dziewczyn, które tak jak niżej piszą pracują 6 dni w tygodniu za 1200 zł., życie mamy drogie no i raczej nie stać je na zakup takiej torebki. Myślę że ten cały hejt powstaje poprzez przeliczanie ile ja muszę pracować żeby kupić taką torebkę no i co mogłabym kupić za wartość takiej torebki. Chyba trochę zrozumienia dla takich osób, a nie wyzywać od cebulaków czy buraków albo od innych warzyw. Torebka bardzo ładna no i praktyczna, ale niestety ja nie pozwolę sobie na taki zakup (dwójka dzieci wyciąga ze mnie oszczędności ;)) Aaaa jeszcze jedno pisanie że „sama do wszystkiego doszłaś” to chyba nie jest tak do końca prawdą, bo gdyby nie te odsłony bloga (który jest świetny) to nie byłoby tak samo, bo co gdyby dziennie 2 osoby odwiedzały twojego bloga to czy te wszystkie firmy odezwały się do ciebie? Fakt pisanie tych notek, robienie zdjęć, czy nawet sam pomysł jest twój i to należy głośno powiedzieć, ale chyba nigdy nie można powiedzieć, że ktoś sam do czegoś doszedł. Musimy trochę to wyśrodkować.
A ja bardzo ciebie lubię, ja jakoś widzę że jesteś autentyczna, jesteś sobą a nie sztuczną celebrytką.
Pozdrawiam gorąco!
Ps. Idealnie do twojego posta pasuje tytuł ostatniej płyty Luxtorpedy „A morał tego taki, mimo że cukrowe to jednak buraki” ;))
A może czas wprowadzić i u Ciebie „Iwonki” tak jak u Kominka? 😉 tego system jest rewelacyjny nie ma idiotycznych komentarzy.
Polecam hejterom chodzić na wybory i w ten sposób kreować sytuację w naszym państwie.Szczególnie kobiety powinny to robić głosując na inne kobiety polityczki z partii lewicowych,a sytuacja społeczna i finanasowa kobiet się poprawi.Skandynawia jest tego najlepszym przykładem.Będzie wam i waszym dzieciom lepiej,to będzie was stać na wiele rzeczy,na Chanelkę też.
Przeraża mnie zawiść ludzka. Stać Cię to czemu masz sobie nie pozwolić na przyjemność. Nie kupujesz tylko drogich torebek ale również pomagasz piesełom za co ogromny szacunek i podziw :))
Cudowna torebka! Też mi się taka marzy 🙂
Świetna! Na pewno posłuży Ci na lata. Chociaż przyznam szczerze, że moje serce szybciej zaczyna bić na widok 2.55 🙂 mam nadzieję, że kiedyś będę mogła sobie na nią pozwolić i uda mi się zdobyć ją do mojej kolekcji 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Zielona Karuzela
Eliza,
Odwiedzam Twój blog od jakiegoś czasu, nie pamiętam jak tutaj trafiłam, ale chyba przeczytałam jakiś artykuł, w którym ty byłaś jedną z bohaterek. Mam dobrą pamięć, ale krótką więc wybacz 🙂 Na samym początku coś mnie odpychało, wydawało mi się, że jest w tym blogu coś sztucznego, coś co mi nie odpowiada (już obiecałam sobie, że nie będę oceniać nikogo zanim go nie poznam ;P). Ale wbrew temu co myślałam, postanowiłam zaglądać regularnie. Nie wiem, może to intuicja, że jest coś wyjątkowego w Tobie, w Twoim sposobie bycia, pisania, etc. Ta intuicja mnie nie zawiodła 🙂 To co masz szczególnego w sobie, co przyciąga tylu ludzi to szczerość i otwarte na innych serce. Ujęłaś mnie bardzo swoją działalnością na rzecz buldożków (słodziaki, najcudowniejsze pyszczki pod słońcem :)), ujęłaś mnie tym, że nie ukrywasz dla kogo wykonujesz kampanie, że potrafisz się przyznać ile zarabiasz – bez zadęcia i otwarcie, że nie „pchasz się” na ścianki, że nie interesuje Cię życie w blasku fleszy i tzw. bywanie. Niewielu to potrafi a ja cenię takich ludzi, którzy sami swoją pracą osiągają wiele a już tym bardziej takich za którymi nie stoją wielkie pieniądze i koneksje. Pojawiają się komentarze, że taka praca to nie praca. Ja wiem, że Twoja pasja jest Twoją pracą na pełen etat. Gdyby tak nie było, ten blog nie wyglądałby tak jak wygląda, nie odwiedzało by Cię tyle osób i nie miałabyś tylu stałych czytelników. Mam nadzieję, że ludzie w końcu zrozumieją, że tak wysoki poziom można osiągnąć tylko ciężką pracą 🙂
Jestem osobą, która nie zarabia kokosów, czasami nie wystarcza mi do pierwszego, ale jakoś daję radę. Jedyne czego zazdroszczę Tobie Elizo to pewności siebie i odwagi, żeby spełniać swoje marzenia. Będę trzymać za Ciebie kciuki i życzę Ci tego aby te 1755 funtów to była nie 1/7 twojej pensji a 1/100 ;P Oj, Pudlowi włosy wyprostowałby się z wrażenia heheheh 🙂
Agata wielkie dzięki za ten komentarz. Wydrukuję go i powieszę obok łóżka, kiedy będzie mi smutno i źle przeczytam go i od razu zrobi mi się lepiej! <3
Dawno nie czytałam tak ciekawego komentarza.Jesteś mistrzynią Agata.
akurat ta torebka mi się nie podoba, ale gratuluję spełnienia marzenia!:)) mogę sobie tylko wyobrazić jaka to radość!:))
do wszystkich hejterek: większość wpisów dodajecie w godzinach pracy, kiedy to niby tak uczciwie pracujecie na te 1200. gratuluję wszystkim szefom pracownic roku, które zamiast przynosić zyski, siedzą na blogach i wylewają swoje żale.
+ większość z Was nie ma klasy. można napisać, że coś się komuś nie podoba, wątpię, żeby Elizę uraził mój komentarz, w końcu każdy ma inny gust, ale czytając niektóre wypowiedzi zastanawiam się, czy tak zostałyście wychowane, czy to ta uczciwa praca za 1200 tak Was zmieniła..
Pochodzę z małego miasta. 8 lat temu przeprowadziłam sie do Warszawy, skończyłam studia i zaczęłam pracować. Dzis obracam sie w towarzystwie gdzie Chanel, Prada, Dior itd… to nic szczególnego. Zegarek za 30 tys czy wyjazd na wczasy za 50 tys tez. Nie mam męża, jestem singielka, za wszytsko płace sama. Na moje wydatki zarabiam jako Manager w dużej korporacji. Nikt mi nic nie dał, nic nie załatwił, do wszystkiego doszłam sama- ciężką pracą. Co chce powiedzieć? To jak żyjemy zależy od wielu czynników, ale przede wszystkim od nas samych. Od tego jak chcemy żyć, i ile jesteśmy w stanie na to pracować. Nie ma rzeczy niemożliwych. I ja jestem o tym w pełni przekonana.
Eliza kieruje swoim życiem tak aby realizować swoje cele i być przy tym z niego zadowoloną. Odnosi sukcesy, moze sobie pozwolić na piękne rzeczy. Co w tym złego? I czemu non stop musi sie z tego tłumaczyć?
Nie rozumiem podejścia części Czytelniczek, serio. Wiem, życie nie jest sprawiedliwe, ale wszytsko co robimy i mówimy do nas wraca. Po co te oceny i zarzuty? Zamiast inwestować czas w pisanie takich postów, lepiej byłoby zastanowić sie ” co mogę zrobic aby czuć sie lepiej sama ze sobą?”. Ja poświęcam ta chwile i pisze, bo chce dac znać ze rozumiem Elizę i jej szczerze kibicuje!
Czytam te komentarze i proszę nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka…
Czemu tak najeżdżacie na osoby które mało zarabiają…
W życiu żeby do czegoś dojść trzeba oczywiście ciężko pracować ale potrzebne jest też odrobina szczęścia do tego żeby znaleźć się w odpowiednim czasie i w odpowiednim miejscu. Punkt widzenia zależny od punktu siedzenia. Uważam że każdy kupuje to na co go stać i co uważa za stosowne. Jakbym miała takie dochody miesięcznie to też bym sobie strzeliła chanelkę a coo 🙂
Lepiej byś się przyznała że nie kupiłaś tej torby tylko dostałaś w ramach współpracy z firmą….
LOL wierz mi, że gdybym współpracowała z Chanel nie ukrywałabym tego 🙂
Torebka czy się komuś podoba czy nie to kwestia drugorzędna. Lepiej mieć swój własny styl niż zgapiać każdą rzecz za kimś tylko po to by mieć taka samą (a znam takie osoby). Jedynie czego Ci „zazdroszczę” to pewności siebie 😉 Tak trzymaj dziewczyno!!! Gratuluję sukcesu!
Uśmiałam się czytając Twoje odpowiedzi!
Pozdrawiam serdecznie
Fashionruelle
Zapraszam na swojego bloga :*
http://fashionruelle.com
torebka cudna!!! Eliza życzę Ci abyś miała całą kolekcję torebek CHANEL 🙂 i żeby częściej pojawiały się takie posty!!! 🙂
dlaczego ludzie są tak zawistni i zazdrośni… nie pojmuje tego nie rozumie totalnie i chyba nigdy nie zrozumiem… (głupota ludzka nie zna granic),
ludzie nie na widzą gdy komuś się lepiej powodzi i ma życie na poziomie bo sobie na to zapracował a nie oglądał się na innych i leżał dupą do góry… nic nie przychodzi za darmo na wszystko trzeba sobie zapracować, niektórzy po prostu maja za płytką wyobraźnie .
***Zawiść jest tragedią ludzkiej głupoty, która pomału trawi cały organizm. ***
POZDRAWIAM
AGA
A ja uwielbiam czytać o tym jak ktoś kupuje sobie drogie rzeczy. Jestem wtedy niezwykle podekscytowana, że ja też tak mogę (za chwilę).
Zawsze się zastanawiam czy gdybym miała tyle pieniążków faktycznie wydałabym je na torebkę czy na coś innego. Wiem, że może zabrzmi to patetycznie, ale czasami jak kupuję coś droższego niż zwykle myślę sobie ile dobrego mogłabym za te pieniążki zrobić- nawet nie całe, tylko np. część. I absolutnie nie piszę tego po to, żeby cokolwiek narzucać, albo coś wytykać, bo to jest indywidualna sprawa każdego człowieka i nie taka jest moja intencja, wiem, że Eliza udziela się społecznie i pomaga. Po prostu zastanawiam się jak by to było w moim przypadku, dowiem się jeśli kiedyś stanę przed takim wyborem:) A torebka śliczna, też wybrałabym ten model, choć pewnie bardziej kusiłby mnie LV 🙂 Pozdrowienia i wszystkiego dobrego!
Śliczna torebka. Też o takiej marzę. Kto wie, może kiedyś i ja spełnię swoje marzenie … 🙂
Witam, od kilku „można powiedzieć już lat” czytam Twój Blog Elizo, bardzo serdecznie cię pozdrawiam i podkreślam, że to mój pierwszy wpis, tak jak to Twoja pierwsza Chanelka – pierwsza po tylu latach twojej pracy – chyba nie wszyscy zrozumieli słowo „pierwsza” to tłumaczę „jedyna”. Pozdrawiam wszystkich zazdrośniczków. Buziaczki. Jestem Mamą 2 Cudaczków, pracuję jako urzędniczka, mam 36 lat i uwielbiam Cię Elizko za to, że dzięki Tobie mam kontakt ze światem 🙂
moj samochod tyle kosztował:))
Kiedyś był pierwszy samochód, teraz pierwsza Chanelka. Gratulujemy!
Comments are closed.